F1 sezon 2020 i 2021 Opcje

[MuMineQ]

Nikt nic nie napisze o Grożą? Nie wiem co ten człowiek nadal robi w F1...

[Wspieraj forum]

[tfister]

Właśnie. Tak w ogóle to on coś ze sobą przyniósł do teamu?

K-Mag to ma Jack & Jones chociażby.

P.S. Nie mogę się doczekać drugiego sezonu Drive to Survive.

[mha]

https://pl.motorsport.com/f1/news/steiner-s...4495734/?nrt=54

https://streamable.com/ig9u1 fak fak fak

[_adams_]

Dzbany jak mawia Steiner


Pojedynek Verstappen -Leclerc mega, no i tor odpowiedni. Takie ściganie to ja rozumiem i dobrze że sędziowie dali sygnał w Austrii co można, wbrew niektórym "znafcom' z forum

[tomek evo]

Roman Grożał po raz kolejny udowadnia, że jest nieporozumieniem. Nic nie ujmując z jego szybkości, którą posiada to on się do tej roboty po prostu nie nadaje. Magnussen zawsze miał nierówno pod sufitem i ma wrodzona skłonność do pakowania się w kłopoty ale własnych błędów popełnia zdecydowanie mniej i jest dużo bardziej regularny jeśli chodzi o osiągi. Będę mega zdziwiony jak Groszek nie poleci po sezonie bo już w zeszłym roku miał ale się nad nim zlitowali.
Vettel kolejny geniusz raz po raz udowadnia, że pewnych rzeczy nigdy się nie nauczy bo ilość błędów jakie popełnia jest zbyt duża jak na zawodnika tej klasy. Każdy ma prawo do błędu ale Seb te błędy popełnia zdecydowanie za często. Młody zaczyna go powoli dominować. No może jeszcze nie dominować ale jego przewaga jest coraz bardziej wyraźna i marnie widzę przyszłość Seba w Ferrari. Max jaki jest każdy wie i to też jest zawodnik, który zbytnio się nie zmieni z wiekiem i nie będzie odpuszczał a jazda na granicy przepisów lub nawet poza granicami to dla niego "naturalne środowisko". Ale nie ma poza Hamiltonem obecnie lepszego zawodnika w F1 (następny w kolejce jest Leclerc a po nim Riccardo). Bottas ładnie pojechał i skontrował Hamiltona. Trochę go szkoda bo mimo iż Lewis był szybszy to SC bardzo mu pomógł a tak mogło być różnie. Bottas walczy o zachowanie posady i jak będzie prezentował taką formę to raczej skład Mercedesa się nie zmieni. Williamsy całkiem nieźle ale moim zdaniem największa w tym zasługa kierowców. Biorąc pod uwagę tradycyjne kłopoty Roberta i cyrk z poleceniem oszczędzania paliwa to wypadł on na tle Russela bardzo dobrze i gdyby udało mu się go przeskoczyć w box-ach (mało brakło) to raczej by utrzymał przed nim pozycje bo tempo na 2 stincie miał bardzo zbliżone a może nawet miał by lepsze gdyby nie kazali mu oszczędzać paliwa. Russel powiedział, ze mógł naciskać i jechać przez cały wyścig okrążenia jak w kwalifikacjach wiec biorąc to pod uwagę to tempo Kubicy po prostu było na bardzo dobrym poziomie.

[Maciek1234]

Roman Grożał po raz kolejny udowadnia, że jest nieporozumieniem. (...) Ale nie ma poza Hamiltonem obecnie lepszego zawodnika w F1

wsadź Grosjeana w McLarena, a Hamiltona w Haasa, to się przekonasz, kto jaki szybki jest Kto jak kto, ale Polacy kibicujący Kubicy, powinni bardzo dobrze rozumieć, co znaczy w tym sporcie samochód. Przypomnę, że Vettel, 6-7-8 lat temu wygrywał mistrzostwo, mając w sezonie np. 13 zwycięstw na 19 wyścigów. I co? Nagle zapomniał, jak się jeździ?

Masz szybki bolid, liczysz się w stawce w walce o punkty, masz bolid wybitny (1-2 sekundy szybszy od rywali), walczysz o mistrzostwo. 20 lat temu taki bolid miało Ferrari (Schumacher), 10 lat temu Red Bull (Vettel), teraz Mercedes (Hamilton).

[nomad66]

wejdź na Wikipedię i zobacz statystki Groszka Też jestem w szoku, że jeszcze jeździ w F1.

