"Bite, ale bezwypadkowe" z Allegro, a'la bezwypadkowe.net Opcje

[burski]

Zapinasz pasy ,Kładziesz poduszki na kolana i klatke piersiowa celujesz w drzewo włączasz tempomat dajesz siedzenie maxymalnie do tyłu i zamykasz oczy.

No i dzięki takim kombinacjom, potem jest kłopot z wysokością odszkodowań i odmowami wypłaty przy prawdziwych zdarzeniach...

[Wspieraj forum]

[designer]

tutaj sie nie kupuje samochodów chyba ,ze kogos znasz.... ja np. dzwonie sie pytam i mam dokładną liste modyfikacji z ostatnich kilku dni w samochodzie:D

Tak? A ja kupiłem tam Alteę dla żony, stała normalnie na Allegro. Handlarza nie znałem, ale wziąłem VAG-a, czujnik lakieru i w drogę. Prześwietkliłem auto dokładnie na ile to było możliwe na placu. Prawdą okazał się jeden malowany element poza tym zero ściemy. Wymieniłem tylko pękniętą rurę od intercoolera ( za 120 zł ) + standard rozrząd, filtry, olej itp. I auto śmiga, odpukać, bezawaryjnie do tej pory ( prawie rok ). Co więcej Masters potwierdził przebieg i zrobił program, także nie jest tak do końca źle. Złodzieje i oszuści są wszędzie nie tylko w Płocku....

[SONIC]

no to gratuluje, ze sie udalo ,moze byl to ktos prywatny jezeli chodzi o handlarzy to prawie zawsze cos jest kombinowane, ja swoja A8 tez kupilem od handlarza i od 2 lat jestem zadowolony ale nieraz przyjezdzaja czyms fajnym i jak sie pytam ile za to to stwierdzaja ,ze nie pasuje do mnie i ze dadza znac jak bedzie cos fajnego...

[hz10]

Tak? A ja kupiłem tam Alteę dla żony, stała normalnie na Allegro. Handlarza nie znałem, ale wziąłem VAG-a, czujnik lakieru i w drogę. Prześwietkliłem auto dokładnie na ile to było możliwe na placu. Prawdą okazał się jeden malowany element poza tym zero ściemy. Wymieniłem tylko pękniętą rurę od intercoolera ( za 120 zł ) + standard rozrząd, filtry, olej itp. I auto śmiga, odpukać, bezawaryjnie do tej pory ( prawie rok ). Co więcej Masters potwierdził przebieg i zrobił program, także nie jest tak do końca źle. Złodzieje i oszuści są wszędzie nie tylko w Płocku....

ciekawe na jakiej podstawie potwierdził przebieg

[rychulja]

Teraz we wszystkim kręcą jeżeli ktoś zapłaci odpowiednio to przekręcą licznik i edc. ;/

[hz10]

a nawet dsg

[designer]

ciekawe na jakiej podstawie potwierdził przebieg

Jakbyś trochę więcej poczytał to byś wiedział, że w EDC16 można potwierdzić przebieg Vag-com'em ( +/- 5% )....

[Jarzyn]

Jakbyś trochę więcej poczytał to byś wiedział, że w EDC16 można potwierdzić przebieg Vag-com'em ( +/- 5% )....

Ja jeszcze mało poczytałem, to może zechcesz mi powiedzieć, czy w edc16 przebieg siedzi w nieusuwalnej pamięci jakiejś? Bo z tego co mi wiadomo, to dobrzy macherzy robią to kompleksowo, czyli wyświetlacz/ecu/kasowanie wszystkich błędów i jedyną opcją na weryfikację jest sprawdzenie w ASO.

[gość_bezduszny_*]

takie kompleksowe robienie to sporadyczne przypadki...
mam lokalnego "odkręcacza" i jak jeden na 100 zamawia kompleksowe, to wszystko

najczęściej tylko licznik sam

[rychulja]

Jak jest w praktyce wiadomo.. Tutaj chodzi że się da i nie tylko w Vagach w bemkach przebieg zapisany jest praktycznie w każdym miejscu plus kluczyk i to idzie zrobić.

