![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#8661
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
|
|
|
Wspieraj forum |
![]()
Post
#
|
![]() Dotacja ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#8662
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Sun, 19 February 2006 Skąd: Warszawa-Marki ![]() |
Dokładnie tak musiało być, bo w takim przypadku to faktycznie możliwe.
|
|
|
![]()
Post
#8663
|
|
Frequent User Dołączył: Tue, 28 December 2021 ![]() |
Jak wygląda typowy wyjazd po bułki wg. hejterów samochodów elektrycznych
![]() |
|
|
![]()
Post
#8664
|
|
Forum Killer Dołączył: Tue, 17 March 2015 ![]() |
Nanab, sam zaczynasz
![]() |
|
|
![]()
Post
#8665
|
|
![]() Super User Dołączył: Mon, 10 February 2014 ![]() |
Fenomenalny wynik. I to jest prawdziwe osiągnięcie, a nie jakieś 1/4 mili. Wiem jaki to wysiłek, dla sprzętu i kierowcy, bo multum razy sam wykręcałem podobne średnie. Ale nie na takim dystansie, ani nawet połowie. Powiem krótko: szacun.
Joker, typowy busiarz też tyle jeździ. Także ci, którzy wożą ludzi. Jeszcze tylko 1,5 roku. |
|
|
![]()
Post
#8666
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Mon, 05 September 2005 Skąd: Katowice / Banja Luka ![]() |
Raz, jak byłem o wiele młodszy i głupszy, zrobiłem 1035km w 6h15min
![]() -------------------- #włoszczyzna
|
|
|
![]()
Post
#8667
|
|
Rookie Dołączył: Fri, 13 May 2022 ![]() |
W sumie temat utrzymania koncentracji i prawidłowych reakcji przy tak długiej i wymagającej "wycieczce" jest ciekawy, choć tego przypadku nie traktuję jako wyjątkowego.
W innego rodzaju zawodach (kolarstwo szosowe i gravelowe) odbywanych w Polsce, zawodnicy żeby liczyć się w walce o zwycięstwo muszą jechać więcej niż jedną dobę bez snu; tu pamiętam o gościu który na zawodach w czerwcu tego roku zrobił te ~1100 km w lekko poniżej 40h ![]() Może gość ma taki organizm, może w USA są jakieś dobre tabletki żeby powstrzymać senność ![]() -------------------- Czytelnik forum od 2013 roku.
|
|
|
![]()
Post
#8668
|
|
Forum Killer Dołączył: Tue, 17 March 2015 ![]() |
sporo robię długich tras, jak jedzie się szybko i cichym autem łatwiej się pokonuje odległości. Mnie jazda 100 po autostradzie nuży, 160-180 przez Niemcy to czuć, że droga ucieka, chce się jechać.
W marcu 2021 jak wszystko było pozamykane zrobiłem prawie na strzała 3350km do Hiszpanii. Drzemka 2h po drodze (hotele pozamykane). Całkowity czas z drzemką, przerwami, tankowaniem to około 33h. Ale nie chcę tego powtarzać ![]() |
|
|
![]()
Post
#8669
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
Fenomenalny wynik. I to jest prawdziwe osiągnięcie, a nie jakieś 1/4 mili. Wiem jaki to wysiłek, dla sprzętu i kierowcy, bo multum razy sam wykręcałem podobne średnie. Ale nie na takim dystansie, ani nawet połowie. Powiem krótko: szacun. Joker, typowy busiarz też tyle jeździ. Także ci, którzy wożą ludzi. Jeszcze tylko 1,5 roku. Ogólnie to osiągnięcie, ale tak sztuka dla sztuki bo jest skrajnie niebezpieczne. Organizm człowieka nie działa po kilkunastu godzinach tak jak pownien, a tam jeszcze prędkość przelotowa była duża, więc i skala niebezpieczeństwa w razie W jest duża. Grafikę wrzuciłem dla żartu, taki chyba jest topic. Natomiast co do busiarzy i innych - wiem, sam znam takich co obracają UK i powrót w chorym (jak dla mnie) czasie. Kiedyś TIRowcy również, zazwyczaj u jednych i drugich za fotelem walało się kilkadziesiąt puszek po energetykach, później trzustka i wątroba nie do odratowania. |
|
|
![]()
Post
#8670
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Mon, 29 January 2007 Skąd: Z Mercedesów i Hond ![]() |
Nie wiem jak to jest możliwe z 33 godzinami.
