Witam wszystkich. Niedawno stałem się posiadaczem autka z silnikiem 1.8t AMK po modach na 270km (FMIC, hybryda itp). Jakiś czas po kupnie zaobserwowałem pewną przypadłość której za cholerę nie mogę zdiagnozować. Otóż czasami zdarza się że silnik podczas przyśpieszania lekko szarpnie (im niższa prędkość tym bardziej jest to odczuwalne). Szarpnięcie to objawia się tak jakby zdławieniem (spadek obrotów o jakieś ~500) na dosłownie sekundkę albo i mniej. Po wielu przejażdżkach z vag comem za cholerę nie mogłem tego uchwycić na logach. Muszę zabrać drugą osobę i oznaczać markerami najlepiej w dokładnie tym samym momencie gdy szarpnięcie wystepuje to może coś uchwycę. Szarpnięcie czasami (wręcz bardzo rzadko, może z 10 razy na 1000km) występuje również na jałowym biegu. Obroty spadają do około ~400-500 i od razu się podnoszą. Raz również się zdarzyło że silnik zgasł podczas mega powolnego zakrętu (silnik zimny, 2 bieg, 20-30km/h). Auto nie straciło mocy, nie kopci, nic się nie dzieje poza tymi sporadycznymi szarpnięciami.
Kiedy to się dzieje (albo kiedy "doznania" się potęgują):
1. Po konkretnym rozgrzaniu silnika a raczej odnoszę wrażenie że wtedy, gdy podzespoły znajdujące się dookoła silnika trochę się podgrzeją od samego silnika. W przypadku gdy na dworze temperatury powietrza sięgały 30-40 stopni, szarpanie w zasadzie było czuć od razu nawet na niedogrzanym silniku. Aktualnie wygląda to tak, że rano gdy jadę do pracy (temperatura 12-16 stopni) na odcinku 6km autko gładko, równo przyśpiesza bez poszarpywania. W drodze powrotnej (20-25 stopni) auto zaczyna lekko poszarpywać po jakichś 4 km. Najmocniejsze szarpnięcia były tuż po tym jak auto stało 2h na jałowym biegu (genialny pomysł mechaników).
2. Na zakrętach? Tu nie mam pewności ale już kilkakrotnie zdarzyło mi się skręcać mając 2 bieg i prędkość ok. 20km/h (czyli dosyć niskie obroty) i wtedy podczas dodawania gazu szarpnięcie występuje. Tutaj też zauważyłem że przy ruszaniu kierownicą obroty lekko podskakują (słychać, że silnik dostaje trochę obciażenia) aczkolwiek podobno jest to norma w tych autach.
3. Trzeci bieg, +- 3000 obrotów. Najczęściej odczuwalne szarpnięcia są właśnie mniej więcej gdy jadę właśnie na trójce próbując utrzymać te 3000 obr. Aczkolwiek nie zawsze.
Kiedy objawy nie wystepują:
1. Jak już wspomniałem wcześniej - gdy na dworze jest zimno (i silnik jeszcze nie zdążył podgrzać wszystkiego pod maską).
2. W trasie niemalże nie idzie tego wyczuć. Zdarzy się może jedno, dwa mikro szarpnięcia czasem przy przyśpieszaniu. Dopiero gdy wjadę np do miasta po trasie to wtedy zaczyna być to odczuwalne.
Co sprawdzałem, co zrobiłem:
1. Błędy silnika - brak.
2. Korekty na sondzie - po trasie 1-2%. Jeżdżąc w mieście <5%.
3. Czyszczenie przepustnicy - pierwsze dwa tygodnie po czyszczeniu auto mega płynnie jeździło. Pytanie dlaczego przestało? Ciężko mi uwierzyć w to że znowu się zasyfiła (po 300km). Zaglądałem tam ponownie, co prawda bez ściągania ale nagaru nie było widać. Dorwałem dwie używki za grosze także na dniach będzie podmianka.
