Shoutbox 0 nowych PW 


19 Stron V  « < 10 11 12 13 14 > »   
Reply to this topicStart new topic
> Jak zacząć - rady dla początkujących, tez tych bez prawka.
aLLy
post Thu, 14 Jun 2007 - 16:55
Post #221


User
Dołączył: Wed, 13 June 2007





CYTAT("Gawron":370ys2no)
Człowieku umiejętności przedewszystkim to że bedziesz miał super gablote nie znaczy ze cośwygrasz.

a wracając do tematu LPG ja czytałem że jak sie ma gaz to nie można mieć turbo że LPG suszarke wykończy albo jeszcze co innego ?? WIec jak to jest jeśli ktoś wie?

aaa i co myślicie o toyocie celice suprze??

a zes sie urwal jak z choinki . sry za ot
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Wspieraj forum
post Thu, 14 Jun 2007 - 16:55
Post #


Dotacja






Dotacja na forum
Go to the top of the page
 
Quote Post
michas88
post Sat, 30 Jun 2007 - 19:14
Post #222


Rookie
Dołączył: Sat, 30 June 2007
Skąd: Wólka Radzymińska





Przeczytałem cały temat i powiem tak. W Polsce nie startują małolaty bo nikomu się nie chce tym zajmować, dla przykładu na torze w Słomczynie organizowane są zawody pod patronatem automobilklubu Rzemieślnik w których można się ścigać od 16 lat tylko trzeba mieć szayowóz (dla nie wtajemniczonych to taka rama z rurek z silnikiem od malucha) wyścig zderzak w zderzak bo to rallycros. Można zorganizować, można. A dlatego nie ma tego typu wyścigów typu drift bo nikomu się nie chce tego organizować. PFD wolała w regulaminie napisać że trzeba mieć prawo jazdy bo w ten sposób mają mniej bujania. A młodzi nie będą się ścigać dopóty dopóki ktoś im tego nie umożliwi. Zapytacie w jaki sposób, w ten wyżej podany któryś małolat musi nakręcić tatę żeby założył automobilklub który by organizował takie zawody. Trzeba tylko pogadać z władzami PZMotu jak to dokładnie sie robi. Jak można zawody kartingowe to można i driftingowe dla niepełnoletnich. Jeszcze raz powtórzę dopóki ktoś się charytatywnie nie poświęci to będzie tak jak jest.

Added after 3 minutes:

A co do gazu i niszczenia turbo to trzeba sobie założyć droższą instalację tzn. bezpośredni wtrysk gazu do komory spalania podobnie nawet większa moc niż na benzynie dla przykładu ktoś się takim sprzętem ściga na ćwiartkę nie pamiętam kto ale pamiętam że hondą civic i sponsorem jest serwis co montuje gaz

Added after 1 minutes:

i jeszcze zapomniałem dodać dla ciekawskich że taka instalacja do 4 cylindrów kosztuje około 6 tys. zł teraz może taniej bo to się szybko zmienia
Go to the top of the page
 
+Quote Post
DuCh
post Sat, 30 Jun 2007 - 19:55
Post #223


User
Dołączył: Tue, 26 August 2003
Skąd: Zabrze







--------------------
Znany jako KoRaLos Driftos Amenos
Ford Sierra 1985r 2,0 OHC EFI
http://www.wsop.pl
http://www.szkoladriftu.pl
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Sensekhmet
post Wed, 02 Jan 2008 - 20:16
Post #224


Rookie
Dołączył: Wed, 02 January 2008





Witam forumowiczów.

Jestem tu nowy, więc coś o mnie. Generalnie fascynuje mnie obsługa pojazdów mechanicznych na najwyższym możliwym poziomie (nie tylko w sporcie), drifting to raczej nie moja działka, niby jestem z tej samej półki ale jakby trochę gdzie indziej (KJS-y/rajdy, itp.). Lat 25, prawko od 1999, od 2 lat w KJS i imprezach pokrewnych. Wyniki do dupy, zawsze na mecie, zawsze na końcu ale nigdy ostatni, styl jazdy raczej typu "okularnik" a nie "wyda-nie wyda/arab". Najważniejsze dla mnie to brać udział w rywalizacji, wyniki to sprawa drugorzędna. Czyli ogólnie "nuda".
Tak jak kilka osób tutaj, kasy brak, zaczynałem od wraka Renault Super 5 o mocy 45 koni, pod koniec zeszłego roku strzeliłem 3/4 dacha na imprezie. Drugie auto kosztowało mniej niż klepanie dachu starego, więc przesiadłem się na R5 o mocy 58 koni Oto moja Żabka/Renia/Pierdzikółko/Padaka/Francuskie Gówno/Czteroślad * itp. itd. (zależy od nastroju).



