Bentley Continental GT Opcje

[Performante]

co jest przykre, ze firmy specjalizujace sie w sprzedazy tego typu samochodow maja je na stanie? A co w tym dziwnego, w wiekszosci krajów zachodnich tak sie odbywa, a nie partyzantka pod blokiem.

To nie Opel Corsa, czy Honda Civic. Ludzie szukający tego auta chcą też obsługi na poziomie i zaufanej firmy. To że akurat niektóre egzemplarze stoją w komisie obok BMW 5 czy Audi A8 to skutek braku luksusowych salonów aut używanych. Nie wiem jak TY, ale ja nie miałbym ochoty żeby zapraszać "bóg wie kogo" do mojego domu po samochód o takiej wartości, bo po prostu cenię sobie prywatność i bezpieczeństwo

[Wspieraj forum]

[wzi13]

Zle mnie zrozumiales - chodzilo mi o te auta w tragicznym stanie tudziez takiej przeszlosci.
O to ze tak owe w ogole sa sprzedawane(czasami wrecz wciskane ludzia) i o to ze powoli nie to sie uwaza za nie normalne tylko to ze ktos liczy na jakakolwiek uczciwosc ludzi i mozliwosc kupienia takiego auta w jakis normalny sposob bez odrzucenia wczesniej xx egzeplarzy.

Z druga czescia Twojej wypowiedzi jak najbardziej sie zgadzam i mam podobne zdanie.

[Artursmigly]

Witam panów

Skontaktowałem się z firmą GS invest,a dokładnie z panem handlowcem Rafałem Lorkiem.Osoba bardzo kompetentna tak jak i sama firma.Niestety Bentley speed z linku został sprzedany i rację mieli ci,którzy pisali ,że auto było do sprowadzenia.W tej chwili Gs invest ma dla mnie Continentala speed z roku 2008 z przebiegiem 48tyś km w cenie 409tyś zł ,również do sprowadzenia.Kwota wykraczająca poza budżet,ale podejście firmy bardzo mi się podoba: spisujemy umowę, która oznajmia iż w przypadku wykrycia historii powypadkowej auta,bądź też trapiacych awarii,wszelkie koszta przeze mnie poniesione zostaną zwrócone.Tak przynajmniej zostałem poinformowany telefonicznie przez pana Rafała.Natomiast dostałem zupełnie niespodziewanie interesującą ofertę prywatną,za pośrednictwem tego forum i tam wpierw skierują swoją ciekawość.Co najlepsze , pierwszy właściciel i jak najlepsza rekomendacja,przebieg tylko 22tyś km,rocznik 2008.Zobaczymy.Jeżeli prywatne ogłoszenie nie powiedzie się,zgłoszę się do Gs Invest.

Byłbym zapomniał: cały czas liczę również na ofertę od pana BeeMiX

Co do komisów: uważam za normalne,że osoba majętna ( lub nie) nie chce przyjmować w swoje progi każdego zainteresowanego nabyciem auta.Komis to wygodna instytucja,a jego renoma jest już inną kwestią.

Pozdrawiam

Artur Śmigły.

[gość_KORU_*]

Taki komis to wygodny sposób sprzedazy drogiego i luksusowego samochodu. Jak trzeba to sprowadzą też konkretny samochod.

http://auto-sim.com.pl/auto,1,Samochody_autosim.html

http://auto-sim.com.pl/t205,Import.html

[Guziken]

Co do Auto-sim to mogę się wypowiedzieć.
Kupiłem od nich CL600 i mam bardzo pozytywne wrażenia. Po wpłacie zaliczki (1000 PLN) przedstawiciel przyjechał autem z Warszawy do Szczecina. Po sprawdzeniu w ASO okazało się, że auto jest bez zarzutu, z ceny udało się wynegocjować kilka tysięcy rabatu i zakupiłem auto bez użerania się z lipnymi komisami i nieuczciwymi handlarzami. Samochód służy mi już 4 lata, odpukać bezproblemowo. Od siebie polecam firmę. Uważam, że Auto Sim i prawdopodobnie też GS-Invest to idealny sposób nabycia drogiego auta, dla ludzi których czas jest cenny.
pozdrawiam i życzę udanego zakupu

[HubertRinkon]

Ja ze swojej strony też polecam GS-invest , ostatnie auto kupowałem przez firmę Autoreduta . Nie było może idealnie wkradło się sporo drobnych niedociągnięć ze względu na to iż chciałem odebrać auto jak najszybciej ale ogólnie dramatu nie było auto w 100% takie jak w opisie czyli bezwypadkowe (bezkolizyjne ) z niskim udokumentowanym przebiegiem .

