Witam, może od razu przejdę do rzeczy od kilkunastu lat marzę o suprze mk4. Wystarczyła jedna przejażdżka tym samochodem żeby mnie utwierdzić w przekonaniu, że ten samochód jest fantastyczny. Odj***ło mi na jego punkcie. Od około dwóch lat czytam różne ciekawostki i artykuły na jej temat i dokształcam się póki co narazie teoretycznie jak tylko mogę. Na początku nurtowało mnie to czy kupić suprę do przełożenia czy może gotową lhd. Jazda RHD mnie nie interesuje, po prostu to zabija MOIM ZDANIEM radość z jazdy.

Patrząc na obecne ceny RHD za które można kupić suprę w PL czy np UK załóżmy najbardziej optymistyczna cena to 30k załóżmy to jest absolune MINIMUM mowie tu o wolnossaku w automacie. i Załóżmy mój cel na początek to prze konwertowanie na LHD + manual. Policzmy. 30k to minimum za supre + przekładka drugie 30k + manual skrzynia np r154 liczmy 5k + 5k na start na jakieś dupesroły. to mamy 70k za przełożona supre w manualu wolnossak bez turbo.

Patrząc na supry z Japonii przy najbardziej optymistycznej wersji można wyrwać ładną suprę w turbo manual za ok 50k z finalnymi kosztami oczywiście to jest minimalna kwotą jaką trzeba wyłożyć za ładną sztukę nie jakiegoś ulepa. Widziałem jedną firmę co ściąga samochody z Japonii w tym supry ( no nie powiem piękne wózki targali do PL ) ale miałbym obawy ściągać nie widząc jej wcześniej na oczy. Nie wiem jak to formalnie wygląda więc mam trochę obawy co do tego. Więc ta opcja dla mnie chyba odpada.


Następna sprawa bardzo ciężko dostać cały komplet do przekładki, oczywiście z czasem dostanę cały komplet ale nie chcę czekać np około roku. Więć temat RHD praktycznie w tej chwili nie biorę pod uwagę.

Więc stwierdziłem na kupno gotowej LHD przełożonej bądź ori ew. przełożonej nie kompletnej (jakby taka była), załóżmy brakującej w niej mniej np elektryki, dywanu itp które nie przeszkadzają tak bardzo w codziennej jeździe. Oczywiście mówię o suprze którą bez tych rzeczy normalnie przejdzie przegląd i będzie zarejestrowana a brakujące rzeczy z czasem sobie dokupię. Tu na plus mam na pewno fakt że praktycznie najgorsza rzecz przy przekładce mam już za sobą. Pomijam fakt gdzie była przekładana u kogo itp bo powiedzmy o tym wiem już wcześniej co się z nią działo jak była przełożona itp ( znam załóżmy jej historię trochę do tyłu )

Następnie taką gotową LHD w UE kupię od 60 do ok 100k. Przy czym za 60k ładną przełożona suprę wolnossak manual. lub ok 90-100k za lhd uturbiona na 400-450hp które w przyszłości bym celował. Proszę mi nie pisać i głupio nie docinać bo wiem że są takie sztuki na sprzedaż oczywiście nie oficjalnie. Już od razu napiszę pomijam fakt że bardzo ciężko kupić suprę w bardzo dobrym stanie bo o tym wiem ale jest kilka sztuk godnych uwagi więc ten temat chcę pominąć.

I tu moje pytanie czy celować w sztukę tańszą ( 60-70k ) i po swojemu sobie ją modzić dalej a i tak finalnie wyjdzie ok 90-100k jakbym uturbiał i zrobił tak jakbym chciał mieć czy wydać od razu te 90-100k i mieć praktycznie taką która jest dla mnie praktycznie perfekt tylko do dopieszczenia wizualnie ( moje widzi misie ).

Druga sprawa wolałbym kupić wersję hardtop niż targę. Ale jeśli by się trafiła wersja targa ( która mi się nie podoba ze względu na otwierany dach ) to widać jakieś spore różnice między wersją hardtop czy po prostu linie przecięcia dachu i nic więcej ?

Trzecia sprawa odnośnie samej kwoty zakupu. Powiem krótko gotówka jest ale mi też kasa z nieba nie leci i jest to dla mnie duża suma i jakby nie patrzeć to jest 100 patoli. Na utrzymanie samochodu nie będzie problemu,nie mam wydatków prócz na siebie i swoje zachcianki. supra miała by być używana najczęściej w weekendy. Za dużo przebiegu w ciągu roku nie przewiduje. Bardziej mi się rozchodzi o to czy w przyszłości jeśli miałbym ewentualnie sprzedać samochód to czy duźo na nim nie stracę ? Znajomy ściągał kilka/naście lat temu suprę TT do PL z UK za 20k pln a teraz ciężko coś znaleźć sensownego za 8k funtów jesli chodzi o TT. Moim zdaniem ceny supr będą szły tylko do góry..

