Problemy polskiej ćwiartki, Sponsorzy, kamery Opcje

[bolus1]

Ładny offtop leci to i ja napiszę z punktu widzenia typowego widza. Problem to najbardziej miejsce. Gdzie?! jestem z Gdańska.. i jeżdzę wszędzie gdzie mi starczy pieniędzy.. ale nie bede latać na nightpower.. gdzie jest 1/8 mili 201m? turbo fwd na tej odleglości to trakcje łapią 1/4 z dobrym miejscem można policzyć na palcach jednej ręki.. w dodatku ręki turtlesa.

[Wspieraj forum]

[lukfk]

Dobra Panowie też chciałem coś dopisać ,ale w zasadzie jedziemy już drugą stronę na temat zupełnie nie związany w głównym wątkiem:-) więc proponuje założyć nowy temat "Jak uratować polską ćwiartkę" bo zaśmiecamy Łukaszowi jego projekt wywodami w których każdy ma swoje racje,jak to z resztą często na tym forum bywa...:-)

[Kenet]

Dla Ciebie. Dla mnie wręcz przeciwnie.

Z perspektywy uczestnika nawet szachy będą emocjonujące, dające adrenalinę. Tylko kto to chce oglądać? Chodzi o perspektywę widza i także sponsora. Ludzie na ćwiartkę przychodzą bo akurat nie ma nic ciekawszego do roboty w weekend w okolicy. Są fajne auta, są fajne dupy. Ale większość osób przy barierkach np. na Bemowie to typowe Janusze - nie znają aut, nie znają projektów tzw cichociemnych a piekielnie mocnych - czasami komentarze są tak żenujące, że aż żal stać przy barierce. Jak sponsor ma skorzystać z auta, które ledwo widać na wysokości startu - już nie mówię co widać od setnego metra i dalej. A do tego zawodnicy domagają się zamykania parku maszyn dla widzów. Auto do sportu, które najwięcej osób ma szansę obejrzeć najlepiej gdy jedzie na lawecie gdzieś po trasie.

Już nie chcę zaczynać dyskusji o tym jaką ćwiartka ma przyszłość w Polsce, gdzie nie ma ani jednego profesjonalnego miejsce do rozgrywania zawodów. Moim zdaniem przyszłości nie ma żadnej.

A Ty specu polatałbyś trochę po tzw. zakrętach to by Ci szybko przeszła zajawa na 1/4 - jestem pewien. Nie mniej doceniam upór i poświęcenie w dążeniu do bycia coraz szybszym na 1/4 mili.

[Mickey]

bez sensu jest zamykać park maszyn dla widza, chyba cała frajda dla niego w tym parku właśnie

[Joker]

No niestety tak to wygląda. Być zawodnikiem, odczuwać te emocje, krople potu od stresu przed FS i rywalizacja o ułamki sekundy z duszą na ramieniu, by nie było missshifta. Do tego nie raz doprowadzanie fury do formy jeżdżącej do 5 rano przed samym wyjazdem na zawody.

Ale z punktu zawodnika - ktoś napisał, że zabrał laików i się jarali M3 i SC. A kolega mrowczan już wcześniej dobrze napisał - ile razy? 2? 3? Zarazili się i będą jeździć po całej Polsce na zawody? Czy to jednak był ten jeden jedyny raz, a następny za rok albo wcale?

Nie najeżdżajcie na tych, co tak sądzą. Bo nawet ludzie ściśle związani z jazdą na wprost nie czerpią przyjemności z oglądania ćwiartki jeśli nie startuje tam jakiś nowy wynalazek/znajomy/[wstawić cokolwiek]. Już nielegal nocą bardziej kręci (także i widzów, ale to skrajne porównanie i nie ciągnijmy tematu).

A mówienie, że drift przy 1/4 jest nudny? C'mon

[rennen]

Spytajcie tych ludzi co stali tam, gdzie Trela jest w 0:32 czy przysypiali z nudów



