![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#21
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Wed, 24 November 2004 Skąd: Warszawa - Wawer ![]() |
Ludzie z natury nie czytają regulaminów bo do tego trzeba umieć czytać a nie wodzić palcem po tekście z wywalonym jęzorem. Za to spokojne łumiejo wzionć czy (abo i cztyry) dupencje z wioski od się i za pińć złoty im pokazać jak jego (jego ale tatowe) ałdi śmignie 200. Flamy bedo piszczyć a jemu szacun w gminie podskoczy. Potem należy tradycyjnie spalić lacza i rozstawić grila. Na zaplanowanych imprezach takich klimatycznych klientów jest ciężko ogarnąć a i wypadek się czasem zdaży - mimo tego że ludzie startujący przyjeżdżają raczej świadomie raczej w jednym celu. Tutaj mogą być też przyjazdy towarzyskie - ile Stacha "kadetem tera" pociśnie?. Przyjedzie Stach i dwu sekundantów z browarami w ręku. Tak na moje oko to inwestować w obiekt w tym celu - bez sensu. Robić takie pojeżdżawki na istniejącym obiekcie, z zapleczem, obsługą na etatach..itd żeby dobić kaski w porach ogórkowych - to co innego. Nasze społeczeństwo jest za głupie, jest zbyt mała kultura motoryzacyjna żeby ludziom na tyle zaufać żeby sami za siebie byli odpowiedzialni. Zwłaszcza że każdy Bonzo w samooplaczu bedzie bosem i panem do chwili aż nie przyebie w barierki bo kozaczył. I wtedy natychmiast się zmieni z Króla Życia w Poszkodowanego a winnym ma być WŁAŚCICIEL ŹLE ZABEZPIECZONEGO I NIEPRZYGOTOWANEGO OBIEKTU. To tak elastyczny termin jak "niedostosowanie prędkości do panujących warunków" Ech, ja starałem się nieco delikatniej, a Ty od razu z grubej rury ![]() Ale faktycznie, masz 100% racji ![]() -------------------- | Pinin Racing | Warsaw Speed Team | Prorace | TheTechGuy |
'96 CaliforniaCento www.facebook.com/dragracingsafety |
|
|
Wspieraj forum |
![]()
Post
#
|
![]() Dotacja ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#22
|
|
Rookie Dołączył: Thu, 15 June 2017 ![]() |
zapomnieliście o najważniejszym: obrót roczny 150 tysięcy brutto (przypomnijmy, że obrót to nie jest czysty zysk), przy inwestycji 4 miliony złotych ![]() ![]() ale fajnie jest poczytać, że ktoś ma marzenia i jest tak bardzo oderwany od rzeczywistości ![]() Wiadomo - cos w zyciu trzeba robic. 4mln zbieram na necie z zerowym wsparciem ![]() wychodzi na to ze zakup golfa i palenie gumy na biedronce to najlepsze rozwiazanie na zabawe ![]() dzieki |
|
|
![]()
Post
#23
|
|
Rookie Dołączył: Thu, 15 June 2017 ![]() |
Ludzie z natury nie czytają regulaminów bo do tego trzeba umieć czytać a nie wodzić palcem po tekście z wywalonym jęzorem. Za to spokojne łumiejo wzionć czy (abo i cztyry) dupencje z wioski od się i za pińć złoty im pokazać jak jego (jego ale tatowe) ałdi śmignie 200. Flamy bedo piszczyć a jemu szacun w gminie podskoczy. Potem należy tradycyjnie spalić lacza i rozstawić grila. Na zaplanowanych imprezach takich klimatycznych klientów jest ciężko ogarnąć a i wypadek się czasem zdaży - mimo tego że ludzie startujący przyjeżdżają raczej świadomie raczej w jednym celu. Tutaj mogą być też przyjazdy towarzyskie - ile Stacha "kadetem tera" pociśnie?. Przyjedzie