Proszę o doradzenie i opinie co na ten temat sądzicie ? Wiem że post trochę chaotycznie napisany ale mam nadzieję, że się połapiecie.

To chyba tyle, jak sobie coś przypomnę to dopiszę. Proszę bez żadnych spin.

Pozdro

Szukałbym seryjnego, wolnossącego LHD z manualem w jak najlepszym stanie blacharskim.

Po pierwsze: mechanikę zawsze będziesz w stanie ogarnąć, a z blachą różnie bywa.

Po drugie: zobaczysz, jak się tym jeździ, czego Ci w niej brakuje i będziesz sobie na spokojnie modził pod siebie. W zależności od budżetu albo będziesz próbował turbić serię, albo ściągniesz od skośnookich kompletny GTE z Getragiem.

Po trzecie: w przypadku chęci/potrzeby sprzedaży największe szanse odzyskania jakichkolwiek pieniędzy będą z w miarę seryjnej sztuki. Żeby się zmodzone auto sprzedało, to musi być szukający akurat takiego setupu klient, a wielu ludzi jakiekolwiek mody odstraszają. W wielu przypadkach kontakt się urywa, kiedy ktoś słyszy, że przekładane z anglika, bo od razu nabiera podejrzeń czy robił to ktoś kumaty czy ktoś pospawał elektrodą w stodole.

Przekładka musi być zrobiona profi i tak też udokumentowana, żeby łatwiej było to sprzedaż później. Ale wybrałbym na Twoim miejscy w wersję europejską, tym bardziej że auto może iść już ładnie w cenę. Tym bardziej, że Mk V będzie już w ponad połowie BMW i to jeszcze w hybrydzie Tylko kasa będzie Ci większa potrzebna.

http://dailydriver.pl/nowosci/premiery/now...-silnikiem-bmw/

To auto jest już klasykiem pełną gębą. Paradoksalnie więc najmniej stracisz, a przy dobrych wiatrach zyskasz, na egzemplarzu najdroższym w zakupie.
Będzie to oryginalny i dobrze utrzymany stan techniczny, raczej wersja LHD z dokumentacją i historią eksploatacji. I taki samochód warto kupić, nawet jeśli z pozoru cena wygórowana. Bez 100K nie podchodziłbym w ogóle do tematu. A i zapomniał o tuningu.

Poszukaj na craiglist, mozna cos sensownego trafic. Pozniej odezwij sie do kogos, kto ogarnia takie zakupy i je obsluguje (np. Szeli z forum). Zobaczy, jak bedzie ok wylicytuje i zalatwi wszystko od A do G jak Gdynia lub B jak Bremenhafen.

Albo poszukać lekko trafionej na aukcji, USA dobry kierunek pomimo ceny dolara. Odpada przekładka, a jak dobrze poszukasz to i manual się trafi.

Najtańsza seryjna ori LHD TT 6spd w Europie to obecnie 55k euro. Ostatnia seryjna ori LHD TT 6spd jaka sie sprzedała w Polsce o której wiem to było 180k pln. Trzy tygodnie temu oglądałem seryjną LHD TT 6spd którą Pan miał od 97 roku, wystawiał ją za 100k i niechciał nic zejść z ceny. Na miejscu niestety zderzenie z rzeczywistością, wyglądała jak malowana wałkiem, krzywa z purchlami nawet na ramie przedniej szyby, ze szpachla na pałące Targi. To tak żeby ostudzić Twoje zapały, czasy gdzie można było kupić takie auto we względnie dobrym stanie i za dobrą kasę dawno mineły. Troche sobie pluje w brodę bo kilka ciekawych sztuk się przewineło w różnych okolicznościach.
Anyway, nawet wolnossaki w USA kosztują obecnie tyle co TT 6spd 2-3 lata temu. Przekładka to obecnie ponad 30k PLN, sama gródz, magiel, nagrzewnica i deska to 15k pln, a gdzie reszta pierdół. RHD TT 6spd też poszły do góry, kiedyś za 12k funta kupiłeś igłe, teraz za ten hajs są same padaczki.
Obecnie najlepiej przekładki wykonuje Vanil, tutaj masz namiar na niego https://www.facebook.com/supragaragepl/?fref=ts
Ja osobiście z Suprą poczekam aż to szaleństwo minie, bo ceny wszystkich old i youngtimerów to obecnie spora spekulacja

OT: wątpię że to "szaleństwo" kiedykolwiek minie, może w przypadku innych aut coś się zmieni, ale takie auta jak właśnie Supra MK4 czy np. R34 GT-R już raczej tańsze nigdy nie będą.

myślę że wszelkie 'kultowe' klasyki już tanieć nie będą. A ceny supry to już naprawdę kosmiczny poziom osiągnęły. Co do zakupu to zgadzam się z Tommo

A ja bym kupił JDM TT RHD i taką jeździł, za ok 100 tys zł kupisz koniec produkcji 2000-2001. Lepsza taka niż szczepenie turbin do wolnossaków itp, bo supra SZ to nie to samo co RZ, różnica to nie tylko silnik. Ja mieszkam pół na pół w UK i na kontynencie, szybko się przyzwyczaisz do jazdy rhd. Klasyki są warte sporo jako oryginały, osobiście też myślę o kupnie Supry kiedyś i na pewno będzie to seria, przerobione od kogoś NA na T bym nie kupił nawet za 1/3 ceny.