Pozdrawiam

[Bombel]

A ja na GS Invest bym bardzo uważał. Chciałem kiedyś od nich kupić Ferrari F430. Sprzedający wzbudzał zaufanie, a ja chciałem kupić wóz "na szybko" bez żadnego sprawdzania w ASO. Była akurat zima, a oni mieli w świetnej cenie czarne F430, które zimowało w Ferrari Warszawa.
Po ustaleniu ceny stwierdziłem, że pojadę ze słoną zaliczką na oględziny bezwypadkowego wozu. Malowane prawie całe, tłumaczone przez sprzedawce, że to lakierowane ręcznie auta, dziwne, że na stojącym obok czerwonym Ferrari czujnik lakieru wskazywał normalne wartości. Ponadto samochód zamiast 39000km przebiegu miał ich prawie 60000km, nie wspominając o takich drobiazgach typu wyrwana tylna lampa, sporo zarysowań i całkiem zniszczone jak na ten przebieg wnętrze.
Chwilę potem podążyliśmy do Auto-Simu, który miał czerwone F430 w idealnym stanie, 2 lata starsze w wyższej cenie. Dostaliśmy wydruk z ASO, co jest do zrobienia w aucie, ale nie dogadaliśmy się do ceny, chociaż pomijając cenę zdecydowanie polecam AS.

[Artursmigly]

Witam

Panie Bombel ,czy sytuacja ,którą pan nakreslił faktycznie miała miejsce? W tej chwili decyduję się na współpracę z wymienioną firmą, na zasadzie ,iż po wpłaceniu zaliczki ( równych 20tyś zł) panowie sprowadzają mi auto pewne i bezwypadkowe pozwalając mi sprawdzić je w dowolnym serwisie,ale dopiero po uiszczeniu pełnej opłaty,mając przy tym czas na sprawdzenie auta.W przypadku niejasności koszta poniesione mają mi być zwrócone,ale jak wiadomo każda strona swoją rację ma,a wchodzą w grę pieniądze znaczne,dlatego poproszę o szersze informacje w prywatnej wiadomości.Spotkałem się już z jedną negatywną opinią,choć nie sądzę,że firma tego pokroju jest sobie w stanie pozwolić na różnego rodzaju zawiłości.
Przy okazji kontaktu odniosłem wrażenie profesjonalizmu przedstawicieli GS Invest

Pozdrawiam

Artur Śmigły.

[krz_p]

już sam fakt, że najpierw trzeba wpłacić całą sumę, a dopiero później można sprawdzić auto powinien wzbudzić wątpliwości
jak już dostaną pieniądze ciężko będzie je odzyskać

[rychu]

już sam fakt, że najpierw trzeba wpłacić całą sumę, a dopiero później można sprawdzić auto powinien wzbudzić wątpliwości

i myślę że da to do myslenia kupującemu. poźniej jest płacz i lament a w necie opisy "wpłaciłem im całą kase a oni przyjechali autem po wypadku/powodzi i nie chcą oddać pieniędzy. co mam robić?"

[HubertRinkon]

Ja bym w to nie szedł szczególnie przy tak znacznej kwocie .

Swoją drogą to dziwna sytuacja ja się nie spotkałem z czymś takim ostatnio płaciłem 5000 zł zaliczki przy podobnej wartości auta

[caro]

Salony przy nowych autach potrafią wałki robić a co dopiero handlarze. Powodzenia i ostrożności w poszukiwaniach życzę.

[Artursmigly]

Nie chcę robić niepotrzebnego zamieszania.

Warunki kupna i umowy są nastepujące:

-Kwota na dziś dzień to 419tyś zł za bezwypadkowego GT speeda z 2008 roku przebieg 46tyś km
-wpłacam zaliczkę w postaci 20tyś zł i panowie z GS Invest sprowadzają mi podanego continentala
-po sprowadzeniu ,auto w mojej obecnosci jest badane w ich serwisie
-w przypadku bezproblemowości włpacam 399tyś i auto jest moje
-po nabyciu sprawdzam auto w wybranym przeze mnie serwisie
-gdy auto jednak wykazuje co innego aniżeli na badaniu wcześniejszym ,kwota jest mi zwracana,po uprzednim upewnieniu się panów z GS Invest o zaistniałych okolicznościach

Nikogo nie posądzam o jakąkolwiek chęć nieuczciwego zarobku.Wiem ,że Gs Invest to firma ciesząca się dobrą renomą,ale natknołem się na jedną niepochlebną opinię,teraz przeczytałem o drugiej,stąd moja prośba o potwierdzenie.

Umowy są umowami,ale zawsze jest paragraf by cos w świetle prawa obejść,wiem ,bo sam mam doczynienia z takimi praktykami innych firm w stosunku do moich klientów.

Pozdrawiam

Artur Śmigły

[jankes6]

ja rozumiem ze umowa itp itd ale wydaje się dosyć dziwna rzecz ze masz mozliwośc sprawdzenia samochodu dopiero po zapłaceniu jego pelnej wartosc...mam wrażenie ze jezeli firma jest w 100% pewna produktu który oferuje to nie powinna miec problemu z tym żeby umozliwić sprawdzenie auta w ASO wlasnie przed zapłaceniem pełnej kwoty za samochód...

[rychu]

gdzies chyba napisales ze jestes finansista a chcesz ryzykowac taka sume i dac sie zrobic jak babcia na wnuczka? ja nie mowie ze oni cie oszukaja czy cokolwiek zlego bedzie z cala transakcja ale jej warunki nie sa adekwatne do ryzyka.

"w ich serwise", "przez nich". NIE. powinno być jadą tam gdzie im każesz, do osoby której Ty ufasz i która nie zrobi z Ciebie wała na ponad 400k zł

[Bombel]

Witam

Panie Bombel ,czy sytuacja ,którą pan nakreslił faktycznie miała miejsce? W tej chwili decyduję się na współpracę z wymienioną firmą, na zasadzie ,iż po wpłaceniu zaliczki ( równych 20tyś zł) panowie sprowadzają mi auto pewne i bezwypadkowe pozwalając mi sprawdzić je w dowolnym serwisie,ale dopiero po uiszczeniu pełnej opłaty,mając przy tym czas na sprawdzenie auta.W przypadku niejasności koszta poniesione mają mi być zwrócone,ale jak wiadomo każda strona swoją rację ma,a wchodzą w grę pieniądze znaczne,dlatego poproszę o szersze informacje w prywatnej wiadomości.Spotkałem się już z jedną negatywną opinią,choć nie sądzę,że firma tego pokroju jest sobie w stanie pozwolić na różnego rodzaju zawiłości.
Przy okazji kontaktu odniosłem wrażenie profesjonalizmu przedstawicieli GS Invest

Pozdrawiam

Artur Śmigły.

No przecież nie piszę tego, żeby sobie napić posta.
Kilka miesięcy później byliśmy w tym samym salonie z kolegą kupić BMW F01 i Panowie nie byli w stanie zagwarantować oryginalnego lakieru, więc odpuściliśmy.
Ktoś znajomy kupił natomiast od nich 740xd i problemów zero.

