![]() |
![]() ![]() |
![]() |
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#981
|
![]() |
Nie ma tak, że Castrol stale robi olej dla BMW.
Castrol mógł mieć jakiś kontrakt na zrobienie określonej ilości oleju (i to nie jeden, o ile dał najlepsze warunki), o określonych przez BMW właściwościach i specyfice... i tyle. Taki olej nie ma NIC wspólnego z Castrol'em i jego produktami (no, może po za tym, że jest wykonany na linii produkcyjnej która jest własnością Castrol'a). Kontrakty dla fabryk samochodowych mają rożne firmy.. ale zawsze jest jedna i ta sama zasada: nigdy nie dają swoich produktów a robią tylko to, co zamówi dany producent. |
|
|
Wspieraj forum |
![]()
Post
#
|
![]() Dotacja ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#982
|
|
![]() Frequent User Dołączył: Sat, 09 April 2005 Skąd: Germany ![]() |
Dokładnie-
Tym bardziej ze specyfikację niby tego samego oleju BMW i Castrola różnią sie- minimalnie ale sie różnią. -------------------- Internet is my world, BMW is my car
|
|
|
gość_Golfista_* |
![]()
Post
#983
|
![]() |
A jaki olej wlać do Hondy 1.6 z przebiegiem 200kkm - do tej pory 5W40.
W tej chwili zaczyna olej popalać. Przejść na minerał? |
|
|
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#984
|
![]() |
na pewno nie minerał...
jak już to 5/50 lub lepiej zacząć szukać którędy pobiera olej i to naprawić |
|
|
gość_Golfista_* |
![]()
Post
#985
|
![]() |
|
|
|
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#986
|
![]() |
bo musisz dalej pracować na oleju syntetycznym
tak wygląda wnętrze silnika PB który był eksploatowany na oleju mineralnym 15/40 przez jakieś 100k km i zmienianym zgodnie z zaleceniami producenta |
|
|
gość_Golfista_* |
![]()
Post
#987
|
![]() |
|
|
|
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#988
|
![]() |
No to jest przykład zasady "jak przejdziesz z mineralnego na syntetyczny, to silnik się rozszczelni"
która nawet w tym wypadku może się sprawdzić. Silnik to 4.0 R6 z samochodu Jeep Cherokee XJ W silniku Hondy pewnie szybciej uzyskasz taki efekt ![]() |
|
|
![]()
Post
#989
|
|
![]() Frequent User Dołączył: Mon, 01 May 2006 ![]() |
nie wierzę w to ....a przynajmniej w to ,że olej wymieniany był regularnie bo teraz oleje mineralne mają tyle samo środków czyszczących co półsynt.. Taki efekt miał kumpel jak nie wymieniał oleju w seju przez 60 tyś ale mechanik poczyścił i autko śmiga dalej
![]() |
|
|
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#990
|
![]() |
auto sprowadzone do dalszych modyfikacji w teren ze Szwajcarii z tego co wiem, bez LPG, książka jest, serwis potwierdził serwisowanie u nich
pytanie tylko: jaki olej 15/40 był lany... bo tego nie wiadomo |
|
|
![]()
Post
#991
|
|
![]() Frequent User Dołączył: Mon, 01 May 2006 ![]() |
ŚCIEMA JAKAŚ ... musiałby nie wymieniać oleju albo jeździć na najgorszym syfie ale teraz to nawet i lotos jest dosyć dobry/przeciętny. Tak silniki to nie wyglądały nawet w starych fiatach czy polonezach po polskich olejach typu selektor .