Stach i dwu sekundantów z browarami w ręku. Tak na moje oko to inwestować w obiekt w tym celu - bez sensu. Robić takie pojeżdżawki na istniejącym obiekcie, z zapleczem, obsługą na etatach..itd żeby dobić kaski w porach ogórkowych - to co innego. Nasze społeczeństwo jest za głupie, jest zbyt mała kultura motoryzacyjna żeby ludziom na tyle zaufać żeby sami za siebie byli odpowiedzialni. Zwłaszcza że każdy Bonzo w samooplaczu bedzie bosem i panem do chwili aż nie przyebie w barierki bo kozaczył. I wtedy natychmiast się zmieni z Króla Życia w Poszkodowanego a winnym ma być WŁAŚCICIEL ŹLE ZABEZPIECZONEGO I NIEPRZYGOTOWANEGO OBIEKTU. To tak elastyczny termin jak "niedostosowanie prędkości do panujących warunków" szacun za komentarz ![]() punkty zapisane... plan na tor spalony ![]() dzieki |
|
|
![]()
Post
#24
|
|
![]() Super User Dołączył: Thu, 04 September 2008 Skąd: Łódź ![]() |
zapomnieliście o najważniejszym: obrót roczny 150 tysięcy brutto (przypomnijmy, że obrót to nie jest czysty zysk), przy inwestycji 4 miliony złotych ![]() ![]() ale fajnie jest poczytać, że ktoś ma marzenia i jest tak bardzo oderwany od rzeczywistości ![]() pomysł oczywiście mało opłacalny ale te Twoje komentarze i styl krytyki jeszcze gorsze:> zakladając, że by to powstało na pewno ktos szybko by policzył że nie 5zl za przejazd, tylko więcej a to juz nei daje 150k rocznie i nie 100 lat zwrotu:> wiesz, ludzie też mieszkania wynajmują i sie cieszą jacy to biznesmeni, a zarabiają 5% rocznie albo mniej czasem...ale już kończe dywagacje bo to nie o tym. szacun za pomysł. jakoś dużo zautomatyzowanych biznesów działa i ma się dobrze, chociaż wiadomo że wyścigi to nie myjnia samoobsługowa. Ale tak jak ktos napisał, na istniejącym obiekcie, bez widzów, pół-automatycznie w sezonie ogórkowym? można pomyśleć.. -------------------- V8
|
|
|
![]()
Post
#25
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Tue, 11 January 2005 Skąd: łódzkie ![]() |
palenie gumy na biedronce to najlepsze rozwiazanie na zabawe no bo jest.![]() A może idź w tą stronę: kupujesz kawałek asfaltowego placyku, kupujesz E30 z dopakowanym silnikiem i zespawanym tylnym mostem. 5 minut totalnego upalania: 100 złotych (film z drona included ![]() Nie oszukuj się, chętnych, żeby przejechać 400 metrów za piątaka to ty specjalnie wielu nie znajdziesz. Natomiast na dryft nieswoim samochodem, na zamkniętym placu, może klientów nie będzie tylu, co po karpia przed świętami, ale jakby to odpowiednio ogarnąć i połączyć z innego typu rozrywkami, to mogłoby mieć nawet ekonomiczny sens. pomysł oczywiście mało opłacalny ale te Twoje komentarze i styl krytyki jeszcze gorsze:> zakladając, że by to powstało na pewno ktos szybko by policzył że nie 5zl za przejazd, tylko więcej a to juz nei daje 150k rocznie i nie 100 lat zwrotu:> wiesz, ludzie też mieszkania wynajmują i sie cieszą jacy to biznesmeni, a zarabiają 5% rocznie albo mniej czasem...ale już kończe dywagacje bo to nie o tym. skoro autor sam zakłada, że to ma kosztować 5 złotych i przedstawia jakieś tam wyliczenia, to trudno w tym temacie polemizować. Jeśli zaś piszemy o świecie