[tomek evo]

Romek już raz (2 sezony) jeździł szybkim bolidem i generalnie zbierał baty od Kimiego (207-96 oraz 183-132). Potem Kimi dostał na dzień dobry od Alonso w Ferrari 161-55. Nawet biorąc pod uwagę faworyzowanie i Kimiego (do czasu) i Alonso to pokazuje na jakim poziomie był Grosjean. Jego problemem nie jest brak szybkości bo pod tym względem jest niezły, tylko popełniane błędy, regularność oraz umiejętność zachowania zimnej krwi. To nie jest materiał na Mistrza i nawet jak by go wsadzić do Mercedesa za Hamiltona to Bottas by z niego zrobił miazgę a włąsciwie Romek sam by sobie "coś" zrobił. Romek obecnie ma całe 2 punkty przy 14 Magnussena.
Vettel moim zdaniem nigdy mega wybitnym zawodnikiem nie był. Jest bardzo dobry i jak ma idealnie pod siebie dopasowane auto to wtedy potrafi być mega szybki. W Red Bullu mieli przez 4 a może nawet 5 lat w przekroju całego sezonu najlepszy bolid przy czym często był to bolid tak dominujący, że jedynym realnym zagrożeniem był spacyfikowany przez zespół Webber, który dobrym zawodnikiem był ale nigdy nie był na poziomie najlepszych w stawce. Vettel jest świetny jak bolid jest świetny i mu pasuje to wtedy potrafi być naprawdę mega szybki. W zeszłym roku Vettel nie miał w przekroju całego sezonu gorszego auta od Hamiltona a do wakacyjnej przerwy Ferrari było wyraźnie przed Mercedesem. Czytałem analizy, z których jasno wynikało, ze Vettel powinien mieć po GP Niemiec 50 punktów przewagi w generalce ale zawiniły jego własne błędy więc nie ma co zwalać na słabszy bolid bo idę o zakład, że Hamilton by w zeszłorocznym Ferrari tytuł zdobył. Alonso miał dużo gorszy bolid w stosunku do konkurencji a mimo to 2 razy był z Ferrari blisko. Nigdy nie miał tak dobrego bolidu Ferrari jak Sebek w zeszłym roku a także w 2017 roku, gdzie Ferrari do przerwy wakacyjnej było przed Mercedesem. Mercedes bez wątpienia jest najlepszy w erze hybrydowej ale ludzie często zapominają, że wcale tak nie dominują jak RBR czy kiedyś Ferrari a przynajmniej od 2 lat nie ma wyraźnej dominacji i choć w 2017 roku mieli najlepszy bolid to w poprzednim roku sprawa jest dyskusyjna. Nawet w tym sezonie Ferrari przynajmniej w 3 weekendach GP było lepsze od Mercedesa a że tego nie wykorzystali (błędy własne, błędy kierowców) albo dopadła ich usterka (Leclerc)to już inna historia. Ferrari mogło mieć na koncie nawet 4 wygrane wyścigi : Bahrajn (usterka zdecydowanie najszybszego Leclerca), Azerbejdżan (Leclerc rozbija bolid w qualu a był najszybszy), Kanada (Vettel daje się ograć), Austria (Leclerc nie daje rady powstrzymać Madmax-a). Sebastian prywatnie jest bardzo sympatycznym gościem ale on nigdy nie był top of the top jak Hamilton czy Alonso i młody Monakijczyk będzie to pokazywał coraz częściej.

[Maciek1234]

Romek już raz (2 sezony) jeździł szybkim bolidem i generalnie zbierał baty od Kimiego (207-96 oraz 183-132). Potem Kimi dostał na dzień dobry od Alonso w Ferrari 161-55. Nawet biorąc pod uwagę faworyzowanie i Kimiego (do czasu) i Alonso to pokazuje na jakim poziomie był Grosjean. Jego problemem nie jest brak szybkości bo pod tym względem jest niezły, tylko popełniane błędy, regularność oraz umiejętność zachowania zimnej krwi. To nie jest materiał na Mistrza i nawet jak by go wsadzić do Mercedesa za Hamiltona to Bottas by z niego zrobił miazgę a włąsciwie Romek sam by sobie "coś" zrobił. Romek obecnie ma całe 2 punkty przy 14 Magnussena.

W 2012 Grosjean był debiutantem. Być może zderzenie z Raikkonenem zaważyło na jego karierze i ciężko jego menadżerom było go wsadzić w dobry bolid (bo przegrał z 'dziadkiem' Kimim). Teraz menadżerowie Russela nie robią tego błędu i pewnie robią wszystko, by Russel miażdżąco zwyciężał z weteranem F1, Robertem Kubicą... To zaprocentuje w przyszłości Georga.

