Klatka ... czy warto ?, Wydzielona dyskusja z tematu Witka Lancer EVO 6 TimeAttack Opcje

[Bullitt]

Piechur ty chyba nie wiesz o czym piszesz i jak wyglądają mocowania takiej klatki. OCZYWIŚCIE ŻE OD SPODU JEST BLACHA. Czyli śruba przechodzi przez element klatki (ta blacha od spodu), podłogę i blachę pod podłoga i dopiero jest skręcana na śróby. Wytrzymałość zbliżona do wspawanej. Jedynie mniejsze usztywnienie nadwozia, ale nie przesadzajmy.

tak na parwdę różnica polega w rozbudowaniu klatki. Można miec klatkę 6 cio punktową jak i taka milion punktową ze zdjęcia Albreta.

[Wspieraj forum]

[piechur]

Piechur ty chyba nie wiesz o czym piszesz i jak wyglądają mocowania takiej klatki. OCZYWIŚCIE ŻE OD SPODU JEST BLACHA. Czyli śruba przechodzi przez element klatki (ta blacha od spodu), podłogę i blachę pod podłoga i dopiero jest skręcana na śróby. Wytrzymałość zbliżona do wspawanej. Jedynie mniejsze usztywnienie nadwozia, ale nie przesadzajmy.

Od spodu. A w głupim seju u kumpla punkty mocowania skręcanej klatki były wzmocnione PRZYSPAWANĄ BLACHĄ OD OBU STRON.
I tak ja bym to zrobił. Tak samo jak robiąc spawaną klatkę nie wybrałem wariantu minimum, mimo że taki dopuszcza zał. J.

[Albert]

tak na parwdę różnica polega w rozbudowaniu klatki. Można miec klatkę 6 cio punktową jak i taka milion punktową ze zdjęcia Albreta.

Kiedyś w latach 80 budowano takie klatki


Teraz klatki robi się z podwójnym zastrzałem bocznym + pałąkiem górnym.



Zrobiono to nie bez powodu. Za to klatki skręcane są raczej nie mają tak mocno rozbudowanych zastrzałów bocznych.

Wszystko to jest kwestia tego jak bardzo boimy się o swoje bezpieczeństwo i jak dużego mamy farta przy dzwonie.

[Bullitt]

Wiadomo. im więcej zastrzałów tym lepiej. Im bardziej rozbudowana klatka tym bezpieczniejszy kierowca i pilot. Wiadomo, ze wspawana lepsza niż wkrecana.

Ale też nie ma co robić z ulicznego auta używanego sporadycznie na lotnisku czy torze ( gdzie sobie jedzie na czas własciwie bez towarzystwa innych samochodów) samochodu do wyczynowych rajdów WRC. Bo ulica to nie Tor a tor to nie WRC. W każdym z tych przypadków sa inne niebezpieczeństwa. Na torze w drzewo nie przywalisz (co jest najgorszym możliwym uderzeniem). Na torze masz od pyty band energochłonnych itp.

[Albert]

W na torze też przywalisz w drzewo.

Ale nie mogę się z tobą nie zgodzić ze na torze bezpiecznej niż na OSie.

[Bullitt]

Cholera zapomniałem o zakręcie pod dębami i o torze Kielce.

No tak. Polska, polska...

hehe..

[tomekf]

Wiadomo, ze wspawana lepsza niż wkrecana.

Tylko aby wspawana była lepsza to musi być ściągany dach aby zrobić dobre spawy

[240Z]

Nie wiem czy dobrze myślę, ale chyba jest sposób na obejście wycinania dachu...



Cały wątek tutaj:

http://www.driftworks.com/forum/drift-car-...-gtirtrack.html

Gość, który robił tę klatkę, jest byłym pracownikiem firmy Gartrac, znanej z robienia jednych z najszybszych Escortów Mk1 i Mk2 na świecie, więc raczej wie co robi.

[LuiG]

Nie wiem czy dobrze myślę, ale chyba jest sposób na obejście wycinania dachu...

Robi się skręcaną ale tak że łączeniem jest rura nasuwana na przecięte i skręcana, takie połączenia jak w cusco przy półpałąku bocznym są teraz nie dopuszczalne wg. zał J

[kds_tuning_team]

A ja mam takie pytanko:
ogolnie sie nie scigam na torach, czasem zdarza mi sie jakis street race a najczesciej samotna, szybka jazda po miescie Nie zalezy mi na zadnych rajdowych homologacjach itp. Czy jest sens montowac do takiego auta klatke?? Tzn nie chce montowac niczego profi tylko jakas podstawowa (byc moze sam ja bede musial zrobic). Klatka ma byc skrecana. Czy sie w to bawic, czy lepiej od razu sobie odpuscic bo niewiele mi to da?

