Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Daily od 5 cylindrów wzwyż, do 80 tys. zł
Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum > racingforum.pl > Chcę kupić auto, kupiłem auto
ari
Cześć,

szukam pomysłu na nowe auto. W lutym kończy mi się leasing GTi, więc jest okazja, by spróbować czegoś innego. Z Peugeota jestem bardzo zadowolony, więc nie interesują mnie inne auta tej klasy, jednak strasznie mnie ciągnie do czegoś z większym silnikiem. Najchętniej wolnossącym, choć to nie warunek. Kluczową rolę odgrywa dźwięk i kultura pracy. Oczywiście, nie kupuję samej jednostki napędowej, więc auto również musi spełnić szereg innych wymogów. Będzie używane na co dzień, cały rok, więc naturalnie szukam czegoś, co będzie stosunkowo przyjazne dla portfela. Mało awaryjnego, z możliwie przyjazną obsługą serwisową - zarówno jeśli chodzi o ceny, jak i o samą jej dostępność. Mile widziane bogate wyposażenie, eleganckie wnętrze i wysoki komfort (GTi trochę cierpi na łódzkich ulicach). Przebiegi roczne raczej niewielkie, więc tylko benzyna. Chętnie automat, ale dobrym manualem nie pogardzę. Co najmniej 4 miejsca siedzące, nadwozie - byle nie kabriolet ani SUV/van. Segmenty od C do E, z czego ten ostatni w drodze wyjątku. Cena - do ok. 80 tys. zł. Interesują mnie jedynie auta bezwypadkowe i w bardzo dobrym stanie, najchętniej z polskiej sieci, sprzedawane przez osoby prywatne lub salon, dlatego proszę o propozycję takich modeli, które w takim stanie można realnie za taką kwotę nabyć.

Na razie do głowy przychodzą mi następujące samochody:
  • BMW 3 E90/1/2/3 - najbardziej naturalny wybór, bo przez niemal 5 lat miałem 320d tej generacji. Samochód szyty na moją miarę, tylko silnik za mały. Dziś pasuje mi każde R6, z 325i włącznie. Problemem jest niestety podaż, szczególnie odmian wolnossących. Ciekawi mnie zatem 335i - o ile droższe jest utrzymanie tej odmiany w porównaniu do 330i?
  • BMW 5 E60/1 - boję się tego samochodu, jeśli chodzi o serwis. Naprawdę jest tak awaryjna i droga w naprawach? Interesuje mnie głównie z uwagi na większą podaż R6 PB niż przy E90.
  • Ford Focus RS Mk. 2 - o komforcie można zapomnieć, wnętrze odpustowe, ale cholera - po prostu choruję na to auto. Warte tych pieniędzy, jakie za nie wołają?
  • Honda Legend - rzeczywiście jest tak bezawaryjny, jak mówią?
  • Hyundai Genesis Coupe 3.8 V6 - 2 lata temu byłem bliski zakupu, ostatecznie wybrałem bezpieczniejsze rozwiązanie. Teraz pomysł wraca. Czy przez ostatnie 48 miesięcy nieco rozjaśniła się sytuacja, jak wygląda serwis tego auta? Awaryjność? Inna rzecz, że w kraju jest z 5 egzemplarzy...
  • Lexus IS250 - budżet pozwoli raczej na poprzednią generację, ale to nie problem. Przeciwnie do osiągów... Czy całokształtem nadrabia fakt, że nie jedzie
  • Lexus GS300/430 - cichy faworyt, także ze względu na sensowną dostępność aut krajowych.
  • Mercedes C280/350 W204 - powszechnie uważany za najlepszego Merca ostatnich lat, tylko podobno coś jest mocno nie tak z benzynowymi V6. Prawda to?
  • Renault Laguna Coupe 3.5 V6 - lubię francuskie auta, Laguna III podobno jest całkiem trwała, kosztuje grosze. To silnik Nissana?
  • VW Passat R36/3.2 V6 - to prawda, że FSI to taki kibel? Boję się również kosztów napraw DSG, za to samo auto do mnie przemawia. Cichociemne.
  • Volvo - tu ogólnie chciałbym spytać o skrzynie automatyczne, bo tylko takie towarzyszą motorom R5/R6 - czy Volvo wreszcie się ogarnęło i przestały się tak sypać? Interesuje mnie praktycznie każdy model spoza gamy XC (wyłączając XC70), wszystkie stoją bardzo wysoko w rankingach trwałości. Najbliżej mi do S60/V60 i V40.


