Bliźniaki w drodze...

Musze myśleć o większym samochodzie, w związku z tym że nie lubię dużych samochodów kryteria są dziwne... jak najmniejszy z zewnątrz, jak największy wewnątrz... Czasami zona będzie mnie wiozła pijanego z imprezy wiec nie możne być to tez auto typu wieloryb bo za cholerę nie zaparkuje... SUVy, amerkance, awd kategorycznie odpadają...

To czego potrzebuje i z czego nie mogę zrezygnować to:
- zakup max do 45k pln
- benzyna (auto używane w 90% w mieście na 3 kilometrowych trasach, dpf, turbo, niedogrzanie silnika, dwumasa, bezsensu dla mnie diesel),
- minimalnie 2011 rok
- myślałem czy by może duży sedan... kombi musi być?
- przebieg do 100k km max
- ludzkie w utrzymaniu
- nie może być pudełkowaty typu yeti, touran
- fajnie gdyby to się odpychało trochę

Moje typy:
Mondeo, I40

508 ma słaby 1.6 benzyna...

I40 ma 2 silniki, 1.6 i 2.0... ktoś coś wie o tych samochodach?

Octavia w hathbacku pomieści mnie? Ale tu znowu lipa silniki...

Ma ktoś jakiś pomysł bo już nie ogarniam od paru lat o co chodzi??????????????????

Jeśli temat zbyt mało racingowy to poproszę śmietnik.

Mondeo 2.0 benzyna będzie OK, jeśli za małe to S-max. Tyle, że nie będzie to rakieta. Czy wchodzi w grę benzyna z turbo? Jeśli tak, to fajne będzie Mondeo 1.6eb - żwawsze od 2.0, mniej pali i jak będzie mało to możesz zrobić program.

Mondeo dobry pomysł bo tanie i duże w środku, byle nie 2.0 benzyna bo absolutnie nie jedzie. Mondeo to kawał auta więc 2.0 EcoBoost 203/240 PowerShift, w ostateczności 1.6EB i program must have 200KM.
Chyba, że zmieścisz się do kompaktowego E91 335i
https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-b...k-ID6yJgDJ.html

Tez kibicowałbym Mondeo, choć wbrew pozorom sporo dobrego słyszałem o 508. Natomiast w tej kasie i klasie każda wolnossąca benzyna będzie mułem niestety.
Mazda 6?

508 to świetne auto, od prawie 3 lat użytkujemy 2.0 HDI i nie ma na co narzekać. Nie wiem, czy w tej kasie uda się trafić coś fajnego, ale polecam. Jechałem tym 1.6 turbo i też dawał radę. Minusów wielkich to auto nie ma, mi nie pasuje trochę pozycja za kierownica (nie da się nisko opuścić fotela, a sam fotel jest wysoki), nie ma gdzie położyć telefonu. Na plus bezusterkowość, mega skuteczne bixenony skrętne, w kombi można trafić fajny dach panoramiczny.
Mondeo też jeździłem i wersja kombi na pewno jest obszerniejsza w środku, więc jeśli Ci na tym zależy to bym w niego celował. BTW. Tego 1.6 ecoboosta da się normalnie przytruć LPG?
I40 to gówno na kołach, przejedziesz się i od razu zapomnisz o istnieniu tego samochodu.
Największym kombi będzie superb, chociaż nawet hatchback Ci wystarczy bo jest obszerny i łatwo się go ładuje. Tylko te silniki TFSI dosyć dyskusyjne, chyba, że sobie sprawisz 3.6 wolnossące i będzie fajny dupowóz, połączenie przyjemnego z pożytecznym Co do Octavii, też ma ogromny bagażnik w wersji kombi, ale już w środku, a szczególnie w tylnym rzędzie jest mniej miejsca.

OIII jest sporo wieksza z tylu od dwojki. Tyle ze za 45tys. bedzie ciezko

V70 2007->

S-max to dla mnie juz mały autobus... mondeo to juz dla mnie okrutne gabaryty...



