Robert Kubica, kariera i dyskusje na ten temat. Opcje

[Krasek]

Jesli nie będzie jezdzil na torze to na nic takie podchody

[Wspieraj forum]

[emtees]

Oczywiście! I o to właśnie chodzi - może wbrew wszelkim spekulacjom jednak jakaś gra o fotel wyścigowy się toczy

[emtees]

No i coś istotnie jest na rzeczy... Cytat z wywiadu z CG:

Czy wiesz coś więcej, gdzie twój duch walki zaistnieje w przyszłym roku?

Nie. Niestety jeszcze nie. Musimy poczekać, ale sprawy wyglądają relatywnie dobrze. Pojawiły się nowe możliwości, inne możliwości, które przyszły ostatnio, więc musimy zobaczyć, czy uda się to pogodzić. Przekonamy się, czy będzie to dobry grudzień, relaksujący, bo wydarzy się coś dobrego, ale dopóki nie ma ostatecznej decyzji, muszę być realistą, a podpisów na papierach jeszcze nie ma, więc lepiej pozostać realistą. Być może z pewnych powodów sytuacja się nawet bardziej skomplikowała, niż bym chciał, ale to też oznacza, że mam ciekawe opcje, więc... Większym problemem byłoby, gdyby sprawy układały się za łatwo. To by znaczyło, że nic się nie zadzieje. Poczekamy, zobaczymy.

Czy to dla Ciebie dużo znaczy, że pojawiają się takie możliwości?

Tak sądzę. Z pewnością wiedząc, że ludzie - szczególnie z innych ekip, którzy ze mną pracowali w przeszłości - mają wielki szacunek (do mnie)... I choć ten sezon jest bardzo rozczarowujący, nie zrobiliśmy w ciągu roku wielkich postępów, ludzie wciąż wiedzą, jaką mam wartość. Co mogę wnieść. Pozostaje kwestia, jak dużą szansę dostanę, aby przyczynić się do pracy różnych ekip, czy raczej danej ekipy i czy będą z nią pracował. Z pewnością to bardzo pozytywne, że pewni ludzie wciąż wierzą, że stać mnie na wykonanie dobrej roboty. Bardzo miło to widzieć szczególnie po tak rozczarowującym roku, jak ten.

Jak ważne jest to, że tak wiele osób wciąż uważa Cię za bohatera nawet, gdy ten powrotny sezon jest tak rozczarowujący?

Jako kierowca wyścigowy wolałbym, aby ludzie rozmawiali o tym, jak zdobywam punkty i dlatego jestem bohaterem. Często jesteśmy postrzegani jako kierowcy wyścigowi, ale my jesteśmy też ludźmi. Z dala od padoku. Choć naszym życiem i pasją jest ściganie się i robimy wiele rzeczy związanych ze ściganiem w codziennym życiu, wciąż jesteśmy ludźmi. I w tym punkcie, ta ludzka historia powrotu do najtrudniejszej kategorii sportów motorowych po tym, co mi się wydarzyło, powiedziałbym że to po prostu wielkie osiągnięcie i duża historia, ale z drugiej strony jako kierowca jestem zdeterminowany... Chciałbym mieć inne rezultaty na torze. Nie ma taryfy ulgowej dlatego, że udało mi się wrócić i wypracowałem inny sposób jazdy, czy raczej moje ciało i mózg nauczyły się, jak prowadzić z moimi ograniczeniami. I nie ma jej na stoperze, ale ostatecznie to coś, co będę nosił w sobie przez wiele lat. Możesz być zadowolony ze swojego ścigania lub przeciwnie, po 10 latach być rozczarowany, ale nie sądzę, że będziesz pamiętał takie rzeczy, czy byłeś szczęśliwy, czy nie (w danym momencie - CeG). Jednak w tym, co zdarzyło się w moim życiu z pewnością zapamiętam te drobne rzeczy, które mnie uszczęśliwiały, których wy nie widzicie lub nie widzicie w nich wartości, bo to ja wiem, z jakiego punktu wyszedłem.

Zgadza się. Czytałem teraz wywiad z Kubica dla LGDS jak to poczuł się na nowo Bogiem wyścigów. Włoski trop wydaje się realny. Jeżeli Kub traktuje siebie serio, a wiemy że tak jest to dąży do Ferrari od 2021 za Vet. Nie wydaje mi się że Kub chciałby iść do Haas czy AR żeby sobie pojeździć, raczej chciałby pokazać światu coś szytego na jego miarę. Albo Ferrari albo do widzenia.