realnym, to i przy 50 złotych za przejazd ten biznes się nie zamknie (mógłbym teraz napisać coś o ZUSach, VATA, PIT-5L, Funduszach Pracy, Podatku od gruntu i tak dalej - każdy kto ma własną firmę, wie, że ile musi opłacić miesięcznie pieniędzy, żeby w ogóle firmy nie zaczął ścigać urząd skarbowy). To, co tutaj jest, to jest krytyka z pozytywnym tego słowa znaczeniu. Delikatnie sprowadzamy kolegę na ziemię.Tor jest fajny, fajnie brzmi, ale żeby dojść do etapu, gdy myślisz o czymś takim poważnie, musisz zacząć od rzeczy mniejszych. Poza tym, samo poprowadzenie inwestycji za 4 miliony, to jest ciężkie przejście. Kto budował choćby dom (o hali produkcyjnej nawet nie wspominam), to wie, ile jest za tym biegania. Od zwykłych papierów z pozwoleniem na budowę, poprzez pilnowanie samej budowy, koordynowaniem ekip budujących poszczególne etapy, a na odbiorze budowlanym kończąc. Do tego, takiej inwestycji nie budujesz za gotówkę, tylko z kredytu, a to się wiąże z wykonywaniem etapów w odpowiedniej kolejności, co wpływa na wpłatę poszczególnych transz (i tak dalej, i tak dalej). a z mieszkaniami to trafiłeś jak kulą w płot, bo oprócz zysku na najmie, masz jeszcze wartość mieszkania, która zwykle się zwiększa - czego o torze wyścigowym powiedzieć nie można (tu raczej jest ryzyko, że spadnie, po tym, jak lokalni mieszkańcy zaczną domagać się jego zamknięcia...). -------------------- Porsche 911 (992)
BMW X7 M60iX (G07) |
|
|
![]()
Post
#26
|
|
![]() Super User Dołączył: Sat, 10 May 2008 Skąd: inąd ![]() |
Pamiętaj ze nie każdej odpowiedzialności możesz się zrzec w regulaminie jako właściciel obiektu. Czy asfaltowy placyk i 5 min w e30 jest opłacalne możesz podpytać w STW
|
|
|
![]()
Post
#27
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Sun, 16 February 2003 Skąd: Wawa Ursus ![]() |
Dla mnie temat "toru" to jest jeden z kilku tematów klasy "cut nat wisło". Bo to jest tak:
- wszyscy by chcieli mieć blisko tylko nikt nie chce koło niego mieszkać. - jak tanie to nie jedziemy bo pewnie jakaś chujnia z grzybnio a jak drogo to nie jedziemy bo nas na takie wielkopańskie zabawy nie stać Już nawet gokarty za 25-35zł/10 min. to zabawa dla elyt finansowych - generalnie "drogie hobby" w poszechnym odbiorze. Mało kto jeździł ale wszyscy wiedzą że to kosztuje. Rozwinę się bo mi przerwali pisanie. Moim zdaniem jest to związane z tym że od kilku dziesięcioleci nie mamy własnej motoryzacji, nie powstają nowe projekty "made in poland", NASZE produkty nie startują i nie mają sukcesów. Wtedy by ludzie inaczej na to patrzyli - zamiast sie krzywić że znowu przyjechali i warczą to by było " o NASZA syrenka (czy coś tam innego) się dziś testuje..z okien by podglądali..itd" by to był narodowy sport, narodowa duma i inny odbiór. Chwalili by się że "koło nas testowali.. pierwsze jazdy to MY widzieliśmy"..itd. Wszystkie nasze tory powstały w czasie kiedy mieliśmy własną motoryzację i te nasze produkty były medialne, biły rekordy były WYCZEKIWANE i budziły emocje. Pozytywne emocje. Jak nam się zrobił Małysz to się zrobiła Małyszomania, postawili na nogi podupadające obiekty sportowe i dzieciarnia zaczęła