Moje Bilsteiny chyba wyzionęły ducha. Auto jeździ jak taczka bez zawieszenia.

Zastanawiam się co teraz kupić. W opcji mam kolejny zestaw Koni Sport ze sprężynami H&R za 590 euro. W podobnej cenie mogę zakupić Bilstein B6 i założyć je na moje sprężyny Eibach.
Przy czym Eibach nie jest do końca pewny bo dużo wskazuje na to, że Bilstein nie robi już przednich amortyzatorów do mojego auta.

Jak jest z regulacją w Koni Sport?

KW Variant 1 to już 872 euro, ale mi w sumie gwint chyba nie jest potrzebny.
Lowtec H9.1 za 551.
Lowtec H9.2 za 695.
Lowtec H9.3 za 791.

Warte coś te Lowteci? Warto dopłacać?

Jest też jakoś K-Sport za ponad 1100 euro.



Ktoś ma pomysł na alternatywy? W wypadku Koni i tak muszę ciąć seryjengo McPhersona i montować do niego wkłady. Być może jakiś inny producent też ma coś takiego w ofercie.

Auto to Fiat Coupe Turbo.

Może coś z Eibacha. Mają dość dobre te zawieszenia.

Szedłbym w koni Regulacja w sportach ma dosc duzy zakres

jak ori bilki to moze warto podjechac lub wysla je do zerkopolu , oni regeneruja bilsteiny

nie wszystkie. bilow z regulacja twardosci nie regeneruja niestety.

Mam w hondzie ufo koni sport. Duży plus u mnie to możliwość regulacji tyłu z bagażnika. Co do regulacji to nawet ustawione na soft są twardsze niż seria. Hard to wiadomo beton. Do przodu potrzebne stare amory i troche zabawy. Na forum kupisz od kogoś padnięte w cenie złomu.

Nie bardzo mogę odstawić auto na kilka tygodni na klocki żeby wysłać amortyzatory do regeneracji. O ile dobrze czytam informacje na stronie Koni to musze ciąć seryjne McPhersony żeby włożyć w nie nowe wkłady.

Robił to ktoś kiedyś?

W dobrej cenie trafił się komplet Sachs Super Touring. Ktoś miał okazję toto testować? Spotkałem się z opinią, że są dość podobne do B6.