|
|
|
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#992
|
![]() |
wstawiłem to jako ciekawostkę i zobrazowanie jak może wyglądać silnik
|
|
|
![]()
Post
#993
|
|
User Dołączył: Wed, 05 November 2008 ![]() |
1. lepsze parametry... ale te deklarowane na papierze czy mierzone ... no i jakie konkretnie to są te "lepsze" ? 2. co ma miejcie rozlewania oleju do jego jakości, jeżeli jest to ten sam produkt ? konkretny przykład poproszę... tylko nie na zasadzie "słyszałem" albo czytałem na onet.pl A np. taki przykład, że zarówno Motul, jak i Millers nie robią wody z mózgu i przy oleju VW 505.01 piszą "semi synthetic" a "czołowi" producenci piszą "sytnhetic" - co wprowadza w błąd - "synthetic" to nie "full synthetic". "synthetic" lub "synthetic technology" może mieć mniejszą zawartość bazy syntetycznej niż olej "semi synthetic". Co do lepszych parametrów: no właśnie nie chodzi o te deklarowane na papierze, gdyż parametry w karcie charakterystyki oceniają właściowści nowego oleju w butelce, co ma się nijak do oleju choćby po 5tys. km. Po drugie - tylko Motul i Millers oferują w Polsce oleje estrowe - czyli oleje grupy VI. Ostatnio Castrol zaczyna pisać na Edge 10w60 - Di-Ester. Tylko, że i Millers,i Motul mają te oleje w ofercie od kilku lat. Po trzecie - doswiadczenie Castrola, Mobila, i spółki w motorsporcie sprowadza się do wielkich naklejek na samochodach. Skoro chwalą się takim doświadczeniem w motorsporcie, to dlaczego nie mają w ofecie profesjonalnych produktów do motorsportu? Bo to nieopłacalne? Jasne? Dlaczego, jesli chcesz kupic olej estrowy do rajdowki, masz do wyboru Motula lub Millersa. Dlaczego tylko Millers ma w ofercie olej do składania silników? Albo olej do docierania silników? Że o olejach typu pełny syntetyk 15w60 lub 20w60 nie wspomnę. Co do drugiego pytania: porównywałeś kiedyś ubrania wyprane w proszku tej samej marki zakupionym w niemczech i w polsce? Poza tym cały sęk w tym, że nie mamy pewności, że to ten sam produkt - przecież nie każdy olej API SL/CF jest taki sam. Następna rzecz - jeździłem wiele lat na różnych olejach... I powiem tak: mam szacunek do Motula, a jeszcze większy do Millersa. Ten sam silnik, który na Castrolu "brał" 1,5l od wymiany do wymiany, na Motulu brał 0,5l, a na Millersie nic. Od razu mówię, że poziom nie rósł - czyli nie był rozcieńczony z paliwem. Dodatkowo kultura pracy silnika jest wyższa. Wiadomo, że nie jest to różnica, która całkowicie zmienia dźwięk silnika, jak niektórzy czasami piszą, ale jest zauważalna. |
|
|
![]()
Post
#994
|
|
User Dołączył: Wed, 05 November 2008 ![]() |
Nie ma tak, że Castrol stale robi olej dla BMW. Castrol mógł mieć jakiś kontrakt na zrobienie określonej ilości oleju (i to nie jeden, o ile dał najlepsze warunki), o określonych przez BMW właściwościach i specyfice... i tyle. Taki olej nie ma NIC wspólnego z Castrol'em i jego produktami (no, może po za tym, że jest wykonany na linii produkcyjnej która jest własnością Castrol'a). Kontrakty dla fabryk samochodowych mają rożne firmy.. ale zawsze jest jedna i ta sama zasada: nigdy nie dają swoich produktów a robią tylko to, co zamówi dany producent. Zapomniałeś dodać że Castrol ma tylko jedną swoją rozlewnię/blendownię w Europie - w Hamburgu. A rozlewany jest w przynajmniej 8 miejscach w Europie. |
|
|
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#995
|
![]() |
|
|
|
![]()
Post
#996
|
|
![]() Frequent User Dołączył: Sat, 09 April 2005 Skąd: Germany ![]() |
Zgodzę sie z tymi rajdowkami itd ale jak przekłada sie to w "normalnych" autach i "normalnej" eksploatacji ?