E91 nie znajde powyzej 2011 roku za ta kase...




mowia ze 508 to dobre auto tyle że podobno ta 1.6 THP to silnik z bmw i jest straszliwie gowniany? prawda to? ktos mowil ze 508 jak kupowac to tylko w dieslu... Mazda 6 za ta kase to bedzie jeszcze "poprzednia generacja" a ona mi nie lezy



Myślałem na Superbem... ale za ta kase nie kupie powyzej 2011 roku... Za wszelka cene chcialbym uciec od kombi... myslicie ze sie zmieszcze w duzych hatchu?

nie wiem czy jest sens pakowac sie w 3.6... Chyba bede musial uciac sobie jajka... aby przejechac 3km do pracy to chyba dam rade jakims nedznym 1.6... musze wybrac jakis kompromis... a z twinsami i tak nie poszaleje... taka OIII hatchback dala by rade? tle ze znowu tsi ktore sa gowniane na maxa...



ciezko bedzie znalezc za ta kase...

chyba bede musial aspiracje rajdowe odwiesic na kolek na chwile, ewentualnie kupic w przyszlosci jakiegos dodatkowego gokarta typu fiesta st...

blizniaki=kombi...nawet nie mysl o czyms innym bo zwyczajnie bedzie za male..znaczy pewnie sie zmiescisz jak 6razy bedziesz przepakowywal bagaznik a i tak cos zostanie....w kombi oyeorzysz kufer zamkniesz i pojedziesz bez zastanaeiania sie czy mozesz cos wziac czy nie..a silnik wzialbym mozliwie najmniej awaryjny...z dziecmi i tak bedziesz jezdzil prawie przepisowo
ja bym jeszcze spojrzal na lagune3kombi 2.0t i focusa kombi ecoboosta

jak sprzedawalem swojego STka to powiedzialem sobie ze to bylo moje ostatnie kombi w zyciu... szybko to odszczekam...

A jakis segment C? Focus combi jakos ujdzie w tlumie... A jak bedzie z bagaznikiem? Wrzuce wozek ktory jest szeroki na 90 cm i pewnikiem bedzie po bagazniku...

Laguna... jakos nie moglbym przelknac tego auta... musialbym kupic kaszkiet i zapuscic brodke

Gdybym wiedzial ze zmieszcze sie w hatcha to bym kupil gti, r, st cokolwiek... ale chyba nie da rady...

Scenic III z silnikiem wolnossącym? http://allegro.pl/renault-scenic-1-6-16v-2...67.html#thumb/4 czy za bardzo pudełkowaty? Ewentualnie C4 picasso, wyglądają w miare ciekawie

Taki scenic wbrew pozorom nie ma duzego bagaznika... Wsadze wozek o szerokosci 90 cm i bedzie po bagazniku...

Taki Scenic to bardzo fajne, praktyczne auto, ale jeden warunek - potencjalny nabywca musi nie lubić jazdy samochodem Niezależnie od mocy silnika są samochody nudne i wyprane z jakichkolwiek wrażeń z jazdy, są też auta z charakterem. I nawet zwykłe mondeo 2.0 145 KM (czyli z silnikiem, który nie jedzie) da jakąś frajdę z jazdy. Nie wiem, czego to jest kwestia - czy układ kierowniczy, czy ogólnie zestrojenie układu jezdnego, ale to auto ma w sobie coś takiego, że potrafi dać fun. Superb to z kolei rozlazła kanapa, ale z 3.6 pod maską też ma coś, co potrafi przywołać uśmiech. Jak ktoś lubi samochody to musi kupić coś, co da chociaż odrobinę frajdy

Przy niechęci do wielkich kolumbryn, a dopuszczeniu dużego hatchbacka, oraz potrzebie frajdy z prowadzenia (zawias, ukł, kierowniczy, hamulce, integracja z kierowcą, super wnętrza i styl) - Alfa 159 SW .
Z silnikami to pewnie tylko 1,8Tbi, specyficzna niestety charakterystyka - taki trochę benzyno-diesel przy wcześniejszych wolnossących Alfowskich motorach, ale przynajmniej benzyna. Nie śledzę cen ale chyba do 45tys będzie.
Bagażnika ma całkiem sporo jak na swoje gabaryty i sylwetkę, a przy okazyjnych potrzebach - box i załatwione, a nie wozi się powietrza niepotrzebnie jak nie trzeba.

edit : Ups,. teraz zobaczyłem "bliźniaki w drodze" , to odpada, pozostaje Scenic , S-Max , i inne autobusy jednak , w 159tce miejsca z tyłu jak w 156 praktycznie - czyli _ciasno_ .