* Auto posiada odznakę FWD Lift Off Oversteer im. Ragnottiego, Europejski Certyfikat Braku Podsterowności, Order Uśmiechu Szagierczaka ( <-- serio! i nawet nic nie zepsuł!) oraz ma papiery na kierowanie gazem w 50-80% w zależności od nawierzchni, wystawiony przez Automobiles Renault, France. No ale to jest słabe FWD więc nie ma ryzyka, że odciągnę publikę od Was

Jestem członikem Mafii, czyli zrzeszonym w PZM, licencjonowanym sędzią sportów samochodowych oraz motocyklowych (co prawda tylko stopnia "O", ale zawsze... a pozatym niedługo się to zmieni), i to jest na razie moje jedyne źródło dochodu (wieczny student). Czy może być coś lepszego, niż zarabiać na torze wyścigowym a potem te pieniądze wydawać na własne ściganie? No... może. Praca o stałych dochodach. Ale do rzeczy.

Moje przemyślenia:

1. Najważniejsze jest wnętrze auta.
Zapomnijcie na razie o wywalaniu tapicerki i oklejaniu auta w rzygające smoki, podstawą jakiejkolwiek sportowej jazdy jest kontakt z autem. Jeżeli musisz myśleć o tym, że siedzisz w maszynie, jeżeli choć przez chwilę coś Ci nie pasuje, uwiera, czy, brońcie bogowe, wypadasz z fotela, musisz zaciskać ręce na kierownicy, zapierać się mocno nogą o nadkole to gówno się nauczysz. Ja straciłem 1.5 roku czasu przez seryjny fotel. Dopiero, kiedy zasiadłem w idealnie dopasowanym do mnie kuble i przypiąłem się 4-pkt Sabeltami tak mocno, że ledwo mogłem oddychać, otworzyły mi się oczy. Na poważnie jeździć można dopiero wtedy, kiedy jesteś tak mocno przyszpilony w aucie, że zapominasz o nim, jest ono jak część Twojego ciała. Oczywiście, i kierownica i dźwignia zmieny biegów/hamulca ręcznego musi być w zasięgu rąk. Kolejną rzeczą jest widoczność, szyby muszą być idealnie czyste, kieruje się może aż w 75% oczami. Dla mnie widoczność jest tak ważna, że zdarza mi się przed jakąś szybszą próbą zdejmować lusterko wsteczne a po piwku zaczynam się zastanawiać, czy nie dałoby się jakoś wyciąć przednich słupków, bo zasłaniają widok.

2. Auto ma się nie psuć, być łatwe w naprawie i być obecne na szrotach.
Proste. Jesteście młodzi, macie się uczyć, jeździć, a nie leżeć pod autem. Niektórzy się chwalą, jak to kupują za 5zł rozrząd i w minutę przekładają itp. itd. Chylę przed nimi czoła, po czym jadę na kolejny PKC obserwując, jak oni wysmarowani olejem czołgają się po ziemi pod autem (sorry, że jestem taki mało romantyczny). Nie masz kasy, więc tym bardziej powinno Ci zależeć, żeby auto było niezawodne, osiągi postaw na drugim miejscu. Jak już się zepsuje, prosta budowa umożliwi wstawienie auta do pana Józka, bez ryzyka, że zespuje je jeszcze bardziej, no i Wam będzie łatwiej przy nim dłubać. Obecność na szrotach według mnie jest także ważna, części ze złomu w końcu są tańsze (ale uwaga! można się naciąć).

3. Powinniście mieć dwa auta.
Niestety. Na razie może nie będziecie zwracali na to uwagi, ale w przyszłości... w niedzielę na imprezie skrzywicie zawias w i poniedziałek nie dojedziecie do pracy. Wydaje się głupie? Wcale takie nie jest. Dość szybko natraficie na granicę strachu o auto, a żeby dać z siebie wszystko, musicie myśleć TYLKO o trasie. Nawiasem mówiąc, to koleny argument za zakupem auta taniego, które będziełatwo zastąpić po dzwonie. Ja w momencie, kiedy rusza pomiar czasu wpadam w trans, mam totalną pustkę we łbie (a z reguły mam "burzę w szambie" ), tylko tor jazdy, nawierzchnia, i pilot, cholera, nawet przeważnie nie ma czasu się bać... a jednak czasem noga z gazu spada, bo wiem, że na następne auto mnie nie stać. W takie sposób trudno dojść na jakiś przyzwoity poziom, może nawet to niemożliwe.