Jakoś nie słychać o masowym padaniu silników na Castrolu czy Mobilu... Siedzę na niemieckich forach i procent tych co jeżdżą na Millersie jest znikomy.... -------------------- Internet is my world, BMW is my car
|
|
|
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#997
|
![]() |
riko12, nie odpowiedziałeś na pytania...
ale ok: CYTAT A np. taki przykład, że zarówno Motul, jak i Millers nie robią wody z mózgu i przy oleju VW 505.01 piszą "semi synthetic" a "czołowi" producenci piszą "sytnhetic" - co wprowadza w błąd 505.01 to nie są półsyntetyczne oleje... więc opis na stronie Millersa jest niewłaściwy i wprowadza w błąd. Podejrzewam, że do końca nie wiedzieli jak go zakwalifikować i dali tam gdzie dali. Są to oleje tzw. nie w pełni syntetyczne... coś między pełnym syntetykiem a półsyntetykiem, choć Motul miał przez jakiś czas pełnego syntetyka 505.01 CYTAT "synthetic" lub "synthetic technology" może mieć mniejszą zawartość bazy syntetycznej niż olej "semi synthetic". błąd synthetic technology - mają bazę mineralną ![]() dlatego są takie tanie CYTAT Po drugie - tylko Motul i Millers oferują w Polsce oleje estrowe - czyli oleje grupy VI kolejny błąd Oleje estrowe, syntetyczne są powszechnie stosowane w instalacjach chłodniczych czy sprężarkowych. Żadna ameryka. Jeżeli chodzi o silniki to estry są też w olejach innych producentów dostępnych w europie i u nas..... ma go też np. Agip w oleju Eurosports 5W/50 .. i co ? ![]() .. ale i tak nie odpowiedziałeś na pierwsze pytanie. Nic merytorycznego. CYTAT Co do drugiego pytania: porównywałeś kiedyś ubrania wyprane w proszku tej samej marki zakupionym w niemczech i w polsce? co ma olej silnikowy i ta branża do proszków do prania ? zarąbiste porównanie ![]() CYTAT Ten sam silnik, który na Castrolu "brał" 1,5l od wymiany do wymiany, na Motulu brał 0,5l, a na Millersie nic. Od razu mówię, że poziom nie rósł - czyli nie był rozcieńczony z paliwem. Dodatkowo kultura pracy silnika jest wyższa. Wiadomo, że nie jest to różnica, która całkowicie zmienia dźwięk silnika, jak niektórzy czasami piszą, ale jest zauważalna. bardzo konkretnie ![]() PS nie ma takiego silnika samochodowego (w powszechnym użytkowaniu) który by nie brał oleju. Mniej lub więcej.. ale każdy "bierze" |
|
|
![]()
Post
#998
|
|
User Dołączył: Wed, 05 November 2008 ![]() |
No właśnie chodzi o to, że jeśli coś nie jest "full synthetic", to jest "semi synthetic" - i to jest uczciwe, bo określa +- zawartość bazy syntetycznej. A w olejach, jak to określasz "nie w pełni syntetycznych" - czyli jak wspominasz poniżej - synthetic technology - baza syntetyczna to może być 10% oleju, a reszta to olej mineralny. A 95% użytkowników nie odróżnia oleju syntetycznego od w pełni syntetycznego. Co do Agipa - tylko potwierdzasz to, co mówię, bo sorry, ale jeśli chodzi o sprzedaż Agip do najpopularniejszych w Polsce olei nie należy. Co do olei estrowych przemysłowych - wielu producentów stosuje w nich estry roślinne, a nie sytnetyczne. Co do porówania proszku do prania do oleju.... Równie dobrze mógłbym podać porówanie jogurtów Zott - zobacz na zawartość owoców w jogurcie niemieckim i polskim w takim samym opakowaniu. Albo aromat kawy. Chodzi mi o generalny trend producentów którzy oferują produkty zachodnich brandów, produkowane w Polsce. Jeśli nie rozumiesz - poczytaj Forbsa, temat był poruszany wielkorotnie - w/g speców od marketingu korporacji zachodnie produkty dostosowywane są do wymagań i upodobań polsich klientów, niezależnie od branży.... Komentarz Forbes'a był prosty: przy produkcji przymuje się , że polski klient jest o 40% mniej wymagający....