Pozdrawiam
ari
Cześć,

szukam pomysłu na nowe auto. W lutym kończy mi się leasing GTi, więc jest okazja, by spróbować czegoś innego. Z Peugeota jestem bardzo zadowolony, więc nie interesują mnie inne auta tej klasy, jednak strasznie mnie ciągnie do czegoś z większym silnikiem. Najchętniej wolnossącym, choć to nie warunek. Kluczową rolę odgrywa dźwięk i kultura pracy. Oczywiście, nie kupuję samej jednostki napędowej, więc auto również musi spełnić szereg innych wymogów. Będzie używane na co dzień, cały rok, więc naturalnie szukam czegoś, co będzie stosunkowo przyjazne dla portfela. Mało awaryjnego, z możliwie przyjazną obsługą serwisową - zarówno jeśli chodzi o ceny, jak i o samą jej dostępność. Mile widziane bogate wyposażenie, eleganckie wnętrze i wysoki komfort (GTi trochę cierpi na łódzkich ulicach). Przebiegi roczne raczej niewielkie, więc tylko benzyna. Chętnie automat, ale dobrym manualem nie pogardzę. Co najmniej 4 miejsca siedzące, nadwozie - byle nie kabriolet ani SUV/van. Segmenty od C do E, z czego ten ostatni w drodze wyjątku. Cena - do ok. 80 tys. zł. Interesują mnie jedynie auta bezwypadkowe i w bardzo dobrym stanie, najchętniej z polskiej sieci, sprzedawane przez osoby prywatne lub salon, dlatego proszę o propozycję takich modeli, które w takim stanie można realnie za taką kwotę nabyć.

Na razie do głowy przychodzą mi następujące samochody:
  • BMW 3 E90/1/2/3 - najbardziej naturalny wybór, bo przez niemal 5 lat miałem 320d tej generacji. Samochód szyty na moją miarę, tylko silnik za mały. Dziś pasuje mi każde R6, z 325i włącznie. Problemem jest niestety podaż, szczególnie odmian wolnossących. Ciekawi mnie zatem 335i - o ile droższe jest utrzymanie tej odmiany w porównaniu do 330i?
  • BMW 5 E60/1 - boję się tego samochodu, jeśli chodzi o serwis. Naprawdę jest tak awaryjna i droga w naprawach? Interesuje mnie głównie z uwagi na większą podaż R6 PB niż przy E90.
  • Ford Focus RS Mk. 2 - o komforcie można zapomnieć, wnętrze odpustowe, ale cholera - po prostu choruję na to auto. Warte tych pieniędzy, jakie za nie wołają?
  • Honda Legend - rzeczywiście jest tak bezawaryjny, jak mówią?
  • Hyundai Genesis Coupe 3.8 V6 - 2 lata temu byłem bliski zakupu, ostatecznie wybrałem bezpieczniejsze rozwiązanie. Teraz pomysł wraca. Czy przez ostatnie 48 miesięcy nieco rozjaśniła się sytuacja, jak wygląda serwis tego auta? Awaryjność? Inna rzecz, że w kraju jest z 5 egzemplarzy...
  • Lexus IS250 - budżet pozwoli raczej na poprzednią generację, ale to nie problem. Przeciwnie do osiągów... Czy całokształtem nadrabia fakt, że nie jedzie
  • Lexus GS300/430 - cichy faworyt, także ze względu na sensowną dostępność aut krajowych.
  • Mercedes C280/350 W204 - powszechnie uważany za najlepszego Merca ostatnich lat, tylko podobno coś jest mocno nie tak z benzynowymi V6. Prawda to?
  • Renault Laguna Coupe 3.5 V6 - lubię francuskie auta, Laguna III podobno jest całkiem trwała, kosztuje grosze. To silnik Nissana?
  • VW Passat R36/3.2 V6 - to prawda, że FSI to taki kibel? Boję się również kosztów napraw DSG, za to samo auto do mnie przemawia. Cichociemne.
  • Volvo - tu ogólnie chciałbym spytać o skrzynie automatyczne, bo tylko takie towarzyszą motorom R5/R6 - czy Volvo wreszcie się ogarnęło i przestały się tak sypać? Interesuje mnie praktycznie każdy model spoza gamy XC (wyłączając XC70), wszystkie stoją bardzo wysoko w rankingach trwałości. Najbliżej mi do S60/V60 i V40.