skakać, gmina dokładała, rodzice czuli w tym sens..itd. I po 10 latach (dekadzie) mamy Stocha - opłaciło się? Pewnie. Zainteresowanie F1 było duże jak Kubica startował, zaczęto ładować kase w lodowiska jak się nam zaczeli panczeniści pchac na podium..itd A motoryzacja to teraz co jest u nas? Zło konieczne. A już robienie sobie z tego hobby to droga fanaberia - czyli nisza. Smierdzą, warczą, kapią olejem i denerwują wszystkich. Przecież ile sympatii budzi na drodze jazda zadbaną syrenką, fiatem 125p, żukiem lub nyską. Wszyscy widzą że to NASZE i że ktoś o to dba. Jest kompletnie inny odbiór takich samochodów. Nie mamy już tej kultury motoryzacyjnej, nie szanujemy siebie na drodze. Nie mamy motoryzacji. My "używamy samochodów". Im bardziej jej nie mamy tym bardziej tory są niszą. Im bardziej są niszą tym ich używanie jest droższe.. im bardziej jest drogie - tym bardziej jest niszą. I kółko się zamyka. Poza tym z racji braku tej kultury taki obiekt to rzucanie pereł przed wieprze. Ilu się zaraz znajdzie kretynów którzy tego nie uszanują i odwalą takę akcje że przez kilka lat będzie o tym głośno - coś na zasadzie że jak w warszwie o godzinie 17:00 oddają nowy most do użytku to o 21:00 ma już powybijane szyby na przystankach choć nawet nim jeszcze autobusy nie jeżdżą. Jakiejś mendzie chciało się tam wleźć z buta albo zatrzymać samochodem tylko po to żeby wyjebac szybe.. i kolejną 600m dalej. PO CO? Już sobie wybrażam obiekt za kilka milionów ł w szczerym polu bez ochroniarza co 2 metry, pierwsze co podpierdolą to to szlabany... -------------------- ____________________________________________
Dizlem - lamusie, możesz wozić se mamusie... Wombat |
|
|
![]()
Post
#28
|
|
![]() Super User Dołączył: Thu, 04 September 2008 Skąd: Łódź ![]() |
bardzo mądre słowa Wombat, brak tej kultury motorsportu to jest główna przyczyna tego, że już niejeden zapewne chciał coś postawić ale się 5x zastanowił i zrezygnował, bo nie ma albo nie będzie popytu. i stąd mamy taką infrastrukturę jaką mamy, choć i tak jest lepiej bo parę nowych torów w ostatnich latach (na szczescie) powstało
a z mieszkaniami to trafiłeś jak kulą w płot, bo oprócz zysku na najmie, masz jeszcze wartość mieszkania, która zwykle się zwiększa - czego o torze wyścigowym powiedzieć nie można (tu raczej jest ryzyko, że spadnie, po tym, jak lokalni mieszkańcy zaczną domagać się jego zamknięcia...). zajmuję się finansami od kilku ładnych lat, także transz przy budowie domu nie musisz mi tłumaczyć, z resztą KOLEJNOŚĆ etapów budowy i tak jest taka sama bo trudno zacząć ją od wykończenia;) wartość mieszkań rośnie?!? rly??? gdzie? moim zdaniem dokładnie odwrotnie (może dlatego że w Łodzi mieszkam ![]() -------------------- V8
|
|
|
![]()
Post
#29
|
|
![]() Super User Dołączył: Mon, 23 September 2013 ![]() |
PNitecki jeżeli jesteś Pasjonatem i masz naprawdę zapał do organizacji toru na 1/4 mili, to może przejedź się do Niemiec 16.09 jest impreza TTT w miejscowości Finsterwalde, i popatrz jak tam to funkcjonuje... Tam niema żadnych klas, ani zawodów , poprostu przyjeżdżasz autem i testujesz ile się da i zawijasz się do domu.
