A więc jak w temacie. Szukam luksusowego SUVa średniej wielkości.
Możliwości finansowe do 250 tysiecy.

Testowałem ostatnio Lexusa NX niestety hybryde. Ponad 9 s. do setki to dużo. Myślę poważnie o NX200t ale podobno trochę wolno reaguje skrzynia plus jest ona starszej generacji. Mam w planach pojechać na testy ponieważ mam też w Lexusie dobre rabaty ale nic na siłe.
Z samochodów o których jeszcze myślałem to q5, XC60 i X4 lub X3.

Z wymagań. Myślę, że do 100 poniżej 7s. Chciałbym też coś na wyższym poziomie więc Kia, Hyundai, Opel itp. nie wchodzą w grę. ( Nie mam nic do tych marek sam aktualnie mam Hyundaia i jestem zadowolony )
Myślałem, też o Hybrydzie ale nic fajnego nie rzuciło mi się w oczy ( No dobra Q50 Infiniti hybryda to jest petarda. Jeździłem i było super ale myślę o wygodnym SUVie na tą chwilę ale kto wie. ) Jeśli nie Hybryda to benzyna.
Szukam też czegoś nowego z salonu.
Nie wiem co jeszcze mogę dodać. Jakby co odpowiem na wszystkie pytania

Q5, x3 czy xc60... wszystkie dają radę.
Co kto lubi... dla mnie wszystkie są za ciasne.
Sugeruję jazdy testowe.
Bmw rabatuje teraz X3 - 2.0d 190KM at z kilkoma bajerami mozna miec od okolic 180 tys brutto.
W xc60 bardzo podoba mi się środek. To trzeba zobaczyć. Bardzo ładnie wykończony. Super fotel.
Ale Q5 z 2.0tsi i dsg w quattro i tak wszystko pozamiata... o ile ktoś zaakceptuje środek...

Mnie by serce kierowało w stronę mercedesa glc 43... po rabatach realna opcja i pojedzie i wygląda

Mnie jeszcze krwawi serce na Infiniti Q50 3,5 Hybrid. Ale to już też inna kategoria. Ciężki orzech do zgryzienia. Glc Też fajna opcja.Jestem ciekaw jak z rabatami koło mnie. Chociaż podobno to najlepszy salon w Polsce jest lub był Ciekawe czy mają go na testy.

Q50 ma teraz bezkonkurencyjną cenę. Gdyby tylko było chociaż kombi... Jak podoba ci się Infiniti to QX70 3,7 demo mieści się w twoim budżecie, ale to już jest wiekowe auto i trochę większe niż średni suv. Q5, GLC, XC60 i X3 to wszystko nowe modele, zawsze jakieś nowinki techniczne, świeży wygląd. Musisz pojeździć i samemu stwierdzić co ci pasuje.

Myślę, że q50 w hybrydzie nie ma możliwości aby zrobić kombi bo ma bardzo mały bagażnik. :)Jeździłem q50 przed liftingiem i była petrada. Nie pamiętam aby jakiś samochód wywołał u mnie takie emocje. No w sumie qX70 też jest opcja. Tylko no rozmiar już dochodzi. Jeździłem FX70 i było bardzo przyjemnie, twardo i lekko sportowo zestrojone zawieszenie.

cayenne ?

Za moment będzie nowy NX stąd nie brałbym go teraz.

Z wymienionych najlepiej pasuje nowe XC60 - motor 252 konny spełnia wszystkie wymagania, mi rozsądna konfiguracja ze wszystkimi mniej lub bardziej potrzebnymi dodatkami wychodziła w okolicach 255k bez rabatów. auto jest dość obszerne w środku. design kwestia gustu ale dla mnie to auto wygląda świetnie, czas oczekiwania na auto konfigurowane to 4 miesiące.

W podobnych kwotach wychodzi podobny motor z podobnym wyposażeniem w Q5 ale dla mnie to auto jest paskudne niestety z każdej strony

Alfa Stelvio/ Porsche Macan? Oba bardzo przyjazne dla kierowcy z tego co ludzie mówią.