Napiszę może tak. Jako ojciec dwójki dzieci, też stałem przed podobnym dylematem. Po wielu różnych pomysłach skończyło się na Mondeo kombi. Ja siebie przynajmniej nie widzę żebym się zapakował do jakiegokolwiek hatchbacka. Jadę na działkę, chcę wsadzić rowerek i wózek to wsadzam i jadę. Na narty i na Chorwację też się zapakuję bez box-a. Wymaga to co prawdę już trochę upychania, ugniatania i bagażnik zamyka się po jakiejś 10-tej próbie ale daję radę. I mogę sobie spokojnie lecieć po niemieckiej autostradzie bez tornada nad głową.
Miałem służbową Octavie II i nie jest ona tak pojemna jak Mondeo. Jak na autostradzie dmuchnie wiatr to też czuć że to jest Golf a nie Passat. III nie znam ale jak byś trochę dorzucił to może się okazać wcale niegłupi pomysł. Tylko z benzyny to TSI Ci zostaje.
Ps.
Jak mówimy o dokładaniu to W212 kombi też ma duży bagażnik. Ale trzeba by dosypać papieru.
Ewentualnie jak by w magiczny sposób zamieniły Ci się PLN na € to:
http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/details....mp;pageNumber=1

Ogladalem superba, passata, mondeo, tourana ...
Kupilem OIII kombi.
Do miasta idealna, w trasie 4 minus
Bagaznik stodola.
Silniki 1.8 bardzo fajne szczegolnie po programie, pala tyle co nic. 1.4 nie jezdzilem ale na papierze tez daja rade.

Do bagaznika wchodza:
Narty, buty, wozek na duzych kolkach, lozeczko turystyczne, zabawki, inhalator i tysiac pierdol a dodatkowo skrzynka piwa (pije tylko rzemieslnicze) wiec musze wozic ze soba.
Pod sufitem zostalo jeszcze z 10cm przeswitu

Też się powoli rozglądam za jakimś obszernym kombi i biorę właśnie pod uwagę m.in Forda Mondeo i OIII. Ford w trasie na pewno lepszy ale Octa na co dzień chyba praktyczniejsza- lżejsza i bardziej ekonomiczna. Mondeo to ciężki kloc i nie wiem czy te 3-4 wyjazdy zagraniczne rodzinne w roku, podczas których w trasie Mondeo pokaże swoją wyższość są dostatecznym argumentem. Z drugiej strony OIII na rynku wtórnym jest bardzo droga. Wszelkie uwagi odnośnie tych aut mile widziane. Rozważam jeszcze m.in O2 (najlepiej RS-a), Superba i 508 a także S-maxa choć to już mały autobus i jeszcze więcej masy. Silnik raczej diesel.
TeddyBer napisz cos więcej o porównaniu 02 do Mondeo.
AS czemu w trasie OIII tylko 4 minus?

Superb2 jest bardzo przyjemny.
Nie ma jakiś wodotrysków ale nie ma tez jakiś wad.
Komfortowy dla 4 osób.

Polecany 2.0 TDI 170KM lub V6 PB
Jak już z DSG to sprawdzać zachowanie skrzyni.

Superb 2 fajny i bardzo duży. Silnik biorę pod uwagę właściwie tylko 2.0 170 Km (na CR oczywiście). Superb jest jednak relatywnie drogi i nawet młode rocznikowo auta maja przelatane zwykle okolice 200 tys. Choć dotyczy to też (duże przebiegi) w dużym stopniu innych aut w tej klasie a także Octavii w dieslu. DSG raczej odpada bo raz, że lubię sam mieszać biegami a dwa to ewentualne koszty napraw nie są małe.

