Robert Kubica, kariera i dyskusje na ten temat. Opcje

[stef]

przy takiej utracie krwi problem z plucami to normalne, gdzies tez byla wzmianka o obrazeniach klatki piersiowej

[Wspieraj forum]

[cowboy]

Długo zastanawiałem się, czy mam się zachować jak dziennikarz czy jak przyjaciel Roberta Kubicy. W obliczu różnych, niesprawdzonych pogłosek, które docierają do Polski, zdecydowałem się podzielić informacjami prosto ze szpitala Santa Corona.

Prawda jest taka, że Robert walczył o życie. Kiedy został przetransportowany do szpitala, po długiej i niezbyt sprawnej akcji ratunkowej, lekarze przede wszystkim zajęli się utrzymaniem go przy życiu, a nie leczeniem obrażeń, których doznał w wypadku. Na szczęście, organizm Roberta okazał się bardzo silny. W efekcie nieprzerwanej, trwającej dziewięć godzin operacji, udało się nie tylko zażegnąć zagrożenie życia, ale także skoncentrować na najpoważniejszych obrażeniach. Pragnę podkreślić, że Robertem zajęła się grupa naprawdę wybitnych specjalistów.

Zdaniem lekarzy, najbliższe godziny będą miały fundamentalne znaczenie jeśli chodzi o rokowania na przyszłość. Na razie, jakiekolwiek spekulacje dotyczące czasu trwania rekonwalescencji są przedwczesne.

Prosimy wszystkich dziennikarzy i kibiców o to, by nie opierali się na pogłoskach i niesprawdzonych informacjach, ponieważ mogą w ten sposób wyrządzić wiele szkody rodzinie i najbliższym Roberta.

Postaram się na bieżąco informować o rozwoju sytuacji.

Mikołaj Sokół

[Scarface]

Za WP

Robert chyba rzeczywiście musi być alienem. Człowiek ma około 5-6 litrów krwi, a po utracie >2,5 umiera...

No to już wiemy że WP.pl jest tak wiarygodne jak cyganka wróżąca z dłoni... stracił 5/6 litrów krwii, ja p$%$% co za ignorant to pisał.
Wydaje mi się że mało brakowało by w tvn24 uruchomili smsownie za 5.20 + vat "otrzymuj smsy o stanie zdrowia Kubicy szybciej niż podamy to w telewizorze" albo "wyślij smsa o treści A jeśli uważasz że wróci do F1 w tym sezonie lub B jeśli dopiero w przyszłym" - a może było takie coś? Nie wiem ja telewizji nie używam z braku chęci i czasu

Dobrze rozumuję że Kubica był przytomny gdy go wyciągali z wraku a później wprowadzili go w śpiączkę farmakologiczną?

Wieści z dzisiaj są pozytywne, jest czucie w kończynach, jest przytomność, jest stan stabilny... Więc do sportu wróci na pewno, jak sądzicie będzie się jeszcze ścigał w rajdach?

[gość_bezduszny_*]

brawo dla Mikołaja za profesjonalizm i chłodne "bezsensacyjne" podejście

[markko_m]

Wieści z dzisiaj są pozytywne, jest czucie w kończynach, jest przytomność, jest stan stabilny... Więc do sportu wróci na pewno, jak sądzicie będzie się jeszcze ścigał w rajdach?

Teraz już raczej szefowie Renault mu na to nie pozwolą. Pewnie przeniesie się na rajdy jak skończy karierę w F1.

[KruPin]

No to już wiemy że WP.pl jest tak wiarygodne jak cyganka wróżąca z dłoni... stracił 5/6 litrów krwii, ja p$%$% co za ignorant to pisał.

Oglądałem konferencje i wypowiedz jednego z lekarzy, ktory osobiscie powiedzial 5-6litrów, ale łącznie swojej i przetoczonej krwi.

[pinin]

Nie uważacie, iż mocno za wcześnie jest mówić o jakiejkolwiek dalszej karierze sportowej?
Błagam, nie róbcie onetu i wp tutaj! Teraz najważniejsze jest zdrowie i życie Roberta - skupmy się na tym. Dopiero, jak będzie już wszystko wiadome ( czyli za jakieś 10-14 dni ) będzie można coś więcej powiedzieć.

I kur**, odpuście pytania typu:

Wieści z dzisiaj są pozytywne, jest czucie w kończynach, jest przytomność, jest stan stabilny... Więc do sportu wróci na pewno, jak sądzicie będzie się jeszcze ścigał w rajdach?

Bo to pudelek nie jest. Brakuje jeszcze tylko konkursu sms. Żenuła.

[subek]

No to już wiemy że WP.pl jest tak wiarygodne jak cyganka wróżąca z dłoni... stracił 5/6 litrów krwii, ja p$%$% co za ignorant to pisał.

Nie wiem kto pisał ale tak powiedział jego lekarz, stracił swoją oraz tą którą mu przetaczali.

EDIT: Krupin mnie ubiegł.

