Auto dla kobiety, większość przejazdów w mieście. Miał być 2.0 150km, ale internety twierdzą, że są problemy braniem oleju wynikające z (i/lub):
- odmą,
- uszczelniaczami,
- pierścieniami.

Który silnik benzynowy w tym modelu oraz założonym roczniku będzie najmniej problemowy? LPG nie jest brane pod uwagę.

Chyba zaden. Każda benzyna ma jakieś bolączki, branie oleju, disy, stukające szklanki, drogie pompy wody, valvetroniki, i narąbane czujniczkow, czujników, oraz niektóre mają już bezpośredni wtrysk więc problem z gazem. diesle w mojej opinii są mniej klopotliwe choć nie bez wad. Tzn sa problemy z rozrządami, które sie zużywają i moga peknac, problem jest taki ze sa po stronie skrzyni biegów, co podnosi koszt wymiany. Ale oprócz typowych dla wszystkich marek diealoskich bolączek, czyli z regóły znacznie większe przebiegi- a efekt tego, zużyte wtryski, dwumasy, turbiny, dpfy.. Diesle w mojej opinii mimo wszystko są znacznie mniej kłopotliwe na codzień. Podsumowując jeśli kupimy diesel/ benzyna -normalny egzemplarz nie zajezdzony i zmęczony życiem to diesel będzie lepszą opcją z punktu widzenia usterkowosci.
Ale to moja subiektywna ocena wynikajaca z poznania kilku wersji e90 od strony użytkowej.

Ja, z opinii własnej, użytkowników i mechaników gdy jeszcze sam szukałem e90 zebrałem podsumowanie następujące - jak nie ma ktoś parcia na moc to 318i/320i z silnikiem N46 (benzynowy valvetronic z wtryskiem pośrednim do rocznika 2007) lub 318d/320d M47 (choć mają swoje wady, również do rocznika 2007).
Jeśli ktoś chce coś mocniejszego to w grę wchodzą wtedy 325-330d M57 (do rocznika 2010 chyba szły) lub 330i N52 do rocznika 2007 (w Europie).

Inne wersje są potencjalnie dużo bardziej awaryjne co nie oznacza, że te wyżej są bez problemów. Ja bym szukał 320i 150 KM mimo wszystko, bo obecnie ich utrzymanie nie jest jakieś tragiczne trzeba tylko jak zawsze trafić na dobry egzemplarz. Pytanie jeszcze jaki budżet.

Z braniem oleju miały problem chyba 325i N52, bo o N46 nic nie słyszałem/czytałem do tej pory.

Ok. Szukamy zatem 2.0 150km. Diesel raczej nie - jeden klekot w domu wystarczy.

Obejrzałem kilka egzemplarzy i niezależnie od przebiegu każdy ma wytarte ranty na tunelu przy przednich fotelach oraz końcówkę tunelu z tyłu - to normalne w tym modelu? BMW zrobiło te elementy z plasteliny?

Wyraźne cykanie z okolic głowicy to koniec Vanosa?

Gdzie w Wawie można sensownie sprawdzić BMW przed zakupem?

Mam 140k przelotu i nic nie wycieranie - oprocz otoczenia przycisków na kierownicy z których zeszła czarna folijka odsłaniając czarny plastik

Mam 231 tkm i tylko plastik kierownicy wokół przycisków multifunkcji wymagał regeneracji, reszta nie jest wytarta.
Zadnej benzyny bym nie kupił w tym modelu oprócz 335i, która też nie jest super bezawaryjna.
Niestety po 2005 roku BMW ma problem z jednostkami benzynowymi, mój mechanik nie poleca nic innego niż diesle (2.0 n47 trzeba zrobić drogi rozrząd, 3.0d są bardzo udane), ja się pod tym podpisuję niestety.

335i jest świetny, ale kupujemy go dla osiągów świadomi kosztów utrzymania. Ten przypadek jest inny - podoba się fura, motor powinien być jak najmniej kłopotliwy.

No dobra - 2.0 n47, zakładamy wymianę rozrządu. Będzie jeździł w 90% w mieście, więc musi być automat.

1. Jak sprawdza się automat w tym modelu?
2. DPF - raczej zostanie, jak spisuje się w mieście? Wystarczy go raz na jakiś czas przegonić? W Alfie nie ma z tym problemu, dzielnie znosi ekokibel.

2.0d w e90 to słabeusz...
w e90/91 tylko 3.0d /xdrive /automat

brat cioteczny takiego postanowił sprzedać
https://www.olx.pl/oferta/bmw-330-xd-e91-m-...html#89c3b75653

doinwestowany, wymuskany, achy i ochy...

Może być muł. Kombi niestety odpada - tylko sedan/coupe, takie dostałem wytyczne.

2.0d po programie nie jest mułem, rwd z manualem będzie porównywalne/szybsze niż seryjne 330xd automat, do tego o wiele lżejsze.
Automaty są bardzo dobre, DPFy są problematyczne w mieście, polecam wywalić, zrobić program i mieć spokój.

Ja wiem ze reklama auta brata ciotecznego jest ważna ale niech nie bedzie tak oczywista
E90 2.0d w manualu po programie tak jak mówił przedmówca bedzie dynamicznym autem oczywiście subiektywnie bez urywania głowy. W mieście jeździ sie tym dobrze.
Miałem okazje ostatnio jeździć x3 na automacie i tu juz inaczej - ja bym sie zanudził ale zonie bym kupił
Jest juz wolniej

Dpf bez problemow ale egr juz po wymianie

Na ile robi się 2.0d w wersji 163km?

2.0d po programie porownywalne do 3.0d w xdrive? Sorry... ale brednie. Zupełnie inna jazda.
Po drugie w nim programem można zrobić okolice 280KM.
Ps Czemu reklama miała by nie być oczywista? Ładne 3 jest trudne do znalezienia... a tu znam auto i oczywistym jest, że polecam... od tego jest też ten dział...

320d n47 po programie ma 210-220km i do 450nm. 330xda ma w serii 230km i 500nm. Różnica w wadze 200km. Żadnej magii tu nie ma. Oczywiście, 330d po programie będzie zauważalnie szybsze.

Dzięki za wskazówki. Faktycznie są opinie, żeby benzyny w tych modelach omijać szerokim łukiem.

Polecam 325d (197KM)-silnik ten sam co 330d, inny osprzęt, magia cyferek 325 zamiast 330 robi swoje i co za tym idzie cena będzie niższa. Samochód totalnie bezawaryjny, w serii coś tam już jedzie, nie ma cudownych klapek w kolektorze ssącym, a więc jeden problem mniej. Po wywaleniu DPF i samym sofcie moja wypluła 263KM i 570Nm, po zmianie wtrysków, wydechu, IC i na hybrydowym turbo 323KM/667Nm, a przy tym w mieście spalanie rzędu 9-10l, a na trasie przy równiej jeździe tak do 160km/h całe 5,2l...
Samochodem zrobiłem totalnie bezawaryjnie ca 80tys km, z czego 20tys km po samym sofcie, a resztę po dodatkowych modach.

One są chyba takie same tylko w pewnym przedziale MY, ale nie wiem jakim.

Ja miałem końcówkę 2007, dokładnie 11.2007 i dół silnika był na 100% taki sam. Nie zmienia to faktu, że można je znaleźć znaczniej taniej niż 330d, a podatność na mody bardzo zbliżona, tylko problemem jest ich ilość na rynku...