tani nie jest
ale warto dopłacić
jest też opcja 4x4

Tak wiem i bardzo mile widziana. Tylko mam opory przed wydaniem 50 tys. na auto z przebiegiem 200 tys. mając auto z przebiegiem 250 tys. za które dostałbym góra 20 tys. a które pod wieloma względami mocno nie odstaje od tego za 50 tys. albo nawet je przewyższa. Nie twierdze, że nie ma różnicy bo jest i to spora ale w osiągach przepaści nie ma, w wyposażeniu też nie a możliwości przewozowe są podobne (a nawet Zafira jest chyba lepsza). No i technicznie auto mam w takim stanie, że taki "nowy" z przebiegiem 200 tys. niekoniecznie będzie w lepszym. Największa różnica to będzie w komforcie ogólnym i chyba prowadzeniu. Moje auto to Zafira 1.9 cdti 150 km wersja Cosmo (więc navi, półskura i dach panorama). Wiem narzekam

200k to ja robię w 3-4 lata
pikapem forda zrobiłem w rok 62k km


liczysz na auto z jakim przebiegiem ? dobrze wypasiony diesel w tym segmencie, mający kilka lat.. za 50k i rzeczywisty przebieg 100k ?

Bo jest głośna jak cholera i średnio stabilna, to jednak nadal kompakt. Mondeo może i jest ciężkie, ale jak na swoją masę bardzo zwinne. Ale nie jest do końca tak, że w trasie pokaże wyższość - Mondeo jest dosyć głośne przy wyższych prędkościach.

Trochę ponad 2 lata jeżdżę O3 hatchback 2.0TDI (zrobione jakieś 60 tys. km).
Jest na prawdę spora i całkiem przyjemnie się prowadzi. Czuć ze jest to kompakt, porównując np. z passatem zdecydowanie widać różnice wagi na korzyść szkody - na autostradzie przy dużych prędkościach odwrotnie.

My w 4 pakujemy się bez problemu - ostatni wyjazd na narty bez BOXa - jest tunel w tylnym siedzeniu wiec narty jechały w środku. Bagażnik mega, ze względu na fakt ze to chatchback da się go zapakować pod sam sufit.
Środek nudny - ale wykończony całkiem niezłe (na prawdę byłem pozytywnie zaskoczony).

Minusy? Przy prędkościach autostradowych jest głośno w kabinie oraz czuć podmuchy i nie jest już tak stabilna > 140 (niska masa robi swoje).
Ciagle jest to stosunkowo młode auto i rzeczywiście używki trzymają ceny.

Znajomi, z którymi jeździmy maja Mondeo i V70 - oba kombi i o ile w środku miejsca wcale nie ma więcej niż w O3, o tyle bagażniki mają większe. Używki też zdecydowanie przystępniej wyglądają cenowo niż O3.
Mimo, że jestem zadowolony z O3 to w Twoim budżecie polowałybym na Mondeo (np 1.6 ecoboost) lub V70.

Myslalem nad Superbem... Aby ominac TSI musialbym brac tego V6. Widze ze one sa w wiekszosci 4x4 a to dla mnie zbytek, dam rade wyjechac z garazu podziemnego bez czterolapa, nawet zona sobie poradzi... Zreszta 4x4 t tylko w Imprezie widze u siebie ale to jeszcze za pare lat. Wracajac do superba w V6 to chyba bez sensu. Na 3 km dojazdu do pracy to bedzie meczenie go. To nie jest auto do miasta...

Myślę nad OIII, 1.8TSI duzo lepsze niz 1.2TSI czy 1.4TSI? Czy jest jakaś rożnica między dawnym prawdziwym 1.8T i 1.8TSI... Pytanie laika ale zgubilem sie 7 lat temu w "silnikoznawstwie"


ktos jezdzil I40?

