Polski supercar ;) Veno Automotive / Arrinera Automotive Opcje

[MikeB]

Bo nie mają od kogo pożyczyć.

[Wspieraj forum]

[WojtekMR]

ale że jak aż dwa auta będą? i na tym da się zarobić?

[Q40]

Do tej pory niby nie mieli nic jeżdżącego i jakoś firma funkcjonowała...

[PioterW]

Dwa? A już coś jeździ?

[Wombat]

No a jak nie jak tak?
Prezes w różowej koszuli sam jechał czysta, jest udokumentowane na widio co najmniej 40m na tyłach targów poznańskich. No i nie zapomnij o 33 limitowanych egzemplarzach na które było 220 klientów (w tym 35 z polska) i wersji rołdster. Że nie wspomnę o "już sprzedanych sztukach" z tej jeszcze poprzedniej wersji - tej bez grafenu.

[Kras]

Coz wasze posty potwierdzaja tylko ze nie macie najmniejszego pojecia o wyscigach jakichkolwiek powyzej "dookola smietnika" na ktorych moz jest najwazniejsza .. nikt nie napisal o balance of pefromance samochodow GT nie wspomnial ze SLS GT3 ma mnije mocy niz to co jezdzi po ulicach.. czepacie sie jakichs szczgolwo typu zostanie "pokazana" na targach jak to nawet paliwa nie mozna miec w zbiorniku nie mowiac o uruchomieniu silnika.
co do mocy nikt nie kryje ze bedzi eto ls3 ktory i tak ma za duzo mocy jakna GT4 klase i pewnie dostanie jakies zwezki..
tak samo "newsy" dobrze poinformowanego ze ohlins nie bedzie z nami wspolpracowal czy naprawde mam zamiescic etykety z przesylek ze ida z HQ ze szwcji???
nie nie bede sie znizal to tego poziomu
Generalnie wasza wiedza na temat wspoczesnych wyscigow klasy GT jest bliska zeru..
Niektorzy rozoryczeni ze posmakowali nieco swiatowego motorsportu tez tu wylwaja swoja zale ze zostali na niczym zazdrosc zzera.. no coz sadzac po poziomach wypowiedzi wcale sie nie dziwie.. ( mysle ze wiadomo o kogo tutaj chodzi).
Jak juz kiedys sie wypowiadalem zapomnijcie o wypewiedziach z przed roku o cudownych silnikach itp bedzi eto na ta chwile auto wyscigowe klasy GT4 poczytajcie ile tam mocy auta maja jakie to sa auta a potem wypowidajcie..

Hmmmm, tylko nawet jak maja mniej mocy to te silniki sa bardzo mocno zmodyfikowane. Czy przypadkiem nawet BMW Z4 w wyscigach GT nie ma silnika, o ktorym w ogole w egzemplarzu drogowym nie slyszeli???Jakies V8 zdaje sie... Tak mi sie cos obilo o uszy, no ale ja sie nie znam.

Znam sie za to troche na ekonomii...tak minimalnie...nadal finansujecie ten projekt obligacjami na 10%, bo nikt wam taniej kredytu nie chce dac? Czy moze jeszcze wiecej mozna na tym przedsiewzieciu "zarobic"? Nadal nie mozecie wejsc na gielde i zrobic emisji akcji, bo nadzor dopatruje sie znamion piramidy? Kurcze, sami hejterzy wokol, nic juz zbudowac nie mozna.

[grzespe]

Hmmmm, tylko nawet jak maja mniej mocy to te silniki sa bardzo mocno zmodyfikowane. Czy przypadkiem nawet BMW Z4 w wyscigach GT nie ma silnika, o ktorym w ogole w egzemplarzu drogowym nie slyszeli???Jakies V8 zdaje sie... Tak mi sie cos obilo o uszy, no ale ja sie nie znam.

Znam sie za to troche na ekonomii...tak minimalnie...nadal finansujecie ten projekt obligacjami na 10%, bo nikt wam taniej kredytu nie chce dac? Czy moze jeszcze wiecej mozna na tym przedsiewzieciu "zarobic"? Nadal nie mozecie wejsc na gielde i zrobic emisji akcji, bo nadzor dopatruje sie znamion piramidy? Kurcze, sami hejterzy wokol, nic juz zbudowac nie mozna.

Silnik z4 gt3 pochodzi od m3 gts

https://en.wikipedia.org/wiki/BMW_Z4_(E89)#BMW_Z4_GT3
505 koni a w serii 450 ... silnik w wyscigach gt ma pochodzic z tej samej rodziny i tutaj np ciekawostka bo nissan GTR gt3 ma V8 pochodzacy z amerykanskiego pickup truck..

co do ekonomii nie wypowiadam sie w tej kwesji jestem inzynierem a nie magistrem ekonimii ja mam spowodowac by auto wyscigowe bylo competitive i sie scigalo w tym roku i to jest co mnie interesuje..

