![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#41
|
|
![]() Frequent User Dołączył: Sat, 17 September 2011 Skąd: Płock ![]() |
Jeszcze raz to napiszę . Przytoczona Pani Jola jeśli nie prowadzi działalności związanej ze sprzedażą aut nie musi zwracać pieniędzy w żadnym wariancie .
Ty też w opisanym przypadku tego nie musisz ! -------------------- E 63 S AMG
E30 318is zbudowane na Tor ;) E36 328 zbudowane na Tor ;) |
|
|
Wspieraj forum |
![]()
Post
#
|
![]() Dotacja ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#42
|
|
User Dołączył: Sat, 30 March 2013 ![]() |
Miałem identyczna historie, również sprzedałem auto, po 2 tygodniach telefon ze nie ma poduszek i chce zwrot kasy na nowe z ASO. Olalem temat i powiedziałem ze czekam na pismo z sądu, tydzień później auto stało w jednym z komisów w Jarocinie. Jak się okazało kupujący to zwykły handlarz, jak zadzwoniłem wypytałam to stwierdził ze wszystko OK i ze poduszki są, kiedy się przedstawiłem powiedział ze to zwykły handlarski 'triczek'
Może tu jest podobnie ![]() |
|
|
![]()
Post
#43
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Sun, 17 February 2008 Skąd: W-wa ![]() |
brak poduszek = kontrolka na desce ergo nie jest to zadna wada ukryta
Ale jezeli zamiast poduszek siedza oporniki to jest to zwykle oszustwo I tej linii trzymalbym sie w sądzie: oszustwo plus narazenie zycia. Bo to jednak nie to samo kupic samochod bez poduszek co bez dzialajacej klimatyzacji. I co to za tlumaczenie ze tanio czy ze powypadkowy? Wsadzenie opornika = oszustwo. -------------------- papierowe konie + oszukane 4x4
|
|
|
![]()
Post
#44
|
|
![]() Frequent User Dołączył: Sat, 17 September 2011 Skąd: Płock ![]() |
Jeśli oporników nie włożył sprzedający ten pojazd i nie miał takiej wiedzy to nie jest oszustwo .
Powiedz mi jak udowodnić że on to zrobił ( hipotetycznie pytam ) Łatwo się mówi tylko praktyka , podejście sądów , orzecznictwa w tej sprawie są inne . Sprzedaż prywatna w PL 99,9% zero odpowiedzialności -------------------- E 63 S AMG
E30 318is zbudowane na Tor ;) E36 328 zbudowane na Tor ;) |
|
|
![]()
Post
#45
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Sun, 17 February 2008 Skąd: W-wa ![]() |
nie wiem od tego sa prawnicy.
Ja bym jednak nie szedl w zadna rekojmie tylko w oszustwo Jesli opornikow nie wlozyl sprzedajacy tylko poprzednik to nadal jest to oszustwo tylko kto inny jest sprawca oszustwa ![]() Jezeli spor jest o kilka tysi to nikomu nie bedzie sie oplacac wynajmowac prawnikow rzeczoznawcow i bujac sie kilka lat po sadach. Ale jakby ktos zostal kaleka albo zabil pol rodziny to mogloby byc inaczej. -------------------- papierowe konie + oszukane 4x4
|
|
|
![]()
Post
#46
|
|
![]() Frequent User Dołączył: Sat, 17 September 2011 Skąd: Płock ![]() |
Dlatego odpowiedziałem Ci jak to wygląda w praktyce w PL .
