UWAGA NA FIRMĘ 44TUNING !!! - SPRAWDŹ, POPYTAJ, TO NIC NIE KOSZTUJE Opcje

[AS...]

przepraszam że post po postem, ale to było z linku co napisał tuner,

Dla mnie to bezsensowne bicie PIANY.
POJECHAĆ NIESPRAWNYM AUTEM NA TJUNING TO TAK TROCHĘ SŁABO i czego się spodziewałeś?
Auto jeździło na boxie, miało już jakiś tam przebieg, nie od dziś wiadomo że modyfikacje w jakimś tam stoponiu powoduję większe zużycie materiału ITD. ITP.

DLA MNIE WSZYSTKO BYLO BY OK, gdybyś pojechał tam sprawnym autem, a to że turbina sie usmażyła...
Jeśli tuner mówi że może być coś nie tak a Ty mówisz że wziąłeś dzień urlopu..

Ech szkoda pisać, dla mnie bijesz niepotrzebnie pianę!

p.s.
ciekawe co odpisze tuner, bo "opinię" jednej strony już znamy, 2ga strona musi się trochę obronić!

[Wspieraj forum]

[czesław]

No najlepiej byc pionkiem i sie dawac na kazdym kroku. Pisal ze byl na przegladzie 3 dni wczesniej, tuner chcial nowe czesci klient zaginal po nie do wro. Takie gadanie o plastikach i filtrach, tak jakby tuner mial sprawdzac stan panewek. Dobrze ze teraz trafilo do jetronika. Widac ze wszystkie naprawy usuwane sa na biezaco, wiec raczej nie chodzi o brak gotowki.

[dobrus]

a dalej piszesz:

gdyby nie takie tematy, to gówno by inni wiedzieli

I temat jest ku przestrodze, rf.pl to nie "Fakt"

ok, ale takich tematów na necie juz jest wystarczajaco, by omijac ta firme szerokim łukiem. a tutaj klient wypisuje swoje, tuner swoje a pozostali g... wiedzą więc dyskusja ma wątpliwy sens;)

[gość_ROB_555_*]

Dla mnie to bezsensowne bicie PIANY.
POJECHAĆ NIESPRAWNYM AUTEM NA TJUNING TO TAK TROCHĘ SŁABO i czego się spodziewałeś?
Auto jeździło na boxie, miało już jakiś tam przebieg, nie od dziś wiadomo że modyfikacje w jakimś tam stoponiu powoduję większe zużycie materiału ITD. ITP.

Hmm chyba nie rozumiesz czym sie je polaczenie mocnego programu + boxa....
Mysle ze brak wykrycia BOXa mimo szeregu badan (AFR EGT) i zawyzonego wyniku na hamowni byl poczatkiem lancuszka zdarzen gdzie gwozdziem do
trumny okazala sie jazda testowa na modzie.

Gdyby w aucie seryjnym (bez boxa) zapodano taki soft pewnie nic by sie nie stalo.

Tuner nie wylapal na czas dosc oczywistego faktu.
Klient nie musi wiedziec co ma w aucie.

[Owko]

W kwestii przepływomierza:

nie na temat. prove it or it didn't happen

W kwestii turbiny i instalacji "boxa" (kluczowe):
po wykonaniu jazdy testowej z wykonaniem analizy AFRu, Pan Robert Halicki stwierdził, że w aucie kończy się turbina, gdyż ze składu spalin wychodzi, że za mało daje ona powietrza, a za dużo jest w nich paliwa. Było to dla mnie delikatnie mówiąc sporym zaskoczeniem, gdyż ani auto ani sama turbina nie dawały żadnych symptomów, żeby coś mogło dziać się niedobrego. Na moje pytania i wątpliwości, że przecież turbina pracuje normalnie i nie słychać, żeby coś złego się z nią działo, Pan Robert Halicki nie potrafił racjonalnie tego wytłumaczyć i cały czas powoływał się na tą analizę spalin, wg której jednoznacznie świadczyło, że turbina straciła swoją wydajność. Aspekt rzekomej głośnej pracy turbiny w momencie mojego przyjazdu i jeszcze przed ingerencją „44tuning” pojawił się w późniejszych kontaktach, jak opisałem całą sytuację na forum. Po krótce powiem, że turbina nie nosiła żadnych znamion zużycia eksploatacyjnego. Doszło w niej do przegrzania osi wirnika, jednak nie występowały ślady spalonego oleju na wałku wirnika, co wg ekspertyzy świadczy jednoznacznie o krótkotrwałym działaniu ponadnormatywnych temperatur, czyli po zmianie programu silnika. Co do instalacji boxa, to jest ona autorstwa niemieckiej firmy Steinbauer ( http://www.steinbauer.cc/neu ), w której poprowadzone były kable do każdego wtryskiwacza z osobna, a także niezależne zasilanie do akumulatora, co również obrazuje sposób jej "ukrycia". Dla zainteresowanych prześlę ekspertyzę na maila.

