Hyundai Genesis, 300+hp RWD, warty uwagi koreańczyk. Opcje

[oskee]

Przepraszam, że się wtrącam do rozmowy, ale znam kilka osób (z moim ojcem na czele), które jeżdżą Renaultami i są mega zadowolone... 190kkm w 5 lat i wszystko co było do roboty w reno ojca (poza rzeczami eksploatacyjnymi) to dwie cewki, które miały wadę fabryczną... poza tym nic... zupełnie nic...

W nowej C-klasie kumpla (2kkm przebiegu) już padł jeden halogen, sprzęgło nie łapie jak trzeba... i więcej nie chciał nam powiedzieć bo mu głupio było...

Ty Wombat powołujesz się na sponsorowane statystyki i myślisz, że one są mega miarodajne i że na papierze można wykreować realną niezawodność auta... otrzeźwiej chłopaku, bo to się źle dla Ciebie skończy... Fejm to nie wszystko.

Za dużo reklam!!!!

P.S.
Osobiście jeżdżę panzer Toyotami (po kolei Corolla 93', 97' a teraz Celica 96') tylko produkcji japońskiej a nie tureckiej, czy angielskiej i uważam Hundaya za samochód tani i kiepski... ale może czas się przesiąść?


post wyróżniony by Owko

[Wspieraj forum]

[Owko]

A co do jakosci czy wytrzymałosci to zawsze mnie kolka łapie i skurcz japy jak słysze "wszechwiedzących" , co to na podstawie nazwy oceniają samochód. normalnie jak na onecie. Prosty przykład - auta mojej Mamy. Megane z 99 roku , kupiona w salonie. W opinii "ekspertów" gó**o totalne , co to się tylko psuje. A w praktyce? przez 8 lat nastukane 250 tys. km. i robione tylko klocki tarcze oleje gumki w zawieszeniu . "badziewna" skrzynia - perfect. Raz tylko nie jeździła (jeden dzień)- padła bateryjka od immo. w kluczyku. Teraz kupiła kię ceed , ora ją dzień w dzień po 70 kilosów do pracy i spowrotem. Od marca nic , NIC. A mamusia lubi doje**ć do pieca i silnika nie oszczędza , i w megance i w ceedzie.

A z drugiej strony "pancerna" służbowa octavia 1.9 tdi 110 km dała dupy po 30 tys. (cośtam z głowicą , kijowa turbina , takie tam). A w/g "ekspertów" - cód miód silnik nie do zabicia. no i coś tak nie wyszło troszkę

Więc może poczekajmy z psioczeniem na kiepskie koreańskie sztrucle z plastiku jeszcze trochę , bo może niejednego "speca" pozytywnie zaskoczą.

bardzo gratulujemy Ci mamy, jednak jej sukcesy nie oznaczają, że Renault Megane jest/był niezawodnym samochodem. O tym, który samochód nim jest mówią statystyki awaryjności (głównie TUV). Polemizować z nimi jak najbardziej można:
primo) mając lepsze dane (w tym przypadku: więcej danych) lub;
secundo) mając dane dowodzące zastosowania złej metodologii badawczej lub;
tertio) na czacie onetu.

Notabene - jest się czym chwalić pisząc, że skrzynia w mamy megane zniosła 250kkm, ale nie zmienia to faktu, że skonstruowano ją tak, żeby była do dupy defaultowo z fabryki (w porównaniu do dobrych skrzyń), więc mało prawdopodobne, by po ćwierć miliona stała się perfect.

Można wnioskować, że jakiś samochód będzie do dupy, albo będzie kul na podstawie danych historycznych. Oczywiście, to oznacza ryzyko błędu (Ceed jest conajmniej niezłym samochodem, Rio jest złomem), ale bardziej prawdopodobna jest teza: 'nowy hjundaj będzie do dupy' niż 'hjundaj będzie kul, bo moja mama jeździła megane i jej się podobało'.


btw: jeśli nie są plotką rzekome dumne zapowiedzi konstruktorów, że za wzór doskonałości, do którego dążyli, była konstrukcja jeżdżąca po drogach od dekady (e46), to chyba powinniśmy mieć jasność, do jakiej ligi to auto pretenduje. jeżeli w XXI wieku nazywa się sportowym silnik osiągający w N/A 80hp z litra, to trendsetterem w kategorii 'sport' hjundaj raczej jeszcze nie będzie.

