MODEL: 1997 Lexus SC300
Modyfikacje
Silnik: w trakcie
Seria 2JZ-GE -> 1JZGTE -> 1JZGTE na singlu -> teraz powrót do 2JZ VVTi z singlem
Modyfikacje głowicy:
2JZ-GE z VVTi
-porting by GrzesiekK.
-nowe uszczelniacze Supertech
-uszczelka GTE OEM
-wałki BC 264
-sprężynki BC
-pasek Gates Racing
-napinacz FTWL Motorsport
-złożone u Dziaka (obróbka na 3 katy, docieranie)
-dekle zrobione na GTE malowane na kameleon przez Zakład Lakierniczy Ukleja
-kółko VVTi złoty chrom natryskowy
Modyfikacje bloku:
-Tłoki CP 8.5:1
-korby Eagle
-panewki KingRacing
-nowa pompa oleju OEM po własnym portingu ala Titan
-pompa wody GTE obudowa od GE VVTi
-śruba podstawki filtra oleju od VVTi
-czujniki stuku Bosch
-ATI Super Dampener
Układ dolotowy:
-ori Garrett GT35r .82 T3 z wirnikiem ssacym TX-Performance Turbo GTX35 2gen spec
-kolektor dolotowy China + trąbki i wzmocnienie od FAT
-przepustnica DBW Audi V8 82mm
-FMIC z FMIC.pl
-BOV replika TiALa
-teflonowa uszczelka pod kolektor SilverProject
Układ wydechowy:
-kolektor wydechowy by FAT
-powłoka Hipeco + bandaż
-wydech 3" -> 2x2.5 i dwa tłumiki od Mario Tuning Garage
-końcówki wydechu OEM
Układ paliwowy:
-Siemens 850cc
-Pompa Aeromotive 340lph
-Pompa Bosch 044
-2x metalowy filtr MagnaFuel
-regulator ciś ori Aeromotive
-czujnik flex fuel
-linie teflon
Elektronika:
- EMU Black + BT
- czujnik ciś paliwa
- czujnik ciś oleju
- czujnik temp oleju
- wiązka Marcin Bieda Garage
Układ chłodzenia:
-wiatraki z IS300
-chłodnica oleju
-chłodniczka wspomy
Układ napędowy:
-CD009, przekładka i wybierak by FAT
-sprzęgło dwutarczowe Ferrari F430 przerobione z custom zamachem
-LSD z Supry Mk4
-jednoczęściowy wał
-przełożenie 3.266 z LS430 przed liftem
-pompa sprzęgła 200SX
Zawieszenie:
-KW V3
-wachacze z Supry Mk4 + wszystkie śruby wypiaskowane i ocynkowane
-stabilizatory Supra Mk4
-magiel po regeneracji, nowe drążki + końcówki
-poli od Strongflex w staby, magiel i dyfer
Hamulce:
-Tarcze ISf 360mm/345mm
-Zaciski 8 tłok Audi RS/Phaeton
-Adaptery by FAT
BODY KIT: done
-cudowny nowy lakier z linii PPG + kwarc CAR SPA Warszawa
-stock body 97+
-lampy stock z nowymi soczewkami bixenon + xenon w długich
-nowe uszczelki listewki duperele OEM
WNĘTRZE
-kiera Lex IS obszyta
KOŁA:
-Rays kute 18" z 350Z odmalowane w renowacjafelg.pl
Plany:
- koła 19"
- muszla twin scroll
- uszyć nowe wnętrze plus jakies fajne półkubły
PODZIĘKOWANIA: Największe na pewno rodzicom, choć na szczęście nie mają pojęcia ile wydałem so far Ekipie FAT za kawał dobrej roboty, bo wszystko robią pięknie i tak jak bym sobie życzył, tylko czas Marcinowi z Bieda Garage za nocne strojenia i telefony Przyjacielowi Julianowi za mega ogarnięcie blacharki u swojego podwykonawcy i detailingu. Jeszcze by się znalazło sporo osób które pomogły z mniejszymi i większymi rzeczami na przestrzeni lat. Zresztą dzięki furą a trochę dzięki temu forum i zajawce poznałem masę ludzi i naprawdę świetne znajomości na calym świecie
HISTORIA WŁAŚCIWA I TAJMLAJN
Zacznę może od tego dlaczego takie a nie inne auto nabyłem. Jest z tym związana zabawna historia, bowiem mój ojciec w latach 90 sprowadził do PL SC300 na handel. Jako przedszkolak pamiętam że wsiadałem, udawałem że kieruje. Ogólnie można sobię wyobrazić jakie wrażenie takie auto robiło w 96 roku w prowincjonalnej Polsce Przyszedł niestety ten czas że musieliśmy się z nim rozstać, ja w płacz, oznajmiłem rodzicom że jak będę duży to sobie takie auto kupie. Temat przez jakiś czas był martwy albowiem trzeba było skończyć przedszkole, potem podstawówkę i gimnazjum. W liceum już zacząłem namiętnie przeglądać forum, jarając się Supra FilipN\\\'a, tocząc długie dyskusje z 240Z który jest tutaj modem. No i przy któreś rozmowie doszliśmy do wniosku że SC jest taką trochę niedocenioną perełką którą można dorwać w dobrych pieniądzach. W wieku 17 lat miałem możliwość wyjechać pierwszy raz do USA, coś zarobić przez wakacje, coś miałem odłożone, coś pomogli rodzice. No i 30 Listopada 2007 roku ustrzeliłem na aukcji IAAI Bid lekko stukniętego Lexa. Miał 79k mil, całe życie spędził na Florydzie u jednego właściciela.