W Polsce brakuje takich imprez ,i ja od czegoś takiego bym zaczął na twoim miejscu , trzeba by było znaleźć, lotnisko najlepiej z betonowych płyt, na którym właściciel zgodził by się na wylanie kleju,Dobry pomiar czasu, musisz ogarnąć karetkę, straż pożarną, jakąś autolawetę do ściągania uszkodzonych aut , jakiś kilku ziomków do pomocy i można jeździć, ... Trzeba policzyć ile to kosztuje na jeden dzień, przyjąć że za pierwszym razem jak trochę się rozreklamujesz, przyjedzie z 50-70 aut i ze 20 motocykli, ustalić jakieś wpisowe żeby ci się to na początek chociaż bilansowało no i zobaczysz jaki były z tego efekt i czy by się coś takiego przyjęło , myślę że ryzyko relatywnie niewielkie, kluczem do sukcesu jest zapewnienie dobrej trakcji, jak będzie trakcja to ludzie będą przyjeżdżać -------------------- W0 LNES4 1000hp+ 0-100 2,3s 100-200 4,1s 9s car www.facebook.com/s4turbo
|
|
|
![]()
Post
#30
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Wed, 24 November 2004 Skąd: Warszawa - Wawer ![]() |
PNitecki jeżeli jesteś Pasjonatem i masz naprawdę zapał do organizacji toru na 1/4 mili, to może przejedź się do Niemiec 16.09 jest impreza TTT w miejscowości Finsterwalde, i popatrz jak tam to funkcjonuje... Tam niema żadnych klas, ani zawodów , poprostu przyjeżdżasz autem i testujesz ile się da i zawijasz się do domu. W Polsce brakuje takich imprez ,i ja od czegoś takiego bym zaczął na twoim miejscu , trzeba by było znaleźć, lotnisko najlepiej z betonowych płyt, na którym właściciel zgodził by się na wylanie kleju,Dobry pomiar czasu, musisz ogarnąć karetkę, straż pożarną, jakąś autolawetę do ściągania uszkodzonych aut , jakiś kilku ziomków do pomocy i można jeździć, ... Trzeba policzyć ile to kosztuje na jeden dzień, przyjąć że za pierwszym razem jak trochę się rozreklamujesz, przyjedzie z 50-70 aut i ze 20 motocykli, ustalić jakieś wpisowe żeby ci się to na początek chociaż bilansowało no i zobaczysz jaki były z tego efekt i czy by się coś takiego przyjęło , myślę że ryzyko relatywnie niewielkie, kluczem do sukcesu jest zapewnienie dobrej trakcji, jak będzie trakcja to ludzie będą przyjeżdżać No, ryzyko relatywnie niewielkie ![]() A potem ludzie gubią maski, zalewają przygotowany tor olejem i inne tego typu historie... Problem będzie, jak taka maska wpadnie w publikę. Ale o takich rzeczach trzeba najpierw pomyśleć, a nie robić event i patrzeć co się stanie. -------------------- | Pinin Racing | Warsaw Speed Team | Prorace | TheTechGuy |
'96 CaliforniaCento www.facebook.com/dragracingsafety |
|
|
![]()
Post
#31
|
|
Rookie Dołączył: Thu, 15 June 2017 ![]() |
