Cześć!

Zamierzam kupić Octavię Rs III fl z silnikiem benzynowym 230km(bez vaq) bez zbędnych dodatków. Po 12 miesiącach muszę ten samochód sprzedać (promocja dla pracowników VGP, samochód co 12 miesięcy)

Samochód jak i napęd znam bardzo dobrze, nie umiem się jednak zdecydować na skrzynie biegów. Czy przy odsprzedaży po roku odzyskam dopłatę za skrzynie dsg? Doceniam nadgorliwość dsg i jej szybkość ale nie do końca jej ufam. Wolę redukcję z międzygazem i przez to wyczucie jak przekladam masę na winklu.


Co Wy byście wybrali? Co będzie łatwiejsze do odsprzedaży za rok? Mt za 100 000 czy dsg za 107000? Oba samochody roczne, przebieg poniżej 20kkm

Kup z DSG ( ja bym wolał)

Kup manual . Ja bym wolał - . Automat zawsze cos tam kombinuje po swojemu .

manual już tylko do sportowych aut do zabawy, większość ludzi już chce automat bądź zautomatyzowane skrzynie dwu sprzęgłowe. Czasy powolnych awaryjnych automatów odeszły w niepamięć. Skoda nie jest do zabawy (FWD), bierz DSG, przynajmniej będzie szybsze przy gonitwach a na co dzień wygodniejsze.

DSG łatwiej później sprzedać niż manual

Moim zdaniem odwrotnie, latwiej poki co sprzedac manual. No ale jak to DSG bedzie mialo max 20k przebiegu to raczej (jeszcze) nie problem...

Ile już sprzedałeś Skód manual/DSG że wyrobiłeś sobie takie zdanie ? Ja Ci pisze konkretnie/organoleptycznie że jak stoi taki sam DSG/manual to pomimo wyższej ceny jest dużo większe zainteresowanie DSG

mam ten silnik z dsg i jako dupowóz jest to idealne połączenie, nie wiem po co komu tam manual, bierz dsg i sie nie zastanawiaj nawet sekundę.

Tylko DSG.

Abstrahując od tego co kto woli, to sprzedać na pewno łatwiej będzie DSG. Na manual trzeba by amatora, naprawdę mało kto chce dzisiaj manual w nowym dupowozie (szczególnie, jeśli automat w danym modelu jest udany).

Slowo klucz, w nowym albo z malym przebiegiem. Ile takie DSG pojezdzi bez wkladu finansowego jak ma zrobione 'niewiadomojak' ponad 100kkm?

Założyciel tematu pyta o auto z przebiegiem ponad 100 k km ?

Ps. znam różne auta z przebiegiem ponad z 100 k km z dsg i maja się dobrze . ( powyżej 200 k km bywa już dużo gorzej )

Nie, nie pyta. Ale niektorzy wciskaja kity, ze wszyscy kupuja automat. Napisalem jasno, ze sie zgadzam, przy malym przebiegu. Innymi slowy zalozyciel tematu powinien wybrac dsg.

Z jednej strony dużo osób kupuje dziś automaty, ale mój kuzyn handlujący autami z przebiegami do 50 tys. km raczej się ich wystrzega, bo jednak szybciej schodzą mu wersje z manualnymi skrzyniami. Być może zależy to od miejsca sprzedaży i tego czy auto ma jeszcze gwarancje. Ja DSG bym akurat nie kupował, bo jako drugi właściciel brałbym pod uwagę też to, że przy sprzedaży sam miałbym już większy problem żeby to opchnąć. Poza tym, nie widzę DSG w aucie o tak małej mocy. Chyba, że to ma być wóz dla żony lub do wożenia dzieci, a nie do zabawy. Wolę jednak manuala.

Ale prawda jest taka, że każda potwora znajdzie swego amatora

do daily drive'a brałbym DSG. nie jest ono idealne i po jeździe nim zmieniłem trochę zdanie ale do wozidła codziennego manual jest wg mnie bardziej uciążliwym rozwiązaniem.

