W obrębie Warszawy jest organizowanych sporo mało rozpropagowanych imprez typu time attack.
Fajna impreza była na Warszawskich wyścigach. Podobno ma powrócić na wiosnę.
Kolejna Youngtimer Cup w Słomczynie.
Może coś jeszcze jest wartego uwagi?

Gdzieś trzeba samochód testować, a dojazdy po 300km, aby zrobić 6 przejazdów to nieporozumienie.

Jastrząb Najbliższy 19.03 kolejny 09.04
Podobno jest już pomiar czasu.

Classicauto musi się zacząć starać. Przybywa imprez - dopiero co były 2 Trackday'e SJSu w Kielcach (porządna organizacja, instruktor na prawy, brak tłumu, 40 wozów, treningi i pomiary) , trzeci pojutrze jest , następny jesienią. Tam byłem na ostatnim - 7 przejazdów treningowych (z lasem, powrót drogą) , 5 przejazdów czasowych - pomiarowych, na koniec jeszcze jeden można było pojechać, a może i dwa jak się ktoś pospieszył, w sumie z powrotami - 80km na liczniku przejechane.
Jest też Time Attack 4-nano - cykl kilku Time-attacków na różnych torach. W zeszłym roku byłem na Kieleckiej edycji- chyba najlepsza formuła : tylko 30 wozów, masa jazdy treningowej po nitce toru jaka będzie na czasówce później. Po południu - czasówki w super formie : okrążenie grzejące, strat zatrzymany, 2 okrążenia mierzone, okrążenie chłodzące. Tak powinno wszystko wyglądać. Są treningi TJS w poniedziałki na Kielcach,. Są i ze 2 w roku (w święta typu Trzech Króli, Boże Ciało) też na Kielcach (Pancin tu ogłaszał) - tam to już po uszy jazdy plus też czasówki na koniec.
No i treningi na Jastrzębiu, Ułężu (choć te lotniskowe to bardziej rajdowe OSy a nie torowa jazda) , Slomczyn, Łódź, na północy Polski też chyba conieco - Autodrom Pomorze ?
Nie mów że nie ma gdzie, przypuszczam że jeszcze kilka lat temu to tylko Poznań wchodził w rachubę.

Culmen dzięki.
Andrzej dokładnie to co piszesz o CAC. Po przeczytaniu nowych pomysłów organizatorów na ten sezon odechciało mi się całkiem. Może na kilka imprez pojadę ale na pewno nie na pełen cykl. Dwa dni weekendu i każdy po 350zł... ok tylko za co? Nawet kotleta nie dostaniesz w zamian, o nagrodach nie wspomnę...
Szukam głównie imprez bardzo blisko lub nawet w samej Warszawie, bo po co marnować czas na dojazdy.
Coś było w zeszłym roku też słychać o Żeraniu. Impreza chyba podobna do tej na Służewcu.

W tą sobotę jest tzw "pojeżdżawka" na torze Słomczyn. Jeżeli się wyrobię to może podjadę na pierwsze testy.

Na Słomczynie to macie chyba wiecej, jakieś Czwartkowe jazdy , OSy, itd. W ogóle zobacz na SJR - szkoła jazdy racing, w zimie mieli coś na lodzie itd. Czy na www.siescigam.pl - tam jest lista imprez, treningów chyba najbardziej zebrane w jednym miejscu.
Co do CAC - mnie to nie dotyczy w klasie, ale pomysły z oponami w klasie niemodyfikowanych przedziwne trochę bym się zdenerwował mając jakieś porządne z homologacją drogową opony, a tu zonk - na liście ich nie ma. Innych zmian to chyba nie ma jakichś grubych, klasa niemodyfikowanych słusznie wg mnie przyśrubowana, no poza tymi oponami. Rozmiar fabryczy i homologacja powinny być.
Ale trzeba przyznać, że jest w tym roku 6 a nie 5 przejazdów mierzonycjh jednak i wygląda na to, że takich tłumów nie będzie przez podział na 2 dni. Więc coś się starają. Ja raczej pojeżdżę, ale jak będzie kolidować z np 4nano, to wolę 4nano.

