![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#41
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
zrobiłem w ROK teslą ze średnią baterią (zasięg na autostradzie 250-280km, w trasie maksymalny ok 400km) 40 tys km. Objechałem sobie bałtyk, byłem w Chorwacji na wakacjach, 3x w zakopanem, 15 razy na mazurach, 10 razy nad morzem, jezdze nim WIĘCEJ niż kazdym autem spalinowym jakie miałem wcześniej bo mi się to poprostu opłaca, tak jedzie się wolniej, przedwczoraj wróciłem z zakopca, trasa spalinówką pokazuje ok 5 godzin, ja elektrykiem jechałem 6.15, tyle że podróż kosztowała mnie 100zł zamiast 400, w skrócie mozna sie przyzwyczaić, cokolwiek mi napisze jakis maciek czy inny anty elektryk mistrz mam to w du@**@, po roku nie ma żadnej opcji zebym wrocił jako dupowóz do auta spalinowego, oszczędnośći przez rok na benzynie to ok 25 tys zł także nawet jakby musiał wymienić baterie na nową (najdroższy element tego auta)....to i tak wyszedłbym na zero, w skrócie upierdliwe jest ładowanie, w zimie zasięg spada o 20-30% w trasie ale auto jest zajebiste i jedyne na co bym je zmienił to na tesle S Plaid. Czy zakup nowej Tesli również może być na zasadach free charge na ładowarkach Tesli, tak jak masz teraz w swojej ? Ile kW "zatankowałeś" z dystrybutorów płatnych na te 40 tys. km ? |
|
|
Wspieraj forum |
![]()
Post
#
|
![]() Dotacja ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#42
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Mon, 26 October 2015 ![]() |
Ja kupiłem bez darmowych SuC bo w PL jest ich tyle co kot napłakał. Tesla ma promocje do końca tego roku, że możesz przenieść darmowe SuC przy zakupie nówki z salonu ale nie przejdzie juz na kolejnego użytkownika. Ja mam tesle od października, na ładowanie poszło ok 700zł i zrobiłem 5.5k km (1400kWh)
-------------------- Projekt: Mustang SN95 '94 coupe 302W 280KM
Daily: 300C '05 Wagon 5.7 AWD 360KM Praca: Rimac <TBD> |
|
|
![]()
Post
#43
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
Czyli ładujesz korzystając też np. z fotowoltaiki ? Bo 700 PLN to ładny wynik na 5500 km przy 25kW/100 km.
|
|
|
![]()
Post
#44
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Mon, 26 October 2015 ![]() |
Tak, mam PV ale w domu ładuje sporadycznie. Pod lidlami i kauflandami są darmowe ładowarki. Akurat jedna jest koło siłowni na którą jeżdże, raz czasem 2 w tygodniu uda mi się wbić na godzinkę i wystarcza. Zyżycie mi wychodzi dość spore bo jeżdże w koło komina najczęściej i baterie nie zdążą się dogrzać ale sprawdzałem parę razy z opcją przygotowania samochodu do jazdy i nie ma takiej różnicy w zasięgu jeśli samochód wcześniej miał dogrzane baterie + nagrzane w środku
-------------------- Projekt: Mustang SN95 '94 coupe 302W 280KM
Daily: 300C '05 Wagon 5.7 AWD 360KM Praca: Rimac <TBD> |
|
|
![]()
Post
#45
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
To darmowe pod Lidlami/Kauflandami to w ramach tej "darmo" od Tesli czy ogólnie dla wszystkich elektryków?
|
|
|
![]()
Post
#46
|
|
Super User Dołączył: Sat, 30 January 2010 Skąd: Warszawa ![]() |
To darmowe pod Lidlami/Kauflandami to w ramach tej "darmo" od Tesli czy ogólnie dla wszystkich elektryków? Dla wszystkich. Przy czym chyba jest ograniczenie, że ładowanie max 1h i potem ładowarka się wyłącza. -------------------- ...