[frytol]

W praktyce z klatka powinienes zawsze jezdzic w kasku. Bo przy dzwonie klatka moze Ci bardziej zaszkodzic niz pomoc kiedy bez kasku wycedzisz glowa w jakas rure.

[WojtekMR]

a jaka jest róznica jak przy dzwonie bez klatki dach lub drzewo wejdzie w głowę? bez przesady myślę że klatkę mocujemy na tyle wysoko że przy skrętach nie walimy w nia głową (w pasach to chyba kazdy jeżdzi)

[Bullitt]

a jaka jest róznica jak przy dzwonie bez klatki dach lub drzewo wejdzie w głowę? bez przesady myślę że klatkę mocujemy na tyle wysoko że przy skrętach nie walimy w nia głową (w pasach to chyba kazdy jeżdzi)

\
Nie ma tu przesady bo wszystko zależy od tego ile masz wzrostu kolego.

Jesli tyle co ja czyli jakies dwa metry (prawie) to walisz tak czy siak.

[Just]

Ja mam 184 cm a jakos udalo sie wrzucic klatke i kubel do BMW E30 tak, ze mam jakies 10 cm od glowy do rury.
Kubel jest "wbity w podloge" a klatka przy samej krawedzi dachu.

Mysle, ze w takiej konfiguracji klatka przez swoja stabilnosc stanowi mniejsze zagrozenie nawet dla dla golej glowy niz dach skladajacy sie na nia przy pechowym dzwonie.

Ale jezdze zawsze w mocno spietych szelkach, nie wyobrazam sobie jazdy w normalnych pasach z klatka.

[intertuning]

Mysle, ze w takiej konfiguracji klatka przez swoja stabilnosc stanowi mniejsze zagrozenie nawet dla dla golej glowy niz dach skladajacy sie na nia przy pechowym dzwonie.

Bardzo zle myślisz.Klatka i brak kasku to pewna tragedia.
Widzę czasem na jakiś pojeżdzawkach , treningach jak kolesie idą pełnym ogniem furą zaklatkowaną bez hełmu i zastanawiam się czy są tacy głupi czy nie zdają sobie sprawy co stanie się z ich głową jak gdzieś "nie wyda" i np. przy 60km/h będzie dzwon
Podróżowanie autem z klatką (praktycznie zawsze) powinno odbywać się w kasku i mocno spiętych szelkach!

[Mateo010]

Czyli Nie ma Kompromisu pomiędzy bezpieczeństwem (Klatka) a niewygodą (kask) w jeździe codziennej , bo co innego na pojeżdzawkach itp gdzie uważam ze warto mieć kask

[ju-by]

Jest. Rollbar.

[WojtekMR]

ale dlaczego? czym różni się uderzenie w rurkę klatki od uderzenia w słupek?(klatka jest ciągle te 10cm odemnie, słupek lubi się przyblizyć) w którym miejscu tkwi mój błąd w myśleniu (oczywiście mam na myśli klatkę pod samym dachem w stylu tej z lat 80 a nie takie coś z podwójnym zastrzałem bocznym + pałąkiem górnym albo tak nisko jak pokazał 240Z)

[Gr00bY]

Uważam, że wszystko zależy od miejsca zainstalowania kubła względem rur na wysokości głowy. Dodajmy do tego zmienną w postaci wzrostu kierowcy i moim zdaniem nie da się jednoznacznie powiedzieć, że jazda w samochodzie z klatką bez kasku to samobójstwo.

[240Z]

ale dlaczego? czym różni się uderzenie w rurkę klatki od uderzenia w słupek?(klatka jest ciągle te 10cm odemnie, słupek lubi się przyblizyć) w którym miejscu tkwi mój błąd w myśleniu (oczywiście mam na myśli klatkę pod samym dachem w stylu tej z lat 80 a nie takie coś z podwójnym zastrzałem bocznym + pałąkiem górnym albo tak nisko jak pokazał 240Z)

To nie jest tak, że ta klatka jest zamontowana tak nisko... Gość po prostu zrobił dziury w podłodze o średnicy rur klatki, i opuszczał je tak, by mieć dobry widok na spawy i zagięcia, żeby dobrze je dopasować do kształtu karoserii (RX-7 jest mało miejsca). Potem klatka została przytwierdzona spawami, a dziury zostały zaślepione metalem. Pokazałem to jako alternatywę dla cięcia dachu.