No i wygląda na to, że w dobrym kierunku idą Twoje przypuszczenia. Spójrzmy na to tak: w tym roku mówiło się, że współpraca pomiędzy Sauberem, a Ferrari jest tak ścisła, że Ci pierwsi testują pewne rozwiązania dla Scuderii (+niańczą ich juniora). Skoro Robert mówi, o przyczynieniu się do pracy RÓŻNYCH EKIP i, że ludzie z którymi pracował w przeszłości nadal znają jego wartość (tutaj wcale nie musi mieć na myśli tylko ludzi z Saubera ) to się to bardzo klei. Dla Ferrari taki gość jak Robert do pomocy w przygotowaniu bolidu na 2021 to czyste złoto. To naprawdę ciekawie wyglada i powinniśmy mocno trzymać kciuki, żeby pokleiło.

[Krasek]

Na symulator to laski nikt nie robi, Robert chce jezdzic na torze sprawnym bolidem i tyle w temacie

[cowboy]

Ale Ferrari upala symulator w czasie weekendu
kiedyś to jeszcze Schumacher latał do symulatora po treningach...
ciekaw jestem jak to się rozwinie ale wykrakałem troche tych czerwonych
tymczasem czekam czy znowu Robert łyknie na pierwszym kółku Georga i czy mu dadzą słabszą mapę

[siwy_]

Zgadza się. Czytałem teraz wywiad z Kubica dla LGDS jak to poczuł się na nowo Bogiem wyścigów. Włoski trop wydaje się realny. Jeżeli Kub traktuje siebie serio, a wiemy że tak jest to dąży do Ferrari od 2021 za Vet. Nie wydaje mi się że Kub chciałby iść do Haas czy AR żeby sobie pojeździć, raczej chciałby pokazać światu coś szytego na jego miarę. Albo Ferrari albo do widzenia.

Ależ to by było piękne zakończenie tej historii. Kubica wbrew wszystkim i wszystkiemu wraca do F1. Po najgorszym sezonie w życiu nieoczekiwanie trafia na zaplecze upragnionego Ferrari. W kolejnym sezonie jezdzi juz dla zespołu z Maranello. Zdobywa dla Scuderii puchar i przyczynia się do odzyskania, po latach dominacji Red Bulla i Mercedesa, mistrzostwa w klasyfikacji konstruktorów.
Kurtyna.
Ehhh... rozmarzyłem się ale po cichu w to wierzę

[cowboy]

Kubica w Eleven Sports

"Odpowiadanie wciąż na te same pytanie jest moim najmniejszym problemem w tym roku" - powiedział Robert Kubica pytany o dziennikarzy.

A co z popularnością F1 w USA?

"F1 dawała sobie też radę bez USA, co nie znaczy, że nie powinniśmy się tu ścigać. Przez ostatnie 10 lat popularność F1 w USA znacznie wzrosła. Jak byłem w sklepie, to mnie rozpoznano. Pewnie przez nos. Albo przez rękę. Bo takie mam cechy charakterystyczne. Kiedyś był tylko nos. I jeżeli rozpoznawany jest kierowca z szarego końca to oznacza, że popularność F1 jest większa".

[Leo]

No, jeszcze w Indy wyląduje

[cowboy]

W rozmowie z TVP Sport szef Haasa, Gunther Steiner potwierdził zaawansowane rozmowy z Robertem Kubicą w sprawie roli kierowcy rezerwowego w sezonie 2020. Negocjacje są skomplikowane, ale ekipa jest zdeterminowana by ściągnąć Polaka.

„Mamy dobre relacje z Robertem, uważam, że jest świetnym facetem. W sumie nie wiem, dlaczego go tak lubię, muszę się dowiedzieć. Bardzo byśmy chcieli by Robert pomógł nam w rozwoju samochodu. Wiemy, że jest w tym naprawdę dobry, bo pracował z kilkoma osobami w przeszłości. Rozmawiamy z Robertem w sprawie jego roli kierowcy testowego i symulatora. Te negocjacje są bardzo złożone. Trzeba ustalić bardzo wiele rzeczy. Muszę zaoferować Robertowi coś, co będzie dla niego ciekawe, również w kontekście przyszłości. Musi coś z tego mieć. Naprawdę chcemy by dołączył do nas i musimy być dla niego najlepszą opcją” – powiedział Gunther Steiner, dla TVP Sport, nie chcąc potwierdzać, że był ostatnio w Polsce.

