Który z tych kilku turbo hatchbacków wybrać Opcje

[kontrolm]

jak za duży to kup 207 jak na niby małe auto jest spory w małym 1.4 - 1.6 HDi (jest nawet kombi) będziesz Pan zadowolony jeżeli chodzi o ekonomię. Jak dla mnie najprostsza wersja 90 KM jest najlepsza/najtansza w serwisie a fajnie jeździ natomiast 110KM jakoś nigdy mi się nie trafił egzemplarz który by jeździł tak jak powinien na taką moc. Kia Ceed przejedź się po prostu - jako typowy dupowóz możesz być pozytywnie zaskoczony.

[Wspieraj forum]

[InnyLogin]

Jeszcze zastanawiam się nad kia ceed jeśli faktycznie polecacie.

Ceed i i30 to ponoć to samo. Miałem nieprzyjemność jeździć 1 i 3 gen prosto z taśmy. Te samochody są złe, słabe. Przejedź się, pozbędziesz się wątpliwości.

Jak hothatch w tym budżecie (gdzie takich tematów są dziesiątki jak nie w tym pod forum tak jeszcze w ot, polecam pokopać). Zabrakło tu propozycji która najżwawiej jedzie i jest najświeższa rocznikiem Colt CZT, Ralliart. Spalanie też ma rozsądne 6-9,5l.

[TotalBam]

Nie do końca chodzi mi o hothatch, raczej szukam coś co przy niewielkich gabarytach będzie w miarę użytkowe a jednocześnie w miarę dynamiczne do takiej raczej spokojnej jazdy i ma nie generować dużych kosztów a dawać jakaś frajdę z jazdy przez to szukam coś z turbo i małym opakowaniu, audi 8l 1.8t by było idealne lub 1.9tdi, ale to już dość stary samochód i ciężko wyszukać jakiegoś modelu, który jest w miarę nie zmęczony przez czas.

Spodobał mi się Citroën C4 1.6hdi, waga 1260 i moc 110km w klekocie a po jakimś drobnym modzie myślę, że ze 130 wypluje. Co o tym Citroënie sądzicie? Oglądałem ostatnio kilka sztuk Hyundaiów i jeden miał maskę od spodu zjedzona przez rdzę a drugi klapę z tyłu.

[kontrolm]

C4 musisz się przejechać żeby sobie zdanie wyrobić. Nikt Ci tu nie opisze swoich odczuć.

[TotalBam]

Bardziej mi chodzi o informacje na temat jego słabych i mocnych stron i jak z jego trwałością oraz kosztami napraw. Myślę iż pewnie głównie to elektronika oraz zawieszenie jak w Francuzach.

[Alberrtt]

Ibize 6L ma żona i powiem szczerze że jakość środka to jakiś dramat i żart. Deska z butelek z cisowianki . Moim zdaniem najlepszy wybór ASTRA H 1.6 Turbo 180Ps. Nowsza konstrukcja od 2.0 turbo i dość bezproblemowa . Jedzie badzo fajnie i niezbyt dużo pali
Oczywiście że da sie znależć niezajeżdzone nawet stare auto w dobrym stanie ale trzeba za nie zaplacić. O francuzach sie nie wypowiadam bo jak kiedyś kupiliśmy citroen AX to mam traume do tej pory do dziwactw technicznych aut z tego kraju

[Honada]

Zakładając, że auto pali 10L/100 km, to przy cenie 2 pln za LPG oraz 4 pln za Pb, to na każde 100 km masz 20 pln oszczędności.
Teraz LPG 3,8 pln, PB 6,8 pln, to na każde 100 km masz 30 pln oszczędności. Czyli opłacalność względem Pb wzrasta.

Dokładnie. Ale to jest tak, jak ludzie są zapatrzeni w TV. Skoro tam mówią, że spada opłacalność LPG to jest "święta prawda". Ten wpływ mediów na ludzi w Polsce jest przerażający. Nawet proste liczenie przerasta osoby po studiach. Usłyszeli, że się nie opłaca, to się ma nie opłacać. Ja mam auto i na Pb i na LPG. I nie ogarniam, jak komuś LPG się nie opłaca, skoro oszczędne Pb kosztuje na stacji drożej niż dość paliwożerny Pb. Co więcej, u mnie nie ma żadnego +20% wiecej LPG. Spalanie jest bardzo zbliżone. Po prostu dochodzi trochę Pb przy starcie zanim się rozgrzeje motor.

[InnyLogin]

Przejedź się tym co cię interesuję i pokop o informację, bo jednak nie gadamy o unikalnych autach.
Jeśli chcesz mieć przyjemność z jazdy znajdź jakiekolwiek Mini i pomimo uprzedzeń się nim przejedź. Potem zrobisz wielkie łoooo . Z tego co pisałeś jak i chociaż nazwa tematu, wskazuję ponownie na brzydkiego Colta CZT lub Ralliart ~7/100. Są to małe z zewnątrz, pudełkowate auta która mają niewspółmiernie dużo miejsca wewnątrz. Do tego prowadzą się dobrze i to znacznie lepiej niż starsze E46 (choćby w serii).

[kontrolm]

Dokładnie. Ale to jest tak, jak ludzie są zapatrzeni w TV. Skoro tam mówią, że spada opłacalność LPG to jest "święta prawda". Ten wpływ mediów na ludzi w Polsce jest przerażający. Nawet proste liczenie przerasta osoby po studiach. Usłyszeli, że się nie opłaca, to się ma nie opłacać. Ja mam auto i na Pb i na LPG. I nie ogarniam, jak komuś LPG się nie opłaca, skoro oszczędne Pb kosztuje na stacji drożej niż dość paliwożerny Pb. Co więcej, u mnie nie ma żadnego +20% wiecej LPG. Spalanie jest bardzo zbliżone. Po prostu dochodzi trochę Pb przy starcie zanim się rozgrzeje motor.

czytam że piszesz o mnie a wiec mylisz się totalnie że uległem wpływowi jakiejś propagandy bo akutat mam mózg i dobrze umiem liczyć moją kasiorę.
Ja mam w domu same auta na LPG i jeszcze w firmie zdarzają nam się fabrycznie zagazowane. Wiem że co jakiś czas ktoś rzuca bajkę że pali tyle samo LPG co Pb ale dobrze wiemy że to nieprawda . Wychodzi nie mniej niż 15% przy założeniu że korekty na Pb i na LPG idą równo za zero. Można się pobawić w ubogie mieszanki co i ja też robię no to wtedy w idelanych warunkach wyjdzie no może 10%. ALe nadal zawsze na plus. A o opłacalności LPG w obecnych czasach gdy cena LPG dąży do 4 a benzyna póki co powoli tanieje i załóżmy wariant 4 zeta za LPG i 6 zeta za Pb. Auto pali 10 LPG i 8 benzyny co wielu moim znajomym i mi się pokrywa. 10x4=40 zł, 8x6=48zł. No i tu się właśnie zaczyna zabawa. 8 zł....dolicz koszt instalacji jej przeglądy droższy przegląd, mniejszy bagażnik i w japońcach jeszcze dodatkowo częstsze dużo częstsze ustawianie luzów za pomocą szklanek a to kosztuje kasiorę i to konkretną.
Fajnie było jak LPG było 2.5 raza tańsze niż benzyna i mam nadzieję że to wróci. Ja lubię LPG bo nie capi jak benzyna i nawet jak będzie eksploatacja kosztować tyle co Pb to naleję gaz. Ale tylko dlatego że już go mam w aucie i dawno temu mi się zwrócił wraz z autem do tego wszystkie przeglądy robię sam. Ale jak kupię nowe bez gazu - zastanowię się dwa razy (a nie kupię bo następne to elektryk )

[piwo]

Ja w fiacie szklanki co 30tys musialem regulowac bo klepalo niemilosiernie i moc tracilo z czasem. Do tego dlugie tankowanie i smierdzace rece. Koszty kosztami ale nie kosztem wygody.

[TotalBam]

Oglądałem dziś tego Citroëna i powiem, że jakoś średnio mi się nim jeździło ze względu na uczucie jakbym jakimś busem jechał. Wolę bardziej zabudowane auta jednak i te bajery na kierownicy oraz licznik mi się nie podoba, jakoś nie czuje frajdy jazdy takim autem. Bravo 2 trochę za duże mi się wydaje, ale ujdzie. Chyba teraz zostanę przy Peugeocie 207 1.6hdi lub Bravo 2 1.6td lub 1.4t. Astra i 308 wydają mi się za duże, nie chce przekraczać 1350kg w aucie z tak małym silnikiem, 1.6t w astrze jest też dość rzadki z tego co widzę.

[specnaz14]

Oglądałem dziś tego Citroëna i powiem, że jakoś średnio mi się nim jeździło ze względu na uczucie jakbym jakimś busem jechał. Wolę bardziej zabudowane auta jednak i te bajery na kierownicy oraz licznik mi się nie podoba, jakoś nie czuje frajdy jazdy takim autem. Bravo 2 trochę za duże mi się wydaje, ale ujdzie. Chyba teraz zostanę przy Peugeocie 207 1.6hdi lub Bravo 2 1.6td lub 1.4t. Astra i 308 wydają mi się za duże, nie chce przekraczać 1350kg w aucie z tak małym silnikiem, 1.6t w astrze jest też dość rzadki z tego co widzę.

