Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum _ Chcę kupić auto, kupiłem auto _ Dziesięcioletnie E92 M3 jako niezawodne daily?

Napisany przez: Detch Thu, 21 Nov 2019 - 09:57

Mam do Was pytanie, bardziej zaproszenie do dyskusji niż rozwiązanie problemu.

Jeżdzę na codzień hot hatchem z 2015 roku z przelotem 50k. Nie widzę aby cokolwiek w tym samochodzie mogło mnie zawieść.
Jednakże niedawno miałem okazję przejechać się E92 M3 i przez ostatnie kilka nocy praktycznie nie śpię.

Zrobiłem research i znalazłem kilka modeli z około 2010 roku, przelotami 150 tysięcy, zadbane, serwisowane po wymianach panewek i tak dalej. Na potrzeby dyskusji załóżmy, że są to faktycznie zadbane auta, tak jak są zachwalane przez właścicieli.

Biję się z myślami. Na auto mnie stać. Na serwisowanie (części eksploatacyjne, płyny itp.) oraz eksploatację też. Ale na niespodziewane katastrofy... już mniej. I to jest dla mnie troszeczkę przerażająca wizja. Ale z drugiej strony - zawsze marzyłem o M3... A po tym, jak przekonałem się o tym jak się prowadzi - mam wręcz miękkie nogi.
Generalnie jeżdzę mało w roku - po 10 kilometrów do pracy i z powrotem, okazjonalne trasy... łącznie z 20 tysięcy rocznie. Albo nawet i mniej. Na pewno chciałbym być pewien, że codziennie auto mi odpali tongue.gif

Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii?

Napisany przez: hubi91 Thu, 21 Nov 2019 - 11:22

Moim zdaniem tylko i wyłącznie kwestia kasy i praktyczności.
Dla mnie m3 e92 jest ok, wygląda dobrze, na dobrym wydechu drze japę v8, daje frajdę przy katowaniu...
Jeśli nie zaboli Cię wyłożenie 5-10k raz na parę miesięcy, to warto biggrin.gif, trochę tańsze w podobnym klimacie masz Nissan 370z. (ale tu jeszcze mniejsza praktyczność), z funcarów masz jeszcze corvette, ale raczej c7.
Nie wiem co to za praca i czy nie przypał tam przyjeżdżać takimi furami... u mnie by to nie przeszło.. :S

Napisany przez: Detch Thu, 21 Nov 2019 - 14:47

Co do kasy?
Sprzedam aktualne auto, mam jakieś oszczędności, część sfinansuję... damy radę.
Utrzymanie - benzyna, klocki, tarcze itp. - wychodzi drożej niż współczesne, dwulitrowe hot hatche, ale dam radę.

Praktyczność - jestem bezdzietnym singlem tongue.gif
Jest tylna kanapa na której może siąść prawdziwa osoba, jest bagażnik, do którego da się wrzucić coś więcej niż kartę kredytową - super.

"Jeśli nie zaboli Cię wyłożenie 5-10k"
Właśnie chyba to jest najgorsze - obawiam się, że może zaboleć... plus szczerze mówiąc nie mam czasu latać do serwisu bo szyba mi się nie opuszcza.

A co do pracy... Są tacy to przyjeżdżają Micrą, a są tacy to przyjeżdżają nowym 540i. smile.gif

Napisany przez: ledziu Thu, 21 Nov 2019 - 16:26

CYTAT(Detch @ Thu, 21 Nov 2019 - 14:47) *
"Jeśli nie zaboli Cię wyłożenie 5-10k"
Właśnie chyba to jest najgorsze - obawiam się, że może zaboleć... plus szczerze mówiąc nie mam czasu latać do serwisu bo szyba mi się nie opuszcza.


Jak masz takie podejście to raczej BMW bym odpuścił bo to jest trochę inna "liga" serwisowa. wink.gif

Możesz pomyśleć o IS-F mniej ambitny, nie coupe ale masz spokój i płacenie za to co wyjedżisz a nie za to co ktoś żle wymyślił.

Z innych aut musisz się określić...





Napisany przez: rwtnt Thu, 21 Nov 2019 - 19:37

Jak nie stać ciebie na "nieplanowane katastrofy", to jednak nie stać ciebie na m3. 5-10tys w takim aucie to potrafi zniknąć przy małym serwisie i bolączkach dnia codziennego. Zamiana hot hatcha z przebiegiem 50tys na wyjeżdżone m3 z przebiegiem 150tys to nieporozumienie. Koszty serwisowe będziesz miał spokojnie 3x większe, zależy czym teraz jeździsz. Nie wiem dlaczego do pracy nie dojeżdżać 10 letnim bmw, większość i tak nie zauważy, że to coś ciekawego ot stare bmw, a za te pieniądze nie kupi się passata 2.0bitdi. Stare usportowione auta klasy premium z dużymi przebiegami są tak naprawdę dla nikogo, ewentualnie marzycieli, których życie weryfikuje, ludzi z pieniędzmi kupują w 99% nowe.

Napisany przez: lightman Thu, 21 Nov 2019 - 20:50

Czy ktoś z wypowiadających się o M3 E92 miał takie auto chociaż z rok? tongue.gif

Napisany przez: kinko Thu, 21 Nov 2019 - 22:03

Hahaha wedlug mnie prawie zadne 10 letnie BMW nie spelnia Twoich wymagan biggrin.gif Nie mowie tego jako hejter, objezdzilem ich sporo i nadal je lubie, ale awarie sa bardzo powszechne.

Napisany przez: MadeInPoland Thu, 21 Nov 2019 - 22:16

Strasznie musiała spaść jakość BMW bo znajomi do dzisiaj co dnia jeżdżą 20-25 letnimi BMW z budzetami nie pozwalającym na zakup m3 e92. To mówicie, że już e90 taka kupa?

Napisany przez: nomad66 Thu, 21 Nov 2019 - 23:11

e90 które jest używane po bułki do sklepu zgodnie z przepisami jest całkiem ok (wiadomo, nie wszystkie silniki), M-ka wykorzystywana zgodnie z przeznaczeniem wyciągnie z portfela. RS5 czy C AMG to auta w których koszty użytkowania są na poziomie fiata pandy? Też swoje wyciągną. Nawet Lexus w końcu się zepsuje biggrin.gif

Napisany przez: ledziu Thu, 21 Nov 2019 - 23:31

CYTAT(nomad66 @ Thu, 21 Nov 2019 - 23:11) *
Nawet Lexus w końcu się zepsuje biggrin.gif

Nawet mb w123 w końcu się zepsuje.


Napisany przez: MadeInPoland Thu, 21 Nov 2019 - 23:47

Nie są na poziomie fiata pandy. Mam kilka tych AMG uzytkuje je codziennie przebiegi robie spore i co w tym temacie chyba jest istotne omijają mnie awarie, a samochody maja swoje lata i przebiegi. silnik 5,4 np wymaga 16 świec koszt 600PLN czy oleju 9l więc nie jest to poziom eksploatacji pandy, a co jest takie kosztowne w m3 e90? Te panewki to się jak często zmienia? Wiem że nastawniki przepustnic padają co jeszcze?

Tak jak lightman napisał. Niech ktoś kto przelatal taka fura 100 000km napisze chłopakowi jak wygląda temat, a pisanie że fura jest lipna i się psuje jak mleko na słońcu bo ma 10 lat tylko świadczy o poziomie formulujacych takie opinie i chyba nie sądzicie, że ktoś odbierze je za poważne?

Napisany przez: Blaid Fri, 22 Nov 2019 - 07:50

Panewki 100 tys to zdaje się ich maksimum a i często po niższym przebiegu już były na granicy, z tego co śledzę fanpejcze na fejsbuku

Napisany przez: KrisC Fri, 22 Nov 2019 - 08:02

M3 e92 jest raczej bezproblemowe, tam się tylko po 100k wymienia panewki, przy 150 nastawniki przepustnic, czasem jakiś wyciek i o ile poprzedni właściciel nie był idiotą to wóz prosty i przyjemny

Napisany przez: ledziu Fri, 22 Nov 2019 - 08:14

MiP ale zrozum że są użytkownicy którzy w dupie mają tylko panewki tylko vanosy tylko ...itd. Chcą auta normalnie serwisować i normalnie nim jeździć a epopeje panewkowe do nich nie należą. Do tego mam styczność z ludźmi od zwyklych e90 to powiem szczerze jest kibel i to konkretny więc mam rozumieć że bmw nagle dostało olśnienia przy m3 ???
Do tego bywam od czasu do czasu np.na Ułeżu i fajnie jechać z kierownikem e90 m3 innym autem gdzie ten zamiast podniecać jazdą podnieca się tym że nic się nie zepsuło ba nawet "kamerka" poarańczowa się nie świeci. biggrin.gif

Dlatego jak ostatnio szukałem zastępstwa evo czyli tym razem rwd nie musiałem kupować Mki żeby temat podrążyć i realnie zweryfikować. A mi się chyba już ulewa oglądanie zatroskanych mechaników. Więc mając możliwość korzystania z usług dobrych mechaniów i tak wybrałem inne auto żebym musiał martwić się o wymianę oleju bez wymiany panewek.

Napisany przez: elspasoo Fri, 22 Nov 2019 - 08:29

Czyżby starymi M3 jeździli obecnie tylko majętni ludzie? Nie sądzę. Poza tym marzenia są po to ,aby je spełniać. Chcesz mieć M3 na codzień, poświęć sporo czasu na znalezienie porządnego egzemplarza i dbaj o niego. To zawsze znacznie tańsze niż ratowanie padliny. Obsługa robiona na spokojnie, bez napinki da się zawsze zrobić w ludzkich pieniądzach. Jeśli rozumiesz ,że to nie jest Seicento i od czasu do czasu trzeba głębiej sięgnąć do kieszeni, to w czym problem?

Napisany przez: Frolik Fri, 22 Nov 2019 - 10:17

CYTAT(rwtnt @ Thu, 21 Nov 2019 - 19:37) *
Stare usportowione auta klasy premium z dużymi przebiegami są tak naprawdę dla nikogo, ewentualnie marzycieli, których życie weryfikuje, ludzi z pieniędzmi kupują w 99% nowe.

Nie sposób się nie zgodzić. Jeśli chodzi o auta na co dzień.
Te usportowione auta klasy premium są fajne i fajnie je mieć i nimi jeździć, ale jako drugie, trzecie auto. Traktować je weekendowo, kolekcjonersko, jako zabawkę.
Wiadomo że po pierwsze chodzi o koszty, ale nie tylko.
Nie wiem w jakim mieście mieszkasz i jak przebiega Twoja trasa do pracy - ja 3 lata jeździłem M5, raczej weekendowo, ale średnio raz w tygodniu/raz na dwa tygodnie jechałem nim do pracy, średnia prędkość z takiego wyjazdu to 20-30 km/h.
To męczenie siebie i samochodu żeby stać w korkach w takim aucie. Szkoda paliwa i nerwów.
Z ulgą do jeżdżenia po miescie wsiadałem i wsiadam w jakiegoś 100 konnego Peugeota.

Zresztą w takim aucie jak m3/m5, nawet jak masz garaż podziemny, to przez te 10 km jazdy to nawet dobrze olej Ci się nie podgrzeje, więc nie dasz w palnik, zakładając że szanujesz auto i silnik.
Ja jak dojeżdżałem do pracy (12 km) to olej mi dochodził do 70 stopni...
Wg mnie auta typu m3/m5 to nie są totalnie auta do takich celów jak jazda po 10 km do pracy.
Jeszcze dodaj sobie warunki atmosferyczne w Polsce, pół roku snieg/deszcz, to z takim autem nieraz więcej utrapienia niż przyjemności.

I nie jestem hejterem - wprost przeciwnie m3 e92 to super auto, i gdyby mi warunki finansowe pozwalały z chęcia bym nabył takie i jeździł. Ale jako drugie, a może nawet trzecie auto.

Napisany przez: rwtnt Fri, 22 Nov 2019 - 10:40

Dlatego zamiast telepać się 100 konnym peugeotem, wolę kompromis w postaci np s3/rs3 na co dzień. Dwa czy 3 auta to i tak duże koszty, a wychodzi, że 90% czasu jeździmy popierdółką a nie fajnym autem.

Napisany przez: MutoN Fri, 22 Nov 2019 - 11:30

a mozesz sobie pozwolić na zostawienie hot hatcha i m3?

marzenia sie spełnia i jak najbardziejpolecam Ci taki zakup, ale troche jezdzilem m5 e39 jako daily i jak chcesz auto utrzymac w super kondycji to nie polecam.

Ja mieszkam w w mega zakorkowanej Łodzi, i tutaj m5 wcale w korku szybciej nie stoi od innych, pali swoje, jak jeżdzisz jako daily to wymiany oleju sa co chwile a to tez nei jest mały koszt...

10 km do pracy to ona sie nawet nie rozgrzje dobrze a bedziesz juz ja gasił, wiec nie poszalejesz sobie.

Kup jako zabawke i uzywaj w weekend pełnym ogniem ale na daily to hh lepszy

Napisany przez: viggen82 Fri, 22 Nov 2019 - 14:01

CYTAT(ledziu @ Fri, 22 Nov 2019 - 08:14) *
MiP ale zrozum że są użytkownicy którzy w dupie mają tylko panewki tylko vanosy tylko ...itd. Chcą auta normalnie serwisować i normalnie nim jeździć a epopeje panewkowe do nich nie należą. Do tego mam styczność z ludźmi od zwyklych e90 to powiem szczerze jest kibel i to konkretny więc mam rozumieć że bmw nagle dostało olśnienia przy m3 ???
Do tego bywam od czasu do czasu np.na Ułeżu i fajnie jechać z kierownikem e90 m3 innym autem gdzie ten zamiast podniecać jazdą podnieca się tym że nic się nie zepsuło ba nawet "kamerka" poarańczowa się nie świeci. biggrin.gif

Dlatego jak ostatnio szukałem zastępstwa evo czyli tym razem rwd nie musiałem kupować Mki żeby temat podrążyć i realnie zweryfikować. A mi się chyba już ulewa oglądanie zatroskanych mechaników. Więc mając możliwość korzystania z usług dobrych mechaniów i tak wybrałem inne auto żebym musiał martwić się o wymianę oleju bez wymiany panewek.


Dziwnie to brzmi z ust wlasciela evo ...
Na ringu np lata bardzo duzo e90 i e92 M3 i jakos nie slyszalem zeby tak sie sypaly, poza tym ze trzeba panewki wymienic profilaktycznie co 100k, ale dkg czy napedy sa dosc pancerne w tym aucie .

Napisany przez: Cinekv6 Fri, 22 Nov 2019 - 14:23

Mam e92M3 dkg od 4 lat . Przez ten okres auto przejechalo .. 12 tys km biggrin.gif.

Wg mnie wszystko zalezy jak chcesz dbac o auto , aczkolwiek jako daily to slaby pomysl. Na tych 10km do pracy to nawet olej Ci sie nie rozgrzeje do wymaganej temp. Co do serwisu to tak jak tu pisza, panewki , wymiana oleju w dkg, ew nastawniki zalezy od przebiegu. Kluczem tu jest stan auta w momencie zakupu. Jak bedzie dobry egzemplarz to powinno byc ok.

Komplet hebli w aso to ok 8-10tys , panewki ok 6 tys, serwis z olejem do dkg ok 4 tys , i to w zasadzie glowne koszty o ile bedziesz mial zadbany egzemplarz. Wg mnie tego auta szkoda do jazdy w korkach. Za to na wycieczke na pare dni na mazury lub morze nadaje sie bardzo dobrze.

jak cos to zapraszam na PW.


Napisany przez: ledziu Fri, 22 Nov 2019 - 15:24

CYTAT(viggen82 @ Fri, 22 Nov 2019 - 14:01) *
Dziwnie to brzmi z ust wlasciela evo ...
Na ringu np lata bardzo duzo e90 i e92 M3 i jakos nie slyszalem zeby tak sie sypaly, poza tym ze trzeba panewki wymienic profilaktycznie co 100k, ale dkg czy napedy sa dosc pancerne w tym aucie .

Przeczytaj jeszcze raz pierwszy post... a do tego lubie to stwierdzenie "lata tyle xxx po torze i jest ok" mam rozumieć że wiesz co się działo po zjeździe z toru?

Ogolnie jest tak jak koledzy piszą do pracy zwykły dd a jak coś z jajem to może być e90 m3 ale wtedynie trzeba patrzeć na koszty tylko na fun.

Dlatego jako złoty środek zaproponowałem isfa . Sam go rozważając sporo ustaliłem a do tego mam kontakt z ich wł.
Ale niestety isf przegrywa z autami typu m3 e90 "jajkiem".
To był istotny powód dla mnie do rezygnacji z tej opcji. Oczywiście przy założeniu posiadania zwykłego dd a tu autor nie zakłada dd.


Napisany przez: Detch Fri, 22 Nov 2019 - 16:47

Na chwilę prostując pewne założenia jakie widziałem w tym temacie.
Generalnie rzecz biorąc - stać mnie na (prawie) nowe BMW M2. E92 M3 uważałem za - jakkolwiek to zabrzmi absurdalnie w kontekście waszych wiadomości - tańsze rozwiązanie.
Wskazując na konkretne liczby - mam "upatrzony" model za 130 tysięcy z nalotem 150k z 2010 roku. Z relacji właściciela (oczywiście do wglądu itp) było zrobione wszystko co trzeba: panewki, oleje, heble i tak dalej... biorąc poprawkę na to, że M2 z małym przelotem kosztuje bliżej 200... wydaje się być to ciekawą ofertą. Ciekawą a nie racjonalną wink.gif

Dochodzi też aspekt mojego aktualnego samochodu - niedługo VAG zmienia cała gamę swoich hot hatchy na MQB i wszystkie Golfy, S3 i Leony dostaną po cenach. A takie M3 - jak to naiwnie niektóre ogłoszenia wypisują - już tylko zyskuje wink.gif

Kupno M3 dla mnie jest podyktowane przede wszystkim emocjami - zawsze chciałem takie mieć.
A dlaczego jako daily? Bo na dwa mnie nie stać. Tzn. oczywiście mógłbym mieć M3 używane tylko w lato, a do pracy jeździć Micrą (ALBO GRUZEM). Ale po prostu nie chcę - bo nawet powolna jazda fajnym samochodem sprawia mi radość (aczkolwiek jeździłem BRZ z gwintem i to już była przesada). I jak ktoś wspomniał wcześniej - skończy się na tym, że większość czasu jeździ się popierdółką. Plus, mam bardzo prozaiczny problem. Mieszkając w centrum Warszawy nie mam co szastać miejscami parkingowymi. A w zimę wole schodzić do garażowanego, ciepłego daily, którego nie muszę odśnieżać... a to by oznaczało, że to M3 musiałoby stać 3/4 roku na zewnątrz.

Regularnie zdarzało mi się wyjeżdżać autem w weekend czy w nocy aby "polatać" po mieście... ale czas przeszły jest bardzo ważny w tym zdaniu. Moje aktualne auto przestało mnie już tak grzać jak kiedyś - i to jest chyba mój największy "problem" jaki mam. Kiedyś trzysta koni oraz DSG powodowało szybkie bicie serca... a teraz po prostu przywykłem. Bo hot hatchem (nawet nowym Focusem RS), aby poczuć, że coś ciekawego się dzieje w zakręcie trzeba wręcz spowodować wypadek i z niego wyjść. A na to mam zbyt dużo rozsądku... Nie, wróć. Na to nie mam jaj.

Generalnie rzecz biorąc, bardzo wartościowa jest dla mnie informacja o oleju. Faktycznie, możliwe że wolnossące V8 nie nagrzewa się tak szybko jak cztery gary z turbo. A biorąc poprawkę, że żyłbym z widmem przekręconych panewek, mógłby to być dla mnie realny problem.

Napisany przez: Blaid Fri, 22 Nov 2019 - 17:19

CYTAT(Detch @ Fri, 22 Nov 2019 - 16:47) *
Bo hot hatchem (nawet nowym Focusem RS), aby poczuć, że coś ciekawego się dzieje w zakręcie trzeba wręcz spowodować wypadek i z niego wyjść.


True. Sam się o tym przekonałem, że właściwie frajda z jazdy w hot hatchu jest kiedy tył tańczy, a dzieje się to przy ostrych dohamowaniach i dużych prędkościach. W zasadzie żeby mocniej serce zabiło to muszę dosłownie tak jak mówisz praktycznie stracić kontrolę nad autem i ją odzyskać.

A osiągi na prostej i stabilne przerzucanie auta między winklami, nawet zwinnego i prędkiego, szybko się nudzi.

W RWD wystarczy zgiąć mocniej palec u prawej nogi na wyjściu z ronda i już jest uśmiech smile.gif

Napisany przez: GIB Fri, 22 Nov 2019 - 18:53

Focus RS z trybem drift nie daje podobnych doznań na rondach?

Napisany przez: As_ Fri, 22 Nov 2019 - 19:19

Na problem niedogrzanego silnika jest bardzo proste rozwiazanie.
Nazywa sie webasto

Napisany przez: prnit Fri, 22 Nov 2019 - 20:07

Najgorsze jest to że te mega szybkie jeszcze kilka lat temu m3 dziś dostaje po dupie od golfa r po programie...według mnie takie m3 na daily (do tego żadne m3) się nie nadaje, oczywiście można ale latanie tym w trase jest trochę bezsensu, niestety nie ma idealnego środka, tak samo jak m2..jesli szukałbym jednego auta na daily żeby dawal frajdę to sorry ale tylko coś w stylu rs3

Napisany przez: Tommo Fri, 22 Nov 2019 - 20:25

Ale pierdoły piszecie. M5, M3 nie nadaje się na daily. A niby dlaczego? Cała magia tych samochodów, to właśnie możliwość jazdy codziennie bez utraty komfortu czy praktyczności. Na weekendy ludzie kupują Caymany, R8 itp. To są wygodne i bardzo szybkie limuzyny, problem tylko w tym że eksploatacja ich jest droga. O ile przy nowym samochodzie za 500 tyś. dla właściciela nie stanowi problemu, to już później robi się kłopot, bo kolejny właściciel często nie jest w stanie temu finansowo podołać. Ale to problem właściciela i jego portfela a nie samochodu.


Najlepiej jakbyś znalazł jakiś warsztat w okolicy, który serwisuje na bieżąco takie M3 i zasięgnął wiedzy co cię czeka lub może spotkać podczas eksploatacji. Jeśli podołasz finansowo, śmiało bierz. Ale jeśli będziesz miał wątpliwości, odpuść bo będziesz w stresie jeździł.

Napisany przez: A d a m Fri, 22 Nov 2019 - 22:35

Co do M3 na co dzień to moim skromnym zdaniem świetne rozwiązanie, pod warunkiem że stać Cie na takie auto. Nie przejmował bym się tym że jakiś Golf R objedzie Cie na prostej, nigdy żadna M3 nie była stworzona do jazdy na prostej, te auta powstawały żeby nimi jeździć po torze i tam dawać radość z jazdy. Sam pisałeś że przewidujesz przebiegi do 20 tyś rocznie więc wymiana panewek spotka Cie raz na ładnych kilka lat o ile będziesz miał tyle ten samochód. Co do kosztów to to trzeba liczyć się z tym że mogą wyjść niespodzianki ale dotyczy to każdego samochodu więc nie przejmował bym się sprawą, w byle jakiego diesla nie problem wpakować worek pieniędzy. Alternatywą dla M3 e92 jest 3
35i e92 po modach dość fajne auto więc może warto pomyśleć o czymś takim wprawdzie nie trzyma ceny tak jak M3, nie jeździ jak M3, niema wolnossącej V8 na itb, silnik wcale nie jest pancerny, ale jest tańsze. Wracając do tematu M3 na co dzień, podam przykład mojego kolegi, który używał M3 jaki daily i był bardziej niż zadowolony w jego przypadku wyglądało to tak że posiadał e46 M3 jeździł tym samochodem wszędzie można powiedzieć że to był taki wół roboczy, który woził go do pracy, na zakupy i okazjonalnie na tor i we wszystkim co podałem spisywał się wzorowo miał tylko jedną wadę szybko kończyły się opony smile.gif ale dawał niesamowitą frajdę z rajdy, a o to przecież chodzi. Po jakimś czasie wyjazdy na tory stały się regularne i M3 było przygotowywane w tym kierunku stajać się weekendowym autem i wydawać by się mogło że to rozwiązanie idealne ale o to chodzi że nie. Kolega przesiadł się zwykły samochód o ile nowe x5 można tak nazwać i nie był szczęśliwy i szybko sprawy potoczyły się tak że sprzedał torowe e46 i przesiadł się na e92 M3, które znowu stało się wołem roboczym, ale wołem, który daje dużo radości. Na pewno pojawią się komentarze że na dojazdy do pracy szkoda samochodu, części kosztują worek pieniędzy itp. ale panowie nie oszukujmy się, utrzymanie M3 nigdy nie należało do tanich i albo masz fundusze i bez stresu jeździsz ww. samochodem albo odpuszczasz temat i kupujesz coś tańszego.

Napisany przez: Lincoln e30ix Fri, 22 Nov 2019 - 23:01

CYTAT(prnit @ Fri, 22 Nov 2019 - 20:07) *
..jesli szukałbym jednego auta na daily żeby dawal frajdę to sorry ale tylko coś w stylu rs3


Tak, te szersze przednie opony dadzą frajdę tongue.gif Typowy funboy koncernu...

Każde M nadaje się zarówno do jazdy codziennej, jak i bardziej ambitnej.
Co do e92: DKG - top skrzyń dwusprzęgłowych, S65 - poza panewkami i nastawnikami nie sprawia problemów, niewielkim kosztem można zrobić 440ps, fajnie współpracuje z kompressorem.
Trochę Większe pieniądze będzie kosztowało M4, nowszy wygląd, lepsze hamulce i zawias, silnik z potencjałem, osiągi po zwykłym sofcie - bdb, ale brzmienie zdecydowanie gorsze.

Napisany przez: swirlization Sat, 23 Nov 2019 - 08:27

I do tego charakterystyka oddawania mocy zupełnie inna przez turbo... duża zaletą emek zawsze była uniwersalność, więc dlaczego ma się nie nadawać na daily wink.gif Ja szczerze mówiąc doskonale wiem, co masz na myśli i brałbym M3, wyszukać jak najlepszy, prosty egzemplarz i jazda smile.gif

Napisany przez: error. Sat, 23 Nov 2019 - 09:40

CYTAT(prnit @ Fri, 22 Nov 2019 - 20:07) *
Najgorsze jest to że te mega szybkie jeszcze kilka lat temu m3 dziś dostaje po dupie od golfa r po programie...


Do pierwszego zakrętu.

Napisany przez: kinko Sat, 23 Nov 2019 - 10:07

O rozgrzanie oleju bym się akurat nie obawiał, s62b50 łapie 70-80 stopni w mgnieniu oka i zakładam, że s65b40 podobnie.

Napisany przez: Krisu_K13TL Sat, 23 Nov 2019 - 13:00

CYTAT(kinko @ Sat, 23 Nov 2019 - 10:07) *
O rozgrzanie oleju bym się akurat nie obawiał, s62b50 łapie 70-80 stopni w mgnieniu oka i zakładam, że s65b40 podobnie.


Potwierdzam, jak wyjeżdżałem z garażu m5 to po 5 km (bez korków, podmiejska droga) jazdy miałem już te 70 stopni, na pewno tryb jazdy warto wziąć pod uwagę przy doborze oleju... Z mojego doświadczenia jednak duży piec łapie temp. w moment..

Dziwią mnie opinie, że m3 e9x nie nadaje się do jazdy na co dzień, to do czego? Rozumiem e36/e46 m3, bo rdza, bo smg słabo się sprawdza w korkach, bo trochę nie dzisiejsze, bo nie ma infotainment, ale takie poliftowe e9x z dkg to jeszcze nie klasyk, żeby trzymać pod kocem.

Poza drogimi hamulcami i częstszymi wymianami oleju przy normalnej eksploatacji co ma sprawiać, że to auto będzie uciążliwe jako daily? O paliwie nie wspominam, bo każdy wóz jeżdżąc po mieście w korkach swoje spali..

Napisany przez: piwo Sat, 23 Nov 2019 - 14:51

Niektórzy jeżdżą Porsche na codzien więc tym bardziej nie wiem czemu dużo bardziej lajtowe BMW miałoby do tego się nie nadawać. No ale na pewno to nie jest auto dla kogoś kto chce lać paliwo nic więcej nie wkładać i jeździć. Same dobre opony to koszt 4tys zł na 10tys km. Do tego jak padnie silnik a paść może bo każdy pada przy ostrzejszej jeździe to na allegro koszt kolejnego na pewno nie będzie 2000 tys zł plus 1000 wymiana. Auto dla kogoś kto nie boi się wyłożyć na części 15tys zł rocznie. Niby niewiele ale auto przyciąga dużo biednej młodzieży.

Napisany przez: _adams_ Sat, 23 Nov 2019 - 20:16

CYTAT(piwo @ Sat, 23 Nov 2019 - 14:51) *
Niby niewiele ale auto przyciąga dużo biednej młodzieży.



Heh, dobre... laugh.gif

Kumpel ma takie M3 od 4 lat jako 3. auto. Stoi zimą w ciepłym garażu, a jak cieplej to raz na tydzień albo dwa robi rundę po okolicy. Żaden z niego szybki kierowca, na torze nigdy nie był i nie pojedzie, ale fajnie mieć taki wózek. Samo patrzenie sprawia frajdę, nie mówiąc o brzmieniu i ujeżdżaniu...
Jednak na co dzień paliwo i olej zrobią koszty dużo wyższe niż ten golf, a gdzie tu dalej? Trzeba liczyć się z tym że czasem czegoś trzeba będzie sobie odmówić bo eMkę trzeba naprawić. Jak to przełkniesz to tylko brać smile.gif

Napisany przez: Raziel92 Sun, 24 Nov 2019 - 00:52

Kiepsko to widze, 20tys rocznie na takie auto to sporo, gdybys robil 3-4tys to co innego, takie auto kupujesz po to by korzystac z jego mozliwosci, robiac te 20tys w rok naturalnie bedziesz czesto odwiedzal serwis chocby z olejem, hamulcami, oponami (w skali roku to juz masz kilka tys) jesli juz teraz zastanawiasz sie nad kosztami serwisu i utrzymania auta to raczej nie jest to auto dla Ciebie

i w zadnym wypadku nie twierdze ze auto nie nadaje sie na daily, tylko uzytkowane w ten sposob bedzie ciagnac po kieszeni


jesli to Twoje marzenie to dąż do tego by je spelnic ale na powaznie rozważ kupno jakiegos dupowozu na codzien


Napisany przez: Tom-Lee Sun, 24 Nov 2019 - 10:07

Dla mnie wystarczajacym powodem do odpuszczenia byloby to, ze ma stac na zewnatrz. Na zewnatrz to moze stac Fiat Panda, a pewnie i tak byloby mi szkoda. Tyle dobrze, ze chociaz na co dzien by jezdzil bo bez tego szybko zgruzujesz fajny woz.

Napisany przez: Bio Sun, 24 Nov 2019 - 15:57

oho - za chwilę będzie forumowa lista "co może stać na zewnątrz, a co musi w garażu" biggrin.gif

Napisany przez: rimu Sun, 24 Nov 2019 - 17:21

Skoro napisałeś że Cię stać to kup najwyżej popłyniesz na naprawie to najwyżej stracisz 20% o wrócisz do hh. Kupisz to spełnisz marzenia i nigdy nie zadasz sobie pytania czemu nie spróbowałem.
Stałem przed podobnym dylematem 4lata to u cupra momencie nie posiadania pracy i wiesz co do dziś mam cupre i nie żałuję.
Kup dobry egzemplarz serwisują na bieżąco i szukaj nowych marzeń.

Napisany przez: Tom-Lee Sun, 24 Nov 2019 - 17:55

Mam ich fanpejdz na FB w lajkach.

Widzialem, ze raczej uczciwi i maja zadbane samochody.

https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-m3-m-drive-competition-aktywny-wydech-nowe-panewki-ID6CAgFm.html

Napisany przez: rwtnt Sun, 24 Nov 2019 - 18:59

Weź również pod uwagę późniejszą odsprzedaż tego pojazdu, sprzedaż auta powyżej 100tys bez faktury vat z przebiegiem okolicy 200tys, czy więcej, szczególnie usportowionego to droga na everest smile.gif

Napisany przez: soltyk Mon, 25 Nov 2019 - 09:43

Z tego co widzę, nie powinieneś kupować M3. Koszty użytkowania zjedzą cię, a większość z nich będzie szła na rozgrzewanie silnika. Czasami trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć dość. Powinieneś poszukać zdrowej 335i.