ekspertyzę + zgodę na umieszczenie jej na forum (bez danych osobowych), proszę na robertlara@o2.pl poza tym w większości nie na temat. uprzejmie prosimy o wykres z pierwszego pomiaru

W kwestii stanu technicznego auta ogólnie:
auto w dniach 14 i 15 lutego, czyli na 3 dni przed wizytą w „44tuning” było na dużym przeglądzie w Inchcapie we Wrocławiu, gdzie nie stwierdzono żadnych błędów podczas pełnej diagnostyki auta, co jest potwierdzone oczywiście raportem. Jakikolwiek spadek wydajności turbiny sygnalizowany byłby przez czujnik ciśnienia, który znajduje w układzie turbodoładowania, a wszystkie parametry były w normie. Poziom oleju od ostatniej wymiany, która miała miejsce 15tyś.km wstecz, również nie uległ zmianie. W trakcie przeglądu wydarzyło się małe „nieszczęście”, gdyż podczas wymiany filtra powietrza wyłamał się jeden z gwintów z plastikowej obudowy, która została przez serwis zamówiona, a także zostało zauważone minimalne pocenie się w jednym miejscu przy kolektorze ssącym – wg serwisu na tamten moment niewymagające interwencji, lecz zawsze podchodząc do stanu technicznego auta wręcz pedantycznie, a także słysząc z różnych źródeł o uszkadzających się klapkach w 3.0d, umówiłem się na następny tydzień, że wraz z wymianą obudowy filtra powietrza, sprawdzą wspomniany kolektor.

drogi imienniku. może tego nie dostrzegasz/nie rozumiesz, my tu na forum chcemy pomóc ocenić sytuację, być może Ci pomóc (na razie nie jest IMO do końca jasne, co się stało). nie kombinuj z Twoimi interpretacjami zdarzeń, bo się na tym nie znasz i wychodzą potworki. Twój box oszukiwał ECU, więc nie ma niczego dziwnego w nieznalezieniu nieprawidłowości przez ASO, pośrednio bronisz powyżej 44T, ale nam chodzi o fakty, a nie dywagacje i luźne przemyślenia, czy radosne pomysły. ASO na przeglądzie małym, średnim, dużym i wielgachnym nie sprawdza, czy turbo ładuje 1.3 zamiast 1.4, czy ciśnień na listwie (ciśnienia musiałeś mieć za wysokie, jeśli box dał więcej mocy i ASO tego nie stwierdziło!!), chyba, że Klient każe szukać dziury w całym, ew. sprzęt ewidentnie nie domaga.

Know-how firmy "44tuning", refleksja i wnioski:

przestań się chłopie pogrążać. (1) nie interesuje nas, bo jest nie na temat, ile osób pracuje w firmie, którą prowadzisz. (2) Strona internetowa 44Tuning podaje jak byk, że mają hamownię inercyjną Dynomet i będą mieli hamownię obciążeniową Maha. jeśli nie rozumiesz tych zawiłości, pomiń je w swoich rewelacjach. (3) niech pozostanie Twoją słodką tajemnicą, dlaczego ASO BMW, które łamie Ci obudowę filtra powietrza przy wymianie (sic!) jest ok, a 44T, które jej nie łamie jest fe. ale nie zawracaj nam czterech liter.

Kolejny raz, wydało mi się...

nadal nie na temat, nadal się kompromitujesz. nic nie wiesz o ewentualnej współpracy 44T/Masters. jeśli chcesz, żebyśmy dowiedzieli się czegoś o Twojej przygodzie w 44T, przedstaw nam dane, a nie swoje przemyślenia. jak na razie to Halicki, a nie Ty jest bliższy założenia sprawy drugiej stronie i jeśli Twoja cała argumentacja została zawarta powyżej, warto, żebyś rozkminił skrót 212 k.k.

A prawda zawsze leży gdzieś po środku

no właśnie guzik. 44T albo popełniło błąd, że przystąpiło do modyfakacji, albo nie. przy chęciach (podaniu danych) z conajmniej jednej strony możemy się dowiedzieć.