Masz dobry, szybki bolid, to pojawia się pewność siebie i zimna krew, bo wiesz, że zawsze możesz nadrobić czas, a w następnym wyścigu znowu wystartujesz z pierwszej linii. Dlaczego Hamilton tak łatwo odpuszcza walkę (m.in. z Bottasem w ostatnim wyścigu). Ustawia się w odległości 2-3 sekund i się wiezie? Bo wie, że i tak będzie minimum 2-gi, że za 2 tygodnie kolejny wyścig, gdzie będzie startował 1-szy, albo 2-gi, że jak Bottas za bardzo będzie fikał, to mu sprzęgło ślizgnie się na starcie, a jako ostatnią deskę ratunku ma Toto Wolfa z mikrofonem. Co innego, gdy masz słabszy bolid i musisz cisnąć od początku do końca, startując z P14. Grosjean startuje zwykle z tyłu, zwykle walczy nie z jednym, a z 5-6 przeciwnikami. Czy Hamilton kiedykolwiek startował z P14. P1, P2. Jak jest P4, to jest to katastrofa. To są zupełnie dwa różne światy.

Vettel moim zdaniem nigdy mega wybitnym zawodnikiem nie był. Jest bardzo dobry i jak ma idealnie pod siebie dopasowane auto to wtedy potrafi być mega szybki. W Red Bullu mieli przez 4 a może nawet 5 lat w przekroju całego sezonu najlepszy bolid przy czym często był to bolid tak dominujący, że jedynym realnym zagrożeniem był spacyfikowany przez zespół Webber, który dobrym zawodnikiem był ale nigdy nie był na poziomie najlepszych w stawce. Vettel jest świetny jak bolid jest świetny i mu pasuje to wtedy potrafi być naprawdę mega szybki.

w całej rozciągłości się zgadzam. Z pewnym wyjątkiem. To, co zrobił Vettel w Toro Roso w 2008 na deszczowej Monzie to był naprawdę wyczyn.

No i w 2018, od GP Germany, Mercedes uzyskał olbrzymią przewagę, do tego Bottas robił świetną robotę jako skrzydłowy (ze 2-3 razy zrobił Hamiltonowi wyścig, w tym słynne przepuszczenie Lewisa). Ja naprawdę dziwię się zachwytom nad Hamiltonem. Jak jest prawdziwa walka, to chłop się gubi jak dziecko ('śliski palec', 'wjazd w żwir zamiast do boksu'). Spójrz na czasy - 2 sekundy różnicy na okrążeniu względem Ferrari. Kogokolwiek wsadzisz do bolidu Mercedesa, to wygrasz (nawet Bottasa, który na nie jest lepszy od np. Grosjeana).

[tomek evo]

Debiutantem to był Grosjean w 2009 roku i wtedy w ciągu 7 wyścigów nie zdobył ani jednego punktu. W 2011 roku dostał drugą szansę jako kierowca rezerwowy i w 2012 roku "ponownie zadebiutował" ale nie można mówić, ze był młody, nieokrzesany i nieprzygotowany (jak w 2009 roku).
Co do Hamiltona to w swojej karierze wielokrotnie udowadniał, że nawet słabszym bolidem jest w stanie walczyć z rywalami w teoretycznie słabszych bolidach. Hamilton błędy popełniał głównie na początku swojej kariery. Nie jest zawodnikiem bezbłędnym (lepszy jest w tym np. Alonso i był/jest/będzie RK) ale potrafi zachować opanowanie i zimną krew w zdecydowanie większym stopniu niż np. Vettel. I często pokazuje czysty sportowy geniusz. Hamilton moim zdaniem nie jest perfekcyjny i zdarzają mu się słabsze weekendy oraz popełnić błąd ale z drugiej strony potrafi wejść na poziom nieosiągalny dla innych. Oczywiście jego statystyki to wypadkowa talentu oraz możliwości maszyn jakie miał do dyspozycji i trzeba uczciwie przyznać, że chyba tylko MS (no i może ... SV) miał w przekroju całej kariery podobnie dobry sprzęt do dyspozycji.
W 2018 roku to Bottas robił świetną robotę ale do czasu. Jak spojrzysz na klasyfikacje to przegrał z Kimim, który musiał wielokrotnie ustępować Sebastianowi w imię "dobra zespołu". To, ze Ferrari na Silverstone było wyraźnie słabsze to nie znaczy, ze tak jest w każdym wyścigu bo na innych torach są konkurencyjni a nawet lepsi a że nie potrafią tego przełożyć na wyniki końcowe to już jest inny problem. Czy gdyby Mercedes postawił na Bottas-a to by zdobył tytuł? Może tak, może nie. Jest za wcześnie aby to oceniać. Bottas jeżdzi bardzo solidnie w tym roku ale jego przewaga punktowa nad zawodnikami Ferrari bierze się w dużym stopniu z błędów zespołu i kierowców Ferrari. Zeszłorocznym bolidem Bottas tytułu by nie wywalczył a czy by wywalczył tegorocznym. To już zależny od formy zespołów w dalszej części sezonu bo nie jesteśmy nawet w połowie i choć nie wierzę aby Ferrari mogło zagrozić Mercedesowi to w wielu GP mogą być lepsi.
Wbrew pozorom nie jest tak, że jak wsadzimy średniaka w najlepszy bolid to on nam ten tytuł wyjeździ. Takie rzeczy się zdarzają ale bardzo rzadko kiedy przewaga technologiczna jednego zespołu jest ogromna i w ostatnich kilkunastu latach były może ze 2 takie sezony.

