Nowy wspaniały samochód Opcje

[surykatka]

dokładnie
problem nowych aut polega na tym że sa to niestety jednorazówki bez charakteru. Gdyby jedna firma poszła w tym kierunku to by padła z względu na nikłe zamówienia (patrz charade z nitowanym silnikiem) a ponieważ ida wszystkie to niestety ludzie będa kupować naszpikowane elektroniką jednorazówki często psujące się.

A co kupić jako następne - niestety nie ma alternatywy w przedziale 2-3 latków

[Wspieraj forum]

[Maciek1234]

Niech ten ręczny zostanie opcją : ja go nie chce bo dla mnie nie ma żadnych zalet
- działa 0-1
-zmusza mnie ,żebym klocki wymienił tylko w ASO ( chyba że kupie sobie program i to ogarniam )
-jako hamulec awaryjny powinien posiadać jak najmniej elementów ,które uczynią go bezawaryjnym i gotowym zawsze gdy zajdzie taka potrzeba

no to co powiesz o ręcznym hamulcu w Mercedesach lat 90-tych, czy autach amerykańskich? Uruchamiasz nogą (bardzo wygodne rozwiązanie) na zasadzie 0-1. Albo o ręcznym z Citroena Xantii (działa na koła przednie).
Niezawodność ręcznego na lince? Popatrz na raporty ADACa. Zobaczysz w jak wielu autach stwierdzono nieprawidłowe działanie tego układu.

problem nowych aut polega na tym że sa to niestety jednorazówki bez charakteru.

tak, Renault 21, Mazda 626, Peugeot 309, czy Ford Mondeo miało charakteru co niemiara, no i jednorazówkami nie były...

Jako miłośnik Audi mam jeszcze 200 2.2t które do tej pory potrafi pokazać zęby (przede wszystkim dzięki KFR Motors i to auto jest dla mnie wyznacznikiem tego jak powinny być budowane auta.

czyli jak? Wszystkie auta mają mieć napęd na 4 koła, 220KM mocy, 5-cylindrowy silnik, przeciętne osiągi i sztywność mokrej szmaty?
http://www.zeperfs.com/en/duel1761-3079.htm
na rynku obecnie masz mnóstwo samochodów z napędem 4x4, mocnym silnikiem i świetnymi osiągami. Jest w czym wybierać. Producenci wcale nie uciekli od tej koncepcji.

argumenty zaczynają się powtarzać. Zwłaszcza rzekomy 'charakter' starych aut vs jego brak w nowych, czy też: bo ja mam stary samochód i jestem z niego zadowolony. Wszystko to jak kulą w płot.

[kompot]

Nie będe uogólniał.

Obiektywnie:
Nowsze auta sa projektowane w większym pośpiechu i z dużym naciskiem na minimalizację kosztów. Czasem przekłada się to na jakość konstrukcji. I tym sposobem w E90 ląduje np. belka przy tylnym oknie z E46. Bo prasę już mieli i było taniej. Dopasowało się. Mam nadzieję, że to równie bezpieczne co analogocizne rozwiązanie zrobione od zera.
Plusem jest niewątpliwy skok technologiczny, który po drodze zataczał różne ciemnę kąty i ślepe uliczki. Z różnych powodów. Patrz belki skrętne w tylnym zawieszeniu, zwiększone masy całkowite pojazdów. Ale wierzę, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Są na ryku niesamowite dwusprzęglowe skrzynie, które właściwie odmieniły amatorskie (i nie tylko) wyścigi na prostej (wystarczy porównać czasy modzonych R35 i R34/33/32). Od jakiś 4 czy 5 lat (na oko) samochody tracą kilogramy. Niektórym brakuje jeszcze naprawdę sporo (nowy Range, mimo utraty 420 kg nadal będę ważył grubo ponad 2000 kg), innym mniej (bazowy Golf VII ma ważyć 1050 kg!).
Sprawa wyposażenia jest oczywista. Osobiście z optymizmem patrzę w przyszłość i przydatność kolejnych nowych samochodów dla Kowalskiego. I nie tylko.
A większa komplikacja układu zawsze będzie wiązała się z początkowym wzrostem awaryjności. Później wszystko jest już w rękach księgowych (przypominam, że mamy ŚWIATOWY problem z finansami).

