Jak Ferrari kręci, Zwierzenia dziennikarza Opcje

[HMP_inc]

http://nie.com.pl/art24095.htm

To tak dla przypomienia, jak ktoś nie czytał. Polscy dziennikarze nt. polskiego salonu Ferrari. W tej rozgrywce Ferrari i tak stoi na pozycji wygranego. Te samochody sprzedają się same.

[Wspieraj forum]

[Stander_M]

Pamiętam jak kiedyś w czasie pobytu a Californii byłem w salonie F, spędziliśmy tam godzine albo i lepiej, wszystkiego dotykaliśmy, o wszystko wypytaliśmy, obsługa była miła i nikt nie robił wielkiej szopki z tych samochodów, zresztą 2 mile dalej był salon Bentleya i Lambo. Dobry ten tekst.

[BeeMiX]

Pamiętam jak kiedyś w czasie pobytu a Californii byłem w salonie F, spędziliśmy tam godzine albo i lepiej, wszystkiego dotykaliśmy, o wszystko wypytaliśmy, obsługa była miła i nikt nie robił wielkiej szopki z tych samochodów, zresztą 2 mile dalej był salon Bentleya i Lambo. Dobry ten tekst.

Ale jak to jest związane z tematem kolego?

Nikt z potencjalnych i obecnych klientów tym faktem się nie przejmie, żadenego z nich nie interesuje czas od 0-160 ani tym podobne

[Joker]

Nikt z potencjalnych i obecnych klientów tym faktem się nie przejmie, żadenego z nich nie interesuje czas od 0-160 ani tym podobne

A co napisałem w pierwszym poście?

[ctv]

Bylem kiedy przy pomiarze 360 po modach, wyszlo 400 km

[markko_m]

http://nie.com.pl/art24095.htm

To tak dla przypomienia, jak ktoś nie czytał. Polscy dziennikarze nt. polskiego salonu Ferrari. W tej rozgrywce Ferrari i tak stoi na pozycji wygranego. Te samochody sprzedają się same.

Uwielbiam takie teksty. Tak czy inaczej musi być w tym trochę prawdy. W krajach starej europy jak wchodzisz do salonu jakieś ekskluzywnej marki traktują cię jak kolejnego potencjalnego klienta. W Polsce mamy nadal za duży kontrast majątkowy w społeczeństwie, dlatego wcale mnie nie dziwi taki sposób prowadzenia salonu. Oczywiście dobry to on nie jest.

[machon]

http://nie.com.pl/art24095.htm

To tak dla przypomienia, jak ktoś nie czytał. Polscy dziennikarze nt. polskiego salonu Ferrari. W tej rozgrywce Ferrari i tak stoi na pozycji wygranego. Te samochody sprzedają się same.

Artykuł jest na maksa tendencyjny moim zdaniem.
Dodatkowo nazywanie tych panów dziennikarzami jest moim zdaniem grubym nadużyciem...

A wracając to robienia ludzi w konia to coś mi się wydaję, że większość tego forum jakby miała możliwość to nie miałaby nic przeciwko takiemu robieniu w konia

[Stander_M]

Ale jak to jest związane z tematem kolego?

Przeczytaj ten tekst to Ci się rozjaśni

[Don Pablo]

Fajny tekst dla kogoś, kto nigdy nie doświadczy jazdy Ferrari. Przy wódce będzie dużo argumentów przeciw

[BeeMiX]

Przeczytaj ten tekst to Ci się rozjaśni

Aaa ten tekst. Czytałem wcześniej, jakoś mnie to bardzo nie dziwi, taka mentalność że potencjalny klient ma wyglądać tak a nie inaczej. W zwykłym salonie Lexusa, domyślam się że przez mój wiek odczułem jak by mieli mnie gdzieś. W USA jest trochę inaczej bo ludzie nawet z większym sianem nie dbają o wizerunek, a jak by się okazało że salon stracił deal bo klient został zignorowany ktoś by stracił pracę

Fajny tekst dla kogoś, kto nigdy nie doświadczy jazdy Ferrari. Przy wódce będzie dużo argumentów przeciw

Dokładnie

Lamborghini też nie trzyma podawanej specyfikacji, nigdy nie widziałem katalogowej mocy nawet w nowych egzemplarzach. Who cares? Można pisać jak te auta są wykonane, jak się sypią i jak drogie jest utrzymanie, ale właścicieli to kompletnie nie interesuje

[rennen]

Nie jest to nic nowego w branży motoryzacyjnej. Kiedyś rozmawiałem z Maćkiem Polodym, był w Maranello na jakichś testach i jak ktoś wychwycił, że jest drifterem to mówi że najpierw kazali mu gdzieś czekać, przynieśli malutką lampkę wina a jak wypił łyczka to powiedzieli że jest pijany i na pewno nie usiądzie za kierownicą żadnego z aut podobnie idiotycznie zaczął robić nissan przy promocji nowego GT-Ra, te które biły rekordy na nurburgring były z 2x szybsze od serii, do tego poziomu kpiny nawet ferrari się nie posuwało. Ale co tam, trzeba przekraczać granicę - takie czasy, sztuczne żarcie, sztuczne cycki, sztuczne osiągi i sztuczne artykuły w gazecie

[hart88]

Teoretycznie faktycznie dziwne podejście mają z takimi praktykami.Mi to akurat wisi i sądze ,że 95% klientów marki tak samo.Jakieś tam drobne różnice dla zwykłego człowieka nie maja znaczenia.Jakbym mial gruby portwel to z chęcią jakiś model bym przygnarnął mimo tych praktyk producenta A jeszcze wracając do deklarowanych mocy..masa aut wjeżdzając na rolki ma całkiem inne wartości ,a tutaj po takim poście się okaże ,że tylko ferrari jest be.