|
|
|
![]()
Post
#47
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Mon, 26 October 2015 ![]() |
Dla wszystkich. Przy czym chyba jest ograniczenie, że ładowanie max 1h i potem ładowarka się wyłącza. Niestety i tak cwaniaki garują po 2-3h bo darmo. Ogólnie największy minus posiadania EV to społeczność. Odkąd mam EV to spiny miałem tylko z innymi użytkownikami EV ![]() -------------------- Projekt: Mustang SN95 '94 coupe 302W 280KM
Daily: 300C '05 Wagon 5.7 AWD 360KM Praca: Rimac <TBD> |
|
|
![]()
Post
#48
|
|
Rookie Dołączył: Tue, 16 September 2014 Skąd: Jelenia Gora ![]() |
Dla silników spalinowych nie ma przyszłości w transporcie, najwyżej jako alternatywne źródło energii w zastosowaniach militarnych/rolniczych/przetwórczych. Silniki spalinowe są niedeterministyczne. Rozwój w kierunku paliw do silników spalinowych musiałby być poprzedzony rewolucją w budowie samych silników. Kierowniku, przez nieuwagę napisałeś „dla silników spalinowych w transporcie nie ma przyszłości” - a poprawnie powinno być „dla silników elektrycznych nie ma przyszłości w transporcie”. ![]() No chyba że się najadłeś narkotykow i do tego jesteś ostrym fanatykiem prądu co zaczynam przypuszczać po zdaniu o „niedeterministycznych silnikach spalinowych”. Robisz w jakiejś partii, polityce, że używasz takich bezsensownych pięknie brzmiących zwrotów? Bo chyba nie chcesz forsować tutaj przekonania, że 40 tonowe zestawy są w obecnej chwili bądź w niedalekiej powiedzmy 30 letniej przyszłości mieć zasięgi takie jak spalinowe? -------------------- Cayenne '12
|
|
|
![]()
Post
#49
|
|
Forum Homee Dołączył: Fri, 18 October 2002 Skąd: Warszawa i okolice ![]() |
Czy zakup nowej Tesli również może być na zasadach free charge na ładowarkach Tesli, tak jak masz teraz w swojej ? Ile kW "zatankowałeś" z dystrybutorów płatnych na te 40 tys. km ? tak jak napisali wyżej takich tesli jak moja jest coraz mniej i będzie ich coraz mniej bo to są już min kilkuletnie auta (moja zarejestrowana w 2017 roku była jedna z ostatnich), co do ładowania to z tych 40 tys km mysle ze ok 30 tys zrobiłem za darmo, reszta ładowanie w trasie (nie na superchargerach), opcji ładowania się w miarę tanio jest dzisiaj naprawdę dużo, ja nie mam w domu ładowarki bo mieszkam w bloku, zakładanie w garażu ładowarki to koszt ok 10 tys zł, moze kiedyś się zdecyduje bo jednak byłoby to bardzo pomocne, najgorzej jest jak wraca sie z trasy i chciałby sie wrocic jak najszybiej np. na 2/3 % zeby sie doładować w domu, niestety musze zawsze wracać z min 10-15% zeby zostało na drugi dzien zeby dojechac do ładowarki i to prawie zawsze wydłuża trase o jakieś 20 minut, jest to upierdliwe mocno. Oprocz tego opcji ładowania jest dość dużo w normalnych cenach gdybym tego darmowego ładowania nie miał, na greenway przy abonamencie 35zł/miesiećżnie mam prąd koło 2zł/1kwh, nie ma dramatu, 100km wychodzi więc ok 40-45zł przy szybkim ładowaniu, przy ładowaniu wolnym 100km wychodzi ok 30-35zł, mozna też poszukać np. w złotych tarasach jest ładowarka gdzie 1kw kosztuje 1zł brutto, w lidlach można ładować się darmowo itd itd. Ogólnie gdybym tego darmowego ładowania nie miał to bym założył sobie ładowanie w garazu bo wtedy 100km to koszt ok 20-25 a jak jest foto to i mozna jezdzić za darmo. W skrócie nie do przebicia jest dzisiaj w temacie kosztów jazda elektrykiem, mam 4 auta spalinowe oprocz tesli, nawet smarta ktory pali 5l i tak zawsze biore elektryka bo jest najwygoniej, najszybciej i najtaniej. P.S spojrzałem sobie we wszystkie faktury ktore zaplacilem na greenway bo tam mam kartę i wlasciwie 80% płatnych ładowań zrobiłem na greenway, wyszło mi przez rok ze wydałem na nie 2500zł łącznie, mysle ze więc łącznie na wszystkie ładowania, te w domu na mazurach itd wydałem koło 4 tys zł, na przejechanie ponad 40 tys km..na naprawy wydałem przez ten czas 3000zł, w skrócie smiech. tak dla potwierdzenia ![]() -------------------- Kilka wariatów w garażu.