Subiektywnie:
Lubie mechanikę. Bardziej niż elektronikę, choć nie chciałbym z niej zupełnie zrezygnować. Mój najlepszy kumpel w samochodzie to OBD2. Dlatego rozglądając się za autem patrzę w kierunku tych, które WCHODZIŁY na rynek w latach 1996-2000. A czasem spojrzę nawet od 1990. Lubię te czasy.

[matteusz]

Ja widzę jeszcze jedną wadę nowych aut, która nie została tutaj poruszona. Mianowicie w latach 80 i jeszcze częściowo 90 było produkowanych sporo aut ze średniej półki cenowej z napędem RWD (vide. Sierra, Scorpio, Omega), dzisiaj niestety jeśli chcemy auto z takim napędem mamy do wyboru: BMW, Mercedesa i ewentualnie auta jakoś tam usportowione lub sportowe. Tak, wiem że przedni napęd jest tańszy w produkcji, zostawia więcej miejsca dla pasażerów w kabinie i pewnie 99% ludzi będzie miało trudniej zrobić sobie krzywdę, ale te 20 lat temu właśnie można było kupić niby zwykły rodzinny dupowóz niekoniecznie klasy premium, który mógł jednak zapewnić chociaż odrobinę frajdy z jazdy kiedy kierowca miał na to ochotę. Tego nie da nowe Mondeo czy Insignia (wiem, że jak człowiek się uprze to one też pójdą bokiem, ale to nie to samo) Ot, takie moje trzy grosze.

[Misior]

Uruchamiasz nogą (bardzo wygodne rozwiązanie) na zasadzie 0-1.

Ręczny "nożny" w mietkach nie był 0-1 jak pamiętam tylko też wciskałeś na zasadzie zapadek (tak jak normalna wajcha).

[WLD_Wlodi]

Ręczny "nożny" w mietkach nie był 0-1 jak pamiętam tylko też wciskałeś na zasadzie zapadek (tak jak normalna wajcha).

Dokładnie. Nie działa na zasadzie 0-1.

CYTAT(WLD_Wlodi @ Tue, 21 Aug 2012 - 17:03) *
Ja mam 16 letniego Mercedesa W140 i z bajerów wszystko w nim działa(oprócz parktronika). A mam el. szyby, lusterka, składane lusterka, fotele przesuwane i ustawiane elektrycznie, el. ust. kolumne kierownicy, parktronik kontrole trakcji itd itp.


A jak Ci się wysypie coś poważniejszego, to drugiego -- RHD -- postawisz sobie na podwórku (autentyk parę przecznic od mojego miejsca zamieszkania), pójdziesz po drut i trytytki czy pójdziesz kupić nowy element, płacząc nad każdym wydanym nań tysiącem? wink.gif
Każdy kij ma dwa końce, a stare auta klasy wyższej potrafią czasem zrobić niezłego, bardzo kosztownego psikusa.

Kolega 3 kilometry dalej rozbiera Angliki i nie raz do niego przyjeżdżam po jakieś pierdoły. Oczywiście nie przyjezdzam np po klocki hamulcowe, tylko pierdoły których nie moge dostać(rurka do klimatyzacji ASO 1200zł a u kolegi 30zł).

W140 jest bardzo droga w utrzymaniu, w porównaniu z W124 to ceny części eksploatacyjnych x2 x3.

Np może się wysrać przepływka w S600 W140 smile.gif

Z V12 już jest grubsza sprawa.

-----ciach-----

ale te 20 lat temu właśnie można było kupić niby zwykły rodzinny dupowóz niekoniecznie klasy premium, który mógł jednak zapewnić chociaż odrobinę frajdy z jazdy

---ciach----

Prosty przykład. Mercedes W211 E55 AMG. Nie można wyłączyć całkowicie ESP.

[Joker]

Prosty przykład. Mercedes W211 E55 AMG. Nie można wyłączyć całkowicie ESP.

Można - DYNO MODE Podczas jazdy jednak bez sztuczek się tego rzeczywiście nie da rady zrobić. Jeździłem z tym i jakoś całkiem nieźle mi się żyło - chyba, że komuś brakuje porządnych burnoutów.