Pozdrawiam
xpl1337
infiniti g37
kawszyn
gdyby nie dzwiek (raczej jego brak), to GS450H
Tommo
Jeżeli kładziesz nacisk na fajny dźwięk silnika to Lexusy odpadają - za ciche. Z pozostałych z listy szukałbym BMW R6 zdecydowanie. Ale znalezienia ładnej i pewnej sztuki bedzie dość trudne. Foka RS 2 wg. mnie zbyt droga jak na to co oferuje.
scorpio_24
W volvo znajdziesz manual 6b w v60/s60 z motorem 5cyl-dawniej 2,4 potem 2,0 5cyl,a potem szlo dopiero 4 cyl zdaje sie(niech mnie ktos poprawi). Sa w man na rynku oczywiscie takze i v40
nomad66
jeździłem nie dawno is200t 2015 rok, pomimo tego, że nowe nie wiem czym się ludzie zachwycają, prowadzenie bez szału, głośno od kół, duży + za automat 8b z łopatkami. Ale reszta wnętrza trochę taka plastikowa. E46 robi na mnie lepsze wrażenie (zwłaszcza pod kątem prowadzenia), chociaż nie przepadam za tym autem.
E61 przedlift ostatnio kupił znajomy, co chwilę jakieś duperelki elektryczne się psują. Podobno polift lepszy.
Skoro E9X Ci leży, nad czym się zastanawiasz? wink.gif
Bugalon
Nie wiem czemu w rozwazaniach pominales:

1. Audi A4/A5/A6 z silnikiem 3.0 TFSI / albo 3,2 3,6 4.2 wolnoosak nie wchodzi w gre ? Nie wiem tylko czy troche budżetu nie trzeba by bylo naciagnac smile.gif
2. Opla insignie OPC (tą 2.8T)
3. Skoda superb 3.6

Są jeszcze inne ciekawe auta produkowane za oceanem z ktorych mozesz kupic calkiem swieże roczniki:

1. Chevrolet Camaro ten 3.6 (odjazdowe auto wedlug mnie - chyba ze serwis Cie w tym martwi)
2. Ford Mustang ten 3.7 np.

Jeśli jeździłeś jednak do tej pory małym peugeotem i nie potrzeba Ci bog wie ile miejsca dla rodziny to ja bym sie chyba tez rozgladal za nissanem 370Z.

