Ja mam QV i poniżej 12 w Warszawie zejść się nie da.
Trasa w nocy Wwa-Łódź-Wwa z prędkościami 230-240(stałe) to 20/100. Spokojna jazda z muskaniem gazu 120-140 po krajówkach = około 10/100. Z całym szacunkiem dla kolegów, ale wszystko każdemu pali 6/100, ale nie oszukujmy się, jesteśmy na racingforum
Schodzenie poniżej 8/100 w QV to dla mnie jakaś urban legend, chyba że tempomat na 90km/h(albo i mniej) - ale wtedy lepiej kupić dużo tańszy 1.9 jtd który przy tej prędkości spali piątkę.
GTI czy obecny Leon FR(1.8 180km z DSG) palą mi nieporównywalnie mniej.
A już na marginesie, dwa razy się łapałem na warszawskim dojcze autobahn z QV z facetem za kierownicą, więc nie przesadzajmy z tym parytetem
Prowadzenie oceniłbym na 4- (jak na klasyczne FWD bez szpery), Q2 faktycznie sporo daje (najwięcej pokazuje w trybie Dynamic z którym nie da się ruszyć spod świateł nie smażąc kapora), w związku z czym klocki co 10k na śmietnik, ale jak na bardzo przyzwoity seryjny hebel nie ma się co czepiać. Sama cena klocków do brembo jest śmieszna, chyba poniżej 3 stówek za "a'la oem" TRW.
Niestety jest spora różnica w przyspieszeniu między "D" a "N", ale "D" nie włączysz w czasie jazdy powyżej jakiejś śmiesznej prędkości typu 110 km/h i z ciekawostek u mnie tempomat nie działa powyżej 190km/h.
Z pasami problemów nie mam, ale mam 190+ cm wzrostu.
P.S. Chwilę się bawiłem z sondą w dupalu (seryjnie jest szerokopasmówka, ale nie wierzyłem) - powyżej 3,5k obrotów na WOT, AFR ląduje w okolicach 10,5 do końca obrotomierza. Na WOT wychodzi 1:1 to samo z OBD, co z sondy w tyłku, więc można wierzyć nawet idioten-programom typu torque.
Z tym spalaniem to w sumie śmiesznie, bo przy ostrej jeździe pali tyle ile powinna - ale przy spokojnej na oszczędność nie ma co liczyć. Dla mnie wniosek prosty