|
|
|
![]()
Post
#50
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Mon, 26 October 2015 ![]() |
Kierowniku, przez nieuwagę napisałeś „dla silników spalinowych w transporcie nie ma przyszłości” - a poprawnie powinno być „dla silników elektrycznych nie ma przyszłości w transporcie”. ![]() No chyba że się najadłeś narkotykow i do tego jesteś ostrym fanatykiem prądu co zaczynam przypuszczać po zdaniu o „niedeterministycznych silnikach spalinowych”. Robisz w jakiejś partii, polityce, że używasz takich bezsensownych pięknie brzmiących zwrotów? Dlaczego mieszasz politykę i personalne wycieczki do wypowiedzi technicznej. Nie pracuje w żadnej partii, nie zażywam narkotyków, nie jestem żadnym fanatykiem. Zdanie jest poparte wieloletim doświadczeniem pracy przy sterowaniu napędami, systemach i algorytmach bezpieczeństwa oraz asystowania kierowcy (ADAS). Jeżeli informacja o problemach z liniowością i deterministycznym sterowaniem napędem opartym o silnik spalinowy są dla Ciebie bezsensowne to nie wiem co mogę Ci dalej napisać ![]() Bo chyba nie chcesz forsować tutaj przekonania, że 40 tonowe zestawy są w obecnej chwili bądź w niedalekiej powiedzmy 30 letniej przyszłości mieć zasięgi takie jak spalinowe? Przepraszam, że pytaniem na pytanie ale: muszą mieć? Jeżeli transport dotrze na czas to kogo interesowało będzie czy po drodze ładował się 10 razy czy tankował raz? -------------------- Projekt: Mustang SN95 '94 coupe 302W 280KM
Daily: 300C '05 Wagon 5.7 AWD 360KM Praca: Rimac <TBD> |
|
|
![]()
Post
#51
|
|
Forum Homee Dołączył: Tue, 14 November 2006 ![]() |
Rezor, masz ta wtyczke do edis-a? tak lekko offtop?
|
|
|
![]()
Post
#52
|
|
Frequent User Dołączył: Sun, 05 September 2021 ![]() |
Dzięki postępowi w dziedzinie inżynierii materiałowej za sprawą takich struktur jak grafen, według mnie przyszłość w magazynowaniu energii leży nie w akumulatorach a superkondensatorach. Dzięki temu możemy na powierzchni porównywalnej z konwencjonalnym akumulatorem umieścić ogromną "pozwijaną" powierzchnię takiego superkondensatora grafenowego dając przy tym kilkukrotnie większy zasięg jazdy. Ponadto taki superkondensator grafenowy jest prosty w konstrukcji, tani w wytworzeniu, lekki, niewielki powierzchniowo, przy magazynowaniu nie zachodzą w nim procesy elektrochemiczne oraz jego budowa eko w zasadzie opiera się na jednym powszechnie występującym surowcu organicznym jakim jest węgiel - już z tego powodu procentowo posiada na starcie mniej wad względem każdego akumulatora. Również kwestia kłopotliwej utylizacji za jednym zamachem zostałaby rozwiązana.
CYTAT Naukowcy z Estonii ale również ostatnio i z Niemiec zoptymalizowali superkondensatory do tego stopnia że stały się one realną opcją do magazynowania energii. Czy zastąpią one konwencjonalne akumulatory? Dla mnie super kondensatory są nowym zagadnieniem ale ze wstępnych oględzin wynika że mają one potencjał do bycia bateriami bez wad. Takie jednostki Magazynowanie energii osiągają sprawność do 98%; mogą przetrwać nawet 1 milion cykli ładowania, są stabilne temperaturowo, mogą być głęboko rozładowywane, a ładowane i rozładowywane mogą być nawet w ciągu sekundy. Dzieje się tak, ponieważ nie zachodzą tu żadne wrażliwe procesy elektrochemiczne, jak w przypadku baterii. Są one już wykorzystywane w wojsku, wybranych pojazdach i najwyższej klasy motosporcie. Dotychczas były one uznawane za nieodpowiednie dla ogółu, ponieważ ich pojemność była zbyt niska. Stosunek wagi do pojemności, a także objętości do pojemności był po prostu zbyt niski dla wielu zastosowań. Ale ten fundamentalny problem kondensatorów jest z powodzeniem rozwiązywany przede wszystkim przez estońską firmę Skeleton Technologies, ale również naukowcy z Uniwersytetu Technicznego w Monachium dzięki innowacyjnym badaniom nad materiałami dokonali konkretnego przełomu. Kolejną bardzo ważną kwestią przyszłości EV jest wysokie spectrum odzysku energetycznego i jak obecnie mamy w autach do czynienia z systemem rekuperacji z hamowania/wyhamowywania, tak następnym uzupełnieniem/rozszerzeniem będą tu folie fotowoltaiczne przyszłej generacji