Ja byłem na większości starych SSS na Modlinie i paru innych zawodach, potem jak kiedyś obejrzałem klasę profi gdzie startowało przynajmniej 100 aut z czego 80% robiło czasy 15s+, były jakieś problemy techniczne i przestoje. Całość trwała ok 3 godziny (sama klasa profi i przejazdy aut typu seryjna mazda 626) i uznałem, że wolę nie startować bo składam się na zanudzenie widzów swoimi 14.5s a w pojedynku z vtg tylko się wstydu najem (startowałem w klasie maxi i musiałem przeczekać wszystkie wcześniejsze klasy by sprawdzić swojego paździerza - dla widzów mój przejazd pewnie był równie emocjonujący co mazda z klasy profi - mam tego świadomość). Często nawet ludzie z "branży" i prawdziwi fanatycy wracali do domu przed finałami bo szkoda im było oglądać pół dnia wyścigów seryjnych kasztanów by obejrzeć 10 ciekawych przejazdów.
A już jak zabierałem kobietę czy znajomych niewtajemiczonych w temat i przeróbki aut to przeważnie się nudzili. Niektórzy nawet się denerwowali jak projekt typu skoda diagtronik robiła masakrę z bmw 740d to mówili, że przejazd był ustawiony albo bmw się zepsuło . No ale w tamtych czasach jak ktoś miał chipa "gotowca" to był poważnym tunerem . A niektórzy "normalni" ludzie przekonywali, że tak się na pewno nie da skoro audi czy bmw zrobiło 200 koni to jakim cudem chłopak który nie jest synem szejka ani inżynierem kosmicznych nanotechnologii z MIT po pracy hobbystycznie w garażu wycisnął z tego 2x tyle ludziom wydawała się to nierealna koncepcja.

[TJung]

Dopóki ja się nie ścigalem, dla mnie 1/4 też była bardzo emocjonująca. Walka zawodników o każdą 0,1 sekundy daje jednak pewne napięcie. Najlepiej wspominam jedno Bemowo, gdzie walczył Tomek Nagorski z M. Czernikiem. To były piękne czasy, dzięki takim pojedynkom sam zapragnąłem się ścigać.

[lukfk]

Ale panowie wasze argumenty są na prawdę nietrafione bo można je podpiąć do każdej dziedziny motorsportu
-F1 oglądana na żywo też robi wrażenie ...może przez 1 godzine;-), zdecydowanie wyścig wygląda ciekawiej w tv ,a i tak potrafi być nudny że lepiej w tym czasie obejrzeć familiadę...
-Drift oczywiście jest widowiskowy , ale ile też można na to patrzeć godzinę dwie?

-ale najbardziej Jak dla mnie śmieszne widowisko rozpocznie się jutro czyli rajd Polski... mój kolega z osiedla i ze szkoły Wojtek Chuchała startuje od kilku lat w rsmp i idzię mu coraz lepiej...:-)jak ktoś jest w temacie to wie co mam na myśli...:-),jako że ziomal z boiska robi karierę byliśmy na paru rajdach mu pokibicować
,już niestety nie jeździmy bo po prostu nieda się tego oglądać na żywo, wiadomo czołówka ,pierwsze 10 aut zajebiście zapiernicza, ale potem zaczyna się dramat pseudo rajdowcy w wypożyczonych autach wrc robią takie pośmiewisko że można to czasem oglądać jako kabaret, o wolniejszych klasach już nie wspominam, poprostu auta nie są w stanie jechać tak efektownie jak czołówka
Dlatego olaliśmy to bo taplanie się w błocie i wchodzenie na drzewa żeby zobaczyć 2 szybkie winkle w wykonaniu 10 zawodników, nie jest tego warte, lepiej ten czas spędzić z rodziną i po wiadomościach w tvp zobaczyć jak Wojtkowi poszło ...

podsumowując każda dziedzina motorsportu z punktu widzenia kibica może być nudna

a ćwiartka na pewno nudna nie jest kwestia tylko i wyłącznie fajnej oprawy w okół tego i na pewno będzie coraz lepiej ze sponsoringiem ...:-)

[peerbe111]

Zależy od kasy, od oprawy itd. Wystarczy spojrzeć na Unlimy. Ludzie chcą to oglądać. No i jak w PL wyjdzie z tym BR to też może byc w sumie jakaś tam promocja tego sportu.

[Mickey]

jakby Małysz wystąpił w Dragu to by cała Polska siedziała i oglądała z zapartym tchem zaraz wszyscy by wszystko na temat tego sportu wiedzieli, a nikt mi niepowie że skoki narciarskie są wciągające leci spadł w sumie to samo można powiedzieć o dragu jedzie dojechał wszystko zależy jak sie to pokaże jak zrelacjonuje zawody jakimi kamerami nakręci przejazdy, wywiady z zawodnikami pokazy aut itd itd, wszystko sie da wystarczy chcieć, a i niepróbował bym sie doklejać dragiem do BR bo oni tam niechcą takich aut jak występują w dragu, tam będzie zgoła inne szoł jednak, moim zdaniem nudniejsze ale z uwagi na owe pieniądze o których cały czas rozmawiamy będzie w tv

za mało mamy gości zza granicy, może organizatorzy powinni wysyłać zaproszenia z biletami za darmo szybkim autom może by sie skusili przyjechać

[TJung]

Przy obecnej technice organizatorzy mogliby nagrywać wyścig z powietrza i puszczać metę na telebimie. Pomysłów jest sporo, tylko hajsu brak.