w/w sprawa jest dla mnie w 100% do wygrania dla sprzedającego w myśl orzecznictw jakie są w tej sprawie . W przypadku wypadku w takim aucie jak udowodnić kto z niego wyjął poduszki ? ( hipotetycznie ) Wg mnie można to próbować udowadniać tylko w przypadku gdy sprzedający jest/był pierwszym właścicielem auta -------------------- E 63 S AMG
E30 318is zbudowane na Tor ;) E36 328 zbudowane na Tor ;) |
|
|
![]()
Post
#47
|
|
![]() Super User Dołączył: Mon, 23 September 2013 ![]() |
Miałem identyczna historie, również sprzedałem auto, po 2 tygodniach telefon ze nie ma poduszek i chce zwrot kasy na nowe z ASO. Olalem temat i powiedziałem ze czekam na pismo z sądu, tydzień później auto stało w jednym z komisów w Jarocinie. Jak się okazało kupujący to zwykły handlarz, jak zadzwoniłem wypytałam to stwierdził ze wszystko OK i ze poduszki są, kiedy się przedstawiłem powiedział ze to zwykły handlarski 'triczek' Może tu jest podobnie ![]() Bingo :-), miałem pisać tu to samo ,ale mi się nie chciało niszczyć klawiatury... Bo ten temat skończy się tak samo jak miliony innych tego typu sytuacji, czyli nikt nikomu nic nie zapłaci i nikt nikogo do sądu nie pozwie i tyle :-) -------------------- W0 LNES4 1000hp+ 0-100 2,3s 100-200 4,1s 9s car www.facebook.com/s4turbo
|
|
|
![]()
Post
#48
|
|
Forum Killer Dołączył: Wed, 26 November 2008 ![]() |
Jeszcze raz to napiszę . Przytoczona Pani Jola jeśli nie prowadzi działalności związanej ze sprzedażą aut nie musi zwracać pieniędzy w żadnym wariancie . Ty też w opisanym przypadku tego nie musisz ! Nieprawda. Sprzedaż prywatna w PL 99,9% zero odpowiedzialności Bo ludzie nie idą do prawnika tylko czytają głupoty w internetach. Dlatego odpowiedziałem Ci jak to wygląda w praktyce w PL . w/w sprawa jest dla mnie w 100% do wygrania dla sprzedającego w myśl orzecznictw jakie są w tej sprawie . W przypadku wypadku w takim aucie jak udowodnić kto z niego wyjął poduszki ? ( hipotetycznie ) Wg mnie można to próbować udowadniać tylko w przypadku gdy sprzedający jest/był pierwszym właścicielem auta Orzecznictwo jest takie, że za wady rzeczy odpowiada sprzedający. Za naturalne zużycie nie. |
|
|
![]()
Post
#49
|
|
Frequent User Dołączył: Sun, 08 August 2010 Skąd: Busko Zdrój ![]() |
Maad miałeś jakieś doświadczenie z tym tematem?
|
|
|
![]()
Post
#50
|
|
Super User Dołączył: Thu, 27 February 2014 ![]() |
Niestety ostatnio moda z handlarza oszusta powoli zmienia się w kupującego cwaniaka. Też miałem przypadek próby wyłudzenia po sprzedaży, temat znam też trochę od strony sprzedawcy części, kolega tym się zajmuje. Zdarzały się przypadki np. sprzedaży silnika, stan igła, suchutki, śliczny, a po kilku dniach wraca kupujący że silnik po przeskoczeniu rozrządu i przywozi jakiś ulany olejem szrot, kradzieże po "placach" to też standard. Sprzedawcy zabezpieczają swoje części naklejkami, malują, a nawet grawerują... bo ludzie kombinują coraz częściej i coraz bezczelniej.
Jeżeli Ty oporników tam nie pchałeś a nie prowadzisz działalności związanej z motoryzacją czyli nie jesteś ekspertem niby skąd masz wiedzieć że coś jest nie tak? Kontrolka gaśnie, układ jest sprawny, nie wnikałeś. Druga sprawa że takich aut w naszym kraju jest cała masa, niestety nie tylko w zaniżonych cenach... |
|
|
![]()
Post
#51
|
|
![]() Administrator Dołączył: Wed, 17 August 2005 Skąd: go brać, skąd go brać? ![]() |
Nawet, jeśli tych poduszek rzeczywiście tam nie ma, to prawda jest taka, że po miesiącu nie wiadomo, kto i kiedy je wymontował.
