Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum _ Diesel Power _ Programowanie wtryskiwaczy w dieslu

Napisany przez: Master/s Wed, 31 Dec 2003 - 13:24

Nie wiem czy koledzy wiedzą ale firma Delphi....to ta która połkneła jak świerzą bułeczkę Lucasa, drugiego po Robercie Boschu potentata w zakresie progukcji aparatury wtryskowej do turbognoi na świecie...bardzo utrudnia życie nie tylkoi tunerom ale i servisom. Jak wiecie tylko samochody na literę "F" są wyposażone w ten sysyem wtryskowy i całe szczęście że tylko one. Okazuje się że wymiana wtryskiwaczy w silnikach TDCi Forda nie jest taka prosta dla zwykłego warsztatu gdyż wymaga zaprogramowania (wprowadzenia do pamięci ECU) tych wtryskiwaczy. Ktos zapyta ooozzochozi . Otóż każdy wtryskiwacz ma swój 16literowo-cyfrowy kod nadany przez fabryke w procesie produkcyjnym który za pomoca WDS-a (przyżąd servisowy Forda) wprowadzamy do pamięci ECU auta. Istnieje 7 grup selekcyjnych do których przypisane sa dane numery wtryskiwaczy. Wprowadza sie te numery w kolejności zapłonu cylindrów. Silnik wyposażony jest w knock-sensory (czujniki spalania stukowego) które >słuchają< zapłonów w poszczególnych cylindrach. Po wprowadzeniu kodów wtryskiwaczy następuje adaptacja knock-sensorów do wtryskiwaczy i motorek bangla cichutko i równomiernie. W ten sposób ustalana jest także korekcja dawek dla biegu jałowego.
Istnieje niesprawdzona informacja która powtarzana jest szeptem z ucha do ucha że gdy silnik popracuje 1 godzine na biegu jałowym wtryskiwacze zaadoptuja sie same. Wyglada to mniej wiecej tak: Odpalamy silnik po wymianie wtrysków...pracuje on jak stary ursus...wypadaja zapłonu...dymi na niebiesko.....bardacha. Knock-sensory szaleją ...starają się wprowadzać korekcje na starych ustawieniach. Zbiegiem czasu praca wyrównuje się i wzrasta kultura pracy. Ale dotyczy to tylko silników w Mondeo 130TDCi. W TDCi 115 konieczne jest zaprogramowanie WDS-em. Motor wogóle nie chce banglać a jak zabangla to tragedia . Oczywiście dotyczy to starego...jak i nowego typu wtryskiwaczy
Zastanawiajace jest że chyba fabryka nie jest w stanie wyprodukować dwóch lub więcej identycznych wtryskiwaczy o tych samych parametrach pracy ...tzw powtarzalnych i angole właczyli >komplikatory< [img]{SMILIES_PATH}/icon_razz.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_razz.gif[/img] . Inaczej motorki tak cicho by nie banglały, natomiast zastosowanie piezooelektrycznych czujników spalania stukowego dla poszczególnych cylindrów pozwoliło zrezygnować z dawki pilotujacej która ma za zadanie wyciszyć pracę motorka.

Tak że te Fordy i ich TDCi motorki to nie taka bardacha jakby sie wydawało [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] ...tylko zeby ta >elektryczność< [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] bardziej dopracowana była [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img] ...no i nie tak skomplikowana [img]{SMILIES_PATH}/icon_razz.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_razz.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_razz.gif[/img]

Puki co---to bardacha [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] ...ale zaczynaja one być moimi ulubionymi ...zaraz po VW-Group [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]

Napisany przez: michal_23 Wed, 31 Dec 2003 - 13:31

Czyli w 16-cyfrowym kodzie są zawarte parametry pracy wtryskiwacza ,czy to pewnego rodzaju zabezpieczenie ?
Fajna ciekawostka

Napisany przez: Master/s Wed, 31 Dec 2003 - 14:07

CYTAT("michal_23":3k5v26a0)
Czyli w 16-cyfrowym kodzie są zawarte parametry pracy wtryskiwacza ,czy to pewnego rodzaju zabezpieczenie ?
Fajna ciekawostka


Wyglada na to ze masz rację. Po wprowadzeniu kodu WDS-em ECU szufladkuje odpowiednio ten wtryskiwacz do odpowiedniej grupy selekcyjnej i knock-sensor wie jak ma reagować na niego ....inteligentne stworzenie

a kod wyglada nastepujaco:
7C45289BB9C96D0C
i następny
0841631F35B18C8B
albo
F4519B643E3A10B0

E044F39E3D85ADCF

nie widze zwiazku pomiędzy kombinacjami liczb ale ECU >wie< ozzoochoziii

Napisany przez: darksmile Wed, 31 Dec 2003 - 15:17

Chodzi o tto, żeby więcej zarobić...jak zwykle

Napisany przez: crackamnboy Wed, 31 Dec 2003 - 15:47

Marku bardzo fajne są te twoje ciekawostki na temat dieselków ! Fajnie gdybys Częsciej robił nam na forum takie "wykłady" itp.
czyta sie to naprawde super :] A powiedz mi czy to ,ze każdy wtryskiwacz ma inny numer oznacza ,ze każdy charakteryzuje się innymi parametrami pracy ??Co oznacza ,ze Delphi przy produkcji stosuje pewnien margines błedu i każdy wtryskiwacz jest oddzielnie testowany i ma swoją konfigurację którą trza kompowi "pokazac" ???

pozdrawiam !
Łukasz

Napisany przez: Master/s Wed, 31 Dec 2003 - 16:15

CYTAT("crackamnboy":3f7b1qvn)
Marku bardzo fajne są te twoje ciekawostki na temat dieselków ! Fajnie gdybys Częsciej robił nam na forum takie "wykłady" itp.
czyta sie to naprawde super :] A powiedz mi czy to ,ze każdy wtryskiwacz ma inny numer oznacza ,ze każdy charakteryzuje się innymi parametrami pracy ??Co oznacza ,ze Delphi przy produkcji stosuje pewnien margines błedu i każdy wtryskiwacz jest oddzielnie testowany i ma swoją konfigurację którą trza kompowi "pokazac" ???

pozdrawiam !
Łukasz


No przecież pisałem że fabryka nie jest w stanie wyprodukować identycznych.....dlatego numeracja to swojego rodzaju selekcja. Podajesz kompowi numer wtrysku a on dostosowuje sie do współpracy z nim. Używa jedną z siedmiu map bitowych (grup selekcyjnych) która idealnie współpracuje z danym wtryskiwaczem . Angole nie są tacy durni...na jakich wygladają .

Swoją drogą jest wielu innych fachowców który użytkują Fordy Mondeo TDCi...jak ekipa z krakowa co to firmę po sąsiedzku ze smoczą jamą mają i współpracują na codzień z angolami. Ale coś widzę że albo wiedzy niezbyt wiele albo zarobieni po uszy [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] . Ostatnio natknełem sie na Googlach na artykół firmowany najsłynniejsza domeną [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] . Musze Tomasza zapytać kto to pisał/tłumaczył bo mi zal dupe ściskał jak to czytałem. Na marginesie dodam że chodziło o nowy system wtrysku gnoju EDC-16 [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]

Napisany przez: michal_23 Wed, 31 Dec 2003 - 16:34

CYTAT("Master/s":czybs4hj)
(...) nowy system wtrysku gnoju EDC-16 (...)


Czy EDC-16 to nie sterownik ? system wtrysku moze być chyba inny (common rail czy tez pompowtrysk) ? Z tego co widziałem EDC-16 pracuje jako sterownik w VAG-u jak i m.in w nowych dieslach Fiata (multijet).

Pozdrawiam

Napisany przez: Master/s Thu, 01 Jan 2004 - 13:26

CYTAT("michal_23":1ofl9n0o)
CYTAT("Master/s":1ofl9n0o)
(...) nowy system wtrysku gnoju EDC-16 (...)


Czy EDC-16 to nie sterownik ? system wtrysku moze być chyba inny (common rail czy tez pompowtrysk) ? Z tego co widziałem EDC-16 pracuje jako sterownik w VAG-u jak i m.in w nowych dieslach Fiata (multijet).

Pozdrawiam



Ojej...to tylko słownictwo.

Chodzi oczywiście o nowe układy sterujące istniejącymi systemami wtrysku. EDC-16..to nie tylko sam ECU. Osprzęt silnika także nieznacznie różni sięod starych EDC-15 systemów. W ukladach wydechowych niektórych traktorów pojawiły sie sondy lambda . Wszechobecne zrobiły się Can-Busy. Sterowanie spręzarką oraz EGR-em realizowane jest po magistrali CAN. Wyglada to tak że turbospręzarka posiada szybki stellmotorek który porusza kierownicami a nie mieszek podciśnieniowy i sterujacy N-75. To samo jest z EGR-em. Stellmotorek krokowy unosi grzybek a nie menbrama podciśnieniowa. Takze wtryskiwacze piezoelektryczne pozwalają na realizacje >wielofazowego< wtrysku paliwa
. W niektórych systemach, miedzy innymi w Multijecie wtryskiwacz otwiera się aż 5 razy podczas jednego cyklu pracy cylindra, więc dawka paliwa została podzielona na 5 porcji. Czas trwania otwarcia wtryskiwacza jest bardzo krótki wynoszący kilka mikrosekund. Trudno sobie wyobrazić co się dzieje gdy silnik kręci 4000rpm. Oczywiście przy takich obrotach...wielofazowość zostaje ograniczona ....zmieniają się czasy trwania poszczególnych otwarć....ponieważ fizycznie nie byłoby możliwe zachowanie stałych parametrów wtrysku tak jak podczas biegu jałowego. W czasie pracy na biegu jałowym proces wtrysku przebiega następująco:
-wtrysk pilotujacy...tzw >przedwtrysk< to wtryśnięcie malej dawki..15-20% dawki zasadniczej paliwa. Ma on za zadanie wytworzenie płomienia przez co podniesienie temperatury w komorze spalania. Ma to wpływ na cichą pracę motorka. Bezpośrednio po >pilocie< następuje wtrysk dawki zasadniczej. Paliwo wtyskiwane do płomienia ...zapala sie łagodnie. Nie ma spalania stukowego, należy bowiem wiedzieć że gwałtowny zapłon wtryskiwanego paliwa i niekontrolowane spalanie powoduje powstawanie rezonansów w układzie korbowo-tłokowym co jest szkodliwe dla samego silnika i wkórwiające dla ucha. Silnik chodzi głośno jak traktor...bardacha . Po spaleniu sie dawki zasadniczej...następuja 3 dotryski [img]{SMILIES_PATH}/icon_eek.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_eek.gif[/img] ...czyli wtryśnięcie troche gnoju po całkowitym spaleniu sie dawki zasadniczej.....przy czym trzeci...ostatni dotrysk o objetości ok. 2% dawki zasadniczej [img]{SMILIES_PATH}/icon_eek.gif[/img] przypada na 270* obrotu wału korbowego...czyli w procesie suwu wydechu....gdy tłok wypycha juz spaliny z cylindra. Dotryski mają za zadanie miedzy innymi schłodzić spaliny, a takze uzupełnić minimalną zawartość paliwa w nadmiarze tlenu zawartego w spalinach....co jest istotne dla poprawnego funkcjonowania katalizatora [img]{SMILIES_PATH}/icon_evil.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_evil.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_evil.gif[/img] .
Generalnie....jakbyśmy sie nie odwracali....dupa zawsze jest z tyłu [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] . W tym wszystkim chodzi przedewszystkim o normy spalin i ekologię. Moc i osiągi auta są drugoplanowe...ale my tunerzy mając na względzie pragnienia traktorzystów wychodzimy naprzeciw i staramy się jak możemy pogodzić przyjemne z pożytecznym [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]