Dzięki Andrzej za podpowiedzi.
Na który dzień imprezy CAC się szykujesz?
Ja inaczej odbieram te wszystkie zmiany które wprowadzili.

Chciałbym na wyścig, ale ten drugi - na Ułężu. To jest przecież bardzo dobra zmiana - że w ogóle jest wyścig, bez licencji itp. Tylko muszę wyłącznik prądu przywrócić/zrobić bo był na 'minusie' .
Na Time-attacki to Kielce i Jastrząb , a te "tory" lotniskowe to chyba odpuszczę. Biała Podlaska kawał drogi jednak, choć wciąż się waham.

Aktualizacja co do Jastrzębia - pomiar czasu dopiero startuje i ewoluuje, na razie jest tylko na żywo podgląd czasów okrążeń i czas najlepszego się zachowuje na tablicy/ekranie. Ale o powtarzalności nie można z tego wywnioskować . Choć z drugiej strony nie może jej być, bo jednak jeździ kilka wozów na raz, więc tu ktoś przyblokuje, tu komuś ustępujemy, grzejemy, chłodzimy itd.
Kostki do pomiarów najlepiej przy szybie montować i nie jechać w strefie pomiaru blisko drugiego wozu Mi nie odczytywało dobrze jak miałem na tunelu środkowym. I mówili że w hybrydach Toyoty nie działają
Nawet w miarę jest zgodność czasu z Racechrono i to na GPSie telefonu a nie tym lepszym zewnętrznym.

Co do zmian, to poza tym dziwacznym uznaniowym dopuszczaniem opon to co tam jest jeszcze nie tak ? (W CA Cup) .
Sama zasada klasy z zero-modyfikacji to jak najbardziej chyba OK?
Podział na dwa dni też - mniejsze tłumy. Przecież nie było niemal gdzie się rozłożyć ze sprzętem jak się 2 godz wcześniej nie przyjechało (poza Jastrzębiem, gdzie się postarali i kierowali ruchem.
Nawet nie wiem , ale chyba się da, jakby się ktoś uparł i w sobotę i w niedzielę startować w odpowiednich klasach tym samym wozem.

Ja ze swojej strony to bym dodał schemat trasy , dostępny z miesiąc wcześniej, a najlepiej z onboardem jakiegoś kierowcy testowego. No i wykluczył lotniska, i do minimalnego minimum słupki opon. Dość torów normalnych, a nie w warunkach polowych, już chyba jest w kraju.

Byłeś wczoraj w jaszczempiu? Czerwoną pucharówką 156?

Tak, to ja

EssiRS imprezy na Służewcu są rozgrywane od jakiś 5-6 lat z małymi przerwami. Jeśli chodzi o Warszawę to można sprawdzić kalendarze automobilklubów:
http://www.automobilklubpolski.pl - w zeszłym roku odbyły się 3 Rally Sprinty na Bemowie, w tym roku będzie tak samo (bez części szutrowej jeśli dobrze pamiętam)
http://www.ak-centrum.pl/ - Rally Sprinty w Nadarzynie (Ptak Warsaw Expo)
Poza oczywiście http://www.ak-rzemieslnik.pl (Tor Słomczyn) i https://ak-krolewski.pl (Królewski Winter/Summer Cup) o których już wspomniano w tym temacie.
Jeśli impreza na Służewcu Ci odpowiada to powyższe też mieszczą się w podobnych kategoriach.
Z prywatnych inicjatyw jest jeszcze Race Day Mini na Bemowie i http://racing.pl/. Na Torze Żerań były/są treningi na asfaltowej/równej cześci, bo sa też KJS po wyrypie.
Tor Łódź za daleko czy nie?
Tak czy inaczej zdecydowan większość imprez ląduje w kalendarzu http://www.siescigam.pl/

JJacek dokładnie o takie informacje mi chodziło! Serdeczne dzięki.
Bemowo ma coś wspólnego z rozetą Wróbla?
Słomczyn zdecydowanie na tak i obecnie są dwa cykle które mnie interesują Youngtimer i asfaltowy PTS (czymś się z założenia mogą różnić te imprezy?).
Tor Łódź planuję przynajmniej raz w tym roku odwiedzić najlepiej przy okazji jakiejś fajnej imprezy. Jakieś sugestie?

