to co może pospamujemy trochę
możliwe, że będę potrzebował auto na trasę 120km dziennie ?

jako, że praktycznie całą gotówkę puściłem na inwestycję to budżet najlepiej coś pomiędzy 10-30k.
zdrowo rozsądkowo i niezawodnie to np. corolla / auris 1.4 d4d
w tym budżecie mógłbym ogarnąć też np. cupre 1M i wrzucić LPG

Ze względu na bezpieczeństwo i wadę wzroku komfortowo byłoby mieć auto z dobrą lampą = czyli ksenon byłby mile widziany a wszystkie powyższe niestety brak - jedynie auris w jakiś topowych wersjach go ma.

Może coś poradzicie ciekawego ?

Okresl sie konkretniej czego wymagasz od tego auta, itd, dobre reflektory to juz wiemy.

Jezdzilem kiedys do pracy codziennie w jedna strone 130km Passatem B5 1.9tdi 110tka z tempomatem i bylo ok

jechałem ostatnio tą trasę corollą 1,4d - ogólnie spoko, ale lepiej byłoby coś szybszego, szczególnie wyprzedzanie.
główne wymagania to w miarę tania eksploatacja i niezawodność.

Liftowe S60 D5

330d e46 polift, w miarę komfortowy, szybki, dobre lampy, spalanie nie zabija, w automacie nie będzie się czuć pokonanej drogi. Części w miarę nie drogie.

330d w automacie to ryzyko fuckup'u skrzyni

No i? Kupujesz następną za 500-1000 zł, dolewasz oleju i jedziesz dalej. Nie opłaca się naprawiać w wiekowym już aucie. Serio.

peugeot 607 2.2pb, lub v6pb.

Ew jak jesteś fanem diesli, to 2.2hdi ujdzie, tyle ze dużo trudniej o dobra sztuke niż benzyniaka

95% sztuk ma ksenony, na prawde dobrze swiecące, a po trasie 120 km czujesz się lepiej niż w kompakcie po przejechaniu 20km.

e39.

Saab 9-5, za marny piniądz mozna to miec, jak na moje standardy jest wybitnie wygodny. W dobrej cenie można mieć całkiem świeży rocznik.

wolałbym coś mniejszego



ciekawa propozycja - dobry silnik ? na co zwrócić uwagę ?



landara



spore auto, ale ta bryła mi się zawsze podobała - z jakim silnikiem warto ?



która wersja i jaki silnik ?

na tą chwilę wersja budżetowa to leon 1 w tdi
trochę droższa astra h gtc 1,9cdti 150 KM

Generalnie jak ma służyć do jazdy a nie do ślinienia się to:
525i po lifcie
528i przed liftem
A z klekotów to m57
525
530
Automaty lubiły w dieslach padać. Jak już to bezpieczniej 525d
Chociaż z 2 strony z UK się najechało tego dużo i automat używka niewiele kosztuje.

Do robienia tras używam C270T CDI w manualu. Dość pancerna 5cyl jednostka , 350tyś km, oleju 5w-30 po takim przebiegu bierze zaledwie 1l/10 000km. W trasie jest komfortowo, momentu na dole i w środkowym zakresie wystarcza, zużywa średnio 7,5l/100km.Do tego 5 garów brzmi o niebo przyjemniej niż klekot 1.9TDI. Jak się przesiadam z ST MK7, który ma zawieszenie jak deska to mam wrażenie, że jadę Maybachem

Też dobre rozwiązanie, byleby polift.

Górna polka cenowa to może exeo 1.8t ale i świeższe auto . Sam e39528ia 99 320 tys na blacie robię 70-90 dziennie na dojazdy do pracy . I w tym roku sypie się niemiłosiernie . Co chwila cos pada . Na szczęście nic co nie umożliwiało by jazdy .

Generalnie tak to jest że po pewnym wieku/przebiegu zaczynają się sypać.
Ale są to auta które jeszcze w miarę tanio da się ogarnąć.
Gdzieś w sieci jest książka serwisowa e39 z m57 która miała powyżej miliona i by jeździła gdyby nie wypadek.
Tak więc tego, są to wytrzymałe auta.

Jak kolega napisal W203 tez fajna opcja,tylko wersja avantgarde po lifcie.

S60 wcale duze nie jest, wewnatrz bardzo zwarte, mankament to ogromny promien skretu.

Liczę na to że te awarie są przejściowe bo wcześniejszy rok był bezawaryjny .

Generalnie sam żałuję że kupiłem 3.0d zamiast 528. Ale w salonie nie kupowałem więc trudno. Ale co by nie mówić o e39 to z tyłu jest mniej miejsca niż w pastuchu b5.

Miejsca może minimalnie więcej w pastuchu , ale ogólnie nie ma czego porównywać . Raz zbłądziłem i kupiłem paserrati b5 więcej tego błędu nie popełnię Miło tylko wspominam silnik 1.8t .