PNitecki jeżeli jesteś Pasjonatem i masz naprawdę zapał do organizacji toru na 1/4 mili, to może przejedź się do Niemiec 16.09 jest impreza TTT w miejscowości Finsterwalde, i popatrz jak tam to funkcjonuje... Tam niema żadnych klas, ani zawodów , poprostu przyjeżdżasz autem i testujesz ile się da i zawijasz się do domu. W Polsce brakuje takich imprez ,i ja od czegoś takiego bym zaczął na twoim miejscu , trzeba by było znaleźć, lotnisko najlepiej z betonowych płyt, na którym właściciel zgodził by się na wylanie kleju,Dobry pomiar czasu, musisz ogarnąć karetkę, straż pożarną, jakąś autolawetę do ściągania uszkodzonych aut , jakiś kilku ziomków do pomocy i można jeździć, ... Trzeba policzyć ile to kosztuje na jeden dzień, przyjąć że za pierwszym razem jak trochę się rozreklamujesz, przyjedzie z 50-70 aut i ze 20 motocykli, ustalić jakieś wpisowe żeby ci się to na początek chociaż bilansowało no i zobaczysz jaki były z tego efekt i czy by się coś takiego przyjęło , myślę że ryzyko relatywnie niewielkie, kluczem do sukcesu jest zapewnienie dobrej trakcji, jak będzie trakcja to ludzie będą przyjeżdżać siema, zapal jest do organizacji smigania po 1/4 mili czy serii wyscigow samochodowych. mysle rowniez zeby replikowac serie wyscigow z UK - VTEC Challenge. relatywnie tanie sciganie hondami ( tak wiem - sa i te z wieś tuningiem ale lekkie motoryzacyjne mody i lecisz na tor ) przegladam wlasnie ich zasady, cenniki itp. powoli kontaktuje sie rowniez z torami w polsce co i jak i za ile... cos trzeba robic bo jak juz wspomniano w komentarzach - nasza kultura motoryzacyjna raczkuje :/ dzieki za pozytywny wpis lotnisko jest - nalezy do miasta i z tego co wiem to chca zrobic kolejna strefe i wybudowac fabryki itp. dobre dla gospodarki miasta ale czy dla ludzi ? praca za minimum plus weekendy po to zeby cos miec... szkoda normalnie :/ |
|
|
![]()
Post
#32
|
|
![]() Super User Dołączył: Mon, 23 September 2013 ![]() |
No, ryzyko relatywnie niewielkie ![]() A potem ludzie gubią maski, zalewają przygotowany tor olejem i inne tego typu historie... Problem będzie, jak taka maska wpadnie w publikę. Ale o takich rzeczach trzeba najpierw pomyśleć, a nie robić event i patrzeć co się stanie. hehe :-) Akurat w moim poście chodziło mi o ryzyko biznesowe takiej imprezy ,żeby ktoś kto ma zapał i chęci do organizacji tego typu tematów nie popłynął na starcie :-) Ale jeżeli już poruszyłeś kwestie ryzyka wypadku, to występuje ono zawsze, niektórzy organizatorzy robią szczegółowe badania niektórzy nie... Odpadające maski,drzwi, koła, łamiące się półośki od tego że organizator nie przewidział że nawierzchnia jest zbyt nierówna, plamy oleju występują i na tych imprezach gdzie są szczegółowe BT i na tych gdzie ich niema. Jeżeli organizator przeprowadza szczegółowe kontrole mające na celu wyeliminowanie jego zdaniem niebezpiecznych pojazdów no to jak najbardziej odbieram to pozytywnie, jego zawody i jego reguły Są też organizatorzy którzy mają podejście że każdy jest odpowiedzialny za siebie, no i też organizują z powodzeniem zawody, w Polsce, Czechach, czy Niemczech -------------------- W0 LNES4 1000hp+ 0-100 2,3s 100-200 4,1s 9s car www.facebook.com/s4turbo
|
|
|
![]()
Post
#33
|
|
Rookie Dołączył: Tue, 23 December 2014 ![]() |
Ktoś kto wsiada do auta, automatycznie godzi się na pewne możliwe konsekwencje z tym związane.
