Auto do wypożyczania, 50 - 100k Opcje

[Joker]

Mam „znajomego znajomego” któremu właśnie tak to się kręci i całkiem dobrze się skleja. Z tym że on bazuje na nówkach: RS3, i30N, m2 itd. Tam sprawy leasingu / ac / gwarancji są dość proste.

1. Ani sprawy gwarancji ani AC (mimo, że są takie dla wypożyczalni przewidziane) wcale nie są takie proste.
2. Często te bazowanie to podstawione auto przez kolejną osobę, która w teorii zarabia dostając hajs z wynajmu, lecz jak coś się spier...albo auto stoi parę miesięcy lub ma fajną historię przygód - czytaj jest niesprzedawalne - to wtedy zmartwienie właściciela, a nie wypożyczalni.

Mocno rozeznawałem temat 2 lata temu i ogólnie ta gałąź to jest dramat. Jak ktoś tam zarabia to raczej dlatego, że ktoś inny jest stratny Reszta to raczej fart, lub po prostu krótki staż takiej firmy.

[Wspieraj forum]

[monev]

Mam „znajomego znajomego” któremu właśnie tak to się kręci i całkiem dobrze się skleja. Z tym że on bazuje na nówkach: RS3, i30N, m2 itd. Tam sprawy leasingu / ac / gwarancji są dość proste. Głównie moja zagwozdka dotyczy właśnie tego aspektu przy autach ~ 10 letnich albo i więcej. Mam takie podejście, że wolę władować całą wolną gotówkę w starsze auto niż leasingować nowe.

Ale co konkretnie jest proste? Co jest prostsze w wynajmowaniu "bankowej" leasingowanej fury niż wynajmowanie swojej fury kupionej za gotówkę?

[Honada]

Mam „znajomego znajomego” któremu właśnie tak to się kręci i całkiem dobrze się skleja. Z tym że on bazuje na nówkach: RS3, i30N, m2 itd. Tam sprawy leasingu / ac / gwarancji są dość proste. Głównie moja zagwozdka dotyczy właśnie tego aspektu przy autach ~ 10 letnich albo i więcej. Mam takie podejście, że wolę władować całą wolną gotówkę w starsze auto niż leasingować nowe.

Te firmy to chyba częściej działają jako słupy pod handel narkotykami, niż realnie zarabiają. Mój przyjaciel ma luksusowe limuzyny i Busy na wynajem. Musiał zmienić profil klienta i sposób wypożyczania aut, bo ich rozdawanie obcym ludziom z kluczykami, rodzi potężne problemy w przypadku kradzieży. A wierzcie mi, na południu Europy tylko czekają na takich świeżaków. On też płacił haracz za auto i jechał po nie do Chorwacji. Tylko dzięki temu, że kiedyś miał epizod w więzieniu, stare kontakty zadziałały i mu pomogli odkupić auto po sensownej cenie. Pozostałe dwie firmy, które znam, na pewno nie zarabiają z wynajmu, to tylko przykrywka.

[Maciek1234]

Te firmy to chyba częściej działają jako słupy pod handel narkotykami, niż realnie zarabiają.

różne są powody zakładania wypożyczalni aut sportowych, natomiast trzeba otwarcie powiedzieć, że chęć wypożyczania drogich aut losowym ludziom, jest jednym z najmniej popularnych powodów.

Znajomy, mając podobną kasę, kupił kilka starych Ducatów i LTeków (blaszaki i platformy) i jakoś to mu się kręci. Klientela też nieco inna niż na nowe busy i luksusowe auta, jak zaginie, albo zostanie zniszczony LT-ek za 20 koła, to również nie dzieje się tragedia. Te autka też mają to do siebie, że nawet po awarii, zjadą na warsztat. Wątpię, żeby te auta były ubezpieczone, bo AC na auto do wypożoczeń to jest kosmos, kilkukrotnie wyżej niż standardowe AC.