Dosłownie absurdalny wynik ale nie to że podważam. Ja też jadąc 100na godzinę tracę czujność, Co innego 140-180 Mój rekord to z Włoch do Siedlec na strzała 4 razy siku. 1860km w 23 godziny i 30 minut i 4 kanapki plus żurek i obiad. Na samym wjeździe na S8 zauważyłem że jadę od lewej do prawej. Przerwa na żurek potem obiad i dalej już ogień prosto. Ogólnie 4000km w 4 dni, Moim ukochanym przyjacielem Fiatem Ducato oczywiście 3.0 180KM Sam właściciel firmy przewozowej powiedział że to bardzo grubo. Też tak myślę i wiem że to było przegięcie i ogromne ryzyko dla innych na drodze. Głupie to było. -------------------- Hondy i Mercedesy
Diagnozujesz czy zgadujesz ? Elektronika Diagnostyka i Serwis Mechaniczny. Współpraca z Monster Garaż-kompleksowe remonty silników. |
|
|
![]()
Post
#8671
|
|
User Dołączył: Wed, 10 November 2010 Skąd: Nowa Huta ![]() |
Ja kiedyś przez parę lat co noc 6 dni w tygodniu robiłem.
Kraków - Brno - Bratysława - Nitra - Prievidza - Bańska Bystrzyca - Kraków Czyli strzelałem co noc tysiaka. Jeszcze trzeba było jechać w miarę ekonomicznie a nie pełnym ogniem przez co czasem się ciągłooo. Ogólnie nie każdy może tańczyć balet tak samo jak jeździć godzinami bez przerwy. Można się poduczyć ale jeśli nie masz tego hmmmm we krwi to możesz uczyć całe życie. Ja taki na przykład wyjazd z Krakowa na plażę w Ustce robię na strzała. No w Słupsku muszę zatankować. A teraz na co dzień w dużym z tacho i nie na wariata. -------------------- Hokus pokus czary mary będę dmuchać ze dwa bary
Calibra 3.0 V6 TT Leon Cupra R |
|
|
![]()
Post
#8672
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Tue, 11 January 2005 Skąd: łódzkie ![]() |
Nie wiem jak to jest możliwe z 33 godzinami. normalnie. Tak jak ludzie przebiegają maraton, czy ultra, tak ten delikwent prowadził samochód przez 30 godzin. Dla losowego kierowcy to jest absurd (tak samo, jak dla losowego pieszego absurdem jest przebiegnięcie maratonu), ale jeśli dobrze rozumiem, to są jakieś nieoficjalne zawody, kto szybciej przejedzie z jednego wybrzeża na drugim. Trzeba więc przygotować zarówno samochód, jak i kierowcę. Tak informacyjnie, to biegi ultra cieszą się naprawdę dużą popularnością. Jest bieg 7 szczytów, gdzie do przebiegnięcia jest 240 km w limicie 52 godzin. Ostatnio startowało 350 zawodników, a zwycięzca miał 33 godziny. Z prowadzeniem samochodu jest łatwiej, bo nie ma tu wysiłku fizycznego, nie ma rywalizacji, kwestia przystosowania organizmu do braku snu - pewnie głównie chemicznie, bo nikt nie będzie przecież sprawdzał, czym się faszerował kierowca podczas takiego przedsięwzięcia. Ciężko też powiedzieć coś o kalibrze tego osiągnięcia, bo nie wiemy, jak często podejmowane są próby i jak wielu ludzi chce śrubować ten "rekord". Brakuje po prostu punktu odniesienia, bo może się okazać, że dobrze przygotowany kierowca, w dobrym samochodzie, trasę tę zrobi w 20 godzin. 50 lat temu bawiono się w tego typu wyczyny - zdaje się Polacy w dużym Fiacie ustanowili rekord świata na dystansie 25 tysięcy kilometrów ze średnią prędkością 140kph, więc po 50 latach, 4500km ze średnią prędkością 165kph nie brzmi jakość wybitnie. Zwłaszcza, że duży Fiat miał prędkość maksymalną na poziomie 160kph, więc jeśli przyjąć, że ta beemka maksymalnie poleci z 250, to średnia powinna wynieść co najmniej 215-220kph, żeby to były imponujące. Także rezerwy są, może ktoś z forum spróbuje ... -------------------- Porsche 911 (992)
BMW X7 M60iX (G07) |
|
|
![]()
Post
#8673
|
|
Frequent User Dołączył: Tue, 28 December 2021 ![]() |
Maraton to zupełnie nie ten kaliber, przeciętny człowiek robi maraton w ok 4 godziny, nie w 40 godzin, to poziom bliżej tych ultra maratonów albo innych ironmanów.
