Co wybrać? Suzuki Grand Vitara, Toyota Land Cruiser, Nissan Terrano, Do użytku tam, gdzie szkoda auta osobowego Opcje

[Joker]

Panowie dzięki za odpowiedzi (niektóre bardzo obszerne).

Frontera odpada, raz, że ta już pokazała na co stać Opla (auto używane z głową), a dwa, że innemu człowiekowi szukaliśmy ostatnio dobrej sztuki, to takich nie ma - była jedna, sprzedała się w 2 dni. Reszta to szroty, tylko stracony czas z jazdy po Polsce.

Jest namierzona jakaś tam Vitara, oglądał ją, lekko uderzona przodem (kosmetyka), na chodzie, stan zadowalający. Negocjują cenę.
Ale kolejne opinie mile widziane.

Co do LC - tak, chodziło o ten krótki.
Co do Terrano - tak, chodziło o II.

Dobrze, że napisaliście jakich silników się wystrzegać.

[Wspieraj forum]

[1kowal1]

proponuje terranoII
można kupić za niewielkie pieniądze , nic praktycznie się w nim nie psuje,w srednim terenie sobie bez problemu poradzi(wystarcza dobrre opony), reduktor posiada, czesci eksplatacyjne i inne na prawde w niskich cenach jak do zwyklych osobowek albo i taniej
ja proponuje benzyne +lpg wyjdzie taniej niz na ON i tansze naprawy

[Driftman]

Isuzu tropper - zapomniałbym, ale Sonic przypomniał. Rewelacja. Pancerny sprzęt. Z kolegą katowaliśmy go wiele dni w lesie włącznie z małymi stłuczkami itp. Kupiony dla jaj za 4 tysiące. Głębokie błoto, duże doły itd. W ogromnym deszczu.

Podjechaliśmy sobie na zbocze które szło do przejazdu kolejowego pod ogromnym kątem stanęliśmy sobie na fajka praktycznie leżąc na plecach(na fotelach)pod kątem około 45 stopni. I dalej heja z miejsca ruszyliśmy do przodu ! bez żadnego problemu. Do tego silnik był diesla (2.8) z wymontowanym turbo ! bo miało iść do regeneracji !

Mimo wszystko moc była. Kolektor został przedłużony do wydechu. Jedyne co go bolało to rdza. Ale czego chcieć za 4 tysie do tego malowanie aerografem

ps. dziewczyny nie mogły się doczekać kiedy je weźmiemy na kolejną wyprawę. Na prawde szedł po wszystkim co się dało.
Do tego nie jest jakiś ogromny taki bardziej kompaktowy. Więc to też atut z tego co pisałeś. Miał jakieś duże opony.
Sprzedaliśmy go obitego od ręki bez oglądania za 4 tysiące

Zapomniałbym: laliśmy mu jakieś wynalazki (niby ropa nie widzieliśmy bo nas to nie interesowało)

[Rafi RU]

Patrol jest juz autem typowo terenowym i jazda nim na codzien wg. mnie nie nalezy do przyjemnych, koszty utrzymania tez. Niektore rzeczy eksploatacyjne trzeba kupowac uzywane, bo zamiennikow brak, a cena w aso zabija.

Stary, ale to jakbyś napisał, że Caddy jest lepszy od Craftera, bo łatwiej go zaparkować. Tylko, że niektórzy potrzebują przestrzeni i ładowności Carftera. Dlatego też nie ma co porównywać tego jak jeździ się chamską terenówką na codzień, a jak lekko uterenowioną osobówką. Freelander przejdzie przez pole, ale nie nadaje się nawet do szutrowej turystyki w dłuższym okresie czasu. Poza tym skupiamy se tutaj na bardziej cywilizowanych autach niż Patrol- Terrano II, GV...

No a to, że piszesz iż do Patrola brak jest zamienników świadczy tylko i wyłącznie o tym, że nie masz o tym pojęcia. Zamienników nie ma tyle co do Toyoty, Jeepów, Landków, ale to nie zmienia faktu, że jest ich niemało, w tym części japońskie i australijskie, bardzo wysokiej jakości.

ja Mam Opla montereya (albo isuzu tropper) to to samo uzywam go najczesciej jak jade nurkowac dojade zawsze pod samą wode i nie musze targac sprzetu, od 4 lat tylko wymiany okresowe oleju i chyba jakies gumki na przegubach, konstrukcyjnie prosty naprawi nawet kucharz, mało awaryjny silnik to 3.2 benzyna +gaz ok 150 KM dosc silny wczoraj wyciągałem spore drzewo aha czasem w porcie przeciągne po trawie zestaw (łódz +przyczepe) ok 6 ton pod dzwig czy cus ... aha z tyłu fotele składane i dosc pakowny .... tyle ode mnie pzdr.

