Witam wszystkich i dziękuję za zainteresowanie tematem.
W moim życiu przyszedł w końcu czas na spełnienie marzeń. Jak każdy od najmłodszych lat oglądam się za samochodami, które pragnę mieć. W końcu mam możliwość kupić sobie jeden. Okazuje się jednak, że to nie prosta sprawa, dlatego proszę was o pomoc w wyborze.
Budżet wstępnie wynosi 45-50 tysięcy za sam samochód. Najchętniej kombi. Na pierwszyn miejscu stawiam dźwięk silnika. To musi być V6 lub V8. Lub coś co brzmi równie dobrze. Czytałem opinie na temat Audi S4 B7 i odechciało mi się tego samochodu od samego czytania. Zamierzam ten samochód raz kupić i go sobie dłubać i upiększać. Ceny i dostępność części mają znaczenie. Spalanie 15-20 mam na uwadze i pogodziłem się z tym. Proszę o pomoc ponieważ nie znam się kompletnie na mercedesach, bmw, a może jeszcze jakaś propozycja ciekawa tu padnie

to tylko auta amerykańskie
a tu masz do wybory dość sporo... poczynając od Mustanga i jemu podobnych, przez limuzyny typu 300C SRT8 a kończąc na pikapach z V8

Niekoniecznie, audi v8 już na milteku potrafi brzmieć lepiej niż niejeden amerykaniec. Problem z audi jest natomiast taki, że moc rzeczywista w wolnossących jednostkach bywa często niższa od deklarowanej. Nie będzie to wpływało na dźwięk ani na spalanie. Nawet jak będziesz jeździł to możliwe, że tego nie odczujesz. Żeby było śmieszniej to wcale osłabiona moc nie powoduje takiego uszczerbku osiągów. (https://www.youtube.com/watch?v=o1C_rTtABn4 jak żyje nie widziałem 4,2 fsi od audi które by miało 450 deklarowanych koni, a mimo to robi znacznie lepszy czas do setki niż w papierach...).
Mówię to po to, żebyś miał świadomość, tego że S4 b7, będzie relatywnie szybkie (z pewnością szybsze od amerykańców, bo oni nie mają spiny na czasy przyspieszenie, na skręcanie z resztą też nie), ale już tuning (mocowy) takiego samochodu to będzie walka o odzyskanie serii.

Do amerykańców masz za to gotowce "zza wody" odnośnie podnoszenia mocy.
Tak samo odnośnie dźwięku... gotowe zestawy do wyboru do koloru.

.. osobna kwestia to to, czy lubi się auta amerykańskie czy nie

S4 B7 to samochód który rzeczywiście jakoś mi pasuje, jednak nastawiam się na rozwój samochodu, co w tym przypadku nie ma sensu. Jest też olbrzymi problem z miejscem pod maską.

335i z odpowiednim wydechem brzmi dobrze, w przyszłości będziesz mógł zrobić dowolną moc.

C55 AMG kombi

Może się się uda kupić M5 E39, niesamowite auto z pięknym brzmieniem. Oprócz samego dźwięku można szybko pojeździć, niekoniecznie prosto

jak nie napinasz się na ekskluzywne wykończenia, szmery bajery tylko chcesz mieć samochód z jajem to.. SRT8 w każdej odmianie (jeep, dodge, chrysler). Mocy nie ma jakoś mega dużo, ale dźwięk i dostępność momentu obrotowego powoduje że ludzie kochają te auta, i pakiety na zwiększenie mocy dostępne bezproblemowo.
Jeżeli masz łeb na karku to AMG albo S od audi. (przepraszam, nie chce nikogo urazić, ale kolega mówi o dźwięku przywołując tu na myśl v8 to nie mówić proszę o r6 z dwiema suszarkami)

Olej kombi bierz cabrio

Żadne cabrio :-) w wolnej chwili posprawdzam wasze propozycje i wtedy dopiero coś więcej napiszę by nie być gołosłownym. Jednocześnie zachęcam do podawania kolejnych.