Co do rekordu na 25000km to zupełnie co innego, jeździli po zamkniętym, bardzo szybkim torze o długości okrążenia 130km, a nie publicznych drogach, brak innych samochodów, policji, ograniczeń prędkości, samochody były mocno zmodyfikowane(dużo więcej niż tylko cip i większy zbiornik), zmiany kierowców co 3 godziny, kilkadziesiąt kg części zamiennych w zapasie itd., gdyby odtworzyć to ze współczesnym samochodem to pewnie średnią mieliby 250+ |
|
|
![]()
Post
#8674
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Tue, 11 January 2005 Skąd: łódzkie ![]() |
Maraton to zupełnie nie ten kaliber, przeciętny człowiek robi maraton w ok 4 godziny bajki. Przeciętny człowiek dostaje zadyszki po 300 metrach biegu, a po kilometrze wymaga intensywnej hospitalizacji. Żeby w ogóle sadzić się na maraton, to tygodniowo musisz przebiegać 150-200 km. A 4 godziny w maratonie to naprawdę dobry wynik, nieosiągalny dla wielu, którzy trenują. Co do rekordu na 25000km to zupełnie co innego, jeździli po zamkniętym, bardzo szybkim torze o długości okrążenia 130km, a nie publicznych drogach, brak innych samochodów, policji, ograniczeń prędkości, samochody były mocno zmodyfikowane(dużo więcej niż tylko cip i większy zbiornik), zmiany kierowców co 3 godziny, kilkadziesiąt kg części zamiennych w zapasie itd., gdyby odtworzyć to ze współczesnym samochodem to pewnie średnią mieliby 250+ droga z SF do NY to przecież jest jedna, długa prosta - lecisz cały czas Interstatem 80. Jak odpowiednio zaplanujesz trasę, to duże miasta na wschodzie będziesz mijał, gdy jest tam pusto. A policja to wydarzenie losowe, którym i tak kierowca się nie przejmuje, bo gdyby się przejmował, to w ogóle nie podejmowałby próby.-------------------- Porsche 911 (992)
BMW X7 M60iX (G07) |
|
|
![]()
Post
#8675
|
|
Frequent User Dołączył: Tue, 28 December 2021 ![]() |
Nie znam nikogo kto trenując miałby wynik gorszy niż 4h, pewnie nawet ja bym taki ogarnął, będąc daleko poniżej przeciętnej pod względem sprawności fizycznej i ogólnej formy. Żeby sadzić się na maraton nie trzeba prawie codziennie przebiegać maratonu. Zadyszki po 300m truchtu dostaje może ktoś, kto trenuje tyle co ja(czyli nic), a do tego pali paczkę dziennie
![]() Ale mniejsza o to, nawet gdyby iść cały maraton to nadal będzie ok. 8 godzin, nie ma porównania do 40. droga z SF do NY to przecież jest jedna, długa prosta Nawet jakby zignorować policję, miasta, inne samochody to nadal wszystko inne co wymieniłem sprawia, że to dwa całkiem różne poziomy trudności. Zwłaszcza porównanie zmęczenia przy zmianach 27 godzin/kierowcę vs 3 godziny/kierowcę |
|
|
![]()
Post
#8676
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
Nanab, Ty piszesz pod wpływem czy jak?