usytuowane na szklanych fotochromatycznych dachach aut. Nie można również zapominać o ewentualnych "pasach" indukcyjnego doładowywania usytuowanych strefowo na trasach szybkiego ruchu (również same superkondensatory z tego powodu będą mogły być tez mniejsze), co z pewnością pozwoliło by w ograniczeniu stawiania takich ładowarek fizycznych w samej przestrzeni publicznej. Ponadto całe clue ładowania tkwi w niekoniecznie szybszym przepływie energii pomiędzy ładowarką a baterią lecz większej mocy samej stacji ładowania, przy jednocześnie większej powierzchni strumieniowego przekazywania energii pomiędzy ładowarką a baterią, gdzie powiedzmy 10cm2 powierzchni energetycznej ładowania jest równe 50-100kWh a cała powierzchnia ładowania odpowiada mocy X wtyczek CSS2, z pominięciem oczywiście wąskiego gardła w postaci wszelakich przewodów na odcinku kontakt-bateria, dlatego według mnie jedyną przyszłością w tej dziedzinie jest ładowanie indukcyjne, umieszczone na poziomie gruntu lub pod nim w specjalnie w tym celu stworzonych "studzienkach" (to również standaryzuje jedno rozwiązanie na cały świat jak też upraszcza konstrukcję samego auta). Dopełnieniem całej otoczki przyszłego systemu elektromotoryzacyjnego mogą być magazyny energii w postaci mieszanki cementu, wody i sadzy węglowej, tworzące tym samym pewien strukturalny superkondensator jako swoisty blok betonowy wykładany pod wylewką asfaltową jezdni, np. tras szybkiego ruchu czy stacji ładowania indukcyjnego. CYTAT Cement i sadza, dwa materiały używane przez ludzkość od tysiącleci, mogą tworzyć podstawę nowoczesnych technologii. Ich odpowiednie połączenie pozwala bowiem na stworzenie... taniego systemu przechowywania energii. Wyobraźmy sobie budynek, w którego fundamentach przechowywana jest energia z umieszczonych na dachu paneli słonecznych, mówią naukowcy z MIT. To właśnie oni stworzyli nowy materiał, który w przyszłości może np. bezprzewodowo ładować samochód elektryczny poruszający się po drodze.
|
|
|
![]()
Post
#53
|
|
Frequent User Dołączył: Sun, 05 September 2021 ![]() |
Już nie pierwszy raz słyszę o silniku zasilanym sprężonym powietrzem pod wysokim ciśnieniem, natomiast pierwszy raz słyszę o jakiś zaawansowanych pracach w koncernie Forda. Jakoś za dużo konkretów w poniższym filmiku nie znalazłem, sam marketingowy bełkot, chyba że zakładamy że to pobożne życzenia, o ile nie zwykły fejk.
Zazwyczaj w tego typu prototypach sprężone powietrze podawane pod wysokim ciśnieniem do komory silnika nie przekłada się na dobre zasięgi, moce i maksymalne prędkości gdyż w silniku nie zachodzi spalanie a sam silnik pracuje wyłącznie na zjawisku sprężania/rozprężania gazu ale nie w sposób tak efektywny jak przy dodatkowej wysokiej temperaturze spowodowanej spalaniem. Ostatni taki projekt widziałem za sprawą prototypu Peugeota w serii Hybryd Air gdzie funkcja podobna była nieco do auta wyposażonego w kompresor lub turbosprężarkę, z tym że gaz zamiast nieustannie z zewnątrz lub spalin podawane wirnikiem, tu podawane było z butli wysokociśnieniowej tłoczone pompami do silnika, z kolei butla napełniała się z energii elektrycznej wytworzonej z pracy silnika, wyhamowywania/hamowania (rekuperacji) będąc tym samym zawsze pełna. Auto również łączyło funkcję hybrydy z tym że nie z napędem elektrycznym a mechanicznym wytwarzanym przez sprężone powietrze w silniku ICE, przez co w odróżnieniu od aut z kompresorem/turbosprężarką auto zamiast w ciągłym trybie mieszanym, mogło również poruszać się w trybie benzynowym jak też powietrznym. Oczywiście zasięgi, moce i prędkości w trybie AIR były skierowane głównie do użytkowników miejskich, a żeby jeszcze bardziej zwiększyć wydajność zmniejszono masę auta do ok 1000kg, bo trudno przypuszczać żeby auto z silnikiem spalinowym, bakiem benzyny, butlą powietrza, pompami hydraulicznymi i innymi urządzeniami inżynieryjno-elektronicznymi było lekkie samo w sobie, jednocześnie nie będąc podatne na wszelkie awarie. Samochód najzwyczajniej został zbudowany z lekkich kompozytów i kompaktowego wyposażenia. Tak czy siak prąd na pokładzie auta może nie z