Ponadto...jeśli chodzi o same sterowniki i programy sterujace to niemcy wprowadzili tam wiele fajnych nowości [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] i fajnych zabezpieczeń. Nie bedę opisywał powyższego tematu bo to jest temat tylko dla profesjonalistów a nie dla ogółu. Niedawno był u mnie EXpert na kafce i szeroko omawialiśmy możliwości i sposoby tuningu aut z EDC-16 systemami. Mnie osobiście cieszą poziomy zabezpieczeń w tych systemach. Wyeliminuje to z rynku podwórkowych tunerów i ukruci handel gotowymi programami....i tak ma być [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]

Napisany przez: michal_23 Thu, 01 Jan 2004 - 13:33

Ale fajne przebudzenie po porannej kawce Taki fajny wykład ,dziękuje pięknie. I jeśli już właściwie kontaktuje ,to EDC-16 -to oznaczenie "osprzętu" sterowania ,wraz z centralką (ECU) całym ustrojstwem ,i nie ma wielkiego znaczenia czy paliwo podawać będzie szyna common rail czy też pompowtrysk?
Jeszcze raz dziękuje bardzo.

Pozdrawiam

Napisany przez: Master/s Thu, 01 Jan 2004 - 13:40

CYTAT("michal_23":1ihz54l8)
Ale fajne przebudzenie po porannej kawce Taki fajny wykład ,dziękuje pięknie. I jeśli już właściwie kontaktuje ,to EDC-16 -to oznaczenie "osprzętu" sterowania ,wraz z centralką (ECU) całym ustrojstwem ,i nie ma wielkiego znaczenia czy paliwo podawać będzie szyna common rail czy też pompowtrysk?
Jeszcze raz dziękuje bardzo.

Pozdrawiam


Ty Michał nie dziękuj. W moich żyłach płynie olej napedowy..a traktorki to moje hobby . No a dłubanie w kompach i programach ....hmmmm to juz jak sex .

Więc muszę być dobry w te klocki [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img]

Napisany przez: michal_23 Thu, 01 Jan 2004 - 13:52

Dziękuje ,bo bardzo przyjemnie ,chyba wsztkim forumowiczom czyta się tak merytoryczne posty ,tymbardziej że nie zawierają one 1-2 zdań ,tylko są "mini" wykładem

Pozdrawiam serdecznie

Napisany przez: tdik Thu, 01 Jan 2004 - 16:30

kurde to jest dla mnie za trudne do czytanie po sylwestrze. marku co jak co ale grunt to tdi

Napisany przez: Master/s Thu, 01 Jan 2004 - 18:21

CYTAT("tdik":2uhljpqd)
kurde to jest dla mnie za trudne do czytanie po sylwestrze. marku co jak co ale grunt to tdi


echhhh tam tdik....nie udawaj . Czytałem Twoje fachowe wypowiedzi. Skromniaczek sie znalazł

Napisany przez: plaski Fri, 02 Jan 2004 - 15:45

CYTAT("Master/s":1670nlnh)
CYTAT("crackamnboy":1670nlnh)
Marku bardzo fajne są te twoje ciekawostki na temat dieselków ! Fajnie gdybys Częsciej robił nam na forum takie "wykłady" itp.
czyta sie to naprawde super :] A powiedz mi czy to ,ze każdy wtryskiwacz ma inny numer oznacza ,ze każdy charakteryzuje się innymi parametrami pracy ??Co oznacza ,ze Delphi przy produkcji stosuje pewnien margines błedu i każdy wtryskiwacz jest oddzielnie testowany i ma swoją konfigurację którą trza kompowi "pokazac" ???

pozdrawiam !
Łukasz


No przecież pisałem że fabryka nie jest w stanie wyprodukować identycznych.....dlatego numeracja to swojego rodzaju selekcja. Podajesz kompowi numer wtrysku a on dostosowuje sie do współpracy z nim. Używa jedną z siedmiu map bitowych (grup selekcyjnych) która idealnie współpracuje z danym wtryskiwaczem . Angole nie są tacy durni...na jakich wygladają .

Swoją drogą jest wielu innych fachowców który użytkują Fordy Mondeo TDCi...jak ekipa z krakowa co to firmę po sąsiedzku ze smoczą jamą mają i współpracują na codzień z angolami. Ale coś widzę że albo wiedzy niezbyt wiele albo zarobieni po uszy [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] . Ostatnio natknełem sie na Googlach na artykół firmowany najsłynniejsza domeną [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] . Musze Tomasza zapytać kto to pisał/tłumaczył bo mi zal dupe ściskał jak to czytałem. Na marginesie dodam że chodziło o nowy system wtrysku gnoju EDC-16 [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]


Moze i jestem wredny ale trudno dorzuce swoje 3 grosze na temat pojazdow firmy F. Ostatnio zawital do mnie "lekko wk....." pan o godzinie 18 na dzien przed sylwestrem ze chce sie shamowac ja na niego [img]{SMILIES_PATH}/icon_eek.gif[/img]
ale on ze musi bo ma problem bo mu fura nie chodzi jak nalezy. Wylaze przed hale i widze foke z czterema paskudnymi literkami z tylu no coz trudno klient nasz pan skoro chce to na rolki, gaz podloge i co nm seryjne i gift od fabryki czyli 104ps (seria ma miec 100) wiec na goscia [img]{SMILIES_PATH}/icon_eek.gif[/img] co on o de mnie chce, wsio w pariadkie ale nagle widze w jego reku magiczne poler pudelko, ktore sobie wpina pod silniczek. Znowu but ile wyszlo nie podam bo to byla jedna wielka zenada. A Pan widzac wykres krzyczy do mnie a nie mowilem ze nie chodzi. Ja zglupialem jak mozna za duza $$$$ wciskac klientowi badziew wpajajac ze niejezdzenie fury to tylko jego wymysl. Takie to sa wredne furaki spod znaku F. Masters wyslalem pana do ciebie na mody poniewaz nie chce tym autem zajmowac sie bo znowu wyniknie wewnatrzkrakowska afera.

Napisany przez: Master/s Fri, 02 Jan 2004 - 17:56

CYTAT("plaski":34m7c6t2)
CYTAT("Master/s":34m7c6t2)
CYTAT("crackamnboy":34m7c6t2)
Marku bardzo fajne są te twoje ciekawostki na temat dieselków ! Fajnie gdybys Częsciej robił nam na forum takie "wykłady" itp.
czyta sie to naprawde super :] A powiedz mi czy to ,ze każdy wtryskiwacz ma inny numer oznacza ,ze każdy charakteryzuje się innymi parametrami pracy ??Co oznacza ,ze Delphi przy produkcji stosuje pewnien margines błedu i każdy wtryskiwacz jest oddzielnie testowany i ma swoją konfigurację którą trza kompowi "pokazac" ???

pozdrawiam !
Łukasz


No przecież pisałem że fabryka nie jest w stanie wyprodukować identycznych.....dlatego numeracja to swojego rodzaju selekcja. Podajesz kompowi numer wtrysku a on dostosowuje sie do współpracy z nim. Używa jedną z siedmiu map bitowych (grup selekcyjnych) która idealnie współpracuje z danym wtryskiwaczem . Angole nie są tacy durni...na jakich wygladają .

Swoją drogą jest wielu innych fachowców który użytkują Fordy Mondeo TDCi...jak ekipa z krakowa co to firmę po sąsiedzku ze smoczą jamą mają i współpracują na codzień z angolami. Ale coś widzę że albo wiedzy niezbyt wiele albo zarobieni po uszy [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] . Ostatnio natknełem sie na Googlach na artykół firmowany najsłynniejsza domeną [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] . Musze Tomasza zapytać kto to pisał/tłumaczył bo mi zal dupe ściskał jak to czytałem. Na marginesie dodam że chodziło o nowy system wtrysku gnoju EDC-16 [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]


Moze i jestem wredny ale trudno dorzuce swoje 3 grosze na temat pojazdow firmy F. Ostatnio zawital do mnie "lekko wk....." pan o godzinie 18 na dzien przed sylwestrem ze chce sie shamowac ja na niego [img]{SMILIES_PATH}/icon_eek.gif[/img]
ale on ze musi bo ma problem bo mu fura nie chodzi jak nalezy. Wylaze przed hale i widze foke z czterema paskudnymi literkami z tylu no coz trudno klient nasz pan skoro chce to na rolki, gaz podloge i co nm seryjne i gift od fabryki czyli 104ps (seria ma miec 100) wiec na goscia [img]{SMILIES_PATH}/icon_eek.gif[/img] co on o de mnie chce, wsio w pariadkie ale nagle widze w jego reku magiczne poler pudelko, ktore sobie wpina pod silniczek. Znowu but ile wyszlo nie podam bo to byla jedna wielka zenada. A Pan widzac wykres krzyczy do mnie a nie mowilem ze nie chodzi. Ja zglupialem jak mozna za duza $$$$ wciskac klientowi badziew wpajajac ze niejezdzenie fury to tylko jego wymysl. Takie to sa wredne furaki spod znaku F. Masters wyslalem pana do ciebie na mody poniewaz nie chce tym autem zajmowac sie bo znowu wyniknie wewnatrzkrakowska afera.


