![]() |
![]() ![]() |
![]() |
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#1401
|
![]() |
CFS Millersa to olej 4 razy droższy i zalecany do silników sportowych na krótko a CFE mżesz lać do WSZYSTKIEGO i jestem pewien że olej wytrzyma 30 000km . W autach zarówno 20 letnich jak i nowych z CR. Croom... znowu naczytałeś się bajek marketingowych... i z deka ośmieszasz się broniąc tego co jest tam wpisane Sorry, ale tam jest błąd i to gruby. Jeżeli SPORTOWE/WYCZYNOWE oleje takie jak Millers czy Motul, oparte na bazach PAO z estrami... nie dają rady stale pracować w takich temperaturach, to jakiś tani Fuchs na nieznanej/niesprecyzowanej do końca bazie będzie grubo przerastał te oleje ? ![]() ... no daj spokój. |
|
|
Wspieraj forum |
![]()
Post
#
|
![]() Dotacja ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#1402
|
|
![]() User Dołączył: Wed, 17 June 2009 Skąd: Pruszków ![]() |
165 stC - przy takiej temperaturze zaczyna sie gruba oksydacja oleju. Jeżeli chodzi o oleje do sportu, to nawet hiper super cudo, na bazach grupy V,VI nie da rady w takiej temperaturze pracować. Więc coś kolego przesadziłeś.
-------------------- BMW E30 IX 1987
|
|
|
![]()
Post
#1403
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Mon, 04 April 2005 Skąd: Wieliczka ![]() |
CYTAT Jeżeli SPORTOWE/WYCZYNOWE oleje takie jak Millers czy Motul, oparte na bazach PAO z estrami... nie dają rady stale pracować w takich temperaturach Napisałem że na krótko wiec prosze o czytanie ze zerozumieniem. Polimery w takich olejach wypalaja sie szybko, jest tam duzo modyfikatorów które też idą w kanał po jakimś niewielkim przebiegu. Olej CFE z Fuchs nie jest do wyczynu ale na cały rok a tu jest spora różnica to olej cywilny do normalnej jazdy. Przeczytaj jakąś prace trybologiczna i pisz bo jak na razie tylko gloryfikujesz Millers-a ... 165st.C wytrzyma dobry minerał spokojnie ale że niektore półsyntetyki uwazane za super oleje u nas przy tej. temp. juz zaklejają pierscienie to inna sprawa. Podpowiem jedynie że warstwa CFE rozdziela współpracujace warstwy metalu, nie dochodzi do tarcia granicznego węzły tarcie nie generuja tak dużej temp. itp. CFS oczywiscie wytrzyma nawet 300-400st.C owszem bo po to sa robione ale to nie są oleje całoroczne maja swoje zastosowanie sport, wyczyn itp. Więc nie można porównywac CFE z olejami do sportu i wyczynu. -------------------- www.zmienolej.pl
|
|
|
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#1404
|
![]() |
daj już spokój
![]() |
|
|
![]()
Post
#1405
|
|
![]() Rookie Dołączył: Thu, 16 September 2010 ![]() |
bezduszny daj już sobie też spokój. ja laik olejowy więcej konkretów wyczytałem z postów crooma niż z twoich.
|
|
|
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#1406
|
![]() |
jeżeli marketingowe opisy nazywasz konkretami...
to na pewno ![]() CFS oczywiscie wytrzyma nawet 300-400st.C owszem bo po to sa robione ale to nie są oleje całoroczne maja swoje zastosowanie sport, wyczyn itp. Więc nie można porównywac CFE z olejami do sportu i wyczynu. czyli CFE nie dość, że wytrzymuje większe temperatury niż oleje wyczynowe... to jest do tego olejem całorocznym na długie przebiegi ![]() to po co oleje wyczynowe, skoro lepszy jest zwykły olej ? |
|
|
![]()
Post
#1407
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Mon, 04 April 2005 Skąd: Wieliczka ![]() |
A poco porównania CFS z CFE ?
Co ma to na celu ? Mówimy o dwóch różnych przeznaczeniach olejów innych segmentach oleje na cały rok to zupełnie inna bajka :-) -------------------- www.zmienolej.pl
|
|
|
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#1408
|
![]() |
Croom...
zadzwoń do FUCHS'a w Gliwicach, podam ci nazwiska i numery telefonów managerów produktu i się sam dowiesz ![]() ...... jest bład i będą to poprawiać. Olej wytrzymuje MAX 120 stopni.. i nie wiedzą skąd się wzieło to 165 stC Założeniem marketingowym było: opisanie sytuacji, gdzie olej łapie chwilowo 120 stopni i traci swoje właściwości (bo przy tej już traci)... a takiej właśnie krytycznej chwili ma "ratować sytuację" dodatek MOS2 Olej... to zwykły olej 10/40 na bazie HC z dodatkiem MOS2. I tyle. ... więc cały Twój wywód o cudowności oleju... po raz kolejny sam wiesz ![]() |
|
|
![]()
Post
#1409
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Mon, 04 April 2005 Skąd: Wieliczka ![]() |
120 st.C ?