W pelni sie zgadzam, te wszystkie super hiper przekladki i mody w nich tylko znacznie obnizaja cene,
Moje ex evo6 lacznie pochlonelo ponad 100k a sprzedalem je za 44k - to wiele mowi o tych super japonskich klasykach ktore sie kundli zmianami, oczywiscie wielu pozniej wystawia auta po przekladkach za zblizone ceny do oryginalow przy czym juz nie wspomina za ile je ostatecznie sprzedaja

Ja też radził bym przejechać się RHD i przemyśleć czy jeśli auto ma być Weekendowe i z nadwyżką mocy to czy Ci to tak naprawdę przeszkadza że będzie oryginalnym JDMem. Mi nie.
Ja miałem identyko rozterki tylko że z RX-7 FD. Marzyła mi się strasznie, a wszystkie inne auta były tylko substytutem i próbami oddalenia chęci RX-7. Przez to wszystko ceny zaczeły rosnąć drastycznie a ja się obudziłem z ręką w nocniku.
Za RX-7 FD LHD nie ulepioną w europie zachodniej aktualnie też trzeba dać już od 90-150 tyś PLN. Ja zadowoliłem się seryjnym egzemplarzem RHD JDM wersją R1.
Skompletowałem w ciągu roku wszystkie detale które brakowały do stanu "mint", a tuningowe mechaniczne graty (cooler z orurowaniem, chłodnice 3 rzędową, doloty Apexi, komp Re-amemiya, pompę walbor itd) zakładam tylko i wyłącznie dedykowane, tak żeby auto było odwracalne w całości do serii i w żadnym stopniu nie urzeźbione.

Wtedy to auto dalej ma wartość na rynku europejskim i tańsze nie będzie.
Kombinacje pod tytułem uturbianie wolnossaka, wkładanie skrzyń z BMW czy Nissana, czy nie daj boże wątpliwej jakości przekładka zabiją wartość kolekcjonerską auta.

Autor tematu musi przemyśleć czy wogóle mu zależy na wartości kolekcjonerskiej. Taką będą miały tylko ori LHD TT zachowane w seryjnym stanie. Z tego co pisze, auto będzie chciał modzić, więc po co znów niszczyć jedną z niewielu seryjnych? Obniżając imho jej wartość.

Opcje wg mnie są dwie, przełożył ladne RHD TT 6spd lub kupić w USA wolnossaka NA automat i przerzucić wszystko co fajne z jakiegoś rozbitego TT 6spd RHD. Ja bym poszedł tą drugą drogą. Jednakże dobrze wykonana przekładka, na przykład u Vanila, nie jest zła. Gorzej jak zabierze się do tego ktoś kto nie ma o tym pojęcia, już takie fankensztajny złożone na częściach Nissana i innych padaczek powstały. Albo ze sciana grodziowa RHD bez nagrzewnicy.




Zobaczysz że rynek się przesyci. Ludzie rzucili się na wszystko co jest trochę starsze i originalne. Bańka w pewnym momencie pęknie

Jeśli autorowi tematu zależy na modzeniu to kupno czyjegoś projektu jest jedyną sensowną decyzją z punktu ekonomicznego. Pod warunkiem że byłby to porządny projekt a nie ulep. Takie samochody jak uda się sprzedać za połowę kasy którą się włożyło w mody to jest już sukces.

Jeśli autor chciałby jednak sam modzić, bo po prostu lubi takie zabawy to seryjny dół wolnossącego 2JZ potrafi całkiem sporo przyjąć i można w niego nieco dmuchnąć.
Ale jeśli jednak autor chce kolekcjonerski model to tylko TT RHD w oryginale.

marcinm dokładnie myślę w ten sposób jak Ty aby kupić wolnossącego LHD z manualem, nawet mam jedną na wkrótce ją obejrzę. Możecie rozwinąć słowo "modzone auto " ? Wiem i widziałem że nawet suprę łatwo zwieśniaczyć na zewnątrz. Ale mam dobry gust także o to jestem spokojny. Chodziło mi bardziej o kosmetykę z zewnątrz. Na oryginalności mi nie zależy, nie po to wydaje tyle kasy abym nie chciał zrobić ją po swojemu.