Ojej.... to straszna skucha z ta foką. Myślę że to jednak jakis niekontakt na wtyczkach [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] .
Ostatnio bawiłem się z poler-pudełeczkiem [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] w najnowszym Mondeo TDCi-130 (komp mojego ukochanego producenta Delphi [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] ) i tez były problemy. Zapinam pudełko...ustawiam sugerowany program i ......dupa. Nawet rozrusznik nie obrucił silnikiem. Komputer wydrukował błąd 1190-usterka całkowita czujnika ciścienia w railu i.......szczwana bestia zabezpieczyła silnik przed rozruchem. Po zmianie "softu" w pudełeczku i skasowaniu błedu komputer widział na nie pracującym silniku 131 barów [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img] a stan spoczynkowy wynosi 8 barów. Czyli wniosek z tego taki ze "poler" działa nawet jak silnik nie pracuje. Generalnie nic dziwnego. Wszak to tylko oszukuje sygnał. Ale to wszystko to pikuś. Jaja zaczeły sie dziać jak rozrusznik zaczoł obracać silnikiem. Wartość ciśnienia w railu wzrosła do 500bar przy wymaganym 300. Widocznie komputerowi ta wartość nie odpowiadała bo zaczoł upuszczać ciśnienie wtryskiwaczami [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] (cholera jedna...posiada taka funkcję. Polega to na takim szybkim impulsowaniu wtryskiwaczy że nie następuje wtrysk a ciśnienie paliwa idzie w nadmiar spowrotem do zbiornika....przy czym słychać takie charakterystyczne gęganie wtryskiwaczy [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] ). Widocznie zawór regulacji ciśnienia w railu stał się niewydolny. Po osłabieniu softu i wykasowaniu błędów wreszcie bardacha [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] uruchomiła.
Jeśli chodzi o nowe generacje EEC-5 Delphi to trzeba uważać z manipulacją ciśnienia w railu gdyż komputery są przeczulone na wszelkie większe zmniany i skutecznie się bronią. Notlauf następuje gdy sygnał który jest oszukiwany zostanie za bardzo oszukany ....i wtedy jest qpa [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] . Generalnie ja do poler-pudełeczek [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] nic nie mam. Czasmi powieszę komus takie pudełko jak ludek trzęsie sie o gwarancję. Jeśli tylko i gdzie tylko jest to możliwe zapodaje soft [img]{SMILIES_PATH}/icon_razz.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_razz.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_razz.gif[/img]

Napisany przez: Aligator Sat, 03 Jan 2004 - 15:58

Marku bardzo fajny artykulik o tym "co w środku bzyka"

Dopiero dzis wrocilem na dobre z sylwestrowo - noworocznych wojaży i z ogromna ciekawoscia przeczytalem

Przyłączam sie do prosby poprzedników o wiecej takich artykulików

Napisany przez: Master/s Sat, 03 Jan 2004 - 19:42

CYTAT("Aligator":2ym55ial)
Marku bardzo fajny artykulik o tym "co w środku bzyka"

Dopiero dzis wrocilem na dobre z sylwestrowo - noworocznych wojaży i z ogromna ciekawoscia przeczytalem

Przyłączam sie do prosby poprzedników o wiecej takich artykulików


Aligator..dzięki. Musze przyznać że te motorki TDCi i ich systemy wtryskowe są moimi ulubionymi zaraz po grupie VW.
Jak się coś w nich wysra to dosłowienie czeski film >nikt nic nie wie< . I o to chodzi. Tam jak jest spadek mocy ...to wymiana przepływki nie pomoże...a przysłowiowy pan Kazio może pierdo*&ć sobie baranka. To nie ta technologia [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] . Trzeba szykować $$$$$ i .........zjazd do boxu [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] . To samo już jest w grupie Audi VW które wyposazone sa w nowe systemy wtryskowe EDC-16 [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] . Narazie się one jeszcze nie psują lub są objete gwarancją. Ale czs szybko leci i juz powoli można zacierać rączki. Ale fajne czasy idą......dla master'sów ofcourse [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]

Napisany przez: Aligator Sat, 03 Jan 2004 - 19:56

A wracajac do tematu... to mam pytanko, moze zaspokoisz moja ciekawosc
Napisales ze ostatnie fazy wtrysku sa juz tylko w celach "ekologicznych", wiec czy tuner moze je np zredukowac do zera, bo po co wylewac cenny gnojek w powietrze

A co do stellmotorków to czekam na czasy kiedy bedzie sie zawory czyms takim ustawialo.... oj wtedy to bedzie co tuningowac

Napisany przez: bobik Sat, 03 Jan 2004 - 20:08

Dobrze, że moja bardacha jest popularna i moje mastersy z Jetronika się na niej znają bo pewnie przyszło by mi odwiedzić te inne warszwskie mastersy

W zeszłym tygodniu przyglądałem się hamowanku A6 2.5 155km
po Helmutowym szperaniu, efekt wszystko piknie aż tu przy 2100 komp powiedział nie i ładnie obciął wszystko co się dało efekt 126km i troche powyżej 300NM gość takie gałki wywalił, najlepsze jest to, że twardo nalegał na ponowny pomiar bo coś jest nie tak, kolejny niestety wykazał dokładnie to samo i tłumaczenia, że restrykcja się pojawia tylko przy pełnym obciążeniu nie pomagała, gość zapowiedział ponowne hamowanie zaraz po powrocie od Helmutów jeśli chcecie to w tygodniu wpadne po wykresik i może ktoś wrzuci na forum co by nasi eksperci przedstawili swoją wizje Helmutowskiej papraniny.

Napisany przez: Master/s Sat, 03 Jan 2004 - 20:53

CYTAT("Aligator":3607k4dy)
A wracajac do tematu... to mam pytanko, moze zaspokoisz moja ciekawosc
Napisales ze ostatnie fazy wtrysku sa juz tylko w celach "ekologicznych", wiec czy tuner moze je np zredukowac do zera, bo po co wylewac cenny gnojek w powietrze

A co do stellmotorków to czekam na czasy kiedy bedzie sie zawory czyms takim ustawialo.... oj wtedy to bedzie co tuningowac


Generalnie ...jak ma się rozebrany program.. na czynniki pierwsze....to wszystko można. Jednak trzeba sie zastanowić czy jest taka konieczność. Wiele się pisze o recyrkulacji spalin EGR. Poruszaliśmy temat zaślepiania. Ponieważ w programie sa mapy odpowiedzialne za pracę N-18 możemy spowodować wyłączenie tego urządzenia. Tylko po co. EGR powoduje nam że silnik pracuje miękko i cicho. Jest ponadto ekologiczny dla srodowiska. Nie ma jakiegoś znaczącego wpływu na osiagi po tuningu....no chyba że sam zawór jest mechanicznie uszkodzony i pozostaje w stanie otwartym. Uważam że nie ma sensu eliminować tego urządzenia. To samo jest z dotryskami. Jeśli ja pisałem że 3...ostatni to objętość ok 2% dawki zasadniczej....zlikwidowanie tego dałoby zerowe oszczędności. No chyba że mierzone w skali roku . Do tego Ali weź pod uwagę że te dotryski są aktywne posczas pracy na biegu jałowym. Przy gwałtownym wzroście obrotów czasy trwania poszczególnych otwarć zmieniają się znacznie. Dawka paliwa jest odpowiednio duża i z trzech dotrysków wraz ze wzrostem obrotów robą się dwa albo jeden . Ponadto wtrysk pilotujący także zmienia sie w nowoczesnych dieslach wraz ze wzrostem rpm. Kompy są teraz szybkie i inteligentne. [img]{SMILIES_PATH}/icon_razz.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_razz.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_razz.gif[/img]

Jeśli chodzi o ustawianie zaworów stelmotorkami to przeglądałem niedawno pewna publikację oczywiście from deutschland [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] w której był opisany konzept inżynierów z firmy BMW. Otóz wymyślili oni silnik pozbawiony wogóle wałków rozrządu. W miejsce wałków umieszczono elektromagnesy które otwierały poszczególne zawory. Oczywiście wszystkim sterował komputer a silnik ten ma znakomite osiągi, bowiem odpadł cały łańcuchowy napęd i pobór mocy pobierany przez naped rozrządu. Także czas otwierania sie i zamykania poszczególnych valve jest 10 x szybszy niż przy tradycyjnym napędzie.
Istnieje takze możliwośc wyłączania poszczególnych cylindrów z pracy....np podczas hamowania silnikiem [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] . W tym wszystkim jest tylko jeden problem. Trzeba wymyśleć odpowiednie duże ogniwo które zasili elektromagnesy. Silnik taki posiada rozruszniko-prądnicę i 42Voltową instalacje elektryczną. Osobiście myślę ze w niedługim czasie wejdzie do produkcji seryjnej. Niemcy narazie nie chwalą sie co dalej [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] .

Oczywiście konzept zastąpienia zacisków hamulcowych hydraulicznych na elektryczne z super szybkimi stellmotorkami jest stary jak świat. Pozwoli to wyeliminować płyn hamulcowy i jakieś pompy hamulcowe [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] .
Do koła dochodzi mała wiązeczka elektryczna która załatwia wszystko po magistrali CAN. ABS, ESP, ASR, Geschwindigkeitsignal, ...wszystko wszystko wszystko....tak bedzie ..zobaczycie [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]

Co bardziej qmaty pan Kazio uczy sie jezyków i elektroniki, gromadzi dokumentację i studjuje ja wnikliwie. Niektórym uda się utrzymać na rynku....reszta bedzie handlowała marchewką. To sie nazywa naturalna selekcja w branży [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]

Napisany przez: Feluke Sat, 03 Jan 2004 - 21:54

Master/s fajne wyklady. Az milo sie czyta. Wlasnie takich ludzi nam potrzeba

Co do ostatniej wypowiedzi ze BMW zrobilo to koncepcyjne sterowanie zaworami to mozliwe ze maja juz gotowe autko ale taki pomysl i wykonanie tego widzialem juz z 2 lata temu
Moc zyskuje nie tylko dzieki wywaleniu calego oprzyrzadowania ale dzieki temu ze zawory od bardzo wczesnej fazy ssania i wydechu sa otwarte na full co zapewnia bardzo dobre wypelnienie cylindrow.

P.S. To moj pierwszy post

Napisany przez: Master/s Sat, 03 Jan 2004 - 23:12

CYTAT("Feluke":2tcp70kt)
Master/s fajne wyklady. Az milo sie czyta. Wlasnie takich ludzi nam potrzeba

Co do ostatniej wypowiedzi ze BMW zrobilo to koncepcyjne sterowanie zaworami to mozliwe ze maja juz gotowe autko ale taki pomysl i wykonanie tego widzialem juz z 2 lata temu
Moc zyskuje nie tylko dzieki wywaleniu calego oprzyrzadowania ale dzieki temu ze zawory od bardzo wczesnej fazy ssania i wydechu sa otwarte na full co zapewnia bardzo dobre wypelnienie cylindrow.

P.S. To moj pierwszy post


Gratuluje pierwszego razu. Ale wracajac do tematu. Oczywiście że masz rację że proces wymiany ładunku jest doskonalszy. Ale obracajace sie elementy i spreżyny które maja swoje opory i wogóle wszystko odbiera silnikowi moc. Wyeliminowanie tego ma kolosalne znaczenie w osiagach tego silnika. Ponadto płynna regulacja faz rozrzadu. Jakie przestawiacze faz?????????? . Nie potrzeba sportowych wałków. Wystarczyłaby drobna korekta w sofcie i juz mamy odpowiedni efekt. Świątek z Bydgoszczy (ten od wałków) poszedłby z torbami
Ciekawe jakby padła elektronika.... . Chyba pojecie kolizji zaworów z tłokami w tym silniku nie istniałoby

Napisany przez: Aligator Sat, 03 Jan 2004 - 23:34

CYTAT("Master/s":3bljdgqg)
Ponadto płynna regulacja faz rozrzadu. Jakie przestawiacze faz?????????? . Nie potrzeba sportowych wałków. Wystarczyłaby drobna korekta w sofcie i juz mamy odpowiedni efekt.