Gucior, co konkretnie Ci nie siadło? Jezdzilem w weekend cuprą DSG i mam kilka zastrzezen, ale ogolnie muszę przyznac, ze skrzynia chodzi lepiej niz te sprzed 10 lat.

Jak dla mnie manuale (jesli w ogóle) tylko RWD ew 4WD do zabawy...dla DD w FWD tylko automat/DSG.

Po pierwsze w codziennym uzytkowaniu te skrzynie sa o wiele przyjemniejsze. Po drugie jak chcemy poszalec to w takim FWD procedura startu na DSG bedzie o wiele
sprawniejsza niz machanie lewarem dla wiekszosci kierówców.

Po trzecie...bo tak

mam porównanie dwóch skrzyń w swoich autach czyli amg speedshitf i dsg 7 biegowe w tiguanie 240hp. zawsze narzekałem na skrzynię w amg że zamula na starcie bądź na przebijaniu biegów R--> D i na odwrót. dodatkowo, że jest dość głośna i przy dynamicznej jeździe momentami się gubi.
jak dokupiłem tiguana z dsg w pierwszej chwili byłem zajarany, że wszystkie te oznaki tu nie występują ale... auto było na dotarciu, jeździłem nim jak cywilem i musze przyznać, że po dotarciu i pojeżdżeniu jest szybka do średnich zakresów obrotów, jak chcesz dynamicznie pojeździć to ta 7 biegowa się gubi, przy wyższych obrotach potrafi mocno przeciągnąć bieg, zmiana bywa więcej niż ospała i zachowuje się jak stare automaty. myślę, że to kwestia właśnie tego, że to 7 biegowa wersja bo jak jeździłem golfem r czy superbem 280 to nigdy nie spotkałem się z takim zachowaniem ale tam są dsg 6 biegowe - pewnie w cuprze też jest 6.

jadę na program do skrzyni i motoru niebawem i liczę, że te drobne niedoskonałości znikną bo ogólnie auto jest zdecydowanie na plus tylko ta zamuła przy bardzo dynamicznej jeździe jest irytująca.

Przeciągnąć w sensie za późno zmienia czy sama zmiana jest kiepska/za długa? Sorry za OT...

Ot i całe automaty . " gubią " sie " przeciągają "'... U mnie tiptronic z łopatkami ... Nie podoba mi sie start . Dodaje gazu , po chwili dopiero działa sprzęgło i ruszam . Jest lag przy starcie . Oczywiście mozna ruszyć z kopyta , tzn . Hebel i gaz do oporu ,ale tak sie nie jeździ po miescie . Manualem dodaje lekko gaz przed ruszeniem , jak wiem , ze bede startował , puszczam sprzęgło i wychodzę ... . Jestem szybciej w ruchu . Przy delikatnej jeździe automat lubi wbijać biegi lekko i jak zapodam z łopatki przy 2000 rpm zmianę to zrobi ja dopiero przy 2200-2400 ... . Przy dynamicznej jeździe wbija biegi koncertowo , nie przeczę . No i obroty na ostatnim biegu na autostradzie , to jest fajne . Ogólnie jeździe w trybie manual i zmieniam łopatkami . Do pełni szczęścia brakuje mi sprzęgła -

Ja mam tipa w bmw i jest git. W trybie d jest tak jak mowisz, czyli opoznienie i miekko rusza/zmienia, ale w sporcie jest git, chociaz i tak wole manual. W dsg w audi 6b mam tak ze jak daje gaz i hamulec to nie rusza szybciej. Najlepiej duzy silnik lekka buda rwd szpera manual , ale ja malo jezdze to sobie moge pozwolic na taki luksus...
Do skody bralbym dsg zdecydowanie

DSG to super sprawa . Ale żaden gość co odłożył kasę na furę to nie zaryzykuje i wybierze manual . Jak masz firmę i władza ci sponsoruje połowę wartości samochodu to można pajacować .

a co tam się może drogiego popsuć?
Mechatronika podobno kosztuje 2tys.
Sprzęgła z kołem zamachowym tyle co w manualu.
Co może się stać?