Proszę o adres emailowy któregoś z Moderatorów, to postaram się jeszcze dzisiaj przesłać skany ekspertyzy technicznej turbiny, tak aby zamieścić je na forum.

as above

Dla mnie to bezsensowne bicie PIANY.
POJECHAĆ NIESPRAWNYM AUTEM NA TJUNING TO TAK TROCHĘ SŁABO i czego się spodziewałeś?
Auto jeździło na boxie, miało już jakiś tam przebieg, nie od dziś wiadomo że modyfikacje w jakimś tam stoponiu powoduję większe zużycie materiału ITD. ITP.

no kurna nie. albo 44T dało ciała, albo nie. Klient nie znał stanu swojego samochodu (to jest w ogóle poza tematem, nie ma wymogu, że robimy tuning tym klientom, którzy potrafią podać po kolei cykl pracy silnika czterosuwowego)

Hmm chyba nie rozumiesz czym sie je polaczenie mocnego programu + boxa....
Mysle ze brak wykrycia BOXa mimo szeregu badan (AFR EGT) i zawyzonego wyniku na hamowni byl poczatkiem lancuszka zdarzen gdzie gwozdziem do
trumny okazala sie jazda testowa na modzie.

Gdyby w aucie seryjnym (bez boxa) zapodano taki soft pewnie nic by sie nie stalo.

Tuner nie wylapal na czas dosc oczywistego faktu.
Klient nie musi wiedziec co ma w aucie.

no i to jest jedyne mięso w temacie (thx ROB), aczkolwiek wiemy, że te badania zostay wykonane (AFR, EGT, przebieg momentu), ale nie wiemy z jakimi wynikami.


PS. do przedwczoraj miałem program 44T (choć nigdy u nich nie byłem, nigdy z nimi nie rozmawiałem). byłem zadowolony. teraz mam inny program i już nie jestem zadowolony z 44T. ale podoba mi się/nie podoba mi się nie upoważnia do pier... bzdur. to nie jest restauracja, w której stek może być zbyt krwisty i moja racja jest najmojsza.

[Joker]

no właśnie guzik.

No właśnie nie guzik, bo chodziło mi o sprzeczność faktów (w linii obrony/ataku) podawanych przez obie strony.

[grzegorzp]

jak dla mnie to wygląda tak,
firma zrobiła program bez dokładnego zdiagnozowania auta,
i to jest już dyskwalifikujący fakt, kończący całą dyskusję,
i mało ważne jest czy klient katuje auto i to
że nawet jakby było wszystko ok to i tak za 10kkm by zakatował turbinę itp.
tuner wykonał modyfikację na niezdiagnozowanym aucie, do którego jak sam pisze miał wątpliwości
i pomimo to wypuścił klienta z programem, więc albo tuner ma w swoich dokumentach deklarację klienta,
że modyfikacja na odpowiedzialność klienta albo wina leży po jego stronie i niestety popełnił błąd w sztuce

i co do tych faktów i tuner i klient są zgodni.
tyle ja zrozumiałem z wypowiedzi obu stron.

[Fifo]

Takie sprawy zawsze są ciężkie, bo jak się finalnie okazuje, w tej samej pozornie zgodniej rozmowie każdej stronie chodziło o co innego. Sam jestem (nie lubie tego słowa) tunerem, ale widze luki i po jednej i po drugiej stronie.
1. To, że klient nie ma obowiązku znac się na samochodach, mieć pełnej i kompletnej wiedzy na temat swojego auta, jest faktem
2. To, że spora częśc klientów ma wiedze internetowa podpartą swoimi niekoniecznie trafnymi przemyśleniami i wnioskami i wydaje im się, ze wiedza czego chca i przyjeźdzają do tunera, ażeby nim pokierowac w realizacji tego planu to tez fakt - sam doświadczyłem niedawno
3. To wreszcie, że zdarzają się klienci, którzy za wszelką cenę będa forsować swoje zdanie i szukac dziury w całym do upadłego też wiem - na szczęście jest ich relatywnie niewielu.