Napisany przez: prnit Mon, 25 Nov 2019 - 10:17

Jest jedna zasada i niestety jak widać trzeba ją co jakiś czas przypominać, nie ma auta idealnego, to co będzie dawać fun nie będzie sprawdzać się jak...będziesz po prostu chciał gdzieś dalej pojechać niż po bułki albo na drugi koniec miasta...Oczywiście że można wszystkim jeździć, bo kiedyś jeździło się maluchem do Bułgarii na wakacje tylko pytanie po co...kup to M3 ale przy okazji kup sobie octavie z 2010 w dieslu którą będziesz normalnie śmigał po PL.

Napisany przez: Maciek1234 Mon, 25 Nov 2019 - 11:06

Co wy nad tymi kosztami użytkowania? Te koszty zależą bezpośrednio od sposobu użytkowania. Jak jeździsz zarobkowo, to wiadomo, że będą wysokie. Ale jeśli jest to samochód użytkowany amatorsko (jakieś 20kkm/rocznie), do tego człowiek jeździ z głową, przepustnica ma oprócz trybów 0-1, również tryby pośrednie, a w dodatku użytkownik nie ma w planach jazdy po torach wyścigowych, to co ma tam tyle kosztować? Olej wymieni raz na rok, opony raz w roku, najbardziej kosztowne pewnie będzie ubezpieczenie. A używane beemki mają masę irytujących drobnych problemów - ale to dotyczy całej serii, a nie tylko konkretnie M3.

Wiadomo, że jeśli to auto będzie przeznaczone to palenia kapcia pod remizą, to wysypie się szybko, choć moim zdaniem, zanim dojdzie do poważnej awarii, to auto okręci się wokół drzewa.

I jaki widzicie problem zimą? W góry się bierze łańcuchy, na drodze się uważa, poza tym, śniegiem sypie kilka dni w roku, a jak sypnie porządniej, to i tak cała np. Warszawa stoi, bo autobusy miejskie nie są w stanie ruszyć pod górkę. W tych samych korkach stoją posiadacze BMW nie nadających się na zimę, jak i terenówek z super napędem 4x4 biggrin.gif

Zdecydowanie odrzuciłbym pomysł - M3 na weekendy, a do pracy gruzem. Właśnie po to kupuje się M3, żeby jeździć nim na co dzień, bo do tego się najbardziej nadaje. Pojeździć w koło komina, zrobić jaką niedługą trasę - właśnie do tego stworzone jest E90. Jak jest upatrzony dobry egzemplarz, z udokumentowaną historią, z prawdziwym przebiegiem, to nie ma się nad czym specjalnie zastanawiać. Dorzuciłbym jest inspekcję u kogoś, kto się specjalizuje w Beemkach i jak wypadnie pozytywnie, to brać.

taki najważniejszy minus to jest:

CYTAT(Detch @ Thu, 21 Nov 2019 - 15:47) *
"Jeśli nie zaboli Cię wyłożenie 5-10k"
Właśnie chyba to jest najgorsze - obawiam się, że może zaboleć... plus szczerze mówiąc nie mam czasu latać do serwisu bo szyba mi się nie opuszcza.

to nie są jakieś dramatyczne koszty, ale szukanie mechanika, umawianie się na wizytę, bawienie się w diagnozy, a na końcu wyrok: Ile to kosztuje, potrafi skutecznie obrzydzić posiadanie nawet najfajniejszej, ale używanej fury. Zwłaszcza, jeśli jesteś przyzwyczajony do nowego auta.





Napisany przez: rwtnt Mon, 25 Nov 2019 - 11:37

Olej raz w roku przy przebiegu 20tys w m3 smile.gif chyba 2-3 wymiany bym proponował. Jak wspomniałeś szukanie usterek i wolnych terminach w dobrych warsztatach to druga sprawa, drobne rzeczy potrafią się ciągnąć miesiącami.

Napisany przez: MisioLBN Mon, 25 Nov 2019 - 11:51

W lublinie masz raptownego ktory wszystko Ci ogarnie w m3 tylko termin smile.gif

Napisany przez: ledziu Mon, 25 Nov 2019 - 13:11

CYTAT(Maciek1234 @ Mon, 25 Nov 2019 - 11:06) *
Co wy nad tymi kosztami użytkowania? Te koszty zależą bezpośrednio od sposobu użytkowania. Jak jeździsz zarobkowo, to wiadomo, że będą wysokie. Ale jeśli jest to samochód użytkowany amatorsko (jakieś 20kkm/rocznie), do tego człowiek jeździ z głową, przepustnica ma oprócz trybów 0-1, również tryby pośrednie, a w dodatku użytkownik nie ma w planach jazdy po torach wyścigowych, to co ma tam tyle kosztować? Olej wymieni raz na rok, opony raz w roku, najbardziej kosztowne pewnie będzie ubezpieczenie. A używane beemki mają masę irytujących drobnych problemów - ale to dotyczy całej serii, a nie tylko konkretnie M3.

Wiadomo, że jeśli to auto będzie przeznaczone to palenia kapcia pod remizą, to wysypie się szybko, choć moim zdaniem, zanim dojdzie do poważnej awarii, to auto okręci się wokół drzewa.

I jaki widzicie problem zimą? W góry się bierze łańcuchy, na drodze się uważa, poza tym, śniegiem sypie kilka dni w roku, a jak sypnie porządniej, to i tak cała np. Warszawa stoi, bo autobusy miejskie nie są w stanie ruszyć pod górkę. W tych samych korkach stoją posiadacze BMW nie nadających się na zimę, jak i terenówek z super napędem 4x4 biggrin.gif

Zdecydowanie odrzuciłbym pomysł - M3 na weekendy, a do pracy gruzem. Właśnie po to kupuje się M3, żeby jeździć nim na co dzień, bo do tego się najbardziej nadaje. Pojeździć w koło komina, zrobić jaką niedługą trasę - właśnie do tego stworzone jest E90. Jak jest upatrzony dobry egzemplarz, z udokumentowaną historią, z prawdziwym przebiegiem, to nie ma się nad czym specjalnie zastanawiać. Dorzuciłbym jest inspekcję u kogoś, kto się specjalizuje w Beemkach i jak wypadnie pozytywnie, to brać.

taki najważniejszy minus to jest:

to nie są jakieś dramatyczne koszty, ale szukanie mechanika, umawianie się na wizytę, bawienie się w diagnozy, a na końcu wyrok: Ile to kosztuje, potrafi skutecznie obrzydzić posiadanie nawet najfajniejszej, ale używanej fury. Zwłaszcza, jeśli jesteś przyzwyczajony do nowego auta.


Tak sobie czytam... i wiesz albo piszesz o lawecie dla zakładu mechanicznego albo teraz u Ciebie panuje świąteczny luzik... a możesz nam zdradzić jakim jeździsz dd porównywalnym do e90 m3 który wymaga... a tak właściwie nic nie wymaga? Zapodaj nam ten swój patent wink.gif

Ja lubię zasadę internetową my doradzamy Ty płacisz tongue.gif

Napisany przez: toner7 Mon, 25 Nov 2019 - 13:57

M3 było/jest produkowane do codziennego użytkowania a nie do weekendowych wyjazdów i mikroskopijnych przebiegów.
Nie dajmy się zwariować, auto jeśli nie będzie pałowane da i przyjemność z jazdy i nie ma powodów aby generowało jakieś nadzwyczajne wydatki.
Kluczem do sukcesu jest znalezienie przyzwoitego egzemplarza. Od ponad trzech lat wożę się C63 i jest to mój "daily car". Poprzednio jeździłem cetką w kompresorze i poza nieco większym spalaniem nie widzę wielkich różnic w kosztach codziennego użytkowania. Takich aut nie kupuje się wykalkulowanymi przemyśleniami - wtedy kupujemy hybrydę budzącą emocje jak szklanka wody.
Takie samochody kupuje się dla przyjemności i często emocjami, znajdź udany i zadbany pojazd i ciesz się każdego ranka od momentu przekręcenia kluczyka...

Napisany przez: Maciek1234 Mon, 25 Nov 2019 - 14:11

Czasy 10-letnich, które po przejechaniu 150kkm nadawały się do remontu głównego już bezpowrotnie minęły. Nie wiem, co ty chcesz tam wymieniać, że jest takie kosztowne? Nie jest też tak, że nagle spada na użytkownika konieczność jednoczesnej wymiany tarcz, hamulców, amortyzatorów i opon, co pewnie w ASO będzie kosztować z 15-20 tysięcy biggrin.gif Po to się kupuje auto serwisowane, z pewną historią, żeby wiedzieć, kiedy wymienić rzeczy eksploatacyjne.

E90 M3 to żadna magia - to nie jest samochód sprzed 1992 roku, gdzie nie było systematyzacji części i wszystko się dobierało na czuja. To nie jest jakiś wynalazek, do którego części znajdziesz tylko po ciemnej stronie internetu. W końcu to nie jest auto, którego w Polsce jest kilka sztuk i każdy mechanik serwisując to auto, będzie się uczył modelu. Do tego auta, wszystko jest dostępne praktycznie od ręki. Przecież w normalnym ruchu nie da się wykorzystać nawet 50% możliwości takiego auta. Bardziej narażona na awarię będzie akwizytorska Fabia 1,0, która od handlowca wymaga ciągnięcia każdego biegu do czerwonego pola żeby się rozpędzić, a autostradowe 150kph to już 100% możliwości silnika. W M3, na autostradzie przy 150kph masz jakieś 2-2,5krpm, w mieście co najwyżej muskasz gaz, a obroty oscylują wokół jałowych. Na trasie podmiejskiej to samo - 2-3krpm, a i tak jesteś najszybszy i postrzegany przez otoczenie jako wariat. To gdzie ten samochód ma się zmęczyć?

Napisany przez: Tom-Lee Mon, 25 Nov 2019 - 14:31

To niech autor kupi sobie taki woz, a zycie zweryfikuje jego portfel, bo to jest meritum tej dyskusji.

Napisany przez: viggen82 Mon, 25 Nov 2019 - 14:36

CYTAT(ledziu @ Fri, 22 Nov 2019 - 15:24) *
Przeczytaj jeszcze raz pierwszy post... a do tego lubie to stwierdzenie "lata tyle xxx po torze i jest ok" mam rozumieć że wiesz co się działo po zjeździe z toru?

To ze jest to jedno z 5 najpopularniejszych aut na tamtejszym torze juz o czymś swiadczy.

Napisany przez: soltyk Mon, 25 Nov 2019 - 14:44

CYTAT(toner7 @ Mon, 25 Nov 2019 - 13:57) *
M3 było/jest produkowane do codziennego użytkowania a nie do weekendowych wyjazdów i mikroskopijnych przebiegów.
Nie dajmy się zwariować, auto jeśli nie będzie pałowane da i przyjemność z jazdy i nie ma powodów aby generowało jakieś nadzwyczajne wydatki.
Tak, zostało stworzone do codziennej jazdy, jednak generuje kompletnie inne koszty niż słabsze modele. Porównaj cenę części eksploatacyjnych, np. tarcz hamulcowych, sprzęgła czy amortyzatorów. A przy jakiejś awarii będzie tylko gorzej.

Z drugiej strony kupno eMki ma sens tylko wtedy, jeśli będzie regularnie kręcona i goniona. Bo jeśli ma wciskać gaz na 30% i turlać się 150 po autostradzie, to po co kupować tak drogi samochód? Żeby zaszpanować przed sąsiadami? Wystarczy kupić 330i i wcisnąć 60% gazu, efekt będzie identyczny, a koszty o rząd wielkości mniejsze.

CYTAT(Maciek1234 @ Mon, 25 Nov 2019 - 14:11) *
E90 M3 to żadna magia - to nie jest samochód sprzed 1992 roku, gdzie nie było systematyzacji części i wszystko się dobierało na czuja. To nie jest jakiś wynalazek, do którego części znajdziesz tylko po ciemnej stronie internetu. W końcu to nie jest auto, którego w Polsce jest kilka sztuk i każdy mechanik serwisując to auto, będzie się uczył modelu. Do tego auta, wszystko jest dostępne praktycznie od ręki.
Mam rozumieć, że twoim zdaniem każdy znachor ogarnie e90 M3? Błagam! Znam takich, co zepsuli nie-eMkę. I to e36, wcale nie e90.

Napisany przez: Maciek1234 Mon, 25 Nov 2019 - 15:02

CYTAT(soltyk @ Mon, 25 Nov 2019 - 15:44) *
Tak, zostało stworzone do codziennej jazdy, jednak generuje kompletnie inne koszty niż słabsze modele. Porównaj cenę części eksploatacyjnych, np. tarcz hamulcowych, sprzęgła czy amortyzatorów. A przy jakiejś awarii będzie tylko gorzej.

demonizujesz. Tarcz hamulcowych nie wymieniasz co rok. Podobnie jak amortyzatorów. Oczywiście gorzej, jak trafisz na zajeżdżony wóz, w którym wyjechane jest wszystko. Dlatego w tym modelu jest szczególnie ważne, żeby znaleźć auto regularnie serwisowane, z pewną historią i bezwypadkowe. Nikt tu nie pisze, że części eksploatacyjne są tanie. Nie są, bo w aucie o mocy 400KM nie mogą być - ale to dotyczy każdego auta o takiej mocy. Plusem BMW M3 jest to, że te części są łatwo dostępne.

CYTAT(soltyk @ Mon, 25 Nov 2019 - 15:44) *
Z drugiej strony kupno eMki ma sens tylko wtedy, jeśli będzie regularnie kręcona i goniona. Bo jeśli ma wciskać gaz na 30% i turlać się 150 po autostradzie, to po co kupować tak drogi samochód? Żeby zaszpanować przed sąsiadami? Wystarczy kupić 330i i wcisnąć 60% gazu, efekt będzie identyczny, a koszty o rząd wielkości mniejsze.
Jazda szybsza niż 150 po autostradzie jest niezgodna z prawem. A silnik M3 przyda się, gdy np. chcesz przyśpieszyć z 80kph, gdy drogę zajedzie ci tir. Poza tym, masz świadomość, że jedziesz najszybszym autem na drodze, a to dla wielu jest warte worka pieniędzy.


CYTAT(soltyk @ Mon, 25 Nov 2019 - 15:44) *
Mam rozumieć, że twoim zdaniem każdy znachor ogarnie e90 M3? Błagam! Znam takich, co zepsuli nie-eMkę. I to e36, wcale nie e90.
nigdzie nie pisałem, że każdy. Za to istnieje wiele firm, w różnych częściach kraju, którzy będą w stanie serwisować taki samochód. Co nie jest oczywiste w przypadku aut-wynalazków (choćby np. Mitsubishi Galant Twin Turbo - tego auta nawet ASO nie chce widzieć na oczy biggrin.gif )

Napisany przez: A d a m Mon, 25 Nov 2019 - 15:10

bmw m3 vs toyota prius biggrin.gif

https://www.youtube.com/watch?v=F04MXepYiBs

Napisany przez: ledziu Mon, 25 Nov 2019 - 15:47

CYTAT(viggen82 @ Mon, 25 Nov 2019 - 14:36) *
To ze jest to jedno z 5 najpopularniejszych aut na tamtejszym torze juz o czymś swiadczy.

No o czym świadczy???


Napisany przez: Raziel92 Mon, 25 Nov 2019 - 15:54

CYTAT(Maciek1234 @ Mon, 25 Nov 2019 - 15:02) *
Jazda szybsza niż 150 po autostradzie jest niezgodna z prawem.

Po co w takim razie M3..

Napisany przez: Type-R Mon, 25 Nov 2019 - 16:12

Oczywistością jest, że modele serii M nadają się do codziennej jazdy (do tego zostały stworzone).

Niestety, generują przy tym znacznie wyższe koszta, niż cywilne modele marki. Paradoksalnie, nawet przy cywilnej umiarkowanej jeździe są też bardziej od modeli cywilnych (nie bedących bynajmniej wzorcem trwałości) awaryjne.

Pisanie, że eksploatację emki ogarnie się rzetelnie w kosztach 330, to ignorancja i/lub myślenie życzeniowe.

Napisany przez: soltyk Mon, 25 Nov 2019 - 16:24

Muszę zgodzić się. Pamiętam, gdy kupiłem swoje pierwsze 325i. Przez jakiś czas rwałem sobie włosy z głowy przy każdej naprawie, gdy porównywałem, ile zapłaciłbym w 316i. ,,Świadomość, że jesteś najszybszy na drodze" jednak kosztuje.
Są ludzie, którzy srają pieniędzmi i tacy, którzy mają ograniczone zasoby. Autor tematu nie należy do tych pierwszych.

Napisany przez: As_ Mon, 25 Nov 2019 - 18:19

Autor coś pisał o HH, z ciekawości spojrzałem na allegro:
M3: Tarcza hamulcowa 1150zł oryginał; 850zł Zimmerman
Leon Cupra: Zimmerman 245zł

Opona Cupra: 225x40x18 CSC6 - 390zł
Opona M3: 265x35x19 CSC6 zwykla - 1150zł (ROF pewnie jeszcze +100zł)

Nie chce mi się szukać więcej ale na podstawowych rzeczach wychodzi 3-4 razy drożej.
Do tego awaryjność też będzie inna nie ma się co oszukiwać.
Z drugiej strony przy tych kwotach nie widzę opcji żeby taniej było wydać kolejne 5 dych na jakiś dupowóz a tym jeżdzić od swięta.

P.S. nie chce tu wywoływać dyskusji o wujowości zimmermana czy CSC6, po prostu wpadły pierwsze z brzegu i można porównać ceny wink.gif

Napisany przez: _adams_ Mon, 25 Nov 2019 - 18:37

Marzenia trzeba spełniać, a nie snuć w nieskończoność... Kup i się ciesz. Przecież to M3 (w razie będzie problem z utrzymaniem) da się chyba sprzedać?

Napisany przez: 16vg60 Mon, 25 Nov 2019 - 18:47

Dokładnie, takie pierd...jakby to było M3 e30 evo w stanie mint
Ani to jeszcze klasyk,ani hiper car
Szukać ogarniętej sztuki , kupować i cieszyć się jazdą ,a nie dumać co byłoby gdyby...,
Tak jak napisałeś jesteś bezdzietny singlem więc kiedy jak nie teraz
A jak przerosną cię koszta to sprzedaż i tyle,w czym problem?

Napisany przez: Raziel92 Mon, 25 Nov 2019 - 20:06

Wszystko sprowadza sie do kosztow, awarie moga byc lub nie musza, ale po prostu trzeba byc na to przygotowanym.

Kwestia tez tego jak autor podchodzi do dbania o auto, czy wszystko musi byc tip top czy np oleje jakies drobne usterki nie wplywajace na prace silnika / skrzyni / bezpieczenstwo.

15tys to ja wrzucilem w Cupre w pierwszym miesiacu po zakupie, a auto i tak kupilem bardzo zadbane, salon pl, niski przebieg, mlody rocznik.

Wiec troche ciezko mi uwierzyc ze taka M3 jedyne czego bedzie wymagala na start to opon i plynow, zreszta jak juz wspomnialem sam szukalem E90 z 3 litrowym benzyniakiem, po rozmowach z kilkoma uzytkownikami odpuscilem, bo wychodzilo na to ze za auto musze dac ok 60tys, z 15 wrzucic na start i 10tys trzymac w pudelku na czara godzine


Napisany przez: As_ Mon, 25 Nov 2019 - 21:12

Jak dla mnie HH, który wymaga włożenia 15 koła w pierwszym miesiącu to albo zapuszczony gruz albo mega pech.
Robiłeś wogóle jakiś przegląd przed zakupem?

Napisany przez: rwtnt Mon, 25 Nov 2019 - 21:15

pakiet startowy w s3/golf r przy przebiegu 100 kilkudziesięciu to zwykle 10-20tys zł, oczywiście z robocizną w normalnym warsztacie. Jak doliczymy opony inne tematy, to kwota 15.000zł nie wydaje się niczym wygórowanym.

Napisany przez: kosmita Mon, 25 Nov 2019 - 21:21

Tak z ciekawości, co wchodzi w taki pakiet startowy za 15 koła w golfie przy przebiegu 100kkm?

Napisany przez: As_ Mon, 25 Nov 2019 - 21:27

też jestem ciekaw, ja wprawdzie nie mam 4x4 ale za chwilę stuknie mi stówka i z tej okazji nie wydam nic.
Za kolejne 5 tys. 300zł na olej i filtry i pewnie tysiaka na heble.

Napisany przez: Raziel92 Mon, 25 Nov 2019 - 21:28

CYTAT(As_ @ Mon, 25 Nov 2019 - 21:12) *
Jak dla mnie HH, który wymaga włożenia 15 koła w pierwszym miesiącu to albo zapuszczony gruz albo mega pech.
Robiłeś wogóle jakiś przegląd przed zakupem?

Auto było 100% sprawne, sprawdzone w specjalistycznym serwisie zajmujacym sie vagami, po zakupie dodatkowo hamownia, wyplulo oczywiscie znacznie ponad serie, osiagi zgodne z danymi katalogowymi

W okolicy 100tys sa po prostu pewne rzeczy ktore nalezy w takim aucie i silniku zrobic, tak sie zlozylo ze do wymiany na start byly jeszcze hamulce, opony + te kilka rzeczy do zrobienia, sprawdzenia w silniku i 15k pyklo

dlatego jak wspomnialem, zalezy jak kto rozumie dbanie o auto, dla jednego bedzie to tylko olej i filtry raz w roku a dla drugiego znajomosc auta i silnika jaki w nim posiada i robienie wszystkich newralgicznych punktow na dlugo zanim sie wysraja na drodze

CYTAT(kosmita @ Mon, 25 Nov 2019 - 21:21) *
Tak z ciekawości, co wchodzi w taki pakiet startowy za 15 koła w golfie przy przebiegu 100kkm?

Po zakupie olej silnika i skrzyni, wszystkie filtry, wszystkie plyny
hpfp, dv, n75, swiece cewki
lancuch i napinacz pompy oleju, rewizja pompy oleju
pasek rozrzadu, rolki, napinacz, pompa wody, lancuch spinajacy walki rozrzadu, napinacz, fazator
Opony R19, kpl hamulce i klocki przod i tyl
czyszczenie nagaru + wszystkie uszczelki kolektora, rewizja klapek w dolocie
diagnostyka + hamownia

po takim serwisie moge powiedziec ze zadbalem o auto smile.gif to ile to kosztowalo nie jest wazne, chcialem konkretne auto i spokojny sen smile.gif

dlatego jak wspomnialem nie wierze ze po zakupie M3 skonczy sie na plynach i filtrach, oponach i hamulcach, chyba ze wlasciciel bedzie mial w d... stan auta i bedzie jezdzil dopoki te kilka newralgicznych punktow nie dadza o sobie znac

Napisany przez: prez_s Mon, 25 Nov 2019 - 21:35

CYTAT(Raziel92 @ Mon, 25 Nov 2019 - 21:28) *
Auto było 100% sprawne, sprawdzone w specjalistycznym serwisie zajmujacym sie vagami, po zakupie dodatkowo hamownia.

W okolicy 100tys sa po prostu pewne rzeczy ktore nalezy w takim aucie i silniku zrobic, tak sie zlozylo ze do wymiany na start byly jeszcze hamulce, opony + te kilka rzeczy do zrobienia, sprawdzenia w silniku i 15k pyklo

dlatego jak wspomnialem, zalezy jak kto rozumie dbanie o auto, dla jednego bedzie to tylko olej i filtry raz w roku a dla drugiego znajomosc auta i silnika jaki w nim posiada i robienie wszystkich newralgicznych punktow na dlugo zanim sie wysraja na drodze


A tak konkretnie?

Napisany przez: Raziel92 Mon, 25 Nov 2019 - 21:36

CYTAT(prez_s @ Mon, 25 Nov 2019 - 21:35) *
A tak konkretnie?

czytaj wyzej smile.gif

Napisany przez: As_ Mon, 25 Nov 2019 - 21:45

Ale to czy opony i heble są do wymiany to widać przed zakupem i można do uwzględnić w cenie. To jest świadoma decyzja: kupuje samochód który wymaga wymiany opon i hebli.
Nie każdy używany samochód wymaga nowych opon i hebli, ja swój poprzedni kupiłem z prawie nowymi ~7,5mm a hamulce przejeździły następne 20tys. czyli rok.
Zakładając że na hamulce i opony potrzeba 4 tysie zostaje 11. Tyle poszło na w 100% sprawny silnik? Serio?

Napisany przez: Lincoln e30ix Mon, 25 Nov 2019 - 21:45

W ramach ścisłości M3 nie ma RunFlat i wyjeżdża na 18', tarcze przy normalnej jeździe starczają na 80kkm, a olej na 10kkm, więc powiedziałbym normalnie.
Sam jeżdżę jednym z M, czasem po prostej, czasem na winklach, ale raczej dla przyjemności i najwięcej kasy przez 7 lat zostawiłem na stacji, drugie w kolejności to rzeczy "zbędne" w daily (lepsze kolektory, zawias, bbk itd) potem profilaktykę (panewki - jeszcze by 100kkm polatały, olej co 6kkm, cewki, czujniki, MAF, Sondy). Jak ktoś już wspomniał, że to żadna technologia kosmiczna, jedynie silnik, dyfer i tarcze odstają trochę od cywilnych BMW.

Napisany przez: MutoN Mon, 25 Nov 2019 - 22:38

Myślę że każdy silnik M należy traktować jako wyczynowy. Żywotność takiego silnika jest dużo mniejsza niż zwykłego silnika BMW. Dochodzi jeszcze kwesta tego szczególnego okresu gdzie s85 i s65 było szczytem technologii budowania silników wolnossących. V-ki które kręcą się wyżej niż nie jeden mały rzędowy silnik, pasowanie tlokow, same prędkości posuwu tłoków. Porównajcie to sobie z innymi silnikami i zastanówcie czy 10km w jedną stronę jesienią jest dla takiego auta ok. Te silniki są szczególnie delikatne, były zaprojektowane tylko do jednego auta a nie oparte na cywilnych wersjach jak to było wcześniej czy jest teraz. Moim zdaniem zakup samochodu z s85 i s65 który ma powyżej 100k km to proszenie się o kłopoty w użytkowaniu jako daily

Napisany przez: Raziel92 Mon, 25 Nov 2019 - 22:45

CYTAT(As_ @ Mon, 25 Nov 2019 - 21:45) *
Tyle poszło na w 100% sprawny silnik? Serio?

Rozumiem ze rozrzadu itp nie wymianiasz po zakupie bo po co

5tys to sam rozrzad kosztowal, zobacz sobie ile kosztuje fazator, nie grzechotal wiec mozna bylo nie wymieniac, tylko po co ryzykowac skoro i tak wszystko bylo rozebrane, fazator i tak luzujesz zeby wymienic lancuch, wiesz jak ciezko sie odkreca ta srube, raz, dwa razy sie odkrecy, za trzecim mzoe byc klopot, ja po prostu na niczym nie oszczedzalem, 100tys na takie auta to nie jest maly przebieg, dla swietego spokoju pewne rzeczy sie wymienia po tym przebiegu i jezdzi kolejne 100 bez niespodzianek

Napisany przez: As_ Mon, 25 Nov 2019 - 23:18

Dobra nie będę teraz sprawdzać wszystkich cen, nie o to chodzi.
Ale jakbym miał władować 15tysi w serwis i 3 albo 4 razy tyle za sam samochód to bym wział nową cuprę za 2 tys. netto.

Wracając do sedna jak się kupuje używany samochód z historią serwisową to widać co kiedy było robione. Jeżeli coś wymaga zrobienia to można to wycenić i wliczyć w budżet.
Nie każdy kupuje w momencie gdy jest kumulacja wszystkich napraw, nie każdy wymienia części na zapas.
Chodzi o to żeby nie tworzyć mitów o tym że używany HH = 15tys. na start; używana emka musi być razy 3 bo to emka.
Owszem może tak być, ale równie dobrze można wydać tysiaka (tu piszę o VAGu nie emce) na podstawowy przegląd, bo pozostałe rzeczy mogły być już zrobione wcześniej albo ich czas przyjdzie za rok.

Napisany przez: piwo Tue, 26 Nov 2019 - 05:23

no tak bo sprzedajacy 10 letnie m3 tuz przed sprzedaza porobi przeglad powymienia rozrzad opony nowe i heble co by przyszlego kupujacego uszczesliwic i zeby nie musial dodatkowo 10 tys wyrzucac na naprawy czy materialy eksploatacyjne. na pewno tak bedzie. przeciez wszytskie auta na allegro tak maja i kazdy dobry handlarz wie ze tak nalezy.

Napisany przez: As_ Tue, 26 Nov 2019 - 08:14

Piwo dlatego nie kupuje samochodów od handarzy którzy jak samochód ma za dobre opony to je sciągną i wsadzą jakieś smietnik używki
Jednak harmonogram serwisowy jest rozłożony w czasie i jak ktoś robi wszystko na bieżąco to potem nie ma kumulacji.
Popatrz na to z drugiej strony, jesteś włascicielem dobijasz do 120 tysiący i wiesz że trzeba zrobić rozrząd, nie robisz go bo za rok sprzedasz? A może się upiecze? Nie sądze... Przynajmniej ja tak nie robię.

Napisany przez: ledziu Tue, 26 Nov 2019 - 08:18

CYTAT(16vg60 @ Mon, 25 Nov 2019 - 18:47) *
A jak przerosną cię koszta to sprzedaż i tyle,w czym problem?


Oj to takie polskie... takie normalne... i pewnie jak zrobisz 10tyś.km.w poszukiwaniu nie syfu to powtórzysz to każdemu sprzedającemu...
"jesteś super kolo zrealizowałeś mażenia koszty Cię przerosły i sprzedajesz super auto".
No tak bo przecież jak miał się ktoś tego domyśleć co go czeka jak mamy tu samych różowych Misiów od mechaników których jest na pęczki oraz jakże bezawaryjnej marki BMW... która nie ma prawa się zepsuć...

A ja bym zrobił bardziej po Polsku ... tak...da się... kupić e90 2,0d dołożyć znaczek "Mpower" i społlery wtedy wizerunek marki na 100% poprawi się bo zajeżdżone M3 to za mało... biggrin.gif

Napisany przez: Maciek1234 Tue, 26 Nov 2019 - 08:30

ach te legendy, ile kto wpakował w auto po zakupie - i wszystko profilaktycznie biggrin.gif

Nie wyobrażam sobie, żeby w auto z przelotem 100kkm wpakować 15 tysi. Mam takie od nowości i na 120 tysięcy dostało nowy rozrząd, olej i filtry. Klocki, tarcze, amortyzatory - wszystko w stanie fabrycznym, bez potrzeby wymiany. Opony to samo - letnie i zimowe bez potrzeby wymiany.
Zresztą, to nie pierwsze takie auto - wszystkie, które miałem od nowości do 120-150kkm, bezwypadkowe, nie wymagały serwisów i wymiany połowy auta. Za to jak kiedyś kupiłem używane BMW z 'książką' z licznikowymi 140kkm, po wypadku - oj tam to się działo. Bez blacharki, na pakiet startowy można było położyć 10 tysięcy lekką ręką biggrin.gif

Wracając do M3 - tam samo ubezpieczenie OC+AC będzie kosztować z 10 tysięcy, więc nie ma co płakać, że będzie drogo. Części kosztują, ale nie ma co snuć wizji, że na początek trzeba wymieniać pół samochodu. No chyba, że auto ma stan drogomierza 100kkm, a w rzeczywistości przelatało 250kkm, wtedy faktycznie trzeba wiele wymieniać i będzie drogo.

Napisany przez: MisioLBN Tue, 26 Nov 2019 - 08:33

CYTAT(Raziel92 @ Mon, 25 Nov 2019 - 22:45) *
Rozumiem ze rozrzadu itp nie wymianiasz po zakupie bo po co

5tys to sam rozrzad kosztowal, zobacz sobie ile kosztuje fazator, nie grzechotal wiec mozna bylo nie wymieniac, tylko po co ryzykowac skoro i tak wszystko bylo rozebrane, fazator i tak luzujesz zeby wymienic lancuch, wiesz jak ciezko sie odkreca ta srube, raz, dwa razy sie odkrecy, za trzecim mzoe byc klopot, ja po prostu na niczym nie oszczedzalem, 100tys na takie auta to nie jest maly przebieg, dla swietego spokoju pewne rzeczy sie wymienia po tym przebiegu i jezdzi kolejne 100 bez niespodzianek

Dobrze ze moj fazator przy 290kkm nie wie ze ma byc wymieniony smile.gif i ze 15k to ja zaplacilem za zakucie motoru z pelnym remontem rozrzadami itd. smile.gif dobrze Cie naciagaja. Nawet walek ssacy z s3 w tej cenie nowka z aso sie zmiescil no i tez 2 wymiany oleju sie zmiescily

Napisany przez: Tom-Lee Tue, 26 Nov 2019 - 08:48

Dalej pianie bijecie pod czyjs portfel. wink.gif

15 postow o tym czy 2kpln to jest duzo czy malo.