Koleś rozjebał system

Przez te osiem ostatnich lat zaniedbań ... złodzieje z własnymi firmami pajacowali z DSG i turbo. Na szczęście nowa władza zabierze im te szatańskie nowinki i każdy samochód będzie miał czterobiegowy manual, silnik na gaźniku i gnijące nadwozie golfa 2. No i różaniec na lusterku

Ta, patrz Grażyna Skodami jeżdźo, biegów nie zmieniajo...

Ile osób tyle głosów...

Osobiście dalej nie wiem co zrobić.

Dla wyciągnięcia wlasnej opinii porównam oba rozwiązania organoleptycznie w identycznych specyfikacjach samochodów testowych i dam Wam znać co ustalę.

Pozdro

Nowsze i mniejszy przebieg - bierz DSG bo Klienta chyba szybciej znajdziesz, choć ja osobiści wolę manual. Po prostu lubię mieszać lewarkiem to primo a secundo żaden automat nie wie lepiej ode mnie co akurat chcę zrobić.

Tylko dsg.

http://moto.pl/MotoPL/56,88389,20954030,ds...inetyka,,1.html

Ależ źródło, ależ "artykuł", naprawdę.

DSG jest dalekie trwałością od hydrokinetyka, to oczywiste. Niemniej problem pojawia się głównie przy tuningowaniu (vide S6 C7 s tronic vs RS6 C7 tiptronic) albo przy bardzo dużych przebiegach, ale to nie jest tak, że co 200km trzeba wkładać 10-15k pln...

Tylko DSG !!!
Trwałość zajebista. Nie psuje się nic tylko trzeba zmieniać olej z filtrem. Mam DSG w Passacie B6 2.0 TDI po chipie i cieżką nogę. Do tego często zapierdalam z lawetą. Przebieg 442 000 km . NIC się nie dzieje. Szybkość zmiany biegów nie będę tłumaczył bo znasz.

To kup S6 C7 dołóż trochę koksu i patrz co się dzieje. Nie żartuję. Sam mam DSG i jest git, po prostu mówię, że DSG ma swoje ograniczenia, ale rzadko kto jest w stanie je odczuć
Mi najbardziej w DSG (i innych 2sprzeglowkach) pasuje piard przy przepince, w tiptroniku tego nie mam...

Kluczowy argument w dyskusji o Octavii. Która ma byc po roku sprzedana.

Dobry dzień!

No więc byłem w salonie na jeździe testowej Octavią rs 230KM 2018 (bez szpery) z DSG.

Pogoda dość deszczowa, jezdnia wilgotna, nastawienie miałem takie że automat muli (jak np. w Superbie 190km 4x4 z DSG) a otwarta ośka nie będzie kleiła i że generalnie fiat dupa i kamieni kupa.

Oj jak się zdziwiłem!

Nie sądziłem, że przesiadka z powrotem do manuala i 1.4 TSI będzie taka bolesna.

Skrzynia działa pewnie, bez zastanowienia, ostro daje w palnik, trzyma silnik na naprawdę wysokich obrotach. Mimo że to ośka z turbo mająca z bonusami 250km/400nm to zajebiśie łatwo ruszyć dynamicznie nawet na wilgotnej jezdni.

Trzeba być totalnym masochistą wybierając manuala. MT to mniejsza płynność, wypadanie z boosta przy zmianie biegu, katowanie skrzyni przy redukcjach bez międzygazu no a nie wspominam nawet o aspektach komfortu.

Progresywny układ kierowniczy zajebiście angażuje, jest totalny ogień.

GSD mniej traci na wartości.

Cytując mha, speca i wielu innych

TYLKO DSG !!!