Witam.
Może mój temat niekoniecznie jest stricte racingowy, ale myślę, że tutaj najwięcej osób zrozumie, o co mi chodzi. Na innych bywało z tym krucho
Po prostu proszę o pomoc w wyborze auta. Garść szczegółów:

NIEISTOTNE:
- wygląd (ok, jest istotny, ale to subiektywna kwestia, więc umówmy się, że nie bierzemy jej pod uwagę )
- wyposażenie
- moc silnika
- osiągi na papierze
- rodzaj nadwozia
- wielkość bagażnika
- tzw. prestiż, czyli marka. Może być Tata, może być Dacia, może być coś egzotycznego, nie robi mi różnicy.
- asystenty
itp. pierdoły.

Auto nowe, z salonu.

Budżet: ok. 50k PLN, nieprzekraczalny 60k. Firma płaci, ja mam wybrać model. Stąd taki limit. Za różnicę w cenie poniżej 60k mam premię

Paliwo: tylko benzyna, diesle odpadają.

Osobówka, żaden SUV.

Co jest jedynym właściwie kryterium? Subiektywnie pojmowana "fajność". Ma dobrze jeździć, sprawiać przyjemność z prowadzenia. Wiem doskonale, że w tym budżecie nie ma mowy o wyborze typu Impreza vs Evo, ale jednak pewne różnice są.

Moje dotychczasowe efekty poszukiwań:

Numer 1 - AR Mito. Osiągi dupy nie urywają, ale bardzo mi pasuje prowadzenie i nieźle brzmi.
Numer 2 - Nowy Swift. Chyba największe zdziwko, bo oczekiwania miałem jak przy F500, a tymczasem to coś bardziej jak gokart. Jeździ świetnie i wydaje się szybszy, niż jest w rzeczywistości.
Numer 3 - Fiat 500. Może z TwinAirem, ale raczej 1.2. Pozytywne zaskoczenie. Spodziewałem się miernego wozidupka dla kobiet, ale to był błąd. Autko pomyka całkiem fajnie i naprawdę daje radę. Duży plus.

Jak na razie to wybierałbym spośród tych trzech. Raczej Mito niż Swift, ale i tak najpierw spróbuję każde auto wypożyczyć na kilka dni, jazda próbna to jednak za mało do ostatecznej decyzji.

Skreśliłem całkowicie po jeździe próbnej: Kia Rio, Yaris, Corsa, Hyundai i20, Adam, up!, Polo (plus odpowiedniki koncernowe), Clio, 208, Sandero, Twingo. Twingo i up! to największe rozczarowania.

Nie jechałem jeszcze Fiestą, ani nowym Ka. Do Forda mam po prostu kawał drogi. Pytanie, czy warto się tym interesować? Co jeszcze przeoczyłem, a co warto byłoby wziąć pod uwagę?

Dzięki z góry za pomoc

Poczekałbym na nową Fiestę jeśli ta wielkość pasuje, a jeśli nie to auto Made in Poland: Astra 5 generacji jest poniżej 60k.

Kia Rio jechałeś nowym modelem czy starym 1,4 109 konnym 5 drzwiowcem? Mi starym świetnie się jeździło. Twardy zawias, krótko zestopniowana 6 biegowa skrzynia, fajnie wkręcający się silnik ponad 7000 przy czym fajnie nawet wtedy brzmial.nie zgziwilbym się że nowy model słabszy 100 konny był totalna porażka czyli miękka kupa pływająca po drodze.
Swifta nowego raczej ganiają za słabe prowadzenie. Trochę filmików podglądałem to strasznie narzekają że zawias kiepski na tle starego modelu czyli poszedł producent nie w tą stronę co trzeba.

Tak na prawdę w tej cenie ciężko kupić coś fajnego. Może nowy goły a więc lżejszy ( lepiej prowadzący) się focus? A nie zaczynają się od 65 tys zł. Kosmos.
Megane 1.6 sci115 KM 53tys zł. To dość ciekawe jak na prosty silnik bez turbo i z spora pojemnością co teraz już jest rzadkością.

Astra 1.4 100 KM 59.9 tys zł trochę drogą jak za taką nędzę.
Szkoda że w nowej Ibizie tylko 3 cylindrowe silniki od kosiarki. Taka Ibiza z starym wolnossącym silnikiem 1.6 mogłaby być fajna choć wnętrze ma mega toporne.

Citroen C3 1.2 puretech 110 konny jest tani 52 tys minus 5tys rabatu. Może da się skonfigurować jakieś sportowe zawieszenie 5cm w dół i może wtedy te auto jakoś by jeździło w budżecie.