4. Jeżeli nie jesteście bogaci, sporty motorowe to szkoła życia.
Macie cholernego pecha. Ze wszystkich hobby na świecie (hodowla Nymphicus Hollandicus, zbieranie znaczków, bractwa rycerskie, wspinaczka, koszykówka) wybraliście jedno z najdroższych. W dodatku, z tego co rozumiem, drifting obchodzi się z autami raczej brutalnie, a jeżeli chodzi o poziom amatorski, to chyba najbrutalniej ze wszystkich. Ja przez dwa lata startów zapuszczonymi "francuzami" tylko 2 razy miałem jakąś awarię. Lubię rzeczy mechaniczne, i kto wie, może nawet mam jakąś empatię mechaniczną, bo moje złomy się nie psują, a wcale aż tak delikatnie nie jeżdżę, może tylko staram się trochę bardziej sprytnie, po linii najmniejszego oporu, bez walki z autem, w końcu to mój przyjaciel. No ale czy można driftować delikatnie? Chyba nie. Wy macie gorzej, bo drifting to sport kontaktowy i ktoś może w sekundę skasować to, na co Wy pracowaliście całe wakacje i nad czym harowaliście długie noce w garażu. Dlatego przygotujcie się, że nie będzie lekko, zaciśnijcie zęby i starajcie się przeczekać najgorszy okres. Wyznaczcie sobie jakiś cel, taki nie za bliski ale i nie zbyt daleki (np. u mnie jest to jeden start w jakiejkolwiek imprezie zawodowej i dojechanie do mety). Starajcie się go osiągnąć, potem zastanówcie się, wyznaczcie sobie następny i idźcie dalej (ja już mam jeden cel za sobą: ukończyłem na kołach Rajd Magnolii autem za 750zł...). Musicie mieć spore pokłady pokory i cierpliwości. Nie macie? Nauczycie się ich. Mnie te lekcje strasznie dużo kosztują, czasem aż się niedobrze robi. "Czemu do cholery nie umiem tak jak oni? Przecież jadę po czarnym, nie zapinam na prostych wstecznego, napracowałem się, napociłem a on mi włożył 40 sekund?!"I jeszcze coś. Jeżeli chcecie zająć się tą zabawą na poważnie, przygotujcie się na to, że niektóre rzeczy będziecie musieli poświęcić. Ja np. zapadłem na ciężką chorobę, uzależnienie od sportu, ostatkiem sił powstrzymuję się, żeby nie rzucić w cholerę studiów i nie iśc pracować jako tapicer, żeby tylko mieć kasę na starty. A to cudowne zajęcie, chyba głównie przez to, o czym już wspomniałem, ten spokój umysłu po starcie, to idelne skupienie tylko na jednym... niepowtarzalne. To trzeba poczuć, trudno to opisać czy wyjaśnić dlaczego to tak uzależnia. I jeszcze coś: nigdy nie oglądajcie się wstecz i nie liczcie ile Was to wszystko kosztowało. W pieniądzach i nie tylko.




Uff. Ale nafilozofowałem Oczywiście zapraszam do dyskusji i komentarzy.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Mateo010
post Wed, 02 Jan 2008 - 20:41
Post #225


Frequent User
Dołączył: Tue, 21 November 2006
Skąd: War-Maz





Dobre naprawde dobe mysle ze nic nie trzeba dopisac w tej kwestji


Pozdro i wielkie braw ze Ci sie chciało
Go to the top of the page
 
+Quote Post
o! ping
post Wed, 02 Jan 2008 - 23:06
Post #226


User
Dołączył: Tue, 02 December 2003





CYTAT("Sensekhmet":1ya1u85x)
Uff. Ale nafilozofowałem Oczywiście zapraszam do dyskusji i komentarzy.


