![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#4881
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
... a nie jest tak, że koszt części + koszt wymiany + koszt czynnika przerasta wartość samej lodówki ? Nowa lodówka kosztuje (wcale nie mała) poniżej 1000 PLN. przykładowa lodówka Ile jest warta taka 5 letnia ? Ile zajmuje wymiana tych elementów o jakich pisałeś ? (roboczogodzin) Jak zaczniesz liczyć wyjdzie.. że lepiej kupić nowa lodówkę z gwarancją niż naprawiać starą. Cała "magia". O czym Ty w ogóle piszesz? Sam udowadniasz, że lepiej kupić nową. Rozumiesz różnicę w wymianie lodówki co 5 lat a co 15? Ja widzę trójkrotność (mowa o konkretnej gamie lodówek, ale nie tylko, chłodnictwo to bardzo szeroka branża i takich kwiatków jest o wiele wiele więcej). Ja nie chcę dalej ciągnąć dyskusji bo to forum motoryzacyjne, ale tak jak Ty jesteś powiązany z Fordem tak jak wiem wiele o chłodnictwie (a konkretnie branży, producentach, serwisie i jak ta karuzela się kręci). Także twoja "cała magia" to niestety troszkę za mało. Szanuję Twoją wiedzę, w wielu tematach podzielam Twoje zdanie (o Smoleńsku także ![]() |
|
|
Wspieraj forum |
![]()
Post
#
|
![]() Dotacja ![]() |
|
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#4882
|
![]() |
Jeżeli jesteś gotowy zapłacić nie 1000 PLN a kilka czy kilkanaście tysięcy PLN, to będziesz miał lodówkę dobrej jakości, na dobrych elementach... która wytrzyma i 15 lat.
Czyż nie ? |
|
|
![]()
Post
#4883
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
Ale rozumiesz, że kiedyś też można było kupić droższą lodówkę i wytrzymywała nawet więcej? A ta najtańsza nie padała po 5 latach tylko minimum 10 lat?
Czy rozumiesz też, że ja rozmawiam o temacie, który został poruszony przez wielu ekspretów/serwisantów i dystrybutorów w branży (w tym na różnych szkoleniach) w skali międzynarodowej i jednoznacznie STWIERDZONO brak logicznego wytłumaczenia stosowania nowej domieszki metalu w przewodach chłodniczych? Za to na 1000000% powodującą korozję tych że przewodów co potrafiło skutkować w zależności od warunków nieszczelnością nawet po 2 latach użytkowania lodówki? I rozumiesz, że ja to WIEM, są dowody itd. a Ty nadal mówisz na podstawach swoich domysłów itd. ? I mówię raz jeszcze, że temat nie kończy się na lodówkach? |
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#4884
|
![]() |
Nie wiem po co "domieszki w przewodach"... nie znam się na tym.
Napisz jaka domieszka i w jakich przewodach i jakiej firmy a może uda mi się dowiedzieć ![]() Wiem za to jaka jest zasada robienia "tanich produktów", które są robione z tanich elementów, często recyklingowanych.. bo maja być tanie i dla każdego (nawet tego z bardzo chudym portfelem). Takich rzeczy nie opłaca się naprawiać tylko wymienić na gwarancji na nową sztukę... a po ? Klient dostaje cenę i wie, że ma kupić kolejne urządzenie ![]() Ta zasada dotyczy każdej branży.. począwszy od żywności a skończywszy na samochodach. |
|
|
![]()
Post
#4885
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
Omijasz wybiórczo to co Ci się nie podoba:
Nie wiem po co "domieszki w przewodach"... nie znam się na tym. Napisz jaka domieszka i w jakich przewodach i jakiej firmy a może uda mi się dowiedzieć ![]() pisałem na wstępie Wcześniej stosowano przedmioty z innego materiału ( TAŃSZEGO ![]() Potwierdza się to co poniżej. ale w niektórych się mylisz (mam wrażenie, że czasem nie jesteś tego świadom, albo uporczywie zakładasz, że inni nie mają racji). I na tym kończymy, gdyż nie mam ochoty się produkować by opisać fakty, które za każdym razem nagniesz nie mając pojęcia o danym zagadnieniu. No offence, dyskutujmy o olejach, tu z chęcią Cię nie raz podpytam o zdanie ![]() |
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#4886
|
![]() |
CYTAT Wcześniej stosowano przedmioty z innego materiału ( TAŃSZEGO smile.gif ) i szybciej padały agregaty niż dziurawiły się przewody, 10-15 lat wytrzymywały. tańszego dla producenta czy tańszego dla Was ... dystrybucji ? pisz pełne informacje to nie będzie pola do ich interpretacji ![]() |
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#4887
|
![]() |
... a jak działają księgowi w koncernach motoryzacyjnych na konkretnym przykładzie ?