Napisz co wybrałeś bo w tym budżecie ciężko wybrać auto które zapewni przyjemność z prowadzenia bo albo producent sprzedaje auto z silnikiem mocy kosiarki, albo wnętrze ciosane przez ślepego albo zawias z taczki i o jakiejkolwiek przyjemności z jazdy mozna zapomniec. Oby Tobie się udało coś wybrać. Pochwał sie co.

http://stock.alfaromeo.pl/47222/alfa-romeo...ned=0&adv=0

Stokowe Mito 1.4 170KM tct

Cena netto brutto 80 tys prawie. Za 80tys to da radę już coś fajnego kupić.

budżet NIEPRZEKRACZALNY 60k PLN.

Pytanie czy netto czy brutto.
Jak brutto to astra 1.4t

Najtańsza astra 1.4 100 konna to 60tys zł. Niezbyt atrakcyjna cena za tak słabe auto. 1,4 turbo 70tys 300zl. Zarabiaszcza cena za 125 koni .

Ford fiesta 100 konny 1.0 turbo jest za 48tys zł a więc w budżecie. Pytanie jak się będzie tobie jeździć autem z silnikiem o pojemności 1000cm3. Podobno zawias ( przynajmniej w wersji st za 90tys zł) jest fajny.

Ja proponuję Fiestę 1.0 ecoboost 100KM + chip na około 150KM.

- wersja super bieda edyszyn jest za około 52 000zł
- po chipie można już jakąś tam przyjemność z jazdy mieć
- dyskusyjny dźwięk silnika, ale może się podobać
- nieźle się prowadzi

W tym budżecie chyba ciężko będzie znaleźć coś ciekawszego. Może mógłby powalczyć Twingo GT, ale skoro się nie podoba, to chyba nic innego nie ma.

https://www.otomoto.pl/oferta/opel-astra-se...o-ID6z4KIT.html

+50% mocy samym chipem!? Na prawdę ten silnik taki podatny na mody, czy ktoś tu bajki pisze?

KIA Picanto GT Line ?
Na żywo fajnie wygląda.. ale nie wiem jak to jedzie.
Topowe wyposażenie z dodatkami i standardowym rabatem .. łapiesz się poniżej 60k

Wyglada fajnie, prowadzi sie slabo przyspiesza slabo, to juz wolalbym rio, duzo lepsze prowadzenie i znacznie lepsze od poprzedniej generacji

Czekam na picanto 1.0t, moze toto bedzie lepiej jechalo

Ja ma się prowadzić :
-Nowa Fiesta 1.0 ecoboost. Mam ST MK7,5 1.6T i prowadzi się gokartowo, takiego feelingu i sztywności nie ma co oczekiwać, ale wydaje mi się, że i tak jest najlepiej w tej klasie cenowej. Nowa jest bardziej komfortowa, ale nie zrobili tego kosztem większych przechyłów nadwozia.
-Nowa Ibiiza prowadzi się nieźle, ale w podobnym wyposażeniu droższa niż Fiesta

Jak ma przyspieszać:
Fiesta 1.0EB albo Ibiza 1.0TSI 115KM

Nikt bajek nie pisze o przyrostach mocy w 1.0EB. Samym programem praktycznie każda "setka" robi 145KM+/-3KM. Dolot , wydech + IC i da się podejść dużo wyżej.

Nowa Fiesta jest też całkiem przyjemna wewnątrz. Wyraźnie lepiej niż w MK7.

Przecież tam jest wirnik 38mm, więc jakie dużo wiecej z 1.0 Zresztą jak na te parametry słabo ten silnik napędza, TSI lepiej jedzie.

TSI ciut lepiej z dolu jedzie zwłaszcza w serii wiec mylnie ludzie interpretuja ze jest szybsze.
Ecoboot bardziej lubi górny zakres obr stąd wrazenie ze jest bardzie ospaly.
Eco boosty fajnie reaguja na chipsy (te ok 140-150KM w zaleznosci od paliwa to nie mit).

Dla mnie w tej klasie cenowej bralbym Fieste zwłaszcza ze mozna w fordzie niezly rabat zalatwic

http://www.pumaspeed.co.uk/product-Ford-Fi...grade_16253.jsp
167KM bez ruszania malutkiego turbo.