W CAC najbardziej mnie drażni nastawienie na kasę organizatorów. To widać i czuć na każdym kroku. Na zakończeniu sezonu przynajmniej kilkanaście organizator chwalił się że jest "potęgą!" na skalę Polski, ale na nagrody za klasyfikację generalną to już zabrakło tej "potęgi". Koncepcja 2x350zł + 150zl za trening za dwa dni imprezy... ok... co dostajesz w zamian? Kilka przejazdów i uścisk dłoni organizatora o godz 21:00 w niedzielę 300km od domu...
Mimo wszystko pojadę na którąś z tych imprez bo jestem mocno ciekaw porównania nowego samochodu, do tych aut z którymi miałem okazję się ścigać jeszcze SLem.

Aaa, to tak jest jak jest monopol. Ale coś mi się zdaje, że trochę "klientów" zaczyna ubywać patrząc na listę zgłoszeń, w zeszłym roku dwa tyg przed imprezą było chyba gęściej.
Czy impreza / "tor" odpowiada, to można głosować kołami zwłaszcza jak jest alternatywa dla gruzowiska w polu typu Biała Podlaska czy Ułęż.

Chyba żart. Lotniska wciąż są najfajniejsze dla mnie, no bo sorry ale torów to IMO my wciąż nie mamy. Poznań jest i chętnie bym pojechał, i moze pojade ale poza tym...silesia ring wygląda fajnie. A tak to tor lodz to dla mnie nie tor - przeciez to się bardziej na gokarty nadaje..
Kielce to samo

Na lotniskach przynajmniej jest bezpiecznie i prędkosci sensowne też są

Nie, nie żart. Jak nie znasz nitki toru to zgadywanka a nie jazda. Stos opon jako linia jazdy? Wolne żarty. Lotniska to do ćwiartek i jazdy na wprost ok.
Gokartowe? Nie kpilbym z gokartów. Tam trzeba czegos więcej niz banalny but w podłogę.
I co bezpiecznego w lotniskach? Wspomniane stosy opon zamiast tarki czy uskoki asfaltu na krawędziach? Czy niespodzianki typu fundament pod latarnie w trawie kilka metrów od "toru" ukryty? Plus kompletny brak zaplecza choćby wc. Ja wiem ze to proste i prymitywne zabawy, ale bez przesady.

Wg mnie Biała czy Ułęż to są bardzo fajne miejsca na tego typu imprezy .
Jasne jest że nie dają możliwości nauczenia się trasy , powtarzalności (impreza do imprezy ) ale maja swój klimat .
Mi jako początkującemu kierowcy jeżdzącemu w tego typu imprezach zdecydowanie łatwiej jest robić progres na torze Poznań czy Łódz niż na "kjsowym" classicu .

Zgadzam się również z tym że konkurencja wśród organizatorów jest bardzo potrzebna i już widać jak dużo imprez będzie w tym roku względem poprzedniego .
( o ubiegłych latach się nie wypowiadam bo nie miałem pojęcia że takie imprezy w ogóle są )

Na torze typu Lodz/Jastrzab nauczysz sie duzo wiecej techniki niz na jakims Ulezu, gdzie skrecasz sobie wokol opon czy cisniesz slalom wokol pacholkow.

EssiRS Bemowo to nie rozeta, link do próby. To wszystko o czym pisałem to oczywiście namiastka torowego jeżdżenia, bo jeździ się głównie na 2jce, czasami na 3jce.
Jeśli chodzi o Tor Łódź to sam nie wiem jak to wygląda. Widziałem, że Race Day planuje imprezę na Torze Łódź. Chociaż z tego co widzę w kalendarzu Toru Łódź nie ma żadnych informacji, są tylko zaznaczone niektóre daty bez opisów.

Poznań to oczywiście jest tor z prawdziwego zdarzenia jak na warunki polskie, ale to nie jest wymagający dużej techniki tor.

