Od dłuższego czasu szukam dokładnych informacji o przygotowaniu gaźnika pod turbo. Jest tego całkiem sporo, ale wszędzie przewija się to samo- przeróbka gaźników Dellorto nadciśnieniowy KITem, Solex 32 DIS z Renault 5 Turbo/Fuego, zamknięcie gaźnika podciśnieniowego w szczelnej puszce i opcja Draw Through.
W moim wypadku wszystkie opcje odpadają, dodatkowo w grę nie wchodzi temat wtrysku, czy ITB.
Samochód buduję hobbystycznie, według dokładnej historycznej specyfikacji metodą "sztuka dla sztuki", więc o unowocześnienia nie może być mowy. Do rzeczy:
gaźnik to Polskiej produkcji Weber 34DCMP, lub jak kto woli gaźnik od Poloneza/125p. Jak wiadomo słabą stroną wszystkich gaźników spiętych z turbo jest szczelność i wytrzymałość pływaków.
Rozwiązaniem problemu zgniatających pływaków może być przerobienie tradycyjnego pływaka na korkowy. Jest w sieci kilka poradników odbudowy seryjnie produkowanych korkowych pływaków stosowanych w oldtimerach, więc jest to do zrobienia. Pytanie tylko jakiego korka użyć, bo domyślam się, że bo jabolu raczej nie podejdzie . Skontaktowałem się z kilkoma firmami, na razie zdążyła odpowiedzieć tylko jedna. Podobno korek lity jest odpowiedni do topienia w benzynie i nie wymaga dodatkowych zabezpieczeń.
Kolejna sprawa to uszczelnienie komory pływakowej. Docięcie uszczelki pod konkretny gaźnik nie stanowi dzisiaj najmniejszego problemu i można przebierać w materiałach. Uszczelkę z jakiego materiału najlepiej zastosować? O tradycyjnych, dostępnych w sklepach motoryzacyjnych i allegro nie ma nawet co wspominać z racji jakości. Użycie sylikonu nie jest wskazane z racji na możliwość przyblokowania dysz.
Co jeszcze powinno się przemyśleć przy przebudowie takiego gaźnika?