Zależy z czym się porównuje. Dla mnie ani 1.0TSI ani 1.0EB nie jedzie, ale za robi się całkiem przyzwoicie rozpatrując w kategorii nowego auta za 50tyś PLN, które może mieć bez wysiłku >140KM. W tej cenie i tak nic szybszego, nowego na gwarancji chyba się nie dostanie.

Pytanie czy szef pozwoli pracownikowi robić chipa w aucie.

i od razu pozbyć się gwarancji na silnik



choć jak sam autor napisał.. dyskusja o mocy i jej podnoszeniu jest bezcelowa

za 60 to kupisz najwyzej jakies małe autko z mocniejszym silniczkiem, i piszę specjalnie silniczkiem bo żadna rakieta to nie będzie, wolałbym brać jakieś normalne auto już klasy golfa czy opla czy forda niż malutkie wozidełko. Teraz koniec roku pewnie można wyrwać jakieś dobre rabaty na auta klasy golfa, będzie golas ale chociaż wygodny, ważne zeby miał klime.

To nie jest "setka".

Setka ma to samo turbo co 125 i 140, po modach moc wychodzi podobnie. Różnica niewielka w budowie głowicy, zaworach, a przede wszystkim w programie. Reszta dokładnie to samo.

astra j 1.4 turbo. koniec roku więc masz wyprzedaż i za 60k masz z fabrycznym gazem. niestety nowe pozostały już tylko w sedanie.
z silnikiem nic się nie dzieje. mam i sobie chwalę, tylko moja jest pb. warto zrobić chipsa, bo opel przyciął momentu obrotowego. astrą j dobrze się jeździ. wystarczająco dużo miejsca, dynamika po programie będzie fajna. skrzynia 6b. obroty 3k przy 140.

za 60k wisi też na allegro demo astry k z 1.4 turbo 125KM, ale tu masz na dzień dobry program, bo silniki szybko kończą żywot. niestety to wykastrowana wersja 150 i chyba jest zbyt ubogi afr, bo tłoki pękają.

Nikt tu nie napisał jeszcze o Fiacie Tipo. Za 60k idzie wyrwać takiego z 1.4T-jet na pokładzie. To jest według mnie całkiem dobra propozycja a auto przy okazji dosyć sensownie wygląda.

Na przykład cos takiego:

https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-tipo-fia...7-ID6yXoMJ.html

No ale w tej cenie jest astra...

na otomoto masz jakąś ofertę na octavię za 59900 z 1.4tsi 150 kucy. tipo z t-jetem też dobra opcja, bo silnik ma potenjał.

Nie wiem jak pozostałe wymienione auta, ale octavia to fajnie nie jeździ

https://suzuki.pl/auto/samochody/Ignis

Czy autor sprawdzał tylko up!'a czy up'a gti również? Zaczyna się od 62k więc po rabacie jest szansa zmieścić się w budżecie plus chyba opinie o tym aucie nie są złe.

znaczy goła astra lepiej jeździ, ma lepszą trakcję, lepiej hamuje i daje więcej przyjemności jak się na nią patrzy i jak się siedzi w środku ?
ma wygodniejsze fotele, lepsza kierownicę (nie plastikową), ładniejszą deskę, lepsze światła (ważne nocą), nawigacja nie jest potrzebna, alusy też są zbędne.. itd itp ?

gusta

dobrze sie prowadzi znaczy jakie odczucia daje uklad kierwoniczy, ile zwrotnych sygnalow daja pedaly itp. wyglad deski nie mz znaczenia do prowadzenia
co nie znaczy ze nowa astra zle sie prowadzi. mysle ze rownie dobrze co podstawowa fiesta i duzo lepiej niz suzuki czy fiat.
ta nowa astra k turbo 1,4 za niecale 60 to nie jest zly wybor. fiesta na pewno bedzie bardziejn poreczniejsza i 10tys tansza ale pewnie tez duzo ciasniejsza dla kierowcy.
o przekierowane do oftopic
widac temat nie spelnia warunku 0) jeśli auto nie jest przeznaczone do poźniejszego podkręcania lub (w opinii administratorów lub moderatorów) nie wzbudza nadziei na jakikolwiek sensowny tuning - to nawet o nie nie pytaj;

małe suzuki fajnie się prowadzą
czyli tak jak auta tej klasy powinny... łatwo, prosto, nie trzeba z nimi "walczyć"

O kurde panowie, nie spodziewałem się aż takiego odzewu - liczyłem się raczej z tekstem typu "spadaj na drzewo z takimi pierdziawkami", jestem naprawdę zaskoczony. Dzięki wielkie!