[_adams_]

Te firmy to chyba częściej działają jako słupy pod handel narkotykami, niż realnie zarabiają. Mój przyjaciel ma luksusowe limuzyny i Busy na wynajem. Musiał zmienić profil klienta i sposób wypożyczania aut, bo ich rozdawanie obcym ludziom z kluczykami, rodzi potężne problemy w przypadku kradzieży. A wierzcie mi, na południu Europy tylko czekają na takich świeżaków. On też płacił haracz za auto i jechał po nie do Chorwacji. Tylko dzięki temu, że kiedyś miał epizod w więzieniu, stare kontakty zadziałały i mu pomogli odkupić auto po sensownej cenie. Pozostałe dwie firmy, które znam, na pewno nie zarabiają z wynajmu, to tylko przykrywka.

Pełna zgoda - najczęściej jest to pralnia lewej kasy. Mieliśmy taką firmę w okolicy ~ jakieś 3-4 lata temu. Chłopaki dorobili się na targaniu aut na części z UK; nadal nimi handlują, ale w pewnym momencie, tak na 2 lata otworzyli "wypożyczalnię" aut. Dziś nie ma po niej śladu.

Inna, nowo otwarta to też co najmniej dziwna sprawa - wiszą banery na dużym placu gdzie budują domki do 35m2 - ładne, można obejrzeć. Ale aut tam nie ma...

Przed Bydgoszczą widzę prawdziwą wypożyczalnię - nowe Tipo i Astry. Nie wiem jak to się kręci, za rok, jak się utrzyma to będzie można coś powiedzieć.
Jest też coś takiego jak Hoper - zawiozę Cię nad morze, w góry Ale to chyba firma przez duże F

Prawdziwa wypożyczalnia to duże nakłady - jak ktoś nie ma takich pieniędzy to nie rzuca się na stare auta kupione za ostatnie, lub co gorsze pożyczone pieniądze. Lepiej iść do roboty za 5k, a fajną brykę wypożyczyć raz/miesiąc jak chce się pojeździć czymś szybszym.

[As_]

znajomy srogo upala sportową furę za powiedzmy 250k. Ma mozliwosci finansowe, ma firme gdzie moze wrzucac koszty wiec sie nie p..li w tańcu.
Z tego co mowi to wydatki na poziomie gorne kilkanascie, dolne kilkadziesiat raz na kilka miesiecy to standard. (z lepszych akcji to spalona ceramika czy stopiony dolot i uszkodzone turbiny)
a to jest nadal jazda po bandzie ale jednak swiadoma.
Czy statystyczny seba bedzie sie lepiej obchodzic z fura wzieta na weekend? Watpie ...

[As_]

...

[Aval]

Urban legend głosi, że część firm zarabia wysoką kaucją i szczegółowym monitorowaniem samochodu.

Kaucja przepada w przypadku przekroczenia dozwolonej prędkości, załączenia kontroli trakcji dłużej niż przez sekundę, albo jej manualnego wyłączenia, itd, itp. Pojedziesz 60 w mieście i zamiast zapłacić "tylko" 2-3k za wynajem hot-hatcha na weekend, dodatkowo przepada Ci 10k kaucji. Jak wpiszesz to w umowę i ludzie to będą podpisywać, to możesz tak się bawić, dopóki Ci ktoś nie przyjdzie do domu z 5 kolegami uzbrojonymi w kije bejsbolowe.

[WLD_Wlodi]

Kaucja przepada w przypadku przekroczenia dozwolonej prędkości, załączenia kontroli trakcji dłużej niż przez sekundę, albo jej manualnego wyłączenia, itd, itp. Pojedziesz 60 w mieście i zamiast zapłacić "tylko" 2-3k za wynajem hot-hatcha na weekend, dodatkowo przepada Ci 10k kaucji. Jak wpiszesz to w umowę i ludzie to będą podpisywać, to możesz tak się bawić, dopóki Ci ktoś nie przyjdzie do domu z 5 kolegami uzbrojonymi w kije bejsbolowe.