Napisany przez: soltyk Tue, 26 Nov 2019 - 09:03

Portfel portfelem. Po prostu niektórzy lubią robić nowy samochód ze starego. Wymieniają to i tamto, czy trzeba będzie niedługo, czy za parę lat. Wszystko w oryginale, im więcej kasy pójdzie, tym lepiej. Znam paru co na to choruje, ale nie w takim stopniu jak Raziel, żeby 15 tysi pakować w starego grata. I to na jeden strzał. Można i mieć portfel i zimną głowę.

Napisany przez: 16vg60 Tue, 26 Nov 2019 - 09:09

CYTAT(ledziu @ Tue, 26 Nov 2019 - 08:18) *
A ja bym zrobił bardziej po Polsku ... tak...da się... kupić e90 2,0d dołożyć znaczek "Mpower" i społlery wtedy wizerunek marki na 100% poprawi się bo zajeżdżone M3 to za mało... biggrin.gif



To tak rób i nie zapomnij pod gimnazjum rundkę zrobić,a w sobotę jeszcze o remizę zahaczyc

Napisany przez: hubi91 Tue, 26 Nov 2019 - 09:29

CYTAT(Tom-Lee @ Tue, 26 Nov 2019 - 08:48) *
Dalej pianie bijecie pod czyjs portfel. wink.gif

15 postow o tym czy 2kpln to jest duzo czy malo.

Otóż to
To jest tylko kwestia mentalności i majętności. Tylko tyle i aż tyle.
Gdyby było inaczej to by nikt nie jeździł takimi furami. Dla niektórych Daily driver to jest ferrari california a dla innych golf 4.

Napisany przez: Tommo Tue, 26 Nov 2019 - 09:35

CYTAT(Maciek1234 @ Tue, 26 Nov 2019 - 08:30) *
Nie wyobrażam sobie, żeby w auto z przelotem 100kkm wpakować 15 tysi.

OEM:
Dwumasowe koło zamachowe - 8470 zł
Sprzęgło dwutarczowe - 10570 zł
Tłumik drgań paska klinowego - 2747 zł
Pompa wody elektryczna - 2083 zł
sonda nox - 1250 zł
przegub wału napędowego - 1047 zł

Roboczogodzina M3 tania z pewnością też nie będzie zakładając że większość jak zobaczy znaczek na masce to mnożnik X2 smile.gif




Napisany przez: Maciek1234 Tue, 26 Nov 2019 - 09:52

CYTAT(Tommo @ Tue, 26 Nov 2019 - 10:35) *
OEM:
Dwumasowe koło zamachowe - 8470 zł
Sprzęgło dwutarczowe - 10570 zł
Tłumik drgań paska klinowego - 2747 zł
Pompa wody elektryczna - 2083 zł
sonda nox - 1250 zł
przegub wału napędowego - 1047 zł

Roboczogodzina M3 tania z pewnością też nie będzie zakładając że większość jak zobaczy znaczek na masce to mnożnik X2 smile.gif

to są rzeczy, których usterkę diagnozujesz przed zakupem i na tej podstawie zbijasz cenę. Poza tym, jak w aucie z przelotem 100kkm jest zajechany dwumas, sprzęgło, pompa wody, przeguby, to już odpuszczałbym auto, bo widać, że użytkowane agresywnie. Typowy zajechany szrot, w którego będziesz ładował mnóstwo pieniędzy, co chwilę nowa usterka. Szkoda pieniędzy i nerwów.

Pisałem w swoim pierwszym poście:

CYTAT(Maciek1234 @ Mon, 25 Nov 2019 - 12:06) *
Jak jest upatrzony dobry egzemplarz, z udokumentowaną historią, z prawdziwym przebiegiem, to nie ma się nad czym specjalnie zastanawiać. Dorzuciłbym jest inspekcję u kogoś, kto się specjalizuje w Beemkach i jak wypadnie pozytywnie, to brać.


Napisany przez: Tommo Tue, 26 Nov 2019 - 10:02

Ale na rok auta nie kupujesz. Więc nawet serwisowana "perełka" po jakimś czasie może okazać się bardzo kosztowna. Trzeba pamiętać, że jest to samochód który skłania do agresywnej jazdy, przez co naturalnie szybciej się zużywa.

Napisany przez: Tom-Lee Tue, 26 Nov 2019 - 10:05

CYTAT(Maciek1234 @ Tue, 26 Nov 2019 - 09:52) *
to są rzeczy, których usterkę diagnozujesz przed zakupem i na tej podstawie zbijasz cenę. Poza tym, jak w aucie z przelotem 100kkm jest zajechany dwumas, sprzęgło, pompa wody, przeguby, to już odpuszczałbym auto, bo widać, że użytkowane agresywnie. Typowy zajechany szrot, w którego będziesz ładował mnóstwo pieniędzy, co chwilę nowa usterka. Szkoda pieniędzy i nerwów.

Pisałem w swoim pierwszym poście:


Myslisz, ze ktos kupil M3 zeby Ci prezent zrobic. Takie przypadki o ktorych pieszesz oczywiscie sie zdarzaja, ale to bedzie minimalny procent.

M3 - jazda 50km/h

Fiat Panda - upalanie na Poznaniu.

wink.gif

Napisany przez: As_ Tue, 26 Nov 2019 - 10:32

Ale 15 kola poszlo na stara cupre a nie emke. I mam wrazenie ze mowimy o bezsensownosci tego.

Napisany przez: _adams_ Tue, 26 Nov 2019 - 10:42

W kumpla M3 tylko dyfer się posypał w 4 lata lekkich pojeżdżawek i sporadycznego palenia kapci, także tragedii nie ma. No ale to manual, w DKG raczej będzie drożej.

Skupmy się może na temacie: niezawodne to nie będzie, ale większość usterek da wykryć się z wyprzedzeniem zanim auto klęknie, a fun z jazdy i w ogóle posiadania tego auta bez porównania z tym co teraz autor użytkuje.

Napisany przez: Maciek1234 Tue, 26 Nov 2019 - 11:31

CYTAT(Tommo @ Tue, 26 Nov 2019 - 11:02) *
Ale na rok auta nie kupujesz. Więc nawet serwisowana "perełka" po jakimś czasie może okazać się bardzo kosztowna. Trzeba pamiętać, że jest to samochód który skłania do agresywnej jazdy, przez co naturalnie szybciej się zużywa.
nie mówię, o żadnych perełkach, tylko o normalnym samochodzie, z udokumentowaną przeszłością, udokumentowanym przebiegiem i bezwypadkowym. To nie żadna perełka. Takich aut jest coraz więcej na rynku. Ludzie kupują nowe auta takiej klasy, żeby podelektować się wysoką technologią, a nie bezmyślnie palić gumę pod remizą. Na tor też mało która M3 wyjedzie, bo raz, że opony są drogie, dwa, że trzeba mieć do tego ciąg, a trzy (najważniejsze) - i tak chłopaszek w jakimś śmiesznym samochodziku-wydmuszce z połową mocy takiej M3 zrobi lepszy czas.

A że jest drożej - to jest oczywiste - auto ma 400KM, więc musi mieć sprzęgło, które przeniesie taką moc, przeguby muszą wytrzymywać takie obciążenia i tak dalej. I to jest oczywiste, że takie podzespoły będą znacznie droższe niż w autach o mocy 200KM. Przy normalnej eksploatacji, nie ma powodu, żeby takie sprzęgło, dwumas, czy półosie, wymagały częstszej wymiany - pisałem o tym wcześniej - te elementy pracują na 20-30% swoich możliwości. Jak w zwykłej, akwizytorskiej Fabii 1,0 nie robi się remontu generalnego napędu po 100 tysiącach km, to dlaczego w takiej M3 miałoby być to standardem?

Natomiast jeśli użytkownik traktuje samochód jak wyścigówkę, upalając co tydzień na torze - no to sorry, cudów nie ma, części będą lecieć jak wióry. Ale to dotyczy każdego samochodu, który jest eksploatowany w taki sposób. Tylko autor nie pytał o auto na tor, tylko na jazdę po bułki i do pracy.



Napisany przez: ledziu Tue, 26 Nov 2019 - 12:21

CYTAT(16vg60 @ Tue, 26 Nov 2019 - 09:09) *
To tak rób i nie zapomnij pod gimnazjum rundkę zrobić,a w sobotę jeszcze o remizę zahaczyc


Co ja mam robić ??? To chyba Ty doradzasz zaje fajne rozwiązanie typowo pod polskie klimaty...

Napisany przez: Raziel92 Tue, 26 Nov 2019 - 15:51

CYTAT(Maciek1234 @ Tue, 26 Nov 2019 - 09:52) *
to są rzeczy, których usterkę diagnozujesz przed zakupem i na tej podstawie zbijasz cenę. Poza tym, jak w aucie z przelotem 100kkm jest zajechany dwumas, sprzęgło, pompa wody, przeguby, to już odpuszczałbym auto, bo widać, że użytkowane agresywnie.

100tys na sportowe auto to juz duzy przebieg, dlatego kupujac takie auta to i owo trzeba w nich na start zrobic

CYTAT(soltyk @ Tue, 26 Nov 2019 - 09:03) *
Portfel portfelem. Po prostu niektórzy lubią robić nowy samochód ze starego. Wymieniają to i tamto, czy trzeba będzie niedługo, czy za parę lat. Wszystko w oryginale, im więcej kasy pójdzie, tym lepiej. Znam paru co na to choruje, ale nie w takim stopniu jak Raziel, żeby 15 tysi pakować w starego grata. I to na jeden strzał. Można i mieć portfel i zimną głowę.

Co w tym złego?
Nie wiem tez po co piszesz w takim tonie "stary grat"
Cupra z 2012r z polskiego salonu, kupiona od 1 wlasciciela, wiem ze Cupra to nie M3 ale tez nie jest autem do wozenia dupy z punktu a do punktu B tylko do dawania frajdy z jazdy i tak samo jej przebiegu 100tys nie mozna porownywac do jakiegos zwyklaka z przebiegiem 100tys

Napisany przez: k1cek Tue, 26 Nov 2019 - 16:13

Gdyby założyciel tematu nadal szukał M3 to mogę polecić samochód znajomego: https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-m3-bmw-m3-kupiony-w-salonie-pl-serwis-aso-ID6CCzcf.html

Napisany przez: rwtnt Tue, 26 Nov 2019 - 17:17

Ile kosztował właściciela remont silnika tzn panewek, pierścieni, tłoków jak wynika z opisu, by pokazać koszt użytkowania takiego auta. 118 tys i remont silnika w salonowym polskim egzemplarzu. To pokazuje, że tanio może nie być.

Napisany przez: Tom-Lee Tue, 26 Nov 2019 - 19:15

Teraz jak go zlozyli od nowa to troche pojezdzi. wink.gif

Napisany przez: prnit Tue, 26 Nov 2019 - 19:59

Porówywanie cupry do m3 jest smieszne, bądzmy poważni, cupra to fajne auto ale to normalny vw z normalnym silnikiem i cześciami w normalnych cenach, proponuje osobom które wypowiadają się w tym wątku kupić sobie naprawdę egzotyczne auto i zobaczyć ile będzie kosztować jego utrzymanie..nie mowię o golfach gti czy cuprach czy a6 z mocną benzyną czy bmw 335 itd itd itd. Miałem już kilka aut, miałem 5 aut z serii Audi S i tak naprawdę poczułem dopiero w kieszeni różnice jak się przesiadłem na wersję RS najpierw RSC5 a teraz RSC6, to jest przepaść finansowa w cenach części i przede wszystkim ich dostępnośći, jak mi poszła pompa abs w RSC5, a to przecież stare auto to do A6 kosztowało 200zł a do mojego RS6 1200 i tak właściwie to wszystko kosztuje...tak samo jest w wersjach bmw jak coś jest M to kosztuje x3 albo x5, amg pewno to samo...

Napisany przez: k1cek Tue, 26 Nov 2019 - 20:23

CYTAT(rwtnt @ Tue, 26 Nov 2019 - 17:17) *
Ile kosztował właściciela remont silnika tzn panewek, pierścieni, tłoków jak wynika z opisu, by pokazać koszt użytkowania takiego auta. 118 tys i remont silnika w salonowym polskim egzemplarzu. To pokazuje, że tanio może nie być.



https://www.youtube.com/watch?v=S4uvdlE1Uns&t=443s


Napisany przez: rwtnt Tue, 26 Nov 2019 - 22:50

Reasumując wyszło im 3zł na kilometr smile.gif, remont silnika 20tys faktury eksploatacyjne koło 3,5tys na maksymalnych rabatach i koszt opon + ubezpieczenie ac. Jak ktoś będzie miał pecha to może paść jeszcze dtc, ogółem tanio nie będzie. Remont silnika też pewnie w ciągu kilku dni się nie zamknął, podaż silników do m3 też ograniczona. Kwestia jak ten remont został przeprowadzony i ile to pojeździ, ja osobiście bym nie kupił auta z silnikiem po remoncie, wolę jednak fabrykę.

Napisany przez: As_ Tue, 26 Nov 2019 - 23:11

Ach te liczenie kosztow na kolometr przy przebiegu 4tys. biggrin.gif

Napisany przez: soltyk Wed, 27 Nov 2019 - 08:07

CYTAT(Raziel92 @ Tue, 26 Nov 2019 - 15:51) *
Nie wiem tez po co piszesz w takim tonie "stary grat"
Cupra z 2012r z polskiego salonu, kupiona od 1 wlasciciela
Określenie stary to ostatnie słowo, jakim nazwałbym 7-letni samochód. Po prostu dobrowolne pakowanie 15 tys. zł. w naprawy nowo kupionego auta, kojarzy mi się z ratowaniem klasyka przed szrotem, a nie typowym pakietem startowym. Uważam, że grubo przesadziłeś z wydatkami.

Co innego takie M czy AMG. Tam koszty są zupełnie inne, 15 na start to może być mało. Do tego zawsze może coś gruchnąć kilka miesięcy po zakupie.

CYTAT(Maciek1234 @ Tue, 26 Nov 2019 - 09:52) *
CYTAT(Tommo @ Tue, 26 Nov 2019 - 09:35) *
OEM:
Dwumasowe koło zamachowe - 8470 zł
Sprzęgło dwutarczowe - 10570 zł
Tłumik drgań paska klinowego - 2747 zł
Pompa wody elektryczna - 2083 zł
sonda nox - 1250 zł
przegub wału napędowego - 1047 zł

Roboczogodzina M3 tania z pewnością też nie będzie zakładając że większość jak zobaczy znaczek na masce to mnożnik X2 :)

to są rzeczy, których usterkę diagnozujesz przed zakupem i na tej podstawie zbijasz cenę.
Doprawdy?? Potrafisz określić przed zakupem, w jakim stanie jest sprzęgło? Albo kiedy zdechnie pompa wody czy koło pasowe? No proszę, a ja kiedyś pracowałem w firmie, gdzie musiałem wymienić sobie sprzęgło, żeby czasem nie padło mi w trasie, bo ,,nie było wiadomo w jakim jest stanie, bo nie wymieniane odkąd wóz jest w firmie". A było to, gdy już od roku jeździłem tym autem. W poprzedniej firmie mechanik robił to w wielu samochodach. Powinieneś przyjść do nas, ile oszczędził by mój były szef dzięki twojej wiedzy i rentgenowskiemu wzrokowi!

Napisany przez: soltyk Wed, 27 Nov 2019 - 08:25

CYTAT(rwtnt @ Tue, 26 Nov 2019 - 17:17) *
Ile kosztował właściciela remont silnika tzn panewek, pierścieni, tłoków jak wynika z opisu, by pokazać koszt użytkowania takiego auta. 118 tys i remont silnika w salonowym polskim egzemplarzu. To pokazuje, że tanio może nie być.
Skoro wleciał komplet nowych tłoków - tyle, że kupił byś fajny dupowóz.

Napisany przez: Feno Wed, 27 Nov 2019 - 08:53

Wyskoczyło mi takie ogłoszenie https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-m4-431km-serwis-hypertech-m-performance-csf-ppf-ID6CGeFn.html#f7442e85ec
Auto swieższe,, doinwestowane, 69k km i "BMW jest świeżo po wymianie obu półosi, wału oraz dyferencjału".
Nie da się ukryć, że na serwisowanie takich fur trzeba mieć gruby portfel.

Napisany przez: soltyk Wed, 27 Nov 2019 - 09:00

I do tego ,,Samochód nieużywany na torze." Sam chętnie przygarnąłbym M3 na daily, lecz, niestety, stosunek osiągów do kosztów jest fatalny.

Napisany przez: ledziu Wed, 27 Nov 2019 - 09:33

CYTAT(Maciek1234 @ Tue, 26 Nov 2019 - 09:52) *
to są rzeczy, których usterkę diagnozujesz przed zakupem i na tej podstawie zbijasz cenę. Poza tym, jak w aucie z przelotem 100kkm jest zajechany dwumas, sprzęgło, pompa wody, przeguby, to już odpuszczałbym auto, bo widać, że użytkowane agresywnie. Typowy zajechany szrot, w którego będziesz ładował mnóstwo pieniędzy, co chwilę nowa usterka. Szkoda pieniędzy i nerwów.


Już zadałem Ci pytanie teraz je ponowie jakim autem pokroju M3 jeżdzisz ?
Dodam następne pytanie
Ile razy w życiu kupowałeś takie auto?
Ile znasz serwisów takich aut??? Tak od kuchni??

Odpowiedz na zwiężle na pytania???

Napisany przez: Maciek1234 Wed, 27 Nov 2019 - 09:59

CYTAT(Feno @ Wed, 27 Nov 2019 - 09:53) *
Wyskoczyło mi takie ogłoszenie https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-m4-431km-serwis-hypertech-m-performance-csf-ppf-ID6CGeFn.html#f7442e85ec
Auto swieższe,, doinwestowane, 69k km i "BMW jest świeżo po wymianie obu półosi, wału oraz dyferencjału".
Nie da się ukryć, że na serwisowanie takich fur trzeba mieć gruby portfel.
auto pewnie po dziennikarzach, albo po wypożyczalni. Właśnie takie auta należy omijać szerokim łukiem, bo były eksploatowane bez litości. Potem użytkownik ma 'przyjemność' poznać ceny panewek i pierścieni do swojego auta laugh.gif

Napisany przez: ju-by Wed, 27 Nov 2019 - 12:04

Nie znam się to się wypowiem : jeśli nie chcesz niespodzianek a zależy Ci na fajnym daily bierz w najem długoterminowy M340i i będziesz zadowolony głównie z przewidywalnosci wydatków. Ewentualnie M2 czy inne A45s AMG.

Napisany przez: done4 Wed, 27 Nov 2019 - 17:45

M3 E92 nie jest niezawodne, nie nadaje się do palenia gumy pod remizą.

https://www.youtube.com/watch?v=6dK-2NwEkbM

https://www.youtube.com/watch?v=seYn0BNpaD0

Napisany przez: _adams_ Wed, 27 Nov 2019 - 17:59

CYTAT(ledziu @ Wed, 27 Nov 2019 - 09:33) *
Już zadałem Ci pytanie teraz je ponowie jakim autem pokroju M3 jeżdzisz ?


Nie dowiesz się, Maciek skrzętnie to ukrywa po tym jak zebrał salwy śmiechu za złojenie swoją Insignią w dizlu jakiegoś Prosiaka czy M3 na torze w Łodzi smile.gif

Gdzieś napomknął że ma szybkie auto, więc teraz na torze nie ma już nikt podejścia...

Napisany przez: As_ Wed, 27 Nov 2019 - 18:57

CYTAT(done4 @ Wed, 27 Nov 2019 - 17:45) *
M3 E92 nie jest niezawodne, nie nadaje się do palenia gumy pod remizą.

https://www.youtube.com/watch?v=6dK-2NwEkbM

https://www.youtube.com/watch?v=seYn0BNpaD0


Znajomy jak dał porządnie w palnik w RS7 to skończyło się stopionym kolektorem i rozwalonymi turbinami. Naprawa dwadziescia parę netto...
Także nie tylko M-ki słabo znoszą pełne wykorzystanie mocy.

Napisany przez: ledziu Wed, 27 Nov 2019 - 19:35

CYTAT(_adams_ @ Wed, 27 Nov 2019 - 17:59) *
Nie dowiesz się, Maciek skrzętnie to ukrywa po tym jak zebrał salwy śmiechu za złojenie swoją Insignią w dizlu jakiegoś Prosiaka czy M3 na torze w Łodzi smile.gif

Gdzieś napomknął że ma szybkie auto, więc teraz na torze nie ma już nikt podejścia...


Siła internetu. Potem masz do sprzedania fajne auto drożej o 15% niż większość śmieci na alledrogo i co ??? I nic... przecież jesteś oszustem mówiąc że Mka mogła kosztować i nie musiała służyć do przebijania muru berlińskiego... angry.gif
No i zapomniałem o radzie "kupić, zajeździć, sprzedać"trzeba realizować marzenia .

Napisany przez: prekursor Wed, 27 Nov 2019 - 20:28

https://youtu.be/DDyDyZbV-N4

Napisany przez: elspasoo Wed, 27 Nov 2019 - 20:53

Widzę , że AMG też dołączyło do klubu, na start 15k smile.gif . No to może podrzuce kilka cudownych informacji. U mnie koszt kpl. porządnych markowych filtrów (silnik,skrzynia,powietrza,kabina) to jakieś 350zł. Olej - silnik 500zł, skrzynia 400zl, dyfer 150. Chłodnica klimy markowa mocno poniżej 1k, wody podobnie. Świece poniżej 500zł, hamulce kpl. Tył + przód ATE około 2k. Pomijając koszt opon, to duży serwis można zrobić za 3-4k + robocizna i spokój na długo. Kompletny airmatic wraz z amoram około 12k (przy przelocie 250-300kkm) chociaż nie wiem co trzeba zrobić żeby cały system zarżnać. Kupić zadbany i nie zawracać dupy wypocinami.

Napisany przez: ledziu Wed, 27 Nov 2019 - 21:42

CYTAT(elspasoo @ Wed, 27 Nov 2019 - 20:53) *
Widzę , że AMG też dołączyło do klubu, na start 15k smile.gif . No to może podrzuce kilka cudownych informacji. U mnie koszt kpl. porządnych markowych filtrów (silnik,skrzynia,powietrza,kabina) to jakieś 350zł. Olej - silnik 500zł, skrzynia 400zl, dyfer 150. Chłodnica klimy markowa mocno poniżej 1k, wody podobnie. Świece poniżej 500zł, hamulce kpl. Tył + przód ATE około 2k. Pomijając koszt opon, to duży serwis można zrobić za 3-4k + robocizna i spokój na długo. Kompletny airmatic wraz z amoram około 12k (przy przelocie 250-300kkm) chociaż nie wiem co trzeba zrobić żeby cały system zarżnać. Kupić zadbany i nie zawracać dupy wypocinami.


Tak trochę się wyrwałeś ale chyba przy Twoim amg nikt nie dopisuje że już jest po paneweczkach z remontem albo trzeba zrewidować diwajsiki od sprzęgiełka...co wszystko jest serwisikiem...a rozrządzik a coś tam...wiec to porównanie jest takie sobie a do tego masz różne amg więc są też różne koszta.





Napisany przez: 16vg60 Thu, 28 Nov 2019 - 06:11

No tak,kiedyś straszyli czarna wołga , teraz M3 edziwincisiont
Hiper car i ultra klasyk w jednym wacko.gif

Napisany przez: Maciek1234 Thu, 28 Nov 2019 - 07:53

CYTAT(_adams_ @ Wed, 27 Nov 2019 - 18:59) *
Nie dowiesz się, Maciek skrzętnie to ukrywa po tym jak zebrał salwy śmiechu za złojenie swoją Insignią w dizlu jakiegoś Prosiaka czy M3 na torze w Łodzi smile.gif
pisałem o tym, jakie mam auto - ale jak widać, tendencja do przekręcania i manipulacji przesiąkła już z mediów na szarych ludzi. W twoim zdaniu nie ma ani jednego słowa prawdy - bo ani nie ukrywam skrzętnie, ani mój post nie zebrał salw śmiechu, ani to nie jest Insignia w dieslu i tak dalej. Proponuję zachować wycieczki osobiste dla siebie, ewentualnie na priv o ile działa, a tu skupić się na meritum sprawy.

Tym bardziej, że ostatnie posty dość realistycznie podchodzą do tematu. A te filmiki pokazują, jakich aut należy unikać. No sorry, ale żadne auto seryjne nie wytrzyma regularnego katowania - cudów nie ma. Te auta, nawet te pseudosportowe typu M3, AMG to są zwykłe, cywilne auta z podniesioną mocą, do wykorzystania raz na jakiś czas. Osoby jeżdżące regularnie po torach wiedzą, jak mocno taki trackday daje w kość samochodowi, dlatego mało kto decyduje się użytkować swoje jedyne auto w ten sposób - szkoda pieniędzy na remonty, lepiej po prostu kupić auto i specjalnie przygotować do tego rodzaju wysiłku.

jak kupisz zajechane M3 = niekończące się wydatki
jak kupisz niezajechane M3 i będziesz często upalał = wydatki
jak kupisz niezajechane M3 i będziesz jeździł normalnie = cieszysz się jazdą

A w dobie internetu i profesjonalnych firm, sprawdzenie historii takiej M3 to koszt kilkaset złotych. Przy używanym aucie za 150 tysięcy to żaden wydatek.

Napisany przez: piwo Thu, 28 Nov 2019 - 08:43

CYTAT
jak kupisz niezajechane M3 i będziesz jeździł normalnie

co to oznacza?
nie przekraczanie 3 tys obrotow silnika? czy moze nie wchodzenie w zakrety z wieksza sila niz 0,5g czy moze nie deptanie w hebel z wieksza sila niz 0,5g? smieszne. kazdy ma swoj styl i kupujac szybsze auto oczekuje sie szybszej jazdy czy to po zakretach czy hamujac czy przyspieszajac bo chyba nie po to sie kupuje m3 by jezdzic szybko ze stala predkoscia autostradowa bo to potrafi byle g.wno. ciezko wtedy by koszty byly niskie. sprzeglo pewnie maks 50tys km, klocki co 15tys tarcze co 30tys, tuleje w wahaczach i sworznie co 20tys, amory co 100tys. normalne ze tanio byc nie moze, gdy przeciazenia sa duze a auto ogolnie jest drogie.
no chyba ze ktos kupuje m3 by na ulicy go punto na zakretach bralo to ok. wtedy bedzie taniej.

Napisany przez: jari666 Thu, 28 Nov 2019 - 09:10

Można też kupić szybkie auto po to, żeby cieszyć się nim od czasu do czasu, od poniedziałku do piątku dojeżdżać w mieście do pracy, a w sobotę wyskoczyć na jakąś krętą, mało uczęszczaną drogę pod miastem. I nie trzeba gnieść auta na 100% jego możliwości i na każdym zakręcie sprawdzać limitu przeciążeń, wystarczy jechać na 80% możliwości szybkiego samochodu by ten dał już frajdę większa niż jakiekolwiek typowy dailycar. Nie każdy tu na forum co weekend jest na poznaniu i próbuje pobić swoją zyciówkę wink.gif

Napisany przez: Tom-Lee Thu, 28 Nov 2019 - 09:28

No nie, co nie zmienia faktu i dawno zostalo powiedziane. To sa dylematy, ktore rozbijaja sie wciaz o jedno i to samo. A autor watku w miedzyczasie zdecydowal, ze lepszy jednak bedzie Passat w gnoju. wink.gif

Napisany przez: Aval Thu, 28 Nov 2019 - 10:21

Autor wątku to się ostatnio odezwał na drugiej stronie, od tego czasu zostało tutaj tylko bicie piany wink.gif

Napisany przez: 16vg60 Thu, 28 Nov 2019 - 10:27

Hehehe biggrin.gif ,może być i choćby nie wiem jak mieć odmienne zdania to chyba Tom-Lee jest najbliżej prawdy laugh.gif

CYTAT
ze lepszy jednak bedzie Passat w gnoju. wink.gif
.

Napisany przez: prnit Thu, 28 Nov 2019 - 10:42

ja jak sie przesiadam do normalnych aut to od razu ziewać mi się chce i nie rozumiem jak można jezdzić z własnej woli takim gównem, chyba ze mówimy o jezdzie zarobkowej albo takiej pracy gdzie się jezdzi po całej PL, ale jak ma sie auto na dojazdy do pracy to mozna miec spokojnie coś ciekawego co z kazdym km powoduje banan na twarzy, każdemu polecam a czy jest to mazda mx5 czy gt3 to nie ma to znaczenia...

Napisany przez: piwo Thu, 28 Nov 2019 - 11:36

CYTAT(jari666 @ Thu, 28 Nov 2019 - 09:10) *
Można też kupić szybkie auto po to, żeby cieszyć się nim od czasu do czasu, od poniedziałku do piątku dojeżdżać w mieście do pracy, a w sobotę wyskoczyć na jakąś krętą, mało uczęszczaną drogę pod miastem. I nie trzeba gnieść auta na 100% jego możliwości i na każdym zakręcie sprawdzać limitu przeciążeń, wystarczy jechać na 80% możliwości szybkiego samochodu by ten dał już frajdę większa niż jakiekolwiek typowy dailycar. Nie każdy tu na forum co weekend jest na poznaniu i próbuje pobić swoją zyciówkę wink.gif

czyli rozumiem ze od poniedzialku do piatku jezdzic wolniej niz punto a w sobote jadac na 80% dorownac golfowi. no pomysl zajefajny.

Napisany przez: Tommo Thu, 28 Nov 2019 - 11:46

CYTAT(prnit @ Thu, 28 Nov 2019 - 10:42) *
ja jak sie przesiadam do normalnych aut to od razu ziewać mi się chce i nie rozumiem jak można jezdzić z własnej woli takim gównem, chyba ze mówimy o jezdzie zarobkowej albo takiej pracy gdzie się jezdzi po całej PL, ale jak ma sie auto na dojazdy do pracy to mozna miec spokojnie coś ciekawego co z kazdym km powoduje banan na twarzy, każdemu polecam a czy jest to mazda mx5 czy gt3 to nie ma to znaczenia...


Każdy ma prawo decydować co dla niego jest ciekawym samochodem. Nie mierz wszystkich swoją miarą. Po za tym większość ludzi to jednak traktuje samochód jako środek lokomocji a nie zabawkę do dawania wrażeń na drodze.

Napisany przez: ledziu Thu, 28 Nov 2019 - 11:56

A ja tam lubię ten nasz polski luzik szczególnie miny zatroskanych kierowców jak usłyszą werdykt... biggrin.gif
Teraz mam na tapecie jedno srt, m3 i cuś z ls7 łoj szczególnie Pan od srt i m3 chętnie wysłuchałby tych rad co do mechaników których jest na pęczki bo tak sobie chłopaki dla fanu na lawetkach ciągali te autka miesiącami laugh.gif

CYTAT(Maciek1234 @ Thu, 28 Nov 2019 - 07:53) *
pisałem o tym, jakie mam auto - ale jak widać, tendencja do przekręcania i manipulacji przesiąkła już z mediów na szarych ludzi. W twoim zdaniu nie ma ani jednego słowa prawdy - bo ani nie ukrywam skrzętnie,

Nikt niczym nie manipuluje miałeś zadane proste pytania na które nie odpowiedziałeś i tyle w temacie.

Napisany przez: Raziel92 Thu, 28 Nov 2019 - 13:11

CYTAT(Maciek1234 @ Thu, 28 Nov 2019 - 07:53) *
jak kupisz niezajechane M3 i będziesz jeździł normalnie = cieszysz się jazdą


Tylko kto kupuje M3 do normalnej jazdy?

Napisany przez: Bio Fri, 29 Nov 2019 - 08:01

CYTAT(Raziel92 @ Thu, 28 Nov 2019 - 13:11) *
Tylko kto kupuje M3 do normalnej jazdy?

Ktoś kto ma pieniądze i nie obchodzi go "presja społeczna" typu "ej masz sportowy wóz, musisz palić gumę co skrzyżowanie!"?

Napisany przez: piwo Fri, 29 Nov 2019 - 08:07

czyli kupuje szybki woz bo moze a nie po to by z szybkiej jazdy korzystac. rozumiem ze chodzi bardziej o wyglad niz to co auto dostarcza. dla mnie totalnie bez sensu. bo zamiast m3 mozna kupic 320 i jezdzic tym samym tempem i tym samym autem za 1/3 ceny.
no i palic gumy nikt nie kaze bo to bez sensu i strata czasu i pieniedzy. szybciej sie przyspiesza z kontrola trakcji wlaczona.