Pomimo, że sam dotychczas jeździłem ciężkim V8 to najbardziej (odziwo) przypadły mi do gustu bardzo techniczne Kielce. Jak nie czujesz respektu przed bandami to każdy jeden kierownik odważnie przejedzie serię zakrętów (albo odważnie wypadnie).Nie najprostsze jest okiełznanie na tym torze samochodu 1800kg, co chyba widać na tym filmie:


Najbliższa impreza CAC jest w Białej Podlaskiej. Nie lubię tam imprez bo są mało porywające, ale planuję pojechać, bo jestem ciekaw porównania do samochodów, które już znam z poprzednich lat.

Wiecie może kiedy zaczyna się ta impreza na Służewcu i jak tam jest z nawierzchnią?

Wrócę do Jastrzębia jeszcze, bo na gorąco wciąż po powrocie sobie filmy przeglądam. Nigdy dokładnie minut nie zliczałem, w ferworze przeważnie nie mogłem się doliczyć ile właściwie jazdy było , sesje mi sięmyliły itd.
Teraz właśnie zliczyłem po plikach z kamerki (w końcu się wszystko nagrało, zasilanie szwankowało mi wcześniej nieraz) - otóż : 6 sesji po 15 minut ciągiem każda. Nie liczę zapoznawczych okrażeń.

Półtorej godziny samej czystej wysokoobrotowej jazdy pełnym ogniem (no , odjąć trzeba po 3-4 -5 min na sesji luźniejszych grzejących i chłodzących okrążeń, jedno kółko z hakiem jak powoli to 1:30, to łatwo policzyć ile kółek na jedną sesję wypada ) . To wtedy coś można mówić o ćwiczeniu techniki, linii, powtarzalności, nauce jakiejś. Fajną sprawą na Jastrzębiu jest to, że zasadniczo wyprzedzać na zakrętach nie wolno, ale puszczamy na prostych jak ktoś siedzi na ogonie długo, i zamieniamy się rolami, jadąc za kimś kilka metrów widać różnice w przejeździe własnym i innych, można jakieś wnioski wyciągać jak jechać, jak nie jechać itd.)

Półtorej godziny bitej czystej torowej jazdy pełnym ogniem. I czas na zmianę kół itd. między sesjami . Niiiiby rywalizacji nie ma, ale cośtam można się pogonić , nawet z mocno mocniejszym

https://youtu.be/aPzcfRjP6I8

Można popatrzeć z tyłu która linia gdzie lepsza, gdzie gorsza itd. Jadąc w jednej grupie można się z kimś umówić na coś w rodzaju pościgu itd.
Tak że do testów wozu, opon, ustawień itp. - zdecydowanie odpowiedni trackday.

Na Jastrzębiu nie można wyprzedzać na zakrętach, ale i nie ma za to kar
Kolejnym plusem jest możliwość konfiguracji nitki.
My robiliśmy w zależności od sił 100-150km pełnym ogiem.

O ile na początku grupy są przestrzegane, to popołudniu jak już wozów ubywa można jeździć prawie non stop
Do pożygu.



To inna bajka. Zupełnie inny poziom strachu.
Tam zupełnie inne elementy możesz potrenować.

Duzej moze nie ale kilka zakretow jest bardzo technicznych. A to, ze napada sie na nie z duzej predkosci albo z duzego hamowania wcale nie pomaga.


Mi wrecz przeciwnie. Sekcja lesna jest fajna, duze zakrety na koncach tez, ale srodkowy karting juz bardzo niespecjalnie - najszybciej jedzie ten kto najodwazniej tnie. Mi powiedziano, ze te tarki lubia ciac opony wiec unikalem, moze byl to blad. IMHO takie zakrety sa duzo fajniejsze na Jastrzebiu.


Sluzewiec to typowy superoes rajdowy, niestety jest spory wyryp i zdecydowana przewaga zakretow 90st.

To zależy jak szybko chcesz pojechać.
Na 95% jest względny chill, bo jest miejsce na korekcję błędów, ale jak zaczniesz skrobać ostatnie 5% zaczyna się robić bardzo ciekawie.
Hamowanie w punkt z prędkości 200km/h+ nie jest wg mnie banalnym przedsięwzięciem. Nigdzie poza Poznaniem amator takich wyzwań nie uświadczy.

Jak zaczniesz szukać możliwości na dobre czasy to zmienisz może zdanie Bo tak 1:55 to sporo do urwania przy tak mocnym aucie

Jest jeszcze Silesia Ring, szerokość porównywalna, najdłuższa prosta jest dłuższa chyba niż w Poznaniu (730m vs 560m). Sam tor jest tylko o 400m krótszy. Pętla też zajmuje +- 2 minuty.
Czy może Silesia czegoś nie ma w stosunku do Toru Poznań jeśli chodzi o sam tor?

Nie bylem jeszcze ale patrzac czysto teoretycznie po mapce toru i onboardach to Silesii w porownaniu z TP brak szybkich zakretow.

Jeśli chodzi o Rally Sprinty na Bemowie (prawdopodobnie inne tego typu imprezy wyglądają podobnie) to jest bardzo fajna zabawa, rywalizacja, niestety problem jest taki, że na jakieś 8 godzin trwania imprezy jazdy masz tylko jakieś 10 minut. Jednak trakcdaye to zdecydowanie efektywniejsze wykorzystanie czasu.

Jak zawsze ile osób tyle opinii.
Na potwierdzenie mojej teorii - Na Poznaniu wiele osób, mało doświadczonych dochodzi do tych 95% bardzo szybko. Na Kielcach itp torach dojście do 95% potencjału wymaga bardzo dużej ilości praktyki, a nawet strategii, gdzie odpuścić a gdzie iść "po bandzie".

1:55s dla lansowozu cabrio, który przyjeżdża na kołach, waży z płynami i kierowcą prawie 2tony, ma mocy około 300KM i z oponami z homologacją to chyba nie jest tragiczny wynik.
Tego wyniku nie planuję SLem poprawiać bo już mi go zwyczajnie szkoda. Zobaczymy co uda się osiągnąć tym nowym śmiesznym kombiwagenem.
Ogromny plus TPTD, że osiągnięty tam czas jest czytelny dla wszystkich, czy samochód i kierownik jest szybki, podobnie jak czas na 1/4 mili dla ścigających się na wprost.

No to jest wielka zaleta "sztywnego" układu toru - porównanie, nie tylko z innymi, ale po modyfikacjach wozu itd.
Co do tych 5% - różnie można patrzeć na to. Rozmawiałem kiedyś z gościem, który opowiadał jak to w kilku, b podobnymi wozami jeździli po Poznaniu (jakieś pucharowe Porsche) . Jak się uczyli to były różnice kilkusekundowe. Ale po jakimś czasie jak ktoś odskoczył na 0,2 sek to było uważane za "WIELKIE COŚ" . Zresztą jak z instruktorami rozmawiam, to też każdy mówi, że najłatwiej o progres na początku, gdzie grube sekundy się urywa. Później to już nie takie hop siup i każda dziesiąta i mniej - to coś. Ale żeby to ocenić, to trzeba najpierw powtarzalnie, po powtarzalnym torze jeździć.

Tak przy okazji - ClassicautoCup w sobotnie jazdy deklaruje nieograniczoną (ale w godzinę) ilość jazd treningowych i 8 przejazdów czasowych. No, jakby tak było w dzień "kasyczny" to już coś. Z modyfikacją - nie godzina, ale ze trzy zapoznania.
Ale podobno część kierowców wcale nie chciała zwiększenia ilości przejazdów, aby wozów nie męczyć. Więc organizator się musi dostosowywać jak widać i w tą stronę.

Andrzej tak jest w każdym sporcie na wyższym poziomie

Absolutnie nie, to dobry wynik ale widzialem Twoje onboardy z kielc wiec jestem pewny ze stac Cie na wiecej na TP, technika wlasnie

Miło mi to słyszeć.
Z SLem na Poznaniu miałem zawsze problemy z oponami i z gotowaniem silnika. Typowe problemy... Więcej chłodzenia niż jazdy... Mam nadzieje z tym nowym samochodem będzie lepiej.

Andrzej jak ktoś nie chce jeździć, bo mu sprzętu szkoda to ma przynajmniej dwie opcje. Może przesiąść się do czegoś czego jest mu mniej szkoda (tak jak ja), albo może nie jeździć wcale.
Jeżeli organizator uwzględnia takie podpowiedzi to nie mam pytań...

to jest kretynem, a tamci niech sobie z track daya nie robią lanserskiego spotu tylko upalaja ...

Mi nie tlumacz tego
Ale jednak to "Classic" jakby nie bylo- ja osobiście rozumiem sens imprezy dla klasyków takich jak wyszly z fabryki. Byle to bylo rygorystycznie pilnowane. Nie żebym byl ich adwokatem ale widać ze to biorą jednak pod uwagę dzieląc na dwa dni impreze-w pierwszy jest więcej jazdy dla tych co wozów oszczędzać jakoś strasznie nie muszą. Pewnie w przyszlosci pójdzie w tym kierunku.
Nie ma u nas tradycji amatorskiego motosportu, wszystko się rodzi dopiero, przenika z zawodowcami itp.
Co do trackayow i wyścigów juz któryś raz niedawno słyszałem b pozytywne opinie o Slovakianring. Że wieksza swoboda, prawdziwy tor, bez czepialskich BK, mierzenia db itp.
A jeszcze co do malej ilości jazdy - na takich GSMP za wiele jej też nie ma. Na superOS Kieleckim także.
Tak czy siak, z czegoś tam mamy co wybierać, nie ma co marudzić tylko kolami głosować i tyle. Ja np głosuję przeciw lotniskom, chyba ze wyboru nie będzie jak wyścig CA. To więcej da argumentów organizatorom.
Aha przypomniało mi się ze byly rok czy dwa lata temu pojedyncze edycje amatorskich wyścigów górskich, tez jakaś opcja dla tych bez licencji i książeczek wozu sportowego.

Andzejsr jeśli ktoś chce więcej jeździć to musi wybrać track day na lotnisku albo na torze. Na sobotę jest zgłoszonych 30 aut, na niedzielę 100. Nie dziwne, że w sobotę będzie więcej przejazdów i czasu na trening. Wyobrażasz sobie więcej przejazdów w niedzielę przy tej ilości aut?
Co do wyścigów górski 'amatorskich':
http://aknowomiejski.pl/ - Górski Rally Sprint (Nowe Miasto Lubawskie - Nawra), 30.04.2017
https://www.facebook.com/pg/LubawskiKlubRajdowy - Górski Rally Sprint Napromek - Czerlin (w tym roku nie będzie, w zeszłym roku jedną z dwóch eliminacji odwołano)
http://www.ak-tomaszowski.pl lub http://automobilklublodzki.pl/ - Górski Rally Sprint – Kamieńsk (znalazłem tylko informację o edycji 2013)
Każdy z nich miał zapis w regulaminie, że obowiązuje klatka zgodna z załącznikiem J w przypadku nieposiadania licencji przez kierowcę. Ktoś zna jeszcze inne imprezy tego typu?
ps. Linarr nie myl track-day'a z rally sprintami/super oeasmi czy też właśnie CA Cup gdzie jest 100 uczestników

I tak te 100 co jest na Białą Podlaską zapisane to malutko, w zeszłym roku było po 160 na edycję!

Co do górskich amatorskich, to na co ja kiedyś się natknąłem to AWG :
http://azk.nazwa.pl/oldsite/awgs/index.html
Ale też chyba już nie ma.

Tak właśnie - trzeba oddzielić trackday treningowo,szkoleniowy, gdzie dużo jazdy ale nie ma rywalizacji (takiej w ramach regulaminu, klas itd) , z zawodami - superOS, ClassicautoCup (choć oni to trackday'em nazywają) - gdzie nie czas już na regulacje, ustawienia i testowania tylko jazda po wyniki, wykorzystanie max jak kto może tych 5-6 przejazdów i tyle. Jednak do nich więcej zapoznania by się tak czy siak przydało.

Kiedyś na otwarciu toru w Łodzi chłopak (chyba TT jeździł wtedy, chyba jest na tym forum nawet bo kojarzył moją Zetkę) mówił mi że są jakieś amatorskie wyścigi, gdzie można się pościgać z innymi autami na normalnych torach. Jest coś takiego w Polsce - a nawet razem z wyjazdami do sąsiednich krajów jeśli jest taka seria? W tym roku jeszcze tylko track day-e ale za roku już bym pomyślał o wyścigu. Na Jastrząbiu w niedzielę to mi się nudziło tak te czasówki robić, dopóki kogoś nie dojechałem lub ktoś mnie i ja wtedy za nim! Dopiero wtedy jest fun!