Już w Polsce poskładany
Przejeździłem nim czasy liceum. Po maturze wyleciałem do NYC a auto stało u rodziców. Przy dwóch wizytach w PL była jakaś kumulacja, raz gość wjechał mi w lewy tylny róg, drugim razem w drzwi pasażera kurier nie wyrobił na śniegu z górki. W międzyczasie chciałem sprzedać auto, raz nawet za śmieszne wg mnie pieniądze, ale kupujący tak mnie wnerwił że postanowiłem że zostaje już ze mną tak długo jak to możliwe. Anyway. Były jakieś środki, więc jako wymówkę do kupna Soarera z 1JZ użyłem potrzebe nowych drzwi Znajomy udostępnił warsztat z podnośnikiem, więc rozpocząłem swap.
Wszystko praktycznie bolt-on, ale musiałem przedłużyć wiązkę o metr i było to troche pracy dla świeżaka. Nie powiem, niezła satysfakcja kiedy zrobi się coś takiego samemu od A-Z. Śmigało to całkiem fajnie, niezły upgrade po dychawicznym 2JZGE które najczęściej wogóle nie trzyma mocy. O dziwo całkiem fajnie zgrywało się z automatem, spool też mimo 2.5 litra. Zostawiłem auto na pełen repaint i poleciałem do USA.
No ale że apetyt rośnie w miarę jedzenia, podjąłem kolejną tym razem chyba najgorszą decyzje w tym projekcie. Single turbo. Dlaczego, do tego wróce. Jako że mieszkałem w USA to kupiłem w dobrej kasie pake gratów, Garretta, Tiala, Aeromotive\\\'y no i robimy! Jako że mechanicznie daje rade, ale spawanie to czarna magia, znalazłem do tego odpowiednią osobę a mianowicie Funa z FAT\\\'u. Piotrek wyczarował naprawdę piękny kolektor wydechowy, wydech, zawiesił fmic\\\'a (wtedy Forge\\\'a) i zrobił masę rzeczy. DET\\\'a podpiałem sam i udałem się na strojenie do Poznania.
Maszyna losująca podczas strojenia wyrzuciła takie cyferki. Jak to się stało, nie pytajcie. Ale z doświadczenia wiem żeby nie stroić więcej z osobą która kontynuuje mimo że coś ewidentnie jest źle. Niestety też w tym samym miejscu zrobiłem na swój koszt rebuild (po którym swoja drogą znikneły stare części ). Anyway, ze złych decyzji trzeba wyciągać wnioski i faceci nie płaczą. Odgruzowaliśmy z FAT kwiatki typu mocowania zrobione z łączników dekarskich itp. Wpadły ARPy na korby, nowa pompa oleju, nowe cewki. Zrobiliśmy hamulce.