Druga strona medalu:
1. Nie myli się tylko ten co nic nie robi
2. Zawsze przed modem elektronicznym przeprowadzamy podstawowa diagnostykę i jeżeli coś budzi zastrzeżenia to drążymy, jednakże nie kazemy na dzień dobry wymeinić klientowi połowy auta bo takie mamy widzi mi się - tutaj odniosłem wrażenie, ze tak było po części
3. Przeczytałem z zainteresowaniem zacytowaną wypowiedż tunera i niestety, jak na tłumaczenie profesjonalisty to jest niezpójna a miejscami sprzeczna. Jak wiadomo w telegraficznym skrócie z diesla będziemy otrzymywac moc dotad dokąd damy rade spalić rope w komorze (reszta const.). Kazdy też zapewne zna korelację między paliwem a powietrzem (AFR).
Jakim zatem cudem auto miało od h...ja mocy i momentu a jednocześnie sprężarka nie pompowała jak powinna? W aucie było za dużo paliwa co pokazał test AFR - ok -> box, tuner się dziwi dla czego nie odzywał się warning EGT w kompie... szczerze to z box'ami mam już niewiele do czynienia, ale nie znam/znałem takiego, który oszukując sygnały potrafiłby tez zmieniac graniczne wartości EGT w kompie. No albo rybki albo pipki. Poza tym wiedząc jak działa zewnętrzne urządzenie typu box, co oznacza że po jego zdemontowaniu w aucie została "fałszywka na układzie AFR I EGT"? I na koniec jakim cudem, jezeli auto przed modem jeździło z rzekomo gigantycznie wysokim EGT a po wgraniu testowego softu po mimo iż wzrosła moc i moment a EGT spadło...to jakim cudem auto usmażyło sprężarkę po wgraniu softu a nie przed?

Klient jest rozżalony co jest jasne i zastrzeżenia pod jego adresem w większości słuszne, ale tuner tłumaczy się tak, ze ja jaki inny tuner uważam to za masło maślane....

[bmwiu]

(4) sekretem na razie pozostanie, co zrobił Klient pomiędzy zamknięciem poprzedniego tematu a dzisiejszym wpisem.

Owko,

AD.(4) Pkt.1. W ciągu pierwszych tygodni od zajścia porobiłem i zebrałem całą możliwą dokumentację techniczną odnośnie stanu technicznego auta (udokumentowane również fotograficznie) - silnika, turbosprężarki, boxa i wszystkiego co miało związek z ingerencją "44tuning" w moim aucie.
Pkt.2. Czekałem na rozwój sytuacji i na zachowanie firmy "44tuning" - niestety dość szybko okazało się z kim mam do czynienia.
Pkt.3. Ponieważ z zasady nie dotykam g...a. Mam w życiu poważniejsze sprawy i ludzi, którym warto czas poświęcać - zatytułowałem jedynie tematy wpisując nazwę firmy
"44tuning", aby każdy, kto szuka informacji o chituningu, mógł poczytać o sytuacji w tym bardzo szczątkowym na tamten moment wymiarze.
Pkt.4. Dla mnie temat "44tuning" był zamknięty - czekałem jedynie na odpowiedź centrali PZU, ale szczerze mówiąc, nie przywiązywałem do tego już szczególnej wagi.
Pkt.5. Jednak ostatni, obszerny i zarazem kłamliwy wpis Pana Roberta Halickiego godzący w moją godność spowodował, że uznałem, że nie zostawię tej sprawy.
Nie pozwolę sobie, żeby po tym jak zostałem zrobiony w przysłowiowego "wała", ktoś o tak niskich kwalifikacjach moralnych pisał o mnie wierutne kłamstwa


Proszę o instrukcję jak zamieścić skany ekspertyzy technicznej turbiny na forum.


Pozdrawiam Robert Komander

[AS...]

to czemu tuner pisze że jak przyjechałeś autem na tjuning to było coś z nim nie tak??
ciekł ojej??? i coś tam jeszcze więcej???
I chciałeś aby za wszelką cenę tjuningowali bo przecież wziąłeś dzień wolnego???

A pisałeś że auto było bo dużym przeglądzie??


Nawiązując do tego co napisał Owko, przecież aby jeździć autem nie trzeba się na nim znać, tak samo z tjunigiem.
Ale skoro auto jest po przeglądzie, a tjuner zgłasza że jest coś z nim nie tak, cieknie olej bądź coś tam innego, to czemu właściciel upiera się przy swoim i chce tjuningować????

Prawda pewnie leży gdzieś po środku..
Ciekawe kiedy sam tuner coś napisze, bo na razie tylko jest po nim jazda...
A zawsze są dwie strony medalu.

[bmwiu]

Właśnie otrzymałem przed chwilą pismo od adwokata "44tuning" w emailu, w którym próbuje mnie zastraszyć i nakazuje mi zaprzestania umieszczania postów na forum w przedmiotowej sprawie !!!