pawel934 i lazik napisali już wszystko w temacie.
Octavia jest lżejsza co ma plusy i minusy. Z jednej strony przez masę jest szybsza przy tej samej mocy a z drugiej Mondeo jest dużo bardziej stabilne. Przy czym Mondeo ma tak zestrojone zawieszenie i układ kierowniczy, że mimo masy jest bardzo zwinne i prowadzi się super. Mondeo ma w moim odczuciu więcej miejsca w środku, szczególnie jeśli chodzi o szerokość. Pojechaliśmy w 5 osób Mondeo na Kaszuby, z fotelikiem z tyłu na środku i dwie osoby po bokach się zmieściły. W Octavii było by to niewykonalne. Octavia przy wyższych prędkościach jest głośna i mało stabilna. Mondeo też nie jest najcichsze ale jak chcesz jechać prosto to jedziesz co przy wietrze w Octavii nie jest wcale takie oczywiste. Odnośnie hałasu to nie jest to na pewno e klasa, do której mam porównanie, gdzie przy 170km/h jest jak w Mondeo przy 100. Jednak jest lepiej niż w Octavii.
Te aspekty sprawiają, że jadąc gdzieś w Alpy po niemieckiej autostradzie Mondeo można jechać przelotowo te 200. W Octavii trzeba już być mocno skupionym i trzymać porządnie kierownice bo jak zawieje to auto zaczyna tańczyć. No i poziom decybeli plus wrażenie, że jedziesz z otwartymi szybami. Generalnie nie da się tak jechać na dłuższą metę.
Ja wybierając dla siebie nie zamieniłbym Mondeo na Octavię.
Ps. Rozważałem też V70 jednak ma ono znacznie wyższe ceny w porównaniu do tego samego rocznika Mondeo. Wolałem kupić trzy lata młodsze poliftowe Mondeo z led-ami bo wygląda po prostu bardziej świeżo.

Odnosnie 4 minus w trasie to koledzy juz wszystko napisali.
Co do nowych tsi to czytam forum octavii i leona i nikt sie nie chwalil fuckupami.
Od 1.8 w górę z tylu jest wielowahacz zamiast belki.
A co do roznicy miedzy 1.2 a 1.4 czy 1.8 to juz sam musisz sie określić czego oczekujesz.
Samochod jest bardzo lekki i sporo tym nadrabia.
Na oko moje 1.8 przed programem jezdzilo tak samo albo i lepiej jak 2.0 w mondeo czy passacie

wszystkie v6 maja 4x4
to topowy model z topowym wyposażeniem

Chodzi mi dokładnie o awaryjnosc... Wiadomo jakim syfem jest 1.4 TSI (lancuch etc) a znowu kultowe 1.8T dobrze sie kojarzy... i teraz czy terazniejsze 1.8TSI ma jeszcze cos wspólnego z dawnym 1.8T?

Mam podobny dylemat jak Autor watku i do tej pory dylemat się nierozwiklal. Ciągle inna koncepcja goni inna, ale już wiem że prawdopodobnie zakończę z Mondeo ecoboost. Albo 2.0 albo 1.6. W 2.0 obawiam się spalania, bo moja honda ep3 typeR pali jednak w okolicach 11 przy rozsądnej nie zamulajacej jezdzie po Wrocławiu. Ponoć 2.0 jara więcej. No ale byleby się nie psulo nadto.
Ja odrzuciłem wszelkie 1.8 tsi itd. Może te nowsze są lepsze, ale jednak wolę nie ryzykować. Zbyt droga to naprawa w razie w
Sporo czytałem o mundku i to całkiem solidne auto z tego co ludzie piszą. Paru znajomych ma o też nie narzekają. Niestety wszyscy w dieslu:), więc przyznaje bez bicia że o ecoboost wiem z opowiadań forumowych

Pisalem juz odnosnie awaryjnosci w poprzednim poscie.
Nikt sie jeszcze nie chwalil wiekszym fuckupem
Nie wiem o jakim syfie piszesz.
Te samochody jezdza od 2012 duzo jako flotowki wiec jakby sie mialo cos sypac to juz by wyszlo.

A nowe 1.8 vs stare? W nowym robisz program i masz 360-380Nm i 240-250KM
W 1.8T trzeba bylo sporo wymienic zeby miec takie parametry.

Przede wszystkim to piszesz o syfie pt. łańcuch w 1.4 TSI, a 1.4 TSI w OIII jest na pasku...

