"Bite, ale bezwypadkowe" z Allegro, a'la bezwypadkowe.net Opcje

[frugopl]

Ja znam historie Vectry B dti po lifcie, ktora przyjechala z Niemiec z przebiegiem grubo ponad 300tys, jednak byla pieknie utrzymana. Przekrecono ja na 120tys i sprzedala sie na pniu. Pan, ktory przyjechal ja obejrzec cieszyl sie, ze wreszcie jakas dobrze utrzymana, bez kreconego przebiegu itp. Drugie auto, to Astra, w ktorej z 600tys. zrobilo sie 210tys. Ludzie chca w to wierzyc. Nie liczy sie rzeczywisty stan auta, tylko to na ile ktos mu skrecil przebieg i jak dobra bajeczke wymysli.

[Wspieraj forum]

[cubus1]

Ja wożę dupsko do pracy e39 3.0d z 2002 roku. W tej chwili ma nalatane niecałe 300kkm. Na pytanie mojego znajomego z pracy ile nalotu ma moje auto...zrobił oczy jak sr*jący kot w puszczy i powiedział: "Nie boisz się jeździć takim szrotem?". Dodam tylko, że auto ani razu nie ruszane a części tylko ori lub zamienniki najwyższej jakości, które kupuje 10% użytkowników aut. Auto wygląda lepiej niż Ridż z Mody na Sukces po 4 liftingach, a silnik regularnie trzyma serię. W przyszłym roku pewnie będę chciał kupić coś mniejszego bo tą szafą czasem ciężko w wawce zapakować i wtedy co??? Może lepiej niech go opylą, to będzie szybciej i z ceny nie będę musiał spuszczać. Dodam, że jak na staż auta na ulicy to wychodzi niecałe 40 kkm rocznie więc na diesla średnio dużo. W sumie powielam niektóre posty poprzedników; natomiast zgadzam się z teorią, że zacznijmy od siebie i nie cofajmy liczników...może za parę lat ludzie zmądrzeją i będziemy szczęśliwsi, a handlarze przerzucą się na sprzedaż bananów.

[subek]

Taa i będziesz szamał świeżo malowane stare banany

[Patryk.]

Za czasów pracy w niemczech, kiedy to miałem T4 i w piątek po robicie wracałem do domu, a w niedziele wieczorem jechałem do pracy, to rocznie robiłem średnio ponad 80kkm. Auto kupiłem 100% niekręcone w 2004r ze 250kkm, a sam dobiłem nim do prawie 500 . Sprzedałem jak leciało handlarzowi na początku 2008, za całkiem dobry kwit ofc. Za moich czasów audo było idealne, z zewnątrz zadbany lakier, w srodku czysto, w miare nie powycierane fotele + dla wygody wymieniłem gąbkę na siedzisku fotela kierowcy i nową skóra na kierownicy. Z tego co wiem, auto stało w komisie z 230kkm i poszło od ręki, zgadnijcie kto je kupił. Handlarz z polski, co dziwne bo auto nei było tanie. Niestety nie namierzyłem go nigdzie, ale pewnie w polsce z 230 zrobiło sie 180k, bo to było wtedy 8 letnie auto, a wiec młode i kolejny naiwniak kupił igłę z niemiec. Taki rynek niestety.

[cubus1]

No tak...zawsze znajdzie się jakaś małpa, która to łyknie

[Ghost_Rider]

Ja znam historie Vectry B dti po lifcie, ktora przyjechala z Niemiec z przebiegiem grubo ponad 300tys, jednak byla pieknie utrzymana. Przekrecono ja na 120tys i sprzedala sie na pniu. Pan, ktory przyjechal ja obejrzec cieszyl sie, ze wreszcie jakas dobrze utrzymana, bez kreconego przebiegu itp. Drugie auto, to Astra, w ktorej z 600tys. zrobilo sie 210tys. Ludzie chca w to wierzyc. Nie liczy sie rzeczywisty stan auta, tylko to na ile ktos mu skrecil przebieg i jak dobra bajeczke wymysli.

co nie zmienia faktu ze to skur***ynstwo, e ten licznik zostal cofniety. przez takie dzialania ktos uczciwy chcacy sprzedac takie samo auto z podobnym przebiegiem i w podobnym stanie nie bedzie mogl sprzedac go tak latwo, "bo to ma tyle nakulane, a inne w takim stanie maja 1xx kkm"

[burski]

Heh, tylko co by tu cofnąć w tych bananach...


+ Należałoby je trochę "podprostować".