[Bananowy_Joe]

Nie wydaje mi się, żeby artykuł wpłynął na sprzedaż tych aut. Nawet gdyby w F siedział 2.0TDI, to i tak sprzedawałyby się ze względu na znaczek i idący z nim lans. Ferrari jest jedną z najrzadziej spotykanych marek mieszczących się w świadomości normalnego człowieka (bo raczej nazwy Pagani i Koenigsegg nie są znane komuś kto tym się nie interesuje). Porsche takich uczuć nie wzbudza, bo często je widać. Pamiętam, że jak był boom na prywatny import, to na mojej ulicy były 2 prosiaki i nawet 10-latki nie ganiały ich z 1-komunijnymi aparacikami. Miałem okazje zrobić rundkę boxsterem i skłamałbym mówiąc, że rozkoszowałem się każdą sekundą w tym aucie.

[Joker]

Nie wydaje mi się, żeby artykuł wpłynął na sprzedaż tych aut.

Nikt nie powiedział, że wpłynie. Oczywista oczywistość.

Miałem okazje zrobić rundkę boxsterem i skłamałbym mówiąc, że rozkoszowałem się każdą sekundą w tym aucie.

Właśnie, bo Boxster to nie Porsche

[Reaper]

Nikt nie powiedział, że wpłynie. Oczywista oczywistość.


Właśnie, bo Boxster to nie Porsche

Tak mowia ci, co nie mieli w ogole z nim kontaktu To jest rewelacyjny samochod

[k11]

Nieprzypadkowo zresztą pozycjonowany niżej od 911: podobny mocowo Boxter/Cayman wyciera Carrerą glebę.

r.

[rennen]

Wyglądają faktycznie nieco dziewczęco ale na ciasnych slalomach typu pachołkolandia nawet seria boxster S szybszy od 911 pokazywaliśmy to na PWRS.. jakieś 10 razy dziennie dzień w dzień przez 2 miesiące z Kuzajem, Polodym, Doskoczem i innymi.. wynik zawsze ten sam - boxster S (987) tiptronic szybszy od 911 997 tiptronic

[Joker]

Panowie, Panowie - spokojnie. Emoticona na końcu " " nic nie mówi?
Kolega nie jest zachwycony Porsche, nie miał rozkoszy z jazdy, dopiero Ferrari to auto.
Skwitowałem tę opinię częstą i gęstą frazą, a sensu w tej sytuacji chyba tłumaczyć nie trzeba

[Bananowy_Joe]

To sobie panowanie poszaleli z interpretacją "co autor miał na myśli"... Nie napisałem nigdzie, że dopiero Ferrari to auto... W takiej sytuacji nigdy nie jeździłem autem i raczej jeździć nie będę.
To, że nie miałem wielokrotnego orgazmu podczas przejażdżki Boxsterem raczej nic nie mówi o moim podejściu do tej marki. Widać mam jakieś kompleksy skoro nie pokochałem od 1 wejrzenia kobiecego kabriolecika . Nie napisałem też, że jest to kiepskie auto, przeciwnie uważam Porsche za piękne auta o bogatej historii, a przejażdżka nim była przyjemnością (ale rozkoszą nie i to podtrzymuje).

[JJacek]

Bylem kiedy przy pomiarze 360 po modach, wyszlo 400 km

Lamborghini też nie trzyma podawanej specyfikacji, nigdy nie widziałem katalogowej mocy nawet w nowych egzemplarzach.

Tak z ciekawości, czy były to pomiary na hamowni silnikowej zgodnie z normą? Jeśli był to pomiar na hamowni podwoziowej, to wynik nic na nie mówi kontekście odstępstw.
Jeśli był to jednak wynik z hamowni silnikowej to warto pamiętać:

Podczas badań w celu sprawdzenia zgodności produkcji moc jest mierzona przy dwóch prędkościach silnika S1 i S2 odpowiadających stosownie punktom pomiarowym w odniesieniu do maksymalnego i minimalnego momentu obrotowego, który zatwierdzono do celów homologacji typu. Dla tych dwóch prędkości silnika, przy dopuszczalnej tolerancji + 5 %, zmierzona nominalna moc silnika przy przynajmniej jednym z punktów w zakresie między S1 ± 5 % i S2 ± 5 % nie może różnić się o więcej niż ± 5 % od zatwierdzonych wartości.

http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUri...19991231:PL:PDF
ps. zakładając, że mówi o mocy podanej zgodnie z normą RL 80/1269/EWG, czyli taką zmierzoną w celach homologacji.