Zerknij jeszcze na AR Mito 1.4t. W wersji 155 jak się trafi to fajne wozidlo.

[Honada]

czytam że piszesz o mnie a wiec mylisz się totalnie że uległem wpływowi jakiejś propagandy bo akutat mam mózg i dobrze umiem liczyć moją kasiorę.
Ja mam w domu same auta na LPG i jeszcze w firmie zdarzają nam się fabrycznie zagazowane. Wiem że co jakiś czas ktoś rzuca bajkę że pali tyle samo LPG co Pb ale dobrze wiemy że to nieprawda . Wychodzi nie mniej niż 15% przy założeniu że korekty na Pb i na LPG idą równo za zero. Można się pobawić w ubogie mieszanki co i ja też robię no to wtedy w idelanych warunkach wyjdzie no może 10%. ALe nadal zawsze na plus. A o opłacalności LPG w obecnych czasach gdy cena LPG dąży do 4 a benzyna póki co powoli tanieje i załóżmy wariant 4 zeta za LPG i 6 zeta za Pb. Auto pali 10 LPG i 8 benzyny co wielu moim znajomym i mi się pokrywa. 10x4=40 zł, 8x6=48zł. No i tu się właśnie zaczyna zabawa. 8 zł....dolicz koszt instalacji jej przeglądy droższy przegląd, mniejszy bagażnik i w japońcach jeszcze dodatkowo częstsze dużo częstsze ustawianie luzów za pomocą szklanek a to kosztuje kasiorę i to konkretną.
Fajnie było jak LPG było 2.5 raza tańsze niż benzyna i mam nadzieję że to wróci. Ja lubię LPG bo nie capi jak benzyna i nawet jak będzie eksploatacja kosztować tyle co Pb to naleję gaz. Ale tylko dlatego że już go mam w aucie i dawno temu mi się zwrócił wraz z autem do tego wszystkie przeglądy robię sam. Ale jak kupię nowe bez gazu - zastanowię się dwa razy (a nie kupię bo następne to elektryk )

Przyznam, że akurat do nikogo konkretnie się nie odnosiłem. Co do tych wyliczeń to w jedną stronę dodałeś, w drugą odjąłeś ja tankuje na najdroższej stacji w Markach czyli na lotosie po 3,69 zł LPG, benzynę po 6,79 zł. Oczywiście, jeśli nasz naród chrystusowy zgodzi się zamknąć kurek LPG od Rosji, to LPG poszybuje w kosmos. Mam nadzieję, że jednak populizm ustąpi miejsca racjonalności i nie poświęcimy własnej gospodarki do walki ideologicznej. Ale mniejsza o to. Na ten moment różnica jest 3 zł na litrze LPG. Pug 406 ma hydrauliczną regulację luzów więc nic tam się nie bawię. Jeśli pójdzie głowica (co jest nierealne w tym przypadku) to kupię drugą. Podobno siadają w Hondach po 100 tys. km ale po pierwsze Ci co mają 1.8 w UFO wśród znajomych głowic nie robili, a po drugie koszt zabawy z głowicą do przeżycia.

Pug pali mi w mieście i na obwodnicach Wawy 10 l LPG na 100 km, dolewam co 3 tankowanie 10 l benzyny. Przez 3 lata padł mi elektrozawór (120 zł) i parownik (500 zł z robotą). Robiąc 20 000 km rocznie na LPG wydam powiedzmy 200x100 km (10x3,7 zł) = 7400 zł za LPG i 200x100 km (9x 6,7 zł)= 12060 zł. Różnica w roku 4660 zł. Dojdzie jeszcze paliwo ale to więcej raczej jak te 600 zł nie wyjdzie. Do tego przegląd droższy o 60 zł. Czyli 4000 zł oszczędności na rok. Nawet jak będzie 3000 zł oszczędności na rok, to w sumie można co jakiś czas instalować całą nową instalację, bo przecież te 2 lata gwarancji jest zawsze.

Do zwykłeg daily do jazdy z punktu A do B naprawdę polecam gaz. Grunt to auto, które dobrze znosi LPG. Pug 406 z 1.8 16V jest wręcz do niej stworzony

[piwo]

Kurek lpg? Przeciez propan i butan otrzymuje sie w Polsce z krakingu ropy. Czyli jak lpg podrozeje to tak samo jak benzyna.
Mi np punto 82 konne palilo 11 gazu i 2litry benzyny na 100.
Teraz przy tym samym stylu jazdy (90% czasu pracy silnika ponad 140km/h) toyota yaris na benie pali tylko niecale 8l samej benzyny.
Jak dla mnie lepiejpoprostu szukac oszczednego auta z natury niz kombinowac.