Pojechalem po passata w kombi a wrocilem tym ze zdjecia (latwiej sie zapakowac otwierasz dach wrzucasz graty zamykasz i juz )

Masz rację, to r6 w serii brzmi totalnie bezpłciowo, ale da się to poprawić tak żeby "ryczało". Niemniej V8 to nie będzie. W tym wypadku najlepiej wygląda 63 amg, które już w serii mruczy jak trzeba, tylko nie zmieści się w budżecie.

Jeśli brzmienie a nie liczba cylindrów się liczy to daj znać jakbyś był zainteresowany foresterem SH 2.5T, zakuty silnik, 300km, sporo fajnych modyfikacji etc. Potencjał rozwojowy jest etc

e500 lub e550 w211 od mercedesa? V8 5.0l brzmienie jest kozackie takie budżetowe AMG

w razie czego te silniki lubia gaz

Ładnie brzmi infiniti 3.7 i wydech...

Zdecydowanie polecę M5 e39, to auto pod wiekszoscią względów o wiele wiele fajniejsze niż s4 b6/b7 (bo b7 to przecież tak na prawde jedynie wizualny lift b6) . M5 miałem ponad 3 lata, mega auto, S4b6 jeździłem dużo, jedyna jego prawdziwa przewaga to trakcja na sniegu/sliskim, no ale nikt nie kupuje chyba M5 żeby z nartami w góry nim jezdzic na stok?
e55 AMG jeździłem, przyjemna limuzyna, ale to nadal W211 auto dobre dla taksówkarza Przyjemny autostradowy pożeracz kilometrow, ale nie da takich emocji jak seria M.

M5 e39 w tym budżecie nie zmieszczę chyba że do remontu. Podoba mi się pomysł z "budżetowym AMG". Poszedłem tym tropem dalej i zaprowadziło mnie to do Audi RS6 C5. Auto równie zasłużone co M5 E39 z przewagą na Quattro. Ale obydwie budy nie nadążyły za nowoczesną stylistyką i słabo to wygląda. Toteż zmotałem się... Padło infiniti 3.7. Bardzo chętnie bym kupił bo ten samochód jest świetny, ale części trudno dostępne i sakramencko drogie.

Jest do sprzedania moje 98 Camaro, za 35k masz Ls1 z manualną skrzynią, z kompleksowo zrobionym zawieszeniem, doinwestowane, czarne i bezwypadkowe;)
i nawet dach częściowo ściągany, ttop

http://www.racingforum.pl/Camaro-Z28-Ls1-m...8r-t143292.html

Też miałem to zaproponować.
Szczerze powiem, że jak bym dysponował gotówką na zbyciu to bym łykał i szybko uciekał chowając te piękne camaro do garage i już nie oddał

RS6 nie jest równie zasłużone co e39 M5, a przewgi poza lepiej zabezpieczoną blacha nie ma.
Infiniti, to się dopiero szybko zestarzeje wizualnie.

Przewagą jest łatwość modzenia, M5 wcale nie koniecznie musi mieć dziś 400 KM jak przy wyjeździe z fabryki a dalsze podnoszenie drogie. Wadą jest taki sobie 5 biegowy automat i żadnej alternatywy dla niego.

Jest alternatywa w postaci manuala, jak ktoś lubi. Oba autka bardzo fajne ale chyba już tylko do lansu. No i zadbane już nie stanieją.

https://www.otomoto.pl/oferta/audi-s6-wersj...a-ID6zmvuN.html

A co myślicie o tym? Jestem idiotą czy nie koniecznie?

Infiniti 3.7 nie ma części droższych niż M5 czy tym bardziej Audi RS6. Infiniti pali dużo mniej, a jeździ na prawde przyjemnie. No i będzie to auto sporo młodsze, mniej zmęczone.

Poczytaj o tym silniku.... Ten to dopiero jest tykającą bombą.....

ja bym poszedł tropem Infiniti.... stylistyka sprawa gustu..... ja lubie BMW, ale ilość e39 na drogach powoduje, ze te auto nawet w m-paku jest tak opatrzone.....

