Witam wszystkich forumowiczow. Sprowadza mnie nastepujacy problem, mianowicie od roku jezdze autem Hyundai Coupe GK 2.0 CVVT 2005r. 150tys.km. Silnik ma kompresje 13.5 bara na kazdym cylindrze i spala mi 200ml oleju LM Synthoil High Tech 5W40 na 1000km przy normalnym uzytkowaniu, przewaznie miedzy 2000-3500 obrotow. Przesiadlem sie z Mitsubishi Colt V 1.6 97r. i doskwiera mi ciezar auta. Mitsubishi mialo 1050kg a Hyundai ma 1380kg i to juz niestety czuc w zakretach a w samym przyspieszeniu odczucia sa bardzo podobne. Zatem mysle o zmianie lub modyfikacji obecnego. Autem docelowo bede robil 20tys.km rocznie z czego 85% drogami 120-130km/h. Fajnie jakby mnie na miescie jakies Focusy 2.0 i Golfy TDI nie objezdzaly srogo A moze warto zmodyfikowac Hyundaia wstawic Bilsteina B12 Sport line 45-50 i 35mm, poliuretany na stabilizator + kola 215/45/17 z dobrymi oponami zamiast 205/55/16 i fabrycznej zawiechy ale czy to poprawi zachowanie w zakretach i tak juz ciezkiego auta ? i wzmocnic silnik o np. 15-20 koni. Napisze czego oczekuje od auta moze bo najbardziej zalezy mi na:
- prowadzenie auta, zwinnosc i niska pozycja za kierownica, mam 188cm wzrostu
- niezawodnosci, bezawaryjnosc (zywotnosc) silnika i skrzyni, koniecznie benzyna N/A lub turbo
- naped na przod lub tyl, choc driftowac nie mam zamiaru wole miec dobra trakcje, w sumie nie jezdzilem autem z napedem na tyl nigdy... lubie agresywna jazde, odpada naped na cztery kola
- min. 2000r.
- ogolnie charakterze auta ma miec to cos i nie wygladac slabo, nudno ani babsko, lubie zadziornie wygladajace auta
- powinno spokoniej pracowac przy 120km/h. Hyundai mial przy 140 juz 4tys obrotow wiec fajnie jakby mialo szosty bieg a pierwsze biegi byly dosc krotkie
- zdecydowanie powinno miec ponizec 9 sekund do 100km, 8 z kawalkiem... nie marze o 7 ale fajnieby bylo
- seriws nie powinien kosztowac majatku
- lubie auta nie duze moze dlatego, ze czuc w niech lepiej predkosc, Hyundai jest lekko za duzy moim zdaniem i za ciezki jak na 2.0
- z nadwozia interesuje mnie: coupe z braku opcji w ostatecznosci hatchback 3d, wszystko inne odpada, wiekszosc czasu jezdze sam w trasy 5x do roku 2x800km z zona
- bardzo chcialbym zeby bylo to japonskie auto z krwi i kosci lub sensowne niemieckie no chyba ze warte sa inne marki uwagi
- auto powinno palic nie wiecej niz 7-8 litrow na trasie bo generalnie poruszam sie z predkoscia 100-130km
- moge wydac z 20tys.zl na samo auto + ekstra kase na sportowe zawieszenie i serwis, czy lepiej jest poczekac i dozbierac kase na cos konkretniejszego ?
- autem powinno sie dac pobawic i czerpac frajde z jazdy na tor tez chcialbym sie nim wybrac.
Jak na razie wybralem jedno auto, jest to Toyota Celica VII 1.8 143km duzo lzejsza od Hyundaia i podobno lepiej sie prowadzaca, przyspieszenie ma nieznacznie lepsze tylko no i podobno miewa problemy z silnikiem przed liftem spalanie oleju i klopoty z rozrzadem, wersja 192km odpada bo czytalem ze te silniki wytrzymuja 200tys.km Tylko czy mocy mi wystarczy moze sa jakies gotowe rozwiazania do tego silnika i ile kosztuja ? Widze wlasnie taka celica z zawieszneiem -40mm i lekko wzmocnionym silnikiem na 160koni np. Ewentualnie podoba mi sie Acura RSX ale do niej problem z czesciami chyba bylby no i to nie ta polka cenowa pewnie.
Prosze wiec o propozycje z argumentami.