-------------------- ![]() |
|
|
![]()
Post
#52
|
|
Super User Dołączył: Wed, 20 September 2006 Skąd: Poznań ![]() |
Prawda jest taka, e w Polsce jest cała masa cwaniaków którzy sprzedają złom jako igiełki i kupujących, którzy wiedzą że kupują złom, a chcą po zakupie naciągnąć sprzedawcę....dlatego jedynym rozwiązaniem na takich oszustów jest dokładne sprawdzanie kupowanego auta lub przy sprzedaży informowanie NA PIŚMIE o tym, że samochód jest/był uszkodzony...na marginesie...montowanie atrap zamiast poduszek świadczy o braku mózgu i powinno się to tępić z całą surowością...
-------------------- Chiptuning, BOXy, serwis DPF, Hamownia 4x4 - Poznań, Wałbrzych, Trójmiasto
www.tuneforce.pl www.dpfserwis.pl https://www.facebook.com/TuneFORCE |
|
|
![]()
Post
#53
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Tue, 15 July 2008 Skąd: Katowice ![]() |
Tak jak napisał maad za wady odpowiada sprzedawca. Jeżeli przegra to może złożyć pozew przeciwko poprzedniemu właścicielowi, że to on wymontował.
Umowa ta jak chyba każda może być zawarta pod wpływem błędu i może być z tego powodu podważana. -------------------- Nie ma nudnych samochodów, są tylko nudni kierowcy
|
|
|
![]()
Post
#54
|
|
![]() Super User Dołączył: Mon, 06 December 2004 Skąd: Czechowice-Dziedzice ![]() |
Prosciej: w zakresie sprzedazy prywatnej wystarczyloby zawrzec w umowie jasne postanowienie: rekojmia z umowy sprzedazy wyłączona
|
|
|
![]()
Post
#55
|
|
![]() Super User Dołączył: Tue, 17 August 2004 Skąd: Sochaczew ![]() |
Czytałem na jakimś prawniczym forum (nie mogę teraz linka znaleźć), że na takiej umowie kupna-sprzedaży można sobie wpisywać co kto chce i nawet jeśli obie strony podpisały świadomie jakieś dziwne zapisy to w razie sporu w sądzie mają znaczenie przepisy prawa a nie treść podpisanej umowy.
Więc jeśli prawo gwarantuje jakąś tam na przykład rękojmię to nie można jej sobie w umowie wykluczyć. Tzn można bo kto zabroni coś takiego sobie wpisać ![]() Rzeczywiście tak jest? W takiej sytuacji treść umowy mogłaby tylko zawierać dane pojazdu potrzebne do zarejestrowania/przerejestrowania. -------------------- '08 b8 3.0tdi
|
|
|
![]()
Post
#56
|
|
Super User Dołączył: Mon, 30 March 2015 ![]() |
Tak, ale przepisy dalej nie są sprecyzowane dokładnie, wszystko dlatego iż mamy coś takiego jak umowa słowna(odnosząca się do wszystkiego) i rękojmia prawna, nie ważne co sprzedasz w dużym stopniu za to odpowiadasz, rok temu kupujący miał większe prawa niż sprzedający i był wysyp ściemniaczy co próbowali zarabiać kosztem sprzedających. Obecnie te przepisy zostały w jakimś stopniu poprawione ale dawno nie śledziłem więc nie jestem pewien w jakim zakresie.