Tylko nx jest klaustrofobiczny.
Zajęcie wygodnej pozycji z przodu... powoduje, że na tylnej kanapie go już niestety brakuje.

Macan też super kierunek.
Co prawda mam jedynie znikome doswiadczenie z dieslem... ale wykończenie, stonowany design, prowadzenie mocno na plus
No i wuzerunkowo przebija wcześniej wymienione.

Macan super, jedyna wada tego auta to środek pod względem ergonomii (ilość przycisków) i trochę jakości (konsola środkowa, mechanicny shifter, stacyjka). Kiepsko tylko z tym budżetem na nowe auto, tak ja na F-Pace'a. Prędzej pewnie GLC albo XC60 jeśli nowe.

Takie troche pogodzenie wody z ogniem widze tutaj.
Osobiscie zastanowilbym sie nad Rav4 hybrydą. Osiagami nie powala ale przynajmniej miejsca jest w brod. Zreszta hybryta ma jezdzic oszczednie i miekko i z tego zadania sie wywiazuje. Max spas wyjdzie jakies 200 - jakis tam spory rabat. Setka w 8,5s, vmax 180.
Spalanie w miescie jakies 6,5-8l
Trasy podmiejskie do 100wki j/w
Autostrady w okolicach 150+ to jakis 12l i wiecej (aerodynamiki i kompromisowej wydajnosci hybrydy nie oszukasz)
Za reszte kupilbym debila do upalania / przepil / pojechal na wakacje (wybierz sobie opcje).

XC60 kusi ale bralbym raczej starsze, nie najnowszy model. Dlaczego? Przejechalem sie xc90 (nowym) i ... to dziwny samochod. Z jednej strony duzy miekki i calkiem sprawny. Do tego sporo zabawek. Z drugiej... nosz kruca jak wydane 250k+ to chcialbym zeby nie podwiewalo mi taniocha w plastikach i nie przebijal sie szum opon do kabiny. Podobne odczucia mam co do mercedesow. Jedynie w bmw jakos to sie nie rzuca w oczy.

W bmw się nie przebija?
No proszę - auto poprawne owszem.
Ale... Przez kilka dni latałem x3 2.0d 190KM w xd z 2017 - po wejściu do nagrzanego czuć jak w fabryce gumy. Mnie łęb bolał w trakcie jazdy bo cały czas ten zapach był bardzo intensywny mimo wietrzenia.
Nie skrzypiał - ale wykończeniem nie odbiegał od aktualnych modeli kia.
Duży plus za prowadzenie i pozycję za kierownicą.
Mocy brakowało ale to tylko 2 litry.
Drażniła mnie też praca skrzyni - bardzo duży lag - niezależnie od trybu, nawet jak na klasyczny automat.

Alfa Romeo Stelvio.

we wszystkich autach miejscami wieje tandeta, Volvo trzyma sie dzielnie na tej niechlubnej liscie

wg mnie rav4 za 200k który nie jedzie to pomysl marny, w dodatku potwornie kradna je
ja bym sie skupił na xc60 i stelvio

True.

Przynajmniej taniej od NXa który jest technicznie tym samym
O tym że kradną nie wiedziałem...

Oooo Stelvio tak, zdecydowanie. Takie 2.0 280 może być klawe.

Jest jeszcze RR Evoque ale nie wiem jak tam z przestrzenią w środku.
Ewentualnie można by przytargać Forda Edge 2.7EB z usa ale premium to on raczej nie jest. Europejska wersja nie grzeszy osiągami i jest tylko z dieslem.

Srednio, tylko nie bierz tego ze starą benzyna ecoboost, tylko 18MY z nowym silnikiem. Albo E-Pace.

Edge jest już gabarytowo raczej w klasie dużych suvów.
U nas tylko diesle. Środek bez finezji. Jak w fordzie z przed 5 lat.
Z ciekawostek - w opcji ma kamerę z przodu.

Po pierwsze to nie ten dział.
Po drugie SUVy to porażka
Po trzecie jak ma być suv hybryda to RAV4 plug in albo nowy Lex NX plug in

Podaj cenę tej Ravki, wszyscy się pośmiejemy.

czy wszyscy którzy nienawidzą SUV-ów nie mieli ich nigdy? Ale nie mówię tu o jakichś CRV, RAV, ix35 czy innych nadmuchanych osobówkach.
To czasy z Nurba prawdziwych SUV-ów
7:38.925 Porsche Cayenne Turbo GT
7:42.253 Audi RS Q8
7:54.40 Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+

Czasy kompaktów
7:40.748 Audi RS 3 Limousine
7:45.39 Renault Mégane R.S. Trophy-R

Podawanie czasów na Nurbie 600konnych suvów, które są porównywalne z połowę słabszymi kompaktami jako ostateczny dowód, że suvy sa spoko

Nie wiem czy to są prawdziwe suvy czy udawane, ale jeździłem GLC 43,63, Macanem GTS i serio nie rozumiem podniety, ani to sportowe, ani terenowe, ani specjalnie utylitarne.

Napisałem o rav4/nx450h bo jak ma być oszczędny napęd w rzeczywistości a nie tylko na papierze to temu napędowi ciężko dorównać. Przy tym taka rav robi chyba 6s do 100km/h więc spełnia kryteria autora.

Niech każdy jeździ tym czym chce jak głupie by to nie było. W sumie jak będzie wiecej takich 2 tonowych pokrak, to tym szybciej EU zabroni jakichkolwiek samochodów normalnym ludziom, a przecież wszyscy tego chcemy, nie?

ale te SUV-y ważą 1,5x tyle co te kompakty. I takim suvem zrobisz trasę w dużo większym komforcie niż kompaktem. Trochę ekstremum SUV-y 600 KM, ale te co mają 300+ wcale jakoś dużo gorsze nie są w prowadzeniu, po prostu na prostej odstają od topowych wersji, podwozie zwykle jest to samo, różnica jest w hamulcach i silniku.
SUV-em już zrobiłem 100tyś km, kolejne do jazdy na co dzień też będzie SUV. Po prostu w codziennym użytkowaniu są w porządku. Osiągi wystarczające, komfort, dużo miejsca w środku, bezpieczeństwo. EU za chwilę zabroni nie tylko samochodów ale i latać samolotami, pracować w przemyśle czy rozwijać gospodarkę. Poczytaj o Fit for 55 Jestem zwolennikiem wolności a nie gospodarki centralnie planowanej.. Chcę móc jeździć tym co mi się podoba, żyć jak chcę

https://www.youtube.com/watch?v=NIzrVcZH07w
pokaż mi taki filmik w wykonaniu mazdy rx8 albo hondy s2000
suv to abominacja właściwości jezdnych.... i wsadzenie tam silnika od supercara tego nie zmieni...
ale jak ktoś chce kioskiem sobie jeździć... no cóż ma takie prawo to lepszy kiosk 600 koni niż kiosk 200 koni, tylko nadal trzeba pamiętać o ograniczeniach

90% światowego społeczeństwa z siłą nabywczą na nowy samochód ma problem, by przebiec 100 metrów, więc nie dziwne, że wybierają auto, do którego łatwo się wsiada. Ludzie od siedzenia za biurkiem mają zastane stawy i mięśnie. Wtarabanienie się do auta typu MX-5, czy nawet normalnego kompakta, jest dla wielu niemożliwe lub bardzo uciążliwe. Jak ktoś jest przekonany do SUVów, to czym prędzej powinien wziąć się za siebie

Stawy i mięsnie mozę też, ale przede wszystkim element pokazania bogactwa prestiżu.

