Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: 1UZ-FE do amerykańca
Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum > racingforum.pl > Japanese Performance
94johnny
Witam, cześć. Mam kilka pytań odnośnie tego silnika, ale od początku:
Jeżdżę Pontiaciem Firebirdem 1995 rok, miałem tam 3.4 V6, któremu się zmarło... Kolejnej szóstki nie chcę, rozglądałem się więc za różnymi V8 i wybór padł na 4.0 Lexusa. Zacząłem się orientować w temacie, ale jest jeszcze kilka kwestii, na które nie znam i nie umiem znaleźć odpowiedzi lub potrzebuję potwierdzenia.
Pierwsza sprawa to sam silnik: Nie wiem czy koniecznie ograniczać się do wersji do 94 roku, tej z najgrubszymi korbami czy też 95-97 również można spokojnie brać i nie martwić się o wytrzymałość silnika? W podobnym temacie przeczytałem, że jeśli nie przewiduję doładowania, to te cieńsze korby z ucf20 nie stanowią żadnego problemu i silnik również uchodzi za pancerny - prawda to? Na ten moment nie myślę o doładowaniu, w ogóle się na tym nie znam i nie orientuję w kosztach, ale jeśli byłoby mnie na to stać, to może i ta opcja weszłaby w grę. Wtedy, rozumiem, najlepiej ucf10? Ile może obecnie kosztować doładowanie tego silnika jakimś niewielkim kompresorem? 5.7 V8, które bazowo siedziały w tych Pontiacach miały 275 koni i około 440Nm i podobne liczby w zupełności by mi wystarczyły.
I jeszcze jedna sprawa to skrzynia biegów. Myślałem o skrzyni z LSa, jednak trochę martwiła mnie jej mało sportowa charakterystyka. To auto będzie mi służyć jako daily, nie żaden performance car, jednak jeśli już inwestuję pieniądze to chciałbym, aby to było jak najszybsze. Przeczytałem, że wystarczy wrzucić tarczki 1 biegu ze skrzyni z SC400 i już można urwać sekundę (aż tyle? O.o) z czasu do setki - piękna sprawa, tylko podejrzewam, że nieprędko znalazłbym w Polsce takie bajery... Co w przypadku całej skrzyni z SC 400? Jest jedna teraz na allegro - http://allegro.pl/lexus-sc-sc400-skrzynia-...5126944402.html - podejdzie to bezproblemowo? Jak z jej sterowaniem, ECU z LSa będzie pasować czy koniecznie potrzebne z SC?
Pomożecie? Niemalże nic nie wiem o japońskiej stronie motoryzacji, dopiero za sprawą tego silnika się zainteresowałem, a zaraz muszę podejmować jakieś decyzje...
Pietrek.L
Jak koniecznie chcesz uturbić tanim kosztem szukaj przed '94r chociaż ciekawsza opcja to 2uz masz 700cc większy silnik (pod turbo korby np Techno5).
Skrzynie automatycznie ze starych toyot do najprzyjemniejszych nie należą, zmieniają biegi jak dziadek z demencją. Co do skrzyni z LS`a to o której piszesz Automaty: 4l80e (4b) czy 6l80e (6b) czy Manual: T56 / TR-6060.
Sterownik skrzyni chevroleta nie będzie pasował do toyoty, można kupić komputery stand-alone na bazie Arduino, do skrzyń chevroleta są dedykowane komputery wspierające zmianę biegów łopatkami przy kierownicy.
Co do samego swapu poparz za ceną części, zrób sobie listę i dolicz do tego min10kPLN za robociznę i drugie 10k na ewentualne fuckup`y
ledziu
CYTAT(94johnny @ Sun, 31 Jan 2016 - 11:05) *
Pierwsza sprawa to sam silnik: Nie wiem czy koniecznie ograniczać się do wersji do 94 roku, tej z najgrubszymi korbami czy też 95-97 również można spokojnie brać i nie martwić się o wytrzymałość silnika? W podobnym temacie przeczytałem, że jeśli nie przewiduję doładowania, to te cieńsze korby z ucf20 nie stanowią żadnego problemu i silnik również uchodzi za pancerny - prawda to? Na ten moment nie myślę o doładowaniu, w ogóle się na tym nie znam i nie orientuję w kosztach, ale jeśli byłoby mnie na to stać, to może i ta opcja weszłaby w grę. Wtedy, rozumiem, najlepiej ucf10? Ile może obecnie kosztować doładowanie tego silnika jakimś niewielkim kompresorem? 5.7 V8, które bazowo siedziały w tych Pontiacach miały 275 koni i około 440Nm i podobne liczby w zupełności by mi wystarczyły.
I jeszcze jedna sprawa to skrzynia biegów. Myślałem o skrzyni z LSa, jednak trochę martwiła mnie jej mało sportowa charakterystyka. To auto będzie mi służyć jako daily, nie żaden performance car, jednak jeśli już inwestuję pieniądze to chciałbym, aby to było jak najszybsze. Przeczytałem, że wystarczy wrzucić tarczki 1 biegu ze skrzyni z SC400 i już można urwać sekundę (aż tyle? O.o) z czasu do setki - piękna sprawa, tylko podejrzewam, że nieprędko znalazłbym w Polsce takie bajery... Co w przypadku całej skrzyni z SC 400? Jest jedna teraz na allegro - http://allegro.pl/lexus-sc-sc400-skrzynia-...5126944402.html - podejdzie to bezproblemowo? Jak z jej sterowaniem, ECU z LSa będzie pasować czy koniecznie potrzebne z SC?
Pomożecie? Niemalże nic nie wiem o japońskiej stronie motoryzacji, dopiero za sprawą tego silnika się zainteresowałem, a zaraz muszę podejmować jakieś decyzje...