Napisany przez: GIB Fri, 29 Nov 2019 - 08:13

Nie będzie mieć dźwięku wysokoobrotowej V8. Czy to auto się nadaje na wieczorne spacery po mieście, zdecydowanie tak, czy jest najlepszym pomysłem jest katowanie go w zatłoczonym mieście, nie koniecznie.

Napisany przez: soltyk Fri, 29 Nov 2019 - 08:32

CYTAT(done4 @ Wed, 27 Nov 2019 - 17:45) *
M3 E92 nie jest niezawodne, nie nadaje się do palenia gumy pod remizą.

https://www.youtube.com/watch?v=6dK-2NwEkbM

https://www.youtube.com/watch?v=seYn0BNpaD0
Kiedyś, gdy pierwsze silniki zaczęły pojawiać się na Alledrogo, pomyślałem, że to może być fajny piec na swap. Jak dobrze, że nie miałem do czego go wtedy wrzucić!

CYTAT(piwo @ Fri, 29 Nov 2019 - 08:07) *
czyli kupuje szybki woz bo moze a nie po to by z szybkiej jazdy korzystac. rozumiem ze chodzi bardziej o wyglad niz to co auto dostarcza. dla mnie totalnie bez sensu. bo zamiast m3 mozna kupic 320 i jezdzic tym samym tempem i tym samym autem za 1/3 ceny.
no i palic gumy nikt nie kaze bo to bez sensu i strata czasu i pieniedzy. szybciej sie przyspiesza z kontrola trakcji wlaczona.
Dokładnie to napisałem już kilka stron temu, ale niektórzy dalej nie rozumieją. Nigdy nie mieli drogiego, szybkiego samochodu i nie wiedzą, jak kosztowny jest on w posiadaniu. Nawet, gdy jeździ się spokojnie i bez upalania, i nie trzeba wtedy wymieniać silnika co 100 tys. km.

Napisany przez: Maciek1234 Fri, 29 Nov 2019 - 08:41

CYTAT(piwo @ Fri, 29 Nov 2019 - 09:07) *
czyli kupuje szybki woz bo moze a nie po to by z szybkiej jazdy korzystac. rozumiem ze chodzi bardziej o wyglad niz to co auto dostarcza. dla mnie totalnie bez sensu. bo zamiast m3 mozna kupic 320 i jezdzic tym samym tempem i tym samym autem za 1/3 ceny.

W Europie Wschodniej przyjęło się, że jak masz szybki samochód, to trzeba gnać na złamanie karku. Ale w Europie Zachodniej masz takie kraje jak Francja, Niemcy, Szwajcaria, Austria - to są główne rynki zbytu dla takich aut jak M3, czy 911. Gnające na złamanie karku (w Polsce określiłoby się to mianem: aktywna, dynamiczna jazda) to absolutny margines - taką jazdę piętnują i surowo karzą nie tylko policjanci, ale i sami mieszkańcy, dzwoniąc z uprzejmym donosem.

Naprawdę nigdzie nie ma obowiązku łamania przepisów i kultury jazdy, bo jazda 'eMką' zobowiązuje. Europa Zachodnia już dawno to zrozumiała (pewnie przekonały ich wysokie mandaty), my pewnie zrozumiemy niebawem, gdy taryfikator mandatów zostanie zaktualizowany.

Napisany przez: _adams_ Fri, 29 Nov 2019 - 08:45

Dokładnie w tym celu używa M3 kolega. Rundka po okolicy w niedzielę po kawce, odwiedziny u znajomych, czasem zajrzy nią na warsztat jak nie mają dużo roboty (ma serwis wulkanizacji). Nie ściga się na ulicach czy na torze. Ma po prostu fajną furę, a na co dzień mułowaty SUV i Pasek w gnoju.

Piwo, nie każdy ma potrzebę zapinać na każdym biegu na maxa i wyciskać z auta siódme poty. Ale jak już masz mocne auto i wtedy depniesz - to dopiero jest banan i frajda bez porównania z katowania małej popierdziawki która wypluwa tłoki żeby choć trochę połechtać kierownika.

Generalnie każdy lubi coś innego, ale nie da się zaprzeczyć że takie auta jak M3 budzą emocje i warte są większych kosztów, jeśli kogoś stać.

Napisany przez: soltyk Fri, 29 Nov 2019 - 08:51

Maciek, jest w tym dużo prawdy. Ale powodem są raczej inne standardy na zachodzie. Tam duże przekraczanie prędkości jest porównywalne z wandalizmem. To nie jest kwestia mandatów. Posiadacza M3 czy 911 stać na każdy mandat.

No i dla Niemca czy Brytyjczyka, utrzymać takie M to jak 330 dla Polaka.

Napisany przez: _adams_ Fri, 29 Nov 2019 - 08:58

Poza tym jazda szybkim, mocnym autem nie skłania tak bardzo do ciśnięcia jak słabszym, wolniejszym którym koniecznie chce się za kimś nadążyć...

Maciek, ależ Polacy to doskonale rozumieją. Kiedy tylko przekraczają granicę... także kwestia wprowadzenia tego w życie.

Chodzi o nieuchronność kary - Urzędy Skarbowe ( a właściwie jeden, w Opolu) na potęgę wysyłają teraz mandaty które za chwilę ulegną przedawnieniu, a ile się już przedawniło? Także ich podniesienie nie koniecznie uspokoi tych najbardziej narwanych wink.gif
Żeby była jasność, lubię depnąć i mapę już kiedyś straciłem, ale jak widzę co się dzieje na drogach to włos się czasem jeży, szczególnie na przejściach.








Napisany przez: _adams_ Fri, 29 Nov 2019 - 09:01

CYTAT(soltyk @ Fri, 29 Nov 2019 - 08:51) *
Maciek, jest w tym dużo prawdy. Ale powodem są raczej inne standardy na zachodzie. Tam duże przekraczanie prędkości jest porównywalne z wandalizmem. To nie jest kwestia mandatów. Posiadacza M3 czy 911 stać na każdy mandat.

No i dla Niemca czy Brytyjczyka, utrzymać takie M to jak 330 dla Polaka.



Ale na utratę prawka czy konfiskatę samochodu już nie koniecznie...

Napisany przez: As_ Fri, 29 Nov 2019 - 09:23

A jak ktoś jeździ do pracy normalnie, dzieci na angielski wiezie tak żeby się nie porzygały na trzecim zakręcie a jedynie wieczorami albo w weekendy jak jest pusta droga lubi depnąć do podłogi albo zrobić parę zakrętów bokiem to może mieć emkę czy musi kupić 335?

Napisany przez: Bio Fri, 29 Nov 2019 - 09:43

CYTAT(piwo @ Fri, 29 Nov 2019 - 08:07) *
no i palic gumy nikt nie kaze bo to bez sensu i strata czasu i pieniedzy. szybciej sie przyspiesza z kontrola trakcji wlaczona.

nie jesteś dobry w metaforach nie?

CYTAT(piwo @ Fri, 29 Nov 2019 - 08:07) *
czyli kupuje szybki woz bo moze a nie po to by z szybkiej jazdy korzystac. rozumiem ze chodzi bardziej o wyglad niz to co auto dostarcza. dla mnie totalnie bez sensu. bo zamiast m3 mozna kupic 320 i jezdzic tym samym tempem i tym samym autem za 1/3 ceny.

Ale "bo może" to jest też normalny argument. Sam fakt posiadania M'ki może być dla kogoś argumentem.

Tak samo są ludzie, którzy kolekcnonują samochody. Większość z kolekcji nie jest nigdy odpalona nawet. Dlaczego je ma? Bo może. I chce.
Wiele rzeczy się robi dla "samego chciejstwa". Taka zaleta posiadania pieniędzy. Zależnie od ich ilości możesz mieć różne fanaberie. Ba, może sobie nawet kupić takie M3 i je po prostu podpalić, chociażby, dla satysfakcji, że kilku "januszom" pęknie żyłka.


Wiecie, że jak ktoś kupi Nissana Patrola, to niekoniecznie musi jeździć w terenie.
Jakoś nie słyszy się, że kupując Aventadora masz 100% czasu pluć ogniem z wydechu i klepać odcinkę na każdym biegu. Ale nagle przy M'ce - oj to już trzeba, bo "to taki sportowy samochód i aż żal nie skorzystać".



Napisany przez: Maciek1234 Fri, 29 Nov 2019 - 09:50

CYTAT(_adams_ @ Fri, 29 Nov 2019 - 09:58) *
Poza tym jazda szybkim, mocnym autem nie skłania tak bardzo do ciśnięcia jak słabszym, wolniejszym którym koniecznie chce się za kimś nadążyć...
słabszym, wolniejszym którym koniecznie chce się za kimś nadążyć...
działa to też w drugą stronę - mając szybkie auto, nie czujesz potrzeby, by nadążyć za kimś wolniejszym - bo tak naprawdę po co - nie musisz udowadniać akwizytorowi w Octavii, że twoje M3 jest szybsze. On to doskonale wie.

Ludzie kupują stare whisky w chorych cenach po to, żeby delektować się smakiem - a za mniejsze pieniądze mieliby skrzynkę Polmosa, którym sponiewieraliby się z łatwością.

Albo po co palić jakieś drogie cygara, jak można znacznie taniej kupić karton Fajrantów i palić cały dzień, odpalając jeden papieros, od drugiego.

Takich przykładów można mnożyć. To samo jest z M3, 911, czy jakiś specjalnych wersjach Ferrari. Tych aut nie kupuje się po to, żeby na każdych światłach być najszybszym. To jest raczej chęć posiadania czegoś wyjątkowego, z wyjątkową technologią, która nie jest dostępna dla przeciętnego człowieka w danym czasie. Owszem, czasem takie auta trafiają w nieodpowiednie ręce - i właśnie takich egzemplarzy trzeba unikać.


Napisany przez: monev Fri, 29 Nov 2019 - 09:58

CYTAT(As_ @ Fri, 29 Nov 2019 - 09:23) *
A jak ktoś jeździ do pracy normalnie, dzieci na angielski wiezie tak żeby się nie porzygały na trzecim zakręcie a jedynie wieczorami albo w weekendy jak jest pusta droga lubi depnąć do podłogi albo zrobić parę zakrętów bokiem to może mieć emkę czy musi kupić 335?

Nie no co ty, przecież to już ustalone, że ujma na honorze! Jeszcze przez przypadek podczas tej normalnej jazdy z dzieciakami, wyprzedziłby go jakiś narwaniec w Punto i jak można by się po czymś takim pokazać między swoimi kolegami rejserami.... rolleyes.gif

Napisany przez: Tommo Fri, 29 Nov 2019 - 10:23

CYTAT(As_ @ Fri, 29 Nov 2019 - 09:23) *
A jak ktoś jeździ do pracy normalnie, dzieci na angielski wiezie tak żeby się nie porzygały na trzecim zakręcie a jedynie wieczorami albo w weekendy jak jest pusta droga lubi depnąć do podłogi albo zrobić parę zakrętów bokiem to może mieć emkę czy musi kupić 335?

Marnuje samochód smile.gif

Napisany przez: Tom-Lee Fri, 29 Nov 2019 - 10:33

A co jak ktos sobie jezdzi jak emeryt. Jedzie do mechanika i ten mowi, skrzynia sie juz odzywa, pojezdzisz ale szykuj 10kola. I co wtedy? wink.gif

Napisany przez: Maciek1234 Fri, 29 Nov 2019 - 11:17

CYTAT(Tom-Lee @ Fri, 29 Nov 2019 - 11:33) *
A co jak ktos sobie jezdzi jak emeryt. Jedzie do mechanika i ten mowi, skrzynia sie juz odzywa, pojezdzisz ale szykuj 10kola. I co wtedy? wink.gif

to znaczy, że mu wnuczek wieczorem dmuchnął eM-Trójkę i pokazał chłopakom, jak się powinno jeździć takimi samochodami biggrin.gif

Napisany przez: piwo Fri, 29 Nov 2019 - 11:32

CYTAT(Maciek1234 @ Fri, 29 Nov 2019 - 08:41) *
W Europie Wschodniej przyjęło się, że jak masz szybki samochód, to trzeba gnać na złamanie karku. Ale w Europie Zachodniej masz takie kraje jak Francja, Niemcy, Szwajcaria, Austria - to są główne rynki zbytu dla takich aut jak M3, czy 911. Gnające na złamanie karku (w Polsce określiłoby się to mianem: aktywna, dynamiczna jazda) to absolutny margines - taką jazdę piętnują i surowo karzą nie tylko policjanci, ale i sami mieszkańcy, dzwoniąc z uprzejmym donosem.

Naprawdę nigdzie nie ma obowiązku łamania przepisów i kultury jazdy, bo jazda 'eMką' zobowiązuje. Europa Zachodnia już dawno to zrozumiała (pewnie przekonały ich wysokie mandaty), my pewnie zrozumiemy niebawem, gdy taryfikator mandatów zostanie zaktualizowany.

tak przede wszystkim bezpieczenstwo. zyc nudno ale bezpiecznie to podstawa. i ubiezpieczyc wszystko od wszystkiego to podstawa tego swiata.
co do innych krajow jak widze jak clarkson testuje auta i jak cieszy sie jazda na otwartych publicznych drogach nie widze tego zaciecia do wolnej spokojnej jazdy. po prostu ktos kto kocha motoryzacje potrafi z niej czerpac radosc.

Napisany przez: _adams_ Fri, 29 Nov 2019 - 11:38

W Pl dużo tych Clarksonów mamy, aż dziw że Top Gear Pl nie mamy laugh.gif Aaa, brakuje Hammond'a i Kpt Snuji cool.gif

Napisany przez: Maciek1234 Fri, 29 Nov 2019 - 11:57

CYTAT(piwo @ Fri, 29 Nov 2019 - 12:32) *
co do innych krajow jak widze jak clarkson testuje auta i jak cieszy sie jazda na otwartych publicznych drogach nie widze tego zaciecia do wolnej spokojnej jazdy. po prostu ktos kto kocha motoryzacje potrafi z niej czerpac radosc.
Programy Clarksona to przede wszystkim show - starannie wyreżyserowane, zagrane, zmontowane. On ani przez chwilę nie łamie ograniczeń prędkości na drodze publicznej. Poza tym, jak się ściga supercarem z np. samolotem, albo pociągiem, to jego wyczyny i tak kręci ekipa z dostawczego T5 laugh.gif

Motocykliście też się tłumaczą, że oni tak kochają motoryzację, że muszą szybko jeździć...

Napisany przez: piwo Fri, 29 Nov 2019 - 12:47

no tak bo wszystko co niebezpieczne jest zle. zakazac seksu,(wroc w imie spoleczne pieprzyc sie ile sie da ale bez radosci), alkoholu, sportu, motoryzacji zastapic ja autonomia. a czlowiek niech tylko pracuje w imie dobra spolecznego. po co wogole mu jakiekolwiek przyjemnosci. to niebezpieczne. wazne zeby zyc. wujowo ale zyc.

Napisany przez: Bio Fri, 29 Nov 2019 - 12:51

CYTAT(piwo @ Fri, 29 Nov 2019 - 12:47) *
no tak bo wszystko co niebezpieczne jest zle. zakazac seksu,(wroc w imie spoleczne pieprzyc sie ile sie da ale bez radosci), alkoholu, sportu, motoryzacji zastapic ja autonomia. a czlowiek niech tylko pracuje w imie dobra spolecznego. po co wogole mu jakiekolwiek przyjemnosci. to niebezpieczne. wazne zeby zyc. wujowo ale zyc.


Tak - a na koniec Ci zabiorą Speedstera i go spalą na Twoich oczach... za takie pieprzenie


biggrin.gif

Wiesz, że jest wiele niebezpiecznych rzeczy, przed którymi zostałeś ochroniony i teraz możesz prezentować taki "udar mózgu" w internecie?

Napisany przez: piwo Fri, 29 Nov 2019 - 12:52

w imie zasad.

Napisany przez: Cinekv6 Fri, 29 Nov 2019 - 13:20

@Piwo widze ze nadawałbys sie do polityki , tylko biale i czarne nic pomiedzy laugh.gif

Napisany przez: ultraspool Fri, 29 Nov 2019 - 13:28

W uk z tego co widze to 60% posiadaczy bmw M3,4,5,6. To osoby starsze, m5 wsrod babek 70+ to wrecz hit sprzedazy bym powiedzial. Mam klijentke z nowym m5 ktora jezdzi wozkiem elektycznym , moze chodzic ale mowi ze jest juz za stara. Duzo tym jezdzi arabek ninja z dziecmi. 30% to podstarzale playboye z chustkami w kapeluszu. Max 10% to osoby mlode czy takie ktore cokolwiek przyciskaja te auta.

Dobrze ze nie wiedza ze nie mozna tym jezdzic na codzien.

Napisany przez: Maciek1234 Fri, 29 Nov 2019 - 13:30

CYTAT(piwo @ Fri, 29 Nov 2019 - 13:47) *
no tak bo wszystko co niebezpieczne jest zle. zakazac seksu,(wroc w imie spoleczne pieprzyc sie ile sie da ale bez radosci), alkoholu, sportu, motoryzacji zastapic ja autonomia. a czlowiek niech tylko pracuje w imie dobra spolecznego. po co wogole mu jakiekolwiek przyjemnosci. to niebezpieczne. wazne zeby zyc. wujowo ale zyc.

ubiegając się o prawo jazdy, zgodziłeś się na przestrzeganie zasad panujących w ruchu drogowym. To nie są żadne zakazy, tylko regulowanie przestrzeni publicznej w taki sposób, żeby wszyscy ludzie mogli jednocześnie poruszać się w tej przestrzeni, nie przeszkadzając sobie przesadnie. I dokładnie ten sam kodeks drogowy obowiązuje kierowcę kaszlaka, BMW M3, jak i wozu konnego. A osobom, które pragną czerpać przyjemność z jazdy, nie zagrażając jednocześnie zdrowiu i życiu osób, które w tej przestrzeni chcą przemieścić się z punktu A do punktu B, udostępnia się tory wyścigowe, czy organizuje się dla nich rajdy, superoesy, wyścigi, etc, gdzie nie obowiązują zasady ruchu drogowego (aczkolwiek obowiązują inne regulacje - również często niesprawiedliwe, ale zwykle znajdzie się cykl rozgrywek dopasowany do własnych preferencji).

Napisany przez: siwy_ Fri, 29 Nov 2019 - 13:43

O kosztach utrzymania M3 nie mam pojęcia ale mniemam, ze ok 10000zl/rok trzeba liczyć bez awarii. Odniosę się tylko do tych „horrendalnie wysokich” mandatów w Niemczech. Nie wiem skąd macie takie informacje ale to kompletna bzdura. Mandaty za prędkość są akurat bardzo niskie, szczególnie w korelacji z zarobkami. Przykład: jakiś miesiąc temu w Osnabrucku 72/50 - mandat 25e czyli jakies 1,5h pracy. To dużo? Takimi samymi bujdami są opowieści o wielkiej kulturze panującej na tamtejszych drogach. Zapier*dalają tak samo jak u nas. Wyprzedzają na podwójnych ciągłych, pasami do skrętu czy powierzchniami wyłączonymi z ruchu. I to zwykle ci, którzy „nie mają potrzeby udowadniania swojej wyższości”. A generalnie rzecz biorąc jest to jeden z najsłabiej jeżdżących (pod względem technicznym, zdecydowania itp.) naród z jakim miałem doczynienia.
Przyczyną tego, ze większość rodaków za granicą jeździ przepisowo (ja tam jeżdzę tak samo jak w PL), jest wspomniana juz nieuchronność kary. Zwykle w ciagu miesiąca od wykroczenia mandat jest juz w skrzynce. No i ilość fotoradarów, których jest 4x więcej niż w Polsce a w dodatku są nieoznakowane. Wprowadźcie to w Polsce a efekty będą identyczne.

Napisany przez: piwo Fri, 29 Nov 2019 - 14:20

CYTAT(Maciek1234 @ Fri, 29 Nov 2019 - 13:30) *
ubiegając się o prawo jazdy, zgodziłeś się na przestrzeganie zasad panujących w ruchu drogowym. To nie są żadne zakazy, tylko regulowanie przestrzeni publicznej w taki sposób, żeby wszyscy ludzie mogli jednocześnie poruszać się w tej przestrzeni, nie przeszkadzając sobie przesadnie. I dokładnie ten sam kodeks drogowy obowiązuje kierowcę kaszlaka, BMW M3, jak i wozu konnego. A osobom, które pragną czerpać przyjemność z jazdy, nie zagrażając jednocześnie zdrowiu i życiu osób, które w tej przestrzeni chcą przemieścić się z punktu A do punktu B, udostępnia się tory wyścigowe, czy organizuje się dla nich rajdy, superoesy, wyścigi, etc, gdzie nie obowiązują zasady ruchu drogowego (aczkolwiek obowiązują inne regulacje - również często niesprawiedliwe, ale zwykle znajdzie się cykl rozgrywek dopasowany do własnych preferencji).

To pomnoz sobie koszt takiej imprezy razy 365 dni w roku i wyjdzie ci kwota ponad 200tys zł. Niewiele osób na to stać i bynajmniej nie namawiam nikogo do łamania przepisów kodeksu drogowego.

Napisany przez: Tom-Lee Fri, 29 Nov 2019 - 14:31

CYTAT(siwy_ @ Fri, 29 Nov 2019 - 13:43) *
O kosztach utrzymania M3 nie mam pojęcia ale mniemam, ze ok 10000zl/rok trzeba liczyć bez awarii.


10K to bedzie samo ubezpieczenie kosztowac. A gdzie paliwo, spalanie pewnie srednie 15. I usterki. wink.gif

Napisany przez: siwy_ Fri, 29 Nov 2019 - 14:42

CYTAT(Tom-Lee @ Fri, 29 Nov 2019 - 14:31) *
10K to bedzie samo ubezpieczenie kosztowac. A gdzie paliwo, spalanie pewnie srednie 15. I usterki. wink.gif

Miałem na mysli eksploatację tj. utrzymanie auta w odpowiednim stanie technicznym bez ubezpieczeń a tym bardziej paliwa. Poprostu jak to ironicznie pisze ledziu „zwykły serwis BMW” tj. opony, hamulce, olej, panewki wink.gif. Tylko to co jest niezbędne żeby nie bać się wsiąść niespodziewanie w środku nocy w samochód i pojechać w trasę 1000km.

Napisany przez: monev Fri, 29 Nov 2019 - 15:17

CYTAT(piwo @ Fri, 29 Nov 2019 - 12:47) *
no tak bo wszystko co niebezpieczne jest zle. zakazac seksu,(wroc w imie spoleczne pieprzyc sie ile sie da ale bez radosci), alkoholu, sportu, motoryzacji zastapic ja autonomia. a czlowiek niech tylko pracuje w imie dobra spolecznego. po co wogole mu jakiekolwiek przyjemnosci. to niebezpieczne. wazne zeby zyc. wujowo ale zyc.


Haha ale się zacietrzewiłeś biggrin.gif

Wreszcie jakiś temat, który rozruszał trochę ten dział! smile.gif

Napisany przez: Krisu_K13TL Fri, 29 Nov 2019 - 16:03

Uwaga- będzie długo, jak ktoś pisze w tym temacie, zeby "bić pianę" to niech nie czyta, szkoda czasu. biggrin.gif

Na swoim przykładzie- pierwszy mój serwis M5 e39 to 10kpln, z czego 800pln to oryginalna osłona pod silnik, której brakowało, 4k regeneracja vanosa i jakieś 3,5-4k płaciłem za wymianę panewek, reszta to pierdoły- filtry/oleje.

Oddałem vanosa do regeneracji, bo na średnio nagrzanym silniku przy odpalaniu przez 1-2sek. głośnio hałasował i wyskakiwał błąd na kompie, a panewki, bo "na forach pisali, że w emkach się wymienia" no i silnik drogi, to w sumie zaoszczędzę 3k na serwisie, a potem będę płakał i trzeba będzie wydać 20k na silnik.

Samochód sprzedałem po 3 latach i przejechaniu jakiś 7-8kkm...

Co się okazało- vanos robiony w BSS Vanos Repair okazał się hajsem wyrzuconym w błoto, bo ani nie pracował ciszej, ani nie przestał sypać błędami, wykonawca usługi zaczął się głupio wykręcać, zrzucał winę na pompę oleju, która podawała ciśnienie książkowe itd... Ogólnie 4k wyrzucone w błoto.

Vanosa naprawił mi zaufany kolega mechanik, któremu bałem się oddać auto na takie "grube serwisy", bo robi "zwykłe bmw", za naprawę zapłaciłem mu nie wiem czy 500pln, chyba nawet nie. Dowiedziałem się tylko, żę robota BSS była mocno "niechlujna", a rozwiązanie problemu znalazł ślęcząc wieczorami na szwedzkim forum M.
Z kolei to hałasowanie na średnio-ciepłym silniku- z pół roku temu wyczytałem w manualu serwisowym, że przedlift tak ma i nie jest to w żadnym stopniu szkodliwe, czy niebezpieczne. Można dołożyć "akumulator vanosa z polifta", albo po prostu trzeba się przyzwyczaić

Panewki-no zmienia się, ale w e39 to tak przy 300kkm chyba, mój egzemplarz miał ori 180kilka tysięcy, więc totalnie nie było sensu tego ruszać. Owszem w m3, czy m5 v10 trzeba to robić zdecydowanie częściej, ale wydałem 3-4k niby dla świętego spokoju, a z perspektywy czasu- jednak niepotrzebnie, bo były w dobrym stanie.

Moim zdaniem kluczowe w eksploatacji jest posiadanie godnego zaufania mechanika i jednak dokładne zgłębienie tematu eksploatacji modelu "M' który chcemy kupić... Bo gdybym ja nie wydał tych 8k na panewki i vanosa to nie znaczy, że jestem cebulakiem i jeżdżę zapuszczonym m5, tylko nie wyrzucił bym niepotrzebnie sporej sumki na rzeczy, których nie było sensu robić.

Także moja rada- wszystko z głową, a widzę na forach BMW, że jest trend robienia rzeczy na wyrost i potem faktycznie prawdą jest pisanie, że na start trzeba w każde takie auto wrzucić 10-15k, bo jak ktoś tak jak ja- wyrzuca niepotrzebnie hajs to eksploatacja jest sporo droższa niż w rzeczywistości. Tyle dobrego, że przy sprzedaży się to zwraca jak auto jest ładne i ma udokumentowaną historię, także zbierać faktury za serwis!

Jednak, żeby nie było- m to m i zwłaszcza hamulce są idiotycznie drogie, inne rzeczy typowe dla M też- w e39 kawałek plastiku zwany krótkim nadkolem kosztuje 700pln, wkład bocznego lusterka- 1300pln i inne takie głupoty.

Reasumując te moje wypociny- to widzę to tak- jeśli auto ma być daily, które będzie "tłuczone na co dzień" i np. trzymane pod chmurką, jeżdżone zimą to nie szukałbym super igły EU, pierwszy lakier i mały przebieg, bo i tak z przyczyn niezależnych od nas może szybko takim cukierkiem przestać być, bo szkoda parkingowa, ktoś się zagapi i nie wyhamuje itd.. Tylko np. USA po jakiejś przygodzie-nie strasznej z dobrą, pewną historią serwisową, a takie m3 można kupić poniżej 100k pln.

Napisany przez: swirlization Fri, 29 Nov 2019 - 23:03

Dlatego reasumując, tak jak napisałem wcześniej, poszukać przyzwoitego egzemplarza, brać i cieszyć się z v8 wink.gif Kurde Panowie, jak czytam niektóre wypowiedzi, to mam wrażenie, że nie każdy chyba jeździł tego typu furami tongue.gif Jak ktoś już zauważył, fun wynika już z samego faktu posiadania, charakterystyki oddawania mocy i ogólnego zestrojenia auta, a co do kosztów, nie zawsze trzeba gnieść pod limit, bo na większość warunków na publicznych drogach moc S85 w zupełności wystarcza, a jak komuś malo zawsze jest kompresor, albo turbo smile.gif

Napisany przez: Bio Sat, 30 Nov 2019 - 07:20

CYTAT(piwo @ Fri, 29 Nov 2019 - 14:20) *
To pomnoz sobie koszt takiej imprezy razy 365 dni w roku i wyjdzie ci kwota ponad 200tys zł. Niewiele osób na to stać i bynajmniej nie namawiam nikogo do łamania przepisów kodeksu drogowego.

ta... 365 dni w roku track day... biggrin.gif

Piwo - wytrzeźwiej przed używaniem forum.

Napisany przez: piwo Sat, 30 Nov 2019 - 07:45

Dlatego mówię o czerpaniu przyjemności na ulicy bo robię to codziennie a nie raz na miesiąc.

Napisany przez: 16vg60 Sat, 30 Nov 2019 - 07:48

Hehe temat nie ma końca
W takich autach stanie w korku to przyjemność biggrin.gif ,każdy jest inny i jeden niby miłośnik motoryzacji, a wystarczy mu fiesta 1.0 do pykania na codzien , drugi będzie jeździł do pracy rs6 C7 performance

Ja mam podobnie jak prnit,na sama myśl, że mam gdzieś jechać "zwykłym"autem mam już zje... humor ,a.jak dojeżdżam starym rs do.pracy to.dzien zaczyna się jakoś lepiej tongue.gif ,i nie trzeba piłować na 100%, można delektować się obcowaniem z autem ,uchylić szyber i sobie pykac i patrzeć że da się zejść poniżej 15l na setkę biggrin.gif (oczywiście jak jest okazją to mu dokładam aż beczy laugh.gif


Co do kosztów to wiadomo nie kazdy jest mechanikiem i sam ogarnia naprawy ,nawet na tym forum,ale wystarczy ruszyc głową i poszukać , popytać ,a nie kurwa lecieć do ASO, albo czekać pół roku w kolejce do szpeca bo na Fejsie jest fejm i na insta później się pochwali gdzie to mu furkie nie naprawiali ...

Głupi przykład rozrządu do R32 ,kpl.rozrzd z febiego ,jest to.samo co Ori swaga tylko nr.zeszlifowane ,w zwykłej hurtowni 900zl po rabacie, wymieniam go za 1k ,z tego co piemietam kiedyś na forum golfa ktoś się chwalił że za taką usługę w ASO wyzygal 4k robota i 3k części ...,jest różnica 7,a 2k?,a to tylko głupi rozrząd w starym golfie
Fazotor wcześniej wspomniany z tfsi...,po chooj to.ruszac przy przebiegu 100k?
Teraz żonie kupiłem. Mk5 GTI,zrobiłem rozrząd 500zl kpl.z pompa wody,do tego zerwałem dekiel, łańcuszek ,napinacz ,a ten nieszczesny fazator ?, niemożliwe sprawny, bo co tam niby ma się zjjebac, oringi które da się dokupić ,a auto ma na liczniku 260k.

Tak wiem to.sa stare śmiecie a nie M3 E90 ale.nawet Mikiciuk na przykładzie ferrarki pokazuje że.jak się chce i ruszy głową to można masakrycznie zbić koszty

Napisany przez: GIB Sat, 30 Nov 2019 - 09:12

CYTAT(piwo @ Sat, 30 Nov 2019 - 07:45) *
Dlatego mówię o czerpaniu przyjemności na ulicy bo robię to codziennie a nie raz na miesiąc.


No to pomnóż sobie 500zł (aktualnie najwyższy mandat w PL) przez 365 wink.gif

Napisany przez: piwo Sat, 30 Nov 2019 - 09:25

A kto mówi o łamaniu przepisów jeżdżąc z przyjemnością. Np mając 90 tke na trasie wchodzisz w zakręt 90tka a nie 50tka, wjeżdżasz w rondo nie 5km/h a 50km/h, rozpedzasz się zawsze ostro do prędkości maksymalnie obowiązującej wykorzystując pełna skalę obrotów, hamujesz jak za tobą nic nie ma zawsze na maksa oczywiście upewniając się że zachowuje się należytą ostrożność itd. proste. Zbliża się zima i możliwości jazdy na granicy przyczepności z przepisowymi prędkościami będzie jeszcze więcej.

Napisany przez: Bio Sat, 30 Nov 2019 - 09:30

CYTAT(piwo @ Sat, 30 Nov 2019 - 09:25) *
A kto mówi o łamaniu przepisów jeżdżąc z przyjemnością. Np mając 90 tke na trasie wchodzisz w zakręt 90tka a nie 50tka, wjeżdżasz w rondo nie 5km/h a 50km/h, rozpedzasz się zawsze ostro do prędkości maksymalnie obowiązującej wykorzystując pełna skalę obrotów, hamujesz jak za tobą nic nie ma zawsze na maksa oczywiście upewniając się że zachowuje się należytą ostrożność itd. proste.