[LamaDawid]

Nie ma sensu wyciagac jaki sport jest lepszy a jaki gorszy po prostu tym ktorym zalezy na 1/4 powinni starac sie mowic o niej jak naj lepiej i wciagac w to innych a chodzby cwiartka byla nudna jak flaki z olejem to trzeba robic tak zeby bylo lepiej . Bo jak ja slysze slowa tych co kiedys startowali i reraz nie jezdza bo nie ma sensu bo nie ma sie z kim scigac to rece opadaja sami zabijaja ta dziedzine sportu zamiast ja wspierac i chociaz by nie wiem jak bylo hujowo to dobrze mowic o zawodach bo tym zniechecamy innych.

Wedlug mnie na kazde zawody wynajac kamerzyste co ladnie nas nagra o kazdym filmiki przejazdy i cala ta otoczke pokaze z pompa tak jak jest w drifcie i pieerniczyc ze filmiki nie sa w tv ale w necie tez beda robily furore tylko musi to byc fajnie zmontowane wtedy kowalski jak zobaczy to przyjdzie poogladac a chodzby do wpisowych dolozac na niego to i tak malo wyjdzie

[Marlon]

Głównym problemem jest to, że ilu organizatorów, tyle regulaminów
Gdybyśmy wypracowali jakiś konsensus, to zasady byłyby jaśniejsze dla widzów. Póki co nawet na zawodach często spotykam się z sytuacjami, ze zawodnik nie wie dlaczego w danej klasie jedzie. Ja przed każdymi zawodami wkuwam kolejny regulamin na blachę, bo w tym roku "pracuję" dla trzech organizacji i każdy ma zupełnie inne zasady.
Będzie wspólny regulamin, wspólna generalka = będą zawodnicy i wola uczestnictwa w kolejnych zawodach. A najlepsi zawodnicy (czyli np. pierwszych 10 w klasie wg. listy Mroovinho ) powinni jechać za darmo - organizator na tym nie straci

Oczywiście że jeżdżenie z lawetą po kraju nie jest tanie. Ale i tak jest to najtańszy sport motorowy, na równi z KJS-ami.

[norbivr6]

Z chęcią bym kręcił 1/4 coś na wzór unlim, ale na to potrzeba jakieś na start 20-25tyś wkładu (plus to co posiadam), plus do tego zawsze 3-5 ludzi do ogarnięcia, paliwo na każde zawody... Za darmo nikomu się nie chce niestety.

[lukfk]

Mi bardzo podobały się filmiki z bezpiecznych wyścigów na ułężu, to już było coś w stylu dragtimes i nawet jak jechały jakiś słabsze auta to i tak wyglądało to bardzo ciekawie...

[LamaDawid]

No i najlepiej jak Marlon komentuje imprezy zna sie na tym itp, teraz bylem w kamieniu Kornacki komentował i jakis koleś to nawet nic nie wiedzieli o ćwiartce jak sie tego słuchało to uszy więdły

[dejv667]

1/4 jest widowiskowa, emocjonujaca i nadajaca sie do TV ? No ludzie, bez jaj Z punktu widzenia kibica nie ma chyba nudniejszego sportu, przeciez kazdy przejazd wyglada identycznie, licza sie tylko cyferki na mecie Jak ktos nie jest w temacie, to go to za cholere nie zainteresuje, bo czym? Ze "stary Golf" wyprzedzil Ferrari? No ok, ale ile razy moze to byc ciekawe do ogladania? 2-3? W USA pokazuja dragi, bo tam jest zupelnie inny rynek, popularne sa naprawde dziwne (z punktu widzenia Europy) sporty, wiec ciezko to jakkolwiek odniesc do naszych realiow Drift szybko zyskuje popularnosc, bo jest show, kontakt, dym, dynamika, a 1/4 to ciagle nudna jazda do przodu, niestety
PS Powyzszy tekst czytamy ze zrozumieniem, chodzi o odczucia "widza piknika", nie osoby zwiazane z tuningiem

Pamiętaj, że w USA takie zawody to często okazja do rodzinnego wypadu z dzieciakami, kobietą itd. Grill, kiełbaski, hot-dogi i sikowate piwo. Może i często dla osoby interesującej się motoryzacją "tylko z grubsza" nie jest to sport wciągający na tyle aby śledzić postępy każdej ekipy, ale przynajmniej jest show i fun. I tu właśnie jazda bokiem przebija jazdę na wprost. Jest widowiskowo nawet jeśli nikomu nic nie wybuchnie, nie odpadnie i nie odfrunie. A w dodatku można zabrać dzieciaki i z grillem podziwiać z łąki jak ktoś utylizuje opony.