Miło było poczytać. Witaj w klubie.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Piotr328
post Thu, 03 Jan 2008 - 11:02
Post #227


Super User
Dołączył: Wed, 28 March 2007
Skąd: Poznań





CYTAT("Sensekhmet":mym805g6)
Uff. Ale nafilozofowałem Oczywiście zapraszam do dyskusji i komentarzy.


No troche... Troche chyba sie rozpedziles. Z wielu z tych rzeczy wszyscy juz zdajemy sobie sprawe. Ale i tak dzieki.


--------------------
MAZDA RX8 1JZ GTE HX35/HX40
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Sensekhmet
post Thu, 03 Jan 2008 - 11:31
Post #228


Rookie
Dołączył: Wed, 02 January 2008





CYTAT("Mateo010":1htppoc9)
Pozdro i wielkie braw ze Ci sie chciało


Spokojnie, to tylko mój "syndrom odstawienia". Jak jestem na głodzie, to czytam, piszę... a niestety jestem dość często, chwilowo nawet nie mam kasy na paliwo. Błagać rodziców o jeszcze kolejne 5 litrów prawie przestałem, zaczynam czuć się jak dziwka, w końcu im też się nie przelewa.

Co do mnie to moim celem jest tylny napęd, więc kto wie, może kiedyś wpadnę chociaż na jeden trening driftu, choćby po to, żeby nie zabić sie na ulicy po pierwszym deszczu. Na razie celuję w Volvo 740 2.4 TD na codzień i jakieś 2l BMW do sportu (pewnie zanim zarobię dostatecznie dużo pieniędzy, E30 będą już rzadkością i kupię coś nowszego). I tak, mam zamiar tym Volvo chociaż raz w jakiejś imprezie wystartować

Popieram to, co było powiedziane tutaj już kilka razy: na początek E30 325i (nie wiem, czy e by się sprawdziło...?). Pancerne, szybkie, popularne, tanie a na każdym szrocie stoi przynajmniej parę E30. Znajomy używa 325i w KJS, po dołożeniu szpery, porządnych opon i krótkiego mostu to auto po prostu wymiatało i zamiatało: na okrągło, bokiem, jakkolwiek. Z tego co wiem, poza tymi modyfikacjami jest prawie w 100% seryjne. Nie słyszałem o ani jednej poważnej awarii, auto nie lubi tylko prób typu "przeprawa terenowa", no ale Was to nie dotyczy. Hm... chociaż hopy tamto 325i znosiło bez protestu
Jak jesteście szaleni, albo lubicie posłuchać czegoś porządnego podczas jazdy, to polecam Alfę Romeo 75. Auto jest w układzie transaxle (skrzynia z tyłu razem z mostem), więc jest idealnie zbalansowane, a silniki 1.8 turbo i V6 odpychają to to w zadziwiającym, jak na gabaryty auta, tempie. No i ten dźwięk i styl... ha! Tylko proszę, nie dopuszczajcie do niego mechaników, bo zepsują... to skomplikowane i czułe na złą obsługę maszyny, mimo tego, że wyglądają, jakby je ktoś metodą odstrzeliwania dynamitem wyciosał ze skały. Ot, to połączenie włoskiego ducha z zadziwiającą brutalnością, jak dotychczas byłem na przejażdżce 1.8 turbo i 3.0 V6 i za każdym razem na przemian śmiałem się jak wariat albo szukałem dolnej szczęki na podłodze



--------------------
Rajdowe upalanie złomami Renault 5 od 2006 roku.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
PietereQ
post Thu, 03 Jan 2008 - 17:59
Post #229


Super User
Dołączył: Tue, 15 February 2005
Skąd: Poznań





Z tego co się orientuję to szykuje się nie jeden dift prodżekt 75 w PL. W drifcie jeździ tego trochę w Hiszpanii i we Włoszech - nie dziwota. Ale człowiekowi "z ulicy" bym odradził. Tzn jeśli nie jest pasjonatą/ alfistą/nie ma warunków to serwisowania samemu i dostępu do fabrycznych książek serwisowych to odradzam. Pozostaje opcja "dobry mechanik" a u nas w kraju jest może kilkunastu którzy nie popsują tego auta, bo rozwiązania technicze zastosowane w tym aucie wciąż przerastają możliwości pojmowania większosci naszych specjalistów. Poza tym z częsciami (ceny i przede wszytkim dostępność) już przestaje być tak wesoło, niestety pod tym względem to nie BMW. Przyczym - takie auta rzadko kiedy kupują przypadkowe osoby.
CYTAT("Sensekhmet":334qzfdj)
a silniki 1.8 turbo i V6 odpychają to to w zadziwiającym, jak na gabaryty auta, tempie