[v-ride]

Więc ja bym się w tym temacie Hejtów nie wypowiadał, skoro ograniczasz swój pogląd do dziedziny inżynierstwa.
Patrząc na cały projekt rozumiem ludzi którzy, delikatnie mówiąc "ironizują" na temat Arrinery. Z Hejtem to nie ma nic wspólnego.
Też bym chciał aby Polska miała jakiś samochód, jeśli będzie to Supercar czy Hypercar to tym lepiej. Jak by odnosił sukcesy w Motorsporcie to w ogóle był by wspierany przez rodaków (kibiców) , pokazują to sukcesy naszej kadry w praktycznie każdej dyscyplinie, ale jak słucham wypowiedzi Pana Prezesa to zastanawiam się nad tym w jakich realiach ja żyję.

[MadeInPoland]

Zastanawiam się dlaczego właśnie tutaj na tym forum zamiast zapytać kolegi zaangażowanego w projekt o coś technicznego większość traci czas na nic nie wnoszące teksty w stylu samochód nie istnieje, mimo iż kolega pisze, że rozwija samochód, czyli więc samochód istnieje. Albo kolega wymaga terapii psychiatrycznej z powowdu omamów, albo cała reszta z innego powodu.

grzespe możesza napisać skąd macie skrzynię biegów?

P.S. Być może się mylę myśląc, że korzytając z okazji możemy pogłębić naszą wiedzę na temat motorsportu i jego technicznych aspektów.

[Wombat]

Podpisuje sie rencyma i nogyma pod tym co wyżej napisał v-ride. Z jedną poprawką.
Ja tam wcale nie ironizuję. Nabijam się po całości.
Uważam że Arrinera ma - aby zacytować RóżowąKoszulę: "zaimplementowane" fantastyczne zawieszenie wyścigowe. Nastawy są zoptymalizowane na jazdę po specyficznym podłożu - parkiecie (głównie giełdowym). Obecny egzemplarz jest tu wystarczający bo robi już 3 okrążenie i wciąż wygrywa.
Ale wszystko co pięknie kiedyś się kończy. Nawet najgłupsi nie dadzą się nabrać 3 razy na to samo wiec jakiś postęp w projekcie wykazywać trzeba.
Wiec bierze się osobe z nazwiskiem i doświadczeniem i albo mami albo płaci odpowiednio dużo aby swoja osobą firmowała i uwiarygadniała całość. Z LeNoblem nie wyszło więc jesteś TY - grzespe. Jaki macie układ - nie wiem i nie wnikam, nie moja sprawa. Oceniam co widze zbytnio sie sprawą nie interesując i nie ekscytując.

Miłym jest fakt że zapewne za część wydojonej kasy możesz ten projekt rozwijać. Uwiarygadnia to całość i jednak jakiś postęp generuje. Ciężko powiedzieć że nic nie robio - bo coś tam jednak robio. Wolno bo wolno ale cośtam.
Wkroczono już na taki etap że podtrzymanie famy wymaga jakichś realnych postępów prac - to jedyny pozytywny aspekt "sytuacji" bo zawsze coś z tego zostanie. Ale czy produkt docelowy powstanie? Ja osobiście wątpię. Tutaj sie to wszystko opłaca dopóki celem jest gonić króliczka a nie go złapać.

po setkach tysięcy lat firma dokonała urodzenia 1 sztuki. Obwozi ją teraz po wszystkich "szoł". Wiadomo że docelowo (teraz) nie bedzie to wersja drogowa - z miliona przyczyn. Bo po pierwsze trzeba umieć a po drugie trzeba na to wydać - i głównie to drugie stoi w sprzeczności z założeniami produktu... itd
Więc taniej i łatwiej zrobić wersje "off road only" nazywaną szumnie "torową" bo nie obowiązuje jej cała czapka wytycznych/norm które dotyczą samochodu dopuszczonego do ruchu na drogach. Zwłaszcza że istnieje w 1 sztuce co po crash testach spowodowały by 0 sztuk.
Wiec teraz pijarowa gadka brzmi "skupiamy się na motorsporcie a nasze doświadczenia nabyte w wyścigach (jak na razie wyścigów odbytych:0) będziemy - cytuje RóżowąKoszulę: implementować w wersji drogowej.
Sprowadza się to zdania: musimy zrobić cokolwiek co jeździ i przy megaprzychylnym prawie jakiegoś kraju dopuszczą nam tą 1 sztuke w trybie indywidualnym do jazdy po torze kiedy jeszcze ktoś oprócz nas sie na nim znajduje. Na zadziwienie gawiedzi wystarczy, sie papiór wyemituje i bedom wzrosty w kieskach i na wykresach.
Wiec nie drogowa a tylko torowa (krąg nabywców właśnie się skurczył o 99%... btw- jakich "nabywców" ) ) i zapomnijcie co mówiliśmy wcześniej - a mówiliśmy dużo. Dużo i szumnie. Szkoda cytować bo łatwo znaleźć.