Piszac to o sterowaniu elektroniczym zaworami glownie to mialem na mysli. Wiadomo ze walek zostal skonstruowany jako pewien kompromis i otwieranie / zamykanie zaworow jest optymalne tylko dla waskiego przedzialu obrotow no a poza nim jest "kupa" A tak wszystkim ECU sobie by sterowal Mysle ze sprawnosc silnika wzrosla by minimum 10 - 20% - nie znam sie, ale tak sobie szacuje.

Do tego jeszcze brak obciążenia napedu no i mielibysmy 1.9 TDI 250PS .. przy spalaniu rzedu 4l

No ale koniec marzeń, trzeba zabrać sie za rzeczywistosc

Napisany przez: crackamnboy Sat, 03 Jan 2004 - 23:38

No ale pomyślcie o Momencie obrotowym w takim autku ! To cudo miało by zalete sportowych wąłków w każdym zakresie obrotów ! sic !

pozdrawiam
Łukasz

Napisany przez: Rogalotti Sat, 03 Jan 2004 - 23:46

Master/s witeczka po dłuższej przerwie i wszystkiego najlepszego w nowym roku Dla Ciebie, rodzinki, fabryczki i bryczki

Wracając do TDCI to gdyby znając ich grupy tych (super turbo) numerków można by spróbować wpisac do danego wtrysku numerek od wtrysku z półki wyżej - ciekawe co by się stało . Oczywiście wpiasć odrazu wszystkim czterem

Napisany przez: Master/s Sun, 04 Jan 2004 - 00:31

CYTAT("Rogal1":38u7d1xi)
wyżej - ciekawe co by się stało . Oczywiście wpiasć odrazu wszystkim czterem


chyba by się wysrało

Napisany przez: adass Sun, 04 Jan 2004 - 00:56

CYTAT("Master/s

Ale obracajace sie elementy i spreżyny które maja swoje opory i wogóle wszystko odbiera silnikowi moc. Wyeliminowanie tego ma kolosalne znaczenie w osiagach tego silnika. Ponadto płynna regulacja faz rozrzadu. Jakie przestawiacze faz?????????? [img)
{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]. Nie potrzeba sportowych wałków. Wystarczyłaby drobna korekta w sofcie i juz mamy odpowiedni efekt. Świątek z Bydgoszczy (ten od wałków) poszedłby z torbami
Ciekawe jakby padła elektronika.... . Chyba pojecie kolizji zaworów z tłokami w tym silniku nie istniałoby


A co powiesz na nowe silniki VW-bezpaskowe ?
Takie jak np:V10 w Tuaregu i R5 w noje T5
Wszystko tylko na kolach zebatych.Zadnych paskow czy lancuchow.
Tu pewnie tez troche oporow znika a juz na pewno problem padajacych napinaczy

Napisany przez: mihaszek Sun, 04 Jan 2004 - 01:15

zawory elektromagntyczne sa testowane od dawna w silnikah statków mysle ze jakies juz ponad 15 lat a pierwsze auto z takim wynalazkim pod maska to mitsu(concept oczywisce) wynalzek znany ale ze wzgledów na rozmiary pierwszyh takih elektro... testowny na silikah statków (miejsca w brud a pradu ile dusza zapragnie) wynalazek cacy ale mysle ze jeszce sporo wody uplyne w wisle zenim ujzymy takie auta seryjne na drogach

Napisany przez: ww#296 Sun, 04 Jan 2004 - 01:29

CYTAT("Master/s":3p6j5i0p)
...

Co bardziej qmaty pan Kazio uczy sie jezyków i elektroniki, gromadzi dokumentację i studjuje ja wnikliwie. Niektórym uda się utrzymać na rynku....reszta bedzie handlowała marchewką. To sie nazywa naturalna selekcja w branży


No nie wiem...
Mysle ze wrecz przeciwnie - taka konstrukcja ulatwi prace mechanika... po prostu wymienia sie caly modul...
popatrz np na komputery - wcale nie trzeba sie znac na technologii polprzewodniko itp aby naprawic komputer. Nie potrzeba zadnych specjalistycznych narzedzi czy miernikow - po prostu wstawiasz caly nowy modul.. mysle ze konstrukcja auta wlasnie coraz bardziej zbliza sie do takiej modulowej...
Oczywiscie miejsce dla takich fachowcow jak Ty napewno bedzie ale panowie Kazie raczej nie znikna - zwlaszcza ze dorasta poklenie "komputerowcow" nie przyzwyczajonych do rozkladania urzadzen na czynniki pierwsze...

Napisany przez: crackamnboy Sun, 04 Jan 2004 - 09:27

Ale pomyśl o tym ,ze np. kazy nowy moduł tzreba zaprogramować ( tak jak opisane przez Masters/a wtrysiwacze) potrzebny jest do tego odpowiedni sprzęt i WIEDZA !!! Drobni fachmani nie znikną , rzynajmniej narazie ! Nie każdego stać na furke za 100 tys zł i puki tak będzie fachmani podwórkowi beda istnieć !

pozdrawiam
Łukasz

Napisany przez: Master/s Sun, 04 Jan 2004 - 12:47

CYTAT("adass":3lqv4mjz)
A co powiesz na nowe silniki VW-bezpaskowe ?
Takie jak np:V10 w Tuaregu i R5 w noje T5
Wszystko tylko na kolach zebatych.Zadnych paskow czy lancuchow.
Tu pewnie tez troche oporow znika a juz na pewno problem padajacych napinaczy


Wyeliminowanie pasków zebatych w moim przekonaniu miało na celu uprpszczeniu konstrukcji a także zapewnienie odpowiedniego bezpieczeństwa pracy ...tego wszystkiego. Nie wyobrażam sobie osobiście konstrukcji paska zebatego i całego napędu. Jeśli coś by sie stało z tym paskiem.......... w harmonii obracajacych się kół zębatych zapanowałby wielki haos . Nie musze wam tłumaczyć co by sie wysrało i jakie koszty by to pociagneło w takim motorku jak V-10. Nie mam pojecia, ale wydaje mi się że 2 głowice do tego silnika to worek $$$$$$. Aby temu zapobiec zastosowano koła zębate. Wyeliminowano w ten sposób liczne rolki kierunkowe i napinacze. Współczesne koła zębate wykonane w takiej technologi i z takich materiałów ze zapewniaja bezszelestna pracę i nie podlegaja wymianie co jakiś czas....a siły stanowiące obciażenie pozostaja te same albo....mogą być większe.
Należy mieć na uwadze że w tym silniku jest 10 pompowtryskiwaczy a nie jakieś 4 i moc którą miałby przenieść pasek byłaby zbyt duża [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]

Napisany przez: Master/s Sun, 04 Jan 2004 - 13:10

CYTAT("ww#296":1p6zofoy)
[No nie wiem...
Mysle ze wrecz przeciwnie - taka konstrukcja ulatwi prace mechanika... po prostu wymienia sie caly modul...
popatrz np na komputery - wcale nie trzeba sie znac na technologii polprzewodniko itp aby naprawic komputer. Nie potrzeba zadnych specjalistycznych narzedzi czy miernikow - po prostu wstawiasz caly nowy modul.. mysle ze konstrukcja auta wlasnie coraz bardziej zbliza sie do takiej modulowej...
Oczywiscie miejsce dla takich fachowcow jak Ty napewno bedzie ale panowie Kazie raczej nie znikna - zwlaszcza ze dorasta poklenie "komputerowcow" nie przyzwyczajonych do rozkladania urzadzen na czynniki pierwsze...



Oj widzę że kolega ww#296 nie w ta stronę czyta posta .

Proszę nie porównywać budowy modułowej komputera PC do samochodu. Dałbym koledze do wymiany komputer silnikowy w zwykłym VW i byłaby qpa. Ostrzegam że to nie jest to samo co wyrwanie z PC-ta padnietej karty graficznej i zastapienie jej nową. Takie tematy jak anpasung, czyli dopasowanie , codierung...zakodowanie..aby wszystkie funkcje działały...do tego potrzebna jest wiedza. Dopasowanie komputera ESP pociaga za sobą wprowadzenie za pomoca loginów nawet rodzaju hamólców i rozmiaru kół nie mówie o silniku, ilości cylindrów i rodzaju skrzyni. Trzeba za pomocą specjalnego loginu rozpocząć procedurę i.........nauczyć samochód jeździć prosto . Komputerowiec moze baranka ....tak szczerze .

Oczywiście ze gdy podniesiemy do góry maskę silnika widzimy .....modół..zespół przepustnicy. Jest uszkodzony.
wymieniamy i....... trzeba dokonać dopasowania. Za pomocą kompa diagnostycznego uruchamiamy odpowiednią procedurę i komputer >uczy sie< ustawień nowego urządzenia [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif[/img] . I we wszystkim tak jest. Ci młodzi PC-towcy mogą baranka wyjeb#@ [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] . Wiedza wiedza wiedza....sprzęt i dostęp do informacji

Napisany przez: ww#296 Sun, 04 Jan 2004 - 21:20

Ok - Masters pewnie masz racje. Ale w zasadzie samodzielnie serwisujac swoje auta dochodze do wniosu ze obsluga auta z pierwszej polowy lat dziwieedziesiatych z wielopunktowym wtryskiem jest znacznie prostsza niz auta z gaznikie z podobnych lat (przelom 88-91)
mialem do czynienia z silnikiem serii K rovera i Peugetowskimi 1,9 8 V i 16V a kumpel ma Golfa jednego z ostatnich z gaznikiem - u niego to horror jesli chodzi o samo rozebranie i zlozenie (np do czyszczenia albo wymiany uszczelek) a To jego jeszcze trzeba regulowac. W moich nie ma problemu srubokret i regulujemy (tak, tak w wielopunkcie i to we wszystkich tych silnikach ktore mialem, reguluje sie srubokretem nie tylko wolne obroty - oczywiscie potrzebny analizator spalin...) Inna sprawa ze czesto regulacja ukladu wielopunktowego wystarcza fabryczna az do smierci technicznej auta.....
Ale to co piszesz o tych wtryskiwaczach to... kosmos - ciekawe czy obok mechanika i elektryka samochodowego powstanie nowa specjalizacja?

Ps. Mastera Czekamy na wiecej takich postow - szacunek dla Twojej osoby.