Generalnie z tych wszystkich aut co podałeś Ty to ja bym rozważał tylko Lexusa GS 460/450h w ostateczności 300, bo to naprawde bezawaryjne auta z przyzwoitymi automatami (tylko faktycznie ciche) oraz volvo z motorami T6 (nie liczac s80 bo to chyba za duze bedzie dla Ciebie). Silniki z grupy VAG bym omijał, szczególnie te wolnossące FSI (to doładowane 3.0 to zupelnie co innego wedlug mnie). Jedno jest pewne zarowno lex jak i volvo będą ciche, za to takie camaro czy mustang to bedzie przyzwoicie jape darlo (tylko pewnie z serwisem tego gorzej bo dostępność nawet przyzwoita).
TeddyBear
Z 335i można wykrzesać prawie 500KM stosunkowo niewielkim sianem ...
Chciałem również zwrócić uwagę, że porównywanie foki rs do lexa jest jak porównywanie dziwki do dziewicy.
ari
W Volvo dwulitrówki też były R5? Właśnie wydawało mi się, że w tej pojemności chodziły już tylko czwórki. Manuale oczywiście są, ale nie spotkałem się jeszcze z nimi w wersjach T5/T6, które mnie interesują.

To nie problem, że Lexus jest cichy - wystarczy, że będzie przyjemnie mruczeć.

E9x mi leży, dlatego pytam o doświadczenia użytkowników 335i. Inna rzecz, że na tyle ciężko kupić ciekawy egzemplarz, że wolę być przygotowany na alternatywę. Swojego 320d szukałem ponad pół roku, a przynajmniej w teorii był ich duży wybór.

Audi pominąłem z kilku powodów. 3.0 TFSI jest tylko w A6 C6, w moim budżecie łapią się tylko egzemplarze z przelotem rzędu grubo ponad 200 tys., sprowadzane. 3.6 siedzi tylko w Q7 (no i w Pasku, którego biorę pod uwagę). W grę wchodziłoby jedynie A4 B8 3.2, tylko 95% ich rynku to handlarski złom targany z zagranicy.

Insignia to straszny kloc jak na swój segment. Do tego ani to szybkie, ani luksusowe, trwałością też nie grzeszy - podziękuję. Za Superba również - nie podoba mi się. Mustangi, Camaro i inne Challengery zdecydowanie odpadają - zbyt wyzywające, do tego praktycznie wszystkie ściągane ze Stanów, a wiadomo, jakie auta się stamtąd najczęściej przywozi. No i trudno się pogodzić z ich cenami - w USA są naprawdę tanie, w Polsce zabijają je opłaty.

208 nie jest wcale taka mała - zmieściłem w niej 4 osoby z bagażem na 8-dniowy wypad w góry. smile.gif 370Z to typowo 2-osobowe auto, więc bez szans, ale G37 brzmi już ciekawiej, tylko - klasycznie - jak wygląda serwis, choćby na tle innych coupe tej klasy?

Co do Foki - jasne, to zupełnie co innego, niż reszta aut, które mnie interesują. Znalazła się tu w drodze wyjątku, głównie z uwagi na silnik Volvo.
As_
A do lexa nie można założyć jakiegos dobrze brzmiacego wydechu? Mowie tu o gs bo is 250 to tragedia jezeli chodzi o dynamike.
rex
s60 t6 jak znajdziesz...Podobno jak sie nie dlubie to sie skrzynia trzyma. Biturbo i 306 koni w klasycznym 3.0. Tyle ze na allego jest jedna...
QbaqBA
RS MkII. Warte.
ari
Patrzę na ogłoszenia i RS-y jednak za nic nie mieszczą się w założonym budżecie. Jeden za 100 kafli, drugi za 76, ale... netto. Auta 6 i 7-letnie. No nie, bez przesady, Ford ostatecznie odpada.
candy81
Volvo s60/v60 po 2010r benzyna 2.0 jest 4 cylindry(oznaczenie T5) na rynek europejski
W 2.0 dieslu jest 5 cylindrow(oznaczenie D3)
Warto poszukac T6 w r6.(pozniej r6 zastapiono r4). To juz chyba ostatni meski silnik w volvo jaki wkladano. Automatu nie sie co bac w przedliftach. Pracuje klasyczny, popularny, Japonski Aisin.
Spotkac sie mozna rowiez w tym modelu z 2.5T pod maska ale to z rynku USA
ari
Dobra, a teraz strzał z kosmosu - a może by tak pomyśleć o jakiejś limuzynie z lat 90? E32, E38? Nada się to na daily? Przy jakichś 10-15 tys. km rocznie? Potraktujcie to trochę jako OT (żeby zaraz ktoś się nie oburzył, że temat nieprecyzyjny), ale teraz jest ostatni gwizdek na ewentualny zakup takich aut. Ponadto, przyjaciółka od pół roku upala 520i E34 i jest zachwycona, a ja... zazdrosny i parę razy już jej je podebrałem. Kurczę, to naprawdę kusi.