Wiem że to forum tuningowe wink.gif ale olej kombinatorykę jeżeli podane przez Ciebie parametry czyli 275/440 nm Ci starczą... kup zestaw 3uz-fe + skrzynka GS/ls 5biegów lub SC 430/ls fl i masz 6biegów wtedy zyskujesz w serii to co 1uz po modach czyli 280/440nm.

Co do pozostałych pytań to trwałość 1uz jest taka sama przez cały czas produkcji tylko korby są cieńsze no i ewentualnie trzeba sprawdzić co w 1u vvti jest z tłokami.
Ori skrzynka 1uz 4b jest ospała ale mocniejsza (tylko teoretycznie) od następczyni 5b chociaż wszystkie (4/5/6b) są totalnie bezobsługowe.

Ogólnie wybór 1uz na grubej korbie jest uzasadniony do modów ze względu na dół i łatwe skompletowanie góry + gotowce do manuala jednakże jest to i tak drogo zresztą jak przy bawieniu się w turbo do V8ki.
Chcąc iść na skróty bierz 3uz.

P.s

Przejedź się GS430 który waży 1770kg i zobaczysz czy Ci starczy... no i zaletą jest też pewna sprawa mało popularna ale spalanie pb ... wink.gif taki ukłon w stronę kierowcy:D
94johnny
CYTAT(Pietrek.L @ Sun, 31 Jan 2016 - 12:06) *
Jak koniecznie chcesz uturbić tanim kosztem szukaj przed '94r chociaż ciekawsza opcja to 2uz masz 700cc większy silnik (pod turbo korby np Techno5).
Skrzynie automatycznie ze starych toyot do najprzyjemniejszych nie należą, zmieniają biegi jak dziadek z demencją. Co do skrzyni z LS`a to o której piszesz Automaty: 4l80e (4b) czy 6l80e (6b) czy Manual: T56 / TR-6060.
Sterownik skrzyni chevroleta nie będzie pasował do toyoty, można kupić komputery stand-alone na bazie Arduino, do skrzyń chevroleta są dedykowane komputery wspierające zmianę biegów łopatkami przy kierownicy.
Co do samego swapu poparz za ceną części, zrób sobie listę i dolicz do tego min10kPLN za robociznę i drugie 10k na ewentualne fuckup`y