Brawo - jeździj sobie tak. Tylko czemu chcesz zabraniać posiadaczowi M'ki zwalniania na rondzie do 5km/h? Czy wchodzenia w zakręt 50'tką a nie 90?\



CYTAT(16vg60 @ Sat, 30 Nov 2019 - 07:48) *
Ja mam podobnie jak prnit,na sama myśl, że mam gdzieś jechać "zwykłym"autem mam już zje... humor ,a.jak dojeżdżam starym rs do.pracy to.dzien zaczyna się jakoś lepiej tongue.gif ,i nie trzeba piłować na 100%, można delektować się obcowaniem z autem ,uchylić szyber i sobie pykac i patrzeć że da się zejść poniżej 15l na setkę biggrin.gif (oczywiście jak jest okazją to mu dokładam aż beczy laugh.gif

Widzisz - a w świecie Piwa, powinieneś haratać odcinkę aż do wypadania tłoków. Zawsze. 365 dni w roku. 7 dni w tygodniu. 24h na dobę, itd. biggrin.gif


Napisany przez: piwo Sat, 30 Nov 2019 - 09:36

Ja nikomu niczego nie zabraniam. Po prostu dla mnie kupowanie auta które ma sprawiać radość z jazdy i nie wykorzystywanie tego jest nielogiczne choć tego nikomu nie bronie.
Tak samo można kupić narty i na nich nie jezdzic czy nocnik, postawić go w salonie i też na nim nie zasiąść.

Napisany przez: MadeInPoland Sat, 30 Nov 2019 - 10:22

OK. Więc jak jeżdżę swoimi AMG 99% jazdy spokojnie zgodnie z przepisami a te 1% gdzieś z uśmiechem dynamicznie wyprzedze albo przycisne na autostradzie. Albo korzystam z dobrodziejstw v8 i od 1kRPM sprawnie jadę na 6b i sobie dostojnie pyrkam to co? To nie korzystam z auta zgodnie z przeznaczeniem? I drugie pytanie przy jeździe generujacej powiedzmy 100KM to szybciej się zużywa silnik napęd i hamulce w v8 amg czy 1.8 129 KM?

Napisany przez: piwo Sat, 30 Nov 2019 - 10:30

Ale ciśniecie na autobanie to żadna frajda. Frajda pojawia się przy walce z autem.
Co do kosztów gdzie będą większe czy wykorzystując 100 koni w 1,8 129 koni czy V8 AMG to myślę że dużo niższe będą w tym pierwszym.

Napisany przez: MadeInPoland Sat, 30 Nov 2019 - 11:06

Oczywiście żadna. Nie cisne żeby mieć frajdę tylko wówczas kiedy ta prędkość mi służy w codziennych obowiązkach. Owszem kopne nierzadko gdzieś na wyjściu z ronda czy łuku i fura poleci bokiem czego nie zrobi 1.8. Ale nie walczę z samochodem na publicznej drodze.
Nie pytam o koszty oczywiście amg spała więcej paliwa. Z moich doświadczeń silnik napędy hamulce im mocniejsza fura tym trwalsze w codziennej eksploatacji. Może warto zatem rozważyć w m3 skrzynie sprzęgło wal napędowy dyfer polosie i hamulce z jakiejs bmw 1.8 skoro takie trwałe? Bmw m3 to przecież tylko 400KM.

Napisany przez: piwo Sat, 30 Nov 2019 - 11:12

Trwałe i tanie przy używaniu 100 koni

Napisany przez: MadeInPoland Sat, 30 Nov 2019 - 11:23

Żeby pojechać 200km/h musisz mieć 100KM. W praktyce rzadko zdarza się wykorzystywać ponad 100KM w normalnej eksploatacji mimo iż nie jestem zawalidrogą to tak stwierdzam. Nie wiem czy autor chce kupić m3 żeby testować trwałość kostki pod remizą. Do normalnej jazdy takiej jaką prezentuje przeciętny kierowca, nawet trochę szybszej uważam takie M3 czy AMG za pancerne i niezniszczalne.
Na podstawie własnych doświadczeń.


Napisany przez: Bio Sat, 30 Nov 2019 - 11:56

CYTAT(piwo @ Sat, 30 Nov 2019 - 10:30) *
Ale ciśniecie na autobanie to żadna frajda. Frajda pojawia się przy walce z autem.


Jeden woli 2XX na autobahnie, inny latać bokiem po serpentynie.

Ale Ty nie jesteś autorem wątku, więc podejrzewam, że nikogo nie obchodzi, że Ty wolisz walczyć z autem. Autor chce kupić M3, i autor wie jak będzie z niego korzystał. Twoje teorie próbujące coś narzucać są bezsensowne.

Napisany przez: piwo Sat, 30 Nov 2019 - 12:46

Tu masz rację. Co nie zmienia faktu że użytkowanie M3 w innym celu niż jazda z bananem na twarzy czyli na granicy uważam za nielogiczna.

Napisany przez: Rufios Sat, 30 Nov 2019 - 12:52

Gadanie.
Miałem jako daily c63 6,2 i byl banan codziennie, a nie tylko w weekendy.
Wiadomo spalanie większe, serwis tez droższy.

Napisany przez: Bio Sat, 30 Nov 2019 - 13:05

CYTAT(piwo @ Sat, 30 Nov 2019 - 12:46) *
Tu masz rację. Co nie zmienia faktu że użytkowanie M3 w innym celu niż jazda z bananem na twarzy czyli na granicy uważam za nielogiczna.

tak, powtórzyłeś to już 72 razy. Ludzie zrozumieli za pierwszym razem. Jak będziesz kupował M3, będzie to miało znaczenie.

Napisany przez: Blaid Sat, 30 Nov 2019 - 13:11

[OT] Popisywanie się ciśnięciem na limicie na ulicy wygląda obecnie źle nawet na forum wyścigowym. Czasy kiedy to forum nazywało się streetracing.pl minęły dawno temu, wtedy nie było żadnych imprez, nie było pieniędzy, i bliżej nam było jako krajowi do Ukrainy niż do np. Czech pod względem ogłady czy samoświadomości społecznej.
[/OT]

Jakby auta pokroju M3 służyły do upalania to nie wyjeżdżałyby z fabryki w rozszerzonej skórze, z nawalonymi 100-kilogramowymi wygłuszeniami, 8-głośnikowym audio, elektrycznymi fotelami, i całą resztą rzeczy.

To były auta dla prawnika czy lekarza który chciał być kierowcą wyścigowym, trochę poszalał za bajtla, później założył rodzinę, dojrzał i ustabilizował się, ale został mu sentyment do brzmienia V8, poszerzonych nadwozi i ogólnie pojętej "fajności" w motoryzacji - z której jednak nigdy nie skorzysta, bo szybko jeździć za bardzo nie umie, niespecjalnie ma kiedy się nauczyć bo woli posiedzieć z córką albo wziąć żonę na kolację (ewentualnie owa żona niezbyt przychylnie patrzy na niebezpieczny jednak sport, a on jako odpowiedzialny ojciec nie chce ryzykować), a kryterium wyboru to np. "czy wygrzebie się ze śniegu w górach, czy da się wpakować wózek do bagażnika i czy da się zrobić 500 km jednym ciągiem bez bólu głowy".

Ile to się słyszy od chłopaków pracujących u dilerów zaskakujących historii typu "wpadł jakiś koleś ubrany jak jakiś janusz, pyta czy da się założyć bagażnik dachowy, powiedzieliśmy mu, że tak, przejechal się i kupił auto za ćwierć bańki"

Producent wie dla kogo produkuje te auta, i są one ucywilizowane do tego stopnia, do którego mogą być, żeby znajomi takiego lekarza nie mówili mu "a wiesz, że twoje m3 nawet nie ma prawdziwej szpery? kupiłeś atrapę a nie sportowe auto".

To jest JEDYNY powód dla którego te auta mają jakiekolwiek wyczynowe konotacje. I jak pewnie obserwujecie producenci starają się sukcesywnie zmniejszać ilość owych "elitarnych i wyczynowych" cech, bo im się to nie opłaca. Do pewnego momentu one może miały wyczynowy rodowód, ale teraz raczej dobiera się przepisy sportów samochodowych tak, żeby ułatwiały producentom sprzedaż swoich samochodów.

Nie ma już wolnossących silników, nie ma silników "specjalnie sworzonych przez legendarny oddział serii M wyłącznie do tego modelu nie to co tfu Audi" (tu wstaw gifa przemądrzałego właściciela BMW tłumaczącego to z podniesionym palcem na imprezie", nie ma napędu na tył, zaraz nie będzie w ogóle napędu spalinowego i tak długo jak BMW uda się utrzymać przekonanie, że to jest samochód "z DNA wyczynowej wyścigówki" to takiemu adwokatowi to nie będzie przeszkadzało, bo jemu wystarcza sama myśl, że ma samochód "niemal żywcem przeniesiony z toru wyścigowego", czy jak to się opisuje w czasopismach.
Myślicie że po co większość serii wyścigowych jest turbodoładowana, hybrydowa lub elektryczna.

A naśmiewanie się z kogoś, że "hehe kupił i jeździ jak p..zda hurrr MARNUJE POTENCJAŁ nie to co my PRAWDZIWI" to jest poziom najwyżej późnej podstawówki.
Wypadałoby sobie uświadomić, że nie każdy kto kupuje airmaxy jest biegaczem wink.gif




Napisany przez: MadeInPoland Sat, 30 Nov 2019 - 13:20

CYTAT(Rufios @ Sat, 30 Nov 2019 - 11:52) *
Gadanie.
Miałem jako daily c63 6,2 i byl banan codziennie, a nie tylko w weekendy.
Wiadomo spalanie większe, serwis tez droższy.


Ile zrobiłeś tym kilometrów i co Ci w tym wozie padło?

Napisany przez: piwo Sat, 30 Nov 2019 - 13:34

CYTAT(Bio @ Sat, 30 Nov 2019 - 13:05) *
tak, powtórzyłeś to już 72 razy. Ludzie zrozumieli za pierwszym razem. Jak będziesz kupował M3, będzie to miało znaczenie.

Dziękuję że ty powtorzyles swoją wypowiedź 74 raz. Dobrze że nie ty kupujesz auto a autor tematu.

Napisany przez: Rufios Sat, 30 Nov 2019 - 13:41

Pół roku 9 tys km.
Nic nie padło.
Potem kolejnemu wlascicielowi padł jakis nastawnik rozrzadu, potem bylo problem z zaplonem.
Naprawiono bezkosztowo wcramach przedluzonej gwarancji.

Napisany przez: MadeInPoland Sat, 30 Nov 2019 - 13:48

No to ja mam sporo starsze AMG i nie są na gwarancji i robię nimi trochę większe przebiegi. 9000km to przy dobrym miesiącu zrobię. Jedyne co pada to gumy tylnej belki jak się często kopie ze sprzęgła.
Niedawno kupiłem e63 z tym piecem 6.2 pomimo ogromnego przelotu silnik trzyma parametry seryjne, a SD nie zgłasza żadnych uwag. Myślisz, że miał wymieniane panewki?
Nie miałem M3, ale jak już ktoś wywołał temat drożyzny AMG to piszę prawdę jak to jest w rzeczywistości, żeby chłopaki zachowali kontakt z ziemią.
AMG czy to w211 czy to w203/209 czy starsze są nieza...walne.

Napisany przez: As_ Sat, 30 Nov 2019 - 13:50

CYTAT(Blaid @ Sat, 30 Nov 2019 - 13:11) *
Jakby auta pokroju M3 służyły do upalania to nie wyjeżdżałyby z fabryki w rozszerzonej skórze, z nawalonymi 100-kilogramowymi wygłuszeniami, 8-głośnikowym audio, elektrycznymi fotelami, i całą resztą rzeczy.


I to jest chyba najlepsze podsumowanie tematu.
Idealnie w punkt.

Napisany przez: piwo Sat, 30 Nov 2019 - 13:52

Ja myślę że drożyzna się pojawia jak ktoś chce serwisowac auto w serwisie. Poza, da się to robić z głową

Napisany przez: MadeInPoland Sat, 30 Nov 2019 - 13:54

Nie wiem jak sama roboczogodzina w MB, ale części w 90% procentach kupuję w ASO. Nie uważam, żeby ich ceny były wygórowane, a niektóre do AMG są tańsze, np filtr paliwa niż do zwykłych wersji.
Pytanie czy roboczogodzina w ASO dla AMG czy dla M jest inaczej wyceniana?

Napisany przez: Rufios Sat, 30 Nov 2019 - 14:38

Serwisuje AMG w ASO.
Robocizna jest liczona nieco drożej niż dla zwyklych wersjach

Napisany przez: A d a m Sat, 30 Nov 2019 - 14:51

Co do AMG to ich konstrukcje są dość trwałe z jednego powodu, te silniki są stosunkowo proste. Mamy wprawdzie dużą moc ale z rozsądnej pojemności, zupełnie inna filozofia niż w bmw z tamtych lat. Zawsze z BMW jest taki problem że próbują wprowadzić jakieś nowinki, które testują na kliencie, Mercedes często klepie sprawdzone często archaiczne rozwiązania latami i jak widać sprawdza się to. Porównując M3 e92 420KM z 4.0l pojemności gdzie merc w204 ma 457KM ale z 6.2l delikatna różnica 2.2 l pojemności.

Co do kosztów roboczogodziny w serwisie to ona musi być taka sama, mogą przewidzieć więcej czasu na wymianę/naprawę nic więcej.

Napisany przez: MadeInPoland Sat, 30 Nov 2019 - 14:54

To jest prawda. Nie wiem za bardzo po co BMW się wygłupiło zmianą R6 3,2 na V8 4.0 może do DTM im ten silnik pasował, albo innych serii wyścigowych?
C63 ma te 457 KM ucięte niepełnym otwarciem przepustnic, ten silnik w E klasie ma 515 KM co też nie jest mało, a są wersje 570 i 630KM czyli ponad 100KM/litra więc to nie taka lipa i archaiczna konstrukcja.
Te 457 w C63 cięte chyba właśnie z litości do BMW M3, ale wychodziły wersje edition 507 z pełnym otwarciem przepustnic
Ten 6,2 kręci wysoko moment obrotowy, ma 4 x VVTI, 2 x LSU, pompa PWM + czujnik ciśnienia na listwie, rozrząd częściowo na kołach zębatych, był zbudowany od zera przez AMG. Nie nazwałbym go prostym piecem.

Napisany przez: Type-R Sat, 30 Nov 2019 - 15:05

"nawet trochę szybszej uważam takie M3 ........ za pancerne i niezniszczalne.
Na podstawie własnych doświadczeń."



Na podstawie własnych doświadczeń ( inie tylko własnych) uważam M3 za auto, które jest lata świetlne od bycia pancernym nawet przy jeździe po bułki....

Napisany przez: A d a m Sat, 30 Nov 2019 - 15:13

MadeInPoland a czy wersje 570KM i 630KM to nie jest już doładowany motor z 5.5l pojemności?

Napisany przez: GIB Sat, 30 Nov 2019 - 15:22

Raczej chodzi o wersje 6.2 z AMG SLS.

Napisany przez: MadeInPoland Sat, 30 Nov 2019 - 15:28

Tak dokładnie ten z SLS. Silnik ma m.in. zmieniony dolot, kolektory wydechowe trochę już rurowe, bo te zwykłe 6,2 515KM to mają zwykłe kaloryfery a'la zetor, suchą miskę.
Nadal jest to wolnossący motor.

Napisany przez: A d a m Sat, 30 Nov 2019 - 15:34

Teraz doczytałem o tym SLS no i fakt kawał silnika.

Napisany przez: ledziu Sat, 30 Nov 2019 - 17:33

CYTAT(MadeInPoland @ Sat, 30 Nov 2019 - 13:48) *
Nie miałem M3, ale jak już ktoś wywołał temat drożyzny AMG to piszę prawdę jak to jest w rzeczywistości, żeby chłopaki zachowali kontakt z ziemią.


No i o to tu chodzi ... o kontakt z ziemią którego forumowe dzieci nie mają ... więc każdy jeździ jak chce, jeden ma v8 i jedzie 130km/h drugi ma r3 i jedzie 200km/h jest tylko kwestia realiów serwisowych dotyczących konkretnych marek/modeli oraz zasobności kieszeni więc jeżeli autor tematu podkreśla :
CYTAT(Detch @ Thu, 21 Nov 2019 - 14:47) *
"Jeśli nie zaboli Cię wyłożenie 5-10k"
Właśnie chyba to jest najgorsze - obawiam się, że może zaboleć... plus szczerze mówiąc nie mam czasu latać do serwisu bo szyba mi się nie opuszcza.



to gdzie pasuje tu e90 m3 ???


I żeby nie było jak najbardziej rozumiem różne powody posiadania wytrzepanego auta... od zapitalnia przez powód "chciejstwo" tylko trzeba być świadomym co z czym się je i ile będzie kosztować. Tym bardziej że akurat BMW to nie tylko koszty związane z zapitalanie albo nie zapitalaniem tylko też radosna twórczość konstruktorów tych aut która właśnie razem z rocznikami wzmagała się a od e90 mówiąc delikatnie jest uciążliwa (jednak nie każdy Mietek podnietek to naprawi) i bardzo kosztowna.

Dlatego na samym początku zaproponowałem mniej "jaja" i mniej kłopotów no ale jak ktoś ma kasę to czemu nie tylko wtedy wyżej wklejony cytat powinien pójść do kosza.
Można jeździć wszystkim i wszędzie jest to tylko i wyłącznie wola kierownika.
Więc pod względem sposobu użytkowania auta każdy ma trochę racji.

Napisany przez: MadeInPoland Sat, 30 Nov 2019 - 17:47

Tak każdy ma trochę racji. Ja się bawię w stare fury bo mam zaplecze jakieś tam doświadczenie lubię w wolnej chwili podłubać i mam pracownika do pomocy.
Dlatego żadne awarie mi nie straszne nawet jak trzeba silnik wymienić to się kupuje wymienia i nie ma marudzenia.
Jeżeli te m3 e90 takie papierowe to albo sobie to może kupić jakiś zapaleniec co sam wydłubie 99% tematów, albo gość leworęczny, który przyjmie wydatek 20 tysi za jeden serwis ze zrozumieniem. Dla takiego jednak czasem lepiej rozejrzeć się za nowszą i/lub trwalszą furą.

Napisany przez: ledziu Sat, 30 Nov 2019 - 17:55

CYTAT(MadeInPoland @ Sat, 30 Nov 2019 - 17:47) *
Tak każdy ma trochę racji. Ja się bawię w stare fury bo mam zaplecze jakieś tam doświadczenie lubię w wolnej chwili podłubać i mam pracownika do pomocy.
Dlatego żadne awarie mi nie straszne nawet jak trzeba silnik wymienić to się kupuje wymienia i nie ma marudzenia.
Jeżeli te m3 e90 takie papierowe to albo sobie to może kupić jakiś zapaleniec co sam wydłubie 99% tematów, albo gość leworęczny, który przyjmie wydatek 20 tysi za jeden serwis ze zrozumieniem. Dla takiego jednak czasem lepiej rozejrzeć się za nowszą furą.


Jestem w podobnej syt. czyli w poważaniu mam awarie ze względu na miejsce w którym pracuje tylko nie każdy tak ma więc albo kochasz dane auto i liczysz się z wydaniem określonych sum albo rezygnujesz zakupu a liczenie na szczęście i opowieści na forach dzieci o taniości i mechanikach zawsze gotowych może się skończyć wtopą.

Co do nowszej Mki to jeszcze bardziej jest aktualny cytat który wyżej wkleiłem wink.gif

p.s

Jestem z tych leworęcznych ale realistów $$$ a do tego pracuje po 12-14g dziennie więc chyba jedna wolę już potem zająć się kierą niż śrubokrętem biggrin.gif

Napisany przez: A d a m Sat, 30 Nov 2019 - 17:59

Co do nowszej fury z V8 i mocą około 450KM to mamy forda mustanga, auto w USA traktowane jak u nas fokus więc nie mam mowy o jakiejkolwiek "egzotyce" po prostu zwykły pokonywasz km. Fura do wzięcia za przyzwoite pieniądze bardzo popularna i na pewno sporo tańsza. Tylko czy autorowi tematu coś takiego odpowiada to już on musi sobie odpowiedzieć.

Napisany przez: Lincoln e30ix Sat, 30 Nov 2019 - 18:58

CYTAT(A d a m @ Sat, 30 Nov 2019 - 14:51) *
Co do AMG to ich konstrukcje są dość trwałe z jednego powodu, te silniki są stosunkowo proste. Mamy wprawdzie dużą moc ale z rozsądnej pojemności, zupełnie inna filozofia niż w bmw z tamtych lat. Zawsze z BMW jest taki problem że próbują wprowadzić jakieś nowinki, które testują na kliencie, Mercedes często klepie sprawdzone często archaiczne rozwiązania latami i jak widać sprawdza się to.


Części też są tańsze, bo takie m113 to praktycznie zwykły motor z plakietką gościa AMG, nie ma w nim "magii". Ogólnie oba działy sportowe mają inne podejście, jedni wkładają "jeden" duży silniki od małego sedana po supercara, do tego większe hamulce, pakiet spoilerów. Drugi buduje od podstaw jednostkę dostosowując ją do konkretnego auta, czasem tylko lekko modyfikując silnik wyczynowy, by nadawał się do użytku drogowego (po co wkładać ITB, kolektory rurowe, zmienne fazy pracujące w zakresie 60stopni pod ciśnieniem 10MPa) Podobnie jest z zawieszeniem, rozkładem mas, przeniesieniem napędu ( "szpera", masywniejsze wahacze, tuleje) i jest bardziej autem sportowym dostosowanym do cywilnego ruchu, a drugi cywilnym - usportowionym. Jedno wychodzi taniej (choć nie w zakupie nowego pojazdu co jest dziwne), drugie daje większe poczucie wyjątkowości, ale wyższym kosztem.


CYTAT(MadeInPoland @ Sat, 30 Nov 2019 - 14:54) *
To jest prawda. Nie wiem za bardzo po co BMW się wygłupiło zmianą R6 3,2 na V8 4.0 może do DTM im ten silnik pasował, albo innych serii wyścigowych?
C63 ma te 457 KM ucięte niepełnym otwarciem przepustnic, ten silnik w E klasie ma 515 KM co też nie jest mało, a są wersje 570 i 630KM czyli ponad 100KM/litra więc to nie taka lipa i archaiczna konstrukcja.


Ten silnik przecież ma jedną przepustnice
Dziwne teorie piszesz o tym V8, jeśli nie wiesz to lepiej nic nie pisać prawda? To odcięta o dwa cylindry jednostka z M5 V10.

Napisany przez: MadeInPoland Sat, 30 Nov 2019 - 19:01

Który ma jedną przepustnicę? 6.2? Faktycznie nie zdejmowałem jeszcze kolektora, ale z tego co mi wiadomo ma 2 przepustnice. Wiesz mam trochę tych silników m113 mam też m156, ale co ja tam wiem. Pokaż tą jedną przepustnicę w 6.2 proszę skoro Ty wiesz i piszesz mądrze to dawaj.
Odcinanie 2 cylindrów też stosował mero w swoich piecach i nie wiem co to za błysk ma być wiedzy, bardzo trudno wybadać jaki silnik ma m5 e60. Wiedza tajemna, być może jak i te przepustnice.
Co do M113 AMG to błysnąłeś wiedzą, faktycznie zwykły motor z plakietką gościa. Rozebrałem trochę tych silników i znam różnice, ale co tam będę pisał jak nic nie wiem lepiej, żebyś Ty może napisał jakie są różnice bo wiesz widać wszystko smile.gif

Napisany przez: GIB Sat, 30 Nov 2019 - 19:43

Innymi słowy zamiast M3 bierz C 63 AMG Coupe i będziesz zadowolony xD Niezależnie od tego ile będzie miał przepustnic.

Napisany przez: MadeInPoland Sat, 30 Nov 2019 - 19:49

No co Ty C63 ma prymitywny silnik z supercara z jedną przepustnicą i do tego jest tylko wozem cywilnym usportowionym.

Napisany przez: matix069 Sat, 30 Nov 2019 - 20:19

Śledzę od pewnego czasu to forum, ale się nie rejestrowałem. Natomiast teraz spotkałem temat, w którym mogę się wypowiedzieć to się wypowiem. Tym bardziej że mało jest tu merytorycznej dyskusji.
Nie mam ani nie miałem M3 E92, ale posiadam od 2 lat M3 E46 coupe. I tu zaskakujące - używam go jako daily. Jest to mój jedyny samochód. Przez ten czas zrobiłem nim 22 tys km (fakt może to nie jest dużo, ale nie mam większych potrzeb). Czy auto jeździ po mieście? Tak, głównie tak.
Czy pałuje na każdym rondzie, wale do odcinki i zawracam na ręcznym na publicznych drogach? Zdecydowanie nie. Uważam to za niebezpieczna głupotę która powinna być surowo karana i piętnowana.
Czy jeżdżę szybciej niż 90% kierowców? Zdecydowanie tak. 220-240 km/h na trasie nie jest niczym niezwykłym, ale na ekspresówce.
Czy jeżdżę w zimie? Oczywiście, przecież czymś muszę jezdzic. Niemniej wyjeżdżać z osiedlowego parkingu z 10cm warstwa śniegu było ciekawie...
Teraz koszty:
Po zakupie pełny serwis olejowy, wszystkie filtry i oczywiście panewki. Koszt za wszystko 5 tys zł. Do tego niedługo później nowe opony na zimę ale już nie pamiętam ceny.
Pół roku po zakupie tarcze p+t i klocki p+t i przewody w stalowym oplocie. Za wszystko razem z montażem 5 tys zł.
Wiosną tego roku poleciała podłoga w bagażniku (częsta przypadłość E46 M3) na co poszło 4,5 tys zł.
W międzyczasie kolejne dwa serwisy olejowe, wymiana uszczelki pokrywy zaworow, poduszek silnika. Coś koło 3,5 tys za wszystko.
Łączne koszty widać więc koło 20tys przez 2 lata. Nie wliczam do tego ubezpieczenia czy paliwa, no bo już bez przesady. Czy to dużo? Trudno powiedzieć, zależy jak dla kogo. Auto sprawia frajdę, wypluwa pełna moc, na hamowni 339 km więc jest ok. W E92 M3 raczej taniej nie będzie.
Natomiast trzeba rozroznic dbanie o auto od psychopatyzmu. Bo wydawanie jak kolega Raziel 15 tys po zakupie w cupre r4 (która nie jest żadnym sportowym samochodem, a zwykłym golfem r4 z mocniejszym silnikiem) jest mega chore. To ile wydałby w takim razie na M3? Pewnie 50tys brakloby... Tylko pytanie po co?



Napisany przez: Tommo Sat, 30 Nov 2019 - 20:34

CYTAT(matix069 @ Sat, 30 Nov 2019 - 20:19) *
Natomiast trzeba rozroznic dbanie o auto od psychopatyzmu. Bo wydawanie jak kolega Raziel 15 tys po zakupie w cupre r4 (która nie jest żadnym sportowym samochodem, a zwykłym golfem r4 z mocniejszym silnikiem) jest mega chore. To ile wydałby w takim razie na M3? Pewnie 50tys brakloby... Tylko pytanie po co?

Pewnie po to, żeby mieć idealnie sprawne auto. Wolę żeby ludzie podchodzili pedantycznie do samochodu niż na odwrót. A ta druga droga jest naszą domeną narodową.

Napisany przez: matix069 Sat, 30 Nov 2019 - 21:09

CYTAT(Tom-Lee @ Sat, 30 Nov 2019 - 20:43) *
Samochodowy sie naprawia/serwisuje wtedy kiedy tego wymagaja, a nie w zaleznosci czy sa sportowe czy nie.

Jestem tego samego zdania!
Tylko że w tej cuprze wiekszoc rzeczy nie wymagała serwisu, a autor sam stwierdził że wszystko było wymieniane na zapas, na czele z fazatorem. I to jest chore!
Idąc takim tokiem rozumowania to w takim razie powinienem jeszcze wyłożyć te 30-40 tys i wymienić caly silnik i zawias bo przecież nie wiadomo kiedy klęknie. Aha, i u mnie jest wszystko w 100% sprawne.

Napisany przez: 16vg60 Sat, 30 Nov 2019 - 21:19

M3 E46 blush.gif
gratki auta matix069,nawet nie spojrzał bym na E90 przy M3 E46,sam rozmysłem nad takim autem ,jednak brak turbo zaważył,ale i tak uważam je za genialne auto i ostatnie prawdziwe M3(tak wiem nie jeden się teraz uśmiał biggrin.gif )

Napisany przez: matix069 Sat, 30 Nov 2019 - 21:41

Dzięki:-)
Jeździłem E90 M3, ale E46 bardziej mi się podoba. Za ta jego mechanicznosc, czasami brutalność, nawet trochę toporność w porównaniu do nowych aut. Nie jest to proste auto w prowadzeniu, pomimo mniejszej mocy niż E90 potrafi zarzucić dupa i obsrac ze strachu, szczególnie przy słabej przyczepnosci. Dlatego w mieście wolę uwarzac żeby zwyczajnie nie zrobić komuś krzywdy. Ale ogólnie lubię takie klasyki i ten zostanie ze mną pewnie na długo, jak nie na zawsze.

Napisany przez: Raziel92 Sat, 30 Nov 2019 - 21:43

CYTAT(matix069 @ Sat, 30 Nov 2019 - 21:09) *
Jestem tego samego zdania!
Tylko że w tej cuprze wiekszoc rzeczy nie wymagała serwisu, a autor sam stwierdził że wszystko było wymieniane na zapas, na czele z fazatorem. I to jest chore!
Idąc takim tokiem rozumowania to w takim razie powinienem jeszcze wyłożyć te 30-40 tys i wymienić caly silnik i zawias bo przecież nie wiadomo kiedy klęknie. Aha, i u mnie jest wszystko w 100% sprawne.


To kwestia znajomosci auta/silnika, kupisz jakiegos 1.9tdi bls w którym znany jest problem panewek to je wymienisz po zakupie, kupisz 2.0tdi pd z problemem z pompa oleju to wydasz te kilka zlotych na imbusa.

No ale sa ludzie którzy beda jezdziki dopoki auto całkowicie nie stanie na drodze, a wymiana oleju co 20tys to dla nich juz "dbanie o auto"

Producent przewiduje wymiane paska rozrzadu po 180tys km, nie przewiduje wymiany lancucha walkow.
Dla mnie 100tys km to max na pasek, lancuchy obecnie sa z plasteliny, to juz nie te czasy gdzie lancuch byl bezobslugowy
Auto ma byc sprawne za rok, za dwa lata i za kazdym razem gdy wyruszam nim w droge, oczywiscie zawsze moze cos sie zdarzyc, ale bazując na doswiadczeniach innych uzytkownikow i serwisow specjalistycznych jest kilka elementow newralgicznych ktore warto wymienic.

Dv, n75 lubia padac przy tym przebiegu, po co ryzykowac jak te elementy kosztuja 200-300zl
Cewki tez czesto po tym przebiegu padaja, po co ryzykowac awarie i jazde na 3 garach
W PCV czesto peka membrana, zaworek kosztujr chyba 130zl, koszt zaden a ryzyko usterki mniejsze
Wiadomo ze zbiera sie nagar, wiec po zakupie zrzucasz kolektor i go czyscisz
Znane sa przypadki awarii pompy oleju, po co ryzykowac zatarcie motoru jak mozna za ułamek tej ceny zrobic rewizje pompy oleju i wymienic lancuch

W aucie zostaly wymienione elementy uznane za sprawiajace problemy po okreslonym przebiegu, nie popadajmy w skrajnosci, polowy auta nie wymienilem przeciez

Niech kazdy dba o auta tak jak sam uwaza

Napisany przez: As_ Sat, 30 Nov 2019 - 21:54

To 100zl to 200zl to nic i wyszlo 11 kola czy ile tam zostalo po odjeciu opon i hebli od 15 kafli

Napisany przez: done4 Sat, 30 Nov 2019 - 22:11

Ja w każdym kupionym używanym aucie regeneruję alternator.
Trzy razy awaria alternatora unieruchomiła mi samochód, zawsze na autostradzie kilkaset km od domu, raz wracało na lawecie z DE.

Napisany przez: Blaid Sat, 30 Nov 2019 - 22:12

Ale w czym macie problem, że kolega sobie wymienił części które uznał za słuszne, żeby mieć spokojną głowę i o tym napisał?