Chętnie zamieszczę to pismo również na forum, aby każdy mógł przekonać się o metodach działania firmy "44tuning".

Swego czasu jak chciałem się spotkać z tym adwokatem i przekazać mu wszelką dokumentację techniczną związana ze sprawą, to dowiedziałem się, że nikt nie będzie się ze mną spotykać i rozmawiać, a teraz w piśmie pisze do mnie, że jakbym miał merytoryczne przesłanki do dochodzenia swoich praw, to bym wystąpił na drogę postępowania sądowego!!! Ja chciałem się z tymi ludźmi dogadać jak człowiek z człowiekiem, a oni tego nie uszanowali, a teraz próbują mnie szantażować.

Panowie miarka się przebrała.

Wiecie, co jest przykre i smutne w dzisiejszych czasach? Widoczne jest to też w opiniach na tym forum. Że nie wierzy się drugiemu człowiekowi - w jego słowa, intencje. Z góry się ocenia, że to na pewno "to" albo "tamto", a mało kto myśli i uważa, że są jeszcze ludzie na tym świecie, którzy kierują się uczciwością i moralnością.


Drogi Owko, ja wiem, że jesteś specem w dziedzinie motoryzacji i dziękuję Ci za konstruktywną krytykę. Mój wpis to przedstawienie całej sytuacji globalnie, żeby zwykły człowiek, który zajrzy tu na forum w poszukiwaniu informacji o tuningu, mógł znaleźć opis zdarzenia, który może go przestrzec przed zrobieniem głupoty. Rozumiem, że oczekujesz ściśle merytorycznego podejścia, ale uważam, że w tym konkretnym przypadku, trzeba trochę szerzej spojrzeć na sytuację, aniżeli li tylko na same dane techniczne.
(wpis o rzekomej hamowni obciążeniowej poprawiłem - zagalopowałem się z tym akurat za co przepraszam, a co do tej obudowy filtra powietrza, to nie była połamana a wyleciał z niej mosiężny gwint i pozostał po nim otworek).
Proszę Cię tylko, żebyś nie podważał moich słów w sensie ich prawdziwości, bo wszystko, co opisałem pokrywa się z prawdą w 100%, równieź w kwestii tego, co usłyszałem o Panu Marku Staszewskim, którego bardzo szanuje i co mnie bardzo ubodło, bo ja nie potrafię w ten sposób mówić o innych, ale może po prostu w pewnych kwestiach nie przystaje do "standardów" dzisiejszego świata.

AS... widzę, że masz "dar" do podważania i oceny każdej mojej wypowiedzi.

[tvn]

Z całym szacunkiem dla wszystkich ale:
- tuner nie odkrył boxa
- wziął się za auto, które niedomagało w mniejszym czy większym stopniu.. kardynalne błędy

[Driftman]

Zeskanuj co masz i wsadź to na ten serwer- http://imageshack.us/ następnie skopiuj link przeznaczony dla forów. Jeżeli będziesz miał z tym problem wyślij Owko skany na e-mail który podał czyli- robertlara@o2.pl a On już będzie widział jak go tu umieścić.

O firmie 44tjjjjunings od dawna słyszy się od ludzi i czyta (np. tu na forum), że są totalnie niekompetentni i można o tym sporo poczytać również na wielu innych forach w necie.

Jak wiadomo niema większej lipy niż obnażenie takich rzeczy w internecie i to się powinno robić.

Czekamy na rozwój sytuacji.

[CrocodileReggae]

Mało wnikliwa diagnoza uwieńczona fuckuptuningiem zaowocowała kapitulacją sprzętu...
Jakoś nie wyobrażam sobie żeby do takiej sytuacji mogli dopuścić Rob, Aligator, Rogal czy Masters- na koniec umywając ręce.
Argumenty że klient był pewien że z autem wszystko ok i "chciał"- to żadne argumenty! (To nie brak asertywności, to próba manipulacji w celu przerzucenia odpowiedzialności )

Na stronie 44tuning wytłumaczono skrótowo na czym polega usługa.
"To bezpieczna zmiana oprogramowania sterującego Twoim silnikiem.
Nowy korzystniejszy program sprawia, że w bezpieczny sposób zwiększa się moment obrotowy oraz moc silnika. "
Prawdopodobnie tego chciał klient...