Czyli co spala sie całkowicie na pierścieniach ? 120st.C to temp. palenia, samozapłonu, zaczynaja się opary zapalać czy co ...? Wiesz jaka temp. jest na pierścieniach ? Wg. tego co piszesz powinno być tam już pełno koksu, pokostu i laków :-) Z kim rozmawiałeś podaj mi nazwiska może być na priv. -------------------- www.zmienolej.pl
|
|
|
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#1410
|
![]() |
oczywiście... Przemek Busz lub Bartek Habas
możesz dzwonić, są uprzedzeni ![]() 120 st.C ? Czyli co spala sie całkowicie na pierścieniach ? 120st.C to temp. palenia, samozapłonu, zaczynaja się opary zapalać czy co ...? Wiesz jaka temp. jest na pierścieniach ? Wg. tego co piszesz powinno być tam już pełno koksu, pokostu i laków :-) czegoś nie rozumiem... skoro jak "obowiązywała" temperatura 165stC w misce (a olej stał na ołtarzyku) nie zadawałeś takich pytań i zupełnie nie przeszkadzało Ci to o czym teraz napisałeś..... a jak jest tylko 120stC to masz dziwne wątpliwości i zadajesz ? co za zmiana stanowiska ![]() Zrozum.. ten olej to zwykły "półsyntetyk" 10/40 tylko zrobiony na bazie HC + Mos2. Nie ma w nim nic cudowenego.. bo jest wersją/produktem budżetowym. |
|
|
![]()
Post
#1411
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Mon, 04 April 2005 Skąd: Wieliczka ![]() |
CYTAT Zrozum.. ten olej to zwykły "półsyntetyk" 10/40 tylko zrobiony na bazie HC + Mos2. Nie ma w nim nic cudowenego.. bo jest wersją/produktem budżetowym. No własnie dlatego porównania go do CFS są zupełnie nie na miejscu. Olej na bazie HC i OK, na pewno lepszy od 90% tego typu olejów dostepnych na rynku o tej klasie począwszy od mobila, castrola a na motulach koncząc. :-) CFS to inny segment, inne przeznaczenie zupełnie inny olej. CFS można porównywać z Amsoilem Dominatorem, Redline, Fuchs RACE PRO S, Motul 300V i tyle. -------------------- www.zmienolej.pl
|
|
|
![]()
Post
#1412
|
|
Rookie Dołączył: Tue, 05 April 2011 ![]() |
Nikt konkretow nie poda. Ja juz na jednym forum opisalem swoje doswiadczenia z Motulem V300, zarowno 5W-40 w nowej Imprezie jak i 15W-50 w starym Legacy. W obu przypadkach bardzo glosno zaczely pracowac glowice. W Imprezie doradzano mi regulacje luzow zaworowych (czego i tak chyba nie unikne, plastelinowe te silniki) a w Legacy obstawiano nawet panewke. Po zmianie na cywilny olej i przejechaniu paruset kilometrow (tak dobrze V300 przywiera do czesci) Impreza pracuje calkiem cicho, a w Legacy ciszej niz wydech ![]() Sa jednak tacy, ktorzy nie zrezygnowali z V300 po jednej czy kilku zmianach tylko jezdza nadal i sa bardzo zadowoleni. Moim zdaniem jest to super olej do upalania, ale nie na codzien. Zrobili go do krotkotrwalego ostrego wyczyny, max. pareset kilometrow/ kilka dni i zmiana. W cywilnej dlugotrwalej jezdzie, przy zmianach raz do roku, przy czestym stygnieciu i rozgrzewaniu, zapewne szybko traci dodatki chroniace silnik. I to sie chyba dotyczy wszystkich prawdziwych 'motorsportow'. To jak zakladac raki na oblodzony chodnik, hehehe. zabobony powtarzane wiele razy stają się obiegową prawdą, która nie zawsze ma coś wspólnego z rzeczywistością. Ale ludzie wierzą w to co wyczytali na różnych mądrych forach, zamiast szukać twardych danych. Jeżdżę 2 sezony na oleju 300V i nie zauważyłem żadnych podejrzanych historii. Ale nie w tym rzecz. W USA bardzo popularne są badania oleju po zlaniu z silnika po jakimś przebiegu, do każdego badania jest załączona opinia laboranta który sporządzał analizę. Jeśli taki gość po zbadaniu oleju 300V z przebiegiem ok 8 tyś mil sugeruje następną wymianę po trochę dłuższym przebiegu, to ja mam dylemat - wierzyć w zabobony czy w twarde dane pokazane czarno na białym ? Dla mnie to jest proste, oleje sportowe wymieniamy częściej, bo też