[Ghost_Rider]

Heh, tylko co by tu cofnąć w tych bananach...

salmonelle

[R2rrr]

To teraz odwrotna historia. W 2008 roku sprowadzilem dla mamy Beetle'a TDI z 2005 (rejestracja 2006). Mial przejechane.. 700km. Siedemset. Kupiony od dealera jako egzemplarz pokazowy, ktory stal w salonie. Teraz ma 22.000km. Piecioletni egzemplarz. Przy sprzedazy bedzie mial pewnie kolo 35kkm. Zostanie sprzedany bo sie znudzi.
I co, dziala w druga strone? Pytanie za xx punktow - za ile pojdzie (powyzej sredniej ceny golfa TDi z tamtego okresu)?

[Blaid]

w drugą stronę też nie można przesadzać . Znajomy handlarz przyprowadził ze 2 lata temu kilkuletniego Civica z przebiegiem podajże poniżej 40k ( już niestety nie pamiętam dokładnych liczb). Oczywiście nie chciał się sprzedać, pomogło dopiero zwiększenie przebiegu do troche ponad 100k, poszedł od ręki

[Feno]

Moralność Kalego widać wśród niektórych użytkowników forum. Jak ja kupie kręcony to źle, ale jak ja sprzedam kręcony to ok, bo przecież nie kręconego nie sprzedam za cenę jaką chce. Takie jest życie Panowie i to rynek kształtuje cenę, a jeśli się ona Wam nie podoba to możecie się ożenić ze swoimi autami i tyle. We Wrześniu 2001 ojciec kupił w salonie, za blisko 100k zł, Lagunę 1.9dCi. Auto później przejąłem ja i do momentu sprzedaży (kwiecień 2008, 320k km) było serwisowane w ASO. Sprzedawało się całe 2 dni i nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby kręcić licznik czy coś w tym stylu. Z racji przebiegu i ogólnej opinii o silniku, cena w ogłoszeniu była adekwatnie niższa. Oczywiście przy sprzedaży zjechała jeszcze w dół.
Podsumowując - IMHO sprzedawanie naprawianego auta jako bezwypadkowe to takie samo skurwysyństwo jak przekręcanie licznika.

[xs]

Jakby w PL wprowadzono szwedzki sposob, ze przebieg notowany jest na przegladach i dostepna baza w necie po numerach to by sie szybko ukrocilo krecenie.

[Raceboy]

Tym bardziej, że w dowodzie rej. jest miejsce, by przegląd wpisywać.

[machon]

@xs to jest chyba najbardziej logiczna i prosta rzecz jaką można zrobić
Swoją drogą po zimie będę sprzedawał wóz który od nowości jest w rodzinie, ma 10 lat i 123kkm. Ciekawe co na to powie rynek

[SzybkiKuba]

Ja np po bardzooo długich poszukiwaniach 2-3 letnich E92 lub E90 w PL zdecydowałem się na nowe BMW z mniejszym silnikiem. Wszystkie auta które oglądałem rozmijały się z opisem i telefonicznymi zapewnieniami sprzedających... A przecież nie były to stare auta.

A co do pomysłu xs - było by to bardzo dobre rozwiązanie ale znając uczciwość stacji kontroli pojazdów pewnie i po czasie znaleźli by handlarze w porozumieniu z nimi jakąś dziurę.

[gość_k-meal_*]

Jakby w PL wprowadzono szwedzki sposob, ze przebieg notowany jest na przegladach i dostepna baza w necie po numerach to by sie szybko ukrocilo krecenie.

na pewno by to utrudnilo niektorym zycie, ale i tak mozna by kombinowac, np. cofajac licznik przed kazdym przegladem. zreszta teraz tez tak mozna robic i mamy auto jezdzace 15k km rocznie zamiast 50.

[Grzeho]

Gdyby ktoś wiedział o takim sprzecie jak szukam niech da znac 1.8T Leon , Golf IV , Passat B5 sedan, A5 B5 sedan, ew Octavia I po lifcie w sedanie ostatecznie też. Szukałem też swego czasu Ibizy 1.8T sport /cupra ale jeszcze ciężej to kupić jak te wcześniejsze , no i troche małe , wiec odpuściłem.

A kto takiego auta nie szuka.

[GREGOR10]

A kto takiego auta nie szuka.

Wbrew pozorom mało ludzi szuka takie auta z TYM silnikiem , moi znajomi jak slysza benzyna i turbo to robią duże oczy i pierwsze pytanie to - A ILE TO PALI ?
inna sprawa ze ciezko takie auto kupic....zdrowe..

[Czacza]

Kupiłem ostatnio za 1kPLN Omegę B '94. 2,5 automat. Bez gazu. Stoi w tej chwili w warsztacie, jakieśtam poprawki, wycieki itp bzdurki se robię. I ktokolwiek dowie sie, że to moje, to najpierw pyta: Nie ma gazu?? Ale wkładasz?! Bo to przeciez taka pojemność!!

[SajneK]

http://allegro.pl/mercedes-benz-s-320-cdi-...1338346098.html

Ciekawe ile bedzie miala przebiegu za 10 lat.... podejrzewam, ze nie wiele wzrosnie