Tak to wyglądało
No i nie ukrywam byłem strasznie zafixowany że automat ma zostać. Zapierałem się, a tego kompletnie nie dało się wystroić na DETcie. Sezon minął, w sumie na uszczelnianiu silnika po tym rebuildzie. Wiec podjąłem decyzje, DET out, EMU in, automat out, wjeżdza CD009. Udało się wyrwać za darmo praktycznie nowe sprzęgło z F430 Scuderia, wysłałem je do Aliego, on zrobił nowy frez i wytoczył pod to koło zamachowe ze stali. Zanim wleciał manual, podpiąłem samemu EMU a Marcin wystroił. W efekcie automat działał już tylko manualnie, no i na 1.3 bara w krótkim czasie spaliłem dwie skrzynie i połamałem dwa flexplate\\\'y Po przebojach czasowych z FATem w końcu udało się poskładać napęd. Wystroiliśmy to na 1.4 bara i auto naprawdę zaczeło fajnie podawać. Niestety wkrótce klar i lakier zaczeły się łuszczyć i auto poleciało do CAR SPA spędziło 8 miesięcy gdzie kompleksowo zajęto się lakierem z mega efektem.
WYSZŁO TAK PIĘKNIE ZE NA POCZĄTKU BAŁEM SIĘ JEŹDZIĆ!!
A więc jest Sierpień 2015 i wydaje się że już wszystko się zgadza. Mam silnik który podaje, napęd który ogarnia i piękną budę. W jeździe na codzień ponad 1600kg samochodem, wyszło niestety że taki wielki Garrett nie jest dobrym połączeniem z 2.5 litrem pojemności. Jak już weszło na boost, to były fajerwerki i ucieszona micha, niestety dół był fatalny. Do dziś nie wiem czy to tylko przez pojemnosc i stopien sprezania 8.5, czy to może było coś elektronicznego. Jeździłem sobie tak radośnie przez parę miesięcy, strasząc niewinnych przechodniów strzałami z wydechu. Któregoś listopadowego wieczoru, podczasu powrotu do domu, wjezdzam w zabudowany, redukcja i kle kle kle. 1JZ obrócił panewkę. Olej zlałem w bardzo dziwnej konsystencji. Podejrzewam że po tym jak u Mestwina zdemontowałem chłodniczkę (bo ciekła) i nie założyłem nowej, musiałem kilkukrotnie przegrzać olej. A lekko nie miał. Za bardzo się nie przejmując, bo czułem niedosyt i chciałem i tak coś zmienić, wytargałem motor.
Jako że od dłuższego czasu szykowałem się na 2JZ VVTi i głowica już dawno czekała na półce, przystąpiłem do działania. Kupiłem kompletne 2JZGE na grubej korbie i zamowiłem pakę w USA
Malowanie bloku
Wszystko na błysk, czysty Dipper + wrzątek z czajnika
Cały przód rozebrałem, wyczyściłem. oprócz miejsca na aku ZERO rdzy w 19 letnim aucie. Nie jedno kilkuletnie mogło by się zawstydzić. Przy okazji złożyłem nowe wachacze z Supry, piaskowane, malowane itp. Śrubki cynkowane
ISC Street
Dół silnika złożyłem sam. Głowice GrzesiekK po portingu wysłał bezpośrednio do FAT i tam chłopaki wrzucili ją na blok. Pomalowalem i wyczyściłem wszystko co sie dało. Dodatkowo rozrusznik i altek po regeneracji.
Dekle
Złożyłem poczyściłem odmalowałem poskręcałem wszystko co mogłem w marcu
Zawiozłem auto do FAT i tam czeka od maja na swoja kolej
Dlaczego żałuje singlowania 1JZ ? Bo to nie ma sensu. 1JZ ma sens jak zostawia się go seryjnym. A na duże moce zawsze lepiej uturbić 2JZ, podejść kompleksowo a nie na raty tak jak ja. Zaoszczedził bym sobie dużo wiecej czasu i pieniędzy gdybym na starcie odprezył i uturbił ten motor co miałem seryjnie. A wybrałem drogę do okoła. No ale seryjne 1JZ miało starczyć, miał być manual bla bla bla
30 Listopada strzeli 9 lat jak mam to auto. Podsumowując cały projekt, mam ogromny sentyment do tego auta, kupe czasu i wspomnien, no i satysfakcja z realizowania jakiejś wizji którą sobie wymarzyłem ponad 10 lat temu Nigdy jadąc nim nie trafiłem na drugiego SCka na ulicy. Pracowałem przy najdroższych autach, jeździłem prawie wszystkim, przez jakiś czas nawet własnym Porsche o którym zawsze marzyłem, ale tylko Lex mi daje tyle radochy