[ww#296]

AS - dziwię się Twoimi wypowiedziom - klient może być totalnym laikiem i zajechać samochód - ale to firma której sie płaci podejmuje odpowiedzilnść za modyfikacje - jak było cos nie tak - nic nie wgrywamy, naprawiamy auto i dopiero - "koksujemy" za wiedzą i zgoda klienta.
Tutaj auto było po serwisie - klient nie musi sie doktoryzowac na temat silników spalinowych i jakichkolwiek spraw zwiazanym z tuningiem, mechanika czy elektroniką samochodu - za to płaci "fachowcom" . Dodatkowo zapłaci za "poprawki" po ASO - niestety bez rezultatu.

[AS...]

ale z tego co wyczytałem tuner ostrzegał klienta że jest coś nie tak z autem, cieknie olej itd. itp.
A klient twierdził że przecież wziął specjalnie dzień urlopu ...

Dlatego mnie to zirytowało że tuner ostrzega niechce robić a klient upiera się przy swoim...

[gość_ROB_555_*]

ale z tego co wyczytałem tuner ostrzegał klienta że jest coś nie tak z autem, cieknie olej itd. itp.
A klient twierdził że przecież wziął specjalnie dzień urlopu ...

Dlatego mnie to zirytowało że tuner ostrzega niechce robić a klient upiera się przy swoim...

AS przestan bo akurat tutaj to tuner mial decydujacy wplyw na taki a nie inny przebieg zdarzen.
Opierasz sie na jednym zdaniu o cieknacym oleju...stary gdyby to bylo kryterium robienia
chipsow to 90% TDI oblalo by test na dzien dobry....

Powodem usmarzenia sprezarki bylo dokoksowanie programu (samo w sobie pewnie bezpieczne)
ktore zostalo zwielokrotnione przez BOXa (ktorego tuner nie wylapal mimo wielu przeslanek o jego obecnosci)

Tlumaczenia firmy 44T o EGT wyzszym na serii a po modzie nizszym, analizie pracy turbo poprzez AFR(w dieslu) itd...heh jak dla mnie
to taki "pseudofachowy" belkot majacy zrobic wrazenie na laiku co jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu ze ktos chce sie wybielic
za wszelka cene.

A skoro tuner ostrzegal a klient wyciagnal Glocka 9mm i kazal modyfikowac bo wzial na ta okolicznosc urlop - no coz takie prawo klienta.
Tylko wtedy sie bierze papier...ze to tylko na wyrazne zyczenie klienta bylo cos wgrane

[Joker]

Dlatego mnie to zirytowało że tuner ostrzega niechce robić a klient upiera się przy swoim...

To tuner ma ostatnie słowo...

EOT.

[Ali-En]

(...)heh jak dla mnie
to taki "pseudofachowy" belkot majacy zrobic wrazenie na laiku(...)

I tak zazwyczaj wygląda to w przypadku tej firmy. Żeruje na niewiedzy potencjalnych klientów. Właściciel pięknie kreuje wizje, przedstawia zwyczajne sprawy w taki sposób że ktoś nie będący w temacie będzie go widział conajmniej jak guru F1. Ma naprawdę nadzwyczajne umiejętności omamiania. Ośmielę się stwierdzić że mógłby prowadzić niejedną sektę. Miałem "przyjemność" kilkukrotnego rozmawiania z nim, marketingowiec pierwszych lotów.
Znam też przykłady samochodów które robiły tam program, gdzie na wykresie wychodziły piękne cyferki, a ulice weryfikowała to niemiłosiernie. Potem poprawiane było gdzie indziej i nagle samochód odżywa.
W opolskim "swiatku" zmotoryzowanym, "wszyscy" wiedzą że tam się nie jeździ.

[bmwiu]

ale z tego co wyczytałem tuner ostrzegał klienta że jest coś nie tak z autem, cieknie olej itd. itp.

AS... albo odnoś się merytorycznie w dyskusji albo nie powtarzaj jak mantra tych samych, nieprawdziwych stwierdzeń.

Nie było ŻADNEGO "cieknącego" oleju i nikt z ekipy "44tuning" niczego nie zauważył. To ja powiedziałem Panu Robertowi Halickiemu o minimalnym poceniu się w jednym miejscu przy kolektorze, gdyż sugerując się tym, co mówił o swoim wielkim doświadczeniu w modyfikowaniu silników 3.0d BMW, myślałem, że będzie wiedział, jaki jest tego powód? Niestety nie otrzymałem wtedy żadnej sensownej odpowiedzi. Natomiast później w ASO Inchcape, jak zdemontowali kolektor, okazało się, że jest luz na łożyskowaniu jednej klapki przez co osłabiło się jej uszczelnienie.