Napisany przez: ww#296 Sun, 04 Jan 2004 - 21:24

Ok - Masters pewnie masz racje. Ale w zasadzie samodzielnie serwisujac swoje auta dochodze do wniosu ze obsluga auta z pierwszej polowy lat dziwieedziesiatych z wielopunktowym wtryskiem jest znacznie prostsza niz auta z gaznikie z podobnych lat (przelom 88-91)
mialem do czynienia z silnikiem serii K rovera i Peugetowskimi 1,9 8 V i 16V a kumpel ma Golfa jednego z ostatnich z gaznikiem - u niego to horror jesli chodzi o samo rozebranie i zlozenie (np do czyszczenia albo wymiany uszczelek) a To jego jeszcze trzeba regulowac. W moich nie ma problemu srubokret i regulujemy (tak, tak w wielopunkcie i to we wszystkich tych silnikach ktore mialem, reguluje sie srubokretem nie tylko wolne obroty - oczywiscie potrzebny analizator spalin...) Inna sprawa ze czesto regulacja ukladu wielopunktowego wystarcza fabryczna az do smierci technicznej auta.....
Ale to co piszesz o tych wtryskiwaczach to... kosmos - ciekawe czy obok mechanika i elektryka samochodowego powstanie nowa specjalizacja?

Ps. Mastera Czekamy na wiecej takich postow - szacunek dla Twojej osoby.
Ok - Masters pewnie masz racje. Ale w zasadzie samodzielnie serwisujac swoje auta dochodze do wniosu ze obsluga auta z pierwszej polowy lat dziwieedziesiatych z wielopunktowym wtryskiem jest znacznie prostsza niz auta z gaznikie z podobnych lat (przelom 88-91)
mialem do czynienia z silnikiem serii K rovera i Peugetowskimi 1,9 8 V i 16V a kumpel ma Golfa jednego z ostatnich z gaznikiem - u niego to horror jesli chodzi o samo rozebranie i zlozenie (np do czyszczenia albo wymiany uszczelek) a To jego jeszcze trzeba regulowac. W moich nie ma problemu srubokret i regulujemy (tak, tak w wielopunkcie i to we wszystkich tych silnikach ktore mialem, reguluje sie srubokretem nie tylko wolne obroty - oczywiscie potrzebny analizator spalin...) Inna sprawa ze czesto regulacja ukladu wielopunktowego wystarcza fabryczna az do smierci technicznej auta.....
Ale to co piszesz o tych wtryskiwaczach to... kosmos - ciekawe czy obok mechanika i elektryka samochodowego powstanie nowa specjalizacja?

Ps. Mastera Czekamy na wiecej takich postow - szacunek dla Twojej osoby.

Napisany przez: Master/s Mon, 05 Jan 2004 - 09:47

CYTAT("ww#296":3bwbz0zi)
Ok - Masters pewnie masz racje. Ale w zasadzie samodzielnie serwisujac swoje auta dochodze do wniosu ze obsluga auta z pierwszej polowy lat dziwieedziesiatych z wielopunktowym wtryskiem jest znacznie prostsza niz auta z gaznikie z podobnych lat (przelom 88-91)
mialem do czynienia z silnikiem serii K rovera i Peugetowskimi 1,9 8 V i 16V a kumpel ma Golfa jednego z ostatnich z gaznikiem - u niego to horror jesli chodzi o samo rozebranie i zlozenie (np do czyszczenia albo wymiany uszczelek) a To jego jeszcze trzeba regulowac. W moich nie ma problemu srubokret i regulujemy (tak, tak w wielopunkcie i to we wszystkich tych silnikach ktore mialem, reguluje sie srubokretem nie tylko wolne obroty - oczywiscie potrzebny analizator spalin...) Inna sprawa ze czesto regulacja ukladu wielopunktowego wystarcza fabryczna az do smierci technicznej auta.....
Ale to co piszesz o tych wtryskiwaczach to... kosmos - ciekawe czy obok mechanika i elektryka samochodowego powstanie nowa specjalizacja?

Ps. Mastera Czekamy na wiecej takich postow - szacunek dla Twojej osoby.


Auta o których wspominasz...pierwsza połowa lat 90 to (bez obrazy dla Ciebie) stare kondony. Nie posiadały immobilizerów w kluczykach i zamiana kompów między autkami nie nastręczała trudności. Do naprawy ich wystarczy młotek i kowadło...a i wiedza pana Kazia nie musi być wielka. Dzisiejsze autko jest tak nafaszerowane różnymi ECU że bez odpowiedniej dokumentacji cieżko połapać się ooozzoochozi

Napisany przez: leoTDI Mon, 05 Jan 2004 - 14:23

CYTAT("Master/s":3v1b2ux0)
Wiele się pisze o recyrkulacji spalin EGR. Poruszaliśmy temat zaślepiania. Ponieważ w programie sa mapy odpowiedzialne za pracę N-18 możemy spowodować wyłączenie tego urządzenia. Tylko po co. EGR powoduje nam że silnik pracuje miękko i cicho. Jest ponadto ekologiczny dla srodowiska. Nie ma jakiegoś znaczącego wpływu na osiagi po tuningu....no chyba że sam zawór jest mechanicznie uszkodzony i pozostaje w stanie otwartym. Uważam że nie ma sensu eliminować tego urządzenia.


w takich oplach tigra AGR (Abgasrückführung) - tak samo się je jak EGR - to istne przekleństwo. Niejeden już zaślepiłby to g****, gdyby tylko poradził sobie z kompem. Tam spaliny idą li tylko na 4-ty cylinder....i ciekawe też dlaczego właśnie na 4-tym najczęściej są przedmuchy uszczelki pod głowicą (kolejna przypadłość)
Oprócz tego typowe symptomy jak: brak mocy, gaśnięcie na jałowych etc.
Widziałem ten 4-cylinder syfiasty cylinder (a pierwsze 3 czyściutkie!) oraz przepustnicę - jakby ktoś olejem ją zalał - te spaliny, a dokładniej resztki oleju po kondensacji lądują na przepustnicy, i wygląda to tak, jakby ktoś nalał na nią z pół litra oleju
Faktem jest że problemem nr 1 jest sam zawór AGR (zawiesza się = nie domyka do końca)

Napisany przez: Master/s Mon, 05 Jan 2004 - 16:51

CYTAT("leoTDI":2yyjdq0v)
CYTAT("Master/s":2yyjdq0v)
Wiele się pisze o recyrkulacji spalin EGR. Poruszaliśmy temat zaślepiania. Ponieważ w programie sa mapy odpowiedzialne za pracę N-18 możemy spowodować wyłączenie tego urządzenia. Tylko po co. EGR powoduje nam że silnik pracuje miękko i cicho. Jest ponadto ekologiczny dla srodowiska. Nie ma jakiegoś znaczącego wpływu na osiagi po tuningu....no chyba że sam zawór jest mechanicznie uszkodzony i pozostaje w stanie otwartym. Uważam że nie ma sensu eliminować tego urządzenia.


w takich oplach tigra AGR (Abgasrückführung) - tak samo się je jak EGR - to istne przekleństwo. Niejeden już zaślepiłby to g****, gdyby tylko poradził sobie z kompem. Tam spaliny idą li tylko na 4-ty cylinder....i ciekawe też dlaczego właśnie na 4-tym najczęściej są przedmuchy uszczelki pod głowicą (kolejna przypadłość)
Oprócz tego typowe symptomy jak: brak mocy, gaśnięcie na jałowych etc.
Widziałem ten 4-cylinder syfiasty cylinder (a pierwsze 3 czyściutkie!) oraz przepustnicę - jakby ktoś olejem ją zalał - te spaliny, a dokładniej resztki oleju po kondensacji lądują na przepustnicy, i wygląda to tak, jakby ktoś nalał na nią z pół litra oleju
Faktem jest że problemem nr 1 jest sam zawór AGR (zawiesza się = nie domyka do końca)


Masz na myśli Ecoteca 1,4 Tigra??

Napisany przez: dwitek Mon, 05 Jan 2004 - 20:50

CYTAT("Master/s":1ndr4upt)
CYTAT("Aligator":1ndr4upt)
A wracajac do tematu... to mam pytanko, moze zaspokoisz moja ciekawosc
Napisales ze ostatnie fazy wtrysku sa juz tylko w celach "ekologicznych", wiec czy tuner moze je np zredukowac do zera, bo po co wylewac cenny gnojek w powietrze

A co do stellmotorków to czekam na czasy kiedy bedzie sie zawory czyms takim ustawialo.... oj wtedy to bedzie co tuningowac


Generalnie ...jak ma się rozebrany program.. na czynniki pierwsze....to wszystko można. Jednak trzeba sie zastanowić czy jest taka konieczność. Wiele się pisze o recyrkulacji spalin EGR. Poruszaliśmy temat zaślepiania. Ponieważ w programie sa mapy odpowiedzialne za pracę N-18 możemy spowodować wyłączenie tego urządzenia. Tylko po co. EGR powoduje nam że silnik pracuje miękko i cicho. Jest ponadto ekologiczny dla srodowiska. Nie ma jakiegoś znaczącego wpływu na osiagi po tuningu....no chyba że sam zawór jest mechanicznie uszkodzony i pozostaje w stanie otwartym. Uważam że nie ma sensu eliminować tego urządzenia. To samo jest z dotryskami. Jeśli ja pisałem że 3...ostatni to objętość ok 2% dawki zasadniczej....zlikwidowanie tego dałoby zerowe oszczędności. No chyba że mierzone w skali roku . Do tego Ali weź pod uwagę że te dotryski są aktywne posczas pracy na biegu jałowym. Przy gwałtownym wzroście obrotów czasy trwania poszczególnych otwarć zmieniają się znacznie. Dawka paliwa jest odpowiednio duża i z trzech dotrysków wraz ze wzrostem obrotów robą się dwa albo jeden . Ponadto wtrysk pilotujący także zmienia sie w nowoczesnych dieslach wraz ze wzrostem rpm. Kompy są teraz szybkie i inteligentne. [img]{SMILIES_PATH}/icon_razz.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_razz.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_razz.gif[/img]

Jeśli chodzi o ustawianie zaworów stelmotorkami to przeglądałem niedawno pewna publikację oczywiście from deutschland [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] w której był opisany konzept inżynierów z firmy BMW. Otóz wymyślili oni silnik pozbawiony wogóle wałków rozrządu. W miejsce wałków umieszczono elektromagnesy które otwierały poszczególne zawory. Oczywiście wszystkim sterował komputer a silnik ten ma znakomite osiągi, bowiem odpadł cały łańcuchowy napęd i pobór mocy pobierany przez naped rozrządu. Także czas otwierania sie i zamykania poszczególnych valve jest 10 x szybszy niż przy tradycyjnym napędzie.
Istnieje takze możliwośc wyłączania poszczególnych cylindrów z pracy....np podczas hamowania silnikiem [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] . W tym wszystkim jest tylko jeden problem. Trzeba wymyśleć odpowiednie duże ogniwo które zasili elektromagnesy. Silnik taki posiada rozruszniko-prądnicę i 42Voltową instalacje elektryczną. Osobiście myślę ze w niedługim czasie wejdzie do produkcji seryjnej. Niemcy narazie nie chwalą sie co dalej [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] .