Jest ostatnio wielkie parcie na "klasyki", głównie właśnie na niemieckie żelazo z tamtej epoki. Od diabła tego naściągali choćby z Japonii. Ceny też poszły w górę i osiągają juz absurdalne wartości. Nie ukrywam, że takie właśnie siódemki (a zwłaszcza E38) to auta moich marzeń, tylko nigdy nie myślałem o nich poważnie z uwagi na koszty utrzymania. To z pewnością się nie zmieniło, ale z drugiej strony te auta faktycznie nie tracą juz na wartości. O zysku nie mówię, bo na rynku rządzą teraz spekulanci i w końcu ta bańka pęknie, no ale wiele stracić na nich juz się nie powinno. Takie np. moje GTi niby powinno względnie trzymać cenę, bo zadbane, bezkolizyjne hot hatche z polskiego salonu to łakomy kąsek, ale i tak deprecjacja pożarła juz 5-cyfrową sumę... A tymczasem jak dowalą nam nową akcyzę, to krajowe egzemplarze jeszcze bardziej pójdą w cenę. No i właśnie - to chyba ostatnia szansa na wejście w posiadanie takiego samochodu...

Przyjmijmy, że mnie by zadowolilo zwykle 728i, bo takiego auta i tak nie ma co upalać. Na zakup i pakiet startowy "chyba" by mi wystarczyło. wink.gif Tylko czy koszty eksploatacji nie podwójną szybko wartości samego auta? Albo czy nie będzie już tylko awaryjną kupą złomu?


pawel934
Jeśli podobają Ci się te auta to kupuj, bo z biegiem czasu będzie już tylko trudniej/drożej kupić ładny egzemplarz. Teraz, jak sam zauważyłeś, zalała nas fala "rodzynków" z Japonii i myślę, że jest szansa na kupno jakiegoś ciekawego i zadbanego auta z niskim, prawdziwym przebiegiem. Akurat o 728i może być ciężko, bo przyprowadzane są raczej auta "na wypasie", natomiast już 740i jak najbardziej. I to za połowę Twojego budżetu. Jeśli chodzi o eksploatację zadbanego egzemplarza E38 to uderz do usera Tommo - on miał bardzo ładne E38, utrzymywał je bez druciarstwa i na pewno powie Ci co i jak (tylko też trzeba brać poprawkę na to, że on miał 750i V12). Moim zdaniem trop jest dobry, popatrz jeszcze na S-klasę w140. Ja z kolei choruję na S8 D2. Jeśli E38 zawsze było Twoim marzeniem, to nie ma co się zastanawiać - raz się żyje!