[adiko2]

no i ta niezawodność ręcznego, statystyk nie ma, prawdopodobieństwa nikt nie policzył, ale elektronika na pewno się zepsuje

Doświadczenie uczy, że szyby elektryczne przestają działać częściej niż te na korbkę. To daje do myślenia

Maciek1234 miałeś w ogóle w życiu styczność z nowymi autami?

[kiwi]

no to co powiesz o ręcznym hamulcu w Mercedesach lat 90-tych, czy autach amerykańskich? Uruchamiasz nogą (bardzo wygodne rozwiązanie) na zasadzie 0-1. Albo o ręcznym z Citroena Xantii (działa na koła przednie).
Niezawodność ręcznego na lince? Popatrz na raporty ADACa. Zobaczysz w jak wielu autach stwierdzono nieprawidłowe działanie tego układu.

tak, Renault 21, Mazda 626, Peugeot 309, czy Ford Mondeo miało charakteru co niemiara, no i jednorazówkami nie były...

czyli jak? Wszystkie auta mają mieć napęd na 4 koła, 220KM mocy, 5-cylindrowy silnik, przeciętne osiągi i sztywność mokrej szmaty?
http://www.zeperfs.com/en/duel1761-3079.htm
na rynku obecnie masz mnóstwo samochodów z napędem 4x4, mocnym silnikiem i świetnymi osiągami. Jest w czym wybierać. Producenci wcale nie uciekli od tej koncepcji.

argumenty zaczynają się powtarzać. Zwłaszcza rzekomy 'charakter' starych aut vs jego brak w nowych, czy też: bo ja mam stary samochód i jestem z niego zadowolony. Wszystko to jak kulą w płot.

Nie działa 0-1-taki ręczny - nie wiesz o czym piszesz

Kolejny raz wymieniasz auta z czpy -te auta nawet w latach Swojej świetności nie były samochodami z charakterem ,co nie zmienia faktu ,że były bardziej trwałe niż obecne odpowiedniki( po za renaulta i peugeotem -bo to skok technologiczny i jakościowy nastąpił ciut później ,czyli np 306,laguna) .Mazda miała ciekawie doładowany silnik diesla -sprężarką mechaniczną ,która wykorzystywała rónież energie spalin .

Raporty niezawodności wkładam między bajki - Ja i Moi koledzy ze szkoły i Polibudy -pracujemy w zawodzie ( serwisy ASO różnych marek,warsztaty) i jak widzę jak Toyota przoduje w rankingach niezawodności -a model d4d sypie się jak popcorn w kinie ,a peuget np 308 ,czy fiat stilo/bravo ( konstrukcyjnie te same auta ) -zamykają tyły ,mimo ze nic się z nimi poważnego nie dzieje to mi ręce opadają .
Mniej auto świata -więcej rzeczywistej opini o pojazdach proponuje


Powiedz mi ,czemu jeździsz starym audi a4 -skoro nowe jest tak wspaniałe ??

[Joker]

kiwi ale jak Toyota przoduje, skoro od kilku lat już powszechnie wiadomo, że to gówno Tak samo jak Peugeoty, Fiaty itd.
Ja powtórzę - stare czasy nie wrócą.

[kiwi]

Wiadomo ,że gówno( TOYOTA) a wg rankingów niezawodności jest bardzo wysoko .

Mylisz się co do fiata i peugeota na tle konkurencji brak poważniejszych fuck-upów

[Maciek1234]

Nie działa 0-1-taki ręczny - nie wiesz o czym piszesz

wyjaśnij mi, jak chcesz dozować siłę na ręcznym, gdy musisz go aktywować lewą nogą, a zwalniać lewą ręką?
A jak jesteśmy przy Mercedesie - w W210 komputer sam zmieniał biegi. Kierowca był ograniczony do wyboru maksymalnego biegu, jaki wrzuci komputer. To było fajne, czy już pachniało ograniczeniem 'funu z jazdy'?