Oczywiście konzept zastąpienia zacisków hamulcowych hydraulicznych na elektryczne z super szybkimi stellmotorkami jest stary jak świat. Pozwoli to wyeliminować płyn hamulcowy i jakieś pompy hamulcowe [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] .
Do koła dochodzi mała wiązeczka elektryczna która załatwia wszystko po magistrali CAN. ABS, ESP, ASR, Geschwindigkeitsignal, ...wszystko wszystko wszystko....tak bedzie ..zobaczycie [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]

Co bardziej qmaty pan Kazio uczy sie jezyków i elektroniki, gromadzi dokumentację i studjuje ja wnikliwie. Niektórym uda się utrzymać na rynku....reszta bedzie handlowała marchewką. To sie nazywa naturalna selekcja w branży [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]


O podniesieniu wartości napięcia instalacji elektrycznej do wspomnianych przez Marka - 42V, mówi się coraz częściej od ponad dwóch lat. Już dziś w naszych autkach mamy bezpieczniki rzędu stu kilkudziesięciu amper, jak do tego nie dojdzie w przeciągu kilku (może kilkunastu) lat, to przy dalszym wzroście liczby sterowników (a przede wszystkim modułów wykonawczych) na akumulatorze bedą bezpieczniki pewnie z 300A, a główne obwody zasilające prowadzone będą "żebrówkami". Nie mówiąc o tym, że Ci którzy biorą udział w ściganiu się i tuningowaniu samochodów będą sie zastanwiać, czy oprócz usunięcia fotela pasażera, nie wyciąć fragmentu instalacji, żeby samochód był lżejszy o powiedzmy 20 kg. [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img]

Napisany przez: leoTDI Tue, 06 Jan 2004 - 07:03

CYTAT("Master/s":g41yirnf)
Masz na myśli Ecoteca 1,4 Tigra??


dokładnie , to samo dokładnie dotyczy 1.6.
Ponad 2 miechy walczyłem z AGR mając cały czas w kompie FC47 (błąd 47 = niewłaściwa pozycja zaworu). Błąd był nie do usunięcia. I dopiero LIQUI MOLY (2 puchy), a przede wszystkim choinka, tj. full gaz aż do wyłączenia silnika pomogła Błąd zniknął i od razu inny silnik się zrobił.
Ecoteci właśnie z tego powodu są nieudanymi silnikami. Bez nich silniki są oki.

Napisany przez: leoTDI Tue, 06 Jan 2004 - 07:14

CYTAT("dwitek":2qforjus)
O podniesieniu wartości napięcia instalacji elektrycznej do wspomnianych przez Marka - 42V, mówi się coraz częściej od ponad dwóch lat. Już dziś w naszych autkach mamy bezpieczniki rzędu stu kilkudziesięciu amper, jak do tego nie dojdzie w przeciągu kilku (może kilkunastu) lat, to przy dalszym wzroście liczby sterowników (a przede wszystkim modułów wykonawczych) na akumulatorze bedą bezpieczniki pewnie z 300A, a główne obwody zasilające prowadzone będą "żebrówkami"...


Wydaję mi się, że zapomniałeś o prawie Ohma. Bo skoro będzie wyższe napięcie, to tym samym przy tej samej mocy urządzeń (P = U x I) będzie mniejszy prąd, a mniejszy prąd to mniejsze przekroje i bezpieczniki tym samym . Będzie więc odwrotnie
A i straty też będą mniejsze.
I to jest korzyść
Po to się buduje przecież linie przesyłowe Wysokiego Napięcia. Nieprawdaż

Nie znam jeszcze tego tematu. Czy oznacza to, że 12 V będzie całkowicie wyeliminowane, czy też 42 V "dojdzie" do mocno okrojonej instalacji 12 V

Napisany przez: Master/s Tue, 06 Jan 2004 - 08:54

CYTAT("dwitek":1tfrnzrk)
wyciąć fragmentu instalacji, żeby samochód był lżejszy o powiedzmy 20 kg.



Aby ograniczyć ilośc kabelków w aucie a tym samym oszczędzając miedź wszechobecne stały sie CAN-busy. Dwa kabelki zastępuja niekiedy całe wiazki....ot..cyfrowa transmisja danych ..lekkie małe ...niezawodne

Napisany przez: ww#296 Tue, 06 Jan 2004 - 13:39

CYTAT("leoTDI":jnsi5bki)
CYTAT("dwitek":jnsi5bki)
O podniesieniu wartości napięcia instalacji elektrycznej do wspomnianych przez Marka - 42V, mówi się coraz częściej od ponad dwóch lat. Już dziś w naszych autkach mamy bezpieczniki rzędu stu kilkudziesięciu amper, jak do tego nie dojdzie w przeciągu kilku (może kilkunastu) lat, to przy dalszym wzroście liczby sterowników (a przede wszystkim modułów wykonawczych) na akumulatorze bedą bezpieczniki pewnie z 300A, a główne obwody zasilające prowadzone będą "żebrówkami"...


Wydaję mi się, że zapomniałeś o prawie Ohma. Bo skoro będzie wyższe napięcie, to tym samym przy tej samej mocy urządzeń (P = U x I) będzie mniejszy prąd, a mniejszy prąd to mniejsze przekroje i bezpieczniki tym samym . Będzie więc odwrotnie
A i straty też będą mniejsze.
I to jest korzyść
Po to się buduje przecież linie przesyłowe Wysokiego Napięcia. Nieprawdaż

...


Wydaj sie ze pasta przeczytales nie zbyt dokladnie...

Napisany przez: leoTDI Tue, 06 Jan 2004 - 14:51

CYTAT("ww#296":bvca2v2w)
Wydaj sie ze pasta przeczytales nie zbyt dokladnie...


fakt,

mogę się tylko uderzyć w pierś.
sorry.

Napisany przez: leoTDI Tue, 06 Jan 2004 - 14:51

CYTAT("ww#296":bvca2v2w)
Wydaj sie ze pasta przeczytales nie zbyt dokladnie...


fakt,

mogę się tylko uderzyć w pierś.
sorry.

Napisany przez: dwitek Tue, 06 Jan 2004 - 15:13

CYTAT("leoTDI":vj2r9yh9)
CYTAT("ww#296":vj2r9yh9)
Wydaj sie ze pasta przeczytales nie zbyt dokladnie...


fakt,

mogę się tylko uderzyć w pierś.
sorry.




Napisany przez: dwitek Tue, 06 Jan 2004 - 15:21

CYTAT("Master/s":12orgdr7)
CYTAT("dwitek":12orgdr7)
wyciąć fragmentu instalacji, żeby samochód był lżejszy o powiedzmy 20 kg.



Aby ograniczyć ilośc kabelków w aucie a tym samym oszczędzając miedź wszechobecne stały sie CAN-busy. Dwa kabelki zastępuja niekiedy całe wiazki....ot..cyfrowa transmisja danych ..lekkie małe ...niezawodne


i....jasne, ale to tylko transmisja między sterownikami, która zawsze niezależnie od tego czy to CANBUS, DEVICE-NET, PROFIBUS itd. jest zrobiona na kilku przewodach o małych przekrojach. Przykładowe 20 kg to przewody zasilające, do czujników, silników itd - te właśnie coraz bardziej "puchną" i rośnie ich liczba. Wystarczy wyrzucić poduszki, ABS i okablowanie i już mamy pewnie z kilkanaście kilo mniej.

Napisany przez: Master/s Tue, 06 Jan 2004 - 22:57

CYTAT("Aligator":1cgxwunm)
Marku bardzo fajny artykulik o tym "co w środku bzyka"

Dopiero dzis wrocilem na dobre z sylwestrowo - noworocznych wojaży i z ogromna ciekawoscia przeczytalem

Przyłączam sie do prosby poprzedników o wiecej takich artykulików



szkoda że chłopaki z Krakowa milczą jak zaklete. Albo są obsrani robotą że nie mają czasu w d... sie podrapać...albo im robote >przewiało< i ślizgaja sie gdzieś na nartach majac wszystko w d....

Specjalnie stosuję mocne uderzenie w stół i czekam co nożyce na to

Wypowiedzi fachowe co niektórych byłyby ciekawym uzupełnieniem tego topicu

Napisany przez: EX Wed, 07 Jan 2004 - 11:47

Co do otwarcia mikrosekundowego wtryskiwacza to trszkę przesadziłeś nie zapominaj o bezwładności i to ona jest przyczyną selekcjonowania wtryskiwaczy do TDCI no może nie do końca ale w tym kodzie zawarty jest rzeczywisty czas otwarcia wtryskiwacza.Jak wiadomo TDCI ma bardzo wysokie ciśnienie w railu w związku z czym czas otwarcia wtryskiwacza jest bardzo mały i w tym momencie zaczynają mieć znaczenie parametry czasu rzeczywistego otwarcia wtryskiwacza ktoś zapyta ozochozi Chodzi o to że z cały czas w jakim wysterowany jest wtryskiwacz trzeba podzielić na trzy części i po kolei pierwsza faza to czas potrzebny na otwazrcie wtrysku od momentu jego wysterowania ,trzecia faza to czas zamknięcia tego wtrysku po wyłączeniu wtryskiwacza.Zostaje nam druga faza czyli sam rzeczywisty czas otwarcia wtryskiwacza.To właśnie te parametry zawiera ten kod.Nie podając kompowi tego parametru nie ma się co dziwić że auto dziwne rzeczy wyprawia Co do sterowania samymi zaworami generalnie problemy dotyczą samego mechanizmu wykonawczego i nie chodzi o nic więcej jak o siły potrzebne do poruszania zaworami.W statku nie ma specjalnego ograniczenia przestrzennego na taki sterownik pomijając fakt że, obroty silnika okrętowego są tak niskie żę, milisekundowa zmiana czasu otwarcia takiego zaworu nie ma znaczenia.Inaczej sprawa przedstawia się w silnikach wysoko obrotowych gdzie przy 7000rpm czas obrotu wału korbowego wynosi 8.5ms.Cofając się w czasie nie tak daleko weźmy sobie procesor urzywany masowo do niedawna przez boscha z jąderkiem intelowskim z rodziny C51.Wykonanie najprostrzego rozkazu w takim procku zajmuje 1mikro sekunde bardziej skoplikowanego 3 mikrosekundy.Uśrednimy to i wyjdzie nam 4250 rozkazów w czasie trwania jednego obrotu silnika.Ktoś powie że to wystarczy ale tak się składa że niestety nie i dopiero wprowadzenie 16bit procesorów pozwoliło na obliczanie parametrów wtrysku i zapłonu z wyprzedzeniem a nie opuźnieniem jak to miało miejsce do tej pory.W tym miejscu przypominam fakt upłynięcia 23.6 mikrosekund na jeden stopień obrotu wału korbowego czyli procek w tym czasie jest w stanie wykonać średnio 10 rozkazów a to jest po prostu nic.To powinno uzmysłowić problemy związane ze sterowaniem elktronicznym układów mechanicznych takich jak silnik.Co do 42V w instalacji samochodowej to chyba nie jeden zmagał się z wilgocią w instalacji elektrycznej więc nie muszę tłumaczyć co się stanie po podniesieniu napięcia zasilania.Problemy związane z wilgocią i przebiciami na złączach i w instalacji potroją się tak samo jak czas uszkodzenia dowolnego złącza gdzie pojawiły się ślady wilgoci.Takich tematów jest cała masa i nie pisze się o nich ale też z tego powodu cały czas do porawnej naprawy ECU czy też poprawnego zawirusowania auta będzie wymagana wiedza i wymiana klocków nic tu nie pomoże