1120-1270kg(3,0v6) w 4 drzwiowym, komfortowym rodzinnym sedanie... to se ne wrati
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Kwapcio23
post Thu, 03 Jan 2008 - 18:01
Post #230


Forum Homee
Dołączył: Sun, 12 November 2006
Skąd: Końskie/Kielce/Łódź





Jak chodzi o Alfe 75 to to moze dobra propozycja na poczatek, albo dla kogos kto wyrwie to za pare PLn zabije w pol roku i na zlom... W polskich realiach raczej pod wzgledem czesci nowych, uzywanych, tuningowalnosci, napraw u Miecia za płotem, to w porownaniu do e30 porazka. Samochod albo na poczatek, albo dla kogos z mega kasą. Dla przecietnego mlodego, trudny w eksploatacji i malorozwojowy.

zostalem wyprzedzony
Go to the top of the page
 
+Quote Post
PietereQ
post Thu, 03 Jan 2008 - 19:41
Post #231


Super User
Dołączył: Tue, 15 February 2005
Skąd: Poznań





Tuningowalność i potencjał te auta mają bardzo duży, - po prostu tych aut w Polsce nie widać. Także przy zestawieniu cenowym z konkurencją niestety rachunek wychodzi to na niekożyść alfy, więc nie do końca zgodziłbym sie że to auto dla początkujących, tym bardziej na zakatowanie.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Kwapcio23
post Thu, 03 Jan 2008 - 19:57
Post #232


Forum Homee
Dołączył: Sun, 12 November 2006
Skąd: Końskie/Kielce/Łódź





CYTAT("PietereQ":376e08fk)
Tuningowalność i potencjał te auta mają bardzo duży, - po prostu tych aut w Polsce nie widać. Także przy zestawieniu cenowym z konkurencją niestety rachunek wychodzi to na niekożyść alfy, więc nie do końca zgodziłbym sie że to auto dla początkujących, tym bardziej na zakatowanie.


właśnie to co grube mialem na mysli mowiac o nietuningowalnosci i napisalem
CYTAT
W polskich realiach raczej pod wzgledem czesci nowych, uzywanych, tuningowalnosci, napraw u Miecia za płotem, to w porownaniu do e30 porazka.
a nie ze jest nietuningowalny w sensie nie da sie

Chociaz nawet mając nieograniczony budzet w naszym pieknym kraju nie znajdziemy cześci do tego konkretnie modelu. Wszystko zza granicy...

Takze temat tego samochodu w tym topicu juz zakonczmy bo nie nadaje sie on tu zbytnio A i ten ktory o tym samochodzie tu zaczął chyba nie stawial go obok sierry e30 itp, tylko co innego mial na myśli...

Pzdr!
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Sensekhmet
post Thu, 03 Jan 2008 - 22:03
Post #233


Rookie
Dołączył: Wed, 02 January 2008





Zaszło nieporozumienie, napisałem, że 75 to auto dla szaleńca i właśnie o to mi chodziło. W Polsce przygotowanie i utrzymanie takiego driftowozu byłoby pewnie 2 albo i 3 razy droższe niż E30.
A co do złomu: 75 to jedno z tych aut, które nie powinno trafiać na złom. Tzn. to jak z puszczaniem bąków w towarzystwie, czasem trzeba, ale się po prostu nie powinno

Ciąg dalszy porad dla "nowych".
A propos Alfy i różnych innych pięknych/rzadkich/charakternych aut, to trzeba podkreślić, że auta używane w sporcie "kończą" się o wiele szybciej niż te używane na codzień. Nawet jeżeli nic nie wybuchnie, to wszystko zużywa się w przyspieszonym tempie. Trzeba zdać sobie z tego sprawę i raczej zbytnio się do auta nie przywiązywać, a raczej traktować jak narzędzie: pogodzić się ze zużyciem i po wyczerpaniu funkcjonalności - wyrzucić i zastąpić innym. Niestety.


A teraz ja zadam pytanie: czy te 110km ze Sierry DOHC (przyjmijmy jakieś 80km na kołach po 20 latach...) pozwalają na jakieś sensowne ślizganie się, czy raczej będzie to piłowanie/męczenie d..., ot taka rzecz co "można ale sens średni"?