Skoro firma (czy tam jakiś jej pociotek) właśnie się zaanagażował za 3 miliony złotych w 3-letni program badań - a wnioski z tych badań mają być - cytuje za RóżowąKoszulą: zaimplementowane w wersji cywilnej... to tak na moje przygłupie oko wygląda na to że wersji cywilnej do końca badań i opracowania wniosków - nie bedzie. Czyli lat 3. A potem bedzie nowy program, nowy model, nowy grafen.. itd. i może ludzie zapomną trochę.
Czy szczęśliwy nabywca obligacji już jeździł.. tzn odebrał swoją nagrodę?
http://obligacje.arrinera.pl/ - już nie działa. To coś jak Dudapomoc... było jak było potrzebne.

"Spot" w którym opowiada się o "zaawansowanych symulacjach torowych" a prezes siedzi w glinianym modelu i gra w gre Live For Speed za 12 funtów i do tego nie rozwijaną od 5 lat... to wożenie prototypa za 10 milionów lawetom z mniasta "Pomoc 24h" to jest żenujące.

To podpinanie się pod masę znanych marek, te kolejne obrazki czegoś co nie zaistniało fizycznie nazywane "premierą nowego modelu", te "spoty" zawierające przebitki z laboratoriami dużych firm mające sugerować że to właśnie arrinera tak powstaje - w mikroskopach naukowców w białych kitlach a jednocześnie ten pobielony garaż z kratą w oknie w tle arrinery i puste regały za plecami naszych inżynierów - projektantów.

Te spoty wyglądają tak:

".. To jest firma Aerospace Szpojler Dajnamiks Konstrukszyn w której najbardziej zaawansowanych komorach prózniowych powstają najbardziej zaawansowane materiały a w jej tunelu aerodynamicznym badano najbardziej zaawanasowane nadwozia takich bolidów jak Zonda, Honda i te co nie
wygląda z dżejmsa bonda.
To ultranowoczesna fabryka podzespołów z najwyższej półki.
No i własnie ich brame mijamy jak jeździmy po kebaba. I mamy też zdjęcie Prezesa z ich Prezesem jak się obaj uśmiechają i ściskają za ręce.
To znaczy że współpracujemy i że oni popierają nasz projekt i że są zainteresowani.."


Wiec za 3 lata może sie okazać że zapomnijcie co mówiliśmy w 2015 - od dziś produkujemy koszyki sklepowe. Ale za to zajebiste. Z osobnym miejscem na mleko.

Panu prezesowi niech ktoś wreszcie powie że szyk z bazaru w Rembertowie i wiecznie różowa koszula kompletnie mu nie pasują. I niech przestanie występować osobiście i opowiadać to co opowiada tylko niech zatrudni kogoś kto umie mówić (nazwie go Rzecznikiem Prasowym Arrinery) i ten ktoś bedzie mówił coś nowego płynni i w sposób naturalny. Zwłaszcza z tą mantrą " będzie, będzie, będzie..." oraz tych "zaimplementowane, zaimplementowano, zaimplementuje" (implementacja jest w zasadzie terminem czysto informatycznym który powoli pojawia się w innych dziedzinach) w kółko - całość komponuje się słabo.

[[Yossarian]]

... kolega pisze, że rozwija samochód, czyli więc samochód istnieje.

Już nie takie rzeczy były o tym projekcie pisane. Istniał, jeździł, sprzedano n egzemplarzy jeszcze zanim je zbudowano itd. itp.

Mamy markę, która istnieje od kilku lat, stworzyła dużo renderów, filmik z prezesem, który pojęcia nie ma o niczym, parę makiet, jedno jeżdżące podwozie i w końcu egzemplarz pokazowy (ani na ulicę ani na tor). Plus próbuje wszelkimi sposobami zdobyć kasę od inwestorów. I nagle ta firma ogłasza, że robi auto do wyscigów GT. Gdzie aby homologować samochód wymagane są egzemplarze drogowe (chociaż jeden). Na co osoba związana z projektem odpowiada: "Wszystko zależy od SRO i i tego czy wielcy producenci nie oprotestuja auta." link. A jak oprotestują to co? Będzie auto wyścigowe, którym nie ma gdzie startować? Chyba nie trzeba być ekspertem od sportu samochodowego, by widzieć że to nie jest najrozsądniejsze podejście do tematu...