EDIT: A takie 728i w sumie też jest ciekawe, bo masz limuzynę, a silnik i jego koszty utrzymania jak w 3er, ale weź znajdź takie auto... Niedawno była jedna ładna 728i na otomoto, mimo nietypowej specyfikacji (manual, welury) sprzedała się w jeden dzień.
Tommo
Dzięki Paweł za pochlebne wstawiennictwo. Tak, to jest ostatnia chwila na zakup ładnej e38 w dobrych pieniądzach. Trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość i sumiennie szukać swojego egzemplarza. To są solidne auta , wygodne i w odpowiednim silnikiem całkiem szybkie. Co do kosztów utrzyma, to temat szeroki jak step w Kazachstanie. Niby wszystko jest dostępne (z używek) chłopaki za niewielkie pieniądze zmieniają całe wnętrza na full opcję, z drugiej zaś strony, żeby naprawiać to auto na ori częściach, co gwarantuje użytkownikowi pewność wysokiej niezawodności, trzeba sowicie zapłacić. Stąd też tyle na rynku tanich zamęczonych ulepów, których właścicieli nie stać na dobry serwis i naprawy. Z mojego doświadczenia nie ma się co bać V12. Dobrze je tylko sprawdzić przed zakupem. Silnik jest pancerny, dość prosty technicznie ale ma swoje bolączki na które trzeba zwrócić uwagę.
ari
Dzięki za odpowiedzi, bardzo ciekawe. Z całą pewnością nie będę wchodził w temat V12, bo to zbyt droga zabawa (szczególnie jak na daily). Ponadto, ciężko takie auto później sprzedać. Idealne byłoby 740i, ale R6 przekonuje niższymi kosztami utrzymania, jednocześnie będąc świetną jednostką.

Wiadomo może kiedy ta nowa akcyza ma wejść w życie?
Tommo
Podobno się wycofali.
Każdy silnik w e38 jest dobry, oprócz diesla.
pawel934
Przede wszystkim plus kupna auta używanego jest taki, że nawet jeśli z jakichkolwiek względów Ci nie podejdzie, to choćby po tygodniu możesz je odsprzedać, nie będąc na tym dużo stratnym. W przypadku nowego auta już nie jest tak prosto, bo zawsze bardziej boli potężna utrata wartości na samym początku. Dlatego kupuj E38, to sam się przekonasz smile.gif Polecam albo 2.8, albo 4.4 (chyba nawet z naciskiem na 2.8 z powodów, o których sam wyżej wspomniałeś).
rwtnt
Tak kupować kilkunastoletni śmietnik klasy F jako daily rewelacja szczególnie w budżecie 80tys zł wink.gif
pawel934
Przecież wyraźnie kolega napisał, że podoba mu się takie auto i chciałby takie mieć. Plus chyba nikt nie myśli o wydawaniu na takie e38 80k, a jeśli chodzi o śmietnik - nie wiem czy mówisz z autopsji, ale są też ludzie, którzy potrafią kupić auto w dobrym stanie, a nie śmietnik smile.gif
Bugalon
Wedlug mnie zalezy co kto lubi smile.gif ja jeżdżę A8 D2 4.2 i to przedliftowym jeszcze, bo przed liftem byly pancerne porzadne silniki a potem zaczeli "kombinowac". Osobiscie chwalę sobie takie auto nieziemsko. Myslalem tez o E38 ale stwierdzilem ze stalowe nadwozie w tym wieku będzie powodowac problemy prędzej czy pozniej. W A8 mam full aluminium i nadwozie przynajmniej jest w zasadzie nietykalne korozyjnie. Smigam w gazie, wydaje na przejazdy tyle co bym placil 2-litrowym dieslem a komfort jazdy jest nieporównywalny z nowymi ekogównami smile.gif

Ja wyszedlem z takiego zalozenia - kupuje zdrowa bude i robie wszystko po nowosci. Auto kosztowalo mnie w calosci okolo 45k (w tym 12k to auto a pozostałe 33k to remonty generalne, silnika, skrzyni biegow, zawieszenia, hamulców i innych elementów osprzętu). Doprowadzenie go do ladu zajelo z grubsza rok. Nigdy bym tego auta nie zamienil na nawet na cos nowego w stylu passata (ktory w sensownym wyposazeniu w salonie kosztuje pewnie ze 120k).