Przechodząc do konkretów:

Zacznę od zastrzeżenia dotyczącego mocy/osiągów. Oczywiście, że lepiej mieć więcej, niż mniej, ale też nie nastawiałem się z góry na warunek typu "minimum 120 KM", bo wiadomo, że to bez sensu. Inaczej wygląda 90 KM w aucie ważącym 840 kg, a inaczej 100 KM w aucie, które waży 1300. Jeśli będzie możliwość chipowania, to zrobię program - mam zezwolenie

@piwo
Kia Rio jechałeś nowym modelem czy starym 1,4 109 konnym 5 drzwiowcem?

Nowym, 1.4 100 KM. Dla mnie auto kompletnie bez wyrazu. Na dodatek zawieszenie bardzo twarde, ale samo prowadzenie jakieś takie tępe, a auto skacze na dziurach jak piłka. Jak u VW, albo w Skodzie. Zdecydowanie nie to. Podobnie było z Hyundaiem i20, to chyba zresztą bliźniacze konstrukcje, bo wrażenia miałem identyczne. Ale przyznaję, że pomijając te istotne dla mnie wady, sam samochód jest bardzo w porządku.

---------------

Astry i Focusa raczej nie biorę pod uwagę. Po prostu są większe, dużo droższe i wydaje mi się (być może niesłusznie ), że w tym budżecie dostanę maksymalnego golasa z najsłabszym silnikiem, więc nie warto się interesować, bo tak czy siak szału nie będzie. Lepiej małe autko, bo mam więcej możliwości manewru, choćby z silnikami. Jeśli się mylę, proszę mnie naprostować. Poza tym Astrą trochę jeździłem (tą, która wychodzi właśnie z produkcji) i rewelacji nie było. Przyzwoicie, ale na tym koniec. I nie, nie jeździ lepiej od 500-tki, czy Swifta

Wczoraj wybrałem się na przejażdżkę Fiestą. Rzeczywiście jeździ to dobrze. Nawet bardzo dobrze. Jedyny, ale za to gigantyczny minus to trzy gary, a konkretnie dźwięk. Tragedia. Myślałem, że opowieści o mikserze są mocno przesadzone, ale nie są :/ Jakby to miało prawilne 4 gary, to chyba byłoby po sprawie... Spróbuję wypożyczyć auto na dobę albo dłużej, może uda mi się do tego przekonać. Bo reszta jest tego warta.

Octavia odpada. Miałem służbową, miałem też Fabię, to nie jest auto, które biorę pod uwagę, bo nudniejszego wozidła w życiu nie miałem i więcej nie chcę. Miłośników Octavii przepraszam, jeśli uraziłem, wyrażam tylko swoje subiektywne zdanie.

Tipo? Nie myślałem o tym wcześniej, zakładałem z góry, że to zwykła budżetówka dla wąsatych działkowiczów i flot, jak 301, czy Sandero. Ale skoro padło w tym wątku, to spróbuję - dziś jestem umówiony na jazdę próbną.

up! odpada. Subiektywnie auto fatalne pod każdym względem. Nie znalazłem w nim niczego zasługującego na uwagę, nie sądzę, by wersja GTI, czy choćby inny silnik mogło zmienić sytuację o 180 stopni. Ale doceniam sugestię.

No i mam teraz 4 opcje do wyboru - Mito, Fiesta, Swift, 500, w takiej właśnie kolejności. Oczywiście nie nastawiam się już teraz na konkretnie jeden model, postaram się w jeden dzień przejechać choćby dwoma na przemian, żeby porownać. Bo Mito jeździłem dwa miechy temu, Swiftem miesiąc, Fiestą wczoraj, a 500-tką kilka razy w ciągu roku, opieram się więc na tym, co zapamiętałem.

Ale i tak wirtualne piwo dla każdego z Was za chęć pomocy. Dzięki!

podoba mi sie to co piszesz bo widze ze pokrywa sie w duzej czesci z tym co ja sam odczuwam (fabia totalna bezpluciowosc i nuda, rio ze sztywne itp.) a nie to co pisza magazyny i ze wszyscy Polacy rzucaja sie na skode i toyote bo zalezy im tylko na cenie odsprzedazy czy na niezawodnosci i bagazniku.widac nie wszystkim i sa ludzie ktorzy za wszelka cene stawiaja to jak auto sie prowadzi i ile radosci daje jazda, ile czucia daje kierownica i zawieszenie. i to jest fajne. nie wybierac auta bo swiat motoryzacyjny tak pitoli a tylko z wlasnych odczuc. zazdroszcze ze mozesz porownac osobiscie tyle aut przed zakupem. jak to sie odbywa? dzwonisz do salonu osobiscie i mowisze ze chetnie bys sie przejechal takim i takim autem bez zobowiazan? czy firma Ciebie umawia?