4. Nowy n75, dv. N75 padł podczas robienia logów (dosyć wysoko wysterowany - max 95.3%, nie wiem czy to do końca zdrowe?). DV wymieniłem bo kilka razy miałem błąd 17608 - Boost Pressure Control Valve (N249). Aczkolwiek przy teście "ustnym" nówka jak i tamten badziew pracowały tak samo.
5. Przepływka podaje max ~190g (przed i po czyszczeniu to samo). Chyba mało jak na 270km. Pytanie czy tak jest ustawione w programie czy zaczyna zaniżać? Czy z takiej ilości idzie wyciągnąć 270km czy na bank auto już tyle nie ma ? Podpytam również tunera który to auto stroił.
6. Grupa 020, powyżej 4k obrotów 2-5 stopni na 1 i 4 cylindrze.
7. Problem występuje zarówno na gazie jak i na benzynie.
Pytanie do was co to może być i co mogę jeszcze sprawdzić? Na dniach postaram się wrzucić logi. Te co robiłem wcześniej jakoś późno załapały (od 2500 obr) i coś nie idzie ich wgrać na vaglogi. Logować jakieś grupy poza standardowymi kombinacjami ?
Edit:
Wrzucam logi (PS. Z tego co wiem to jazda na gazie jest do 4500 rpm, potem przełącza na benzynę i to też w sumie widać na logach):
https://log.malonetuning.com/spreadsheet/267847
https://log.malonetuning.com/spreadsheet/267850
https://log.malonetuning.com/spreadsheet/267848
https://log.malonetuning.com/spreadsheet/267849
https://log.malonetuning.com/spreadsheet/267851
https://log.malonetuning.com/spreadsheet/267852
https://log.malonetuning.com/spreadsheet/267853
Jedź wrzucić serię do tunera i zobacz czy tak będzie.
Jaka przerwa na świecach?
Z odpiętym mafem to samo?
Z odpiętą sondą przednią to samo?
1) No raczej wykręć i zobacz, zrób 0,7mm jeśli byłaby większa.
2) Ok.
3) Tak, kostkę masz przy prawym kielichu od góry na grodzi.
Może banalnie podejdę do sprawy, ale... strasznie to cewką śmierdzi.
zamień cewki miejscami
Po odpięciu MAFa auto jedzie gładko, bez poszarpywania przejeździłem z 10km. Gdy tylko podpiąłem ponownie - poszarpywanko powróciło. Pytanie czy od razu możemy uznać że ten jest niesprawny ? Tak sobie przypomniałem, że przy czyszczeniu przepustnicy, czyściłem również MAFa. Niby syfu nie było ale te dwa tygodnie od czyszczenia było ok (do tej pory myślałem że to czyszczenie przepustnicy pomogło).
braciak w AUQ miał to samo, w logach wyszło że w pełnym zakresie obrotów jednakowy przepływ był. kupiona nowa przepływka (koniecznie oem, nie zamiennik chiński) i jak ręką odjął, auto ożyło ale zaczęło podszarpywać jak opisałeś.
problemem był program wgrany a w nim dokładniej stopień otwarcia przepustnicy. z tego co pamiętam wróciliśmy do gościa, który robił soft i to nam ogarnął.
Odpięcie sondy można powiedzieć że zmniejszyło objawy o 90%. Na 5-10km szarpnął może ze 3 razy ale tak mega delikatnie. Gadałem również z byłym właścicielem, obstawia świece. Założone są jednak pfr7q bez ingerencji w przerwę czyli domyślnie powinna być 0,8. Z racji, że nie jest to drogi biznes to planuje wymienić na nówki. Szukać jakiegoś innego modelu świec czy brać te i tylko zbić przerwę na 0,7?
PS. Czy sonda (wtyczka) powinna być zakryta jakąś osłonką termiczną ? U mnie siedzi tak odkryta a dosyć gorąco tam się robi czasami.
PS2. wrzuciłem logi do 1 posta
Jak dla mnie to masz nieszczelność w dolocie na odcinku turbo-->ic-->przepustnica.
Na dodatek nie czujesz zafalowania doładowania?
