Nudzi mi się dziś, więc postanowiłem zrobić coś czego nie robiłem od dawna, opisać projekt na forum. Jest to projekt o tyle dziwny, że udało się go skończyć, i już nic więcej przy nim nie robić
A więc, Mazda MX5 1,8 1994r. Kupiłem ją bo zawsze chciałem mieć miatę, a ta była tania. Na początku miałem ładować 13B, i nawet kupiłem silnik i skrzynie, ale za dużo z tym byłoby pracy, poza tym robiłem wtedy swap 1JZ do Skyline'a i chciałem się odstresować robiąc coś łatwiejszego.
Specyfikacja na szybko:
silnik:
1,8 seria
wtryski żólte RX8
kolektor pod turbo custom Przemocar
turbo Holset HX27 z wewnętrznym wastegate
aktuator od Forestera
wydech Kakimoto od civica pocięty
intercooler fmic.pl
chłodnica oleju PWR
Walbro
EMU strojone u Miniaca
290KM / 320Nm
Przeniesienie napędu:
seria + elektroszpera
zawieszenie:
gwint HSD dualtech
stabilizatory Cusco
wszystkie tuleje Powerflex
Hamulce:
zaciski Porsche Boxster
tarcze 330mm
koła:
7Twenty 8x15 et0
masa innych dupereli o których nie pamiętam.
tak wyglądała jak ją kupiłem:
Następnego dnia wpadła moja ulubiona kierownica Nardi Deep Corn:
Silnik nie wyglądał zbyt ciekawie:
Umyłem silnik, zaspawałem dyfer, założyłem jakiś gwint Bilstein, felgi od E30 i jeździłem tak przez lato:
jesienią sprzedałem ją koledze.
po dwóch latach odkupiłem ją od niego
kupiłem Holseta HX27:
zamówiłem w UK fotele pasujące idealnie do mojego tyłka i małego wnętrza MX5:
gwint zmieniłem na HSD, i przejedziłem kilkanaście trackdayów:
a Holset cały czas czekał....
przed uturbieniem postanowiłem zrobić coś z hamulcami:
tylne zaciski od Boxstera + tarcza 330mm.
wchodzi pod 15"