|
|
|
![]()
Post
#34
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Wed, 24 November 2004 Skąd: Warszawa - Wawer ![]() |
Ktoś kto wsiada do auta, automatycznie godzi się na pewne możliwe konsekwencje z tym związane. Teoretycznie masz rację, ale nie jest to tak proste jak Tobie się wydaje. Organizator bierze odpowiedzialność za event, który organizuje. I niestety, ale żadne oświadczenia kierowców podpisywane nic nie dają w świetle prawa - do póki nic się nie stało, to jest ok. Ale gdy wchodzi policja i prokurator, to już nie ma kozaczenia jak w internecie, tylko jest twarda rzeczywistość. Rozsądni zawodnicy, którzy jeżdżą za granicę starają się zabezpieczyć siebie na ile to możliwe (patrz choćby na Sawczena, Komara i innych). Nie są potrzebne duże nakłady finansowe ani czasowe, żeby zwiększyć szansę wyjścia w jednym kawałku z samochodu po wypadku. Celowo piszę o zwiększeniu szans na jeden kawałek, bo niestety nigdy nie uda się zagwarantować 100% bezpieczeństwa. Ale niestety, jeśli sam sobie ograniczasz szanse na przeżycie, to z mojego punktu widzenia jest to skrajna głupota. I teraz wyobraź sobie, że Ty nic złego nie zrobiłeś, ale to Twój konkurent poszedł bokiem jak łasica w agrest zgarniając Ciebie z toru i wpadacie w publikę. I jak ktoś bardzo ładnie ostatnio napisał w internetach, w ułamku sekundy zmieniasz się z Pana Świata w poszkodowanego, któremu cały świat zawinił. Takie smuty, ale sporo tego widzę na zawodach za granicą, więc polskie gadanie na mnie działa jak czerwona płachta na byka ![]() -------------------- | Pinin Racing | Warsaw Speed Team | Prorace | TheTechGuy |
'96 CaliforniaCento www.facebook.com/dragracingsafety |
|
|
![]()
Post
#35
|
|
Forum Homee Dołączył: Wed, 18 May 2005 Skąd: znienacka ![]() |
Teoretycznie masz rację, ale nie jest to tak proste jak Tobie się wydaje. Organizator bierze odpowiedzialność za event, który organizuje. I niestety, ale żadne oświadczenia kierowców podpisywane nic nie dają w świetle prawa - do póki nic się nie stało, to jest ok. Ale gdy wchodzi policja i prokurator, to już nie ma kozaczenia jak w internecie, tylko jest twarda rzeczywistość. Rozsądni zawodnicy, którzy jeżdżą za granicę starają się zabezpieczyć siebie na ile to możliwe (patrz choćby na Sawczena, Komara i innych). Nie są potrzebne duże nakłady finansowe ani czasowe, żeby zwiększyć szansę wyjścia w jednym kawałku z samochodu po wypadku. Celowo piszę o zwiększeniu szans na jeden kawałek, bo niestety nigdy nie uda się zagwarantować 100% bezpieczeństwa. Ale niestety, jeśli sam sobie ograniczasz szanse na przeżycie, to z mojego punktu widzenia jest to skrajna głupota. I teraz wyobraź sobie, że Ty nic złego nie zrobiłeś, ale to Twój konkurent poszedł bokiem jak łasica w agrest zgarniając Ciebie z toru i wpadacie w publikę. I jak ktoś bardzo ładnie ostatnio napisał w internetach, w ułamku sekundy zmieniasz się z Pana Świata w poszkodowanego, któremu cały świat zawinił. Takie smuty, ale sporo tego widzę na zawodach za granicą, więc polskie gadanie na mnie działa jak czerwona płachta na byka ![]() moim zdaniem powinien odpowiadać sprawca kolizji, a nie organizator. przynajmniej do tego powinien dazyc ustawodawca zeby odpowiedzialnosc organizatorow wszelkiego rodzaju imprez kulturalnych ograniczac, bo w koncu nikt nic nie bedzie organizowal i parking mojej lokalnej biedronki bedzie jedynym miejscem uprawiania mojego hobby -------------------- BMW 135i
|
|
|
![]()
Post
#36
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Wed, 24 November 2004 Skąd: Warszawa - Wawer ![]() |
moim zdaniem powinien odpowiadać sprawca kolizji, a nie organizator. przynajmniej do tego powinien dazyc ustawodawca zeby odpowiedzialnosc organizatorow wszelkiego rodzaju imprez kulturalnych ograniczac, bo w koncu nikt nic nie bedzie organizowal i parking mojej lokalnej biedronki bedzie jedynym miejscem uprawiania mojego hobby No powinien, ale tak nie jest. I na tym można by zakończyć. Nie ciągnij tematu na politykę, bo na tym forum to sensu nie ma. -------------------- | Pinin Racing | Warsaw Speed Team | Prorace | TheTechGuy |
'96 CaliforniaCento www.facebook.com/dragracingsafety |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Saturday, 03 May 2025 - 23:58 |