Podobnie jak na tym filmiku. https://www.youtube.com/watch?v=E-Xjrx41kXg . Mówię oczywiście o stronie wizualnej. Moim zdaniem to nie są jakieś duże zmiany.

Honada o przekładkę się nie martwię bo wiem co i jak jest. Ewentualnie będzie dokończona na 100% typu te rzeczy które pisałem w pierwszym poście.

Tommo myślę że przy ewentualnej sprzedaży przeciętny kupiec nie będzie mieć problemu z tym że tak wiekowy samochód nie jest do końca oryginalny. Chodzi mi o to że ogólnie supr w samej UE nie ma dużo, doliczmy że mówimy o dobrze utrzymanych.. Mało która ma oryginalny lakier itd itp. Jeśli chodzi o silnik zawsze mogę np ten uturbiony sprzedać i zastąpić go seryjnym wolnossącym 2jz. Pomijam tu kolekcjonerów które szukają całkowicie seryjnych samochodów. Najczęściej pewnie można jeszcze dorwać taką w miarę seryjną sztukę w USA bądź Japonii.

ju-by na tą chwilę nie rozważam ściągania z tak daleka. Zobaczę najpierw jak oglądnę tą suprę co mam zobaczyć.

h8r oglądałem ceny w USA to są kosmiczne, także najpierw poszukam w UE

BeeMiX tak ori TT 6spd hardtop to obecnie najbardziej poszukiwana wersją supry. Stąd jej takie ceny o których mówisz. Tak mam kontakt stąd wiem co i jak jeśli chodzi o przekładkę.

pr0skater00 dobrus jak zakupię, to oby

gucior nie wiem jak evo6 stoi. ale po kompletnej przekładce supry na samochodzie nie tracisz ani grosza moim zdaniem jeśli chciałbyś odsprzedać. Ewentualnie jak idziesz w turbienie czy inne mody to później byś stracił coś $$$

Boris86 lipy z przekładką na pewno nie będzie i żadnej rzezby wiec nie przewiduje wydać tyle kasy i jeździć jakimś przeszczepem.

BeeMiX monev. Nie wiem do jakiego momentu jest "oryginalność" ale przekładka wykonana np u Vanila nie będzie mi przeszkadzać. Samochód chce zrobić pod siebie nie zależy mi czy będzie to oryginalne czy też nie.

Ostatnie pytanko, macie jakiś kontakt do jakiegoś naprawdę ogarniętego gościa przy oględzinach takiego samochodu ? Nie będę udawać ekspertem nie jestem, teoretycznie czytałem na co zwracać uwagę w tych samochodach ale w rzeczywistości można się naciąć a nie chce ryzykować. Jak ktoś jest/ lub znacie z województw małopolskiego, podkarpackiego, śląskiego, łódzkiego bądź kieleckiego wartego uwagi proszę dać znać w temacie lub na PW. Może być z innych ale lepiej jakby był gość jak najbliżej.

Jak w grę wchodzi supra N/A manual, to może warto spojrzeć na Lexusa SC300. Technicznie to samo co Supra, a łatwiejszy do zdobycia i często tańszy. Wygląd kwestia gustu - mi np. się bardzo podoba ten model

Mylisz się.

Z łódzkiego Megablast, Henryk Jakusik Motorsport i Redux sporo wspólnego z suprami mieli , myślę że przy oględzinach byli by w stanie pomóc.

Fakt, mechanicznie, wszystko jest wymienne lub takie samo. Co ciekawe, mimo swoich wymiarów jest tylko kilkadziesiat kilogramów cięższy od TT Targi z Getragiem ;)

Kazda opcja ominiecia kupna odrazu Supry LHD TT 6SPD niesie za sobą kłopoty ....

Kupno supry rhd i przekąłdka to na dzien dzisiejszy wariactwo .... sam panel sterowania klimy LHD to koszt od 2500zl w góre .... mysle ze z robotą 30k nie starczy aktualnie na kompletna porządną przekłądke o ile na dzien dzisiejszy w ogóle uda sie skompletowac kpl ....

Kupno Supry LHd n/a to juz lepszy pomysł ale także beda kłopoty .... o ile z konwersją hamulców można sobie łatwo poradzic to znalezienie napedu z wersji TT z LSD to juz robi sie kłopot , a do tego dochodzi kłopot z skalibrowaniem licznika .... sama konwersja silnika na 2JZ-gte to najmniejszy problem ...

I jeszcze temat Targi ... jesli chodzi tylko o estetyke a nie o wage i o to czy auto sie nie poskłąda przy mocy +1000ps to jesli trafiła by sie Targa w dobrej cenie to brał bym targe ... przy zamknietym dachu tylko linia nad szybą pokazuje sie to targa i zaden laik tego nie rozpozna ....