[matteusz]

Ten cały Hyundai wygląda w nieźle, lepiej od tiburona, ale hyundai to hyundai i nie chodzi mi o samą nazwę, famę czy co tam jeszcze, tylko o to, że jak ktoś robił accenty, pony itp. to ma mniejsze pojęcie o stworzeniu sportowego auta niż np. Porsche. To nie ma być jakiś "GTR Viper ZR1 killer, król 'Ringu", tylko auto do przewożenia swojego tyłka z punktu A do B z trochę wyższą prędkością. I kupi go ktoś kto rozważałby zakup 407 Coupe, a nie Corvetty. Czy się będzie psuł to zobaczymy dopiero jak ludzie zaczną nim jeździć i robić większe przebiegi. GTR niby też taki super a skrzynie padają, więc nie można sie tylko marką sugerować, ale można na tej podstawie tworzyć jakieś predykcje, niekoniecznie słuszne.

Co do niezawodności Meganki, to powiem tylko że nie mogę się zgodzić z opinią Sparka, ale może to jakiś wadliwy egzemlarz mam, który utonie w standardzie, tyle że ten "standard" zbyt wysoko meganki nie plasuje

[subek]

Ja akurat do Hyundaia nic nie mam. Znajomy kupe lat temu upalal S Coupe Turbo, to auto czesciej widzialo odcinke niz dol obrotomierza, i co? I nic... Jezdzil i jezdzil, warsztat widzial tylko od czasu do czasu jak gdzies wydzwonil.

Jakby dzisiajsze auta tak samo bez zajakniecia znosily takie katunki jak ten stary Hyuindai to bylo by super. Wiec nie ma co generalizowac.

Pomysl Huindaiya bardzo mi sie podoba z tego wzgledu, ze jaki producent ma w ofercie tanie lekkie RWD z dwulitrowym turbo? Wydaje mi sie to swietna alternatywa dla leciwych juz pomalu S14 i S14A. Dlatego czekam z niecierpliwoscia na to auto i pierwsze opinie o nim.

Dla przypomnienia tak wygladalo to pancerne S Coupe:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...ar_20070926.jpg

[ade]

1) genesis napewno nie jest malym lekkim coupe... wszystko wskazuje, ze to bedzietaki lansowozik dla malolatow, ktorych jeszcze nie stac na a5 czy 3jke coupe, a chca poszpanowac fajnym duzym coupe... czyli tak jak juz ktos napisal raczej target 407 coupe (tylko cena miejmy nadzieje sporo nizsza)

2) oczywiscie niewyklucza to tego, ze jest duza szansa, ze bedzie to bardzo fajne auto, ktore bedzie mozna wykorzystac do szybszej jazdy

3) prestizu hyundai pewnie nie ma i dlugo nie bedzie mial... ale nei kazdemu na tym zalezy...

4) moze i mowi sie, ze koreanskie auta sie sypia, tylko, ze w wiekszosci statystyki zanizaja dla wielu osob malo istotne niedorobki jakosciowe, szwakujace wyposazenie dodatkowe, niska jakosc wykonczenia... mechanicznie w wiekoszisc przypadkow nie mzona im nic zarzucic.. zreszta najpierw sie nauczyli kopiujac, udoskonalajac, stare sprawdzone konstrukcje innych producentow... ale to beda wiedziec tylko ci co zrobili troche kilometroe koreanskimi autami

5) i taka sugestia jak ktos nigdy nie mial koreanskiego auta to niech sie moze nie wypowiada co do ich niezawodnosci...

[SPARK]

Powiem wam , że bardzo mi się podoba przebieg tej dyskusji widać że mimo różnych poglądów potrafimy rozmawiać ze sobą jak ludzie , a nie jak polaczki. Naprawdę duży plus.

Kończąc temat meganki - od obecnego właściciela dowiedziałem się że właśnie zbliża się do 300kkm. Jeździ dzień w dzień. Może to kwestia szczęścia , ja jestem pod wrażeniem (bo nomen omen nie lubię francuzów za awaryjność)


Wracając do hyundaia - narazie możemy wszyscy pogadać na temat wyglądu i tyle , bo co do właściwości jezdnych , wykończenia , bezawaryjności, itp. nikt z nas nie ma wystarczających danych , a wróżenie z fusów zostawmy wróżkom. Ja mam nadzieję , że hyundai pokaże się od jak najlepszej strony , i bedzie godnym rywalem w swoim segmencie (abstrahując od ceny , która oby była na poziomie obecnego modelu). Pozwólmy się ,Panowie, miło zaskoczyć.


Ja osobiście jestem bardzo ciekaw nowej Toyoty Celici, różne źródła podają że również ma mieć wersję RWD (i 4x4) i dość atrakcyjną cenę (jak na toykę)
. Krążyły ploty o następcy AE86 , tani i żwawy samochodzik rwd dla kowalskiego lat 25. Może niedługo doczekamy się wreszcie zapełnienia luki w tyłopędach "do 100k". I ciekawe jak w tym wszystkim zaprezentuje się ten hyundai.