„Mam nadzieję, że naszego trzeciego kierowcę ogłosimy wkrótce, ale to bardziej zależy od kierowcy niż od nas” – dodał szef Haasa.

W trakcie GP USA pojawiły się doniesienia, że pełniąc rolę trzeciego kierowcy Haasa, Robert mógłby pracować też dla Ferrari w symulatorze i na torze. Kubica potwierdził w rozmowie z mediami, że pojawiły się dla niego nowe i inne możliwości

https://twitter.com/HaasF1Team/status/1191127228899348480

Podobno Gunetr chciałby Roberta jako podstawowego ale rzekomo Gunterowi Grosejan ;P





nie wiadomo czy to plotka i kto mu grozi

[emtees]

Niestety - GIO potwierdzony w Alfie

[cowboy]

to było raczej przesądzone
Cichcero o tym pisał, zresztą była w necie fotka kolacji na której była włoska ekipa m.in. Robert, Giovinazzi i Cinchero

Myslę ze Gunter potwierdził juz miedzy wierszami Roberta w Haas - nie mówi się takich rzeczy bez kontraktu
pozostaje kwestia ile piątków i czy Orlen bedzie tytularnym ?

[cowboy]

moze ktoś jeszcze nie widział



a przy okazji stary artykuł, który potwoierdza że Robert nie rozumie opon

https://powrotroberta.pl/2014/02/jak-kubica...ercedesowi.html

[cowboy]

zabsick • 6 minut temu
Nigdzie nie mogłem znaleźć takiej analizy, więc zrobiłem sam, z przyjemnością wam pokażę. To jest tabelka pokazująca ile każdy kierowca zyskał pozycji w tym sezonie na starcie ......("na starcie" przyjąłem chwilę, gdy pierwszy zawodnik mija metę 1 okrążenia). Wywnioskować można, że GRO to tragedia, KUB jest lepszy niż RUS, co już wszyscy wiemy ale, że ze STR taki kozak, już nie każdy.
Więc tak to wygląda dla startu (1 lap)

[stef]

Tylko w to się wliczają przebite opony i kolizje, nie zawsze z winy danego zawodnika.

[[Yossarian]]

Im bardziej z przodu ktoś startuje tym ma trudniej o dobry wynik w takim rankingu. Jak dla mnie analiza z d**y bez żadnego sensu

[cowboy]

ale Grosejan nie starruje z pierwszych rzędów

[emtees]

Nie jest z dupy jeśli rzuci się na to inne statystyki Taki Stroll można powiedzieć, że nie jest najszybszy na jednym kółku, ale racecraft ma całkiem niezły Z Grosjeanem wiemy jak jest i tylko zyskuje to potwierdzenie w tej statystyce

[nomad66]

Za to Ver pokazuje, że pomimo, że jest bardzo szybki nie ma ciągle zmysłu wyścigowego, raczej to jest rozpychanie się łokciami i liczenie, że się uda (sztandarowy przykład to SPA). Albon w punktacji drugiej części sezonu pokazuje, że chłodną głową i dobrą równą jazdą lepiej się na tym wychodzi
No i incydenty z pierwszego okrążenia też świadczą o kierowcy, czy potrafi na sekundę powstrzymać emocje, przeczekać pół okrążenia i wtedy zmierzyć się z rywalem czy będzie na siłę próbował szczęścia

[_adams_]

Tylko nie znajduje to odzwierciedlenia w pozycji Ric w tym rankingu, który jak wiadomo jeździ bardzo czysto.

[cowboy]

Riccardo miał incydengty na starcie
weż np australię gdzie wyjechał na pobocze i podbiło mu bolid na dziurze
to strasznie zaburza statystykę

Albon faktycznie zdobył wiecej punktów niz Verstappen w drugiej częsci sezonu

Punkty zdobywa się regularnością i to kiedyś Kubica udowonił w Renault czy BMW