Czy po przeczytaniu tego nadal dziwi Cię szydera użytkowników forum?

[SajneK]

Ja tam widziałem go/ją w sobotę, nawet spoilerem machał

[Nikolas]

Podpisuje sie rencyma i nogyma pod tym co wyżej napisał v-ride. Z jedną poprawką.
Ja tam wcale nie ironizuję. Nabijam się po całości.
Uważam że Arrinera ma - aby zacytować RóżowąKoszulę: "zaimplementowane" fantastyczne zawieszenie wyścigowe. Nastawy są zoptymalizowane na jazdę po specyficznym podłożu - parkiecie (głównie giełdowym). Obecny egzemplarz jest tu wystarczający bo robi już 3 okrążenie i wciąż wygrywa.
Ale wszystko co pięknie kiedyś się kończy. Nawet najgłupsi nie dadzą się nabrać 3 razy na to samo wiec jakiś postęp w projekcie wykazywać trzeba.
Wiec bierze się osobe z nazwiskiem i doświadczeniem i albo mami albo płaci odpowiednio dużo aby swoja osobą firmowała i uwiarygadniała całość. Z LeNoblem nie wyszło więc jesteś TY - grzespe. Jaki macie układ - nie wiem i nie wnikam, nie moja sprawa. Oceniam co widze zbytnio sie sprawą nie interesując i nie ekscytując.

Miłym jest fakt że zapewne za część wydojonej kasy możesz ten projekt rozwijać. Uwiarygadnia to całość i jednak jakiś postęp generuje. Ciężko powiedzieć że nic nie robio - bo coś tam jednak robio. Wolno bo wolno ale cośtam.
Wkroczono już na taki etap że podtrzymanie famy wymaga jakichś realnych postępów prac - to jedyny pozytywny aspekt "sytuacji" bo zawsze coś z tego zostanie. Ale czy produkt docelowy powstanie? Ja osobiście wątpię. Tutaj sie to wszystko opłaca dopóki celem jest gonić króliczka a nie go złapać.

po setkach tysięcy lat firma dokonała urodzenia 1 sztuki. Obwozi ją teraz po wszystkich "szoł". Wiadomo że docelowo (teraz) nie bedzie to wersja drogowa - z miliona przyczyn. Bo po pierwsze trzeba umieć a po drugie trzeba na to wydać - i głównie to drugie stoi w sprzeczności z założeniami produktu... itd
Więc taniej i łatwiej zrobić wersje "off road only" nazywaną szumnie "torową" bo nie obowiązuje jej cała czapka wytycznych/norm które dotyczą samochodu dopuszczonego do ruchu na drogach. Zwłaszcza że istnieje w 1 sztuce co po crash testach spowodowały by 0 sztuk.
Wiec teraz pijarowa gadka brzmi "skupiamy się na motorsporcie a nasze doświadczenia nabyte w wyścigach (jak na razie wyścigów odbytych:0) będziemy - cytuje RóżowąKoszulę: implementować w wersji drogowej.
Sprowadza się to zdania: musimy zrobić cokolwiek co jeździ i przy megaprzychylnym prawie jakiegoś kraju dopuszczą nam tą 1 sztuke w trybie indywidualnym do jazdy po torze kiedy jeszcze ktoś oprócz nas sie na nim znajduje. Na zadziwienie gawiedzi wystarczy, sie papiór wyemituje i bedom wzrosty w kieskach i na wykresach.
Wiec nie drogowa a tylko torowa (krąg nabywców właśnie się skurczył o 99%... btw- jakich "nabywców" ) ) i zapomnijcie co mówiliśmy wcześniej - a mówiliśmy dużo. Dużo i szumnie. Szkoda cytować bo łatwo znaleźć.

Skoro firma (czy tam jakiś jej pociotek) właśnie się zaanagażował za 3 miliony złotych w 3-letni program badań - a wnioski z tych badań mają być - cytuje za RóżowąKoszulą: zaimplementowane w wersji cywilnej... to tak na moje przygłupie oko wygląda na to że wersji cywilnej do końca badań i opracowania wniosków - nie bedzie. Czyli lat 3. A potem bedzie nowy program, nowy model, nowy grafen.. itd. i może ludzie zapomną trochę.
Czy szczęśliwy nabywca obligacji już jeździł.. tzn odebrał swoją nagrodę?
http://obligacje.arrinera.pl/ - już nie działa. To coś jak Dudapomoc... było jak było potrzebne.