+1
Takich firm jest na pęczki, za biurkiem karczek co wydaje kluczyki i pobiera kaucje, wypożyczalnia działa kilka miesięcy i się zwija.

[ju-by]

A to nie jest tak, ze jak jestes bananem, masz kilka szybszych aut a ojciec goni do roboty to otwierasz wypozyczalnie zeby sie odczepil i kupil wiecej fur?

[Alberrtt]

Te firmy to chyba częściej działają jako słupy pod handel narkotykami, niż realnie zarabiają. Mój przyjaciel ma luksusowe limuzyny i Busy na wynajem. Musiał zmienić profil klienta i sposób wypożyczania aut, bo ich rozdawanie obcym ludziom z kluczykami, rodzi potężne problemy w przypadku kradzieży. A wierzcie mi, na południu Europy tylko czekają na takich świeżaków. On też płacił haracz za auto i jechał po nie do Chorwacji. Tylko dzięki temu, że kiedyś miał epizod w więzieniu, stare kontakty zadziałały i mu pomogli odkupić auto po sensownej cenie. Pozostałe dwie firmy, które znam, na pewno nie zarabiają z wynajmu, to tylko przykrywka.

Bez przesady . Takich firm namnożyło sie kupe w PL i co każda to pralnia ? Mniejszych i większych najcześciej to 3-5 szt jakiś Focusy RS , Małe Mercedesy AMG jakieś M2 . Wszystko często w leasingu. Sam korzystałem kilkukrotnie akurat z ONYKS w Tarnowskich Górach wszystko z pełna kulturą i profesjonalizmem. Na Youtube są goście co opowiadają jak im sie to kręci. Kokosów może nie ma ale sie kręci

[prez_s]

Pomijając temat aut sportowych jedyną sensowną opcją na prowadzenie wypożyczalni są umowy z ubezpieczycielami i podstawianie aut po z góry ustalonych stawkach z OC sprawcy. Zdecydowanie nie jest to jednak biznes na jedno albo kilka aut.

[Honada]

Bez przesady . Takich firm namnożyło sie kupe w PL i co każda to pralnia ? Mniejszych i większych najcześciej to 3-5 szt jakiś Focusy RS , Małe Mercedesy AMG jakieś M2 . Wszystko często w leasingu. Sam korzystałem kilkukrotnie akurat z ONYKS w Tarnowskich Górach wszystko z pełna kulturą i profesjonalizmem. Na Youtube są goście co opowiadają jak im sie to kręci. Kokosów może nie ma ale sie kręci

Jak mówi statystyka, nie ma w życiu czegoś na 100%, więc każda na pewno nie. Są duże firmy, z ogromnym kapitałem, które mają odpowiednie zaplecze prawne, by sobie radzić z Sebą i kolegami.

Mówię ze swojej perspektywy, bo czasem mam wrażenie, że wiele osób nigdy nie doszuka się drugiego dna (na dowolny temat), zanim mu się tego nie pokaże...
Ale znając realia, astronomiczne koszty ubezpieczeń takich wypożyczanych aut, wyjątkowo duże ryzyko prowadzenia działalności, a przy tym widząc uśmiechnięte miny właścicieli takich firm, to uwierz mi - to się nie spina. Poza tym jeszcze jedna rzecz, najważniejsza.

Wypożyczalnia aut to obecnie najprostszy patent, by ukryć wielotysięczne malwersacje. Mając leasing takiego BMW czy RS3 za 350 tys. zł i kilku innych fur (5-10) masz potężne koszty i poteżne przychody. A przychody te możesz generować na ogromną skalę, bo opcji jest wiecej. Zazwyczaj te podmioty działają w oparciu o inne "firmy eventowe" i masz kręcenie lodów na ogromną skalę. Powtarzam, ja to znam z zupełnie innej strony, a uwierz mi, jest to bardzo dochodowy interes, ale nie w takiej postaci, w jakiej jest przedstawiany.