[cowboy]

After op Robert #Kubica has moved his fingers, recognised parents and girlfriend and responded to doctors, say hospital sources

http://twitter.com/OfficialLRGP

dokłądnie trzeba poczekac tydzień moze dwa... najwazniejsze to że stan juz jest stabilny !!
brak zagrozenia amputacji, sam oddycha, poznaje ludzi, widzi, kojarzy, lekarze mówią ze wszystko idzie dobrze

pozostaje tylko dalej trzymac kciuki za Roberta, niech szybko wraca do zdrowia !!

[Sev]

Na pewno nie palcami prawej ręki...

Minęła dopiero doba od wypadku, czekajmy, czekajmy, tylko na oficjalne informacje, ale już wiemy że jest dobrze i trzymamy kciuki żeby było już tylko lepiej.

Trzymam kciuki, jak bylem spokojny po Montrealu, tak i teraz. Jestem dobrej myśli.

Uff dobre przeczucia miałem

[Pudlo]

Będzie się ścigał czy nie...najważniejsze by Robert wrócił do pełni zdrowia. A jak wróci to chyba oczywiste, że facet który całe życie spędził za kierownicą, pewnie za nią usiądzie.

W sumie ciekawy pomysł:
http://www.wykop.pl/link/617763/akcja-wesp...roberta-kubice/

Może jakaś streetracingowa kartka lub kwiaty? Takie rzeczy można przecież choćby internetowo ogarnąć (kwiaciarnia internetowa lub coś). Tylko tak by przypadkiem nie było zamieszania i raczej jak już będzie spokojniejsza sytuacja, ale by Kubica jednak wiedział, że kibice nie tylko gdy wygrywa trzymając za niego kciuki. Co wy na to?

[mally]

Obecnie najważniejsze jest by wrócił do zdrowia i nie było żadnych komplikacji,potem można myśleć o karierze, jeśli na to zdrowie pozwoli. Dobrze że Jakubowi nic się nie stało.

[lagadula]

Dzieki chłopaki.

[alphaOne]

dokladnie - najwazniejszy jest szybki powrot do zdrowia Roberta, na sportowe pytania bedzie wtedy mnostwo czasu.

trzymam kciuki!

[Norbi1]

Dziwnie zamontowane te bariery energochłonne - u nas albo chowają się w ziemię albo zawijają do tyłu. A tutaj wyprostowane czyhają z kogo by tu zrobić szaszłyka

To samo rzuciło mi się na gały.

[Joker]

Co wy na to?

Jeżeli ktoś zajmie się zbiórką to jestem za. Myślę, to całkiem miły gest, jak mu jeszcze Lagadula naświetli, że tak się brać forumowa rf.pl o Niego martwi

Nie udzielałem się w temacie bo szkoda było brać pod uwagę każdą najdrobniejszą spekulację, a informacji oficjalnych prawie nie było.
To co dziś usłyszałem w radiu ESKA to pożal się Boże - Kubica nie umie jeździć, "nie wie, że rajdy to nie F1"

Trzymam za Niego kciuki. W sumie to już i tak jest dobrze, a w życiu sobie chłopak poradzi, czy w F1 czy nie.

PS. Co do barier - słyszałem dziś w radio (nieoficjalne info), że eksperci za główną przyczynę takich skutków (bo przecież nie wypadku) uważają właśnie źle zamontowane bariery, tłumaczyli dokładnie co było z nimi nie halo.

[TJung]

Dzieki chłopaki.

No cześć. Jesteś w stanie napisać coś więcej? Będziesz się widział z lekarzami lub z samym Robertem w najbliższym czasie?

[rallyfan]

Swoją drogą czekać godzinę albo półtorej na wycięcie z auta, szkoda nawet to komentować.Pewnie miało to wpływ na pózniejszy stan Roberta. Marian Bublewicz też tak czekał ale to była 18 lat temu i w Polsce, i niestety nie doczekał. Szczeście w nieszczęściu że tu było lepiej.

[artix]

Moze po prostu wyslac do Roberta list oficjaly z zyczeniami szybkiego powrotu do zdrowia od RF.PL z nikami/imionami userow czy cos w tym stylu ?

Jeżeli ktoś zajmie się zbiórką to jestem za. Myślę, to całkiem miły gest, jak mu jeszcze Lagadula naświetli, że tak się brać forumowa rf.pl o Niego martwi

Nie udzielałem się w temacie bo szkoda było brać pod uwagę każdą najdrobniejszą spekulację, a informacji oficjalnych prawie nie było.
To co dziś usłyszałem w radiu ESKA to pożal się Boże - Kubica nie umie jeździć, "nie wie, że rajdy to nie F1"

Trzymam za Niego kciuki. W sumie to już i tak jest dobrze, a w życiu sobie chłopak poradzi, czy w F1 czy nie.

PS. Co do barier - słyszałem dziś w radio (nieoficjalne info), że eksperci za główną przyczynę takich skutków (bo przecież nie wypadku) uważają właśnie źle zamontowane bariery, tłumaczyli dokładnie co było z nimi nie halo.

[Harm]

Moze po prostu wyslac do Roberta list oficjaly z zyczeniami szybkiego powrotu do zdrowia od RF.PL z nikami/imionami userow czy cos w tym stylu ?

to jest dobry pomysł, dość łatwy w realizacji, jestem za

Lagadula - z Tobą wszystko ok ? czasem przy takich dzwonach dopiero na drugi dzień człowiek czuje skutki