A tymczasem w Europie wszelkiego rodzaju zawody tego typu to coraz częściej spęd młodzieży szukającej okazji do tego aby trzymać auto bez wydechu przez kilka godzin na odcince, biegać w gaciach pośrodku tłumu i sponiewierać się do oporu. Co TV ma tam pokazywać?
W dodatku wyścigi na 1/4 ciągle jeszcze mocno kojarzą się wyścigami spod świateł (ciekawe czemu, nie?) i tuningiem sprowadzającym się do głośnego wydechu używanego przez kierowcę, który wsiadając za kółko wciąga najpierw kilogram białego proszku i pręży byczy kark obciążony grubym łańcuchem. Która TV zaryzykuje, że zostanie skojarzona z grupą ludzi którzy nocami ścigają się po miastach? O wiele lepiej żerować na sensacji i tworzyć kolejne reportaże pod sztandarem będącym wariacją tytułu popularnej serii filmów. W wywiadach ludzie mogą mówić co chcą. Mogą mówić, że walczą o bezpieczeństwo, że głupio nie ryzykują - ale i tak robią 2xx kmh po mieście. Później w "Kawie czy Herbacie" pan Kąkolewski błyska glacą i opowiada dyrdymały cytując setkę paragrafów, rozporządzeń i ustaw.

[CZUCZU]

Bo okiem typowego widza wygląda to tak ( zapamiętane z modlina 200x rok wtedy co tt dokoksował supre w kameleonie)

Najpierw godzina na wjeździe w korku.
Potem 30 minut by zaparkować.
Potem 20 minut z buta by zobaczyć show.
Show nie ma bo jakieś auta jadą po prostej i tyle zero widowiska.
Godzina by zjeść kiełbaskę
30 minut do toi toia.
Niby jakaś emocjonująca walka będzie, szybko na trybuny ale... ee nie znowu jakieś auta jadą po prostej.
Poopalamy się, wypijemy parę piwek i do domu, bo nie ma show tylko jakieś golfy się ścigają z czymś innym...
Dla typowego zjadacza chleba niestety liczą się emocje a ich jest więcej na treningu drifterów

[E30 owner]

Ale i tak jest to najtańszy sport motorowy, na równi z KJS-ami.

Zgodzę się i się nie zgodzę Otóż każdy sport samochodowy jest tani, jeśli podchodzi się do tego w sposób amatorski. Jeśli chce się coś osiągnąć to już gospodarkę po babci trzeba sprzedać i tanio się nie robi

Według mnie żeby przyciągnąć i utrzymać widza, nie można skupiać się na samych przejazdach, bo sami po swoich wypowiedziach zauważcie że "nudność" samego przejazdu przewija się w każdej z nich. Trzeba zrobić całą otoczkę wokół przejazdu. I nie tyle dla samych kierowców, co dla publiczności. Losowanie przeciwnika, wybór "króla burnoutu" itp. Jakieś "drag taxi" Nie ustawianie barierek kilometr od miejsca startu.

Ale i tak największą robotę zrobią filmidła na YT. Jakieś wywiady, nie tyle z czołówką co ze "zwykłymi" zawodnikami. I przedstawić to przystępnie dla zwykłego widza. Bez jakiejś wielkiej technicznej paplaniny z co drugim obcojęzycznym słowem, które tylko my rozumiemy

Po prostu trzeba podejść do tego "po ludzku" to będą ludzie i na kresce i wzdłuż trasy, a jak będą ludzie to będzie i reszta z czasem

A może zrobić formułę, przykładowo, na północy kraju, południu, wschodzie i zachodzie rundy eliminacyjne dla tamtejszych kierowców (każdy będzie miał blisko), a ostatnie zawody gdzieś w centrum tylko dla najszybszych wyłonionych w eliminacjach. I który region polski jest najszybszy Taka walka o honor hahaha Może zaprosić panów z drogówki, niech dają co tam mają na kreskę i pokażą - taki aspekt edukacyjny dla policji, i pokaz dla publicznośći

Jakoś te zawody ogólnie poukładać, organizację prowadzić "dwu torowo" - z jednej strony profi dla zawodników, z drugiej strony przystępnie dla "kibiców".

[kfasny]

podsumowując każda dziedzina motorsportu z punktu widzenia kibica może być nudna

pracowalem troche na torze rallycrossowym w anglii i musze się z Tobą nie zgodzic. odbywały sie tam drifty track daye itp itd

http://www.lyddenhill.co.uk/

ale jak pierwszy raz zobaczylem rally cross, gdzie staje obok siebie 5 samochodow po 800 koni i scigaja sie na torze gdzie tak naprawde widz jest w stanie widziec caly wyscig od poczatku do konca - stwierdzilem ze to jest idealny motosport dla kibiców. np kiedy byly tam drifty przyjezdzaly naprawde mocne projekty z calego UK ale po 3-4 godzinach bylo to juz poprostu nudne, w przeciwienstwie do rallycrosu