Fiesta z ecoboostem da chyba najwięcej fun-u choć dźwięk silnika fatalny ale po jakimś czasie się przyzwyczaisz. Jak nie potrzebujesz miejsca i nie jeździsz w długie trasy to większe auto (Astra. Octavia) Ci nie jest potrebne tym bardziej, że w budżecie do 60 tys. nawet w totalnej wyprzedaży nic specjalnie fajnego w tej wielkości nie kupisz bo albo słaby silnik albo bieda edition.

A pug 208?? Kupilismy mamie w leasingu w zeszlym roku 1.2 puretech z panorama full opcja biala perla za 56k brutto. 115km daje jakos rade i pali max 7.5 na kompie. Wnetrze o wiele lepsze niz fiesta. Mamy też fieste w rodzinie i wnetrze mimo mojej milosci do Fordow nie ma podejscia.

Fiesta MKVIII ma gorszy środek niż Pug 208...ciekawe i odważne stwierdzenie. Może porównujesz do MKVII, wtedy bym się zgodził-materiały w 208 sprawiają lepsze wrażenie. Chociaż to kwestia gustu, mnie np. odpychałoby umiejscowienie zegarów w Pugu.
Na zakrętach Fiesta sprawia lepsze wrażenie.
Obydwa to 3cyl. kosiarki. Ciekawe czy ten puretech jest równie poddatny na mody

Mozesz miec racje, bo nie porownywalem z MKVIII Co do silnikow to moim zdaniem lepiej od 1.0 w fiescie brzmi 1.6 tdci ale jak rozumiem niem a juz go w ofercie...w pugu to gora zdycha ze powyzej 4.5 nie bardz sens krecic.

A w.nowym clio jezdziles...zona ma 0.9 tce..nie jest za szybki ale dzwiek jest o niebo lepszy nic ecoboost..ma swietne fotele niezle.wyposazenie.i jest calkiem przestronny..pali max 7.4 w.miescie...a do.60 chyba spokojnie kupisz mocniekszy motor..ja naprawde.lubie.ten woz.mimo.kilku wad

W większości wypadków włażę do salonu i pytam o jazdę próbną. Z reguły jest od ręki. Te pół godziny wystarczy do tego, aby pobieżnie poznać auto na tyle, żeby wiedzieć, czy jest sens się dalej nim interesować.
Mito jeździ koleżanka z pracy, więc kiedyś poprosiłem, żeby się dała przejechać po południu. 2-3 auta sobie wziąłem na dobę z wypożyczalni. Koszt nie przekracza stówki za dzień, więc żaden wydatek, a można dobrze poznać samochód. Ta ostatnia opcja działa raczej tylko w wypadku popularnych modeli, bo znalezienie wypożyczalni mającej Mito lub Swifta w ofercie nie jest zbyt proste, jeśli się nie mieszka w Warszawie

Przejechałem się wczoraj Tipo. Mówiąc szczerze jestem mocno zaskoczony. Wprawdzie nie jest to coś, czego szukałem, więc go nie biorę pod uwagę, ale wrażenia z samego auta bardzo na plus. Porządnie wykonane, solidne, wygodne itp. Jak nie Fiat. Jakbym szukał nowego rodzinnego w tym budżecie to chyba kupiłbym właśnie Tipo z T-Jetem.

Clio i 208 znam, ale to nie to. Złe nie są, ale są ciekawsze od nich opcje.

Niedługo ma się pojawić Swift Sport
choć pewnie jego cena będzie w okolicy 70k

Sprawdziłbym Mazdę 2 1,5 90 koni 5MT. Jesli nie będzie dla Ciebie zbyt "kobieca" z wyglądu to jest bardzo fajnie jeżdzący samochód z normalnym silnikiem.

Mazda ma fatalną jakość wykonania.
Jest ładna, nowoczesna, przyjemnie się prowadzi... ale jakość bardzo słaba. Dotyczy to nadwozia jak i materiałów użytych w środku.

W salonowej, robionej pod zamówienie topowej CX-3 już w 2 miesiącu była naprawa blacharska... bo wyszła rdza
Takich napraw przez 33k km (2 lata) było 4 (wszystko naprawiane na gwarancji).