W kwestii tematu poduszek, sprawa przegrana dla sprzedającego, temat wałkowany od dawna na forach prawnych. Co najwyżej taki sprzedający może pozywać od zwrot kosztów osobę od której kupił( i tak w kółko), kwestia czasu, nerwów i poniesionych kosztów. |
|
|
![]()
Post
#57
|
|
![]() Super User Dołączył: Mon, 06 December 2004 Skąd: Czechowice-Dziedzice ![]() |
Czytałem na jakimś prawniczym forum (nie mogę teraz linka znaleźć), że na takiej umowie kupna-sprzedaży można sobie wpisywać co kto chce i nawet jeśli obie strony podpisały świadomie jakieś dziwne zapisy to w razie sporu w sądzie mają znaczenie przepisy prawa a nie treść podpisanej umowy. Więc jeśli prawo gwarantuje jakąś tam na przykład rękojmię to nie można jej sobie w umowie wykluczyć. Tzn można bo kto zabroni coś takiego sobie wpisać ![]() Rzeczywiście tak jest? W takiej sytuacji treść umowy mogłaby tylko zawierać dane pojazdu potrzebne do zarejestrowania/przerejestrowania. Sa rozne przepisy i rozne roznie znaczą. Mowiac oglednie. W zakresie prawa prywatnego a takim jest kodeks cywilny regulujacy umowe sprzedaży znalezc mozesz przepisy lub scisle mowiac normy: kogentywne (nie mozesz modyfikowac tych postanowien), dyspozytywne (strony moga je modyfikowac) i semi-dyspozytywne (spotykane w relacjach konsumenckich tj przedsiebiorca spotyka sie z konsumentem) ktore mozna modyfikowac,ale tylko na korzysc konsumenta. Gdybysmy zrobili inaczej to postanowienie z takiej umowy byloby bezskuteczne, choc zasadniczo w wiekszosci przypadkow umowa - jako transakcja przeniesienia wlasnosci przedmiotu - bylaby wazna i.skuteczna. Podkresle wiec powtarzajac: tak, mozna wylaczyc rekojmie w przypadku takim jak opisywana transakcja, pozwala na to art 558 par 1 kc. Natomiast odpowiadajac na pytanie-mozna przeniesc wlasnosc pojazdu piszac na serwetce: Dnia 8.01.2017 A sprzedal B swoje BMW e46 nr VIN. Cena to XX PLN. Podpisy Wiecej-taka umowa bylaby wazna i skuteczna nawet i zawarta tylko ustnie (bez papierka "Umowa"). [problem bylby tylko z rejestracja w WK, ale to juz zagadnienie administracyjne] Kwestie chwili przejscia wlasnosci pojazdu, przejscia ryzyka,rekojmie, skutki niewykonania tej umowy w calosci "dopelniaja" w takiej sytuacji -jak w dwoch tu powyzej zarysowanych wariantach- regulacje ustawowe. Tytulem przykladu chodzi mi po glowie sprzedaz, ktora dokumentowo ograniczyła sie do wystawienie samej faktury sprzedazy na samochod, ktora to pozwoli go nam zarejestrowac (bez serwetki umownej). |
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#58
|
![]() |
Podkresle wiec powtarzajac: tak, mozna wylaczyc rekojmie w przypadku takim jak opisywana transakcja, pozwala na to art 558 par 1 kc. § 2. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym. |
|
|
![]()
Post
#59
|
|
![]() Super User Dołączył: Mon, 06 December 2004 Skąd: Czechowice-Dziedzice ![]() |
I "zatail" nalezy udowodnic-czyli ze wiedzial oraz "podstepnie" czyli celowo odwrocil uwagę; podjal jakies kroki, aby to uczynić. "Wprowadzić w blad" powiedzieliby karnisci (a nie tylko błąd "wyzyskac").
Niektorzy analizujacy blizej kc wiedza pewnie,ze tak sformulowany przepis wskazuje, iz ciezar dowodu (udowodnienia) leżeć bedzie po stronie tego, ktory wywodzic będzie z tego podstepnego zatajenia skutki prawne-czyli kupujacego. Dowodzenie takiej "wiedzy" procesowo nie zawsze bedzie trywialne. |
|
|
gość_hexx_* |
![]()
Post
#60
|
![]() |
uważasz, że ktoś nie zauważa jakieś wady, która na przykład wyraźnie ujawnia się w kilka dni od zakupu ?
albo kiedy jest zamaskowana by nie zauważyć przy wstępnych oględzinach ? suche prawo to jedno a duch prawa i rozstrzygnięcia sądów do druga sprawa |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Wednesday, 03 September 2025 - 14:19 |