FORD Ranger T6 wersja Wildtrak 3.2 automat.. taki jak na zdjęciu. ![]() Wartość katalogowa w PL ... niecałe 200k PLN brutto (teraz jest wersja poliftowa od 2016 roku). Co zrobili księgowy ? Zlikwidowali w części egzemplarzy (po za rynkiem skandynawskim) czujnik poziomu płynu spryskiwaczy. ![]() Czy można zatem taki dołożyć ? No pewnie. Zbiornik jakieś 350 PLN w ASO, czujnik jakieś 100 PLN w ASO .... wiązka jakieś 4.000 PLN w ASO + robocizna z wymianą. Dlaczego wiązka taka droga ? Bo jest jednolita.. i nie ma kostek (tu też księgowi zadziałali, choć oficjalna wersja jest inna). ![]() |
|
|
![]()
Post
#4888
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
tańszego dla producenta czy tańszego dla Was ... dystrybucji ? pisz pełne informacje to nie będzie pola do ich interpretacji ![]() Nie interesuje mnie jak wygląda Twoja interpretacja i jej pole które pozostawiłem komukolwiek. Wiem jak to wygląda od środka i nie chcę Ci dalej tego tłumaczyć. Przyjmijmy Twoją wersję, że producenci dowolnych produktów robią coraz lepsze i coraz bardziej żywotne towary. Latamy w kosmos a silniki się rozpadają po połowie średniego przebiegu Toyoty z przed 20 lat. Da się zrobić bez problemu w dzisiejszej technologii mocne i trwałe rzeczy (przy motoryzacji także z tymi o motorach 100KM/ z litra). A ekopierdolec to czym jest jeśli nie zmową by robić co raz gorsze ruiny nie mające nic wspólnego z bezawaryjnością czy też męskimi pojemnościami? Plus jebanie każdego dziwnymi podatkami? Są grupy ludzie, którzy robią na tym fortuny. |
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#4889
|
![]() |
Przyjmijmy Twoją wersję, że producenci dowolnych produktów robią coraz lepsze i coraz bardziej żywotne towary. a kto tak napisał ? Produkty robi się pod zapotrzebowanie rynku... a ten jest w znacznej części na produkty tanie, które też taniej wymienić na nowy egzemplarz.. równie lichej jakości... niż serwisować. Niska cena z czegoś wynika.. a wynika z zarówno z użytych do produkcji materiałów jak i modelu serwisowania.. i dlatego sprzęt szybko pada, nie opłaca się go serwisować a wymienić na kolejny. Chcesz jakości ? Bądź gotowy za nią płacić. |
|
|
![]()
Post
#4890
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
|
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#4891
|
![]() |
O jakich autach klasy premium piszesz... tych "kiedyś" ?
|
|
|
![]()
Post
#4892
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
O jakich autach klasy premium piszesz... tych "kiedyś" ? Np. Mercedes E klasa. A dla niektórych i Passat był premium. I te audi B4. Co się dziś dzieje z tymi autami (VW, A4, E-klasa) chyba nie trzeba mówić, a kosztują bardzo dużo za to co się oferuje "później". Pisałeś, że taniej wymienić na nowe niż serwisować. Tak - jeżeli patrzymy na pierwszą rękę. Miało by to sens gdyby po wymianie za 2 lata to auto trafiało na złom z dużym odzyskiem gotówki. Ale na złom nie trafia tylko do kolejnego Klienta....a ten nie ma wyboru. A kiedyś ten Kowalski nie musiał po 2 latach oddawać auta by nie mieć kłopotów, a ten kupujący dwulatka nie martwił się, że rozrząd wysypie mu silnik. Auta są gorsze jakościowo i producenci o tym wiedzą i nie starają się, by były lepsze (nie mylić z postępem technologii i masy systemów). Także moim zdaniem nie tylko co tanie jest gównianej jakości, ale i te drogie również. |
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#4893
|
![]() |
Porównać Mercedesa 124 i obecną E 231 pod względem zaawansowania technologicznego... przepaść.