Chodziło mi o automat z Lexusa LSa, a nie skrzynię do LSa od GM wink.gif To byłoby dopiero dziwne rozwiązanie...
A jeśli chodzi o koszt, to czemu taki wielki? Mówisz tu o samym swapie na uzeta czy już o swapie z doładowaniem? Mechanik, który miałby mi to robić (w Łodzi ma świetną opinię i wygląda na to, że zna się na robocie) wycenił robociznę przy swapie 1 UZ-FE na 3500zł, co wydaje mi się normalną kwotą. Myślałem wcześniej o swapie 4.6 Northstara z Cadillaca, gdzie silnik poprzecznie leży i przy tym pomyśle robocizna została wyceniona na około 5 tysięcy, a co do profesjonalizmu mechanika, z którym o tym rozmawiałem, nie mam wątpliwości.

ledziu:
Na razie nie mam zamiaru kombinować z doładowaniem, bo budżetu na to nie starczy ;p Pytam o ten kompresor tylko żeby się na przyszłość zorientować. Nie wiem jak będzie z pieniędzmi za rok czy dwa, może całkiem dobrze i dopiero wtedy bym pomyślał o doładowaniu uzeta, jeśli nie są to jakieś kosmiczne koszty. Bo jeśli byłoby mnie na to stać (i chciałbym taką kwotę wydać) to kupiłbym ucf10, skoro najlepiej się do tego nadaje, natomiast jeśli już teraz stwierdziłbym, że to nie ma sensu, to bym się do pierwszego UZ-FE nie ograniczał i gdyby się trafił, to wziąłbym i ucf20.
Na ten moment w grę wchodzi chyba tylko 1UZ-FE, reszta jest zwyczajnie za droga, bo w cenie kompletu 3uz-fe mógłbym już szukać kompletu LT1 General Motors, które bazowo w tych Firebirdach siedziały i taki swap byłby na pewno łatwiejszy i pewniejszy. Z tym, że na to musiałbym dłużej poczekać, a tyle czekać nie chcę, także póki co zostaje najtańsza opcja w postaci 4.0 Toyoty wink.gif

Z tą skrzynią z SC 400 ktoś może podpowiedzieć? Jeśli sama skrzynia przyspieszy mi auto o sekundę do setki, to ja w to chętnie wchodzę, tylko, żebym wiedział jak biggrin.gif
Pietrek.L
To widzę, że mojego kolegę fajnie mechanior oskubał swapując BMW z m40 na m54 (zapłacił za robociznę 3,5k).
Poczytaj temat Logana http://www.racingforum.pl/index.php?showto...116491&st=0
Możesz popytać go i kolegę BeeMiX jak spisuje się auto z taką skrzynią.
Co do mojej wyceny to liczyłem robocizna(czas pracy) + dorabianie łap, wału napędowego, wydechu i wiązki + odświeżenie sinika (pasek rozrządu, pompa wody, panewki)
ledziu
94johnny zaskoczyłeś mnie swoimi wyliczeniami i chęcią oszczędności ale chyba najgorsze jest w tym to że 3,5k za swap-a V8 uważasz za normalne... huh.gif
monev
Nie wiem czy uda Ci się łatwo postawić ten silnik w nowej budzie z seryjnym kompem od UZ. Przy swapach ludzie praktycznie zawsze sterują silnikiem przez jakiś standalone. A to generuje spore koszty.
94johnny
ledziu
Moja chęć oszczędności wynika z tego, że mam sporo zobowiązań i minie dużo czasu, zanim uciułam większą kasę, a auto już czwarty miesiąc stoi z trupem pod maską. Gdybym miał pieniądze, to wstawiłbym tam LT1 i byłoby po problemie, no ale jeśli chcę to auto mieć na wiosnę/lato - a chcę - to muszę się zadowolić jakąś tańszą opcją.
Nigdy niczego nie swapowałem i specjalnie też się tym nie interesowałem, więc nie wiem ile to powinno kosztować. Pierwsza osoba, z którą o tym rozmawiałem, to mechanik doświadczony w amerykańcach - na co dzień robi fury, których ja nie byłbym nawet w stanie opanować, ludzie z różnych stron zwożą mu auta, więc domyślam się, że wie o czym mówi. I robociznę przy swapie na 4.6 z auta fwd wycenił na 5 tysięcy, podobnie jak na swap LT1 - także na tym się na razie opieram.
Jeśli wierzyć opiniom ludzi, to facet, który miałby mi robić tego swapa na 4.0 Toyoty również zna się na rzeczy. Teraz na jego profilu na fb zobaczyłem, wstawił 1jz do e36, ludzie go chwalą... Komuś zaufać muszę, albo czeka mnie rozbieranie auta na części i rozsprzedawanie miesiącami, a tego bardzo chciałbym uniknąć.