"Spot" w którym opowiada się o "zaawansowanych symulacjach torowych" a prezes siedzi w glinianym modelu i gra w gre Live For Speed za 12 funtów i do tego nie rozwijaną od 5 lat... to wożenie prototypa za 10 milionów lawetom z mniasta "Pomoc 24h" to jest żenujące.

To podpinanie się pod masę znanych marek, te kolejne obrazki czegoś co nie zaistniało fizycznie nazywane "premierą nowego modelu", te "spoty" zawierające przebitki z laboratoriami dużych firm mające sugerować że to właśnie arrinera tak powstaje - w mikroskopach naukowców w białych kitlach a jednocześnie ten pobielony garaż z kratą w oknie w tle arrinery i puste regały za plecami naszych inżynierów - projektantów.

Te spoty wyglądają tak:

".. To jest firma Aerospace Szpojler Dajnamiks Konstrukszyn w której najbardziej zaawansowanych komorach prózniowych powstają najbardziej zaawansowane materiały a w jej tunelu aerodynamicznym badano najbardziej zaawanasowane nadwozia takich bolidów jak Zonda, Honda i te co nie
wygląda z dżejmsa bonda.
To ultranowoczesna fabryka podzespołów z najwyższej półki.
No i własnie ich brame mijamy jak jeździmy po kebaba. I mamy też zdjęcie Prezesa z ich Prezesem jak się obaj uśmiechają i ściskają za ręce.
To znaczy że współpracujemy i że oni popierają nasz projekt i że są zainteresowani.."


Wiec za 3 lata może sie okazać że zapomnijcie co mówiliśmy w 2015 - od dziś produkujemy koszyki sklepowe. Ale za to zajebiste. Z osobnym miejscem na mleko.

Panu prezesowi niech ktoś wreszcie powie że szyk z bazaru w Rembertowie i wiecznie różowa koszula kompletnie mu nie pasują. I niech przestanie występować osobiście i opowiadać to co opowiada tylko niech zatrudni kogoś kto umie mówić (nazwie go Rzecznikiem Prasowym Arrinery) i ten ktoś bedzie mówił coś nowego płynni i w sposób naturalny. Zwłaszcza z tą mantrą " będzie, będzie, będzie..." oraz tych "zaimplementowane, zaimplementowano, zaimplementuje" (implementacja jest w zasadzie terminem czysto informatycznym który powoli pojawia się w innych dziedzinach) w kółko - całość komponuje się słabo.

Idealne podsumowanie całokształtu! Na fb już nawet nie chce mi się z nimi pisać, bo szkoda czasu.

[Wombat]

nawet spoilerem machał

Nie "machał spoilerem" prostaku - tylko "odbywała się demonstracja aktywnej zaawansowanej aerodynamiki zaimplementowanej w TestCarze".

[SajneK]

Ahhh no tak !

[Wombat]

mię tylko dziwi czymu Prezes "jechał czysta - świetnie się prowadzi".. i NIKT TEGO NIE NAGRAŁ? Nie ma z drona, nie ma z ziemi, nie ma z kabiny.. nic nie ma oprócz zapewnień "jechał czysta". Tylko że to zapewnia ten sam gość który "już 33 sztuki sprzedał".

Arrinera która robi medialne łaaaał ze spalenia laczka na 10 metrach nie publikuje filmu jak prototyp się świetnie prowadzi czysta? Niewiarygodne i niepojęte. Żadnego loga z racelogica, dynamicznego filmu z ogniem piekielnym w tle?
Sie pytom: dzie jezd film jak jedzie czysta?
Czy wersja torowa tyż pojedzie czysta?

[Kras]

Torowa nie musi. Poza tym ma mniej koni i dzika aerodynamike GT4

[specu]

Przecież gołym okiem od 1.5 roku widać , że to ściema. Zapraszano mnie żebym to testował i ciiiiisza.

[v-ride]

"Aerospace Szpojler Dajnamiks Konstrukszyn" , padłem ze śmiechu, uwielbiam czytać twoje felietony.

[Rudiger]

przebitki z laboratoriami dużych firm mające sugerować że to właśnie arrinera tak powstaje - w mikroskopach naukowców w białych kitlach a jednocześnie ten pobielony garaż z kratą w oknie w tle arrinery i puste regały za plecami naszych inżynierów - projektantów.

Wombat, 10 minut się śmiałem