W żadnej stolicy europejskiej nie widziałem tylu SUVÓW co w Warszawie. To daje do myślenia. No w Moskwie i Kijowie nie byłem, ale w kilkunastu innych tak.
A auta typu x4, czy x6? które są brzydsze i dużo mniej praktyczne niz ich podstawy (x3, x5)? To już pewnie ludzie tylko dla prestiżu kupują, bo wiadomo ze x6 to coś wiecej niż x5

X4 to kupują ludzie, którzy nie są w stanie wsiąść do serii 4 a X3 dla których 3-ka kombi jest niewygodna do wsiadania.

tak informacyjnie:
53 proc. dorosłych mieszkańców Unii Europejskiej ma nadwagę.
Według danych Departamentu Zdrowia USA z 2014 roku (źródło) w Stanach ponad 70% dorosłych waży za dużo! Nadwagę ma około 32% Amerykanów, a jeszcze więcej osób jest otyłych – ponad 38% mieszkańców USA


w USA już praktycznie nie kupisz nic oprócz SUVa i pickupa. Sedany, kombi, coupe, kabrio wymarły. A wymarły, bo jak 70% klientów ma problem, żeby wsiąść do sedana, to wybiera SUVa. A producenci się dostosowują.

W Chinach i Japonii jest sporo "normalnych" aut, ale tam nadwagę ma 10% populacji (w Japonii płaci się podatek od bycia "grubym").

USA i Europa to kraje ludzi z nadwagą, więc SUVy są dla nich idealne. Łatwo wsiąść, łatwo wysiąść, jedzie podobnie do sedana, SUVy coupe udają coupe, a że są droższe - trudno, Amerykanin i Europejczycy są bogaci, stać ich.

Ale żony piłkarzy nie są grube, więc problem SUV'a to problem wieloczynnikowy, nie tylko zdrowia fizycznego.

z ciekawości wrzuciłem w google samochody żony piłkarzy:

żona Rybusa - Porsche Panamera
żona Lorenzo Insignie - Lambo Hurracan Evo

poza tym GTRy, Astony Martiny, Ferrari etc.

Zapewne mają też SUVy, którymi wygodnie jeździ się po mieście. Tylko te sfery wybierają auta na innych zasadach niż przeciętni ludzie.

Nie oszukujmy sie ale w PL SUV = prestiż tak to wygląda w oczach kowalskiego... Oglądałem nowe Volvo V60 i XC60. Dla mnie V60 dużo lepszy wybór, tańszy bardziej przestronny do tego nie wozi bez sensu ciężkiej budy kiosku ktora ma naped FWD bo AWD juz poza moim zasięgiem. Moja żona ocenia tylko na podstawie wyglądu i dla niej XC60 był duuuuużo lepszy bo jednak suv...

to edukujcie swoje połowice

Dla mnie wszystkie auta które wyglądają jak suv ale mają 150km suv-ami nie są. 250km to minimum do takiego auta, żeby się nie męczyć.
W trasie siedzisz wysoko, wszystko widzisz bez wysiłku. Auto przez to, że jest ciężkie jest stabilne, boczne podmuchy wiatru nie są straszne. Oczywiście ciasne zakręty czuć jak masa wyciąga. Te auta nie oszukują fizyki.
Aaa, nie mam problemów z wsiadaniem do zwykłych aut

Inna sprawa, które auto bardziej praktyczne do użytkowania a nie szpanowania Ferrari czy Range Rover?

Żona Lorenzo ma Insignię. Teraz już wszystko rozumiem
Wybacz

A ja kupiłem wielkiego SUVa żonie nie dlatego że jest gruba tylko żeby jadac z moją córką, były bezpieczne. I nikt mnie nie przekona że jadąc w lekkim kompakcie też jest bezpiecznie. Nie jest a dowodem może być feralny wypadek MLa na Słowacji.
Jeszcze jedna sprawa. W naszym pięknym kraju jest jakaś moda układania wielkich krawężników które skutecznie rozwalają zderzaki niższym samochodom. W suvach tych problemów nie obserwuję.

.