Robert Kubica, kariera i dyskusje na ten temat. Opcje

[cowboy]

Zdanie "Kubica zajebiście czuje przyczepność i dzieki temu potrafi jeździć na limicie" nic nie wnosi. Jakby napisać "Stolarski zajebiście czuje brak przyczepności i dzieki temu potrafi jeździć na limicie" to nie wniosłoby to również dokładnie nic.

A propos RoC to nie mogę znaleźć wywiadu, ale na necie co roku o tym powtarzają http://www.f1wm.pl/forum/viewtopic.php?f=1...6&start=555

bzdura: jak sie poczuje BRAK PRZYCZEPNOŚCI to juz czesto jest za późno

kazdy moze z tego zdania wyczytać co chce, ja nie bede pisał wypracowania bo wiem że potrafisz przyczepić sie do jednej literki wiec szkoda mojego czasu..

jak sie objeżdza S2000 i WRC nawet śliskich nawierzchniach na krętych trasach to swiadczy o tym że nadrabia płynnością jazdy, poźnym dohamowaniem itd itp

EOT

Uśmiałem się do łez

no faktycznie zajebiście smieszne,

[Wspieraj forum]

[mile]

Wojtku,apeluje - szkoda Twoich sił, z kibicami Roberta się N I E D Y S K U T U JE .

[PioterW]

Oj tam, oj tam

[k11]

Wojtku,apeluje - szkoda Twoich sił, z kibicami Roberta się N I E D Y S K U T U JE .

Kibice, kibicami, ale podobną myśl zaprezentował niegdyś Leszek ,,Ferodo'' Wójcik mówiąc, przytaczam luźno z pamięci, że RK potrafi dobrze określić granicę możliwości pojazdu, którym jedzie i tej granicy się trzymać. A różnica między kibicami, a ,,Ferodo'' jest mniej więcej taka, jak między akademią pierwszomajową, a Akademią Medyczną.

r.

[mile]

Z całym szacunkiem dla pana Wójcika, ale takie sformulowania jak "określenie granic możliwości pojazdu" brzmi dokładnie tak jak peany P.Windsora na temat subtelności hamowania w środkowej fazie zakrętu Lewisa Hamiltona w F1R. - mądrze i fachowo brzmiące tezy, ale niepoparte żadnymi dowodami.

[gumarally]

ale o czym ta dyskusja. wlasnie z tego wadku dowiedzialem sie o wyczynie RK i brawo a szczegolnie za 2 dzien po mokrym , lal ich jak chcial co oska jest nielada wyczynem . a co do sformulowan "znac granice samochodu" czy "znac granice przyczepnosci" to okreslenia maja u kazdego kierowcy inne znaczenie . ja iwem ze jezdze na 60/70% wsoich mozliwosci i mojej rajdowki i staram sie jej nieprzekraczac , choc czasami jak ogladam wyniki to az chcialo by sie je przekroczyc. fakt jest faktem RK na tym rajdzie zablysna i idzie mu coraz lepiej na rajdowym szlaku , mozna by powiedziec "szkoda ze w F1 idzie kiepsko"

[*Sajmon]

pytanie co lepsze zatrudnic pay drivera czy wziąć wiecej kasy od FOM za lepsze miejsce

Colin Kolles (szef zespołu HRT) na pytanie (w aktualnym numerze F1 Racing) co by wolał poświęcić: utalentowanego kierowcę czy wpływy od sponsorów, odpowiedział, że oczywiście kierowcę. Priorytetem jest utrzymanie zespołu przy życiu, a bez wpływów sponsorskich jest to niemożliwe, i nawet najbardziej utalentowany kierowca nie przejedzie nawet metra.

[Ictus]

Wojtku ale po co szukac dziury w calym... lepiej niech lagadula opowie co robi za meta odcinka po oddaniu karty

[lagadula]

Wojtku ale po co szukac dziury w calym... lepiej niech lagadula opowie co robi za meta odcinka po oddaniu karty

Z reguły śmiejemy się do łez , bo było grubo i zabawnie. Mamy z tego dużo fun'u. Czasami wspominamy "momenty".


Uwielbiam Wojtek twoje wywody. Jeśli taka jest twoja teza to powodzenia..... O mądrali Mile nawet nie wspominam.
Nie dyskredytujcie się już.


Uogólniając: RK zawsze wie jaka bedzie przyczepnośc, o ile się samochód przesunie, ile potrzebuje miejsca na hamowanie....
On to czuje. Jak ? Nie wiem, ale miał tak też A. Senna.
Niedowiarkom pozostaje sarkazm i zgryzliwe wypowiedzi.