[QbaqBA]

-w przypadku bezproblemowości włpacam 399tyś i auto jest moje
-po nabyciu sprawdzam auto w wybranym przeze mnie serwisie
-gdy auto jednak wykazuje co innego aniżeli na badaniu wcześniejszym ,kwota jest mi zwracana,po uprzednim upewnieniu się panów z GS Invest o zaistniałych okolicznościach

pytanie jak jest sprecyzowane to, co tu okresla Pan terminem "bezproblemowosci", oraz "po uprzednim upewnieniu się panów z GS Invest o zaistniałych okolicznościach"
bez tresci umowy ciezko sie do tego odniesc
jesli jest to okreslone precyzyjnie i obejmuje zakres oczekiwanej przez Pana "bezproblemowosci", to moim zdaniem nie ma problemu
ja nie widze jakos wiele dziwnego w fakcie, ze nie chca zezwalac na kontrole w wybranym przez klienta serwisie. auto powedruje do "Warsztat u Miecia", Miecio da ciala i firma zostanie z 20tys zaliczki, rozwalonym Bentleyem i niewyplacalnym wlascicielem warsztatu.
dziwne natomiast, jesli nie chca sie zgodzic na kontrole w ASO
dziwne[2] (i to bardziej sklanialoby mnie do podchodzenia do tematu ze szczegolna ostroznoscia) jest cena auta jak za model/rocznik/przebieg/domniemana bezwypadkowosc i stan.

[s13owner]

Nie idź na to. Powiedz że po zaliczce chcesz mieć możliwość sprawdzenia auta w dowolnym serwisie. To jest normalne i uczciwe zachowanie. Tymbardziej jak klient ma pół bańki w keiszeni! Jesoli będą się upierać to ja bym nie wchodził w temat tymbardziej po komentarzu kolegi co do ferrari.... To ejst dopier chamówa-klient chce kupić smaochod za taką kwote a komis stawia tkaei warunki-polska:/ Powinni zrobić Ci kawe wysłać auto na sprawdzenie do wybranego seriwsu na swój koszt i zorganizować Ci dziwki z szampanem żebyś się nei nudził...

Jak dasz im kase a coś będzie nie tak to potem będzie "tu sie zgina..."

[ledziu]

To co Pan napisał jest trochę dziwne ponieważ wpłaca Pan całą kwotę po pozytywnej weryfikacji w "ich serwisie " który wiadomo że może być dogadany. To że dopuszcza się przy tym Pana obecność jest chwytem marketingowym bo i tak to nic nie zmieni.
Dalsze kroki wobec auta są już tak na prawdę średnio skuteczne ponieważ nawet jeżli ASO coś znajdzie to tylko wchodzi w gre sprawa z powództwa cywilnego (opinie rzeczoznawców, zeznania świadków, odwoływania się itp) a co wiadomo trwa baaardzo długo.

Co do ceny też bym mógł polemizować ponieważ jest trochę za normalna a przecież jeszcze jest pośrednik który coś zarobi no i podatki. Więc sądzę, że autko wjedzie do PL jako np: koparka lub pomoc drogowa (pojazdy specjalne) i nie będzie uregulowana akcyza. Takie niby nic ale co z U. Celnym oraz ilością miejsc siedzącyh?

Trzeba się też zastanowić czy przy dalszej odsprzedaż bentlejokoparki nie będzie mus zjechania z ceny 50% dociekliwemu klientowi. Oczywiście jest jeszcze problem z tym jak polskie prawo będzie traktowało taki "pojazd" na drodze ponieważ może się okazać że ktoś dociekliwy np: PZU stwierdzi że to coś nie mogło poruszać się w tym miejscu i nie wypłaci odszkodowania. A wiadomo że przy tej wartości pojazdu weryfikacja ubezpieczyciela będzie x10.

[cichyg60]

nie wnikam już w uczciwość owej firmy, ale do pana zainteresowanego kupnem - radze kupić sobie choćby elektroniczny miernik lakieru,kilkaset zł to nic w porównaniu do operowanych kwot za takiego bentleya a zawsze mniejsze prawdopodobieństwo wpakowania sie na minę, tym bardziej jak sie człowiek mało zna na samochodach. Oczywiście zdaje sobie sprawę ze przy tak wartościowych autach sposoby napraw mogą byc mniej ordynarne i sam pomiar lakieru nie świadczy o braku przygód,ale jednak warto mieć takie cos na początek bo rożne ulepy w kraju próbują wciskać..