Troche porady na zasadzie "eh synek ja to bym lepiej wiedział jak te pieniądze wydać"

Napisany przez: As_ Sat, 30 Nov 2019 - 22:37

Temat byl o tym ile kosztuje utrzymanie samochodu w tym ile trzeba wydac na pakiet startowy.
Ja tam osobiscie nie mam z tym zadnego problemu niech sobie kazdy wydaje na to co mu sprawia przyjemnosc. Jeden wyda 100tys. Na wejscie na Everest drugi na wypasiony wzmacniacz Iampowy. Trzeci wyda tylko kilka tysi na wymiane sprawnych czesci. Wolny kraj kazdy ma do tego prawo.
Tylko potem powstaja legendy ze na tanie gti czy cupre trzeba wydac 15kola na start I to na zadbana wersje salonowa z regularnym serwisem.
A jak ktos nie wyda to jest cebularzem I jezdzi zlomem.

Napisany przez: pawel934 Sat, 30 Nov 2019 - 22:49

piwo jestem w szoku, że jeżdżąc po torze masz takie podejście do jazdy cywilnej. O ile wypowiedzi o ciśnięciu na ulicy i heblach “niedających rady” na autostradzie w cywilnym samochodzie traktuję zwykle z przymrużeniem oka, bo ludzie którzy ze sportem samochodowym nie mieli nigdy do czynienia traktują jako upalanie mocniejsze wciśnięcie gazu na dwóch zakrętach, ale że u wytrawnego upalacza takie podejście? Ja po dziesięciu latach upalania na torach nie potrafię czerpać żadnej, kompletnie żadnej frajdy z szybkiej jazdy po ulicy. Nie chodzi o to, że jestem jakiś mega poprawny, czy przepisowy, bo często jeżdżę bardzo szybko w trasie, ale to wyłącznie z uwagi na chęć dotarcia szybciej do celu. Na ulicy nie da się lecieć na granicy dłużej niż kilka sekund, więc taki to fun.. Inna sprawa, że z jazdy autem typu BMW M3 odczuwam ogromną przyjemność (jak chyba każdy pasjonat motoryzacji), ale nie potrzebuję w tym celu tego auta zarzynać i latać dwie paki po mieście. Sam dźwięk, praca silnika, skrzyni biegów, zawieszenia, świadomość „że auto może” - to sprawia przyjemność i warto z tych powodów moim zdaniem jeździć takim autem jako daily. Podejrzewam, że większość użytkowników tego typu aut ma podobne podejście (co potwierdza moja obserwacja takich aut na ulicy) i nie widzę powodu, żeby twierdzić, że z jednej strony każde jedno M3 na rynku jest pałowane (bo inaczej to nie byłoby M3), a z drugiej strony wyśmiewać się z tych frajerów, którzy M3 po prostu jeżdżą jak typowym daily, od czasu do czasu jedynie wychodząc z zakrętu lekkim slajdem, czy mocnej depnąć przy wyprzedzaniu. Ja właśnie tak bym użytkował smile.gif Funu takiego, jak na torze byle Saxo i tak to auto na ulicy nie da smile.gif

Napisany przez: piwo Sat, 30 Nov 2019 - 23:00

CYTAT(matix069 @ Sat, 30 Nov 2019 - 21:09) *
Jestem tego samego zdania!
Tylko że w tej cuprze wiekszoc rzeczy nie wymagała serwisu, a autor sam stwierdził że wszystko było wymieniane na zapas, na czele z fazatorem. I to jest chore!
Idąc takim tokiem rozumowania to w takim razie powinienem jeszcze wyłożyć te 30-40 tys i wymienić caly silnik i zawias bo przecież nie wiadomo kiedy klęknie. Aha, i u mnie jest wszystko w 100% sprawne.

Wiesz pasek rozrządu też zmienia się zanim się zerwie. Czyli zapobiegawczo a nie czeka się do awarii.

Napisany przez: candy81 Sun, 01 Dec 2019 - 06:52

Jak wyglada spalanie oleju w przypadku m3 i M156??

Napisany przez: matix069 Sun, 01 Dec 2019 - 07:31

CYTAT(As_ @ Sat, 30 Nov 2019 - 22:37) *
Tylko potem powstaja legendy ze na tanie gti czy cupre trzeba wydac 15kola na start I to na zadbana wersje salonowa z regularnym serwisem.
A jak ktos nie wyda to jest cebularzem I jezdzi zlomem.


Właśnie o to mi od początku chodzi. Bo nie, na sprawne gti czy cupre nie trzeba tyle wydać, chyba że jest złomem/trupem/zajechanym padłem (każdy sobie wybierze). Tak samo jak na sprawne M3 nie trzeba wydać po zakupie 30 tys. Nie twórzmy bezsensownych mitów.

Napisany przez: Bio Sun, 01 Dec 2019 - 09:02

CYTAT(piwo @ Sat, 30 Nov 2019 - 23:00) *
Wiesz pasek rozrządu też zmienia się zanim się zerwie. Czyli zapobiegawczo a nie czeka się do awarii.

ale masz konkretne interwały, kiedy powinno się nim zająć, a nie "zapobiegawczo" co 15kkm.

Napisany przez: Tommo Sun, 01 Dec 2019 - 10:05

CYTAT(matix069 @ Sun, 01 Dec 2019 - 07:31) *
Właśnie o to mi od początku chodzi. Bo nie, na sprawne gti czy cupre nie trzeba tyle wydać, chyba że jest złomem/trupem/zajechanym padłem (każdy sobie wybierze). Tak samo jak na sprawne M3 nie trzeba wydać po zakupie 30 tys. Nie twórzmy bezsensownych mitów.

Ale dzięki temu, że poprzedni właściciel z pietyzmem i bez oszczedzania dbał o samochód, możesz jako kolejny właściciel cieszyć się jazdą a nie naprawami, które z reguły wynikały z niedbalstwa serwisowego.
A mity internetowe to głównie biorą się po zakupie takiego zaniedbalca i biadolenia po forach jakie to gówniane samochody teraz produkują.

Napisany przez: matix069 Sun, 01 Dec 2019 - 10:13

CYTAT(Tommo @ Sun, 01 Dec 2019 - 10:05) *
Ale dzięki temu, że poprzedni właściciel z pietyzmem i bez oszczedzania dbał o samochód, możesz jako kolejny właściciel cieszyć się jazdą a nie naprawami, które z reguły wynikały z niedbalstwa serwisowego.


Wszystko fajnie tylko dla mnie to już nie jest dbanie tylko obsesja. Pralkę, lodówkę i telewizor też w mieszkaniu wymieniasz bo może za kilka lat się popsuje i po to żeby kolejny kupujący mieszkanie nie musiał inwestować?
Po drugie nie masz M3, merytorycznie nie wypowiadasz się w tym temacie, tylko bijesz pianę jak 90 % osób. Sam autor przestał się już wypowiadać, bo w tym biciu piany nawet ciężko coś wyłapać merytorycznego (a taki był mój post o kosztach m3 e46 i który jeden z niewielu może się na coś przydać autorowi).

Napisany przez: MisioLBN Sun, 01 Dec 2019 - 10:18

CYTAT(matix069 @ Sun, 01 Dec 2019 - 10:13) *
Wszystko fajnie tylko dla mnie to już nie jest dbanie tylko obsesja. Pralkę, lodówkę i telewizor też w mieszkaniu wymieniasz bo może za kilka lat się popsuje i po to żeby kolejny kupujący mieszkanie nie musiał inwestować?
Po drugie nie masz M3, merytorycznie nie wypowiadasz się w tym temacie, tylko bijesz pianę jak 90 % osób. Sam autor przestał się już wypowiadać, bo w tym biciu piany nawet ciężko coś wyłapać merytorycznego (a taki był mój post o kosztach m3 e46 i który jeden z niewielu może się na coś przydać autorowi).

Tu się zgadzam.. wymiana rzeczy które mogą paść nie powodując poważnej awarii to trochę fanaberia. Części na 1wszy montaż są o niebo lepsze od tych potem kupionych. Więc po co zmieniać dobry wariator ? Mój ma 293kkm i nic mu nie dolega... łańcuch też był fabryczny jeszcze na wałkach i wymieniliśmy go bo już się odzywał. Cewki ? Dalej fabryka ale tu akurat wymieniam bo zaczyna gubić na jałowym zapłon, błędu niema ale słychac że mu sie zdarzy zgubić. 99% kierowców by nie zauważyła ale ja widze i słysze dlatego też od znajomych słucham że tylko auto naprawiam. Bo słysze że coś jest nie tak ale jeżeli wszystko jest git to po co wymieniać dobre częsci z fabryki.

Napisany przez: Raziel92 Sun, 01 Dec 2019 - 10:26

CYTAT(Tommo @ Sun, 01 Dec 2019 - 10:05) *
Ale dzięki temu, że poprzedni właściciel z pietyzmem i bez oszczedzania dbał o samochód, możesz jako kolejny właściciel cieszyć się jazdą a nie naprawami, które z reguły wynikały z niedbalstwa serwisowego.
A mity internetowe to głównie biorą się po zakupie takiego zaniedbalca i biadolenia po forach jakie to gówniane samochody teraz produkują.

Dokładnie, uwazam ze o kazde auto trzeba odpowiednio zadbac, a o auta usportowione i sportowe w szczegolnosci, kazde auto i kazdy silnik ma jakies mankamenty, ale bardzo wiele zlych opinii powstaje na bazie doswiadczen z autami kompletnie zaniedbanymi

CYTAT(matix069 @ Sun, 01 Dec 2019 - 10:13) *
Wszystko fajnie tylko dla mnie to już nie jest dbanie tylko obsesja. Pralkę, lodówkę i telewizor też w mieszkaniu wymieniasz bo może za kilka lat się popsuje i po to żeby kolejny kupujący mieszkanie nie musiał inwestować?
Po drugie nie masz M3, merytorycznie nie wypowiadasz się w tym temacie, tylko bijesz pianę jak 90 % osób. Sam autor przestał się już wypowiadać, bo w tym biciu piany nawet ciężko coś wyłapać merytorycznego (a taki był mój post o kosztach m3 e46 i który jeden z niewielu może się na coś przydać autorowi).

Porownanie z telewizorem kompletnie nie trafione bo to sprzet powszechnego uzytku ktory w razie awarii kupujesz z dnia na dzien, ale jak juz wspomniales elektronike to tak sie sklada ze z zawodu jestem elektronikiem i posiadam wlasna firme, glownie zajmuje sie serwisem bardzo drogiego sprzetu audio i wyobraz sobie ze taki sprzet pomimo ze pozornie sprawny to trafia do mnie na serwis w celu prewencyjnego przegladu, wymiany elementow ktore w przyszlosci moga ulec uszkodzeniu, ma to tym wiekszy sens im drozszy sprzet

niektorym polecam troche wiecej wyobrazni

Napisany przez: matix069 Sun, 01 Dec 2019 - 10:30

CYTAT(Raziel92 @ Sun, 01 Dec 2019 - 10:26) *
niektorym polecam troche wiecej wyobrazni

Ja również, szczególnie Tobie. A wypowiedz się może merytorycnie o kosztach m3? Czy tylko pianę potrafisz bić na temat wydatków na Twój prawie sportowy samochód?

Napisany przez: Raziel92 Sun, 01 Dec 2019 - 10:40

Skoro utrzymanie E90 335 potrafi pociagnac 5 cyfrowa kwote rocznie i kilkanascie tysiecy wkladu na start, to w M3 bedzie juz tylko drozej, mysle ze znacznie drozej o czym wspomnialem chyba na 4 stronie tego tematu, takie 335 mialem na celowniku zanim kupilem Cupre, porozmawialem z serwisami, porozmawialem ze znajomymi ktorzy maja takie auta i stwierdzilem ze to nie na moja kieszen, a malo nie zarabiam

Jesli dla was szczytem dbania o auto jest wymienic olej raz w roku to nie mamy o czym dyskutowac

I prosze was, nie wmawiajcie mi ze kupujecie Emke do jazdy do kosciola, szczegolnie na tym forum, nie mowie tu o upalaniu od swiatel do swiatel czy jezdzie po torze, ale takim autem nie jezdzi sie ani wolno ani spokojnie, nie ze sie nie nadaje, ale ciagle prowokuje do korzystania z mocy

A jesli ktos kupuje takie auto tylko po to by pokazac somsiadom ze ma Emke a jezdzil bedzie spokojnie bo serwis drogi to tym bardziej wspolczuje, chociaz znam takie osoby i w swoim bliskim otoczeniu co wydaly ostatni grosz na auto ktore pozniej 3 miesiace stalo bo nie bylo kasy na opony. Trzeba mierzyc silny na zamiary

Napisany przez: matix069 Sun, 01 Dec 2019 - 10:55

CYTAT(Raziel92 @ Sun, 01 Dec 2019 - 10:40) *
mysle ze znacznie drozej


Myślisz, a nie wiesz, bo nie miałeś, ale się wypowiadasz. Czyli nie znam się ale wypowiem się :-)
Dobre podejście, takie polskie.

I tak, jak mierzyć koszty serwisu Twoją miarą to 50 tys na pakiet startowy do m3. Na szczęście nikt normalny tak aut nie serwisuje.

Napisany przez: Tommo Sun, 01 Dec 2019 - 11:27

CYTAT(matix069 @ Sun, 01 Dec 2019 - 10:13) *
Wszystko fajnie tylko dla mnie to już nie jest dbanie tylko obsesja. Pralkę, lodówkę i telewizor też w mieszkaniu wymieniasz bo może za kilka lat się popsuje i po to żeby kolejny kupujący mieszkanie nie musiał inwestować?


Tylko właściciel BMW mógł wymyśleć tak idiotyczny argument wink.gif
CYTAT(matix069 @ Sun, 01 Dec 2019 - 10:13) *
Po drugie nie masz M3, merytorycznie nie wypowiadasz się w tym temacie, tylko bijesz pianę jak 90 % osób. Sam autor przestał się już wypowiadać, bo w tym biciu piany nawet ciężko coś wyłapać merytorycznego (a taki był mój post o kosztach m3 e46 i który jeden z niewielu może się na coś przydać autorowi).



Dyskusja ma charakter ogólny, nie widzę problemu dlaczego nie mógłbym się wypowiedzieć. A z racji wykonywanego zawodu i prowadzenia SKP coś mogę powiedzieć o stanie używanych samochodów w Polsce. I powiem że każdy przypadek, chorego jak twierdzisz, dbania o samochód przy zalewie jeżdżących przystanków z USA, przy masie zaniedbanych serwisowo i zamęczonych gratów od zapłakanego lekarza z Niemiec, będę chwalił i popierał, by choć odrobinę poprawić czarny rynek używanych samochodów w super pieniądzach.

Napisany przez: matix069 Sun, 01 Dec 2019 - 11:38

CYTAT(Tommo @ Sun, 01 Dec 2019 - 11:27) *
Tylko właściciel BMW mógł wymyśleć tak idiotyczny argument wink.gif


To podaj mi swój logiczny argument za tym że mam coś wymieniać u mnie w samochodzie na zapas skoro jest w 100% sprawny?
Wszystko co było niesprawne i nadawało się do wymiany/naprawy zrobiłem na niczym nie oszczędzając. Auto sprawdzane u Raptownego i nic więcej nie trzeba wymieniać.
Czekam z niecierpliwością jaki idiotyczny argument wymyślisz...

Napisany przez: Tommo Sun, 01 Dec 2019 - 11:55

Jak można porównać sportowy samochód o wysokich osiągach do pralki, która w promocji kosztuje tyle co klocki hamulcowe do niego.

Co do wymiany elementów sprawnych, to już koledzy pisali. Czasem lepiej za wcześnie wymienić niż za późno. Tyle mam do powieszenia w tej kwestii.

Napisany przez: matix069 Sun, 01 Dec 2019 - 12:00

CYTAT(Tommo @ Sun, 01 Dec 2019 - 11:55) *
Co do wymiany elementów sprawnych, to już koledzy pisali. Czasem lepiej za wcześnie wymienić niż za późno. Tyle mam do powieszenia w tej kwestii.


Czyli nic logicznego nie wymyśliłeś i widać ze nic nie masz do powiedzenia w tej kwestii.

Napisany przez: Tom-Lee Sun, 01 Dec 2019 - 14:31

Z tematu o zakupie M3 zrobila sie Kronika uzytkowania samochodu sportowego. wink.gif

Napisany przez: matix069 Sun, 01 Dec 2019 - 15:22

Podsumowując z własnego doswiadczenia temat o zakupie M3:
Dla mnie po zakupie trzeba mieć conajmniej 10 tys przy zadbanym egzemplarzu (przy zajechanym odpowiednio x razy więcej) i potem 10 tys rocznie na serwis nie licząc ubezpieczenia i paliwa. Dobrze byłoby mieć kolejne 10tys na kupce jakby się coś wysralo nieplanowanego.
Jest to dużo kasy ale zależy jak dla kogo. Jeśli autorowi za drogo to można popatrzeć za E46 M3 bo będzie tańsze w zakupie i zaoszczędzona kasę przeznaczyć na serwis. A jeśli nie to tak jak radził Ledziu - inne, tańsze w utrzymaniu auto.

Napisany przez: Detch Sun, 01 Dec 2019 - 21:03

Chwillę mnie nie było i wątek rozrósł się do kilkunastu stron... nieźle!

Jako autor tematu chętnie odniosę się do wątku "po co Ci M3 jako daily".

1. Bo posiadanie dwóch aut jest za drogie i niewygodne.
Jest kwestia parkowania. Jestem leniwą dupą, parkuję w garażu podziemnym, na swoim miejscu. W zimę, gdy na zewnątrz jest zimno, mokro i generalnie nie chce się żyć, jestem w stanie w kapciach pojechać do pracy. I teraz co tam będzie parkowało? Micra 1.0? Czy to M3?
Oczywiście, mogę wydać kolejne kilkadziesiąt tysięcy na drugie miejsce parkingowe... ale to już zaczyna być absurdalne.
Do tego do obu pilnować (i płacić) ubezpieczenia, opony, serwisy itp.

2. Bo nie chcę jeździć 90% czasu gównem
W garażu stoi M3 za którym zarówno ja, jak i każdy pasjonat motoryzacji się ogląda... full skóra, grzane fotele, osiem głośników Harman Kardon... ale WYBIORĘ AUTO Z KORBOTRONIKIEM I RADIEM FM.

3. Bo M3 trzeba upalać
To jest dla mnie dziwne. Wnioskuję, że to jest forum ludzi którzy mało tego, że mają jakieś pojęcie o motoryzacji i do tego jeszcze tej o odmianie "sportowej". Wklejanie filmików, że e92 się sypie przy kręceniu bączków wręcz mnie rozbawiło. Nie wiem, które auto by to wytrzymało. Może E36 w gruzie, ale o tym się nie mówi, bo jak się zepsuje to zostawia się je w rowie. Nie wierzę, że auto, które praktycznie stoi w miejscu a obroty odbijają się od odcinki działa w optymalny sposób, jest właściwie smarowane i utrzymuje temperatury w normie smile.gif
Jest też i taki filmik: https://youtu.be/8NyyRlusbno

4. Bo M3 w korku jest tak samo dobre jak 320d
Może gdy stoi się na światłach... Może.
Ale dla mnie świadomość obcowania z dobrą maszyną rekompensuje wiele. I nie chodzi o znaczek, czy szpan. Bo światło w końcu zmienia się na zielone i może przy zmianie pasów lekko zatańczy dupa. I to jest fajne.
A ponieważ nie mówimy tutaj o jeździe E30 z klatką, po swapie, na poliuretanach, nadal mamy kontrolę trakcji i zamiast wylądować na latarni, dostajemy poczucie "ale fajne to BMW".

5. Bo na autostradach trzeba łamać prawo
Ten wątek był dla mnie ciekawy.
Jeżdżę teraz kupioną w salonie Cuprą 3gen z DSG, która wypluwa z siebie ładnie ponad 300 koni. Tak, na polskich drogach jeżdżą niesamowite i kosmiczne samochody... ale uczciwie mój samochód (szczególnie jak już nabierze prędkości, bo od 0-60 ośka ma problemy z trakcją) jest szybszy od ~90% aut na drogach. Do tego przez to, że jest to napęd na przód, przy dużych prędkościach jest ZNACZNIE stabilniejsze niż np. M2.
Niejednokrotnie robiłem trasy po 200+, ale już się z tego wyleczyłem. Z dwóch prostych powodów:
a. Cała drogę trzeba mieć full focus bo WSZYSTKO DZIEJE SIĘ TAK SZYBKO. W rezultacie po czterech godzinach wychodzę z samochodu mokry i na miękkich nogach.
b. ZAWSZE na zderzaku pojawia się albo jakieś Audi z 3.0 TDI w quattro, gdzie właściciel myśli, że napęd na cztery koła oznacza też że droga hamowania jest krótsza, albo flotowa Kia Cee'd 1.6, gdzie kierowca nie może sobie pozwolić na utratę momentum, bo rozpędzanie się od 100 do 200 można mierzyć kalendarzem.
Dlatego ja na tempomacie mieszkam na prawym pasie i jadę tak jak mi na to pozwala ruch. Okazjonalnie, gdy muszę wyprzedzić TIRa, dźgnę gazem, skrzynia zredukuje mi dwa biegi, wyprzedzę i odpuszczę. To jest największa zaleta posiadania szybkich aut w trasie. Tego typu manewry są naturalne, przyjemne i bezstresowe. Nie muszę wyłączać klimatyzacji i krzyczeć "HALINKA TRZYMAJ BERET BEDE WYPRZEDZAŁ!"

Dla mnie argument, że skoro mam szybkie auto to znaczy, że muszę jeździć szybko, brzmi trochę jak "zjem ości bo zapłaciłem za całą rybę".

Myślę, że jest ciekawa różnica między JEŹDZIĆ SZYBKO a OBCOWAĆ Z MASZYNĄ.
Mnie prywatnie fascynują maszyny. To jak są zbudowane, jak się prowadzą, jak się rozpędzają i hamują. Oczywiście, często to idzie w parze z szybszą jazdą, ale nie z byciem Bogusiem z M3, czy Sebą pod remizą.
Drobna dygresja nie na temat: w moim krótkim życiu motoryzacyjnym, najlepszym autem jakim jechałem jest Porsche Cayman GTS. Niesamowicie zbalansowane auto, które z gracją tańczy w zakrętach. A gdy jest się na gazie - silnik za plecami krzyczy nam do ucha. No, ale daleko za moim budżetem.

6. Bo lepiej kupić RS3
W sumie na papierze to świetny pomysł. Powiem więcej, robiłem przymiarki. Teraz kończy się ta generacja A3, do tego dealerzy muszą rejestrować auta bez DPF, to takie RS3 można dostać z kilkudziesięciotysięcznym rabatem. Jeden problem - jeździłem RS3 sporo i jest to auto absolutnie pozbawione jakiejkolwiek radości. Jest tak ... niemiecko optymalne. Jest bardzo szybkie, wygodne, dobrze wyposażone i tak dalej. Ale absolutnie nie mam ochoty nim jeździć. To jest przypadłość, która dopadła mój aktualny samochód - nie mam ochoty wyjść z domu i sobie pojeździć bez celu.

Niestety sporo wybitnych teoretyków udzieliło się w temacie. Było kilka naprawdę wartościowych wpisów, opartych na konkretach, ale sporo też gdybania.
Moje wnioski (na podstawie tego wątku jak i też mojego researchu oraz rozmów z właścicielami) są następujące:
- E92 M3 nie jest z papieru. To nie jest ręcznie składane Ferrari z lat 70.
- Eksploatacja jest droższa... ale większy silnik pali więcej, większe hamulce kosztują więcej i szersze opony... kosztują więcej. Tutaj za więcej pieniędzy dostaje się też więcej produktu.
- Robocizna w ASO jest absurdalna. Ale serwisy, które mają dobre opinie ogarniają takie rzeczy bez większego problemu, mają ceny już akceptowalne.
- E90 seria 3 ma swoje fochy.
- M3 trzeba kupić w bardzo dobrym stanie, inaczej można mieć przechlapane.
- (tu moja prywatna opinia) tego typu auta trzeba kupować w automacie. Po moich doświadczeniach z Focusem RS oraz Nissanem 370z w manualach, nigdy nie ma się do końca pewności czy poprzedni właściciel umiał zmieniać biegi. To nie jest Passat, gdzie można sobie robić co się chce. Tutaj albo padnie jakiś wysprzęglik albo szukać synchronizatorów na poboczu smile.gif
- Warto mieć wolne kilkadziesiąt tysięcy na utrzymanie i naprawy. Szczególnie, jeśli chce się robić jakieś rzeczy dla świętego spokoju.
- Byle nie USA czy Belgia. Auto z Niemiec nie jest najgorszą opcją. Najlepiej polift (2010+).

Więc póki co temat odwieszam na hak i pewnie wrócę do niego w przyszłym roku.

Napisany przez: MadeInPoland Sun, 01 Dec 2019 - 21:07

Po tym co napisałeś teraz to w zasadzie jedna odpowiedz się ciśnie. M3 E90 nie jest dla Ciebie

Napisany przez: Detch Sun, 01 Dec 2019 - 21:17

CYTAT(MadeInPoland @ Sun, 01 Dec 2019 - 21:07) *
Po tym co napisałeś teraz to w zasadzie jedna odpowiedz się ciśnie. M3 E90 nie jest dla Ciebie


O? A mógłbyś rozwinąć?

Napisany przez: 16vg60 Sun, 01 Dec 2019 - 21:44

A mi się podoba i bierz M3 ale E46 biggrin.gif


Napisany przez: soltyk Sun, 01 Dec 2019 - 23:01

Ciekawe poglądy, Detch, zaprawdę ciekawe. Widzę tu same sprzeczności. Na czele z zastanawianiem się nad kosztami M3, ale planujesz je mieć samo, bo posiadanie dwóch aut jest za drogie. Myślę, że powinieneś poważnie przemyśleć radę od M. in P..

Napisany przez: MadeInPoland Sun, 01 Dec 2019 - 23:14

Jeżeli piszesz, że mieszkasz w mieszkaniu i masz jedno miejsce parkingowe, i będzie problem z drugim hmm. Z całym szacunkiem bez tych 30k miesięcznego dochodu chyba o M3 bym nie myślał bo skończy się na marzeniach.
Ponadto zważywszy ponadprzeciętną awaryjność M3 z tego co tutaj napisano to możesz mieć problemy ze ścięgnami achillesa.
Ja nie mam M3, mam starsze i tańsze fury, ale mam ich trochę wynajmuję halę żeby je serwisować i parkować i rozważam kolejną to są miesięczne koszty same 4 tysiaki na parkowanie kilkunastu fur za dwie hale, a kilka fur pakuję pod domem.

P.S. Jeżeli chcesz bez stresu brykać taką M3 to nie może być Cię na nią stać, tylko musi być Cię stać na furę minimum 3 razy droższą. I posiadanie jednego auta... no chyba inna fura będzie lepsza.

Napisany przez: Detch Sun, 01 Dec 2019 - 23:21

Wiesz co - masz rację.
Źle się wyraziłem. Nie jest kwestia "stać czy nie stać". Nie zdaje sobie sprawy, że nie znacie mojego całego kontekstu finansowego i pewnie jak mówię "nie stać" to możliwe, że w głowie macie "będę jadł dwa miesiące kradzione parówki, bo muszę wymienić przednie tarcze".

Mniej więcej poznałem kaliber utrzymania tej M3. Wiem, ile co i jak. Naturalnie wszystko jest kwestią konkretnego egzemplarza.
Dlatego dalej będąc zainteresowanym, w mojej głowie "nie stać" oznacza "nie czuję.sie komfortowo z wyrzucaniem takich kwot"

Inna sprawa - jeśli miałbym posiadać dwa auta, to oprócz M3 musiałbym mieć jakieś sensowne drugie auto. Czasami pisałem o paździerzu-gruzie. Ale jeśli miałbym tym codziennie jeździć, w tym też i w trasy, musiałoby by to być coś relatywnie nowego, niezawodnego itp. 30? 40 tysięcy za jakiegoś Golfa albo inne Polo?

Więc 130-150 za M3 w dobrej kondycji. 30-50 tysięcy za prawdziwe, niezawodne daily... Cala obrada kosztuje od 160 do 200 tysięcy.
I jeszcze trzeba doliczyć serwisowanie obu aut.
Wiesz co? W takich pieniądzach to już można dostać M2 z symbolicznym przebiegiem z 2017 albo 2018.
Albo jak się poszuka dobrze to i M4.

CYTAT
Widzę tu same sprzeczności.

Jak ja kurde nie lubię takiej erystyki.
Człowiek pisze cała wiadomość, ładnie w punktach by ktoś po prostu napisał, że to same sprzeczności. A następnie podaje JEDEN przykład.
To jak kłócić się z kobietą usłyszeć "Ty nigdy (...)". Weź z tym dyskutuj.

Ty widzisz SAME sprzeczności. Ja nie.
Pokaz mi błędy całej mojej logice, chętnie podyskutuję. Ale w przeciwnym razie proszę szanujmy się i używajmy innej retoryki.

CYTAT(MadeInPoland @ Sun, 01 Dec 2019 - 23:14) *
P.S. Jeżeli chcesz bez stresu brykać taką M3 to nie może być Cię na nią stać, tylko musi być Cię stać na furę minimum 3 razy droższą. I posiadanie jednego auta... no chyba inna fura będzie lepsza.


Na potrzeby dyskusji - jak mierzymy "stać"?
Dobre M3 stoją powiedzmy za 130 tysięcy. Razy trzy to wychodzi 390 tysięcy.
Kredyt, leasing w zależności od wpłaty i raty wykupu to od 5 do 7 tysięcy.
Tyle mam mieć miesięcznie aby móc eksploatować E92 M3?
Bo to by znaczyło, że utrzymanie M3 moze kosztować od 50 do 80 tysięcy rocznie

(w kalkulacjach jest sporo zaokrągleń)

Napisany przez: MadeInPoland Sun, 01 Dec 2019 - 23:56

Tak jak wyżej napisałem. Wg mnie żeby bez stresu użytkować taki wóz trzeba mieć miesięcznie 30 no może niech będzie 20k dochodu. Miesięcznie nim robić te chociaż 3000 km ja robię 5000 lub więcej więc liczę wyżej. 10k to raczej będzie za mało. No i drugi samochód.

Napisany przez: matix069 Mon, 02 Dec 2019 - 05:42

Może napisz jakie przebiegi rocznie robisz/masz zamiar robić tym M3? Od tego sporo zależy tak naprawdę, bo jak są to wartości rzędu 50 tys rocznie to odpuść. To auto nie nadaje się do takich przebiegów i jego koszty eksploatacji zabija każdego, niezależnie od zarobków.

Napisany przez: toner7 Mon, 02 Dec 2019 - 07:04

Detch wszystko logicznie opisałeś i dla większości jest to zrozumiałe...
Wchodzenie w kolejne polemiki ze "stroicielami fortepianów" i kalkulacje ile to tysięcy miesięcznie pakuje się do "trójki" z przyzwoitym silnikiem mijają się z celem.
Takich osób nie przekonasz żadnymi argumentami. Spokojnie kupuj auto i ciesz się z jego posiadania i frajdy z codziennego cruisingu. Naprawdę da się. A te fantasmagorie o ciągłych problemach i potrzebie posiadania ekstra oszczędności?! Samochód jak każdy inny, tyle ,że mocniejszy i solidniej wykonany. A te wyższe ceny to zapewne dlatego, że ciągle się sypie?!

Napisany przez: MisioLBN Mon, 02 Dec 2019 - 07:39

CYTAT(Detch @ Sun, 01 Dec 2019 - 23:21) *
Wiesz co - masz rację.
Źle się wyraziłem. Nie jest kwestia "stać czy nie stać". Nie zdaje sobie sprawy, że nie znacie mojego całego kontekstu finansowego i pewnie jak mówię "nie stać" to możliwe, że w głowie macie "będę jadł dwa miesiące kradzione parówki, bo muszę wymienić przednie tarcze".

Mniej więcej poznałem kaliber utrzymania tej M3. Wiem, ile co i jak. Naturalnie wszystko jest kwestią konkretnego egzemplarza.
Dlatego dalej będąc zainteresowanym, w mojej głowie "nie stać" oznacza "nie czuję.sie komfortowo z wyrzucaniem takich kwot"

Inna sprawa - jeśli miałbym posiadać dwa auta, to oprócz M3 musiałbym mieć jakieś sensowne drugie auto. Czasami pisałem o paździerzu-gruzie. Ale jeśli miałbym tym codziennie jeździć, w tym też i w trasy, musiałoby by to być coś relatywnie nowego, niezawodnego itp. 30? 40 tysięcy za jakiegoś Golfa albo inne Polo?

Więc 130-150 za M3 w dobrej kondycji. 30-50 tysięcy za prawdziwe, niezawodne daily... Cala obrada kosztuje od 160 do 200 tysięcy.
I jeszcze trzeba doliczyć serwisowanie obu aut.
Wiesz co? W takich pieniądzach to już można dostać M2 z symbolicznym przebiegiem z 2017 albo 2018.
Albo jak się poszuka dobrze to i M4.