Co do brania oleju - ok, w moim przypadku zużycie oleju było niezauważalne. Nie chodzi mi o to, aby się kłócić bez sensu i łapać za słówka. Po prostu, tak jak w każdej branży: czy to RTV, czy motoryzacji, czy biżuterii są produkty popularne, ale są też marki premium. Porównując do samochodów: Mercedes klasy S to pojazd bardzo luksusowy, ale Rolls Royce, jakby bardziej. |
|
|
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#999
|
![]() |
CYTAT Co do Agipa - tylko potwierdzasz to, co mówię, bo sorry, ale jeśli chodzi o sprzedaż Agip do najpopularniejszych w Polsce olei nie należy. nie chce się czepiać słów, ale napisałeś coś innego: "Po drugie - tylko Motul i Millers oferują w Polsce oleje estrowe - czyli oleje grupy VI" więc jeszcze raz piszę: nie tylko oni. Jak dobrze poszukasz to znajdziesz jeszcze kilka. Co do popularności to pewnie bierzesz pod uwagę to co jest promowane na forach motoryzacyjnych a nie to ile tysięcy litrów danej marki jest sprzedawane. Jak poszukasz takich zestawień to dowiesz się, że Agip sprzedaje dużo, dużo więcej niż Miller i Motula razem wzięci. Agip to nie tylko oleje do samochodów osobowych. CYTAT Co do porówania proszku do prania do oleju.... Równie dobrze mógłbym podać porówanie jogurtów Zott - zobacz na zawartość owoców w jogurcie niemieckim i polskim w takim samym opakowaniu. Albo aromat kawy. Chodzi mi o generalny trend producentów którzy oferują produkty zachodnich brandów, produkowane w Polsce. Jeśli nie rozumiesz - poczytaj Forbsa, temat był poruszany wielkorotnie - w/g speców od marketingu korporacji zachodnie produkty dostosowywane są do wymagań i upodobań polsich klientów, niezależnie od branży.... Komentarz Forbes'a był prosty: przy produkcji przymuje się , że polski klient jest o 40% mniej wymagający.... dostaje mniej.. ale za tą samą cenę czy niższą ... ? Bo tego nie napisałeś. W tych wypadkach co opisałeś produkty dostosowuje się do kieszeni kupującego. Co do kawy, to balistą nie jestem.. ale w grupie lepszej jakościowo i smakowo kawy nie odstajemy od europy. Tylko ta kawa kosztuje więcej i nie kupisz jej w Tesco. Branża środków smarowych to zupełnie inna bajka... bo jest obłożona dodatkowymi podatkami, akcyzą i cłami. Nie opłaca się produkować oleju mineralnego za granicą i sprowadzać go do Polski, gdyż po dokonaniu wszelkich opłat jego cena przestanie być konkurencyjna. Z tej banalnej przyczyny produkty nisko przetworzone (np.oleje mineralne) są zawsze robione ma miejscu w danym państwie gdzie mają być sprzedawane. Produkcję robi się na zlecenia w lokalnych blendowniach pod określoną specyfikację. To jaki olej będzie wyprodukowany zależy TYLKO od tego, jaką nazwijmy to recepturę dostanie dana blendownia. Jeżeli oleje się różnią to głównie dostępnością określonych produktów. Podyktowane jest to najczęściej uwarunkowaniami klimatycznymi. Oleje rozlewane w Polsce. Kolejny głupi mit o tym, że są gorsze. Nie są gorsze. W tym wypadku też chodzi o kasę i to nie małą... Po co wysyłać TIRy z produktami konfekcjonowanymi, skoro można wysłać cysternę kolejową gotowego oleju a opakowania zrobić na zamówienie na miejscu ? Wychodzi taniej.. a produkt nie traci nic na wartości. PS i nie rób takich porównań, bo mają się one nijak |
|
|
![]()
Post
#1000
|
|
User Dołączył: Wed, 05 November 2008 ![]() |
