Alfa Romeo 156 2.0TS Turbo, by ITAL Performance | uwaga dużo zdjęć Opcje

[ZoLt4R]

czemu sluzy przezroczysty gumowy pancerz na kilku dolnych zwojach sprezyny?
myjesz auto zanim wjedzie na podnosnik czy warsztat wysprzatany do zdjec?

A co myślisz że to jakaś podpucha do zdjęć? Tam jest tak codziennie a auta faktycznie są myte przed wjazdem na stanowisko. Tak samo po naprawie zanim wjedzie następne auto stanowisko jest myte z podnośnikiem, narzędziami, wózkami narzędziowymi i podłogą włącznie. Takie mamy standardy i tyle.

I faktycznie jestem chory jak mi ktoś usyfione auto to warsztatu przyprowadza. W ekstremalnych przypadkach wysyłam pacjenta na myjnie i nie przyjmuje takiego pacjenta. Niestety jest to dość powszechne w tym kraju. To tak jakbyś się umówił do lekarza na badanie i się nie umył. Masakra jakaś.

[Wspieraj forum]

[Czacza]

Pozazdrościć. Zwłaszcza tego, że Cię stać na trzymanie takich standardów czystości. Masz 100% racji, ale ja bym sobie póki co nie pozwolił na utratę klienta bo ma brudne auto.

[ZoLt4R]

Wiesz tu nie chodzi o to, żeby kogoś wywalać na kopach za bramę. Staram się uświadamiać a auta są po prostu myte na miejscu przed wjazdem wywaliłem gościa może raz albo dwa ale wyglądał jakby z rajdu przeprawowego wrócił błoto miał nawet na dachu a w nadkolach miał tony syfu, trzeba było odkuwać zaschłe błoto żeby znaleźć jakiekolwiek śrubki masakra jakaś.

A co do czystości trzeba sobie wypracować taki sposób pracy i się go trzymać. Jakiekolwiek zaniedbania na zasadzie "e tam, posprzątamy jutro , idziemy do domu" szybko się mszczą i potem odgruzować taki zakład jest bardzo ciężko. Narzędzia po wyjęciu z wózka po robocie wszystkie są myte zanim trafią spowrotem do wózka. Często to sprawdzam bo nie trawię wyjąć klucza i pobrudzić się od smaru zanim jeszcze cokolwiek dotknę. Pod tym względem jestem jak hitlerowiec i robię "obchody" po robocie Utrzymanie w czystości tych białych ścian też nie jest proste Staram się walczyć ze stereotypami, że warsztat to musi być zapyziała nora, w której strach cokolwiek dotknąć, oprzeć się o ścianę przy okazji tracąc zęby przewracając się na zasyfiałej olejem podłodze

[kosiniak]

Staram się walczyć ze stereotypami, że warsztat to musi być zapyziała nora, w której strach cokolwiek dotknąć, oprzeć się o ścianę przy okazji tracąc zęby przewracając się na zasyfiałej olejem podłodze

popieram w 100%! to zalezy od checi a tlumaczenie ze sie nie da, wynika tylko i wylacznie z niechlujstwa!

[Qulek]

Wiesz tu nie chodzi o to, żeby kogoś wywalać na kopach za bramę. Staram się uświadamiać a auta są po prostu myte na miejscu przed wjazdem wywaliłem gościa może raz albo dwa ale wyglądał jakby z rajdu przeprawowego wrócił błoto miał nawet na dachu a w nadkolach miał tony syfu, trzeba było odkuwać zaschłe błoto żeby znaleźć jakiekolwiek śrubki masakra jakaś.

A co do czystości trzeba sobie wypracować taki sposób pracy i się go trzymać. Jakiekolwiek zaniedbania na zasadzie "e tam, posprzątamy jutro , idziemy do domu" szybko się mszczą i potem odgruzować taki zakład jest bardzo ciężko. Narzędzia po wyjęciu z wózka po robocie wszystkie są myte zanim trafią spowrotem do wózka. Często to sprawdzam bo nie trawię wyjąć klucza i pobrudzić się od smaru zanim jeszcze cokolwiek dotknę. Pod tym względem jestem jak hitlerowiec i robię "obchody" po robocie Utrzymanie w czystości tych białych ścian też nie jest proste Staram się walczyć ze stereotypami, że warsztat to musi być zapyziała nora, w której strach cokolwiek dotknąć, oprzeć się o ścianę przy okazji tracąc zęby przewracając się na zasyfiałej olejem podłodze

i tak powinno być. Ze mnie śmieją że jak oddaję auto do mechanika to staram się żeby było umyte. Po co ma się chłop w brudnym aucie babrać jak w warsztacie ma czysto?

A wracając do Alfy to powiem któtko : jest piękna, jest mocna, jest "cichociemna".. jest idealna

[ZoLt4R]

Znalazłem parę zaległych fotek na dysku.

Przy ostatniej wizycie przeglądowo-podotarciowej kolektor został owinięty.