Auto fajne ale są duże problemy z tymi silnikami, nie mówiąc o masakrycznym spalaniu V10 przy srednich osiągach. Przy RS6 te spalanie ma sens bo osiągi to poziom kosmiczny ale lać tyle do V10 i mieć 400 kunia z groszami..moim zdaniem bezsens.

Do tego zadbane M5 nie stanieje, a będzie rosnąć na wartości.

A ta niebieska krowa... za trzy lata będzie do kupienia za połowę tej kwoty, o ile wcześniej nie wyląduje na szrocie ze względu na ten silnik.

Możliwość późniejszego odsprzedania tego samochodu jest równie ważna co wszystkie oczywistości. Nie mam pojęcia jak to będzie z infiniti...
Faktycznie dobrze utrzymana M5 raczej już nie stanieje a może i utrzyma swoją cenę na dłużej. Niemniej jednak sprawdzałem różne serwisy z ogłoszeniami i nic sensownego nie znalazłem. Plus co mnie zniechęca do zakupu M5 E39, to to że występowała tylko w nadwoziu sedan

czemu zalozyles ze Infiniti 3.5 albo 3.7 ma drogie części? Nie siedze dokładnie w temacie, ale to przecież nie jest technologia kosmiczna. Zwykły popularny japonczyk sprzed ilus lat, w dodatku z pancernym silnikiem. Raczej nie słyszy się o awaryjnosi tego modelu.
A M5 ma na prawde bardzo drogie części, czy to eksploatacyjne czy tym bardziej osprzęt, nie mowiac już o remoncie silnika...
Ja sprzedałem egzemplarz doinwestowany w bdb stanie , a i tak nowy właściciel włozyl 15 tys zł w pare miesięcy w dopieszczenie szczegółów....

S6 w budzie c6 to chyba każdy rozsądny człowiek odradzi.... majacy pojecie o motoryzacji.

Przede wszystkim nie kieruję się własnymi założeniami a wiedzą pozyskaną z różnych źródeł. Wolę uczyć się na błędach cudzych, nie swoich. Co do infiniti możliwe że mam nieaktualne informacje bo dziwią mnie słowa o tanich kosztach. Ani to zwykłe ani popularne. Jak często widujecie infiniti na drogach? Raz już tego samochodu nie kupiłem właśnie po tym jak w wielu różnych artykułach ten samochód był zachwalany jako niezawodny cud na kołach ale części...wszędzie była wzmianka o drogich i trudno dostępnych częściach. Ale było to kilka lat wstecz. Czyżby to się zmieniło? Zamierzam również samemu sprawdzić podzwonię poszukam posprawdzam ile co kosztuje na oryginałach. Btw - 3.7 trzyma cenę puki co, bo młode. Dlaczego nie FX50?

FX50 to raczej samochód za 100, Silnik 3,5 jest niezawodny a części do infa są tak samo drogie jak do każdego innego samochodu nazwijmy go premium, są firmy specjalizujące się w sprowadzaniu nowych części z USA gdzie ta marka jest popularna i wtedy ceny są bardzo dobre i dużo zamienników eksploatacyjnych. Z moich obserwacji a miałem kiedyś 350z a teraz q50s z niemal tym samym silnikiem to jest stara dobra szkoła wolnossących silników japońskich.

E39 to juz jest stary pazdzioch, M5 ma fajny silnik ale auto już jest mało nowoczesne...mozna poszukać w tym budżecie E60 545 albo 550, mozna poszukac jakiegoś amerykańca z mocnym hemi, japońce też jakieś się znajdą ale nie bedzie to raczej nic ciekawego, lexusy czy infinity z tych lat mocno sie postarzały tak samo...także raczej japonczyk to pod 100tysi a nie 50...za 50 mozna poszukać jeszcze E55 Amg albo C55 Amg, oba fajne auta z kozackimi silnikami, audi to albo S6 i te cholerne V10 albo S8 i tutaj też to samo V10, taka sama lipa...ja bym chyba szukał czegoś w Amg, wygląd fajny, silniki kozackie....aha jak ma być V6 to mozna jeszcze szukać e90 w kombi z 335i albo 335d. P.S https://www.otomoto.pl/oferta/mercedes-benz...t-ID6yZBdJ.html

FX raczej bezawaryjny, nakulałem prawie 100tys. i nic się nie dzieje. Części w aso drogie ale z usa o połowę tańsze i nie ma problemu ze sprowadzeniem. Poza tym auto jeszcze z ery analogowej, stosunkowo proste w budowie i raczej robione z metalu niż plastiku. Stara, dobra szkoła, już się takich nie robi . Dźwięk V6 i V8 świetny. Do 50tys. będzie ciężko o zadbany egzemplarz.