Ilość części z jakich się składało kiedyś auto E124 a z ilu się składa teraz ? Jaką by nie przyjąć miarę do porównywania.. będzie to imo bez sensu. Pytanie: czy kiedyś były tańsze w przeliczeniu na jakąś ilość produktu względem tego co jest obecnie względem tego samego produktu ? |
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#4894
|
![]() |
Ale na złom nie trafia tylko do kolejnego Klienta....a ten nie ma wyboru. trochę tu wchodzi pewien czynnik.... (do nazwania) Zamiast kupić nowe/prawie nowe auto ale z niższej półki ale tańsze/prostsze w eksploatacji/serwisie jak podpowiada rozsądek.. to duża rzesza ludzi kupuje auta klasy premium/wyższej, które są stosunkowo tanie w zakupie ale drogie w eksploatacji mimo swojego wieku. Kupują je... choć nie stać ich by względnie właściwie je serwisować i utrzymywać. |
|
|
![]()
Post
#4895
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
Nie jest to porównanie do końca bez sensu bo...
co możesz kupić "lepszego" niż taka napasiona E-klasa skoro Ci się powiedzmy podoba. Dzisiaj kupujesz wiedząc, że po gwarancji będzie bieda i inne tematy. Nie masz do wyboru taniej E-klasy albo takiej za dopłatą na lepszych elementach silnika. Jest oszczędzanie na materiałach i tyle. Chyba nie sądzisz, że sztab inżynierów nie wie, że odchudzając (czy to materiałowo czy jakościowo) pewne elementy skracają ich żywotność? Robią to świadomie. Technologia pozwala na wiele. Ale jest pogoń za pieniądzem i kreowaniem zysków. Zawsze będzie mało więc zawsze trzeba odchudzić coś innego. Przykład - taka firma VAG skoro straciła na akcji benzynowych TSI (setki milionów na akcje serwisowe) odbiją na czymś innym zakładając, że odejmując troszkę jakości nadal auto będzie sprawnie jeździć. Tak będzie dopóki znów nie pojawi się defekt tak duży, jak ten który zaczął zataczać to koło (tu właśnie te nieszczęsne TSI). |
|
|
![]()
Post
#4896
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
Zamiast kupić nowe/prawie nowe auto ale z niższej półki ale tańsze/prostsze w eksploatacji/serwisie jak podpowiada rozsądek.. to duża rzesza ludzi kupuje auta klasy premium/wyższej, które są stosunkowo tanie w zakupie ale drogie w eksploatacji mimo swojego wieku. Nieprawda - idąc tropem twoich wypowiedzi kupując auto tańsze ale nowe idzie w gorszą jakość, bo zapłacił mniej za nowe auto ![]() ![]() Czyli nadal ląduje w ch*jni ![]() |
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#4897
|
![]() |
Jest oszczędzanie na materiałach i tyle. Chyba nie sądzisz, że sztab inżynierów nie wie, że odchudzając (czy to materiałowo czy jakościowo) pewne elementy skracają ich żywotność? Oczywiście, że jest oszczędzanie.. ale nie w sposób jaki był poruszony wcześniej, że ktoś z rozmysłem projektuje wadliwe łańcuchy, które padają już przy 30.000 km ![]() |
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#4898
|
![]() |
Nieprawda - idąc tropem twoich wypowiedzi kupując auto tańsze ale nowe idzie w gorszą jakość, bo zapłacił mniej za nowe auto ![]() ![]() Czyli nadal ląduje w ch*jni ![]() inaczej... Mając do dyspozycji 200k PLN na samochód "do pracy i nawijania kilometrów" mogłem szukać jakiejś X5 czy Q7 ... po Niemcu który za nim płakał ![]() i mieć lans i co by nie mówić fajne auto... albo kupić np. KIA Sorento, które będzie na gwarancji, będzie nowe i nie gniecione... i którym zrobię 200k w 3 lata bez przejmowania się awariami i kosztami. Kupiłem KIA. Słowa świtają.. choć oderwane od lodówek i przyłożone do samochodów brzmią co najmniej dziwnie . |
|
|
![]()
Post
#4899
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
Słowa świtają.. choć oderwane od lodówek i przyłożone do samochodów brzmią co najmniej dziwnie A jeżeli były tylko w odniesieniu to tamtego tematu to ok, zwracam honor. Podejście opisane odnośnie KIA i używanego X5 jest jak najbardziej zdroworozsądkowe. Oczywiście, że jest oszczędzanie.. ale nie w sposób jaki był poruszony wcześniej, że ktoś z rozmysłem projektuje wadliwe łańcuchy, które padają już przy 30.000 km ![]() Nie, ale są to nagminne wyniki oszczędzania. Gdyby nie oszczędzili na tej jednej części mogli by np. sprzedawać auto trochę drożej - np. wartość tego łańcucha plus dodatkowa marża. Po 2-3 latach od wejścia nowego modelu jakiegoś segmentu mamy opinię, że auta jeżdżą bezproblemowo przez 300k. Kupców znajdzie się więcej, dołożą te 5-10k do auta wiedząc, że jest solidne. Tak to widzę. Ale tak nie jest ![]() |
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#4900
|
![]() |
Nie wiem po co pchali się w łańcuchy zamiast zostać przy paskach.
Taki łańcuch, ma jakieś dodatkowe zalety w tak małym silniku ? |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Monday, 04 August 2025 - 00:57 |