Kolejny raz wymieniasz auta z czpy -te auta nawet w latach Swojej świetności nie były samochodami z charakterem ,co nie zmienia faktu ,że były bardziej trwałe niż obecne odpowiedniki( po za renaulta i peugeotem -bo to skok technologiczny i jakościowy nastąpił ciut później ,czyli np 306,laguna) .Mazda miała ciekawie doładowany silnik diesla -sprężarką mechaniczną ,która wykorzystywała rónież energie spalin .

Mowa o Mazdzie, która z pojemności 2,0 litra generowała 75KM, a setkę robiła w 16 sekund?
Czemu wymieniam te auta? Bo twoim koronnym argumentem jest to, że kiedyś auta miały charakter, a dzisiaj nie. No to ci wymieniłem auta bez charakteru lat 90-tych. Na palcach jednej ręki można policzyć 'auta z charakterem' lat 90-tych. To naprawdę nie były dobre lata. Wszystkie auta wyglądały tak samo, a w sportowych działo się niewiele ze względu na małe zainteresowanie (np. Porsche było na skraju bankructwa, a sportowy samochód, ze względu na swą toporność i brak systemów wspomagających kierowcę, nadawał się co najwyżej na krótką weekendową przejażdżkę, niż do eksploatacji na codzień. Wystarczyło, że spadł deszcz, czy nie daj Boże śnieg i strach było w ogóle ruszyć w dłuższą trasę)

Powiedz mi ,czemu jeździsz starym audi a4 -skoro nowe jest tak wspaniałe ??

uległo wypadkowi. Sympatyczna pani uderzyła mnie w prawe, przednie koło i po serii efektownych poślizgów, autko wylądowało na dachu. Żeby było śmieszniej, w poniedziałek miałem podobną sytuację (potrzeba nagłego i gwałtownego ominięcia psa przy 80-90kph) i moje 320d z ESP wyszło z sytuacji z podniesioną głową. Trochę pochrobotało, pomigało na żółto, ale kierunek jazdy został utrzymany...

Proponuję jednak skupić się na temacie przewodnim, a nie na wycieczkach osobistych

[kiwi]

Nie jest ważne ile auto typu Mazda 626 comprex robiło setke ...chodziło mi o nowinkę

Auta z lat 90-200x mają już systemy wspomagające kierowce


Przykro mi z powodu Twojego wypadku ...zawsze jak widzę ludzi którzy idą ogniem zimą po " szklance " i myślą ,że systemy są niczym anioł stróż to ręce opadają . Jadącemu przepisowo ,dobremu kierowcy są one zbędne -chyba ,że mówimy o A-klasie ,które bez niego przewraca się jak suche drzewo na wietrze ( a taki trabant z lat 70 -nie )

Za wycieczki osobiste przepraszam -było to tylko pytanie .

Odbieganiem od tematu jest definiowanie charakteru pojazdu -w każdej epoce takie auta się zdarzają : chodzi o to ,że Nam świadomym europejczykom każą dbać o ekologie ...a połowie świata nie ( Chiny ,Indie ,Afryka ) ..producenci mają problem ,bo gdyby te normy nie były tak restrykcyjne nie trzeba było oszczędzać na jakości materiałów ,a auta miałyby więcej Charakteru
A i charakter auta nie jest moim koronnym argumentem

Ręczny nożny to rzadkość -ale i tak tańszy w produkcji ,bezpieczniejszy ,mniej awaryiny

[Maciek1234]

Nie jest ważne ile auto typu Mazda 626 comprex robiło setke ...chodziło mi o nowinkę

ta nowinka była piekielnie skomplikowana i niewiele dawała

Odbieganiem od tematu jest definiowanie carakteru pojazdu -w każdej epoce takie auta się zdarzają : chodzi o to ,że Nam świadomym europejczyką każą dbać o ekologie ...a połowie świata nie ( Chiny ,Indie ,Afryka ) ..producenci mają problem ,bo gdyby te normy nie były tak restrykcyjne nie trzeba było oszczędzać na jakości materiałów ,a auta miałyby więcej Charakteru

pisałem o tym wcześniej. To nie jest widzimisie producentów samochodów, tylko widzimisie urzędników opracowujących prawo.

