Odpowietrzenie skrzynii korbowej w silniku, co to daje ? Opcje

[Swifterrr]

TT ma w suprze taki zauważyłem pewnie dlatego tak śmiga )))

[Wspieraj forum]

[osa]

odma normalnie nie może być do butelki bo za to kiedyś straciłem dowód od malcewa.
w niektórych silnikach z różnych powodów a czasami nawet bez wali z odmy olejem i dobrze jest zrobić sobie odstojnik zeby dolotu nie zasyfiać.

[lrafal]

ja z odmy moglem ogrodek podlewac olejem jak mi tlok pekl

[Kefirsky]

Moim skromnym zdaniem nie powinni się Niebiescy i Zieloni czepiać odmy z odolejaczem (odstojnikiem). U mnie z węża od olejacza nie chlapie żaden olej. A filterek założę. Mam taki ładny od takiej fajnej maszynki...

[Os_]

TT ma w suprze taki zauważyłem pewnie dlatego tak śmiga )))

Kiedyś coś mu się psuło jak nie miał tego filterka.

EDIT: Uszczelniacz wału padał.

[Wombat]

odpowietrzenie jest potrzebne po to że w czasie pracy i nagrzewania sie oleju wzrasta jego temperatura a co za tym idzie objętosc. Dodatkowa atrakcją są przedmuchy do skrzyni korbowej (miski olejowej) miedzy zużytymi pierścienami tłoków a gładziami cylindrowymi.
Gdyby nie było układu wyrównującego ciśnienia to praca silnika przypominała by dmuchanie balonika albo gotowanie wody w zatkanym czajniku.. tyle że tan balonik byłby na ogól żeliwny. Jak wiadomo dmuchany balonik w końcu strzela a z czajnika strzela gwizdek jak uszczelniacze u TT w Toyocie.
Zasada jest taka że im bardziej doładowany silnik tym większe tendencje to plucia olejem przez wszystkie odmy. Zwłaszcza w konstrukcjach gdzie wykorbienie wału korbowego uderza bezpośrednio w lustro oleju w misce olejowej rozbijając tą powierzchnie i powodując tzw "mgle olejową" (tak bardzo czesto były smarowane doły dwusuwów). teraz stosuje (nie seryjnie raczej) sie takie uszczelki miski olejowej że wykorbienie wału schodząc nisko mieści sie "akurat" w wycięciu w uszczelce i nawet uderzając w lustro oleju powoduje rozbryzg ale tylko pod uszczelką - czyli praktycznie w objetości miski olejowej. Efektem tego jest większa ilosc oleju do zassania w misce i mniejsze ryzyko nidosmarowania czegoś i wyplucia tego odmą (bo mniej jest rozpylonego).

Poza tym teraz to co sie najczęsciej wydaje "wylotem gazów" do rury dolotowej tak naprawde jest doprowadzeniam powietrza do silnika i olej tam nie powinien wypływac bo tam ruch odbywa sie "do " silnika. Tak jest np u mnie. Jedna rura łaczy dekiel zaworów z rurą dolotowa (ta niebieska)

i to jest ssanie gazów - a inna (ta równolegla do niej gruba,czarna) odporowadza gazy wprost do kolektora dolotowego. Na tą pierwsza można założyć filtr. Natomiast jeżeli silnik rzyga tamtendy olejem to po 3 dniach jazdy na tym filtrze bedzie gnój a silnik bedzie zalany olejem - a chyba nie o to chodzi. Na tą drugą wogóle nie filterek tylko jeżeli już własnie "oil catch canister" czyli tego łapacza oleju. Natomiast obie naraz stanowią własnie system przewietrzania komory korbowej.

Dodatkowo nowe (nowe jak nowe, moja jest 92 rok i już ma) konstrukcje mają zawory EGR (Exchaust gAs Recilculation) zajmujące sie hobbystycznie pompowaniem spalin z wydechu w dolot w celu regulacji procesu spalania.

Jeszcze inne potrafią do tego dorzucić wyziewy ze zbiornika paliwa.
Ekologia panie.


i znowu wyszedł tasiemiec.

[Swifterrr]

a ja mam tylko jedną rurkę ?

A ekologia fujjj

[Radek]

U mnie tez jest tylko jedna odma

[Bullitt]

Przecież odme masz przed turbina wiec nic nie wydmucha.

Jak ci pójdzie olej odmą to walnie w turbinę. I wtedy KONIEC! Turbo zazwyczaj nie do odratowania.
Ostatnio (jakieś tydzień temu) cały olej z silnika wyleciał mi odma. Efekt tego taki że do wymiany jest korbowód, wszystkie panewki i pierścienie. Wyleciał nie wiadomo jak- przypuszczamy, że pokryły się zamki pierścieni ale jak każdy wie- jest to praktycznie niemozliwe. Gdybym miał odmę przed turbo albo za Turbo ale w ciąz w układzie- było by duuuzo więcej szkód. Nie miałem- u mnie odma poprostu zwisała i wszystko leciało na drogę. To też nie jest zbyt dobre rozwiązanie- bo patrząc w wstecz, olej wyleciał mi w jakies 15 sekund- nie było szczerze czasu na reakcję- wskażniki do ostatniego momentu pokazywały OK. Gdybym miał odmę wpuszczona do zbiornika retencyjnego z którego grawitacyjnie olej spływałby do miski olejowej- myślę, że zniszczeń by nie było....

Eeech takie zycie....

[Piotrus]

A mnie kiedyś dopadło zamarznięcie odmy (która było luźno puszczona w atmo) - na końcu węża zrobił się korek lodowy o długości około 10-15 cm (przy mrozie -20 st) i w pewnym momencie z wydechu zaczął się wydobywac biały dym.Na pierwszy rzut miałem najgorsze myśli że turbina się wysrała (ach te hardcorowe chip'y ), ale na szczęście wystarczyło tylko wymienić uszczelki pod chłodnicą oleju i całość jak na razie bangla.
Zastanawiałem się tylko skąd zaczał walić olej do wydechu - czy przez uszczelnienia turbiny czy został wypchnięty przez komorę spalania

Od tamtej pory odmę mam podłączoną w dolot, zbieram się żeby zrobić układ zamknięty z odstojnikiem na olej bo wyczytałem że w lato z luźnej odmy trochę śmierdzi.


A z ciekawości (ale to już naprawde no offence, z tamtym już mi przeszło ) czy z odmą puszczoną do atmosfery można wystartować w Modlinie?

[Bullitt]

Można wystartowac- sam bym się od razu zdyskwalifikował jak by nie było można.

A z tym twoim białym dymem- pewikiem cisnienie wypchnęlo olej przez pierścienie. Albo jeszcze dodatkowo przez uszczelniacze turbo!

Pozdrawiam

[.mat.]

Od tamtej pory odmę mam podłączoną w dolot, zbieram się żeby zrobić układ zamknięty z odstojnikiem na olej bo wyczytałem że w lato z luźnej odmy trochę śmierdzi.

hmm układ zamknięty?Troche nie kumam,bo jeżeli będzie zamknięty,to chyba ciśnienie i tak będzie rosło[jeżeli mamy przedmuch np.na pierścianiach,uszczelniaczach zaworów].Jak to dokładnie ma wyglądać?

[lrafal]

pewnie chodzi o zamkniety ale taki nie do konca

a to moj nowy pomysl na odme (mialem problem z wywalaniem uszczelek i uszczelniaczy)




filterek przyklejony jest do kapy zaworowej i polaczony dziura 30mm (oryginalnie bylo 5mm i sie nie wyrabialo)

(pod filterkiem jest skraplacz oparow - takie sitko metalowe)