Jak ja kurde nie lubię takiej erystyki.
Człowiek pisze cała wiadomość, ładnie w punktach by ktoś po prostu napisał, że to same sprzeczności. A następnie podaje JEDEN przykład.
To jak kłócić się z kobietą usłyszeć "Ty nigdy (...)". Weź z tym dyskutuj.

Ty widzisz SAME sprzeczności. Ja nie.
Pokaz mi błędy całej mojej logice, chętnie podyskutuję. Ale w przeciwnym razie proszę szanujmy się i używajmy innej retoryki.



Na potrzeby dyskusji - jak mierzymy "stać"?
Dobre M3 stoją powiedzmy za 130 tysięcy. Razy trzy to wychodzi 390 tysięcy.
Kredyt, leasing w zależności od wpłaty i raty wykupu to od 5 do 7 tysięcy.
Tyle mam mieć miesięcznie aby móc eksploatować E92 M3?
Bo to by znaczyło, że utrzymanie M3 moze kosztować od 50 do 80 tysięcy rocznie

(w kalkulacjach jest sporo zaokrągleń)

Zadzwon do raptownego z lublina i Ci powie jak jest bo tu jak widzisz nikt niema ale kazdy sie zna, zaraz sie dowiesz ze jak masz cupre to 50k rocznie trzeba na utrzymanie chociaz ten sam motor siedziw octavi i tam wystarczy 3k rocznie. Powaznie Ci mowie bo ja sie juz na forumowych madrosciach tyle razy przejechalem smile.gif najlepiej zadzwonic do kogos kto robi to na codzien i wszystko bedziesz wiedzial.

Napisany przez: Tom-Lee Mon, 02 Dec 2019 - 08:16

CYTAT(Detch @ Sun, 01 Dec 2019 - 21:03) *
Niestety sporo wybitnych teoretyków udzieliło się w temacie. Było kilka naprawdę wartościowych wpisów, opartych na konkretach, ale sporo też gdybania.


Moim zdaniem najwiekszym teoretykiem w tym watku jestes Ty. Nie wiesz kto czym tu jezdzi wiec nie oceniaj. Kiedy pokazesz nam swoje stare/nowe M3?


CYTAT(toner7 @ Mon, 02 Dec 2019 - 07:04) *
Detch wszystko logicznie opisałeś i dla większości jest to zrozumiałe...
Wchodzenie w kolejne polemiki ze "stroicielami fortepianów" i kalkulacje ile to tysięcy miesięcznie pakuje się do "trójki" z przyzwoitym silnikiem mijają się z celem.
Takich osób nie przekonasz żadnymi argumentami. Spokojnie kupuj auto i ciesz się z jego posiadania i frajdy z codziennego cruisingu. Naprawdę da się. A te fantasmagorie o ciągłych problemach i potrzebie posiadania ekstra oszczędności?! Samochód jak każdy inny, tyle ,że mocniejszy i solidniej wykonany. A te wyższe ceny to zapewne dlatego, że ciągle się sypie?!


Jest taka opowiesc o gosciu co mieszka w wynajetej przez swoja dziewczyne kawalerce i jezdzi Audi za 300kola. Stroiciele fortepianow? Chyba polska typowa cebula, zastaw sie a postaw sie. Mierz sily na zamiary.

Napisany przez: ledziu Mon, 02 Dec 2019 - 08:19

CYTAT(MisioLBN @ Mon, 02 Dec 2019 - 07:39) *
Zadzwon do raptownego z lublina i Ci powie jak jest bo tu jak widzisz nikt niema ale kazdy sie zna, zaraz sie dowiesz ze jak masz cupre to 50k rocznie trzeba na utrzymanie chociaz ten sam motor siedziw octavi i tam wystarczy 3k rocznie. Powaznie Ci mowie bo ja sie juz na forumowych madrosciach tyle razy przejechalem smile.gif najlepiej zadzwonic do kogos kto robi to na codzien i wszystko bedziesz wiedzial.


Ja bym nie dzwonił bo po 10tym tel.w sprawie teorii ktoś może nie chcieć rozmawiać wink.gif Pomysł dobry ale raczej bym podjechał... i wtedy zadawał pytania.

Temat sądzę ze jest wyczerpany czyli autor liczy się z kosztami napraw i "jakością" bmw a sposób jazdy raczej nie powinien być omawiany bo każdy robi to co lubi oczywiście w ramach rozsądku...

Napisany przez: MadeInPoland Mon, 02 Dec 2019 - 08:34

No co Wy niejaki raptowny tylko czeka na telefon, pewnie nudzi mu się.

Napisany przez: ledziu Mon, 02 Dec 2019 - 09:08

CYTAT(MadeInPoland @ Mon, 02 Dec 2019 - 08:34) *
No co Wy niejaki raptowny tylko czeka na telefon, pewnie nudzi mu się.

Dlatego zadałem naszym mówcą konkretne pytania o doświadczenia w zakresie serwisu aut typu nowszej Mki.
No i nie ma odpowiedzi.

Napisany przez: soltyk Mon, 02 Dec 2019 - 09:16

CYTAT(Detch @ Sun, 01 Dec 2019 - 23:21) *
Jak ja kurde nie lubię takiej erystyki.
Człowiek pisze cała wiadomość, ładnie w punktach by ktoś po prostu napisał, że to same sprzeczności. A następnie podaje JEDEN przykład.
To jak kłócić się z kobietą usłyszeć "Ty nigdy (...)". Weź z tym dyskutuj.

Ty widzisz SAME sprzeczności. Ja nie.
Pokaz mi błędy całej mojej logice, chętnie podyskutuję. Ale w przeciwnym razie proszę szanujmy się i używajmy innej retoryki.
Żebym tylko miał czas na siedzenie na forum i pisanie wywodów ...
Widać, że bardzo podoba ci się M3 i masz dochody. Wprawdzie nie wpisujesz się stereotyp posiadacza eMki, a sprzedaż drugiego samochodu uważam za kardynalny błąd, lecz to jest twoja decyzja. Jeśli jesteś pewien swojego wyboru, kup i ciesz się jazdą. Pozdrawiam.

Napisany przez: matix069 Mon, 02 Dec 2019 - 09:28

CYTAT(ledziu @ Mon, 02 Dec 2019 - 09:08) *
Dlatego zadałem naszym mówcą konkretne pytania o doświadczenia w zakresie serwisu aut typu nowszej Mki.
No i nie ma odpowiedzi.


Tym bardziej że serwis m3 e92 może być "trochę" droższy niż m3 e46 czy m5 e39, bo ogólnie w bmw taka zasada, że im młodszy model tym więcej problemów i droższy serwis.

Napisany przez: MisioLBN Mon, 02 Dec 2019 - 10:04

CYTAT(MadeInPoland @ Mon, 02 Dec 2019 - 08:34) *
No co Wy niejaki raptowny tylko czeka na telefon, pewnie nudzi mu się.

Raptowny jest spoko typem i na bank pomoże. Jeszcze kiedys mozna bylo go wieczorami na miescie spotkac jak upalal. Teraz nie wiem bo w lbn nie mieszkam juz. A jak ktos jest bardzo zainteresowany to do Lublina daleko niema mozna podjechac i pogadac ale mysle ze telefon wystarczy.

Napisany przez: Raziel92 Mon, 02 Dec 2019 - 13:10

Detch a jakis leasing konsumencki na M2 nie wchodzi w gre?

Wnioskuje ze jesli masz ozlozone te 120-130tys to malo nie zarabniasz i przez okres leasingu odlozysz $$ na wykup

Jeszcze kwestia drugiego auta, jesli M3 to takie male spelnienie marzen i chec cieszenia sie z posiadania fajnego zadbanego auta, to pomysl czy nie szkoda Ci bedzie patrzec jak auto niszczeje z roku na rok pracujac jako wol roboczy (mysle ze tak to mozna nazwac gdy auto robi 20tys rocznie) kupisz takie z przebiegiem 150-160tys, za 3 lata bedzie 200+ utrata wartosci ogromna, moja Cupra choc to tylko auto za 50k nie jest uzywana jako daily, do trzaskania kilometrow mam drugiego Leona

wiec powaznie rozwaz te dwie opcje, leasing na nowe M2 albo M3 + drugie auto jako daily chocby mialo parkowac pod chmurką, a jesli ta opcja kompletnie nie wchodzi w gre to ew. uzywana M2, trzeba tylko znalezc konkretny egzemplarz ktory nie pochodzi z wypozyczalnie gdzie ten model jest szczegolnie popularny

Napisany przez: Blaid Mon, 02 Dec 2019 - 13:25

CYTAT(matix069 @ Mon, 02 Dec 2019 - 09:28) *
Tym bardziej że serwis m3 e92 może być "trochę" droższy niż m3 e46 czy m5 e39, bo ogólnie w bmw taka zasada, że im młodszy model tym więcej problemów i droższy serwis.


Obawiam się, że na koszt kapitalnego remontu S14 lub S38 może nie wystarczyć kwoty ze sprzedaży takiej E92 tongue.gif

Napisany przez: As_ Mon, 02 Dec 2019 - 14:07

a ja mam znajomego co trzepał stówę rocznie Evo. Olej wymieniał co 3 tygodnie. Tankował co 200km
Miał w firmie jeszcze kilka innych i zawsze jezdził miskiem.
Także różnie ludzie podchodzą do historii o pokrowcach niejeżdzeniu zimą itp.
Osobiscie nie robił bym z M3 mustanga cabrio '70 który musi siedziec w ciepłym garażu a po deszczu dostawać nowy wosk.

Napisany przez: MisioLBN Mon, 02 Dec 2019 - 14:26

CYTAT(Raziel92 @ Mon, 02 Dec 2019 - 13:10) *
Detch a jakis leasing konsumencki na M2 nie wchodzi w gre?

Wnioskuje ze jesli masz ozlozone te 120-130tys to malo nie zarabniasz i przez okres leasingu odlozysz $$ na wykup

Jeszcze kwestia drugiego auta, jesli M3 to takie male spelnienie marzen i chec cieszenia sie z posiadania fajnego zadbanego auta, to pomysl czy nie szkoda Ci bedzie patrzec jak auto niszczeje z roku na rok pracujac jako wol roboczy (mysle ze tak to mozna nazwac gdy auto robi 20tys rocznie) kupisz takie z przebiegiem 150-160tys, za 3 lata bedzie 200+ utrata wartosci ogromna, moja Cupra choc to tylko auto za 50k nie jest uzywana jako daily, do trzaskania kilometrow mam drugiego Leona

wiec powaznie rozwaz te dwie opcje, leasing na nowe M2 albo M3 + drugie auto jako daily chocby mialo parkowac pod chmurką, a jesli ta opcja kompletnie nie wchodzi w gre to ew. uzywana M2, trzeba tylko znalezc konkretny egzemplarz ktory nie pochodzi z wypozyczalnie gdzie ten model jest szczegolnie popularny

Kupiles sobie pomnik czy auto? Rozumiem miec wydmuszke na tor ale zwykly leon sie nie nadaje na codzien?smile.gif Nie ogarniam posiadania fajnego auta i jazdy na codzien jakims strupem.

Napisany przez: matix069 Mon, 02 Dec 2019 - 14:33

CYTAT(MisioLBN @ Mon, 02 Dec 2019 - 14:26) *
Kupiles sobie pomnik czy auto? Rozumiem miec wydmuszke na tor ale zwykly leon sie nie nadaje na codzien?smile.gif


Ejjj, no przecież to cupra fwd. Takie prawie evo czy m4, zarówno pod względem kosztów, frajdy, jak i prowadzenia...

Napisany przez: ledziu Mon, 02 Dec 2019 - 14:43

CYTAT(matix069 @ Mon, 02 Dec 2019 - 14:33) *
Ejjj, no przecież to cupra fwd. Takie prawie evo czy m4, zarówno pod względem kosztów, frajdy, jak i prowadzenia...

No i widać że się nie znasz laugh.gif

Napisany przez: As_ Mon, 02 Dec 2019 - 14:44

CYTAT(MisioLBN @ Mon, 02 Dec 2019 - 14:26) *
Kupiles sobie pomnik czy auto? Rozumiem miec wydmuszke na tor ale zwykly leon sie nie nadaje na codzien?smile.gif Nie ogarniam posiadania fajnego auta i jazdy na codzien jakims strupem.


Jaki zwykły? "Moj Leon Zdzisiu to Ferrari wsród Leonów" biggrin.gif
Ma nowy wariator, cewki i pasek wymieniony 80 tys. przed terminem. Mimo tych zabiegów nie okazał się na tyle pewny żeby jeździć nim na codzień.
Z dnia na dzień ten temat się robi coraz ciekawszy biggrin.gif

Napisany przez: Tom-Lee Mon, 02 Dec 2019 - 14:45

Chyba zenujacy, jestem ciekaw ilu gosci co kupilo M3 w salonie weszlo tutaj zeby zapytac po ile klocki. wink.gif

Napisany przez: scoobany111 Mon, 02 Dec 2019 - 15:13

Po ile klocki? wink.gif

Napisany przez: As_ Mon, 02 Dec 2019 - 15:21

Skoro pytasz to znaczy że Cię nie stać biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: Tom-Lee Mon, 02 Dec 2019 - 15:37

To nic osobistego przeciez. Nie wiem czy As_ piszesz z ironia czy nie. Tak czy siak masz pewnie racje.

Meska decyzja zawsze bedzie w cenie, tak jak i zdrowy rozsadek.

Napisany przez: Frolik Tue, 03 Dec 2019 - 07:40

CYTAT(MisioLBN @ Mon, 02 Dec 2019 - 14:26) *
Kupiles sobie pomnik czy auto? Rozumiem miec wydmuszke na tor ale zwykly leon sie nie nadaje na codzien?smile.gif Nie ogarniam posiadania fajnego auta i jazdy na codzien jakims strupem.

Jak kupisz idealne, nie malowane M5 i po miesiącu jakiś dureń urwie lusterko albo połamie zderzak, potem ukradną koła, a po roku masz drzwi porysowane i poobijane przez głupków pod marketami którzy muszą otwierać szeroko swoje drzwi obijając wszystko na około, do tego kilka niespodziewanych awarii drenujących portfel i wykańczających
nerwowo - wtedy z ulgą przesiadasz się do strupa i M5 zostawiasz w spokoju w garażu. I wyciągasz je czasem.

Oczywiście są ludzie odpowiednio bogaci na których powyższe zdarzenia nie zrobią żadnego wrażenia i odpowiednio silni nerwowo że się tym w ogóle nie przejmą.

Mnie było żal, szkoda i bolało. I to nawet nie chodzi o kasę (choć też), ale przede wszystkim o to, że coś co było idealne i miało pozostać idealne, zmierza w złą stronę i od stanu idealnego się oddala.

Napisany przez: nomad66 Tue, 03 Dec 2019 - 08:14

rozmawiałem ostatnio z właścicielem M3 e90. Chłop kupił sobie na daily. Zmieniał oleje, opony z tyłu pomimo cywilizowanej jazdy też trzeba było dość często doglądać. Jeździł nim w trasy, zrobił 60tkm. Żadnych wielkich awarii nie miał, zawsze wracał do domu na kołach. Lekka noga w trasie i mieścił się w 11l/100km.
Da się? Da. Co do jazdy eM. Jest drogo, ale nie można porównywać do zwykłych wersji. To są dwa różne auta o tym samym wyglądzie. I jazda takim autem zgodnie z przepisami też jest mega frajdą (doświadczenia czerpię z e46 m3 i 330i).
Zycie jest tylko jedno, każdy popełnia błędy biggrin.gif Kupić M3 i się cieszyć tak długo jak się da.

Napisany przez: MisioLBN Tue, 03 Dec 2019 - 08:18

CYTAT(Frolik @ Tue, 03 Dec 2019 - 07:40) *
Jak kupisz idealne, nie malowane M5 i po miesiącu jakiś dureń urwie lusterko albo połamie zderzak, potem ukradną koła, a po roku masz drzwi porysowane i poobijane przez głupków pod marketami którzy muszą otwierać szeroko swoje drzwi obijając wszystko na około, do tego kilka niespodziewanych awarii drenujących portfel i wykańczających
nerwowo - wtedy z ulgą przesiadasz się do strupa i M5 zostawiasz w spokoju w garażu. I wyciągasz je czasem.

Oczywiście są ludzie odpowiednio bogaci na których powyższe zdarzenia nie zrobią żadnego wrażenia i odpowiednio silni nerwowo że się tym w ogóle nie przejmą.

Mnie było żal, szkoda i bolało. I to nawet nie chodzi o kasę (choć też), ale przede wszystkim o to, że coś co było idealne i miało pozostać idealne, zmierza w złą stronę i od stanu idealnego się oddala.

Mam kolege ktory kupuje auta typu s8 albo bmw 7 4.4 biturbo xdrive i wiesz co mowi? To tylko samochod. Dal mi od tak s8 i masz jedz... Chcesz do slubu? Bierz... A jak rozbije? To tylko auto, masz i jedz... jak mam ogladac auto w garazu pod kocykiem to na co mi to auto?

Napisany przez: Raziel92 Tue, 03 Dec 2019 - 08:36

Jaki sens ma porownywanie kogos kto kupuje s8 do kogos kto kupuje m3 za ulamek tej ceny...

Napisany przez: Frolik Tue, 03 Dec 2019 - 08:54

CYTAT(MisioLBN @ Tue, 03 Dec 2019 - 08:18) *
Mam kolege ktory kupuje auta typu s8 albo bmw 7 4.4 biturbo xdrive i wiesz co mowi? To tylko samochod. Dal mi od tak s8 i masz jedz... Chcesz do slubu? Bierz... A jak rozbije? To tylko auto, masz i jedz... jak mam ogladac auto w garazu pod kocykiem to na co mi to auto?

I ja mam dokładnie takie samo podejście - do peugeota 406 którym się aktualnie poruszam!! Tylko to jest auto za 4 tys zł a nie za 400 tys zł jak te S8 czy BMW 7 o których piszesz.
Po prostu kolega jest jakies 100 razy bogatszy niż ja i nic w tym dziwnego. Względnie pieniądze przychodzą mu bardzo łatwo, a mnie niestety ciężko (codzienna ciężka praca).

Zapewne Twój kolega też ma jakieś granice swojej szczodrości - np. jak kupi prywatny odrzutowiec za 5 mln euro, to prawdopodobnie nie da Ci sobie ot tak polatać, mówiąc "że to tylko samolot".

Mechanizm jest ten sam, różnica jedynie w ilości pieniędzy i sposobu w jaki się je osiągnęło.
Mało znam ludzi (nawet bogatych) ale ciężko pracujących którzy by mieli takie łatwe podejście.

Zaś wśród tych którym pieniądze przychodzą bez wysiłku, lub otrzymali je w spadku, lub jakimś szczęśliwym zbiegiem okoliczności - takie podejście jest częste.

Napisany przez: MisioLBN Tue, 03 Dec 2019 - 09:13

To sa tylko przedmioty... Tez kurw.. ostro jak cos mi sie w golfie dzieje ale co mam go skitrac w podziemnym garazu i jezdzic na codzien seicento w gazie? 206 tez jak mi obijali to kur... Ostro ale to tylko auto ktore sluzy do jezdzenia i dawania frajdy a nie trzymania pod kocem. Mogl bym kupic sobie w salonie octavie 2.0 tdi i jezdzic spokojnie jak czlowiek ale duzo wiecej frajdy daje mi stary golf gti w ktorym sobie dlubie i mam jakas radoche wiec nie ogarniam czemu mial bym trzymac pod kocem pomnik.

Napisany przez: prnit Tue, 03 Dec 2019 - 09:45

CYTAT(Frolik @ Tue, 03 Dec 2019 - 08:54) *
I ja mam dokładnie takie samo podejście - do peugeota 406 którym się aktualnie poruszam!! Tylko to jest auto za 4 tys zł a nie za 400 tys zł jak te S8 czy BMW 7 o których piszesz.
Po prostu kolega jest jakies 100 razy bogatszy niż ja i nic w tym dziwnego. Względnie pieniądze przychodzą mu bardzo łatwo, a mnie niestety ciężko (codzienna ciężka praca).

Zapewne Twój kolega też ma jakieś granice swojej szczodrości - np. jak kupi prywatny odrzutowiec za 5 mln euro, to prawdopodobnie nie da Ci sobie ot tak polatać, mówiąc "że to tylko samolot".

Mechanizm jest ten sam, różnica jedynie w ilości pieniędzy i sposobu w jaki się je osiągnęło.
Mało znam ludzi (nawet bogatych) ale ciężko pracujących którzy by mieli takie łatwe podejście.

Zaś wśród tych którym pieniądze przychodzą bez wysiłku, lub otrzymali je w spadku, lub jakimś szczęśliwym zbiegiem okoliczności - takie podejście jest częste.

taa Ci co mają więcej to im kasa łatwo przychodzi, leżą i pachną biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif proponuje zmienić pracę a nie pisać takie cuda, a ten temat to już dawno powinien być zamknięty biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: Maciek1234 Tue, 03 Dec 2019 - 09:50

Pomysł posiadania struposza na jazdę codzienną i eM3 na weekendy ma sporo wad.

Po pierwsze - cały czas poruszasz się strupem, jesteś rynsztokiem motoryzacyjnym. U nas nie ma równouprawnienia, a na drodze panuje prawo silniejszego. Spróbuj wjechać Fabią 1,0 na lewy pas drogi szybkiego ruchu. Nieważne, że będziesz wyciskał, co fabryka dała, gnając 150kph - i tak za chwilę na ogonie siądzie napalony akwizytor-menagement w Superbie TDI i brutalnie będzie migał światłami. A po wyprzedzeniu, wychowawczo zwolni cię do zera, 'no bo jak ktoś ośmielił się tak szybko jechać takim grzmotem'. Taka jest smutna rzeczywistość. Jeżdżąc M3, nikt nawet nie pomyśli o takim zachowaniu, bo wie, że z łatwością go dogonisz. Dlatego, paradoksalnie, w trasie łatwiej jeździ się mocniejszym samochodem - nikt drogi nie zajeżdża, nikt nie miga światłami, nikt nie próbuje cię shamować - nawet, jak jedziesz zgodnie z przepisami. To się naprawdę czuje.

Po drugie - utrzymanie tego strupa też kosztuje i strup też się psuje. Taki niepotrzebny koszt na głowie. Co więcej - w tym czasie, co używasz strupa, to super M3 stoi i gnije w garażu. Nieużywany samochód, to niszczejący samochód. I teraz tak: cały tydzień jeździsz tą Fabią 1,0, w weekend chcesz pocieszyć się jazdą super M3, a tu padnięty akumulator... Zamiast śmigać po serpentynach, jeździsz Fabią po sklepach motoryzacyjnych, szukając na cito akumulatora. Zmarnowany weekend.

Po trzecie - wg mnie, najważniejsze - jedziesz sobie w środę, po ciężkim dniu w korpo, w swojej Fabii 1,0, 50KM, zatrzymujesz się na czerwonym świetle... czekasz.... obok ciebie podjeżdża A45 AMG z głośnym wydechem... zapala się światło żółte... zielone i ogień - a ty sobie myślisz, jakby to było fajnie, właśnie TERAZ jechać w E92 M3... a to biedactwo stoi i czeka z rozładowującym się akumulatorem w ogrzewanym garażu...


M3 to nie jakiś unikatowe 40 letnie Ferrari, któremu ludzie robią ołtarzyk w piwnicy. Tym naprawdę można jeździć na co dzień, przytarcie karoserii to normalna sprawa - zdarza się - co bardziej wrażliwe elementy można zabezpieczyć folią. Weekendowa zabawka ma sens, gdy przez 5 dni w tygodniu stoi na warsztacie u mechanika - na weekend otrzymujesz auto sprawne, gotowe do najcięższego upalania. Tak wygląda eksploatacja samochodu sportowego - 5 dni serwisu, 1-2 dni ostrej jazdy, znowu 5 dni serwisu.

A jak ktoś tak bardzo chce się umartwiać na co dzień, a w weekend jeździć mocnym autem, to zamiast zamrażać +150 tysięcy, powinien po prostu wypożyczać taki samochód na weekend. Takie nowe M4, 450KM, na weekend kosztuje 2000 pln. Mnożąc to przez 20 weekendów, daje 40 000 pln rocznie - w zamian nie interesuje cię ani ubezpieczenie, ani mechanicy, ani awarie, ani pakiet startowy za milion, ani utrata wartości, ani dodatkowy garaż etc. Co weekend możesz zmieniać samochód na inny - Porsche, AMG, Camaro - no trochę tego jest.

Napisany przez: piwo Tue, 03 Dec 2019 - 10:20

CYTAT(Maciek1234 @ Tue, 03 Dec 2019 - 09:50) *
Spróbuj wjechać Fabią 1,0 na lewy pas drogi szybkiego ruchu. Nieważne, że będziesz wyciskał, co fabryka dała, gnając 150kph - i tak za chwilę na ogonie siądzie napalony akwizytor-menagement w Superbie TDI i brutalnie będzie migał światłami. A po wyprzedzeniu, wychowawczo zwolni cię do zera, 'no bo jak ktoś ośmielił się tak szybko jechać takim grzmotem'. Taka jest smutna rzeczywistość.

chyba przesadzasz. jest tak jak ktos na 140tce nagle wpiernicza sie na lewy pas jadac 110km swoja fabia. jakby ta fabia jechala licznikowe 150 czyli gpsowe 140 to mysle ze spokojnie nikomu by drogi nie blokowala a jak juz to raz na miesiac moze ktos by pogonil. jezdze fiatem punto w lpg i nie czuje sie poganiany a wrecz przeciwnie wkurzaja mnie wlasciciele porsche czy innych szybkich fur ktorzy nie zjezdzaja na prawy jadac ponizej predkosci maksymalnej.
dwa jak ma sie suberba na ogonie to sie zwalnia a nie przyszpiesza.


co do wypozyczania w razie usterki nie ponosi sie zadnych kosztow? za zuzyte opony czy padnieta skrzynie? nie naliczaja oprocz tych 2 tys dodatkowych kosztow nadmiernej eksploatacji?

Napisany przez: _adams_ Tue, 03 Dec 2019 - 10:40

Potrącają z kaucji, grube kwoty za każdy drobny uszczerbek smile.gif

Co do lewego pasa, faktycznie niektórym kierowcom limuzyn wlokących się poniżej limitu z wielkim trudem przychodzi zjazd na prawy, szczególnie gdy dużo tańsze lub starsze auto ich pogania.

Napisany przez: MisioLBN Tue, 03 Dec 2019 - 10:41

CYTAT(_adams_ @ Tue, 03 Dec 2019 - 10:40) *
Potrącają z kaucji, grube kwoty za każdy drobny uszczerbek smile.gif

Co do lewego pasa, faktycznie niektórym kierowcom limuzyn wlokących się poniżej limitu z wielkim trudem przychodzi zjazd na prawy, szczególnie gdy dużo tańsze lub starsze auto ich pogania.

Wyprzedzasz prawym przy pierwszej okazji i z glowy

Napisany przez: Maciek1234 Tue, 03 Dec 2019 - 12:58

CYTAT(piwo @ Tue, 03 Dec 2019 - 11:20) *
chyba przesadzasz. jest tak jak ktos na 140tce nagle wpiernicza sie na lewy pas jadac 110km swoja fabia. jakby ta fabia jechala licznikowe 150 czyli gpsowe 140 to mysle ze spokojnie nikomu by drogi nie blokowala a jak juz to raz na miesiac moze ktos by pogonil.
ostatnio robiłem za szeryfa, bo zobaczyłem w lusterku, jak pędzącej ze dwie paki Skodzie Superb, drogę zajechało (inaczej - zmusiło do zwolnienia w okolice prędkości dozwolonej) dostawcze Ducato jadące z prędkością 130kph (na dozwolonej 120, bo ekspresówka). Co to się później działo - zajeżdżanie, blokowanie, naprawdę groźne harce. Dopiero jak pan z Superba zobaczył, że zbliża się do niego mój samochód na światłach awaryjnych, to się opamiętał.

Za długo jeżdżę po polskich drogach, zbyt wieloma i różnymi samochodami, żeby się z tobą zgodzić. U nas panuje zasada silniejszego/droższego/szybszego. Na chwilę obecną, nie chciałbym jechać przez pół Polski w Fabii 1,0, mając w garażu BMW M3. Nawet, jeśli M3 spali nieco więcej paliwa.



CYTAT(piwo @ Tue, 03 Dec 2019 - 11:20) *
co do wypozyczania w razie usterki nie ponosi sie zadnych kosztow? za zuzyte opony czy padnieta skrzynie? nie naliczaja oprocz tych 2 tys dodatkowych kosztow nadmiernej eksploatacji?

wypożyczalnia, która zrobi kilka razy taki numer, może pożegnać się z dobrą opinią, co w dzisiejszych czasach szybkiej informacji jest kluczowe. Cwaniakowanie na każdej drobnej rysce, czy zużytych oponach dobre jest w wypożyczalni - krzak, która działa krótką chwilę.
Nie namawiam, nie zniechęcam - po prostu wypożyczanie superauta raz na jakiś czas jest fajną alternatywą posiadania supercara w garażu pod kocykiem i odpalaniem go od święta. Tym bardziej, że można sobie pojeździć nie jednym supercarem, ale wieloma - tyle, ile weekendów w roku laugh.gif A jak jest stały klient, to i podejście, czy ceny są inne.

Napisany przez: Tom-Lee Tue, 03 Dec 2019 - 13:27

CYTAT(Maciek1234 @ Tue, 03 Dec 2019 - 12:58) *
Za długo jeżdżę po polskich drogach, zbyt wieloma i różnymi samochodami, żeby się z tobą zgodzić. U nas panuje zasada silniejszego/droższego/szybszego. Na chwilę obecną, nie chciałbym jechać przez pół Polski w Fabii 1,0, mając w garażu BMW M3. Nawet, jeśli M3 spali nieco więcej paliwa.


Zgadzam sie w 100% niestety, polecam sprawdzic empirycznie jadac jakims pasciem a potem przesiasc sie do czegos co juz z daleka wyglada, ze nie bylo tanie i nie nalezy do wolnych. wink.gif

Napisany przez: 16vg60 Tue, 03 Dec 2019 - 13:46

Pany co Wy wiecie biggrin.gif
Ja jak jadę golfem 2 to inni chyba go nie widzą,cisnę sobie ponad setkę poza terenem zabudowanym, typ wyjeżdża od siebie z posesji gdzie jestem od niego ze 100m i wielkie oczy i oburzenie że trąbne ,albo światełkami mrugne,ludzie chyba myślą że takie paście 50max.wyciagaja

Najlepsze jak kogoś wyprzedzam,odrazu nabiera chęci do jazdy i przyśpiesza ,norma !
ekspresówka po 150zap... z przyczepka to wsciku dupy dostają,fabia to pikuś przy starych śmieciach biggrin.gif
I takie akcje zdarzają się praktycznie za każdym razem ,czasami mam wrażenie że jestem niewidzialny,szkoda tylko że nie dla policji bo efekt jest totalnie odwrotny,a szkoda laugh.gif

Napisany przez: scoobany111 Tue, 03 Dec 2019 - 21:12

To akurat prawda,jak jezdzilem starym civiciem z k20 ktory byl szybszy niz te wszystkie sluzbowe octavie czy superby zajezdzanie drogi bylo notoryczne ,bo jak stary civic moze chciec zmienic pas na pojawiajacy sie na 1000m 3ci pas na expresowce jak on sie nie rozpedzi wiecej jak 130km/h..I tu wielu bylo bardzo zdziwionych ze jak to oni na 190km/h sie zatrzymali a civic z 93r sie tak oddalil..
Potem przesiadlem sie na Audi TTS i juz zaczeli zjezdzac sami..
Teraz jezdze M2 i tylko w Warszawie na swiatlach „scigaja sie” sluzbowe skody..Fascynujace
A w temacie M3 tez myslalem o uzywanym e92 ale jak sie naczytalem to stwierdzilem ze wole nowe na gwarancji..
M2 Comp 2k19 a klocki przod juz tylko na 6kkm wink.gif

Napisany przez: elspasoo Tue, 03 Dec 2019 - 22:53

Poczytałem sobie i chyba jest materiał do "Trudne sprawy " smile.gif

Napisany przez: viggen82 Wed, 04 Dec 2019 - 11:53

CYTAT(MadeInPoland @ Sun, 01 Dec 2019 - 23:14) *
Jeżeli piszesz, że mieszkasz w mieszkaniu i masz jedno miejsce parkingowe, i będzie problem z drugim hmm. Z całym szacunkiem bez tych 30k miesięcznego dochodu chyba o M3 bym nie myślał bo skończy się na marzeniach.
Ponadto zważywszy ponadprzeciętną awaryjność M3 z tego co tutaj napisano to możesz mieć problemy ze ścięgnami achillesa.
Ja nie mam M3, mam starsze i tańsze fury, ale mam ich trochę wynajmuję halę żeby je serwisować i parkować i rozważam kolejną to są miesięczne koszty same 4 tysiaki na parkowanie kilkunastu fur za dwie hale, a kilka fur pakuję pod domem.