[SPeCTeR]

Aby daleko nie szukac, to przytocze historie mojej Supry z 1995r. Zacne to bylo autko, bardzo je lubilem, no ale kupowalem je po dzwonie i z czasem to wyszlo.
Toyota byla kupiona w 2003 z przebiegiem 130k, sprzedana w czerwcu 2008 z przebiegiem 160k. Poprzedni wlasciciel powiedzial mi na samym poczatku, ze byla walona przodem i miala przejechany bok.
I teraz najlepsze. W marcu 2010 pojawila sie na allegro, z przebiegiem 80k, bezwypadkowa i odmlodzona o 2 lata, oraz zyskala 60 koni... Byly fotki spod maski, widac, ze nikt tam palcem nie dotknal, od kiedy wyjechala ode mnie. Nawet przewod podcisnienia idacy do bova byl dokladnie tak samo poprowadzony, jak ja to zrobilem.

Nastepna ciekawostka jest bardzo dobry znajomy mojego ojca, dealer renault. Nie trawie faceta od zawsze, typowy "cfaniaczek" i handlarzyna najgorszego sortu.
Dwukrotnie mialem nieprzyjemnosc wyjechac z nim do Austrii na snowboard, zawsze samochodem z komisu\salonu, zawsze z wyjetym bezpiecznikiem od licznika. Niedawno moj ojciec jechal z nim do Wloch. W niemczech po noclegu nagle przestal dzialac licznik i predkosciomierz, ponoc od czujnikow, ktore zabrudzily sie sola. Przekretow przebiegowych i innych zreszta u niego na peczki.

No i kolejna to Nissan Note. Te ciekawostke znam od jednego z pracownikow salonu Nissana. Otoz czlowiek zamowil sobie w/w Note'a, po paru tygodniach odebral samochod, ujechal kawalek od salonu, nastapilo spiecie w elektryce i zapalila sie deska rozdzielcza. Facet w ramach rekompensaty dostal nowego Note'a, z lepszym wyposazeniem, zeby siedzial cicho. Przyjarane autko trafilo do serwisu, zmieniono mu deske, przespawano grodz, pomalowano i trafilo jako nowka funkiel do salonu...

Btw ciekawe jak bedzie ze sprzedaza mojego Nissana Patrola. Autko z 2007r, ma juz natrzaskane az 22 tys Nigdy nie widzialo, sniegu, soli, mrozu, glownie marynuje sie w ogrzewanym garazu, ze dwa razy do roku robi trase Warszawa-Augustow i raz Warszawa-Jurata. Zalewany co roku Motulem ( srednio co 7kkm ) co drugi rok zmieniane pozostale oleje i glikol. Do tego co drugi rok pelna konserwacja ramy siuwaxem Valvoline'a.
Ciekawe kto w to uwierzy i jakie bede mial przeboje przy sprzedazy, tym bardziej, ze auto nigdy nie widzialo i w moich rekach nie zobaczy ASO

[gość_k-meal_*]

Jakbyś trochę więcej poczytał to byś wiedział, że w EDC16 można potwierdzić przebieg Vag-com'em ( +/- 5% )....

a zmiana tego przebiegu zajmuje 30 sekund w porywach.

[pawel934]

Niestety, ze sprzedażą auta z niskim przebiegiem też jest chyba ciężko.. Moja mama ma A6 z końcówki 2008 (polift), 3.0 TDI quattro. Do tej pory nakulała 30 tys. km. W momencie sprzedaży trzyletnie auto będzie miało przebieg poniżej 50 tys. km... I co teraz, kto to kupi? Diesel, więc "nikt nie kupił tego auta, aby robić 15 tys. km. rocznie"... Tak naprawdę trzeba będzie to auto sprzedać w cenie niewiele wyższej od szrotów z Niemiec, bo w niski przebieg i tak nikt nie uwierzy (ale w te niemieckie 120 tys. skręcone z 300 tys. już tak).. Niestety, póki kręcenie liczników będzie takim częstym zjawiskiem, auta w naprawdę dobrym stanie będziemy musieli sprzedawać w cenie zajechanych złomów.

[art...]