W tym aucie 1.4 TSI jeździ supełnie wystarczająco, a 1.8 TSI już nieźle zapierdziela, można zrobić program i mieć naprawdę żwawe, mało palące i niepozorne auto. Szukaj 1.8, bo będziesz miał wtedy z tyłu wielowahacz, jak już AS_ napisał. Aczkolwiek mój głos dalej na Mondeo

Mowicie powaznie z ta iloscia miejsca? O3 dorownuje Mondeo MK4? Przeciez ten Ford jest ogromny w srodku.

Skoda robi auta "międzyklasowe".
O3 jest większa niż Focus ale mniejsza niż Mondeo.

Co do silnika to Octa 1.4 tsi ma niewiele ponad 8 do 100km/h. Jeździłem sporo leonem z tym silnikiem (jestem w trakcie zakupu) i troszkę Octa dla sprawdzenia i jestem pod dużym wrażeniem. Konie bardzo żwawe. Dopiero ewidentnie puchnie od 170. Programem robi sie 180-190 standardowo i wtedy wydaje się być to bardziej niż wystarczające do daily. Przy tym pali 8-9 w Wawie (dwoch kolegow ma juz Leony 1.4 a chyba Octa duzo ciezsza nie jest)

Kufer to jest chyba nawet wiekszy natomiast kabina juz nie.
Ale z tylu mialy jezdzic dzieci a nie druzyna koszykarzy.

Z tym jeżdżeniem z tyłu to proponuję się zastanowić czy nie będzie tak, że będzie jechała żona na środku i po bokach dwa nosidełka a potem foteliki 9-18. I wtedy szerokość ma znaczenie a tu Mondeo robi. W takim układzie oczywiście najlepszy byłby S-Max z oddzielnymi trzema siedzeniami z tyłu, ale mówiłeś, że nie chcesz autobusu. U mnie nie było tego problemu bo młody przesiadł się w 15-36 do mnie do przodu a jego miejsce zajęła córa w nosidełku
Co do pojemności bagażnika to dawałem kiedyś link do rzeczywistych pomiarów rozmiarów bagażników i najmniej oszukiwał właśnie Ford z Mondeo. Tak więc proponuję nie sugerować się za bardzo tym co podają producenci.
Znalazłem:
http://www.autobild.de/bilder/kofferraum-v...9400.html#bild1

Panowie, no gdzie octavia do mondeo Mondeo mk4 dzieli płytę podłogową z volvo s80 II generacji (po 2007r) i jest naprawdę obszerne, wygodne i świetnie się prowadzi jak na takiego klocka.
Mam akurat dwa poflotowe mk4 na placu, jeden po przebiegu 460, drugi niecałe 300. Ten z większym przebiegiem po wymianie kierownicy i gałki z mieszkiem wygląda na 150, ten drugi właściwie nie wymaga wymian.
Solidne autko i głos zdecydowanie na forda.

Z tym przebiegami w dieslach klasy średniej to jestem realistą ale często 3-4 letnie auta mają już ponad 200 tys. a takich z przebiegami ok. 150 tys. jest mało nie mówiąc o tych co maja 100 tys. i się człowiek zaczyna zastanawiać czy przypadkiem nie lepiej wziąć nówki z jakimś mega rabatem albo druga opcja zamiast 3-5 lenie auto wziąć takie 7-8 letnie, które będzie ze 20 tys. tańsze a technicznie nie musi być dużo gorsze. A propos bagażników sąsiad miał Octavie 2 kombi i kupił A6 2014 też w kombi i bagażnik większy w O2 i się zdziwił jak się na kamping do Chorwacji pakował. Motor robi fajne testy tej rzeczywistej pojemności bagażników. Passat zamiast 600 l ma niecałe 500 z tego co pamiętam. Jak spalanie w Mondeo przy przelotach autostradowych?

Tym bardziej jak masz firmę, to leasing jest bardziej opłacalny niż kupowanie za gotówkę.
Masz nowe, pachnące, z gwarancją... i sam wybierasz co chcesz
W dobrej cenie można mieć KIA albo np. Dustera.

Nie rób sobie jak z tym Dusterem a Kia to tez nie do końca moja bajka. I tak biorę w leasing na firmę ale to nie zwalnia z racjonalnego myślenia bo niekoniecznie chce wydać 100 tys. nawet jak to rozłożę na kilka lat. Nówka może za 2-3 lata a teraz raczej używka będzie bo wolę niższe raty płacić nawet jeśli mnie teoretycznie stać na te wyższe. Na używanym jednak zdecydowanie mniej stracę, choć jak patrzę na niektóre ceny wywoławcze 2-3 letnich aut to wcale niekoniecznie jak się potrafi dobrze negocjować i trafi z ofertą.

Przy 160-180km/h musisz liczyć te 9l. 10l do 200km/h, szybciej to już ponad 10l.


Mamy w firmie nowego Dustera, odbierałem go miesiąc temu. Dobry żart.

Mam mondeo 2.0tdci z 6b manualem, przy 180km/h ok 3200 obr. Z ostravy do gliwic czyli na odcinku ok. 80km, przy utrzymywaniu przez 90% trasy minimum 180kmh auto spalilo mi ponad 9 l wg dystrybutora. Diesle w mk4 z tego co czytałem są lepiej wyciszone w środku niz benzyniaki. Reszte dopowiedzieli poprzednicy

1.8 TDCI ze skrzynią 6-ką, przy 3 tys. obr. ma ok 160 km/h i pali wg komputera pokładowego 6-7l.

Jako ciekawostkę dodam, przy 464 tys. km tylko raz było wymieniane koło dwumasowe (teraz zbliża się druga wymiana), turbo np. jest oryginalne, tak samo egr, wtryskiwaczy już nie pamiętam. Niestety to już drugi słupek, w poprzednim poleciał rozrząd. Części eksploatacyjne generalnie tanie.

To czego potrzebuje i z czego nie mogę zrezygnować to:
- zakup max do 45k pln
- benzyna (auto używane w 90% w mieście na 3 kilometrowych trasach, dpf, turbo, niedogrzanie silnika, dwumasa, bezsensu dla mnie diesel),

A Wy sie podniecacie spalaniem klekotow na autostradzie

Kto tu się podnieca ? Kolega tomek evo się pyta to odpowiadamy.
As, a ile Tobie pali przy takich prędkościach ? Czyżby zazdrość

Albo mocą, albo spalaniem Samochody zmieniam bardzo często, zwykle mam kilka zarejestrowanych na siebie, bo lubię, bo sobie parę groszy do "pensji" dorobię itd. mam mały warsztacik, lakiernie, ot takie hobby.
Po prostu mondeo mnie zaskoczyło, tak wiele za tak niewiele, jak fiat tipo Mam też wspomniane wcześniej volvo s80 na tym samym podwoziu, 2.5T w automacie, a mimo wszystko jak coś załatwiam na mieście biorę mondka, i nie, nie dlatego że pali połowę tego co volvo

Mialem 1.8 tdci 09' mk 4.

Przy przebiegu ok.280.000km padla szyna wtryskowa zdaje sie.

Do tego przebiegu mial juz druga dwumase,turbo,intercooler, skrzynie biegow,oraz byl po kapitalnym remoncie motoru bo zerwal mi sie dolny pasek rozrzadu na autostradzie. Przy ok 250kkm.

Fakt byl ekonomiczny jak juz jezdzil to palil malo. Najbardziej awaryjne auto jakie mialem. Moze ten egzemplarz taki byl... Fakt,ze pakowne auto i stabilnie sie prowadzil, cicho w kabinie.

W Mondeo trochę mnie odstrasza takie "plastikowe" wnętrze. Superb pod tym względem jest dużo lepszy. Bardziej też leża mi VAG-owskie wskaźniki choć taka niemiecka nuda. Mam takie "zboczenie", że lubię mieć duży czytelny obrotomierz Mam pytanie czy w Mondeo możliwy jest na kompie (w tej lepszej wersji) odczyt temperatury oleju jak w VAG-ach? Dla mnie osobiście to ważny drobiazg.

1.8 potrafią być papierowe. Jak się chucha i dmucha to jeszcze w miarę ale biorę pod uwagę raczej tylko 2.0 i raczej tylko wersję 163 KM. Teraz mam 150 KM i jak zmieniać to na mocniejszy. Chciałbym też podciągnąć moc i pytanie jak te silniki to znoszą i ile można uzyskać tak aby nie było problemów.