Podejrzewam, że w tej całej dyskusji, chodzi ci o to, że na początku lat 2000-tych producenci osiągnęli swoje maksimum możliwości, a teraz tylko odcinają kupony. Ja się z tym całkowicie nie zgadzam (bo wg mnie progres jest wyjątkowo dynamiczny we wszystkich segmentach), aczkolwiek potrafię przyznać, że niektóre samochody z tamtych lat były interesujące (chociażby Audi S4 2,7).

Natomiast to, co dzieje się, gdy producenci aut przestają się rozwijać, pokazuje przykład aut amerykańskich. Tam stanęli w połowie lat 90-tych i dopiero dzisiaj (po skasowaniu wielu fajnych marek) bardzo powoli podnoszą się z kolan.

[kiwi]

ta nowinka była piekielnie skomplikowana i niewiele dawała
pisałem o tym wcześniej. To nie jest widzimisie producentów samochodów, tylko widzimisie urzędników opracowujących prawo.

Podejrzewam, że w tej całej dyskusji, chodzi ci o to, że na początku lat 2000-tych producenci osiągnęli swoje maksimum możliwości, a teraz tylko odcinają kupony. Ja się z tym całkowicie nie zgadzam (bo wg mnie progres jest wyjątkowo dynamiczny we wszystkich segmentach), aczkolwiek potrafię przyznać, że niektóre samochody z tamtych lat były interesujące (chociażby Audi S4 2,7).

Natomiast to, co dzieje się, gdy producenci aut przestają się rozwijać, pokazuje przykład aut amerykańskich. Tam stanęli w połowie lat 90-tych i dopiero dzisiaj (po skasowaniu wielu fajnych marek) bardzo powoli podnoszą się z kolan.

Nie była aż tak skomplikowała jakby się miało wydawać -Pierwsze takie auto z Comprexem to opel senator a z silnikiem 2,3 coprexdiesel 95 KM ( niby tylko 9 KM ) więcej od TD ,ale moment rozwijany był praktycznie natychmiast i był o ok 20 % większy niż w TD . W mazdzie chodziło o to samo - bo w tamtych czasach japońskie N?A 2,0 diesle rozwijały 75 KM . Podałem to tylko jako nowinkę .Turbo jest prostrze i dzięki zmiennej geometrii ,pozwala osiągać zbliżone parametry mimo wiekszej zwłoki w działaniu ( o zniwelowaniu zwłoki chodziło w tym rozwiązaniu ) .

Niech się producenci rozwijają ,ale niech to idzie równiez w jakość ,rozwiązania niech będą potrzebne -przydatne ,użyteczne .

Nie produceńci nie osiągali maksimum Swoich możliwości - bo np auta B-grupy ,które nie weszły do produkcji świadczą o czymś zupełnie innym - włókno węglowe ..silnik 2,2T 20v na bloku aluminiowym -1000KM ( silnik centralnie napęd na 4 koła ) ,lancia s4 1,8 T + compresor 600KM silnik centralnmie napęd 4wd -2,5 s do 100.
Progres jest wazny ale tylko tam gdzie jest potrzebny i użyteczny

Co do silnik z lat 90 w USA - nie zgodze się - chrysler stworzył w połowie lat 90 silnik 3,5 24v o mocy 254 KM ..silnik cały z aluminium ,lekki i oszczedny ,silniki cadilaca dohc również Dzisiejszy odpowiednik ,czyli 3,6 280 KM w chryslerze -również alu ,na łańcuchu mimo większej mocy pali trochę więcej

[Kodem]

Odbieganiem od tematu jest definiowanie carakteru pojazdu -w każdej epoce takie auta się zdarzają : chodzi o to ,że Nam świadomym europejczyką każą dbać o ekologie ...a połowie świata nie ( Chiny ,Indie ,Afryka ) ..producenci mają problem ,bo gdyby te normy nie były tak restrykcyjne nie trzeba było oszczędzać na jakości materiałów ,a auta miałyby więcej Charakteru
A i charakter auta nie jest moim koronnym argumentem

Ręczny nożny to rzadkość -ale i tak tańszy w produkcji ,bezpieczniejszy ,mniej awaryiny

Nam, swiadomym EuropejczykOM, kaza dbac o ekologie, gdyz my, swiadomi Europejczycy, oddychamy powietrzem europejskich miast, nie smogiem miast chinskich czy afrykanskich. Nasze firanki zbieraja sadze z powietrza Warszawy czy Gdanska, nie Pekinu czy Freetown. Nasze pluca podobnie...