Pozdrawiam was wszystkich serdecznie.

[hwojtek]

hwojtek, jezdziles juz?

Jeszcze nie, ale zdarzy się to raczej jeszcze w tym roku. :-)

[kompot]

(...)i renault też umiały robić samochody ładne i niezawodne. Niestety tego od niezawodności zwolnili albo im uciekł. I tez podobno każda coraz lepsza i bardziej niezawodna.

Teraz ponoc Laguna III ma pokazac pazur i byc w Top3 w swojej klasie jesli chodzi o niezawodnosc. We will see.

[hwojtek]

Ty Wombat powołujesz się na sponsorowane statystyki i myślisz, że one są mega miarodajne i że na papierze można wykreować realną niezawodność auta... otrzeźwiej chłopaku, bo to się źle dla Ciebie skończy... Fejm to nie wszystko.

To bardzo ciekawe. Mógłbyś rozwinąć sprawę z tym sponsorowaniem? Kto i kogo sponsoruje? Bo oczywiście jesteś to w stanie potwierdzić?

uważam Hundaya za samochód tani i kiepski...

A to już Twoja prywatna tragedia niewiedzy.

[Wombat]

Ty Wombat powołujesz się na sponsorowane statystyki i myślisz, że one są mega miarodajne i że na papierze można wykreować realną niezawodność auta... otrzeźwiej chłopaku, bo to się źle dla Ciebie skończy... Fejm to nie wszystko.

Tyż jestem starsznie ciekaw rozwiniecia tej mysli.
Druga sprawa. Dobre - bronią sie same. Są poszukiwane, trzymają cene.. itd. To już "szary lud" zweryfikował bez sponsorowanych statystyk.

[artix]

Pracuje w mercedesie i wiem ze dzis mercedes zyje tylko slawa czy gwiazda ktora jest jego symbolem (zaznaczam ze chodzi o auta osbowe)

BMW czy Audi niema sie w chwili obecnej czym martwic .

A taki Hjundaj czy Kia niema nic do stracenia wiec nam nalezy obserwowac i przestac wierzyc w zabobony !

[Kubek]

Huyndai i Kia daje 10 lat i 100 tysiecy mil gwarancji na swoje samochody (dokladnie na silnik i przeniesienie napedu). Od czasow Pony wiele sie zmienilo, tak samo jak u Hondy i Toyoty, juz nie sa tak dobre jak kiedys.

[hz10]

Druga sprawa. Dobre - bronią sie same. Są poszukiwane, trzymają cene.. itd. To już "szary lud" zweryfikował bez sponsorowanych statystyk.

nie moge sie zgodzic z tym twierdzeniem bo np taki golf 3 generalnie jest do dupy pod każdym względem (przepraszam użytkowników ale to moje zdanie), zarówno gnijących blach jak również ciągle rozpadającym sie zawiasem a ceny dorównują hondom które są mało awaryjne i ruda tez je nie lubi a co do hundaja to przecież to bardzo dobra i potężna firma stoczniowa (o ile dobrze pamiętam) takze myśle że z skoro budują dobre statki to samochody też sie nauczą

[Wombat]

golf to jest wyuczona w polakach miłość. To jest poza kontrolą. Poza tym że jako pojazd produkowany "przez granice" i masowy jest strasznie tani w naprawach. to też jedna z jego rynokowych zalet. I sa proste jak cepy wiec sie mało psują. taki był z założenia.

To że samochody produkowane przed średnio 1994 rokiem były "inne" jakosciowo. legendami obrosły własnie modele 80-95. nastepne są znacznie gorsze - może dlatego że rozproszono produkcje. Niezabijalne mercedesy, corolle z milionem kilometrów przebiegu.. itd. To se ne vrati pane Havranek. teraz sie wyrównało. Księgowi to wyrównali. Wyrównało sie o tyle że nie to że "słabe" marki sie podciągneły tylko te lepsze sie skundliły. Równaja w doł starając sie zachować pozory "lepszości". Trzyma ich jednak wypracowany prestiż i doświadczenie którego nowe na rynku firmy nie mają. Za 7 lat okaże sie że bedziemy sie tu podniecać nowym Coupe RWD od Tata Motors zastanawiając sie czy ich 7 letnie obecnosc na rynku to już żeby im ufac czy jednak nie.

[rennen]

Co nie zmienia faktu, że dzisiaj nikt nie robi taniego w miarę lekkiego auta RWD które nie jest przy okazji zabite masą średnio przydatnych gadżetów i pierdół podnoszących "bezpieczeństwo" i cenę. Ja bym takie auto chętnie kupił gdyby istniało i pewnie nie tylko ja.. Boje się tylko, że to już się nie zdarzy i do końca życia będe musiał mamie tłumaczyć jak to jest, że mam podobno dobrą pracę a jeżdżę 20 letnim bmw

[Czacza]

Jako praktykujący mechanik wtrącę swoje 0,03PLN.