traktujemy je "z buta". Tylko że jeśli np 300V w dobrej formie wytrzyma 5 tyś km ostrej codziennej jazdy, to zwykły Mobil czy Castrol na jego miejscu po tych 5 tyś byłby na skutek spalenia - w połowie sadzą odłożoną na elementach silnika, a w drugiej połowie na skutek zużycia - nietrzymającą parametrów brejką (np zamiast 5W40 miałby parametry 2W20). Jeśli jeździmy spokojnie, cywilnie, to taki olej do sportu spokojnie wytrzymuje 10 tys km i nie dzieje mu się nic, nawet się czarny nie chce zrobić. Może porównanie do opon nie będzie dobre, ale np na oponach które Kubica zmienia po 30 okrążeniach, ktoś inny jeżdżący po mieście Matizem mógłby jeździć całe życie. |
|
|
![]()
Post
#1413
|
|
Rookie Dołączył: Tue, 05 April 2011 ![]() |
co dzieje się z energią cieplną wytwarzaną przez silnik... a nie odbieraną przez reklamowany Amsoila, w wyniku czego nie "łapie" on wysokiej temperatury. Bo kolega wie... te kilkanaście stopni piechotą nie chodzi. to dosyć proste. Jednym z podstawowych zadań oleju jest chłodzenie silnika. Skoro chłodzi, to znaczy że gdzieś to ciepło oddaje. Jeśli jakas ciecz ma właściwości pozwalające na lepszy transfer ciepła, to lepiej odbiera gorąc ale tez łatwiej sie go pozbywa. Są w silniku miejsca w których temperatura dochodzi do kilkuset C, ale są też takie w których nie przekracza 90 C. Lepszy olej to mniejsze tarcie, czyli niższe temperatury max. Lepszy olej łatwiej odbiera ciepło z węzłów tarcia i łatwiej oddaje to ciepło w innych miejscach, które z kolei chłodzone są cieczą czy nawet powietrzem. Ogólny bilans jest taki, że dobry olej pozwala szybciej się nagrzać całemu silnikowi i cieczy chłodzącej (dzięki dobrej dystrybucji temperatury uzyskanej w węzłach tarcia), obniża tez troche temperatury maksymalne (dzięki czemu sam sie aż tak mocno nie nagrzewa). Podsumowując: Dobry olej pomaga rozprowadzać ciepło, silnik szybciej się nagrzewa i trudniej przegrzewa. |
|
|
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#1414
|
![]() |
|
|
|
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#1415
|
![]() |
CYTAT to dosyć proste. Jednym z podstawowych zadań oleju jest chłodzenie silnika. Skoro chłodzi, to znaczy że gdzieś to ciepło oddaje. Jeśli jakas ciecz ma właściwości pozwalające na lepszy transfer ciepła, to lepiej odbiera gorąc ale tez łatwiej sie go pozbywa. Są w silniku miejsca w których temperatura dochodzi do kilkuset C, ale są też takie w których nie przekracza 90 C. Lepszy olej to mniejsze tarcie, czyli niższe temperatury max. Lepszy olej łatwiej odbiera ciepło z węzłów tarcia i łatwiej oddaje to ciepło w innych miejscach, które z kolei chłodzone są cieczą czy nawet powietrzem. Ogólny bilans jest taki, że dobry olej pozwala szybciej się nagrzać całemu silnikowi i cieczy chłodzącej (dzięki dobrej dystrybucji temperatury uzyskanej w węzłach tarcia), obniża tez troche temperatury maksymalne (dzięki czemu sam sie aż tak mocno nie nagrzewa). Podsumowując: Dobry olej pomaga rozprowadzać ciepło, silnik szybciej się nagrzewa i trudniej przegrzewa. chwila... błąd w założeniu olej amsoila nie nagrzewa się aż tak bardzo jak jego bezpośredni odpowiednicy na rynku... więc nie odbiera temperatury z silnika i nie ma czego oddawać w jakimś wymienniku ciepła cudownych marsjańskich megahiperbiper dodatków też nie ma.. ... więc pytanie pozostaje dalej aktualne: co się dzieje z temperaturą/energią generowaną przez silnik (rozumiem obniżenie o kilka stpni przez zastosowanie jakiegoś modyfikatora tarcia) ? Różnica ma być nie mała.. bo aż kilkanaście stopni. ![]() |
|
|
![]()
Post
#1416
|
|
![]() User Dołączył: Wed, 17 June 2009 Skąd: Pruszków ![]() |