W sumie też dobry wóz, i nawet sporo trafia się w niezłym stanie, diesel 2.8 ma naprawdę niezłą opinię.

proponuje terranoII
można kupić za niewielkie pieniądze , nic praktycznie się w nim nie psuje,w srednim terenie sobie bez problemu poradzi(wystarcza dobrre opony), reduktor posiada, czesci eksplatacyjne i inne na prawde w niskich cenach jak do zwyklych osobowek albo i taniej
ja proponuje benzyne +lpg wyjdzie taniej niz na ON i tansze naprawy

Ale 2.7 TD to naprawdę niezły silnik. A butla zawsze zabiera miejsce. Chociaż to prawda, że silnik 2.4 dobrze lata na gazie i rzeczywiście może być taniej. Jak byście jednak zamiast GV szukali Terrano II (będzie większe) to patrzcie konieczne na Maverick'i, bo potrafią być- przez znaczek na masce- jeszcze tańsze.

[gość_bezduszny_*]

proponuje terranoII

a czy terano II posiada centralny mechanizm różnicowy ?

[Rafi RU]

Przód na sztywno Stałe 4x4 tylko w nowszych Toyotach, Grand Cherokach (niektórych- ale to pewnie wiesz ), Disco i Pajerakach z napędem SuperSelect. W reszcie aut z tematu (LC J7, Terrano, Patrol, Cherokee, GVitara, Monterey, Frontera) przodu na czarnym się nie dołącza

[gość_bezduszny_*]

no nie do końca
Cherokee XJ z silnikiem 4.0 w wersji limited miał reduktor 242, czyli jest możliwość jazdy 4x4 po czarnym

[Rafi RU]

A to nawet nie wiedziałem, że takie coś było

[gość_bezduszny_*]

tylko ubogie wersje z manualnymi skrzyniami miały reduktory 231 bez centralnego mechanizmu lub samo RWD
Wersja z silnikiem 4.0 ma 4-ro biegowy automat, ładnie pracujący, bardzo udany i mało awaryjny

[heatbeat]

Jako że mam kilka różnych 4x4 pod chałupą(w tej chwili 3 ) a i doświadczenie pewne w ich ujeżdżaniu to się wypowiem:

Zakładam że autor nie ma zamiaru jeździć w błocie po klamki a jedynie sporadycznie pojeździć poza asfaltem bez martwienia się "czy koleiny po traktorze nie zakończą przygody"

Z wymienionych samochodów do takich celów najlepsze będzie Pajero 2 z dowolnym w sumie silnikiem. Będzie tak samo dobre a sporo tańsze pod każdym względem od Toyoty(j9), będzie lepiej jeździło po asfalcie(Vmax w przypadku najmocniejszego silnika to chyba koło 200km/h) i w terenie(seryjna blokada tylnej osi) niż każde terrano, frontera czy inne suzuki lub discovery. Mam na myśli samochód w nienagannym stanie i seryjnie wyposażony. SuperSelect do jazdy jest genialny - a że jest to rozwiązanie czysto mechaniczne(zwykły centralny dyferencjał połączony ze sprzęgłem viskotycznym żeby się wały napędowe nie rozbiegały) - więc problemów nie sprawia - można nawet wszystkie kable pourywać i nadal będzie dobrze działało . Jedyną awarią jaka się może przytrafić to rozciągający się łańcuch w reduktorze - ale kompletny reduktor można za 500zł kupić, a nowy łańcuch w tej same cenie jest wraz z wymianą.

Ale i tak wszystko sprowadza się do znalezienia dobrego egzemplarza.

Silniki:

2.5TDI - 4D56 - 100KM, zwykły stary klekot, tani w naprawach ale może wydawac się słaby;
2.8TDI - 4M40 - 125KM, droższy pod każdym względem od 2.5TDI ale już potrafi jechać, a rozrząd ma na łańcuchu;
3.0V6 - 6G72 - było kilka wersji - od 150KM do 180KM(o ile dobrze pamiętam). Najfajniejszy silnik do tego samochodu. Ciągnie od dołu jak diesel, kręci się dosyć wysoko i jeździ bardzo fajnie . Prakatycznie taki sam silnik był w Sigmie, Eclipsie(?) i używany w rozsądnym stanie da się kupić za mniej niż 2kzł; Lubi LPG(butla pod samochodem jest najfajniejszą opcją);
3.5V6 - 6G74 - 208KM. Rozwinięcie powyższego silnika. Jeździ jeszcze lepiej, aczkolwiek bardziej awaryjny i droższy pod każdym względem.