Do tego my, swiadomi Europejczycy, mamy nieco inna ilosc aut wzgledem ilosci mieszkancow, niz Chinczycy czy Hindusi. Przez grzecznosc nie wspominam Afryki i jej mieszkancow.

Ale jako swiadomy Europejczyk na pewno to wszystko wiesz...

Jedyny minus tej calej zielonej polityki jest taki, ze produkujemy i kupujemy tak pozbawione charakteru i skrajnie nudne auta jak BMW M3 z V8 pod maska, Mercedesy AMG czy Lamborghini i Ferrari, a Chinczycy, Hindusi i Afrykanczycy nie musza sie przejmowac tymi ekobzdurami i produkuja prawdziwe samochody z jajami jak arbuzy i dusza, do tego niezawodne jak zadne inne.

Podoba mi sie kierunek, w ktorym idzie ten watek

[kiwi]

Nam, swiadomym EuropejczykOM, kaza dbac o ekologie, gdyz my, swiadomi Europejczycy, oddychamy powietrzem europejskich miast, nie smogiem miast chinskich czy afrykanskich. Nasze firanki zbieraja sadze z powietrza Warszawy czy Gdanska, nie Pekinu czy Freetown. Nasze pluca podobnie...

Do tego my, swiadomi Europejczycy, mamy nieco inna ilosc aut wzgledem ilosci mieszkancow, niz Chinczycy czy Hindusi. Przez grzecznosc nie wspominam Afryki i jej mieszkancow.

Ale jako swiadomy Europejczyk na pewno to wszystko wiesz...

Jedyny minus tej calej zielonej polityki jest taki, ze produkujemy i kupujemy tak pozbawione charakteru i skrajnie nudne auta jak BMW M3 z V8 pod maska, Mercedesy AMG czy Lamborghini i Ferrari, a Chinczycy, Hindusi i Afrykanczycy nie musza sie przejmowac tymi ekobzdurami i produkuja prawdziwe samochody z jajami jak arbuzy i dusza, do tego niezawodne jak zadne inne.

Podoba mi sie kierunek, w ktorym idzie ten watek

Nie do końca bo chodzi tu ogólnoświatową walkę z tzw. efektem cieplarnianym . Chodzi o ograniczenie emisji co2 ,która wpływa podobno na zwiększenie temperatury średniej na ziemi ,więc jak najbardziej auta afrykańskie ,chińskie Ciebie też dotycza . Naukowcy twierdzą ,że pojazdy mechaniczne na ziemi to tylko procenty wzrostu dwutlenku wegla ,a efekt cieplarniany głównie odpowiedzialne jest słońce ,które z roku na rok zwiększa Swoją średnice i temperaturę .
Dlaczego tylko jeden kontynent jakim jest europa ma wziąść na barki cały ten syf ..tu jest problem

[czesław]

Kiwi takie to polskie bardzo. Inni oszukuja to i ja bede przeciez to znikomy ulamek. Tak wyglada Twoje podejscie do sprawy w tym momencie. Mysle ze chcac zeby bylo dobrze trzeba zaczac od siebie, a jako ze Europa jest znacznie lepiej rozwinieta, wiec daje dobry przyklad.

[David333]

Ręczny nożny to rzadkość -ale i tak tańszy w produkcji ,bezpieczniejszy ,mniej awaryiny

Jasne, w Mercedesie Vito przestał działać po 30kkm, ten 'gówniany', nowy ręczny w Pasku przeżył 3 zimy i przez 120kkm ma się dobrze (z autopsji, nie wyssane z palca ).

[m!xeR]

Miałem w E55 ręczny nożny i generalnie zasada działania taka sama jak w klasycznym ręcznym więc nie mam pojęcia co miałoby się zepsuć. Natomiast w elektronicznym ręcznym jest co najmniej kilka rzeczy więcej które ot tak mogą odmówić działania. Popularnie nazywany ręcznym to hamulec AWARYJNY...a więc powinien zawierać minimum mechaniki i 0 elektroniki tak aby wtedy kiedy cała reszta odmówi posłuszeństwa on zadziałał...