[yotomeczek]

Coś pięknego - HAM przewozi Franka Williamsa:
https://youtu.be/kSoQtwbpcGU

[Maciek1234]

Co do Hamiltona to w swojej karierze wielokrotnie udowadniał, że nawet słabszym bolidem jest w stanie walczyć z rywalami w teoretycznie słabszych bolidach. Hamilton błędy popełniał głównie na początku swojej kariery. Nie jest zawodnikiem bezbłędnym (lepszy jest w tym np. Alonso i był/jest/będzie RK) ale potrafi zachować opanowanie i zimną krew w zdecydowanie większym stopniu niż np. Vettel.

W sezonach 2009-2013 jakoś specjalnie nie robił bałaganu w czołówce. Nie ma samochodu, nie ma wyniku - to jest proste jak drut, pisałem o tym wcześniej - najszybszy bolid i spokój buduje pewność kierowcy. Każdego kierowcę, jak poddasz presji, to robi błędy. Dlatego zespoły unikają dwóch, wyrównanych kierowców. Teraz jest nr 1 i pomagier. Nr 1 ma mieć spokój psychiczny, żeby nie popełniać błędów. Inaczej robi się toksycznie, jak na linii Prost-Senna, Hamilton-Alonso, Hamilton-Roseberg. Webbera, Raikkonena, Leclerka też musieli spacyfikować, żeby Vettel mógł spokojnie jeździć i skoncentrować się na walce z Mercedesem. Zamiast szybkiego bolidu, Vettel ma taczkę, którą już przegania Red Bull. I stąd te błędy.

Wbrew pozorom nie jest tak, że jak wsadzimy średniaka w najlepszy bolid to on nam ten tytuł wyjeździ. Takie rzeczy się zdarzają ale bardzo rzadko kiedy przewaga technologiczna jednego zespołu jest ogromna i w ostatnich kilkunastu latach były może ze 2 takie sezony.

Damon Hill, Jacques Villeneuve, Jenson Button (mój ulubiony przykład ) - to przykłady z lat 90 i 00.

Za dużo zależy w tym sporcie od sprzętu, żeby tak stanowczo pisać, że jeden kierowca jest genialny, a drugi do bani. Na podstawie wyników, trzeba by napisać, że Kubica jest cieniutki i się nie nadaje do F1 (0 pkt, zawsze ostatni). Jakbyś mu dał hamiltonowóz, to myślę, że przywiózłby pierwsze punkty

[tomek evo]