Napisany przez: Master/s Wed, 07 Jan 2004 - 15:18

CYTAT("EX":ywzd1cbs)
Co do otwarcia mikrosekundowego wtryskiwacza to trszkę przesadziłeś nie zapominaj o bezwładności i to ona jest przyczyną selekcjonowania wtryskiwaczy do TDCI no może nie do końca ale w tym kodzie zawarty jest rzeczywisty czas otwarcia wtryskiwacza.Jak wiadomo TDCI ma bardzo wysokie ciśnienie w railu w związku z czym czas otwarcia wtryskiwacza jest bardzo mały i w tym momencie zaczynają mieć znaczenie parametry czasu rzeczywistego otwarcia wtryskiwacza ktoś zapyta ozochozi



No nareszcie ktos podjoł temat tylko......

Jeśli chodzi o Twoje twierdzenia to nie mogę Andrzeju się z toba do końca zgodzić w niektórych qwestiach bo...TDCi wcale nie ma bardzo wysokiego ciśnienia paliwa w railu. Cisnienie te wacha sie w granicach od 230-240bar...to jest ciśnienie biegu jałowego...do 1200 bar ciśnienienie pełnego obciażenia. Jest to pikuś w świetle innych systemów...chociażby takich jak Peugot HDi 1350bar dla silników 2.0 i 2.2 HDi a wiec o całe 150 bar więcej oraz te które czesto dłubiemy...mam na myśli fiaty JTD...toże 1350. Nie wspomne o BMW np 330d gdzie ciśnienie to sięga 1500bar a wiec tu mozemy mówić o bardzo wysokim ciśnieniu. Oczywiście nie przesadziłem z czasem otwarcia ani trochę bo aby mozna było zrealizować wtrysk bardzo małej dawki pilotowej pod wysokim ciśnieniem..zawór elektromagnetyczny powinien być w pełni otwarty w bardzo krótkim ...bo wynoszącym 200 mikrosekund czasie Do tego wymagane jest wysokie napiecie (ok 80Volt) z wyładowania kondensatora. Następnie napiecie spadada do poziomu sieci pokładowej (prąd podtrzymania). Krótkie czasy zwłoki (tzw. czasy martwe) umozliwiają realizację wtrysku wielofazowego o bardzo małym rozrzucie objetościowym dawek w dokładnie wyznaczonym czasie

Także w kodzie wtryskiwacza w Fordzie nie ma info odnośnie czasu otwarcia wtrysku bo ten czas ustala program w ECU w którym my notabene dłubiemy. Wprowadzany kod ma na celu adaptacje czujników spalania stukowego (knock-sensorów) które ....słuchają poszczególnych cylindrów...zeby cicho to chodziło. To samo jest z korekcja dawki na biegu jałowym. Jeśli silnik przekroczy pewne obroty zanika wtrysk pilotujący co słychac gołym uchem.

Nie wiem czy słyszałeś że od maja 2003 roku Pan Robert Bosch zaczoł stosować w stystemach wtrysku coomon rail tzw wtryskiwacze piezokrystaliczne. Jak wiadomo...piezokryształy posiadają właściwość odkształcania sie w polu elektrycznym przez co stało sie możliwe zbudowanie zintegrowanego z zaworem nastawnika piezokrystalicznego. Szybkośc działania takiego nastawnika wynosi poniżej jednej dziesięciotysiecznej czesci sekundy a więc o połowę krócej niz dotychczas uzywane elektrozawory. Zaletą tych Inline Injectorów ( bo tak sie nazywaja te nowe wtryski ) jest bardziej precyzyjne dawkowanie wtryskiwanego paliwka...o dokładniejszym rozpylaniu nie wspomnę. Ponadto ilość paliwa odpływajacego poprzez nadmiar do zbiornika...jest niewielka co umożliwiło obniżenie mocy pompy wysokociśnieniowej. Takie precyzyjne ..dawkowanie powoduje że silnik nie emituje szkodliwych substancji. A wogóle to chodzi juz to w najnowszych systemach EDC-16
[img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]

Napisany przez: EX Wed, 07 Jan 2004 - 16:23

200mikro to nie parę i z tego co widzę to nie do końca zrozumiałeś co napisałem jak czytasz wiedze internetową to wiesz tyle ile opisujący system chce abyś wiedział i nie zagłębia się w problemy tylko opisuje temat.Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem i zastanów się ile to jest 200 mikro potem sobie pomyśl co czyta knock i jak się to ma w zasadzie do dawki paliwa bo nie o kont wtrysku tutaj chodzi.Jeśli skazujesz system na podawanie mikroskopijnych dawek paliwa a przy takich trudno o powtarzalność to musisz zapewnić systemowi informacje o rzeczywistych parametrach wtryskiwacza a więc wracając do tematu co wprowadzasz do ecu wpisując nr. z wtryskiwacza odgłos jego pracy nie po prostu stałą wartość korekcyjną której trzyma się ECU. I bardzo cię prosze nie pisz o kondensatorach jak nie wiesz po co one tam są i dlaczego jest 80V.Cytujesz opisy techniczne a to nie są opisy samej zasady działania.Po pierwsze w ECU jest przetwornica i jako taka wymaga kondensatora do stabilizacji napięcia i zebrania ładunku potrzebnego do nie do tego aby było 80v.W tym układzie generowane jest wysokie napięcie w celu znacznego obnirzenia prądu sterującego wtryskiwaczem i dostarczenia większej enrgi na co nie pozwala 12woltowa instalacja, straty w przewodach powstające przy niskim napięciu i dużych prądach pomijam czas narastania sygnału i odporność samych układów sterujących.Tu nie chodzi o to jak to się robi tylko po co i dlaczego [img]{SMILIES_PATH}/icon_lol.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_lol.gif[/img]

Napisany przez: Master/s Wed, 07 Jan 2004 - 16:47

CYTAT("EX":204uxszw)
laugh.gif 200mikro to nie parę i z tego co widzę to nie do końca zrozumiałeś co napisałem jak czytasz wiedze internetową to wiesz tyle ile opisujący system chce abyś wiedział i nie zagłębia się w problemy tylko opisuje temat.Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem i zastanów się ile to jest 200 mikro potem sobie pomyśl co czyta knock i jak się to ma w zasadzie do dawki paliwa bo nie o kont wtrysku tutaj chodzi.Jeśli skazujesz system na podawanie mikroskopijnych dawek paliwa a przy takich trudno o powtarzalność to musisz zapewnić systemowi informacje o rzeczywistych parametrach wtryskiwacza a więc wracając do tematu co wprowadzasz do ecu wpisując nr. z wtryskiwacza odgłos jego pracy nie po prostu stałą wartość korekcyjną której trzyma się ECU. I bardzo cię prosze nie pisz o kondensatorach jak nie wiesz po co one tam są i dlaczego jest 80V.Cytujesz opisy techniczne a to nie są opisy samej zasady działania.Po pierwsze w ECU jest przetwornica i jako taka wymaga kondensatora do stabilizacji napięcia i zebrania ładunku potrzebnego do nie do tego aby było 80v.W tym układzie generowane jest wysokie napięcie w celu znacznego obnirzenia prądu sterującego wtryskiwaczem i dostarczenia większej enrgi na co nie pozwala 12woltowa instalacja, straty w przewodach powstające przy niskim napięciu i dużych prądach pomijam czas narastania sygnału i odporność samych układów sterujących.Tu nie chodzi o to jak to się robi tylko po co i dlaczego [img]{SMILIES_PATH}/icon_lol.gif[/img]


Ty jak sie denerwujesz to puszczasz słowotok i ciezko sie ciebie czyta.

Mam przed soba fabryczną instrukcję servisową do tych silników ale skoro ty jesteś mądrzejszy od producenta wiec nie bedę juz z Toba gadał. Szkoda nafty. Podejrzewam że gdybym nie poruszył tego tematu nie wiedziałbyś ze wogóle istnieje taka procedura w tym silniku hehehehehehehe [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]

Napisany przez: dwitek Wed, 07 Jan 2004 - 17:03

CYTAT("Master/s":331frjtl)
Mam przed soba fabryczną instrukcję servisową do tych silników ale skoro ty jesteś mądrzejszy od producenta wiec nie bedę juz z Toba gadał. Szkoda nafty. Podejrzewam że gdybym nie poruszył tego tematu nie wiedziałbyś ze wogóle istnieje taka procedura w tym silniku hehehehehehehe


Co Ty Master/s, Ciebie przy życiu utrzymuje nafta . No rozumiem, można jeść chleb i pić herbatę, inni jak np. Tora (zaczerpnięte z podpisu) są utrzymywani przy życiu dzięki dużym ilościom trunku zwanego Beer, no ale nafta ..................................... aaaa chyba rozumiem, to - zboczenie zawodowe

Napisany przez: Master/s Wed, 07 Jan 2004 - 17:26

CYTAT("dwitek":2gwc9v2y)
CYTAT("Master/s":2gwc9v2y)

Mam przed soba fabryczną instrukcję servisową do tych silników ale skoro ty jesteś mądrzejszy od producenta wiec nie bedę juz z Toba gadał. Szkoda nafty. Podejrzewam że gdybym nie poruszył tego tematu nie wiedziałbyś ze wogóle istnieje taka procedura w tym silniku hehehehehehehe


Co Ty Master/s, Ciebie przy życiu utrzymuje nafta . No rozumiem, można jeść chleb i pić herbatę, inni jak np. Tora (zaczerpnięte z podpisu) są utrzymywani przy życiu dzięki dużym ilościom trunku zwanego Beer, no ale nafta ..................................... aaaa chyba rozumiem, to - zboczenie zawodowe



olej napedowy . Musze oddychać spalinami. Od nadmiaru świerzego powietrza boli mnie głowa [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_twisted.gif[/img]