Mieliśmy na początku małe problemy z wypadaniem zapłonu. Nowe świece Denso Iridium, fajki cewek i przewody rozwiązały problem.






Nowy, większy cooler,




Stary vs nowy i parę fotek z montażu.

[Mario]

Profi robota.
Czysto i solidnie oby było tylko mało awaryjne bo o Alfach krążą już legendy

[ZoLt4R]

Wiem, wiem. Alfy są z gównolitu zepsute już na taśmie montażowej a potem stoją tylko po warsztatach

[Mario]

Miałem Alfę i już NIGDY NIE KUPIĘ.
Nówka sztuka 156 1.8TS.
Jak bym Ci napisał ile rzeczy w niej padło w ciągu 11 miesięcy użytkowania to byś się wystraszył.
Kiedys takie auto kosztowało 76 tyś zł.
Naprawy kosztowały ponad 49 tyś zł na GWARANCJI.
U znajomych też same awarie ale to były pierwsze 156 wprowadzane na rynek więc moze dlatego nie dopracowane
No ale to nie ten dział.
Ważne żeby Wam jeździł jak trzeba

[ZoLt4R]

Ok.

[yotomeczek]

Dlaczego przednie zaciski z Jaguara - czyżby Alfoskie Brembo było gorsze?
Piękna profesjonalna robota - gratki

[kivi84]

Dlaczego przednie zaciski z Jaguara - czyżby Alfoskie Brembo było gorsze?
Piękna profesjonalna robota - gratki

ciezko kupic oryginalne alfowskie zaciski brembo pod tarcze 32mm, wiekszosc jest pod 28. pozatym te zaciski (w komplecie z klockami) kupilem nowki sztuki po bardzo okazyjnej cenie w salonie jaguara w angli.

[K47]

Ok.

Wizaualnie cooler 2 razy większy od poprzednika. Nieźle. Zmieści się. Czy będzie dołem wystawał ?

Hmmm i ten wasz porządek.... wrrrr tylko pozazdrościc

[yotomeczek]

ciezko kupic oryginalne alfowskie zaciski brembo pod tarcze 32mm, wiekszosc jest pod 28. pozatym te zaciski (w komplecie z klockami) kupilem nowki sztuki po bardzo okazyjnej cenie w salonie jaguara w angli.

Rozumiem - dzięki za odpowiedź
Jak coś to ja szukam alfoskich zacisków Brembo pod tarczę 330/28

[piotres]

Wiesz tu nie chodzi o to, żeby kogoś wywalać na kopach za bramę. Staram się uświadamiać a auta są po prostu myte na miejscu przed wjazdem wywaliłem gościa może raz albo dwa ale wyglądał jakby z rajdu przeprawowego wrócił błoto miał nawet na dachu a w nadkolach miał tony syfu, trzeba było odkuwać zaschłe błoto żeby znaleźć jakiekolwiek śrubki masakra jakaś.

A co do czystości trzeba sobie wypracować taki sposób pracy i się go trzymać. Jakiekolwiek zaniedbania na zasadzie "e tam, posprzątamy jutro , idziemy do domu" szybko się mszczą i potem odgruzować taki zakład jest bardzo ciężko. Narzędzia po wyjęciu z wózka po robocie wszystkie są myte zanim trafią spowrotem do wózka. Często to sprawdzam bo nie trawię wyjąć klucza i pobrudzić się od smaru zanim jeszcze cokolwiek dotknę. Pod tym względem jestem jak hitlerowiec i robię "obchody" po robocie Utrzymanie w czystości tych białych ścian też nie jest proste Staram się walczyć ze stereotypami, że warsztat to musi być zapyziała nora, w której strach cokolwiek dotknąć, oprzeć się o ścianę przy okazji tracąc zęby przewracając się na zasyfiałej olejem podłodze

I to mi sie podoba . Ale sam fakt ze pomalowales sciany od gory do dolu na biało - no naprawde twardy jestes .

[Młody_Alfista]

coś nowego w temacie?

Kolego, jeśli jeszcze raz zaczniesz się dopytywać co nowego, to, z przyjemnością, zadam Ci jakąś pracę domową na doskonalenie cierpliwości. Jak będzie coś nowego i wartego opisania, to autor wątku zapewne chętnie to opisze.
k11.

[tetis]

Zoltar powinien flaszke Ci wyslac za ta cenna rade

[kenobi]

" ciezko kupic oryginalne alfowskie zaciski brembo pod tarcze 32mm "

330/32 ? a gdzie tam ciezko, na alfaholikach kupisz

[kivi84]

Nie no oczywiście, niemożliwe to to nie jest. Tylko, że za używane zaciski z alfy 166 V6 lub 156/147 GTA pod tarcze 305mm zaplacisz ok 300-400zł, a za GTA 330mm zapłacisz około 1k zł. Te zaciski z Jaguara kupiłem okazyjnie nówki sztuki z klockami textara za 1200zł więc w sumie nie było sie nad czym zastanawiać.

pozdrawiam

[gość_mat13por_*]

zaciski z 607 kosztuja jak a166 sa pod tarcze 32mm