Maciek nie zgadzam się z Tobą. Vettel nie ma taczki. Leclerc tą taczką w tym sezonie otarł się 2 razy o wygraną. Prędzej czy później wygra wyścig w tym sezonie i obstawiam, że nie jeden. Red Bull w pojedynczych GP może podgryzać Ferrari i nawet Mercedesa a nawet być lepszym ale póki co to traci do Ferrari więcej niż Ferrari do Merca. Ale maja Max-a za kółkiem. Vettel w Ferrari to niedługo będzie historia bez happy endu. Hamilton w latach 2009-2013 wielokrotnie pokazywał klasę i jeździł na tyle na ile mu bolid pozwalał. Vettel jeżdzi znacznie poniżej możliwości bolidu i właśnie Leclerc to pokazuje coraz wyraźniej.
Damon Hill nie był słabym kierowca tak samo jak Janson. Z trójki wymienionych najsłabszy moim zdaniem był Żak ale on też nie był jakimś ogórkiem.
Co do RK i GR to nie chce wywoływać głupiej dyskusji ale myślę, że w Mercedesie nie tylko dojeżdżali by w punktach w każdym wyścigu ale wielokrotnie by stali na podium a nawet coś by z pewnością wygrali. Uważam, że RK już teraz jest na poziomie środka stawki tylko tego po prostu nie widać. Jak dobry może być Russell pokazuje Lando Noriris (swoja drogą przesympatyczny chłopak, któremu sodówka jeszcze do głowy nie uderzyła), który wcale nie ustępuje Sainzowi a nawet bym powiedział, ze robi lepsze wrażenie. Sainz to co prawda nie top ale to mniej więcej ta sama półka co Hulkenberg, Perez czy Bottas. Russel uznawany jest za nawet większy talent od Norrisa czy Leclerc-a i jestem pewien, ze jako protegowany Mercedesa będzie w przyszłości walczył wielokrotnie o tytuł. Robert jest moim zdaniem już bardzo blisko Anglika tylko przez formę zespołu i kłopoty z jego bolidem tego po prostu nie widać.

[yotomeczek]

... Zamiast szybkiego bolidu, Vettel ma taczkę, którą już przegania Red Bull. I stąd te błędy...

Chyba żartujesz sobie. Drugi bolid w stawce a Ty go nazywasz taczką - dobre

[_adams_]

masz bolid wybitny (1-2 sekundy szybszy od rywali), walczysz o mistrzostwo. 20 lat temu taki bolid miało Ferrari (Schumacher), 10 lat temu Red Bull (Vettel), teraz Mercedes (Hamilton).

Może nie oglądałeś F1 sezon 2018 - dla Twojej wiadomości: Ferrari miało wtedy lepszy bolid niż Mercedes (co sam Mercedes otwarcie przyznawał), a Vettel nie zdobył tytułu będąc ~ na równi z Hamiltonem w punktach w połowie sezonu.

W ogóle mam wrażenie że ostatni wyścig oglądałeś chyba w czasach jak Vettel jeździł w Red Bullu, bo kompletnie nie dostrzegasz że mając w Ferrari narzędzie do wygrywania nie potrafi skutecznie z niego korzystać. Słowo skutecznie jest tu kluczowe.

Pooglądaj parę wyścigów, jak np Niemcy 2018 czy nawet ostatni wyścig i zobacz jak walczy Vettel a jak Hamilton Piszesz zimna krew? - no tak, ma ją Hamilton. I kiedy on odpuścił Bottasowi Podaj przykład, proszę.

Nie bądź Januszem F1, naprawdę się kompromitujesz tym co napisałeś powyżej. Może na niedzielnym obiadku u teścia ktoś łyka te Twoje analizy, ale tu nie bardzo

[cowboy]

https://pl.motorsport.com/f1/news/efekt-prz...xznMf_JviiMly8s

[the Hitcher]

Grożan jest pomyłką, ale w tym wyścigu to jakiegoś pecha mieli a nie prawdziwy błąd.. przecież ile razy dochodzi na torach do takich kontaktów, lekkich bo to mocne nie było i nic sie nie dzieje, a ci akurat 2x DNF...

[_adams_]

No ale to co odwinął przy wyjeździe z PL to cyrk przecież - tym sposobem spadł na koniec stawki i pozbawił Haas'a punktów.

[tomek evo]

Grożan jest pomyłką, ale w tym wyścigu to jakiegoś pecha mieli a nie prawdziwy błąd.. przecież ile razy dochodzi na torach do takich kontaktów, lekkich bo to mocne nie było i nic sie nie dzieje, a ci akurat 2x DNF...

Romek doprowadza do takich sytuacji wielokrotnie wiec to nie pech a statystyka.

[nomad66]

Grosjean
2009 ani razu w punktach 2x odpadł
2012 8x nie ukończył na 20 wyścigów, jednego nie jechał, bo został zawieszony za spowodowanie groźnego wypadku. Ale coś tam punktów zdobył
2013 najlepszy jego sezon, 7 w generalce, nie ukończył wyścigu tylko 4 razy
2014 6x nie ukończył, 2x w punktach, tak to okupuje tyły
2015 6x nie ukończył
2016 4x nie ukończył, raz nie startował
2017 tylko 3x nie ukończył
2018 5x nie ukończył, raz zdyskwalifikowany
2019 w tym roku już 5x nie ukończył, a nie ma połowy sezonu
nie śledzę z wypiekami na twarzy jego kariery, ale przegląd jego startów oraz to jak jeździ jako doświadczony już zawodnik mówi samo za siebie