No ale temat jest nie o tym - przy zalozeniach ktore podales ja bym wybierał Lexa GS lub jakieś volvo z T6

Driftman
CYTAT(rwtnt @ Thu, 24 Nov 2016 - 22:34) *
Tak kupować kilkunastoletni śmietnik klasy F jako daily rewelacja szczególnie w budżecie 80tys zł wink.gif

Śmietniki to są właśnie te nowe auta. Do tego ten "dizain" np. Renówek. Poprostu dramat
pajel
z "nowożytnych" passat ale CC 3.6?
z klasyków może w140 s500?
Tommo
ari looknij na to:

http://allegro.pl/show_item.php?item=6623699336#thumb/8
smietnik
Ja polecam bmw 335i. Dobrze sie prowadzi, w miarę szybkie, koszty utrzymania jak na taka moc na prawdę na rozsądnym poziomie. Niestety ciężko znaleźć w dobrym stanie.
ari
Tommo, nawet nie wiesz, jak bardzo trafiłeś w mój gust. smile.gif Tylko jednak koniecznie ze skórą, nawet w trójce E91 miałem tak przyjemnie pachnącą, że trudno mi z niej zrezygnować w limuzynie. E38 największe wrażenie robi na mnie właśnie w wersji przedliftowej i dokładnie na takich kołach. To chyba ostatnia limuzyna, w której mały rozmiar kół nie wygląda żenująco, a elegancko podkreśla rozmiar samochodu. Tak to było, gdy auta miały lekką linię, a nie zwalisty profil (nie dotyczy: W140). Inna rzecz, że BMW z Włoch, a to nie wróży dobrze, ale generalnie czegoś takiego bym szukał, tylko raczej w lepszym stanie, żeby nie władować 2-3-krotności wartości auta w pakiet startowy.

Generalnie, w wolnych chwilach staram się przeglądać wszelkie możliwe fora i poradniki dotyczące tych aut. Jak dotąd wnioski są takie, że profesjonalna prasa raczej poleca E38 i wskazuje na w miarę akceptowalne koszty utrzymania, użytkownicy są jeszcze bardziej zadowoleni, ale wykazy wydatków na forum E38 są miejscami przerażające.

Będę musiał to wszystko sobie "policzyć w Excelu", na czym wyjdę lepiej/gorzej - czy bardziej uderzy we mnie utrata wartości nowszego auta, czy roczne koszty utrzymania i napraw takiego np. E38 (przy założeniu używania go jako daily).
nomad66
nie wiem dlaczego ludzie tak bardzo boją się samochodów z Włoch. Jak miałbym kupić Punto z centrum Rzymu, zastanowiłbym się 15 razy, puknął w łeb i poszedł gdzie indziej. Ale auta premium z Włoch nie kupowali pastuchy tylko lekarze, prawnicy i inni tacy. Oni generalnie o auta dbają, największym plusem jest brak korozji. No i przykład: co w takim aucie uda Wam się więcej naprawić za 4000zł : blacharka (ruda + malowanie) czy mechanika?
Kolejna sprawa, auta z północy Włoch są bardziej zadbane niż z południa. Włochy długi kraj i co kawałek zmienia się temperament i myślenie tych ludzi.
Krisu_K13TL
nomad66 +1

A już zwłaszcza w przypadku starych bmw, za którymi ruda wyjątkowo przepada... Wolałbym kupić egzemplarz ze zdrową budą z Włoch i odświeżyć lakier po jakiś parkingowych obcierkach niż walczyć z rudą w egzemplarzu od "dziadka, lekarza z Niemiec", który z zewnątrz jest ok, a pod spodem nie ma progów i podłogi...

To e38, które wkleił Tommo wygląda całkiem zdrowo, do tego m62 bez vanosa, a wnętrze można bez problemu zmienić... Wg. stronki bmwvin.co.uk ostatni szczyt z kluczyka w serwisie przy 187kkm, to może nie ma pół miliona przebiegu.. wink.gif
no_fear
nie znam właściciela, nie znam auta
ale z prywatnych rąk więc może warto obadać

http://www.civicklub.pl/forum/showthread.p...to-wyposa%BFone

http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-7-e38-4...p-ID6yFF1J.html
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.