money
Jakich problemów można się spodziewać przy seryjnym kompie?
Wombat
CYTAT
Jakich problemów można się spodziewać przy seryjnym kompie?

zniszczy cię smile.gif i mechanika. Żółte ludzie bardzo się tu postarali żeby ciężko dawał się ogarniać we wszystkim innym niż w lexusie otoczony osprzętem fabrycznym lexusa.
Najczęściej zabawy z seryjnym kompem kończą się tak że odpala i działa i wszystko fajnie tylko zamiast palić 12-14L (z normalnym kierowcą) pali 19-25.

Nie interesowałem się tematem dobre 3 lata bo tak mi się fajnie jeździ serią że nic nie chce zmieniać. Tak trochę z pamięci i strzepów notatek"

LS400 i SC400 to mechaniczne bliźniaki. Różni je to przełożenie 1 biegu 2.8 do 2.5 ( ale tylko czasem) i masa 200kg mniej w SC. Kastrują go też kolektory wydechowe zoptymalizowane pod kątem ciszy a nie osiągów.
Nie wiem czy skrzynia w SC jest sterowana z identycznymi dyrektywami jak w LS bo niby to bardziej "sportowy" samochód ale skrzynia w LS ma przykazanie NIE SZARPAĆ nawet przy pedale wciśniętym w podłogę i włączonym trybie Power (taki ichni Sport). Więc ściąga moment obrotowy w chwili zmiany biegu żeby to było płynne (smooth shift) - i na tym też traci. Tym podobno steruje jakiś selenoid i ma go też supra w AT i jest to odłączalne
Skrzynie w rocznikach 90-93 są przekładalne, wymiany wymaga tylko speedsenor i jakieś pierdoły.
Skrzynia występowała w:
A340E (30-40LE) była w:
1992-1997 Lexus SC 400 4.0L V8
1995-1997 Lexus LS 400 4.0L V8

A A341E (30-41LE) była:
1992-1999 Lexus SC 400 GT-L V8 cdn spec.
1990-1994 Lexus LS 400 4.0L V8

wersja E ma chyba ten selenoid od SmoothShift m.in.
oczywiście te skrzynie były w całej czapce innych samochodów z jeepem czy 4runnerem włącznie.
Generalnie skrzynie są z zewnątrz identyczne, przekładalne w całości - za to różne w środku i jakieś elementy typu przełożenie główne nie jest przekładalne. Dochodzą detale typu dłuższa rurka od oleju lub dłuższe kabelki do czegośtam ale to nie dramat.