Tyle, że Ignis się prowadzi jak rozgotowane pierogi... i tak - "goła" Astra prowadzi się lepiej (chociaż czasami wylna oś za "mało informuje" co się z nią dziele)

cześć!

jestem handlowcem w salonie pewnej czeskiej marki która od 17 lat jest w 100% niemiecka. rocznie sprzedaje 200 sztuk bo nie da się ukryć że sprzedaż nowych samochodów przeżywa renesans. W tym roku salony sprzedały ponad pół miliona nowych samochodów. to najwięcej od 1999 roku kiedy sprzedało się 640 tyś sztuk. tylko że wtedy podatki na import używek były wielkie a naród potrzebował samochodów.

Wtedy to było tak: weź no mi Stefan doradz jaki samochód kupić?
i przysłowiowy Stefan doradzał to co miało najlepsza wartość w stosunku do ceny. A to było zajebiscie proste! samochody montowane w pl nie miały cła więc były bezkonkurencyjne. więc klasa A radził cc ad tico Matiz / klasa b Felicja uno klasa c : siena Lanos, klasa D P405/ nubira klasa E audi a6.

temat był raczej prosty jeżeli ekonomia grała pierwsze skrzypce

teraz jednak mamy 2017/2018 rok

wszyscy którzy oferują swoje produkty na naszym rynku mają takie same obciążenie podatkowe. wszyscy mają z grubsza podobną ofertę finansowania. koszt serwisu i trwałość konstrukcji jest porównywalny

jako handlowca totalnie rozbraja mnie fakt że nikt przez trzy strony wątku nie dopytuje o to czego oczekuje OP A każdy ma złotą radę i dedykowany model.

żeby dobrać najlepszą opcję pozwolę sobie na małe rozpoznanie

1. jaka będzie forma finansowania samochodu (kredyt/leasing/najem)
2. ile samochodów jest użytkowanych w firmie/grupie kapitałowej
3. jaki będzie charakter użytkowania pojazdu (roczny przebieg, relacja użytkowania w trasie do jazdy w mieście, czy kierowca będzie dedykowany do samochodu)
4. czym aktualnie jeździsz i za co lubisz ten wóz/ co ma z wyposażenia czego w nowym zabraknąć nie może
5. czego oczekujesz od nowej furtki
6.jakie modele skreslasz na starcie A do jakich czujesz miętę?
7. czy Twoja firma jest z branży automotive
8. kto płaci za paliwo

Ja od siebie dodam że w takim budżecie szukalbym astry v 125km 250nm / cactusa 1.2 thp/ Fabii 110km dsg/ Rapid 1.4 tsi dag/ nowa ibiza/polo, golf na wyprzedaży / duster/ Jimny

wszystko zależy od tego czego potrzebujesz...

no weź...
przecież napisał to w pierwszym poście
jak dla mnie jest sprawa jasna

a finansowanie ?
to już sprawa jego prywatna... i jak sobie to zorganizuje
jeżeli będzie potrzebował pomocy, to pewnie o to zapyta


... a Jimny jest bardzo specyficznym autem i jego nabywca doskonale wie czego oczekuje od tego auta

Ja wiem, że Was z tego szkolą, ale tutaj to nie przejdą takie teksty. Wystarczy rzucić okiem na auto od spodu by zobaczyć, że pewne konstrukcje są naprawdę robione po kosztach. Mitsubishi Spacestar nie ma właściwie w ogóle zabezpieczenia przed rudą, a miski olejowe montowane w nowych 2.0 TSI/TFSI to jakaś kpina. Nie mówię już o zużyciu oleju niektórych silników czy oszczędnościach na komponentach stosowanych w autach Premium. Weź Lexusa GS450h i postaw obok BMW F10, a potem zobacz jaka różnica jest w trwałości tych aut.

@honda

gwarantuję Ci że działu handlowego nie szkoli się w vgp z trwałości konstrukcji

nie porównuje tutaj konstrukcji klasy E tylko samochody które nowe kosztuje 60k.
ja, osobiście i subiektywnie uważam że trwałość jest porównywalna między każdym produkowanym w eu subkompakcie, z przewagą jakościową dla południowej europy. uważam też że dla mnie osobiście to jest astra 125km dynamic i długo długo nic ( Ą pracuje u Czechów)

w samochodach za 60k też lepiej/gorzej zaprojektowane wozy, które są potem łatwiejsze/trudniejsze w serwisowaniu...

a a propos Twojego pierwszego posta - jakbyś przeczytał ze zrozumieniem post autora, to byś miał odpowiedź na Twoją epopeję...