P.S. Jeżeli chcesz bez stresu brykać taką M3 to nie może być Cię na nią stać, tylko musi być Cię stać na furę minimum 3 razy droższą. I posiadanie jednego auta... no chyba inna fura będzie lepsza.

Poleciales z tym 30k miesiecznie troche imo , oczywiscie zalezy od przebiegów i od tego ile faktycznie ma wolnej gotowki na to , ale mysle ze jak masz wolne 5-6k miesiecznie i nie musisz ze wszystkim leciec do aso odrazu spokojnie mozesz ogarnac f80 m3.

Napisany przez: MadeInPoland Wed, 04 Dec 2019 - 11:57

napisałem później, że może komuś się uda przy 20k jak mało jeździ, nie chodzi mi o 20k wolnej kasy tylko miesięcznego dochodu, nie przychodu. Za same paliwo pb98, a pewnie m3 nie przyjmie pb95 przy przebiegach 5-10k miesięcznie to mi trochę kasy leci. Oczywiście marzeniami da się żyć i można to zrobić sporo taniej, ale chodzi mi o bezstresowe traktowanie M3 i serwis jak należy.


Napisany przez: scoobany111 Wed, 04 Dec 2019 - 11:58

A moim zdaniem nie poleciał bo życie to nie tylko samochód , tylko dom , rodzina , wyjazdy , inne przyjemności , oszczedności jakieś na "czarną godzinę" tez warto by mieć , takze zeby ze spokojem przeznaczać te 5-6k na samochód bez wyrzutów sumienia to trzeba te 30k zarabiać .

Napisany przez: viggen82 Wed, 04 Dec 2019 - 12:03

CYTAT(scoobany111 @ Wed, 04 Dec 2019 - 11:58) *
A moim zdaniem nie poleciał bo życie to nie tylko samochód , tylko dom , rodzina , wyjazdy , inne przyjemności , oszczedności jakieś na "czarną godzinę" tez warto by mieć , takze zeby ze spokojem przeznaczać te 5-6k na samochód bez wyrzutów sumienia to trzeba te 30k zarabiać .

Zobaczymy, obecnie mam 370z i tyle wolnej kasy miesiecznie, chce kupic w przyszlym roku f80 m3 , liczylem to na rozne sposoby z eksploatacja 3x drozsza niz 370z i mysle ze ogarne. Kupując kazdy sportowy samochod bylem strasznony kosztami, a poznej nie za bardzo mialo to pokrycie z rzeczywistoscia, przy czym unikalem ryzykownych aut, nie upalalem ich na torze i nigdy nie mialem awarii wiekszej.

Napisany przez: Tom-Lee Wed, 04 Dec 2019 - 12:10

Pierwszym wyborem ludzi, ktorzy dochodza do jakichs sensownych pieniedzy nie jest zakup m3. wink.gif Chyba, ze to oznacza mieszkanie w centrum na wynajem.

Napisany przez: viggen82 Wed, 04 Dec 2019 - 12:12

CYTAT(Tom-Lee @ Wed, 04 Dec 2019 - 12:10) *
Pierwszym wyborem ludzi, ktorzy dochodza do jakichs sensownych pieniedzy nie jest zakup m3. wink.gif Chyba, ze to oznacza mieszkanie w centrum na wynajem.

mieszkanie na wynajem juz jest tongue.gif

Napisany przez: Tom-Lee Wed, 04 Dec 2019 - 12:12

No widzisz, to wiesz o czym mowie...

Napisany przez: Raziel92 Wed, 04 Dec 2019 - 12:31

CYTAT(MisioLBN @ Mon, 02 Dec 2019 - 14:26) *
Kupiles sobie pomnik czy auto? Rozumiem miec wydmuszke na tor ale zwykly leon sie nie nadaje na codzien?smile.gif Nie ogarniam posiadania fajnego auta i jazdy na codzien jakims strupem.

Nie napisalem ze sie nie da, tylko nie widze w tym wiekszego sensu aby to auto mialo sluzyc jako daily, jeśli kupujesz cos na co odkladales 2-3 lata to raczej o to dbasz? dla jednego auto to srodek lokomocji i nic wiecej, dla drugiego cos wiecej i nie ma znaczenia czy to RS7 czy opel corsa

1. Odpalanie auta kilkanascie razy dziennie na trasach 1-2km zeby dojechac gdzies do paczkomatu czy firmy
2. Na dluzsze trasy jest kompletnie nie wygodne
3. FWD z moca 310km w zimie tez juz srednio sobie radzi a mieszkam w rejonie gdzie sporych wzniesien nie brakuje
4. Auto robi czesto jako wol roboczy bo swiadcze tez uslugi z dojazdem do klienta

to wszystko sprawia ze po prostu szkoda auta na takie uzytkowanie dlatego mam dwa auta, i to nie jest tak ze w okresie letnim Cupra stoi 6/7 dni w tygodniu, bo jezdze nia prawie codziennie ale sa to dluzsze trasy dla frajdy, a nie dojazd 1km do paczkomatu

Napisany przez: Frolik Wed, 04 Dec 2019 - 13:09

CYTAT(Raziel92 @ Wed, 04 Dec 2019 - 12:31) *
Nie napisalem ze sie nie da, tylko nie widze w tym wiekszego sensu aby to auto mialo sluzyc jako daily, jeśli kupujesz cos na co odkladales 2-3 lata to raczej o to dbasz? dla jednego auto to srodek lokomocji i nic wiecej, dla drugiego cos wiecej i nie ma znaczenia czy to RS7 czy opel corsa

1. Odpalanie auta kilkanascie razy dziennie na trasach 1-2km zeby dojechac gdzies do paczkomatu czy firmy
2. Na dluzsze trasy jest kompletnie nie wygodne
3. FWD z moca 310km w zimie tez juz srednio sobie radzi a mieszkam w rejonie gdzie sporych wzniesien nie brakuje
4. Auto robi czesto jako wol roboczy bo swiadcze tez uslugi z dojazdem do klienta

to wszystko sprawia ze po prostu szkoda auta na takie uzytkowanie dlatego mam dwa auta, i to nie jest tak ze w okresie letnim Cupra stoi 6/7 dni w tygodniu, bo jezdze nia prawie codziennie ale sa to dluzsze trasy dla frajdy, a nie dojazd 1km do paczkomatu

Dokładnie to chciałem przekazać w swoich postach, które spotkaly się z krytyką. Że mi auta typu M5 szkoda było po prostu używać w takim trybie, odpalać co chwilkę, jezdzic 1-2 km, tłuc się w miejskich korkach, niszczyc zawieszenie na miejskich dziurach i studzienkach, obijać auto pod marketami. Pozwalać aby gniło na wilgoci i mrozie.
DLA mnie (podkreślam) po prostu szkoda takiego auta jak M5 na daily drivera bo w 99% sytuacjach MOJEJ codziennej eksploatacji nie wykorzystywałem nawet 30% jego potencjału - nie było gdzie. Wiadomo piękny dźwięk v8, to tyle, bo wyposażenie i fajne fotele możesz mieć w 520d. Które kosztuje 20% takiego m5.
A stojąc w korkach i tłukąc się po 1-2 km po miescie - daje niemal to samo.

Kilka lat temu też uważałem, że więcej niż 1 auto to rozrzutność i bezsens, i obywałem się z jednym czy to było 330i, czy potem WRX, czy audi 4.2, ale przy M5 już poszedłem po rozum do glowy….
Dziś uważam że minimum 2-3 auta to rozsądek- ale i przyjemność. Szczególnie przy tak dużej kwocie jak za te M3, tu już można puścic wyobraźnię i kupować różne fajne autka i mieć 2 lub 3. Oczywiście nie tak cudowne jak M3, ale również bardzo miłe i dające fun z jazdy. I gwarantujące niskie koszty.
Np. ja, na dziś, za te pieniądze wziąłbym BMW f30 320d i do tego e39 540i lub BMW f30 320d i jakies mocne subaru WRX lub STI. Wyborów i kombinacji są setki.

Doskonale rozumiem Twoje podejście z Cuprą - i uważam je za rozsądne. I przyjemności z jazdy też masz dużo.
A naprawdę jadąc 1,5km do paczkomatu czy stojąc w korku i się wkurzając to róznica miedzy m3 a wypasionym 320d jest mała.

Oczywiście, jeśli ktoś jeździ głównie nocą, głównie w trasy, nie mieszka w mieście, to wtedy ma inne warunki i auto typu M3 może mieć większy sens.

Napisany przez: Maciek1234 Wed, 04 Dec 2019 - 13:15

CYTAT(viggen82 @ Wed, 04 Dec 2019 - 12:53) *
Poleciales z tym 30k miesiecznie troche imo
stara, życiowa prawda mówi, że stać cię na taki samochód, jaki jest twój przychód x6. Czyli, jak się sadzisz na auto za 150k brutto, to powinieneś zarabiać w okolicach 25 tysięcy miesięcznie. Biorąc poprawkę na M3, to miesięcznie 30k brzmi rozsądnie.

CYTAT(Raziel92 @ Wed, 04 Dec 2019 - 13:31) *
1. Odpalanie auta kilkanascie razy dziennie na trasach 1-2km zeby dojechac gdzies do paczkomatu czy firmy
auto na jazdy do paczkomatu - brzmi jak mem biggrin.gif

Napisany przez: Maciek1234 Wed, 04 Dec 2019 - 13:15

CYTAT(viggen82 @ Wed, 04 Dec 2019 - 12:53) *
Poleciales z tym 30k miesiecznie troche imo
stara, życiowa prawda mówi, że stać cię na taki samochód, jaki jest twój przychód x6. Czyli, jak się sadzisz na auto za 150k brutto, to powinieneś zarabiać w okolicach 25 tysięcy miesięcznie. Biorąc poprawkę na M3, to miesięcznie 30k brzmi rozsądnie.

CYTAT(Raziel92 @ Wed, 04 Dec 2019 - 13:31) *
1. Odpalanie auta kilkanascie razy dziennie na trasach 1-2km zeby dojechac gdzies do paczkomatu czy firmy
kupiauto na jazdy do paczkomatu - brzmi jak mem biggrin.gif

Napisany przez: toner7 Wed, 04 Dec 2019 - 13:37

Reasumując - nie kupuj, jeśli nie masz "górką" przynajmniej 50tysi miesięcznie (czemu tylko 20?!), dwóch-trzech miejsc parkingowych, mieszkań pod wynajem i codziennie max 25kilometrów bez korków....Amen

Napisany przez: MadeInPoland Wed, 04 Dec 2019 - 13:41

I dwie lewe ręce. Bo ktoś ogarnięty to może to sporo taniej załatwić, ale z tego co nam tutaj napisał autor to raczej nie dłubie sam sobie fur.

Napisany przez: Tom-Lee Wed, 04 Dec 2019 - 13:44

CYTAT(toner7 @ Wed, 04 Dec 2019 - 13:37) *
Reasumując - nie kupuj, jeśli nie masz "górką" przynajmniej 50tysi miesięcznie (czemu tylko 20?!), dwóch-trzech miejsc parkingowych, mieszkań pod wynajem i codziennie max 25kilometrów bez korków....Amen


Policz sobie ile trwa odkladanie na taka nowa Mke gotowki. 30tys miesiecznie to masz 10miesiecy odkladania, a ilu jest takich co tyle odlozy. I to dalej jest prawie rok, dlugo, krotko?

Wiec co chciales wysmiac, ze wyszly tu rozne ciekawe historie, lacznie z tym, ze ktos chce se kupic dosc albo nawet bardzo drogi woz a nawet nie ma go gdzie parkowac?

Jak widac roznie ludzie do tego podchodza. Ten co odklada te 30kola miesiecznie jezdzi uzywanym 3-5letnim samochodem sredniej klasy. A ten co o takiej kwocie moze pomarzyc atakuje woz za 300tys - co akurat w polskiej rzeczywistości mozna by przyjac za normalne zachowanie.

Sledze pare grup na FB w kontekscie startupow, prowadzenia dzialalnosci/biznesu. Posty typu, dzialalnosc prowadzona 5-7 miesiecy, szukam leasingu na woz za 150-200-250k nie sa niczym nowym. A co tanszych nie ma? wink.gif

Napisany przez: toner7 Wed, 04 Dec 2019 - 14:17

...z tego co pamiętam to autor postu wspominał o tym że: ma odłożoną kasę na rzeczone auto, ma miejsce parkingowe(jedno), nie ma dzieci i innych zobowiązań i chciałby mieć jak daily M3 bo to jego wymarzone auto... A jego dochody są wyraźniej wyższe niż średnia krajowa.
Moim zdaniem to wypisz-wymaluj idealny adresat dla takiego samochodu. Utrzymanie takiego pojazdu to naprawdę nie są Himalaje - nie jest to Lambo albo Nissan R
Używałem takowego przez półtora roku dzień w dzień, od trzech lat używam tak samo C63 i jak czytam te "podliczenia" to mam wrażenie, że jest mowa o zupełnie innych samochodach...

Napisany przez: matix069 Wed, 04 Dec 2019 - 14:24

Ale co ma odkładanie na nową m3 30 tys miesięcznie do kupna używanej (na którą autor ma pieniądze i nie musi nic odkładać). Co ma w tym E92 M3 robić co miesiąc za 30 czy nawet 10 tys? Miesiąc w miesiąc remont silnika? Nawet licząc pesymistycznie 25 tys na roczne utrzymanie takiego auta, to jest to tylko 2 tys miesięcznie. To do tego żeby tyle odłożyć to trzeba zarabiać po 30 tys? Bez jaj.
Każdy wydaje pieniądze jak chce. Ja tez nie mam 30 tys miesięcznie, a niecałe 10 i na utrzymanie M3 E46 bez problemu mnie stać.

Napisany przez: viggen82 Wed, 04 Dec 2019 - 14:27

CYTAT(matix069 @ Wed, 04 Dec 2019 - 14:24) *
Ale co ma odkładanie na nową m3 30 tys miesięcznie do kupna używanej (na którą autor ma pieniądze i nie musi nic odkładać). Co ma w tym E92 M3 robić co miesiąc za 30 czy nawet 10 tys? Miesiąc w miesiąc remont silnika? Nawet licząc pesymistycznie 25 tys na roczne utrzymanie takiego auta, to jest to tylko 2 tys miesięcznie. To do tego żeby tyle odłożyć to trzeba zarabiać po 30 tys? Bez jaj.
Każdy wydaje pieniądze jak chce. Ja tez nie mam 30 tys miesięcznie, a niecałe 10 i na utrzymanie M3 E46 bez problemu mnie stać.

Dokladnie, ludzie demonizuja strasznie serwis sportowych aut premium , jesli nie trafi Ci się gruba awaria i omijasz aso taki samochod nie musi kosztowac majatku. Warto miec 30k w pogotowiu, ale na co chcecie pakowac 10k miesiecznie w auto za ~150k?

Napisany przez: Tom-Lee Wed, 04 Dec 2019 - 14:43

No offence, ale jakos nie jestem zaskoczony, ze czesc ludzi dalej nie rozumie o co chodzi. wink.gif


Napisany przez: matix069 Wed, 04 Dec 2019 - 14:45

To wytłumacz może, bo jakoś Twoje rozumowanie zbyt logiczne się nie wydaje.

Napisany przez: pawel934 Wed, 04 Dec 2019 - 14:47

CYTAT(matix069 @ Wed, 04 Dec 2019 - 14:24) *
Ale co ma odkładanie na nową m3 30 tys miesięcznie do kupna używanej (na którą autor ma pieniądze i nie musi nic odkładać). Co ma w tym E92 M3 robić co miesiąc za 30 czy nawet 10 tys? Miesiąc w miesiąc remont silnika? Nawet licząc pesymistycznie 25 tys na roczne utrzymanie takiego auta, to jest to tylko 2 tys miesięcznie. To do tego żeby tyle odłożyć to trzeba zarabiać po 30 tys? Bez jaj.
Każdy wydaje pieniądze jak chce. Ja tez nie mam 30 tys miesięcznie, a niecałe 10 i na utrzymanie M3 E46 bez problemu mnie stać.



Post nr 3 w temacie:

CYTAT(Detch @ Thu, 21 Nov 2019 - 14:47) *
Co do kasy?
Sprzedam aktualne auto, mam jakieś oszczędności, część sfinansuję... damy radę.
Utrzymanie - benzyna, klocki, tarcze itp. - wychodzi drożej niż współczesne, dwulitrowe hot hatche, ale dam radę.

Praktyczność - jestem bezdzietnym singlem tongue.gif
Jest tylna kanapa na której może siąść prawdziwa osoba, jest bagażnik, do którego da się wrzucić coś więcej niż kartę kredytową - super.

"Jeśli nie zaboli Cię wyłożenie 5-10k"
Właśnie chyba to jest najgorsze - obawiam się, że może zaboleć...
plus szczerze mówiąc nie mam czasu latać do serwisu bo szyba mi się nie opuszcza.

A co do pracy... Są tacy to przyjeżdżają Micrą, a są tacy to przyjeżdżają nowym 540i. smile.gif


Napisany przez: MisioLBN Wed, 04 Dec 2019 - 14:49

CYTAT(MadeInPoland @ Wed, 04 Dec 2019 - 13:41) *
I dwie lewe ręce. Bo ktoś ogarnięty to może to sporo taniej załatwić, ale z tego co nam tutaj napisał autor to raczej nie dłubie sam sobie fur.

Tu jest wlasnie komentarz osoby ktorej nie stac na takie auto. Jezeli stac Cie na takie auto to zarabiasz na 1h wiecej niz bierze Twoj mechanik za naprawe i poprostu nie oplaca Ci sie tego robic samemu... Myslisz ze oosby ktore na codzien smigaja m5 czy innym r8 z salonu same zmieniaja olej? Oni czas wolny spedzaja na odpoczynku z rodzina czy upalaniem tej fury a nie kombinowaniem jak tu zaoszczezic na mechaniku robiac samemu...

Napisany przez: MadeInPoland Wed, 04 Dec 2019 - 14:59

no cóż zatrudniam mechanika u siebie do realizacji swoich pasji, który nie generuje mi żadnego przychodu i coś tam zarabiam smile.gif
Musisz czytać ze rozumieniem, żeby właśnie mógł sobie spędzać czas wolny z rodziną to musi mieć te 20-30 DOCHODU nie przychodu.
A jak ktoś jest marzycielem i jest sprytny to może ogarnąć taką BMW mając znacznie niższe zarobki.
Sam kiedyś zarabiałem jak zarabiałem i też miałem fury, na które nie było mnie stać i jakoś nimi przejeździłem pół europy.
Została mi pasja i teraz dla mnie odpoczynek po pracy to właśnie dłubanie garażowe i stać mnie na zatrudnienie mechanika do pomocy przy moich zabawkach i mam parking na kilkanaście pojazdów mam ich trochę i sporo jeżdżę i... nie mam BMW M3.
Właśnie kończę serwis busa po zakupie u znajomego bo nie mam czasu na swoje projekty więc średnio brać się za busa i zgodził się pomóc mi ogarnąć busa. Stare ducato 2005 pakiet startowy po zakupie z nowymi oponami na zimę mnie wyjdzie blisko 10kPLN, ale jest zrobiony jak ma być i tak się powinno serwisować M3, ale tam koszty są nieco wyższe. Wiem, że nie wszyscy są w stanie to ogarnąć i wiem też, że nie wszystkich stać na taki serwis pojazdu bo mnie wiele lat nie było stać.
I tak pewnie masz rację, nie mam BMW M3 bo mnie na niego nie stać.

P.S. A jak kupię M3 i mi padnie to nie będę dzwonił do raptownego tylko mam zaplecze serwisowe i ręce do pracy i co będzie to zrobienia to się zrobi. A fura będzie serwisowana jak należy bo w przypadku M3 tylko takie podejście jest rozsądne jako, ze taka fura zadbana może już wcale nie stracić na wartości.

Napisany przez: elspasoo Wed, 04 Dec 2019 - 15:45

A jak ktoś po prostu lubi dłubać przy aucie, czy moto i ma do tego warunki, to do jakiej grupy sie zalicza ? smile.gif
Wymiana oleju, czy jakieś większe dłubanie, albo montaż błyskotek przy dobrej muzyce i piwku w towarzystwie innych freakòw...,to dla mnie przyjemność.
Zapomnieliście już co to zabawa i fascynacja motoryzacją, że sprowadzacie to tylko do kwestii finansowej ? Pozniej na forach czyta się te wielokrotnie powtarzane wypociny od technicznych ameb.
Ktoś musi te "inne" auta kupować, aby było co na drogach oglądać i o czym dyskutować,a nie byle gównowozem się odpychać. A jak to jest finansowane, to co komu do tego - na chooj zaglądać ludziom w kieszeń. Jeden bedzie robil sam, bo chce. Inny musi oddać do warsztatu bo sam nie ogarnie, a kolejny ma to wszystko w dupie i traktuje tylko jak przedmiot.

Osobiście M3 nie mam ,nie miałem i mieć nie będę, bo to nie mój klimat. Za to chętnie pogadal bym z właścicielem i przy piwku wymienił doświadczenia.

Napisany przez: rwtnt Wed, 04 Dec 2019 - 16:34

Reasumując, m3 było kierowane do pewnej grupy ludzi tzn. zarabiając nie kilkanaście a kilkadziesiąt tysięcy, oczywiście mowa nowym aucie. Serwis m3 czy będzie warte 10tys czy 150tys zł będzie tak samo drogi jak nowego, ba nawet droższy, bo pierwszy użytkownik wymienia olej, opony, klocki i auto sprzedaje. Większe serwisy ma 2-3 właściciel, który kupuje to auto za ułamek ceny nowego, często nie mając możliwości finansowych na jego utrzymanie. Używane auta premium usportowione z pewnymi przebiegami są w sumie dla nikogo, zamożny ich nie kupi, bo to wyjeżdżone pojazdy. Oprócz pieniędzy auto będzie często stało w warsztatach, głupie usterki ciągną się tygodniami czasem miesiącami, w dobrych warsztatach brak terminów, przy daily to dla niektórych niedopuszczalne.

Miałem 6 używanych aut usportowionych w tym 4 marek premium w każde władowałem kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy w eksploatację czy usuwanie usterek, w żadnym nie padł silnik czy skrzynia, ale przez ponad 15 lat tylko raz miałem lawetę - awaria wysprzęglika i to nagła. Niektórym jeździłem i 3 lata jako jedyne auta, więc wiem jak to działa.

Często naprawy przeciągały się od tygodni do kilku miesięcy, szukanie części itp. Często tygodniami czekałem na wolny termin w dobrym warsztacie czasem i ponad miesiąc.

Mam też porównanie przy nowych autach płyn do spryskiwaczy, paliwo i wymiana oleju tyle.... Serwis przy moich przebiegach raz w roku i tyle, kawa z ekspresu i czekam 1-1,5h.

Napisany przez: MisioLBN Wed, 04 Dec 2019 - 16:50

CYTAT(elspasoo @ Wed, 04 Dec 2019 - 15:45) *
A jak ktoś po prostu lubi dłubać przy aucie, czy moto i ma do tego warunki, to do jakiej grupy sie zalicza ? smile.gif
Wymiana oleju, czy jakieś większe dłubanie, albo montaż błyskotek przy dobrej muzyce i piwku w towarzystwie innych freakòw...,to dla mnie przyjemność.
Zapomnieliście już co to zabawa i fascynacja motoryzacją, że sprowadzacie to tylko do kwestii finansowej ? Pozniej na forach czyta się te wielokrotnie powtarzane wypociny od technicznych ameb.
Ktoś musi te "inne" auta kupować, aby było co na drogach oglądać i o czym dyskutować,a nie byle gównowozem się odpychać. A jak to jest finansowane, to co komu do tego - na chooj zaglądać ludziom w kieszeń. Jeden bedzie robil sam, bo chce. Inny musi oddać do warsztatu bo sam nie ogarnie, a kolejny ma to wszystko w dupie i traktuje tylko jak przedmiot.

Osobiście M3 nie mam ,nie miałem i mieć nie będę, bo to nie mój klimat. Za to chętnie pogadal bym z właścicielem i przy piwku wymienił doświadczenia.

Jasne ja bardzo lubie podlubac w swoim aucie ale juz mi sie niechce samemu zmieniac oleju czy klockow... Niemam na to czasu i checi. Natomiast zmiana icka na wiekszy, wrzut wzmakow wygluszenie drzwi, wyrzezbienie trojkatow pod tweetery, urzezbiemie odgrodzenia stozka z wlokna to sa tematy ktore sprawiaja mi przyjemnosc. Naprawiam sam jak mi sie nie chce pieprzyc z terminami. Ostatnio urwal mi sie dp przy samej flanszy. Auto zostawilem u znajomego dp baq garage zamowilem a on wymienil. Odebralem gotowe sprawne auto ze starym dp ladnie spakowanym w bagazniku i zaplacilem 100zl. Za 100zl mial bym sie szarpac pod autem zeby to wymienic? Inny kolega wycial katy z mojego dp i oddal na skup. Za fatyge wzial 100zl a reszta moja. Ja moglem spokojnei skupic sie na pracy a nie myslec kiedy oddam ten zlom co mi zagraca garaz.

Napisany przez: grzesiek84 Wed, 04 Dec 2019 - 19:46

Daj mi namiar na tych twoich kolegów ,zrobiłem się leniwy od samego czytania smile.gif

Napisany przez: Rufios Wed, 04 Dec 2019 - 19:49

Dlaczego rozważacie w kosztach uzytkowania auta najwiekszy koszt naprawy i paliwo? A utrata wartości ?
Prowadze statystki kosztow aut, przebiegi ok 20 tys rocznie.
-- 330d po 10 latach koszt przeglądów, napraw, ubezpieczenia wychodzi 820 zl/mies. + paliwo. Utrata wartosci 1 tys zł /miesiąc (12 tys /rok) Kupione u dealera półtora roczne.
-- C43 AMG po dwóch latach koszt przeglądów, ubezp., 1350 zl /miesiąc + paliwo. Utrata wartosci ok 2 tys miesiąc.

Przy 10 letnim M3 utrata wartości bedzie mniejsza, ale koszt napraw możemy tylko szacowac i liczyć na dobry egz.

Napisany przez: _adams_ Wed, 04 Dec 2019 - 20:22

CYTAT(Rufios @ Wed, 04 Dec 2019 - 19:49) *
Dlaczego rozważacie w kosztach uzytkowania auta najwiekszy koszt naprawy i paliwo? A utrata wartości ?


Bo to są największe koszty utrzymania M3 i temu podobnych, rzadkich, mających po 10 lat aut wink.gif

Napisany przez: Krisss Wed, 04 Dec 2019 - 20:43

CYTAT(MadeInPoland @ Wed, 04 Dec 2019 - 11:57) *
napisałem później, że może komuś się uda przy 20k jak mało jeździ, nie chodzi mi o 20k wolnej kasy tylko miesięcznego dochodu, nie przychodu. Za same paliwo pb98, a pewnie m3 nie przyjmie pb95 przy przebiegach 5-10k miesięcznie to mi trochę kasy leci. Oczywiście marzeniami da się żyć i można to zrobić sporo taniej, ale chodzi mi o bezstresowe traktowanie M3 i serwis jak należy.

Przecież autor napisał, że robi góra 20 tys. km rocznie, czyli "na okrągło" 1,7 tys. miesięcznie co przy spalaniu 15 l/100 daje mniej niż 1500 zł/m-c. Ten argument przy takim planowanym przebiegu jest kompletnie bez sensu.

CYTAT(Maciek1234 @ Wed, 04 Dec 2019 - 13:15) *
stara, życiowa prawda mówi, że stać cię na taki samochód, jaki jest twój przychód x6. Czyli, jak się sadzisz na auto za 150k brutto, to powinieneś zarabiać w okolicach 25 tysięcy miesięcznie. Biorąc poprawkę na M3, to miesięcznie 30k brzmi rozsądnie.

Maćku, już nie raz pokazałeś, że idziesz na "pierwszego myśliciela" tego forum ale tego to już się czytać nie da. Może nas oświecisz skąd ta "stara, życiowa prawda" ewentualnie jak to wyliczyłeś?
Z tego co pamiętam to kupiłeś Inignię GSi (której walory doceniasz na torze wink.gif ). Taka Insignia z jakimś wyposażeniem kosztuje chyba coś w okolicach 180 tys. Rozumiem, że masz 30 tys. miesięcznego dochodu? Gratuluję.
Ja nie mam 25 tys. miesięcznego dochodu a nawet nie zauważyłem kiedy skończyłem leasing na auto za prawie 150 tys. Całkiem dostatnio sobie w tym czasie żyłem, przejechałem 100 tys. km i na koniec mam pewnie z 70-80 tys. w tym spłaconym samochodzie, czyli następny będzie o tę kwotę tańszy. Co na to ta Twoja z dupy wyssana "życiowa prawda"???

CYTAT(MadeInPoland @ Wed, 04 Dec 2019 - 14:59) *
no cóż zatrudniam mechanika u siebie do realizacji swoich pasji, który nie generuje mi żadnego przychodu i coś tam zarabiam smile.gif
Musisz czytać ze rozumieniem, żeby właśnie mógł sobie spędzać czas wolny z rodziną to musi mieć te 20-30 DOCHODU nie przychodu.
A jak ktoś jest marzycielem i jest sprytny to może ogarnąć taką BMW mając znacznie niższe zarobki.
Sam kiedyś zarabiałem jak zarabiałem i też miałem fury, na które nie było mnie stać i jakoś nimi przejeździłem pół europy.
Została mi pasja i teraz dla mnie odpoczynek po pracy to właśnie dłubanie garażowe i stać mnie na zatrudnienie mechanika do pomocy przy moich zabawkach i mam parking na kilkanaście pojazdów mam ich trochę i sporo jeżdżę i... nie mam BMW M3.
Właśnie kończę serwis busa po zakupie u znajomego bo nie mam czasu na swoje projekty więc średnio brać się za busa i zgodził się pomóc mi ogarnąć busa. Stare ducato 2005 pakiet startowy po zakupie z nowymi oponami na zimę mnie wyjdzie blisko 10kPLN, ale jest zrobiony jak ma być i tak się powinno serwisować M3, ale tam koszty są nieco wyższe. Wiem, że nie wszyscy są w stanie to ogarnąć i wiem też, że nie wszystkich stać na taki serwis pojazdu bo mnie wiele lat nie było stać.
I tak pewnie masz rację, nie mam BMW M3 bo mnie na niego nie stać.

Nie stać Cię na M3 bo zatrudniłeś swojego, prywatnego mechanika, wynająłeś 2 hale do garażowania ch&j wie ilu rozpadających się Mercedesów, z których próbujesz coś zrobić na zasadzie kręcenia bicza z gówna tongue.gif . No i jeszcze kupiłeś jakiś dostawczy 15-letni złom i wpakowałeś w niego kilkanaście tysięcy (pozwoliłem sobie doliczyć robociznę). Gdybyś, jak większość normalnych, dobrze zarabiających ludzi kupował to co jest Ci potrzebne, to pewnie bez stresu miałbyś na M3. Ty realizujesz swoje hobby grzebania w starych śmieciach (szanuję, żeby nie było niedomówień) a ktoś inny może mieć hobby polegające na posiadaniu starego M3. Bez mechanika, busa i 7 zapasowych egzemplarzy na części.

Do autora: jeśli masz kasę na to M3 i możesz sobie położyć 20-30 tysi na lokacie w rachunku na pechowe zdarzenie, to bierz, jeździj i ciesz się autem. Oczywiście musisz naciskać gaz i choć trochę łamać przepisy jeśli chcesz poczuć tę "magię" M3, bo stojąc w korku albo jeżdżąc po mieście w tempie babć w Micrach i Yarisach czy 120 km/h za ciężarówkami na autostradzie żadnej magii nie zaznasz. Ani dźwięku, ani prowadzenia. Jedynie możesz się pojarać znaczkami na budzie i szukać wokół zazdrosnych spojrzeń młodych chłopców, bo dla całej reszty motoryzacyjnych laików to auto będzie tylko starawym BMW coupe.
A jeśli się okaże, że jednak to był słaby pomysł, to sprzedasz i kupisz coś innego. Samochód to nie żona żeby ślubować, że nie opuścisz go aż do śmierci wink.gif Stracisz 20 czy 30 tysięcy (wersja pesymistyczna) ale czy o takie pieniądze warto rezygnować z marzeń? Sam sobie odpowiedz.

Napisany przez: _adams_ Wed, 04 Dec 2019 - 23:13

Pazamiatał... cool.gif Teraz można już zamykać.

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)