--------------------
Rajdowe upalanie złomami Renault 5 od 2006 roku.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Kwapcio23
post Thu, 03 Jan 2008 - 22:08
Post #234


Forum Homee
Dołączył: Sun, 12 November 2006
Skąd: Końskie/Kielce/Łódź





CYTAT("Sensekhmet":f84bhc45)
A teraz ja zadam pytanie: czy te 110km ze Sierry DOHC (przyjmijmy jakieś 80km na kołach po 20 latach...) pozwalają na jakieś sensowne ślizganie się, czy raczej będzie to piłowanie/męczenie d..., ot taka rzecz co "można ale sens średni"?


Na mokrym tak (wywalone wnetrze i inne bzdeciwa, obowiazkowo most na sztywno), na suchym sens średni.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
remol
post Sun, 20 Jan 2008 - 11:43
Post #235


Rookie
Dołączył: Sun, 20 January 2008
Skąd: Łódź





Mam problem chciałbym nauczyc się driftować. Nie mam prawka i bryki. Chiałbym coś kupić i przygotować do driftu ale mam tylko 2 tysie. Czy z taką kasą coś zrobie na początek?
P.S Jestem nowy więc witam wszytkich
Go to the top of the page
 
+Quote Post
KajaK
post Sun, 20 Jan 2008 - 12:04
Post #236


Super User
Dołączył: Mon, 03 April 2006
Skąd: Stargard / Warszawa





Z taką kasą to niestety mozesz kupić kubeł na allegro dobrą kiere z pedałami i ćwiczyć LFS(Life for speed).
Niestety nawet jak bys dostał auto za friko to bedziesz miał na wymiane oleju pospawanie dyfra i 2 treningi :]
Myśle, że więcej frajdy będziesz miał z kiery do kompa i ćwiczenia w lfs.

Tak nawiasem słyszałem, kiedyś jak koleś wygrał jakieś zawody w Colina i w nagrodę dostał możliwość przejechania trasy furą WRC i podobno nie wiele gorszy czas wykrecił niż na kompie.


--------------------
Sprzedam Nissana Silvie FJ20E
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Ictus
post Sun, 20 Jan 2008 - 12:11
Post #237


FotoPstryk
Dołączył: Wed, 02 March 2005
Skąd: Olsztyn





CYTAT
Tak nawiasem słyszałem, kiedyś jak koleś wygrał jakieś zawody w Colina i w nagrodę dostał możliwość przejechania trasy furą WRC i podobno nie wiele gorszy czas wykrecił niż na kompie.

w 5th gearze byl o tym material


--------------------
www.slubfotki.pl - Najszybszy fotograf ślubny
www.ictus.cba.pl - fajne fotki motoryzacyjne
Go to the top of the page
 
+Quote Post
remol
post Sun, 20 Jan 2008 - 12:29
Post #238


Rookie
Dołączył: Sun, 20 January 2008
Skąd: Łódź





lfs już troche gram fajna zabawa ale nie to samo co gdy siedze w bryce. Jescze takie pytanie za ile moge zbudować budżetowy driftowóz do nauki
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Ictus
post Sun, 20 Jan 2008 - 13:46
Post #239


FotoPstryk
Dołączył: Wed, 02 March 2005
Skąd: Olsztyn





jak bedzie snieg to wystarczy 125p


--------------------
www.slubfotki.pl - Najszybszy fotograf ślubny
www.ictus.cba.pl - fajne fotki motoryzacyjne
Go to the top of the page
 
+Quote Post
cibor
post Sun, 20 Jan 2008 - 13:50
Post #240


Forum Homee
Dołączył: Sat, 17 September 2005
Skąd: Warszawa





CYTAT(remol @ Sun, 20 Jan 2008 - 12:29) *
lfs już troche gram fajna zabawa ale nie to samo co gdy siedze w bryce. Jescze takie pytanie za ile moge zbudować budżetowy driftowóz do nauki


Niestety zdanie, w którym pojawią się słowa budżetowy i driftowóz, we wszystkich przypadkach oprocz zdania przeczącego niestety będą falszywe.
Warto też przejrzeć archiwum.


--------------------
aryjska puszka 2.0
Go to the top of the page
 
+Quote Post

19 Stron V  « < 10 11 12 13 14 > » 
Reply to this topicStart new topic
 

RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: Wednesday, 16 July 2025 - 05:15