Jest tam coś niesprawne raczej.
Ile momentu masz na wykresie? Zadany boost jest dość niski jak na taki setup, ale każdy robi jak lubi.
Nieszczelność lub coś innego.
Jeśli nie dojdziesz do ładu polecam wgranie serii do napraw, poważnie mówię.
Nie ma z tym żadnego problemu.
Tak więc jednak mam tu jakąś sporą nieszczelność. Nie idzie w ogóle napompować dolotu. Syczenie słychać z okolic turbinki ale nie bardzo mam czas by się do niej dostać. Zastanawia mnie fakt jak to jest możliwe, że auto ma moc, na logach chyba tragedii jakiejś nie ma a w dolot nie idzie wbić nawet pół bara? Jakieś podpowiedzi co może puszczać? Zapewne i tak auto trafi do mechanika tylko muszę znaleźć kogoś sensownego w Lublinie.
PS. Napiszę jak wykonałem test (dla pewności że nic nie sknociłem): Zaślepkę z zaworkiem do pompowania wsadziłem zamiast MAFa. Przewód z odmy do TIPa zaślepiony. Korek oleju odkręcony. Bulgotanie z miski ładnie słychać.
Te logi wcale nie wyglądają rewelacyjnie, więc to nie ma nic do rzeczy.
Może wystarczy dokręcić opaski i sprawdzić szczelność silikona fabrycznego pomiędzy turbo i rurą doładowania tej obok pokrywy zaworów.
Miałem identycznie. Logi w normie a nie szło napompować kompresorem, bulgotało w misce. Rozwalony TIP zaraz przy turbo. Spróbuj napompować przy silikonie zaraz obok zbiorniczka spryskiwaczy. Pominiesz w ten sposób tipa i turbo a zostanie cała reszta. Potrzebujesz tylko zaślepki mniejszej średnicy.
Cały system odmy wraz z zaworkami i eżektorem siedzi tam seryjny, czy custom?
jak nie dasz rady od spodu to wyciagnij lampe dosc wtedy dobrze to wszystko widac , 4 srubki i lampa wyciagnieta
Sorki się zagalopowałem,nie zwróciłem uwagi że masz silnik poprzeczny
Robi się to od góry, kanał zbędny. Jeśli to s3 8l to wywal tylko rozporke kielichow.
W razie czego zdejmij ścianę grodziową.
Ja obstawiam przepływke.Jak masz możliwość to podmień z kimś na 100% sprawną.
Chyba będzie trzeba się szykować do kupna nowej turbinki. Dolna część tipa tuż przy turbo cała w osadzie z oleju. Tak samo na korpusie widać zółto brązową plamę. Cóż, umawiam się z mechanikiem, niech to rozbiorą i zajrzą co się dzieje. Może to tylko jakieś uszczelnienia ale powątpiewam.
Umyj to najpierw na błysk, pojeździj i dopiero potem decyduj na co wydać kasę. Tym bardziej, że nowy nabytek. Tam może ciec spod uszczelnienia napinacza łańcucha i efekt będziesz miał ten sam. Chyba, ze mowa o oleju w tipie, a nie na tipie.
Zdecydowanie olej w turbo z podszarpywaniem ma niewiele wspólnego...
Też mi się tak wydaje. Ostatnio jak spadły temperatury to nie ma nawet najmniejszego szarpnięcia a nic w sumie jeszcze nie naprawiłem...
Sklepałeś te świece czy nie w końcu?
To 10minut roboty max.
Mała aktualizacja (sorki, że tak późno ale na zimę auto siedzi pod kocem). Ubytki oleju ogarnięte - uszczelki. Założyłem nówki świece - stare miały normalną przerwę ale i tak dla profilaktyki wrzuciłem nówki. Póki co żadnych z wcześniej wymienionych objawów - brak. Zobaczymy co będzie jak dojdzie do temperatur 25+ bo wtedy najczęściej to się działo.
Zrób przerwę 0,7mm to dłużej Ci posłużą.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)