akumulatora trakcyjnego ale w formie na bieżąco generowanej był potrzebny, pomimo że auto nie potrzebowało dystrybutora tankowania, a nie potrzebowało bo był hybrydą powietrzną który miał gwarantować "eko" jazdę a nie natywnym autem ICE. W przypadku wizji Forda tym razem mielibyśmy mówić już nie o hybrydzie a natywnym silniku ICE na sprężone powietrze i tylko na sprężone powietrze co znaczy że parametry jazdy musiałyby być dokładnie takie same jak w konwencjonalnym aucie benzynowym. Jak? Kompletnie nie mam zielonego pojęcia w jaki sposób to teoretycznie mogliby przeskoczyć, bo już bardziej sprężać w sposób mechaniczny i podawać to pod wysokim ciśnieniem już raczej się nie da, a już do samego sprężenia gazu w dystrybutorze tankowania potrzebny jest prąd, dużo prądu. Może chodzi o spotęgowanie stanu sprężania/rozprężania w komorze silnika poprzez dodatkowe ogrzanie sprężonego powietrza żeby zwiększyć wydajność samego silnika ponieważ w tym przypadku przecież nie zachodzi żadna reakcja spalania. Chcą podawać bardzo gorące powietrze do szczelnych baków wyższej odporności termicznej? a może podgrzewanie miałoby zachodzić na pokładzie auta? Tylko znów ile energii potrzeba do ogrzania powietrze i z czego ta energia miałaby pochodzić? Z grzałek elektrycznych? Kolejna kwestia, co to znaczy sprężone powietrze? Czy to powietrze otaczające nas z całym składem chemicznym takim jak O2, H20, CO2? Para wodna z powietrza w silniku sprawi że komora będzie dość wilgotna, z kolei CO2 będzie w ciągłej cyrkulacji. Z drugiej strony wymienione związki chemiczne powietrza wydaje się że raczej zmniejszą wydajność silnika. To raczej musiałoby być sprężone O2 podawane pod wysokim ciśnieniem i dodatkowo ogrzane do temperatury bardzo gorącej, z tym że raczej nie da się podgrzać tlenu w takim samym stopniu do temperatur takich rzędów jak benzynę, czyli silnik nie może być w ten sam sposób wydajny co w konwencjonalnym ICE. Już nie wspominając że tak produkcja O2 jak jego sprężanie czy podgrzanie wymaga ciągle dostarczanej energii a i to nie gwarantuje dobrej wydajności. A tak w ogóle w dobie współczesnej nauki z dziedziny inżynierii nanomateriałów elektronicznych, tak ogromny, ciężki i inżynieryjnie zagmatwany silnik z elementami ruchowymi to powrót do przeszłości. Przyszłością są coraz to subtelniejsze urządzenia nanomateriałowe będące lekkie i nie zajmujące za dużo miejsca, a i tak do wszystkiego potrzebny jest prąd. |
|
|
![]()
Post
#54
|
|
Forum Killer Dołączył: Mon, 22 March 2004 Skąd: Żory ![]() |
CYTAT Ogólnie największy minus posiadania EV to społeczność. Odkąd mam EV to spiny miałem tylko z innymi użytkownikami EV laugh.gif A póki co użytkownicy EV to jednak margines. I są to w większości ludzie na jakimś tam poziomie. Ciut innym, niż statystyczny użytkownik E36 compact. Tak, ulegam stereotypom, ale one nie wzięły się z powietrza. Z elektrykami widzę inny problem - możemy nastawiać ładowarek. Ale wjedźcie sobie na dowolne osiedle - blokowisko. Policzcie auta i wyobraźcie sobie, że 1/4 z nich to elektryki. Z których tylko 1/4 akurat potrzebuje ładowania. Ze słabej, 11kW ładowarki. Uważacie, że mamy skąd wziąć tą energię i jak ją dostarczyć na miejsce? Kolejny problem - auta dostawcze. Nie wszystkie służą do transportu towarów. Nie trzeba ogromnej fantazji, żeby sobie wyobrazić ekipę serwisową, wiozącą 1,5t sprzętu do dowolnego zakładu przemysłowego, która zamiast 8h jedzie 2 dni, bo muszą po drodze naładować gigantyczną baterię swojego Sprintera czy tam Ducato. I nie mają alternatywy. A fabryka stoi... Możemy skonstruować baterie zdolne przyjąć 1MW od ładowarki. Ale skąd weźmiemy ten 1MW x te miliony aut. A opracowywane w Chinach ciężarówki już się do tego zbliżają. Super. To jaki kabel by trzeba dociągnąć do takiego parkingu przy autostradzie, gdzie w rajce stoi 150 ciągników siodłowych i muszą się naładować na pauzie? -------------------- Tire smoke and coffee. Breakfast of champions
|
|
|
![]()
Post
#55
|
|
Forum Killer Dołączył: Mon, 18 April 2011 Skąd: Gdańsk ![]() |
Póki co elektryki w transporcie nie mają absolutnie żadnego zastosowania.