Napisany przez: EX Thu, 08 Jan 2004 - 00:56

do zdenerwowania jest mi tak daleko jak do końca roku Problem polega właśnie na tym że nie piszesz co wiesz tylko co przeczytałeś a wcześniej pisałeś że istotna jest wiedza.Ja napisałem co wiem i skoro nie potrafisz wskazać konkretnie co ci się nie zgadza z fizyką w mojej wypowiedzi tylko zasłaniasz się instrukcją .................. [img]{SMILIES_PATH}/icon_lol.gif[/img] przedemną leży instrukcja od pralki automatycznej i co ty na to.Popadasz Marku ze skrajności w skrajność albo krytykujesz instrukcje że wprowadzają w błąd albo czasami cytujesz je jak biblie nie wiem ozochozi.Albo pisz co wiesz albo zamieść linka to sobie ludeczkowie sami poczytają może więcej zrozumieją czytając całą instrukcję a nie tylko wycięte wątki.A tak w ogóle to normalnie w tych taterkach trzeba będzie rozpić to i owo [img]{SMILIES_PATH}/icon_rolleyes.gif[/img] no chyba że ci żonka nie pozwoli [img]{SMILIES_PATH}/icon_wink.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_biggrin.gif[/img] Zostaw te instrukcje i zacznij deski woskować [img]{SMILIES_PATH}/icon_lol.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_lol.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_lol.gif[/img]

Napisany przez: EX Thu, 08 Jan 2004 - 01:11

Nie wytrzymałem ze śmiechu i jeszcze raz napisze ale tym razem prosto.
Czym zajmuje się wtryskiwacz w silniku
odpowiadam wtryskiwaniem paliwa(jego konstrukcja nie zmienia konta wtrysku i innych parametrów a jedynym wynikiem nie dokładnej konstrukcji wtryskiwacza jest zmiana ilości podawanego paliwa)
Kod czego w takim razie wprowadzasz do ecu
Jeśli dawki pilotarzowe będą się różniły między sobą jak będzie się zachowywał silnik
Adaptacja dotyczy czego na wolnych obrotach ,konta wtrysku czy dawki paliwa Temat VW pt. równomierność pracy silnika jaki parametr jest tam podany
Czy stabilna dawka paliwa dla wszystkich cylindrów zapewnia stabilną pracę silnikowi na wolnych obrotach
Instrukcja tłumaczy coś co prosty mechanik ma zrozumieć i jak by tam napisali że wpisuje się dopasowanie wtryskiwacza do przepływomierza to i tak w postępowaniu serwisowym niczego to nie zmieni co nie zmienia faktu że, dziwne rzeczy w tym fordzie wyprawiają Fajny układzik bo sensory wykrywają zapłon dawki pilotażowej i przerywają wtrysk wstępny przygotowując się do podania kolejnej dawki paliwa i w momencie kiedy paliwo dawkowane jest niedokładnie to cały układ szaleje i cała tajemnica.Dawka wtrysku wyliczana jest dla wszystkich cyl.a potem korygowana dla każdego z nich o parametr który może być dobrany dla poszczególnych cylindrów w procesie auto dopasowania lub przez wprowadzenie kodu.Co w efekcie końcowym doprowadza do wniosku opisanego w instrukcji odnośnie knock sensorów [img]{SMILIES_PATH}/icon_lol.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_lol.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_lol.gif[/img] [img]{SMILIES_PATH}/icon_lol.gif[/img]

Napisany przez: Master/s Thu, 08 Jan 2004 - 09:22

CYTAT("EX":3tw43adj)
co nie zmienia faktu że, dziwne rzeczy w tym fordzie wyprawiają Fajny układzik bo sensory wykrywają zapłon dawki pilotażowej i przerywają wtrysk wstępny przygotowując się do podania kolejnej dawki paliwa i w momencie kiedy paliwo dawkowane jest niedokładnie to cały układ szaleje i cała tajemnica.Dawka wtrysku wyliczana jest dla wszystkich cyl.a potem korygowana dla każdego z nich o parametr który może być dobrany dla poszczególnych cylindrów



Andrzej....ty sie zastanowiłeś co napisałeś. Czujniki spalania stukowego wykrywaja spalanie stukowe które nastepuje wskutek zbyt wczesnego zapłonu paliwa. Zarówno dla benzynowego silnika jest to szkodliwe zjawisko jak i dla diesla. Co sie dzieje podczas tego spalania....pisałem wcześniej. knock sensory nie przerywają procesu wtrysku pilotarzowego i nie przygotowuja niczego. One przesuwaja moment wtrysku w stosunku do kąta obrotu wału korbowego.....czyli wpływają na kąt wtrysku Dawka wtryskiwanego paliwa pozostaje ta sama. W tym wszystkim chodzi o to aby wyciszyć pracę motoru. Po to sa te cudactwa.

W kodzie wtryskiwacza zawarte sa jego indywidualne cechy, np kalibracja otworków rozpylajacych albo charakterystyka geometrii rozpylenia paliwa, albo czas zwłoki wtrysku i inne. To czysto moje wymysły. Szukałem tego materiału ale nigdzie nie znalazłem. Ale Ty taki mundry jesteś że wiesz najlepiej i te Twoje informacje są pewne i sprawdzone. Widzisz Andrzej....ja nie neguje Twojej wiedzy w zakresie elektroniki bo jestes naprawdę fachowcem. Twierdzę jednak z cała odpowiedzialnościa że nawet nie wiesz jak taki wtryskiwacz wygląda....a o całej procedurze wymiany juz nie wspomnę nawet. I nie mów że jest inaczej bo Ci zadam niezreczne pytanie i długo bedziemy oczekiwać na sensowną nie teoretyczną (ofcourse) odpowiedź

Napisany przez: EX Thu, 08 Jan 2004 - 09:46

CYTAT("Master/s":1fnaromw)
CYTAT("EX":1fnaromw)
co nie zmienia faktu że, dziwne rzeczy w tym fordzie wyprawiają Fajny układzik bo sensory wykrywają zapłon dawki pilotażowej i przerywają wtrysk wstępny przygotowując się do podania kolejnej dawki paliwa i w momencie kiedy paliwo dawkowane jest niedokładnie to cały układ szaleje i cała tajemnica.Dawka wtrysku wyliczana jest dla wszystkich cyl.a potem korygowana dla każdego z nich o parametr który może być dobrany dla poszczególnych cylindrów



Andrzej....ty sie zastanowiłeś co napisałeś. Czujniki spalania stukowego wykrywaja spalanie stukowe które nastepuje wskutek zbyt wczesnego zapłonu paliwa. Zarówno dla benzynowego silnika jest to szkodliwe zjawisko jak i dla diesla. Co sie dzieje podczas tego spalania....pisałem wcześniej. knock sensory nie przerywają procesu wtrysku pilotarzowego i nie przygotowuja niczego. One przesuwaja moment wtrysku w stosunku do kąta obrotu wału korbowego.....czyli wpływają na kąt wtrysku Dawka wtryskiwanego paliwa pozostaje ta sama. W tym wszystkim chodzi o to aby wyciszyć pracę motoru. Po to sa te cudactwa.

W kodzie wtryskiwacza zawarte sa jego indywidualne cechy, np kalibracja otworków rozpylajacych albo charakterystyka geometrii rozpylenia paliwa, albo czas zwłoki wtrysku i inne. To czysto moje wymysły. Szukałem tego materiału ale nigdzie nie znalazłem. Ale Ty taki mundry jesteś że wiesz najlepiej i te Twoje informacje są pewne i sprawdzone. Widzisz Andrzej....ja nie neguje Twojej wiedzy w zakresie elektroniki bo jestes naprawdę fachowcem. Twierdzę jednak z cała odpowiedzialnościa że nawet nie wiesz jak taki wtryskiwacz wygląda....a o całej procedurze wymiany juz nie wspomnę nawet. I nie mów że jest inaczej bo Ci zadam niezreczne pytanie i długo bedziemy oczekiwać na sensowną nie teoretyczną (ofcourse) odpowiedź
Czyli wracamy do sedna sprawy i jak trochę pomyślałeś to sam doszedłeś do wniosku że kalibracja dotyczy dawki bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić zmiany charakterystyki rozpylania przez coś co robi laser.
Zgodzę się z tobą całkowicie że nie widziałem takiego wtryskiwacza aczkolwiek tego do końca nie jestem pewien bo kto to spamięta.Czy koniecznie taki sensor musi wykrywać spalnie stukowe czy może też wykryć sam proces zapłonu W tej chwili oczywiście czysto teoretyzuje ale nie wydaje mi się aby cicha praca zależała od nieustannego strojenia konta wtrysku a wiadomą rzeczą jest jedno.Jeśli dawka wstępna przekroczy pewną wartość to silnik zacznie głośno pracować a wykrywanie i utrzymanie silnika na granicy stuku wcale go nie wyciszy.Wg mnie problem polega na tym aby dawka wstępna była jak najmniejsza ale z taką dawką są same problemy bo w zależności od termiki ,temp paliwa i innych czynników jej wartość będzie się zmieniała więc jak ustawić taką dawkę.W mapie nie jesteś w stanie tego skalibrować zbyt wiele czynników.Więc najprostrzym wydaje się wykryć zapłon takiej minimalnej dawki czyli wtryskiwać paliwo do pojawienia się sygnału o zapłonie i nie musi to być wcale stuk bo o tym decyduje sposób odczytu sygnału z czujnika i jego konstrukcja.Czy nie jest to logiczne i zapewniające tak cichą prace jaką szczycą się silniki tdci [img]{SMILIES_PATH}/icon_question.gif[/img] Mogę tylko dodać że ecu jest w stanie zakończyć sterowanie wtryskiwaczem w czasie 2 mikro sekund od pojawienia się sygnału o zapłonie mieszanki więc czy to jest tak wiele w stosunku do owych 200 mikro s.Oponuje przy tej teorii z prostej przyczyny [img]{SMILIES_PATH}/icon_rolleyes.gif[/img] zbyt daleko od klekotania do tak cichej pracy silnika co nie nie oznacza że kont wtrysku też nie jest korygowany.

Napisany przez: Krzysztof1 Tue, 27 Jun 2017 - 10:04

Witam ,
Panowie mam problem z zakodowanie wtrysków w FORD FOCUS 1.8 TDCi (system wtryskow DELPHi). Próbowałem zakodować wczoraj i niby pokazuje ze kody przyjeo ale ich nie zapisuje. Może jest jakiś jeden kod który pozwoli zakodować wtryski

Napisany przez: jaszczurtd Sun, 09 Jul 2017 - 20:40

Ale stary temat odkopałeś, ciekawe czy osoby które ten temat tu zaczęły, jeszcze się w ogóle udzielają na tym forum biggrin.gif
Nie ma uniwersalnego kodu dla tych wtryskiwaczy. Potrzebujesz dać wtryski na maszynę kalibrującą, która wygeneruje kod, i jakiś dobry kabelek za pomocą którego wpiszesz nowe kody.
Druga kwestia, w przypadku 1.8TDCI z delphi, kody da się wpisać w sterownik, ale nie da się ich odczytać.

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)