[Sev]

Senna, nawiązując do jego wypowiedzi, można by luźno powiedzieć że szukał limitu poza limitem

[Ictus]

to nie ma juz akcji termometr??

[as400]

Z całym szacunkiem dla pana Wójcika, ale takie sformulowania jak "określenie granic możliwości pojazdu" brzmi dokładnie tak jak peany P.Windsora na temat subtelności hamowania w środkowej fazie zakrętu Lewisa Hamiltona w F1R. - mądrze i fachowo brzmiące tezy, ale niepoparte żadnymi dowodami.

Musisz byc lepszym kozakiem skoro kwestionujesz takie autorytety jak Ferodo czy Peter Windsor.
Ale na szczescie, jak sadze, Ty potrafisz stawiac madre i fachowe tezy POPARTE dowodami.

Sluchamy zatem

[specu]

Uważaj Lagadula...
http://sport.wp.pl/kat,1835,title,Robert-K...ml?ticaid=1b574

[PioterW]

Swój podziw zawsze trzeba poprzeć dowodem, bo kto jest kibicem RK, ten ogląda F1 od 2-3 lat i gówno się zna. To przecież oczywiste.

[gość_bezduszny_*]

W F1 wyniki sportowe są nierozerwalnie złączone z tymi finansowymi

a nawet są do nich wprost proporcjonalne

[k11]

Z całym szacunkiem dla pana Wójcika, ale takie sformulowania jak "określenie granic możliwości pojazdu" brzmi dokładnie tak jak peany P.Windsora na temat subtelności hamowania w środkowej fazie zakrętu Lewisa Hamiltona w F1R. - mądrze i fachowo brzmiące tezy, ale niepoparte żadnymi dowodami.

A jakich dowodów sobie życzysz? Telemetrii? Obejrzyj sobie dowolny onboard. W środku panuje spokój, zero zbędnych ruchów, zero niepotrzebnej walki z autem. Z zewnątrz? Widziałem parę lat temu RK w akcji na Karowej: proste jak od linijki, zakręty jak od cyrkla/krzywika -- żadnego miotania autem, żadnego ,,kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, uff... zmieściłem się'' na wejściu. Czysto, żeby nie rzec nudno. A wynik? Wynik masakruje. Facet ośką klepie S2k, a potem tylko dorzuca, że się dobrze bawił.

Colin Kolles (szef zespołu HRT) na pytanie (w aktualnym numerze F1 Racing) co by wolał poświęcić: utalentowanego kierowcę czy wpływy od sponsorów, odpowiedział, że oczywiście kierowcę. Priorytetem jest utrzymanie zespołu przy życiu, a bez wpływów sponsorskich jest to niemożliwe, i nawet najbardziej utalentowany kierowca nie przejedzie nawet metra.

Kolles nie ma dylematu, czy lepszy paydriver, czy lepsze berniedolce, bo na berniedolce się nie załapie Natomiast np. w takim RF1 należałoby przeliczyć, czy kasa wniesiona przez VP - koszt rozbitych wózków przewyższa różnicę między czwartym, a piątym miejscem w WCC.

fakt jest faktem RK na tym rajdzie zablysna i idzie mu coraz lepiej na rajdowym szlaku

W jakim tym? W tym sezonie RK mniej lub bardziej klepie koleżków w S2k, jak chce. Można by najwyżej powiedzieć, że w poprzednich rajdach byli to słabi lokalesi, ale wciąż w wózkach dających sporą przewagę.

mozna by powiedziec "szkoda ze w F1 idzie kiepsko"

A jak mu ma iść w wózku, w którym generalnie traci lekko pół sekundy do sekundy do czołówki?

r.

[lagadula]

Oj... Kur.a już parę razy usłyszałem Ale to normalne... jak się grubo idzie.
Uwierz mi tu naprawdę chodzi o zabawę. Ale w tej zabawie jest też cel. Zdobyć expa, aby zrealizować cel nr2 (a może nr 1..)

[k11]

Oj... Kur.a już parę razy usłyszałem Ale to normalne... jak się grubo idzie.

Ale z zewnątrz to wygładało zupełnie inaczej: jakby ktoś puścił tam sterowany komputerem samochód z zaprogramowaną trasą. Wszystkie chłopaki się spinały, miotały, a RK pojechał spokojnie i wykręcił wtedy całkiem niezły czas.

r.

[lagadula]

Ale z zewnątrz to wygładało zupełnie inaczej: jakby ktoś puścił tam sterowany komputerem samochód z zaprogramowaną trasą. Wszystkie chłopaki się spinały, miotały, a RK pojechał spokojnie i wykręcił wtedy całkiem niezły czas.

r.

[lagadula]

Rally Du Var, 1 oes: