![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#61
|
|
![]() Super User Dołączył: Mon, 06 December 2004 Skąd: Czechowice-Dziedzice ![]() |
Wrzucasz jakieś pol przepisu ni z gruszki ni z pietruszki bez komentarza ( jakoby chyba wtracajac go do tego co napisalem),
Wybacz ta subtelnosc-gdybys sledzil watek uwazniej to zauwazylbys,ze odpowiadalem na pytanie niedotyczace poduszek lub ich braku. Co do pozostalej czesci-problematykia dowodu i udowadniania ma jednak dosc bliski zwiazek jednak z rozstrzygnieciem sadu. Acz wykladnia kwestii materialnoprawnych to takie abecadlo. Staralem sie je przyblizyc uzytkownikom, jak zauwazylem, mniej zorientowanym. Z Twojej strony widze chowanie wiedzy tajemnej. Nie w pierwszym juz watku tutaj. To kiedys bylo naprawdę fajne forum. |
|
|
Wspieraj forum |
![]()
Post
#
|
![]() Dotacja ![]() |
|
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#62
|
![]() |
Wrzucasz jakieś pol przepisu ni z gruszki ni z pietruszki bez komentarza ( jakoby chyba wtracajac go do tego co napisalem), Wybacz ta subtelnosc-gdybys sledzil watek uwazniej to zauwazylbys,ze odpowiadalem na pytanie niedotyczace poduszek lub ich braku. doprawdy ni z gruszki ? no to jeszcze raz.... Podkresle wiec powtarzajac: tak, mozna wylaczyc rekojmie w przypadku takim jak opisywana transakcja, pozwala na to art 558 par 1 kc. a całe tajemne brzmienie... CYTAT Art. 558.
§ 1. Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Jednakże w umowach z udziałem konsumentów ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne tylko w wypadkach określonych w przepisach szczególnych. § 2. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym. |
|
|
![]()
Post
#63
|
|
![]() Super User Dołączył: Mon, 06 December 2004 Skąd: Czechowice-Dziedzice ![]() |
Jeżeli przedstawisz dowod na podstepne dzialanie (lub zaniechanie) nakierunkowane na zatajenie, to procesowo byc moze Ci sie uda.
Natomiast zasadą, zgodnie z ta norma jest,ze wylaczyc rekojmie mozna. Podstawowa jednostka redakcyjna kodujaca informację o normie jest artykul. Kodeksow pelnych dostatek. Tylko zeby miec z tego-zarowno ze zbioru jak i z jego elementow - uzytek należałoby cos postawic po stronie przeslanek, cos po stronie wnioskow i jeszcze przedstawic sposob dojscia od jednych do drugich. Tak, w przedstawionej sprawie moznaby skutecznie wylaczac rekojmie,gdyz sprzedajacy -jak oswiadczyl-zadnego podstepnego zatajania sie nie dopuszczal (wrecz przeciwnie-nie wiedzial o tym fakcie,byl laikiem, taki juz kupil, a auto bylo po dzwonie o czym lojalnie poinformowal kupujacego i dal przeswietlic pojazd). Dlatego wylaczenie rekojmi byloby skuteczne. Wklejenie tresci polowy przepisu to za malo do jakiegokolwiek konkluzywnego wnioskowania. Prawnikow interesuja normy prawne. A komentarz jest solą. Z mojej strony to wszystko w tym wątku. |
|
|
![]()
Post
#64
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Tue, 15 July 2008 Skąd: Katowice ![]() |
Możecie się przepisami rzucać, ale jaki sąd w PL bierze to pod uwagę?
Gość składa pozew, mówi w sądzie, że kupił samochód osobowy, a samochód osobowy tego typu jest wyposażony w poduszkę, jest to istotny element wpływający na bezpieczeństwo i gdyby wiedział, że on nie ma poduszki to by go nigdy nie kupił. Czy sprawdzał obecność poduszki? No nie sprawdzał, ponieważ nie jest to powszechnie przyjętym obyczajem, że sprawdza się przy zakupie obecność poduszki ponieważ jest to obowiązkowe wyposażenie pojazdu, które powinno tam w normalnych warunkach być. Nie można więc uzasadniać, że przy zakupie nie wykazał się należytą ostrożnością. Prosta sprawa, dla mnie do wygrania, ale to moje zdanie. Jeżeli jesteście serio zainteresowani to z racji swoich hobbystycznych zapędów studiuję dla zabawy prawo i akurat muszę iść zdawać do gościa prawo rzeczowe, którego przyznam poza zajęciami się jeszcze nie uczyłem. Zapytam gościa o to i zobaczymy co powie. Jest ponoć dobry z rzeczowego. Chociaż widzę, że część z Was ma do czynienia z prawem więcej niż zwykły szarak. P.S. I nie ma znaczenia w tej konkretnej sprawie czy poduszkę wyciągnął sprzedający czy ktoś wcześniej. Sprzedający jak otrzyma niekorzystny wyrok to może iść i pozywać gościa, od którego kupił samochód. To, że sprzedający był laikiem nie wyłącza jego odpowiedzialności za sprzedany przedmiot. Powołując się na ignorancję można w każdym przypadku próbować się 'wywinąć' od odpowiedzialności. A stara zasada mówi, że ignorantia iuris nocet. -------------------- Nie ma nudnych samochodów, są tylko nudni kierowcy
|
|
|
![]()
Post
#65
|
|
![]() Super User Dołączył: Mon, 06 December 2004 Skąd: Czechowice-Dziedzice ![]() |
Panie Doktorze,
Mialem sie nie wypowiadac. Pan Doktor zacznie od podzialu pandektowego może najpierw. Mowimy o zobowiazaniach. Nie o rzeczowce. Klasycznie,to zobowiazania dopiero przed Panem. Proces rowniez. Praktyki w sadzie tym bardziej (swego czasu mialem na studiach zajedobre, wlasnie w wydz cywilnym, warto) Polecam nie unikac sadu miast go krytykowac. Poki co jest nie na temat. Mialem sie nie odzywac,ale z pracownikiem naukowym to zawsze przyjemnosc (wbijac szpilki) |
|
|
![]()
Post
#66
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Tue, 15 July 2008 Skąd: Katowice ![]() |
Wracam po 5 latach przerwy i mam sporo do nadrobienia. Na zajęciach z rzeczowego non stop była gadka o czynności rozporządzającej, zobowiązującej jako elementach czynności cywilnoprawnej i około tych tematów wydaje mi się kręci się też ta sprawa z poduchą.
Nie krytykuję sądu, stwierdzam fakt. Zastanawiające jest dla mnie, że anglosasi na prawie precedensowym mają większą 'powtarzalność' wyroków niż my w kodeksowym. -------------------- Nie ma nudnych samochodów, są tylko nudni kierowcy
|
|
|
![]()
Post
#67
|
|
![]() Super User Dołączył: Mon, 06 December 2004 Skąd: Czechowice-Dziedzice ![]() |
Nie bardzo. Jestesmy częściowo w cz.szczegolnej zobowiazan-umowa sprzedazy, rekojmia przy sprzedazy (i oczywiscie
czesciowo w czesci ogolnej zobowiazan-wykonanie i niewykonanie zobowiazania, bo rekojmia to wlasnie reżim niewykonania zobowiazania, tylko oparty na zasadzie gwarancyjnosci) Przyczyn braku "powtarzalnosci" jest zapewne wiele, sa roznorodne i maja rozne podloze. Na poziomie sadow rejonowych i okregowych dla przykladu nikt ale to zaprawde nikt nie czyta wyrokow innych sadow pierwszej lub drugiej (gdy SO w drugiej) instancji. Stad mozesz miec zupelnie inny prawomocny wyrok w KTW dla tego samego stanu faktycznego niz w KRK czy Waw. I nikt sie o tym nawet nie dowie. Bo wyroki tych instancji praktycznie nie sa publikowane. Poza tym dobra i jedna szkole dla sedziow mamy raptem z 8 lat (kssip). Wczesniej byly roznorodne aplikacje przysadowe. A system znajacy precedensowosc tez mamy i u nas ![]() Zrodel i uwarunkowan jakosci judykatow jest wiecej. Ale to nie miejsce na to. |
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#68
|
![]() |
|
|
|
![]()
Post
#69
|
|
![]() Super User Dołączył: Sat, 10 May 2008 Skąd: inąd ![]() |
scorpio_24 daj sobie spokój, tu sami fachofcy od fszystkiego...
|
|
|
![]()
Post
#70
|
|
![]() Administrator Dołączył: Wed, 17 August 2005 Skąd: go brać, skąd go brać? ![]() |
Prosta sprawa, dla mnie do wygrania, ale to moje zdanie. W teorii to wszystko jest proste. Typowa podjarka początkującego prawnika. Potem się okazuje, że słowa są o wiele bardziej pojemne, niż się początkującemu adeptowi sztuki prawniczej wydawało. Umowa sprzedaży samochodu jest sformułowana na piśmie, bo tego wymagają przepisy związane z rejestracją samochodu, natomiast to, że nie zawarto w niej wszystkich szczegółów dotyczących sprzedawanego samochodu nie oznacza, że samochód był jak nówka sztuka. Druga sprawa jest taka, że to na kupującym będzie spoczywał obowiązek udowodnienia, że poduszek nie było w chwili sprzedaży. Dziś, przy obecnym średnim czasie rozstrzygania spraw przed sądami, nikt rozsądny nie będzie o parę stówek wytaczał powództwa, zwłaszcza, że na początku to on musi wyłożyć kasę na proces. -------------------- ![]() |
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#71
|
![]() |
|
|
|
![]()
Post
#72
|
|
User Dołączył: Sun, 08 June 2008 Skąd: Warszawa ![]() |
Sprzedawałem kiedyś stary samochód i po około trzech miesiącach od sprzedaży odezwał się do mnie niezadowolony kupujący. Stwierdził, że w samochodzie "od początku wyciekał płyn chłodzący" (ale dopiero po trzech miesiącach po raz pierwszy mi to zgłosił). Stwierdził, że samochód od czasu zakupu ciągle ląduje w warsztatach i ostatecznie zdiagnozowano usterkę uszczelki pod głowicą. Żądał ode mnie zwrotu kosztów. Odpowiedziałem, że niewykluczone, że rzeczywiście padła uszczelka pod głowicą, ponieważ samochód jest stary i się psuł - dlatego go sprzedawałem o czym poinformowałem kupującego i odmówiłem partycypowania w kosztach naprawy. Przed zakupem poinformowałem go o naprawach, które były wykonane i rzeczywiście jak teraz o tym myślę, mogły one być wstępem do awarii uszczelki. Jednak moim zdaniem była to usterka eksploatacyjna, a nie wada ukryta (nie wiedziałem o tym i nie starałem się tuszować usterki np. wlewając jakiegoś zamulacza do układu). Natomiast ze względu na to, że samochód był w kilku warsztatach po sprzedaży - nie ma możliwości zweryfikowania co się z nim działo. Kupiec straszył sądem, ale ostatecznie odpuścił.
Jeśli jednak chodzi o poduszki powietrzne.. moim zdaniem (nie jestem prawnikiem) można powiedzieć, że jest to wada ukryta, która została przez kogoś zatuszowana. Jak rozumiem przecież poduszki miały zaślepki na kierownicy, na desce itd.. a na zegarach nie paliła się kontrolka airbagów? BTW nie wiem czy to coś nowego, ale słyszałem, że pojawili się w branży handlarze, którzy szukają biznesu w tym. Kupują świadomie samochód uszkodzony, powypadkowy etc. robią screeny ogłoszeń, a później nękają sprzedających i żądają zwrotu części kasy za wady ukryte. Nie tylko kupując ale również sprzedając samochód warto uważać, dlatego wciąż sporo osób woli sprzedać taniej samochód w rozliczeniu do dealera niż szarpać się z kupcami z otomoto ![]() |
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#73
|
![]() |
Teraz pytanie...
to, że samochód był po wypadku i był naprawiany.. i klient o tym został poinformowany + dostał upust na cenie rynkowej to jedno a drugie, czy klient kupujący zdawał sobie sprawę (był poinformowany), że samochód został niewłaściwie naprawiony.. i w pewnych sytuacjach zagraża życiu ? |
|
|
![]()
Post
#74
|
|
Frequent User Dołączył: Wed, 08 April 2015 ![]() |
Informowalem kupujacego ze auto jest naprawione po kosztach, zreszta kupujacy nie jest amebą i skoro widział takie kwiatki jak spawany wachacz ktory nowy kosztuje 120zł, prostowaną i wlasciwie nie do końca wyprostowana podłuznice czy betoniarke szpachli na calym aucie to mogł sie domyslić, że to nie jest fachowa naprawa i moga wyjść jakies kwiatki. Kontrolka od poduszek normalnie sie zapalala na zaplonie i gasla po odpaleniu auta, poduszka pasazera była bo to sprawdzałem, tak samo poduszka kierowcy wyglądała jak by była. Kurtyn nie sprawdzałem, i o to sie wszystko rozchodzi, bo podobno ich tam nie ma. Był u jakiegos mechanika robic cos tam i akurat mechaniik mu powiedział ze nie ma kurtyn. A jaka ja mam pewnosc ze ten mechanik tych kurtyn nie wyjął?
|
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#75
|
![]() |
Zapewne nie podejmie żadnych kroków bo to kosztuje... i trwać może latami
ale my tak dywagujemy na przyszłość ![]() |
|
|
![]()
Post
#76
|
|
Frequent User Dołączył: Wed, 08 April 2015 ![]() |
Tez mysle, ze nic nie zrobi. Szczegolnie ze to taki cwaniaczek, na poczatku mi wciskal kit ze licznik rozbierany i ze zarowek w srodku od airbagow nie ma. Akurat jestem pewien na 100% ze byly. Ale to smutne, ze w polsce juz nawet strach auto sprzedac, bo nawet jak sie w aukcji nie zaznaczy ze bezwypadkowe to i tak mozna miec problemy.
|
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#77
|
![]() |
nawet w salonach przy nowych autach zamawianych i produkowanych pod zamówienie... też chcą wydymać
takie czasy |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Wednesday, 03 September 2025 - 14:19 |