Witam mam takie pytanie jaki kompresor polecilibyście do silnika od 1.0 do maksymalnie 1.6. chodzi o to że chce sobie kupić jakąś nową tanią miejską popierdułke do codziennej jazdy z małym silnikiem założyć do niej kompresor (bo chciałbym jak najmniej inwazyjnie poprawić moc/moment takiego samochodu szczególnie w dolnym zakresie obrotów) pojeździć poupalać troche a po kilku latach sprzedać jako seryjny a "bebechy" przełożyć do następnego. myślałem o rotrexie bo jest mały i nie zajmuje dużo miejsca i jest troche taki "uniwersalny". a i chciałbym zeby kompresor taki miał swój system smarowania, a nie tak jak w turbo żeby trzeba się było podpinać do silnikowej magistrali. doładowanie miało by być w granicach 0.3-0.4bara. nie chce turbo bo już mam w seicento i wiem ile to roboty i modyfikacji i trudniej jest to wszystko przywrócić do serii, a pozatym chciałbym spróbować czegoś nowego. niestety nie jestem zbyt obeznany w kompresorach a chciałbym taki który by miał full bost przy 3 tys rpm. oczywiście wiem że od tego zależy również zastosowane przełożenie itp itd ale np rotrex ma progresywne narastanie ciśnienia aż do odcinki, a tego raczej bym nie chciał. wszelkie sugestie i propozycje mile widziane

Każdy kompresor da Tobie ciśnienie proporcjonalne do obrotów - to nie turbo że przez bezwładność turbosprężarki jej doładowanie nie jest liniowe. Ale jeśli chcesz mieć doładowanie przy zastosowaniu kompresora od 3000 obr to stosujesz sprzęgło elektromagnetyczne i do 3000 obr masz silnik n\a, musisz jednak być świadom tego że do 3000 obr silnik będzie miał deczko gorsze parametry jak przed montażem kompresora, bo jednak ten kompresor będzie stawiał lekki opór zasysanemu powietrzu. Smarowanie w turbosprężarce jak i w kompresorze można pobrać od silnika jak i zrobić zewnętrzne, ale wg mnie komplikuje to zestaw, bo oprócz zbiornika i pompy trzeba założyć jeszcze filtr i chłodnicę tego oleju.

Z przekładką też nie jest tak różowo, bo mocowanie kompresora trzeba by robić od podstaw, dolot także, nie wspominając o zasilaniu w paliwko i o strojeniu.

Jeśli chodzi o ciśnienia to wyczytuje je się z map sprawnościowych kompresorów, i wg. nich kompresor dobiera się do silnika, podobnie jest w turbosprężarkach, na takiej mapie znajdziesz jaki przepływ powietrza przy jakim ciśnieniu i jakich obrotach wytwarza taki kompresor. I ztej mapy wyczytasz jakiego doładowania możesz się spodziewać od kompresora przy jakichś tam obrotach silnika. I jeśli będziesz chciał kompresor który da Tobie maksymalne doładowanie przy 3k obr to będzie za mały kompresor - później doładowanie będzie spadało ale za to temp. powietrza drastycznie rosła, poza tym tak dobrany kompresor szybko skończy swój żywot. Prawidłowo dobrany kompresor największe doładowanie powinien osiągać przy najwyższych obr. silnika.

myślę że przybliżyłem nieco temat, ogólnie kompresor jest niemalże identycznym układem do turbospeżarek z wyłączeniem ingerencji w wydech i inną - liniową charakterystykę doładowania.

jeśli coś źle napisałem to koledzy mnie poprawią

pozdrawiam

turbofiacik, do twoich potrzeb odpowiedni powinien byc eaton m45. charakterystyka dzialania rotrexa zbliza go bardziej do turbo, a chyba nie o to ci chodzi?