W przypadku diesli trzeba dbać o układ chłodzenia - bo jest szansa na kłopoty z głowicą w przypadku zaniedbań(fabrycznie nowa głowica do 2.5TDI to około 1000 zł).

[SajneK]

hehe, gdzie wy tu jokerowi z takimi terenówkami... jakie pajero, jaki blazer... Kup cokolwiek wyższego i da radę po lesie
Poszedłbym w terrano.

[peerbe111]

Bierz G klasę

[gość_bezduszny_*]

Bierz G klasę

lepiej E36

a poważnie..
za 20k to G-klasy się nie kupi w dobrym stanie

Kup cokolwiek wyższego i da radę po lesie

nie da

[heatbeat]

Bierz G klasę

na ładną i zrywną Gelę to ze 40kzł trzeba mieć. Pocieszające jest to, że za 5 lat sprzeda się ją za tyle samo albo i drożej(bo te najnowsze Gele to szkoda nawet pisać... )

[SajneK]

Z całym szacunkiem do granda ale nikomu bym go nie polecił kto nie jest jeepnięty, chyba że ma worek kasy.

Do poczytania http://jeep.org.pl/forum/viewtopic.php?t=6...4dd08de24807ab5

[gość_bezduszny_*]

Z całym szacunkiem do granda ale nikomu bym go nie polecił kto nie jest jeepnięty, chyba że ma worek kasy.

Do poczytania http://jeep.org.pl/forum/viewtopic.php?t=6...4dd08de24807ab5

znając życie polecasz coś, czego nie miałeś i czego nie użytkowałeś


jak się kupi taniego trupa (bo ma być przecież tanio) a potem się go drutuje.. to koszty będą
to tyczy się nie tylko granda ale każdego samochodu. ZJ został zakończony w produkcji w roku 1998.. więc najmłodsze egzemplarze mają po prawie 14 lat

więc argumentacja nietrafiona

[SajneK]

A więc terrano lepszy bo a) młodszy łatwiej znaleźć coś zadbanego.

[gość_bezduszny_*]

no nie wiem
- gorszy automat
- mniej mocy w silniku
- gorsze zawieszenie na tylnej osi
- gorsze hebelki
- wysoki.. a więc łatwiej o przewrócenie go
- gorszy komfort (w środku w kabinie)
- mniej możliwości rozbudowy i modyfikacji
- chyba mniej zamienników
- brak centralnego mechanizmu różnicowego.. a więc nie ma jazdy 4x4 po czarnym

[Maciek1234]

O Land Crusierze w cenie do 17k możesz spokojnie zapomnieć. Nawet 3-drzwiowe zwłoki kosztują więcej. Szkoda czasu i nerwów.

Za te 17k można rozglądać się za fajnym Oplem Monterey/Isuzu Trooper po modernizacji w 2000 roku. Zwykle otrzymasz przydatny gadżet w postaci ToD (Torque on Demand), czyli możliwość jazdy 4x4 po czarnym. Silniki benzynowe są niezniszczalne (3,5V6), natomiast diesel 3,0/160KM uchodzi za przyjemny w jeździe, ale niestety zawodny (problemy jak w każdym wysilonym diesel).

Suzuki Vitara to stary, ciasny samochód. Do ciorania w terenie w sam raz, ale nic poza tym. W tym przypadku trzeba bardzo starannie skontrolować ramę, bo lubi korodować, nawet, jak auto nie jest powypadkowe.

Wg mnie warto iść w Pajero II (91-00) z silnikiem 2,8 w dieslu, ewentulanie jakaś V6 do gazu. Podstawowa zaleta, to dosyć duży wybór na polskim rynku. Jakiś szczególnych mankamentów nie ma, stąd jego cena jest dosyć wysoka.

[SajneK]

no nie wiem
- gorszy automat
- mniej mocy w silniku
- gorsze zawieszenie na tylnej osi
- gorsze hebelki
- wysoki.. a więc łatwiej o przewrócenie go
- gorszy komfort (w środku w kabinie)
- mniej możliwości rozbudowy i modyfikacji
- chyba mniej zamienników
- brak centralnego mechanizmu różnicowego.. a więc nie ma jazdy 4x4 po czarnym

1) 42RE wzorem nie jest
2) no fakt
3) a co tam siedzi? bo nawet nie wiem
4) można poprawić
5) nie sądzę żeby się udało w drodze do domu
6) tu na pewno
7) bez znaczenia skoro chęci brak
8) tu nie wiem - na pewno mniej awaryjny
9) bez znaczenia na luźnej drodze do domu

Sam szukałem sobie ZJ, nawet u Ciebie się radziłem... Ciężko w PL w dobrym stanie cokolwiek znaleźć a jak sam przyznałeś - zdrutowany jest workiem bez dna - a takich w PL najwięcej.