Jak nie miałeś nigdy V6 czy V8 to Ci radzę może wsłuchać się jak brzmią te motory. Moja prywatna opinia jest taka, że V6 brzmią lepiej niż V8. Miałem kilka V6 oraz V8 i takie mam subiektywne odczucia. Nie wiem dlaczego, ale nawet na yt jak słucham to najlepiej mi brzmią V6 i wielokrotności (V12).

Radzicie koledze, który chce wyłożyć 50kPLN na wóz jakiegoś audi czy m5. Wiadomo, że jak chce podejść budżetowo to musi kupić mercedesa.
Zamiast wykładać 50k jak już bardzo chcesz ujarzmić swoją wściekliznę to kup sobie na początek C32 AMG ceny zaczynają się od 20k, za 30k już coś w miarę możesz kupić. Brzmienie ma, odejście ma, potencjał na mody ma. Jak Ci nie będzie pasował to sprzedasz i wiele nie stracisz. W chwili obecnej C32 AMG to chyba najtańsze konie na allegro. Do tego masz E55 AMG jak chcesz bardzo 50k wydać.

P.S. Japońce to też dobra opcja, ale nie można twierdzić, że kosztowo tak tanio jak mercedes, chociaż za 30k też możesz trafić 350Z.

ale wiesz że e90 ma R6?

Print małonowoczesne, ale czego mu brakuje? Dotykowy ekran z Androidem i 8 calami możesz zainstalować P&P, więcej nie wiem co potrzeba, no chyba że to kwestia piczomagnesu
Osobiście jechałbym tą W211 z ogłoszenia zobaczyć, na tych 20' wyglada świetnie.
V6 brzmi lepiej od V8.... To tak samo jak powiedzieć, że V12 jest pochodną od V6 (a to dwie R6)

I to jest odpowiedź na którą liczyłem. Będzie trochę czasu między świętami a sylwestrem to wezmę pod lupę ten samochód. Nie ukrywam że C55 AMG bardziej do mnie przemawia niż C32 AMG i nie chodzi o ujarzmianie wścieklizny (roześmiałem się na głos). Mam należyty szacunek do V8 :-) przejrzałem oferty i C55 jest aż jeden w sedanie do sprzedania. Także trzeba będzie się liczyć z koniecznością sprowadzenia sobie tego samemu od Niemców czy Szwajcarów. Dochodzi wydatek rzędu 10-12 tys na podatek i koszty rejestracji... Generalnie za dobrą zadbaną sztukę jestem w stanie to znieść.
Ogólnie odkąd się rozglądam zauwaażyłem spore różnice w cenach tych samochodów na rynku polskim i niemieckim. Za Odrą te samochody są o wiele droższe i zachodzę w głowę o co tu chodzi... Czy w Polsce same trupy czy tam zawyżone ceny, obstawiam pierwsze.
Wracając jeszcze do C55 AMG - widzę na youtube kilka sztuk ma po 600+ hp więc da się...:>

Edit: śliczny ten W211... Wnętrze bardzo mi się podoba. Ale to sedan i narazie za drogi dla mnie i tak :/

fuck up w formie odpadających klapek w dolocie w tym V10, jedyny plus tego silnika to to, że tuner może dołożyć górą 30 czy 40KM w tym silniku

R6 czy V6, 6 cylindrów. Miałem i 6 cylindrowe BMW i V6 Audi itd. Miałem tez 3 auta z V8 i według mnie ich brzmienie jest zarąbiste i najlepsze co można mieć. C55 Amg super autko ale jednak E55 wygląda sporo lepiej, jest o 10 lat nowoczesniejszy z wyglądu w środku i ogólnie za tą kasę to szukałbym E klasy. Dołożyć dychę i można już coś znaleźć.