w sumie to aż tak by mi nie przeszkadzało to liniowe doładowanie, to nawet lepiej dla silnika. tylko chciałem się dowiedzieć czy są wogóle takie kompresory które doładowują nieliniowo, ale jak nie ma no to git
rotrex ponoć nadaje się od silników 1.0 do 4.5 litra tak jest napisane na stronie TOMSON motorsport, i jeżeli byłaby to prawda to jestem w zaje**ście dobrej sytuacji bo mógłbym go przenosić do różnych samochodów;) a o to mi głownie chodzi;) mi potrzebny by był taki kompresor który by obsłużył silniki od 1.0 do 2.0 (dodatkowo ma on swój system smarowania) co do smarowania to wiem sam do tego doszedłem i później żałowałem że nie zrobiłem zewnętrznego, bo przy moim seicento najwięcej czasu i nerwów zajęło mi dorabianie restrykcji i ustawiania ciśnienia oleju tak aby było odpowiednie dla silnika jak i dla turbiny. dolot, elektronika i podstawka pod kompresor to dla mnie pikuś moim zdaniem dużo ciężej jest wyspawać dobry kolektor i downpipe niż zrobić podstawkę pod kompresor. także auto z kompresorem dużo łatwiej przywrócić do seryjności a tego bym chciał przy sprzedaży auta. pozatym kompresory bardziej nadają się do małych doładowań niż turbo a to jest wskazane do codziennej jazdy i trwałości silnika

i teraz jeszcze moje pytanie co by się stało jeśli miałbym zbyt duży kompresor? będzie jakiś lag czy coś w tym stylu?

głównie to chodzi mi o samą instalację, z kompresorem jest troche mniej "ceregieli" jeśli chodzi o montaż i demontaż. rotrex ma jeszcze tą zaletę że jest mały i stosunkowo łatwo go upchnąć np nad alternatorem


aha i jeszcze takie pytanie ogólne: czy do doładowań do maks 0,5 bara zakładać IC czy nie?

raczej zakładać , ja kiedyś robiłem testy bez IC i przy pól bara (co prawda z turbo) temp w kolektorze byla = 85 C


pozdrawiam

a w tym eatonie przepustnica jest przed kompresorem, czy za tak jak w turbo, i czy ma on swój system smarowania?

no z turbo jest troszke inaczej bo ono samo z siebie się dosyć nagrzewa, a jeszcze dodać do tego sprężone powietrze to jeszcze bardziej

eaton ma swoj system smarowania, jak dasz przepustnice przed kompressor to IC mozna sobie darowac..........................

no i eaton jest najtanszy...............

ile kosztuje taki eaton, i gdzie można kupić nowy? bo na googlach nic sensownego nie można znaleźć. model m45 do jakich pojemności silników się nadaje?


pozdrawiam

http://www.capa.com.au/eaton_m45data.htm

Przepustnica TYLKO przed kompresor - inaczej zadziała ona jak zwężka i powietrze będzie się grzać, odnośnie kompresorów a pojemności silników - kompresor do 1.0l poj, będzie za mały do 2.0l Ic trzeba zakładać na te 0.5b tak samo jak się zakłada w układach turbo, bo dużej różnicy nie ma czy 0.5b z kompresora a 0.5b z turbiny. powietrze grzeje się głównie od jego sprężenia, ośka turbosprężarki dużo tego ciepła nie przeniesie, a komora silnika w jednym i drugim przypadku jest tak samo nagrzana.

pozdrowionka

a w Polsce nie można kupić nowego? bo szczerze mowiąc średnio znam język....

to gdzie wtedy powinien być MAP? jeżeli przepustnica przed kompresorem?

zapomnij o kupnie nowego eatona, bedzie kosztowal majatek. map w kolektor ssacy.

ale chyba nie jest droższy od rotrexa?


a są jakieś inne kompresory podobne do rotrexa ale np na przekładnie planetarną, a nie na to sprzęgiełko odśrodkowe? widziałem na allegro jakiegoś eatona za 1700zł ale to chyba jakaś podróbka, albo inny szfindel: http://www.allegro.pl/item709472428_nowy_s...eaton_mp90.html

widziałem też jeszcze coś takiego:
1) jakiś paxton http://www.allegro.pl/show_item.php?item=712174979
2) TRD http://www.allegro.pl/show_item.php?item=712175162

ale to jakiś gość niby to wysyła z USA i obawiam się że to może byc oszustwo jakieś.

poszukaj używki z Coopera S, najlepiej z wersji poliftowej, wtedy montowany był Eaton M45 rev. 5

ile trzeba wydać na montaż kompresora i odpalenie auta w silniku r4?

jak ma być profi to z 10tys lub więcej

eatona z Coopera kupisz na niemieckim ebayu w granicach 200-300 € , i prawie nowy bo duzo ludziskow wymienia na "dzien dobry" na mocniejsze wersje.................................i dalej bede sie upieral ze jesli prrzepustnica przed eatonem to z IC mozna rezygnowac