Mamy w firmie flotę Renault. Nie uważam ich za dopbre auta. Ogólnie dobrych auto jest coraz mniej. W pojazdach z przebiegiem ~100kkm wyskakują usterki, o jakich mi się nie śni w Sierrze '84. Awaria ECU (Kangoo 1,5 dCi 2004), zgnita wiązka (Trafic 2006) itp. IDENTYCZNIE sypią się Mercedesy i Fordy. Najbardziej sypią się diesle z Common Rail.

Przykład - Mondeo. TDCI widujemy nagminnie, 90% usterek dotyczy osprzętu silnika. Benzynowe Mondeo MkIII miałem na warsztacie raz... na wymianę klocków.

Co do koreańczyków - w firmie jest jeden Lanos. 1,5 16V z LPG, '99 juz Made in Poland. Jakoś w tym tygodniu padnie mu 300kkm. Auto do niedawna było WRC na koszt firmy. Pojawiało się u nas raz na kwartał. Montaż opon, zamiana przodu z tyłem, wyrzucenie i montaż nowego kpl. I tak w kółko. Klasyczny służbowóz. Po 280kkm wymienilśmy uszczelnienia silnika, i śmiga. Sprzęgło ma nadal fabryczne. Auto jest klasycznym kitajcem. Trzeszczy, ale dzielnie prze do przodu.

Nie wiem czy pamiętacie samochody japońskie z przełomu lat 70-80. Uważacie, że to były dobre auta? Bo ja bym się tego kijem przez szmatę nie tknął (poza kilkoma chlubnymi wyjątkami). Nie mieli renomy, musieli mieć jakość. Udało im się, obecnie japońska motoryzacja cieszy się chyba największym szacunkiem na świecie.

Ameryka i Europa budują auta od lat, auto dopracowane i dobre. Mają renomę i jest git. I potem się A klasa wywraca, seria 7 zawiesza i wywala Error, Escalade ma wnętrze wykończone tak, że w szpary można małe dziecko wsadzić, w Fabii skrzynia pada po 30kkm spokojnej eksploatacji, E-klasa W210 gnije jak Astra F. Renomowani producenci, z długoletnią tradycją. Ale nadal sprzedają, bo przecie folcwagen to dobre auta, a hundaj to gówno. A prawda jest taka, że to jedno i to samo, ale w wydaniu żółtym o wiele taniej.

Hultaje i inne Kie nie mają takiej renomy. Jeśli ich auto się rozpadnie to będzie ich koniec. Koreańskie auta MUSZĄ być dobre, inaczej ich producenci pójdą z torbami, bo nikt tego nie kupi. Muszą dbać o jakość i dopracowywać konstrukcję jak japońce 10 lat temu. Dlatego uważam, że Genesis będzie naprawdę dobrym autem za naprawdę rozsądny pieniądz, w stosunku do jakości i osiągów. Ale poprostu pochylone H jest o wiele tańsze niż gwiazdka czy śmigiełko.

Co do stereotypów - Niemcy robią dobre auta prawda?? Ale nie wiem czy wiecie - kupując Zafirę w Pl kupujecie auto z Bochum, kupując ją w Berlinie macie auto z Gliwic. Powód - GMMP robi najlepsze auta ze wszystkich fabryk Opla, pod względem jakości. I kto robi dobre auta?? Niemcy? Napewno? A może Polacy, Koreańczycy, Czesi, Węgrzy??

[*Sajmon]

A wracając do tematu Genesisa:

[Wombat]

film ma długośc 1.41min katowania po torze.
Musieli miec conajmniej 2 identyczne samochody


a na powaznie - może to zakorzenione uprzedzenie. ten film z hundajem na torze nie wyzwala we mnie żadnych emocji. Nie mam tego chcenia " takim to bym sie przebrykał".
Zakładając że duzo ludzi ma tak w bani spozycjonowanego hultaja jak ja to firma ma z czym walczyc.

[Kubek]

Womnat, ty jako kierowca pojazdu, ktory pali gume na jednym przednim kole pomimo niewielkiej mocy, raczej nie jestes rynkiem docelowym dla Hyundaia.

Pozatym przy cenie $23,750 za 2.0T R-Spec z 19" kolami i hamulcami Brembo napewno nie beda mieli problemu ze znalezieniem klientow.

[hwojtek]

Kubek, a siedziałeś już "w"? Ja siedziałem i jestem pozytywnie zaskoczony. To może być jedyne tanie auto RWD 2.0t przez najbliższe kilka lat w tym kryzysie. I przy okazji naprawdę sensowne.