wikipedia podaje tak:
http://en.wikipedia.org/wiki/Toyota_A_transmission

Natomiast ten smooth shift jest to tylko kwestia programu skrzyni i jej sterownika.. z tego co pamiętam to jest jakiś diwajs/zamiennik sterownika skrzyni który wyostrza tą zmiane biegów. Kiedyś miałem tak że jak samochód stał chyba 3 tygodnie, ciągle lało i jak go odpaliłem to zapalił TCS, pomigał kontrolką od wysokości zawieszenia i cały dzień dość brutalnie zmieniał biegi. Przyznam że cieszyłem się tym jak dziecko cały dzień i to był ten jeden raz kiedy spalanie sięgnęło 19 litrów w mieście. Wieczorem odpiąłem akumulator i wszystko wróciło do normy.
Dużo się potencjalnie da. Na lextreme.com i www.clublexus.com jest sporo wiedzy i "patentów". Ale nie jest to tanie i proste bo nic w tym samochodzie nie jest proste. Jest doskonale wymyślone, dopracowane, trwałe ale na pewno nie proste.
monev
tak jak pisze Wombat, problemy tyczą się między innymi wysokiego spalania. Jest to spowodowane z tego co pamiętam sondami znajdującymi się przed i za katem, które przy swapie się często wyrzuca. Wtedy komputer więcej podlewa. Oprócz tego często komputer rzuca jakimiś błędami, ogólnie gnój, dlatego ludzie stroją na emu i wtedy jest cacy. Tylko wtedy już są komplikacje, bo trzeba skroić wiązkę na wymiar i potem wystroić ten komputer, a to wszystko kosztuje.

Kolejna rzecz o której warto wiedzieć jest to że 1uz często nie trzyma serii i po wizycie na hamowni okazuje się że sporo koni brakuje.

Tak z ciekawości, ile by Cie kosztował swap na LT1?
ledziu
CYTAT(94johnny @ Mon, 01 Feb 2016 - 00:13) *
ledziu
Moja chęć oszczędności wynika z tego, że mam sporo zobowiązań i minie dużo czasu, zanim uciułam większą kasę, a auto już czwarty miesiąc stoi z trupem pod maską. Gdybym miał pieniądze, to wstawiłbym tam LT1 i byłoby po problemie, no ale jeśli chcę to auto mieć na wiosnę/lato - a chcę - to muszę się zadowolić jakąś tańszą opcją.
Nigdy niczego nie swapowałem i specjalnie też się tym nie interesowałem, więc nie wiem ile to powinno kosztować. Pierwsza osoba, z którą o tym rozmawiałem, to mechanik doświadczony w amerykańcach - na co dzień robi fury, których ja nie byłbym nawet w stanie opanować, ludzie z różnych stron zwożą mu auta, więc domyślam się, że wie o czym mówi. I robociznę przy swapie na 4.6 z auta fwd wycenił na 5 tysięcy, podobnie jak na swap LT1 - także na tym się na razie opieram.
Jeśli wierzyć opiniom ludzi, to facet, który miałby mi robić tego swapa na 4.0 Toyoty również zna się na rzeczy. Teraz na jego profilu na fb zobaczyłem, wstawił 1jz do e36, ludzie go chwalą... Komuś zaufać muszę, albo czeka mnie rozbieranie auta na części i rozsprzedawanie miesiącami, a tego bardzo chciałbym uniknąć.


To jak masz zastój finansowy to wstrzymaj się z pracami bo stracisz kasę i chęć posiadania tego auta... moi koledzy swapowali różne silniki (też 1uz) i żaden z nich nie zmieścił się (delikatnie mówiąc) w kwotach które podajesz... nawet Ci co sami coś próbowali kręcić...

Ja nie twierdzę że mechanik którego znasz jest zły tylko dłubię jako zlecacz z kolegami od 10lat i jak na tą chwilę już widziałem różnych specy marketingowo ustawianych że hej a po wykonaniu przez nich usług nie chciał bym się wysrać na to co robią oczywiście w kontekście fajnej jazdy a nie pitolenia o jeździe... więc uwierz mi nie podnieca mnie 2jz 700km albo Jz w bmw bo później okazuje się że projekt spełnia się jako wywoływacz suchostoju u dzieci na forum a na drodze/torze jest zerem... ohmy.gif


94johnny
Ehh, dzięki, chłopaki, czyli wygląda na to, że nie warto się pakować w taki projekt, jeśli miałbym się później z tym męczyć. Na początku myślałem jeszcze o pięciolitrowym M 113 E50 Mercedesa, może się tym zainteresuję jeszcze...

Monev
Swap na LT1 to jakieś 15 tysięcyw sumie, wszystko, co uda mi się urwać z kompletu do swapa wychodzi taniej. Sama robocizna to 5-6 tysięcy.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.