Mieszkając w bloku w Polsce to duży dyskomfort podyktowany brakiem lub bardzo małą ilością ładowarek. Za granicą, gdzie sieci ładowania są bardziej rozwinięte (dla porównania w Polsce mamy trochę ponad 6 tysięcy stacji, w Niemczech ponad 90 tysięcy) łatwiej z tym żyć. Ropy naftowej przy obecnym zużyciu wystarczy na około 50 lat, więc trzeba powoli szukać alternatyw. Ja od roku na codzień korzystam z EV, ale mam do tego dogodne warunki i jestem zadowolony. Aczkolwiek, jak pierwszy raz wyjechałem tym autem w trasę to byłem mocno niezadowolony (mało ładowarek, mniejszy zasięg na trasie, wszystko trzeba mieć zaplanowane, ale i tak nie przewidzimy kolejki na obleganej ładowarce, trzeba mieć tysiąc aplikacji bo nikt tego nie zunifikował). Teraz w trasę biorę po prostu auto spalinowe, ale nie jest to ekonomicznie rozsądne (utrzymywanie drugiego auta tylko po to, żeby raz na jakiś czas go użyć). Dużo jeszcze rozwoju technologicznego przed nami, żeby każdy był zadowolony z EV i żeby faktycznie móc zrezygnować z aut spalinowych. |
|
|
![]()
Post
#56
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Mon, 26 October 2015 ![]() |
A póki co użytkownicy EV to jednak margines. I są to w większości ludzie na jakimś tam poziomie. Ciut innym, niż statystyczny użytkownik E36 compact. Tak, ulegam stereotypom, ale one nie wzięły się z powietrza. Odniosę sie do tego. Jaki by nie był statystyczny posiadacz e36 to jakoś idzie z takim człowiekiem pogadać na poziomie. Na grupach w około EV buractwo aż kipi i o ile nie lubie powielać kompleksu polaka to w tym przypadku głównie rodzimych grupach. W ogóle ludzie techniczni będą jeszcze długo mieć w tych społecznościach pod górkę: Na temat kubka termicznego Tesli dyskusja aż kipi, zadaj średnio precyzyjne techniczne pytanie w stylu jaki rodzaj amortyzatora jest w danej tesli albo jakiejś diagnostyki. Jak dostaniesz odpowiedź ponad "czytałeś instrukcje?", "Jak masz gwarancje to oddaj do tesli" to można odtrąbić cud -------------------- Projekt: Mustang SN95 '94 coupe 302W 280KM
Daily: 300C '05 Wagon 5.7 AWD 360KM Praca: Rimac <TBD> |
|
|
![]()
Post
#57
|
|
![]() Super User Dołączył: Tue, 10 April 2007 Skąd: Kraków ![]() |
... Ropy naftowej przy obecnym zużyciu wystarczy na około 50 lat, więc trzeba powoli szukać alternatyw. ... Ciekawe, bo ja to słyszę od 40tu lat ![]() -------------------- On the edge.
|
|
|
![]()
Post
#58
|
|
Forum Homee Dołączył: Wed, 05 September 2012 Skąd: Warszawa ![]() |
Ciekawe, bo ja to słyszę od 40tu lat ![]() Są stale odkrywane nowe zloża, a takze pojawiają się nowe metody eksploatacji złóż które juz wydawały się puste. Na 50-60 lat przy obecnym zużyciu powinno starczyć. Chyba że Indie i Afryka zmotoryzują się tak mocno jak Europa, to wtedy będzie problem. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Wednesday, 18 June 2025 - 06:35 |