[Honada]

U nas niby 65% LPG jest importowane z Rosji. Nie zglebialem tematu. Tutaj ten temat rozwijają https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktual...erowcow/rw0n0tq

Jakby nie było, to póki co różnica w cenie paliw w moim przypadku daje mi korzyści. Ale każdy niech liczy po swojemu.

[piwo]

Ja czytalem inny artykul gdzie pisali ze wiekszosc lpg powstaje w polskich rafineriach z ropy. No nie wazne. Cena najwazniejs,a

[ledziu]

Kurek lpg? Przeciez propan i butan otrzymuje sie w Polsce z krakingu ropy. Czyli jak lpg podrozeje to tak samo jak benzyna.
Mi np punto 82 konne palilo 11 gazu i 2litry benzyny na 100.
Teraz przy tym samym stylu jazdy (90% czasu pracy silnika ponad 140km/h) toyota yaris na benie pali tylko niecale 8l samej benzyny.
Jak dla mnie lepiejpoprostu szukac oszczednego auta z natury niz kombinowac.

Tak się tworzy mity z satelity . Nie wiem jak jeździ Punto albo czy je gasileś na noc ale mi auto 1,3 86km pali 7,4 LPG w mieście w trasie do 11 dojdę ale praktycznie non stop jego v-Max.
Już nie wspomnę o dwóch litrach pb liczonych na 100km na LPG.
To faktycznie taniej wyjdzie jazda lexem LS v8 niż tym punciaczkiem.
Notabene mam w firmie Fiata Fiorino i pracownicy zamykają spalanie w 8l Pb więc grubo piwo z tym punciakiem

Co do cen to pod Wawą 3,6-3,7 1l LPG a beny 6,3-6,7 1l.
Tam gdzie LPG jest po 4ery to zazwyczaj Bena jest bliżej 7 np.autostrady.

Na tą chwilę podchodząc do LPG z głową nie ma tańszej opcji jazdy dd.

[piwo]

Mity nie mity gpsowe 140 w punciaku to byly praktycznie ciagle 5000rpm. W yarisie 3500

[Nanab]

A o opłacalności LPG w obecnych czasach gdy cena LPG dąży do 4 a benzyna póki co powoli tanieje i załóżmy wariant 4 zeta za LPG i 6 zeta za Pb. Auto pali 10 LPG i 8 benzyny co wielu moim znajomym i mi się pokrywa. 10x4=40 zł, 8x6=48zł. No i tu się właśnie zaczyna zabawa. 8 zł....dolicz koszt instalacji jej przeglądy droższy przegląd, mniejszy bagażnik i w japońcach jeszcze dodatkowo częstsze dużo częstsze ustawianie luzów za pomocą szklanek a to kosztuje kasiorę i to konkretną.
Fajnie było jak LPG było 2.5 raza tańsze niż benzyna i mam nadzieję że to wróci. Ja lubię LPG bo nie capi jak benzyna i nawet jak będzie eksploatacja kosztować tyle co Pb to naleję gaz. Ale tylko dlatego że już go mam w aucie i dawno temu mi się zwrócił wraz z autem do tego wszystkie przeglądy robię sam. Ale jak kupię nowe bez gazu - zastanowię się dwa razy (a nie kupię bo następne to elektryk )

Pytanie gdzie dostaniesz benzynę za 6zł/l i lpg po 4zł/l? Jak ostatnio tankowałem to gaz był po 3,7 kiedy benzyna była po niecałe 7zł, cena lpg zmienia się tak jak benzyny, jak benzyna tanieje to lpg też, rynek się sam reguluje. Poza tym nawet licząc po tych dziwnych cenach 8zł/100km i nawet jak jeździsz mało to wychodzi 1200zł rocznie minus 50zł przegląd, 30zł butla, 15zł filtry, zaokrąglając w górę na amortyzację jakichś drobiazgów jak węże, reduktor, wtryski wychodzi 1100zł zarobku-darmowe OC na dwa samochody. Bagażnik się nie zmienia, już dawno w samochodach fabrycznie jest wnęka pod bagażnikiem do zamontowania tam butli. Zawory ustawiasz tak samo jak na benzynie, jak ci zjada luzy, to trzeba poprawić mapę, bo cos z nią mocno nie tak. Z regulacją na śrubkę koszty to 0zł, na płytkach 0-100zł.

Mi np punto 82 konne palilo 11 gazu i 2litry benzyny na 100.

Trzeba było zwolnić ręczny

[piwo]

Trzeba było zwolnić ręczny

A teraz kumam czemu mi auto tak skonczylo


https://www.mazdaspeed.pl/forum/download/fi...7&mode=view