Ja jakiś czas temu postanowiłem sprzedać moje Saxo VTR od 4 lat w domu ,czarne zadbane przebieg 173 tyś w silniku ful syntetyk nie pali go ani grama. Rozpowiedziałem po znajomych i pojawiło sie kilku chętnych ale kręcili nosem ,ze to ,ze tamto i brak klimy. W poniedziałek odbieram telefon czy Saxo aktualne bo dzwoni z ogłoszenia ... najlepsze ,ze ogłoszenia nie dawałem Przyjechał chłopak ( największy wieśniak jakiego widziałem od lat ) na dworze -8 a on adidasy i białe skary oraz uroczy brak zęba. Zobaczył auto i stwierdził ,ze największym problemem to będzie cofnąć licznik bo elektroniczny jest a tak to by sobie rozkręcił i sam skorygował , pytam typa jaki jest tego cel skoro jest to autentyczny przebieg i szkoda paskudzić a on ,ze jak by się wydało ,ze zapłacił 8000zł za saxo które ma 170tyś km to by go znajomi wyśmiali po tym tekście leże do dziś ...

[SONIC]

no jak ladnie juz mamy w kilku postach 3 igielki audi,saxo i patrola tylko w garazach stoja,jezdza kobitki,motul lany co chwila tylko forum to Racingforum a jak handlarz mowi ze dziadek weterynaz co ma 150 lat po autostradzie jezdzil i chlodzil turbo to nikt nie wierzy

[art...]

heheheheheheh Ja tam moje Saxo upalałem codziennie ,ale jak coś siadało to było wymieniane na nowe i nigdy ten mały strucel nie zawiódł

[SPeCTeR]

Sonic, zawsze mozesz obejrzec, pomierzyc czujnikiem lakieru, sprawdzic vin ( w bazie nissana auto nigdy nie bylo nawet na przegladzie, sam sprawdzalem ), jak bedziesz w Wawie i bedzie Ci sie nudzilo
No i moim autem, przynajmniej za kierownica, nigdy nie jezdzila zadna kobieta

[Misior]

Znajomy sprowadzal od swojego szefa z austrii Virago ktore od nowosci (nie pamietam jaki rocznik ale nie mlody) stało u niego i miało nastukane 600km!
Jak przywiezli do polski i ogladal jakis znajomy zapaleniec to pierwsze co powiedzial to: z przebiegiem to zescie przesadzili
No i co Wy na to?

[cubus1]

Niestety ludzie bali się, boją i będą bać "dużego" przebiegu... No bo przecież "we fiacie" po 100tyś. generalkę się robiło i tak już zostało im w tych durnych główkach

[staszek 1]

ja mialel kiedys taki przypadek , moj sasiad w niemczech pracowal i ludzie ktorym tam jakis dom stawial zaproponowali mu golfa 3 TD 92 rok . auto po ich dziadku reszta rodzinki kasiasta srala na tago golfa i im zawadzal . Wrocilem tym golfem do Polski , na poczatku zmulony byl strasznie ale po kilkuset kilometrach juz zapierdzielam niezle jak na 1,9TD co ciekawe spalanie mial takie ze po polowie trasy pukalem po wzkazniku czy sie nie zjebal .
Auto kupilem na handel , zaraz sie kupcy znalezli bo towar chodliwy . Jeden mistrz poogladal ze szpecami ( dodam ze wycenilem go jak odpowiednik TDI rocznik 96 ) , popukali , poklepali itd, w aucie nie bylo nic do roboty bo mialo 60 tys km !!! . Szukali czegos zeby sie przczepic i nic nie mozna bylo znalezc ( na tylnych foltelach ori folia , zero rdzy , luzuw , przwtarc .... itd) No i zaczalo sie z przebiegiem , ze nie mozliwy , ze krecony itd... to mowie : bierzecie sobie auto do aso , rozbieracie silnik co tam chcecie na czesci , jak zuzycie nie bedzie wskazywalo tego smiesznego przebiegu to ja zabieram auto i place za ta szopke , a jak ma te 60 tys km to placicie ze moj czas auto i ASO . No to aso juz im przeszlo wzieli do miejscowego machera , wracaja po 10 min i mowia ze auto piekne itd ale nie biora bo przebieg na pewno nie oryginalny.... no to ja zegnam panow smiechem . Za 30 min przyjezdza pan mechanik ...... z kasa na golfa ...... Opad szczeki mialem niezly , co prawda nie sprzedalem mu auta bo mnie zaczal wkur.iac targowaniem i tym co nagadal poprzednim kupujacym , godzine pozniej przyszli nastepni i auto poszlo do ludzi i nikt mi zlego slowa nie powiedzial .

ale esej mi wyszedl