Przepraszam ze bez szczegółów ale plan dopiero co się układa.
Czy samochód z swapowanym silnikiem na nieseryjny i zmienione miejsce w którym się znajdował może na jakimś poważniejszym torze pojeździć? Czyli silnik zamiast z tylu to z przodu albo odwrotnie, zmiana napędu tez wchodzi w grę, z fwd czy rwd na 4x4, fwd na rwd, również inny producent. Po prostu wydumka. Klatka oczywiście będzie. Pisząc poważniejszy mam na myśli TP, ale nie wykluczam czegoś za granica. I nie chodzi o to żeby brać udział w zawodach tylko przejechać się, zobaczyć jaki czas, relaksacyjnie bez spiny.Normy głośności, pasy, i inne pomińmy, chodzi o silnik i napęd.

Ma przegląd to cie mogą cmoknąć. kolega po ringu lata non stop clio 1 z silnikiem z tyłu i jest ok

no wlasnie glowny wymog to ubezpieczenie i zarejstrowanie takiego auta co mysle nie bedzie proste. inaczej na zorganizowana impreze raczej nie wpuszcza. na szczescie sa zloty gdzie sie placi kase i nic nie podpisuje i tam zadnych wymogow nie ma.

Jastrząb bez problemów na treningach.

Dziękuję.
Baza będzie samochód seryjny zarejestrowany i ubezpieczony wiec te zmartwienia odpadają.
A jak to jest po swapie z przeglądami to wiadomo.
Jeszcze pytanie czy muszę mieć nowa pojemność w dowodzie, czy wystarczy deklaracja na BK ze jest np. 2.0 wolnossące?

Lepiej mieć

A czym to grozi? Niedopuszczeniem czy przeniesieniem do innej klasy?

w przypadku szkody - mogą odmówić wypłaty OC.

Tzn - poszkodowanemu wypłacą, a Ciebie (bo wersja jeśli to Ty zrobiłeś kuku) mogą ścigać o zwrot.

Możesz zbudować co chcesz. Bierzesz rzeczoznawce samochodowego, wystawia Ci papier co i jak i że OK, potem robisz z tym papierem przegląd, w wydziale komunikacji rejestrujesz z ww. papierami, OC wyrabiasz na aktualną pojemnością i już.