No wyścig to co innego Jeszcze jakby wyprzedzanie na zakrętach było dopuszczalne.

Ja jakoś głęboko się nie interesowałem , ale z tego co się dowiedziałem to u nas wymagane są licencje i wyścigi to tylko w Poznaniu. Nie wiem jakie zasady rallysprint'ów Słomczyn, ale to bardziej rajdowe a nie wyścigowe zawieszenie pewnie potrzebne.
Na Słowacji rzekomo nie są wymagane.

Tak samo na Classicauto Cup - w tym roku są 2 wyścigi w planie co jest świetnym pomysłem wg mnie : Biała Podlaska i Ułęż. Z tym że wymagania minimalne i słusznie są - klatka, szelki, wył prądu itp.

A z amatorskich dla każdego - wyścigi wraków - tego masa jest. Raz jechałem i super zabawa - od "przygotowania" wozu, po zdarzenia na torze

https://www.youtube.com/watch?v=2zodg_wIUzI

No i gokarty.

Ale jak ktoś coś wie to niech tu wpisuje!

Razem z grupka ludzi z octavia.team byliśmy w ubiegłym roku na torze Poznań. Super doświadczenie. Szybka nauka prowadzenia przy dużych prędkościach. Niestety zostaje to jednorazowy wypad ponieważ jechać 430km w jedną stronę aby trochę pojeździć po torze to dużo. 09/04 wybieramy się w 8 aut na tor Jastrząb - krótszy bardziej techniczny ale za to 230km oddalony tor za rozsądną cenę (Track Day 300zł). Nie miałem jeszcze okazji jeżdżenia po Silesia Ring ale jak tylko czytałem regulamin to nie chce mi się tam nawet jechać.

A to Wy tak hurtowo wykupiliście ostatnie miejsca na Jastrzębiu ?

My braliśmy pierwsze 8 miejsc jak tylko założyli wydarzenie na stronie. Nie ma już wolnych miejsc?!

No, jak się rejestrowałem przedwczoraj to było 10 przed południem, a wieczorem już zero. Czasem się zwalniają jak ktoś nie zapłaci po rejestracji jakieś pojedyncze jeszcze.

no to do zobaczenia na torze Jastrząb

A to dobrze że tu trafiłem.
Chybcikiem i ja potwierdziłem tak więc będę.

A z ciekawosci - jakie tam kwiatki sa?

Nooo, a słuchy mnie doszły że jeszcze nie tym razem

Ale ciekawostka - prognozy na 0st C a wcześniej opady hmm


A co do Silesia Ring o chyba o głośność wydechu chodzi i to mierzoną w czasie jazdy (?) . Chyba że coś jeszcze ?

Az zerknalem i jest standardowy pomiar glosnosci tak jak na Poznaniu. Ale dopuszczalne jest az 100dB wiec sporo.

Tak się zastanawiam, a co jak komuś kompressor wyje powyżej 100dB...
Z tym pomiarem hałasu to na praktycznie każdym torze jest o tym wzmianka, ale nie często ktoś się w to bawi. Tylko na Poznaniu mnie shaltowali, ale na prostej miałem około 125dB, więc sporo.

http://silesiaopentrack.pl/wp-content/uplo...er.20170220.pdf
Patrz tabela opłat

Kielce i Jastrząb są bez pomiaru głośności. Biala Podlaska i Uleż tez jesli je jako tory traktować.
Slomczyn widziałem gdzieś że ma zapis, ale czy nie martwy? Lodź nie wiem, ale chyba w polach jest, to raczej nie ma.
Natomiast czy limity Male czy duze- przecież to tory, zreszta jak mam sobie sprawdzić glosnosc w czasie jazdy niby?

Co do tabeli oplat powyższej to raczej ok, jedynie nie rozumiem - dodatkowe miejsce 200zl- że dla lawety czy jak?

Co do Silesia to słyszałem ze wypięli sie (mimo wcześniejszych obietnic prowadzenia) na lokalne superOs czy jak tam sie nazywala miejsowa liga.

Bardzo podobnie jest na Poznaniu. Standard bym powiedzial.