![]() Maciek pisał o maratonie (no ultra) 250 km i czasie 50h a najlepszym 33h. Ty piszesz o 4h co zaznaczasz dwa razy. Później piszesz o dystansie samochodem 25000 km gdzie mowa o 2500 km ![]() Znajomy amator ostatnio przebiegł 72 km w 8h+, trenuje cały czas ale amatorsko od 1.5 roku więc te 4h wyciągasz na inny dystans na pewno, niż to co napisał Maciek. |
|
|
![]()
Post
#8677
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Tue, 11 January 2005 Skąd: łódzkie ![]() |
Nie znam nikogo kto trenując miałby wynik gorszy niż 4h na ostatnim maratonie Poznań wystartowało 4500 zawodników, ukończyło 4000, natomiast 2000 z nich uzyskało wynik poniżej 4 godzin. To tak, żebyś miał obraz, o czym w ogóle piszesz.
-------------------- Porsche 911 (992)
BMW X7 M60iX (G07) |
|
|
![]()
Post
#8678
|
|
Frequent User Dołączył: Tue, 28 December 2021 ![]() |
Nanab, Ty piszesz pod wpływem czy jak? ![]() Maciek pisał o maratonie (no ultra) 250 km i czasie 50h a najlepszym 33h. No to źle zrozumiałem, myślałem że pisząc "Tak jak ludzie przebiegają maraton, czy ultra," wymieniał po kolei maratony i ultra maratony co jest dwoma zupełnie różnymi poziomami. Później piszesz o dystansie samochodem 25000 km gdzie mowa o 2500 km ![]() Odnosiłem się do tego: ustanowili rekord świata na dystansie 25 tysięcy kilometrów na ostatnim maratonie Poznań wystartowało 4500 zawodników, ukończyło 4000, natomiast 2000 z nich uzyskało wynik poniżej 4 godzin. To tak, żebyś miał obraz, o czym w ogóle piszesz. Czyli dokładnie jak pisałem. 4 godziny to przeciętny czas, połowa czasów jest lepsza. Trzeba tez wziąć pod uwagę, że w maratonach startują też ludzie którzy nie trenują(lub trenują robiąc kilka-kilkanascie km tygodniowo, a nie 150-200 o których pisałeś). Znajomy amator ostatnio przebiegł 72 km w 8h+, trenuje cały czas ale amatorsko od 1.5 roku więc te 4h wyciągasz na inny dystans na pewno, niż to co napisał Maciek. To jednak dystans prawie 2x taki jak na maratonie, na krótszym dystansie pewnie zrobiłby wyższą średnią. |
|
|
![]()
Post
#8679
|
|
![]() Super User Dołączył: Mon, 10 February 2014 ![]() |
50 lat temu bawiono się w tego typu wyczyny - zdaje się Polacy w dużym Fiacie ustanowili rekord świata na dystansie 25 tysięcy kilometrów ze średnią prędkością 140kph To było zupełnie inne przedsięwzięcie: zamknięty odcinek autostrady + regularne zmiany kierowców. Co ciekawe, ponieważ fiatowskie silniki są z gównolitu, 125p nie jechał z gazem w podłodze. Mimo to, na trasie poszedł tłok i trzeba było wymienić go. CYTAT więc po 50 latach, 4500km ze średnią prędkością 165kph nie brzmi jakość wybitnie. Zwłaszcza, że duży Fiat miał prędkość maksymalną na poziomie 160kph, więc jeśli przyjąć, że ta beemka maksymalnie poleci z 250, to średnia powinna wynieść co najmniej 215-220kph, żeby to były imponujące. Zapewniam cię, że przytaczane tu średnie, są dużym osiągnięciem. Walczysz nie tylko ze zmęczeniem i potencjalnymi usterkami, ale także ruchem ulicznym. Pomyśl, jak często trafiasz na ciężarówkę wyprzedzającą inną, i musisz zwolnić do 90 km/h. samochody były mocno zmodyfikowane(dużo więcej niż tylko cip i większy zbiornik) Jeśli chodzi o rekord Polskiego Fiata 125p, to on brał udział w klasie, gdzie dozwolone modyfikacje mają bardzo ograniczony zakres. Poza 5-biegową skrzynią, był praktycznie seryjny. |
|
|
![]()
Post
#8680
|
|
Forum Killer Dołączył: Tue, 17 March 2015 ![]() |
w stanach ten plus, że ciężarówki się wyprzedzają przy 120-130 a nie przy 90
![]() Trochę inne prawo i już aktywiści mniej roboty mają ![]() |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Wednesday, 18 June 2025 - 12:31 |