A ja doloze jeszcze swoje 3 grosze do tematu.

Jeśli kombi nie jest "must have" to ja bym jeszcze wzial pod uwagę audi a8 d3 w12 lub vw phaeton w12. Szczególnie a8 d3 jest według mnie ciekawe bo jest aluminiowe ma 4x4 i przyzwoity 6-biegowy automat. Dźwięk tego silnika to jest dopiero miodek dla uszu. Według mnie to bardzo przyzwoity motor. Nawet w modelu poprzednim (d2) był bardzo dobry tylko ludzie je mordowali bo jeździli bez oleju (tam sucha miska była i sprawdzanie poziomu oleju okazało się za trudne dla przeciętnego zjadacza chleba)

w211 e55 było też kombi.

Dobra sztuka w PL to 55-60k i tyle moim zdaniem trzeba liczyć. Jesli jest taniej to albo komus sie bardzo spieszy albo wersja US po powodzi... Zdecydowanie lepiej kupic wersje EU bo wszystkie miały juz np. xenony co w wersji na stany nie jest takie oczywiste. Auto bardzo wdzięczne, stosunkowo kompaktowe i z wielkim charakterem dzięki silnikowi. Jest też tanie w utrzymaniu w stosunku do konkurencji (normalne zawieszenie, hamulec na zwykłej tarczy, silnik n/a). Szukaj 2006 rok bo auto miało liczne akcje serwisowe, a od tego rocznika już wszystko było uaktualnione w fabryce. C55 od 2006 mają też już fajne łopatki jak C63 i dalsze modele. Ja użytkuje od 2 lat i sobie chwale. Po programie i wydechu robię wysokie 4 do 100kmh.

E500 4 matic + automat? Widziałem kilka sztuk. Przedlifty mają pancerne M113, polifty niestety M273, ale za to 388KM. Jest kombi, jest V8, jest AWD i do 50 tys.

To czarne G37 x będzie do sprzedania. Przebieg chyba 70 tys. km w oryginale (nadwozie).


Silnik pancerny, kapitalnie brzmiący (na seryjnym wydechu), reakcja na gaz natychmiastowa i niespotykana już w dzisiejszych wozach tej klasy, bardzo bezpośredni, ciężko pracujący układ kierowniczy (jak w typowo sportowym wozie). Odstaje od BMW M5 poza oczywiście osiągami m.in. głośnością w kabinie powyżej 200 km/h, a komfort jazdy też nieco niższy i to mimo bardziej balonowych opon. Ale fan z jazdy jest naprawdę duży. Części relatywnie tanie bym powiedział. Kolega serwisuje cały czas w ASO i nie narzeka. Będzie sprzedawał bo chce kupić ... X5 M Nie wiem kiedy, bo póki co nie pali mu się. Mogę popytać.

Do tego można dodać znakomitą trwalosc i niezawodność, na prawdę wyższą niż europejskich konkurentów. W zasadzie każdy bezpośredni europejski konkurent ma jakies poważne FUCK-UPY, czego te auto jest w zasadzie pozbawione.
Jedynie pozostaje kwestia kontrowersyjnego wyglądu i niskiego prestiżu "na dzielni" nieznanego japońskiego plastiku względem legendarnych BMW czy Mercedesa...

Sorry za OT, ale nie mogę przejść obojętnie koło tego tematu.
Ja bym mógł jeździć nawet multiplą, bo jest brzydka i niczego nie udaje, za to Infinity pozuje na luksusowe auto, a wygląda passsskudnie, nie do przyjęcia wg. mnie.
Środek wygląda jak meblościanka pod starego triluxa...
Na prawdę polecam rozejrzeć się za M5 E39, E34 540i 6 manual, może nawet jakieś fajne klasyczne E38 lub jakiś fajny mercedes z dobrych lat.