zabobony powtarzane wiele razy stają się obiegową prawdą, która nie zawsze ma coś wspólnego z rzeczywistością. Ale ludzie wierzą w to co wyczytali na różnych mądrych forach, zamiast szukać twardych danych. Jeżdżę 2 sezony na oleju 300V i nie zauważyłem żadnych podejrzanych historii. Ale nie w tym rzecz. W USA bardzo popularne są badania oleju po zlaniu z silnika po jakimś przebiegu, do każdego badania jest załączona opinia laboranta który sporządzał analizę. Jeśli taki gość po zbadaniu oleju 300V z przebiegiem ok 8 tyś mil sugeruje następną wymianę po trochę dłuższym przebiegu, to ja mam dylemat - wierzyć w zabobony czy w twarde dane pokazane czarno na białym ? Dla mnie to jest proste, oleje sportowe wymieniamy częściej, bo też traktujemy je "z buta". Tylko że jeśli np 300V w dobrej formie wytrzyma 5 tyś km ostrej codziennej jazdy, to zwykły Mobil czy Castrol na jego miejscu po tych 5 tyś byłby na skutek spalenia - w połowie sadzą odłożoną na elementach silnika, a w drugiej połowie na skutek zużycia - nietrzymającą parametrów brejką (np zamiast 5W40 miałby parametry 2W20). Jeśli jeździmy spokojnie, cywilnie, to taki olej do sportu spokojnie wytrzymuje 10 tys km i nie dzieje mu się nic, nawet się czarny nie chce zrobić. Może porównanie do opon nie będzie dobre, ale np na oponach które Kubica zmienia po 30 okrążeniach, ktoś inny jeżdżący po mieście Matizem mógłby jeździć całe życie. generalnie u nas też nie ma problemu z badaniem próbki przepracowanego oleju. Możesz zlecić badani obojętnie jakich próbki chcesz, pozostaje tylko problem uregulowania rachunku za takie badanie - do tanich ono nie należy. II sprawa - w USA jest inne paliwo, i jak mniemam o dużo mniejszej zawartości siarki. więc olej bedzie dłużej "przydatny" - jego TBN będzie wolniej malał. -------------------- BMW E30 IX 1987
|
|
|
![]()
Post
#1417
|
|
User Dołączył: Tue, 29 March 2011 ![]() |
akurat jest odwrotnie, europejskie paliwo jest lepsze pod tym względem
|
|
|
![]()
Post
#1418
|
|
Rookie Dołączył: Tue, 05 April 2011 ![]() |
chwila... błąd w założeniu olej amsoila nie nagrzewa się aż tak bardzo jak jego bezpośredni odpowiednicy na rynku... więc nie odbiera temperatury z silnika i nie ma czego oddawać w jakimś wymienniku ciepła cudownych marsjańskich megahiperbiper dodatków też nie ma.. ... więc pytanie pozostaje dalej aktualne: co się dzieje z temperaturą/energią generowaną przez silnik (rozumiem obniżenie o kilka stpni przez zastosowanie jakiegoś modyfikatora tarcia) ? Różnica ma być nie mała.. bo aż kilkanaście stopni. ![]() Kilkanaście C to trochę dużo, w sumie chyba niemożliwe w przypadku olejów o tej samej lepkości. Być może taka różnica jest możliwa w przypadku np 300V 5W30 a jakimś półsyntetykiem 10W60 po drugiej stronie. Może gdzies są jakieś testy w necie, porównania, trzeba by poszukać. |
|
|
gość_bezduszny_* |
![]()
Post
#1419
|
![]() |
|
|
|
![]()
Post
#1420
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Mon, 04 April 2005 Skąd: Wieliczka ![]() |
Przykład dwóch olejów 10W-40.
Jeden w takim samym silniku nagrzewa się w takich samych warunkach (-15st.C) po ok. 4-5km (wskazówka laduje po środku) a drugi robi to dwa albo trzy razy dłużej czyli no. po 10km jazdy (te same warunki, taki sam styl jazdy itp.) Czyzby to była załsuha : CYTAT cudownych marsjańskich megahiperbiper dodatków ??Latem wentylator włącza się co jakiś tam czas bardzo sporadycznie, na drugim oleju praktycznie wiatrak chodzi non stop. Spokojnie zrobie porównanie za niedługo na torze w Kielcach w mocno dłubnietym silniku Hondy na wiosnę to ewentualnie zweryfikujemy te różnice. Choć nie oczekuję różnic po kilkanascie stopni ale jak bedzie 10st.C cyz nawet 15 to będzie bardzo zadawalający wynik. -------------------- www.zmienolej.pl
|
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Wednesday, 13 August 2025 - 00:38 |