nie chce się czepiać słów, ale napisałeś coś innego: "Po drugie - tylko Motul i Millers oferują w Polsce oleje estrowe - czyli oleje grupy VI" więc jeszcze raz piszę: nie tylko oni. Jak dobrze poszukasz to znajdziesz jeszcze kilka. Co do popularności to pewnie bierzesz pod uwagę to co jest promowane na forach motoryzacyjnych a nie to ile tysięcy litrów danej marki jest sprzedawane. Jak poszukasz takich zestawień to dowiesz się, że Agip sprzedaje dużo, dużo więcej niż Miller i Motula razem wzięci. Agip to nie tylko oleje do samochodów osobowych. dostaje mniej.. ale za tą samą cenę czy niższą ... ? Bo tego nie napisałeś. W tych wypadkach co opisałeś produkty dostosowuje się do kieszeni kupującego. Co do kawy, to balistą nie jestem.. ale w grupie lepszej jakościowo i smakowo kawy nie odstajemy od europy. Tylko ta kawa kosztuje więcej i nie kupisz jej w Tesco. Branża środków smarowych to zupełnie inna bajka... bo jest obłożona dodatkowymi podatkami, akcyzą i cłami. Nie opłaca się produkować oleju mineralnego za granicą i sprowadzać go do Polski, gdyż po dokonaniu wszelkich opłat jego cena przestanie być konkurencyjna. Z tej banalnej przyczyny produkty nisko przetworzone (np.oleje mineralne) są zawsze robione ma miejscu w danym państwie gdzie mają być sprzedawane. Produkcję robi się na zlecenia w lokalnych blendowniach pod określoną specyfikację. To jaki olej będzie wyprodukowany zależy TYLKO od tego, jaką nazwijmy to recepturę dostanie dana blendownia. Jeżeli oleje się różnią to głównie dostępnością określonych produktów. Podyktowane jest to najczęściej uwarunkowaniami klimatycznymi. Oleje rozlewane w Polsce. Kolejny głupi mit o tym, że są gorsze. Nie są gorsze. W tym wypadku też chodzi o kasę i to nie małą... Po co wysyłać TIRy z produktami konfekcjonowanymi, skoro można wysłać cysternę kolejową gotowego oleju a opakowania zrobić na zamówienie na miejscu ? Wychodzi taniej.. a produkt nie traci nic na wartości. PS i nie rób takich porównań, bo mają się one nijak Agip nie ma w Polsce nawet 1% rynku (dane POPIHN), więc nie wiesz ile sprzedaje, nie wiesz też ile sprzedaje Millers ani Motul. Nie określam popularności na podstawie forów internetowych a danych z rynku. Millers, globalnie, jest zdecydoawnie mniejszą firmą od Agip, jednak gdybyś czytał uważnie i monitorował rynek środków smarnych ,zauważyłbyś, że Millers też ma oleje przemysłowe, do ciężarówek, smary, oleje dla rolnictwa, oleje dla przemysłu spożywczego, itd. Co do oleju mineralnego i jego opłacalności: na oleje jest akcyza, nie ma żadnego CŁA - kłamstwo. Nie zawsze oleje mineralne są robione w danym Państwie - patrz Millers 15w40 - drogi, ale nie rozlewany w Polsce. Zgadza się, że jakość zależy tylko od receptury, jaką dostaje blendowania. I w tym właśnie sęk, że jest ona inna. Nie chodzi o to, że Polacy nie potrafią robić dobrego oleju. Chodzi o to, że koncerny zagraniczne zlecając wyporodukowanie oleju w Polsce wiedzą, na jaki rynek on trafi, że nie będzie eksportowany do Niemiec. A przy wojnie cenowej, na rynku na którym głownym kryterium przy wyborze oleju jest cena, to sorry ale nikt nie będzie się martwił mniejszą ilością dodatków uszlachetniających. W ramach tej samej specyfikacji API i ACEA masz dużą furtkę, która różni olej dobry od słabego. Co do kawy w Tesco - problem w właśnie w tym, że u nas w Tesco jest do d.... i jak zauważyłeś trzeba ją kupować gdzie indziej, a np. kawa w markecie we Francji czy w Niemczech jest tak jak trzeba. I nie mów mi, żebym nie robił takich porównań, bo to jest moje zdanie, i będę robił takie porównania, jakie uważam za słuszne, a Ty możesz co najwyżej się z nimi nie zgodzięć. To jest BIZNES, i niezależnie od tego, czy to jest kawa, cukierek, czekolada, olej, lampa - prawa rynku są takie same. Kurcze - sam zauważyłeś, że chodzi o tylko o kase. A ja powiedziałem że produkty dostosowuje się do kieszeni kupującego - więc tym bardziej moja teoria jest słuszna, bo póki co, kieszeń Polska jest mnijesza niż niemiecka czy francuska. Więcej się odzywam, bo dalsza dyskusja jest bez sensu. Szanuję Twoje zdanie, mam też swoje. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Friday, 01 August 2025 - 08:42 |